Andromeda

21.05.21 9:42

First topic message reminder :

Andromeda

Ukochana sowa Parseusa, piękna i zadbana, mimo, że okropna z niej łajza i sprzedawczyk. Od adresata listów domaga się pieszczot i surowych kawałków mięsa. W żadnym wypadku nie dokarmiać — gdy się roztyje, za wolno lata.

Kod:: <div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://64.media.tumblr.com/d46188d408067c16bab748eea2bae984/tumblr_orn0uvbe5Y1vl8mmno1_500.jpg');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"> data</span><div class="sowa3"><span class="adresat"> XX,</span><span class="tresc"> treść<span class="podpis">Perseus</span> </span></div></div></div></div>

[bylobrzydkobedzieladnie]

26.07.21 17:21

21 grudnia 1957 sowa Poppy nadfrunęła z północy, niosąc ze sobą czerwoną kopertę ozdobioną woskową pieczęcią rodu Burke.

27.07.21 18:32

Przeczytaj 16.12

Szanowny Lordzie Black Pisze z pytaniem o możliwość następnej wizyty w pańskim gabinecie. Po spokojnych tygodniach spędzonych na ponownej aklimatyzacji szara i ponura rzeczywistość znów puka do moich drzwi, a zapasy eliksiru na uspokojenie kurczą się w zastraszającym tempie. Oczywiście wiem, że grudzień potrafi szalenie napiętym, dlatego zrozumiem jeśli będzie lord wstanie się ze mną spotkać dopiero po Nowym Roku.
Z poważaniem
Junona Travers

30.07.21 15:17

Przeczytaj Grudzień 1957

Drogi Kuzynie, Mam nadzieję, że o siebie dbasz? Ostatnio jak się widzieliśmy widziała na twojej twarzy odmalowane zmęczenie jeszcze bardziej niż wcześniej. Jestem świadoma, że jesteś oddany swojej pracy ponad życie i wypełniasz ją gorliwie, może nazbyt. Proszę byś w ten zimowy, świąteczny czas odpoczął, znalazł czas dla siebie. Ten rok był dla nas wszystkich wyzwaniem i próbą, sądzę, że kolejny przyniesie jeszcze więcej niespodzianek i nagłych zakrętów. Pamiętaj jednak, że masz obok siebie rodziną, która dba o swoich. Po jednej stronie masz Blacków, a po drugiej Burke. Durham Castle stoi dla ciebie otworem zawsze gdy będziesz tego potrzebował.
Wysłuchujesz wielu problemów innych ludzi, sam zmagając się ze swoimi demonami. Zatrzymaj się i złap oddech w tym szaleńczym biegu.
Zobaczymy się niedługo na sabacie, do tego czasu zbierz nowe siły.

Primrose

08.08.21 12:51

Przeczytaj 22 listopada 1957

Perseusu! Nie przepraszaj, przecież to żaden problem.
Oczywiście, że po ciebie przyjdę. Chcesz później iść na spacer, czy wolisz spędzić czas w domu?
Co byś nie wybrał - będę przy tobie, jeśli będziesz tego potrzebował.

Rigel

08.08.21 13:07

Przeczytaj Grudzień 1957

Drogi Kuzynie, Chciałabym aby los był dla nas łaskawszy, byśmy mogli choć przez jeden dzień żyć bez trosk i zmartwień. Staram się nie myśleć o lordzie Carrow. Wszak nie łączyło nas nic szczególnego. To i lepiej, że tak wcześnie nestorowie uznali, że ten mariaż nie ma racji bytu. Mniej rozczarowań i smutków.
To, że jest człowiekiem aroganckim wiedziałam, choć liczyłam, że owa zuchwałość, pewność siebie wynika z doświadczenia życiowego i ogromu wiedzy jaką zdobył, nie zaś ze... słabości charakteru.

Jednakże nie troskaj się tym, drogi kuzynie, bowiem nie ma podstaw do takich myśli.
Pewne znajomości lepiej ucinać i nigdy do nich nie wracać. Bywa to bolesne, ale jako magipsychiatra sam najlepiej wiesz jak niektóre relacje toksycznie wpływają na nas samych.

Zajrzyj do mnie między świętami lub tuż po nowym roku. Chętnie spędzę z Tobą czas.

Pozdrawiam,

Primrose

08.08.21 18:48

Przeczytaj Grudzień 1957

Szanowny Lordzie Black Dziękuję za nadesłanie recepty. Jak zawsze będę się trzymać się Pańskich zaleceń. Co zaś się tyczy terminu wizyty na szczęście nie jestem na tyle istotną personą by świat chciał mnie pożreć jeszcze przed końcem roku. Zgodnie z Pańską sugestią pojawie się w gabinecie na początku miesiąca.

Życzę Wesołych Świat i szczęśliwego Nowego Roku.
Junona Travers

09.08.21 9:58

styczeń 1958Leanne Moon

Najdroższy Perseuszu,me oczy uradowały się niezmiernie, gdy zobaczyły litery wychodzące spod ręki Twego pióra. Czasy przyszły trudne, jednak teatr wciąż działa, na nieco mniejszą skalę i w okolicznościach bardziej odświętnych. Z chęcią poznałabym każdą opinię, którą masz na temat naszych reklam, są mi bardzo bliskie od strony autorskiej. Mam nadzieję, że i w Twoim przypadku udało się spełnić oczekiwania, które miałeś od życia w każdej sferze.

Z chęcią pojawię się w umówionym miejscu. Niezmiernie dziękuję za bukiet - róże są przepiękne. Jeśli pozwolisz, ususzę je, by dłużej cieszyły oko.

Do zobaczenia,

Leannie

| list był skropiony perfumami o zapachu kwiatów pomarańczy

15.08.21 20:15

Przeczytaj

Szanowny lordzie Black,ach, jakże miło otrzymać od tak szanowanego lorda wyrazy uznania! Zupełnie się ich nie spodziewałam, tym milsze memu sercu stały się nakreślone przez lorda słowa. Również bukiet i biżuteria trafiły w me gusta, na pewno przywdzieje te jubilerskie cudeńka podczas jednego z nadchodzących bankietów. Jakże się cieszę, że po debiucie na Sabacie mogę na nie uczęszczać już w pełni arystokratycznych praw i obowiązków!

Spotkanie się z lordem i umówienie poezji oraz podyskutowanie o pięknie literatury byłoby dla mnie zaszczytem! Z miłą chęcią znajdę w swym napiętym harmonogramie towarzyskim spotkań miejsce na przeuroczą pogawędkę z lordem. Możemy spotkać się albo w posiadłości mego rodu, Wilton, albo w miejscu publicznym, odpowiednim rzecz jasna dla naszego statusu, tak, by nie prowokować krzywdzących plotek o charakterze naszej relacji. Rozumie lord, niestety na świecie ciągle są ludzie, który żerują na niezdrowej sensacji...

Nie mogę się doczekać naszego spotkania, sir Perseusie.

--> lady Cordelia A. Malfoy

18.08.21 10:42

Przeczytaj

Szanowny lordzie Black,oczywiście, oczywiście! Proszę więc przyjąć zaproszenie na popołudniową herbatkę, dwudziestego stycznia na godzinę szesnastą piętnaście. Gdy tylko zjawi się lord na progu posiadłości Wilton, nasza służba na pewno zajmie się lordem odpowiednio, a później poprowadzi do naszych salonów. Byłoby wspaniale, gdyby zabrał lord ze sobą ulubiony tomik poezji.

Do zobaczenia, lordzie Black!

--> lady Cordelia A. Malfoy

21.08.21 10:02

Przeczytaj 6 stycznia 1958

Drogi Perseusie, serdecznie dziękuję za przesłane życzenia, także i Tobie życzę wszystkiego, co najlepsze w nadchodzącym roku. Oby wszystkie powzięte przez Ciebie postanowienia ziściły się w przyszłych miesiącach, by pasja i radość towarzyszyły Ci w każdym podejmowanym działaniu.

Wybacz mi proszę brak kontaktu, zaiste natłok wydarzeń oraz obowiązków był dla mnie w ostatnim czasie przytłaczający, niemniej nie chcę używać go jak wymówki. Winnam Ci przeprosiny i zadośćuczynienie.
Dziękuję, że troszczysz się o moje samopoczucie, wiedz jednak, że w przyszłość patrzę z optymizmem, doskonale wiedząc, że mając wokół siebie oddanych przyjaciół, jestem w stanie stawić czoło wszelkim przeciwnościom. Powiedz proszę, jak Ty radzisz sobie w dzisiejszym świecie? Pamiętasz, że jeśli będziesz potrzebować wsparcia czy porady, to zawsze możesz się do mnie zwrócić, prawda?

Przez wzgląd na prośbę od Ministerstwa Magii o krzewienie obywatelskich postaw wśród powołanych do służby sanitariuszy, chcę jeszcze bardziej aktywnie zająć się palącymi nas problemami. Komisja pisała, iż zwrócono się do wielu osób z prośbą o pomoc, czy i Ciebie spotkam pośród wypełniających swój szlachecki obowiązek?

Na Grimmauld Place mogę zjawić się w drugiej połowie stycznia, chętnie pomówię z Tobą, jak i Twymi siostrami. Zdążyłam za Wami zatęsknić.

Evandra

26.08.21 13:54

Przeczytaj Styczeń 1958

Drogi Kuzynie, Nawet nie wiesz jak bardzo ucieszył mnie Twój list zapewniający, że lepiej się czujesz i masz w sobie wiele energii i chęci do działania. Ostatnio myślami wciąż wracałam do Ciebie zastanawiając się jak sobie radzisz i czy uporałeś się z problemami czy też uczuciami, które tak mocno drążyły twój umysł. Sam doskonale wiesz, że na pewne sprawy potrzeba czasu i cierpliwości, ale oprócz krwi Blacków, w twoich żyłach płynie też krew z rodu Burke, a my choć na zewnątrz opanowani, w środku potrafimy się gotować z emocji.

Owe badania, o których wspominasz niezwykle mnie zaintrygowały więc będę wyczekiwać informacji, które mi przekażesz. Każde odkrycie naukowe jest ważne, sprawia, że idziemy do przodu, rozwijamy się i nie zawierzamy ciągle magii uważając, że nie musimy sięgać po więcej.

Powołanie do wojska nie ominęło mnie, a czymś oczywistym jest, że pójdę i będę pomagać. Ubiegłeś mnie, drogi kuzynie, ponieważ chciałam do ciebie pisać z prośbą o szkolenie. Nigdy medykiem nie będę, ale nie chcę być też mało przydatna na miejscu. Chętnie skorzystam z twojej pomocy i dowiem się czegoś więcej, chociażby jak się zachowywać kiedy pojawia się ranny, co z nim zrobić nim przybędzie medyk aby go obejrzeć.
Daj tylko znać kiedy mogę zjawić się w świętym Mungu, a zapewniam, że będę pilną uczennicą.

Pozdrawiam,

Primrose

01.09.21 2:27

Przeczytaj 8 stycznia 1958

Drogi Perseuszu,

Wierzę, że spędziłeś Nowy Rok w doborowym towarzystwie, hucznie świętując przełom miesięcy. Piszę do Ciebie w dosyć nietypowej sprawie, może zgoła dziwnej, biorąc pod uwagę, jak ostatnimi czasy rzadko się widywaliśmy. Zapewne wiesz już, że kilka dni temu Ministerstwo rozesłało informację o poborze do służby magiwojskowych, gdzie kobiety takie, jak ja zostaną poddane kursowi pielęgniarskiemu, aby móc wspomóc w ten sposób walczących. Przyznam szczerze, że nie przepadam przychodzić nieprzygotowana, co zresztą z pewnością kojarzysz ze szkolnych murów, dlatego piszę do Ciebie z drobną prośbą, czy zechciałbyś mnie nauczyć podstaw? Wyjaśnić pojęcia, które mogą okazać się stosunkowo trudne – nie chciałabym splamić imienia rodziny swoim brakiem wiedzy. Ostatnio próbowałam sięgać do podręczników samotnie, lecz brakuje mi objaśnień pewnych terminów, które najpewniej Ty posiadasz wyryte w swej pamięci wyśmienicie. Rozumiem jednak, że jako uzdrowiciel nie dysponujesz zbędną ilością wolnego czasu, toteż absolutnie dostosuję się do Ciebie, oczywiście, jeśli taka opcja istnieje. Jeżeli nie miałbyś czasu, wówczas czy mógłbyś polecić mi kogoś, kto byłby w stanie pomóc mi w edukacji?
Będę Ci winna przysługę.

Forsythia

03.09.21 0:27

Przeczytaj 11 stycznia 1958

Drogi Perseuszu,

Niczym mnie nie uraziłeś, wybacz jeśli ta cisza przyniosła takie wrażenie.
Cieszę się, że sabat przyniósł dobrą zabawę, może przy nauce opowiesz mi co zachwyciło Cię najbardziej w tym roku?
Dziękuję Ci za to, że znajdziesz dla mnie czas. Czy poniedziałek będzie odpowiedni? 13 stycznia, bliżej godzin wieczornych? Ewentualnie z samego rana, jeszcze przed pracą - to zależy od Ciebie.
Zjawię się na Grimmauld Place, tak chyba będzie najwygodniej.
Spodziewałam się, że nauka wiedzy mogącej ratować życia nie stanowi prostej ścieżki, wierzę jednak, że pod Twoją pieczą, nie będzie to, aż tak wielka seria niefortunnych zdarzeń.
Nie będzie Ci przeszkadzało jeśli wezmę ze sobą zwierzaka? Nie chciałabym zostawiać go samego, obiecuję, że nie będzie stanowił kłopotu.

Jeszcze raz Ci dziękuję!

Forsythia

07.09.21 19:21

Przeczytaj styczeń '58

Szanowny Lordzie Black, Nowy Rok w istocie przyniósł czas pogodny, na zdrowie również nie mogę narzekać, a wspomnienia tego pięknego wieczora wciąż pozostają żywe w mojej pamięci. To był zaiste spektakularny wieczór, choć największą wartością były rzecz jasna rozmowy i możliwość celebracji Nowego Roku w tak doborowym towarzystwie.

Jestem poruszona lorda prośbą i nie pozostaje mi nic innego jak wyrazić własne oddanie tejże sprawie i gotowość do uczestniczenia w tym przedsięwzięciu.
O jakiej dacie mówimy?

Ufam, że zdrowie i dobre samopoczucie towarzyszą lordowi.

Łącząc wyrazy szacunku,

Tatiana Dolohov

13.09.21 18:57

Przeczytaj 13.01.58

Perseuszu Dziękuję ci za twoje dobre słowa. Zaiste u mnie wszystko w porządku.
Spokojna głowa, mamy jeszcze wiele czasu by nadrobić nasze zaległości Sabatowe.

Ależ oczywiście, że mnie tam spotkasz. Tak naprawdę zastaniesz mnie tam w każdy dzień roboczy. Wpadaj kiedy tylko masz ochotę. Będę jutro na ciebie czekał, obiecuje przygotować dobry alkohol na nasze spotkanie.

Xavier

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia