Imię i nazwisko postaci: Stevie Beckett

Biegłość usunięta lub obniżona: taniec współczesny (II na I; tym samym obniżenie sprawności z 6 na 5)
Uzasadnienie: W przeciągu ostatnich lat podupadam na zdrowiu i pomimo młodzieńczej pasji do tańca, mało jest we mnie werwy. Rzadko tańczę, również okazji przez trwającą wojnę jest mniej, dlatego uważam, że moja znajomość tańca znacząco spadła.

Biegłość usunięta lub obniżona: ekonomia (I na 0)
Uzasadnienie: Od lat nie prowadzę biznesu, jestem teraz przede wszystkim biednym naukowcem, który większość swoich wynalazków rozdaje za darmo. Czasy dobrobytu się skończyły.

Biegłość usunięta lub obniżona: latanie na miotle (I na 0)
Uzasadnienie: Nigdy na fabule nie korzystałem, jestem starym człowiekiem i nie bawię się w takie aktywności.

Biegłość dodana: geomancja (III)
Uzasadnienie: Jestem doświadczonym mistrzem świstoklików, który przez całe życie podróżował, aby móc je przygotowywać. Nieodłączną częścią mojej pracy jest znajomość terenu, bo jego magia ma znaczenie w przypadku przedmiotów, które tworze. Dodatkowo od najmłodszych lat uwielbiam biwaki i piesze wycieczki, dzięki czemu zwiedziłem praktycznie całą Anglię i część Europy, a także jestem naukowcem, który nie traci okazji do zgłębiania wiedzy. Z racji tego, że jestem zapalonym podróżnikiem, w przeszłości wiele biwakując (mogę podlinkować wątki, w których o tym wspominam), nie mógłbym zdecydować na pozostanie na terenie niebezpiecznym, lub takim, którego zła magia, mogłaby mieć na mnie wpływ. Przy każdej pracy, jaką wykonuję, starannie obliczam szerokości geograficzne, badam, jak wielki wpływ na świstokliki ma mieć teren, a także upewniam się, czy owy mogę pozostawić w konkretnym miejscu, czy jego magia mu zaszkodzi.
Nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, dzięki czemu w ciągu ostatniego pół roku już dwa razy podczas tworzenia, zostałem wyrzucony świstoklikiem w nieznane. (1 2). Wciąż podróżuję, zabezpieczając teren, na którym pozostawiałem lub naprawiałem świstokliki (1 2 3 4 5). Znajomość mapy, zrozumienie ziemi i tego, w jaki sposób działa na magię przedmiotów i czarodziejów było dla mnie kluczowe, aby wykonywać swoją pracę dobrze.
Nie raz zakładałem zabezpieczenia na teren (1 2), a jego właściwości wykorzystywałem nie tylko w przypadku pułapek, ale i sprawdzania go pod kątem zabezpieczeń.

Skąd wezmę na to punkty: 8,5 PB z reszty, 6,5 PB z obniżonego tańca współczesnego, 2 PB z usuniętej ekonomii, 0,5 PB z usuniętego latania na miotle, 7,5 PB za 375 PD

Dodatkowe: -

Geomancja na III poziomie zostanie zaakceptowana u Steviego. Prosimy o informację o ostatecznej decyzji. Edycję posta należy zgłosić do mnie prywatną wiadomością.

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Volans Moore

Biegłość usunięta lub obniżona: -

Uzasadnienie: -

Biegłość dodana: Sztuka (rysunek)

Uzasadnienie -

Skąd wezmę na to punkty: Wymieniam jedną biegłość na inną

Dodatkowe: Przy tworzeniu wybrałem dla Volansa malarstwo (tworzenie), a wolałbym zamienić je na sztuka (rysunek). Volans praktycznie nie używał biegłości malarstwo, jednak rysunek przyda mu się do tworzenia szkiców smoków i innych rzeczy związanych z pracą smokologa.

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Sebastian Bartius

Biegłość usunięta lub obniżona: -
Uzasadnienie: -

Biegłość dodana: Geomancja i Sztuka (rzeźba)
Uzasadnienie: -
Skąd wezmę na to punkty: Wymieniam biegłości

Dodatkowe: Wymieniam numerologię na geomancję, która o wiele bardziej pasuje do tej postaci z racji wykonywanego zawodu (myślistwo), swoich związków z naturą, spędzania większości swojego czasu w lasach Lancashire.
Biegłość rzeźbiarstwa zmieniła nazwę.

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Aurora Sprout

Biegłość usunięta lub obniżona: -
Uzasadnienie: -

Biegłość dodana: Geomancja II
Uzasadnienie: Aurora jest uzdrowicielem, pochodzącym z rodziny, która od dawna jest znany ze swojej bliskości z naturę. Cały ród Sprout jest rozsiany po wielu zakątkach świata i już nawet w karcie postaci wspomniałam, że Aurora od zawsze chciała podróżować. Już od czasów szkoły blisko była z kuzynami Grey, którzy również słyną z zamiłowania do podróży. Rozpoczęła zwiedzanie rzecz jasna od najbliższych okolic, ale wraz z wiekiem, obszar ten powiększał się, by ostatecznie po szkole i kursie uzdrowicielskim, udała się w podróż po Wielkiej Brytanii i Irlandii. Badała tam nowe techniki leczenia, poznawała rośliny i ich środowisko, czyli wszystko, co związane z tym, jak ów rośliny rosną. Jest już doświadczona w zielarstwie i z pewnością, z wrodzoną ciekawością, pragnęła rozszerzać swoją wiedzę na temat tego, dlaczego niektóre rośliny, reagują w różny sposób na zjawiska meteorologiczne — jak już wspomniałam, jej rodzina znana jest z uprawy wielu roślin, więc ona sama również z pewnością dokładała do tego rękę. Każde zmiany w magii i żyłach wodnych z pewnością mogłyby zaburzać ten wzrost lub go zwiększać. Aurora dodatkowo jest wrażliwa na wszelkie anomalie, które zachodzą w jej otoczeniu. Pragnę podkreślić jeszcze, że Aurora, gdyby nie choroba jej mamy, najpewniej dalej byłaby w podróży — nigdy świat nie był jej straszny, a każda tajemnica związana z naturą szczerze ją intrygowała. Chciałabym dopełnić jej zdolności leczniczych, poprzed wprowadzenie w jej techniki Meridianów.  
Skąd wezmę na to punkty: PB z reszty

Dodatkowe: -

Na podstawie powyższego uzasadnienia Aurorze może zostać przyznany I poziom biegłości, duża część tego uzasadnienia zamyka się w biegłości zielarstwa, nie geomancji. Jest to jednocześnie wystarczający poziom do pełnego korzystania z mechaniki otwierania meridianów. Jeśli zależy Ci na wyższym poziomie mimo to, opis musi zostać rozwinięty o sedno tej biegłości.

Tristan Rosier

Fragmenty z KP Aurory:
1. O ciekawości podróżniczej:
Jeśli miała dojść do własnych wniosków, musiała poprzedzić to serią badań własnych, jakby nikt inny nie mógł dowieść błędu, niż ona sama. Tworzyło to więc przedziwny paradoks. Sama Aurora wyjechała, co było sporym zaskoczeniem dla jej rodziny. Zwykle nie opuszczała rodzinnych stron zbyt często, tak silnie przywiązana przecież do rodziny. Zaczęła od Szkocji i Walii. Z listów, które słała do rodziny, wynikało, że ma się całkiem dobrze. Zajmowała się tym, co kochała i czego najwyraźniej potrzebowała. Szukała lokalnych, mało znanych zastosowań dla roślin. Chciała wykorzystać je w medycynie, gdy już wróci. Tak przynajmniej twierdziła. Po roku spędzonych na podróżach po Wielkiej Brytanii trafiła do Irlandii.
2. O dawnych kultach i tradycjach:
I z jej listów zaczął przebijać się ogromny entuzjazm wymieszany z szacunkiem dla lokalnych tradycji. Dziewczyna wołała na niego Cúchulainn (w skrócie Cú), na cześć boga z irlandzkiej mitologii, a imię oznacza ni mniej, ni więcej niż po prostu pies.
3. O rodzinie w jakiej się wychowywała, czyli jakich wartości ją nauczono:
Z mężem połączyła ją pasja do zielarstwa, która w obu rodzinach była dość mocno zakorzeniona. Potrafili pracować w ogrodzie niemal cały rok — poczynając od wiosennych porządków i wysiewów, po letnią pielęgnację i jesienne zbiory. Nawet zimą dbali o te byliny, które podczas chłodnych, ale niezbyt śnieżnych angielskich nocy, potrzebowały ochrony.

Z opisu Sproutów, na których budowałam Aurorę i do czego od początku zmuerzam, poprzez jej wrodzone predyspozycje oraz koligacje rodzinne.
1. Sproutowie od zawsze byli wolni - wyrastali tam, gdzie ich posiano. Lub raczej gdzie sami siebie posiali, gdyż nigdy nie lubili grać pod czyjeś dyktando. Zwiedzili swój kraj wzdłuż i wszerz, a ich nogi postawały nawet na najdalszych zakątkach świata, zawsze jednak wracając do swojej ukochanej ojczyzny.
2. Sproutowie nie osiedlali się w jednym miejscu na długo. Ich ciekawska, żądna przygód natura nie pozwalała im na spokojną egzystencję w jednym miejscu.
3. Członkowie rodu sukcesywnie przemieszczali się po całej Wielkiej Brytanii, hodując nowe rodzaje roślin oraz zasiewając je w różnych zakątkach kraju. Chętnie czerpali też inspiracje z natury, starając się ją krzyżować otrzymując zupełnie inne okazy

W tych wszystkich cechach Aurora jest jak najbardziej podobna do reszty Sproutów. Uważąm, że jest na tyle doświadczona w naukach przyrodniczych, chociażby również obcowanie z braćmi Grey, którzy obaj są podróżnikami, że z pewnością jest bliżej natury niż większość zielarzy. Jeśli to nie jest w dalszym ciągu wystarczające, to proszę o wpisanie poziomu I.

Podróże, które nie wiążą się z żadnym poważniejszym magicznym zagrożeniem, celem, badaniem, nie mogą być uzasadnieniem poziomu wyższego niż I - podróż Aurory do Szkocji, Walii lub Irlandii trudno uznać za uzasadnienie nawet I poziomu. Poszukiwania roślin sprowadzają się do zielarstwa. Kwestia imienia psa postaci nie ma nic wspólnego z geomancją. Pasja do zielarstwa, zbiory, dbanie o rośliny, zawiera się w biegłości zielarstwa. Hodowla nowych rodzajów roślin zamyka się w biegłości zielarstwa - geomancja może pomocniczo dotyczyć kwestii magicznych właściwości gleby, ale poziom I w tym znaczeniu jest w zupełności wystarczający. Biegłość zielarzy to wciąż zielarstwo - połączony z nim jest mały wycinek geomancji. Na wyższy poziom Aurora musiałaby mieć do czynienia z tą nauką w innym znaczeniu niż tylko pomocniczo wobec zielarstwa. Klepnięty I poziom.

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Steffen Cattermole

Biegłość usunięta lub obniżona: Spostrzegawczość III (25 PB) -> obniżam na Spostrzegawczość II (10 PB), zwrot 15 PB
Uzasadnienie: Rozwijałam biegłość w pierwszych miesiącach fabularnego istnienia w uzasadnieniu zarówno o zawód Steffena jako łamacza klątw i pracę reportera dla "Czarownicy." Spostrzegawczość na poziomie II (startowy poziom z KP) wciąż jest Steffenowi potrzebna - codziennie bywa we wrogim Zakonowi Londynie, zapuszcza się do antymugolskich hrabstw w celach antyrządowych i podejmuje ryzyko (niedawno wybrał się do Aldbourne w środku nocy, świadom ciszy nocnej, szukając ukrytej kryjówki mugoli; szybko i czujnie ewakuował ludzi podczas akcji ewakuacji kryjówek "Proroka", przeżył kilka pojedynków na śmierć i życie, przeszukiwał dom policjanta z Marcelem, itp.), zachowuje czujność jako człowiek, a jako szczur unika kotów i ptaków, obserwuje otoczenie i obserwuje ludzi, korzystając ze zwierzęcych zmysłów. Spostrzegawczość II nadal jest mu potrzebna, ale wraz ze zmianą mechaniki klątw zniknęło uzasadnienie dla poziomu III, którego Cattermole już nie potrzebuje aby być profesjonalistą w swoim codziennym zawodzie. Niektóre argumenty, których użyłam do rozwoju spostrzegawczości z poziomu II na III odpowiadają obecnie za biegłość geomancji.

Biegłość dodana: Geomancja III
Uzasadnienie: Steffen jest z zawodu łamaczem klątw, a od kwietnia przyjął stanowisko w Gringottcie, najbardziej wymagającym pracodawcy dla łamaczy klątw, słynącym z wysyłania pracowników na egzotyczne wyprawy (rozgrywam je jako chwilowo spowolnione przez wojnę, ale w zamian podróżuję po Anglii). Nie wyobrażam sobie, by gobliny przyjęły go bez odpowiednich kwalifikacji, które powinny wykraczać poza podstawowe doświadczenie łamaczy klątw - ścieżkę zawodową Steffana rozgrywałam jako rozwinięcie kompetencji (fabularny rozwój run z III na IV, potem cofnięty z uwagi na wiek) umożliwiających przejście z Ministerstwa do banku.
W Gringottcie Steffen wpadł (jako klient/włamywacz) pod Wodospad Złodzieja i w opowiadaniach prackowych zakładam, że uczy się od goblinów nakładać podobne zabezpieczenia (np. tutaj).
Wielokrotnie zdejmował klątwy z miejsc, za co obecnie odpowiadałaby biegłość geomancji, a podjęcie pracy w banku de facto "specjalizuje" go w tym typie klątw (gobliny nakładają "zabezpieczenia" na skrytki i zdejmują przy poszukiwaniach artefaktów, są mniej zainteresowane np. klątwami nakładanymi na osobę). Podaję przykłady mechanicznego użycia biegłości spostrzegawczości przy zdejmowaniu klątw z miejsc, za co obecnie odpowiadałaby geomancja: Tutaj Steffen znajduje ukryte runy w opuszczonej chatce; tutaj w irlandzkich jaskiniach (dodatkowo rozpoznał klątwę Eris w tym samym miejscu, ale zdejmował ją z mniejszym szczęściem); tutaj bardziej doświadczona Lyanna pomogła mu ze zdjęciem klątwy To w przeklętym lesie (ale sam zauważył, że coś jest nie tak); tutaj wypatrzył ukryte runy w Gringottcie w wątku z MG i zdjął klątwę Błotnego Potwora. W pracy gobliny wysłały go do opuszczonego skrzydła zamku gdzie zdejmował klątwy z Jade, obecnie gobliny wysyłają go samodzielnie (Zlata była w wątku jako komornik, a nikt znający się na klątwach) do zdejmowania klątw z przejmowanych domów. Mechanicznie, wysoki bonus z geomancji jest kluczowy do zdejmowania klątw z miejsc, a w niebezpiecznych miejscach Steffen nie może sobie pozwolić na błąd - ten niejednokrotnie (np. podczas włamania do Gringotta) kosztowałby go zdrowie/wolność/życie.
Nawet poza godzinami pracy Steffen często podróżuje w niebezpieczne i nieznane miejsca, robi to bez wahania i to lubi. Eksplorował z Lucindą Grotę Krzyku w poszukiwaniu artefaktów, a podczas misji pobocznej Zakonu musiał pokonać szlak w jaskiniach, w którym dorosłe olbrzymy odbywają sprawdzian z dorosłości.
Zna się na artefaktach, które badał w Domu Petriego - w muzeum znajdują się artefakty pozyskane podczas egzotycznych wypraw, zapewne powiązane z magią natury i rzadkimi kamieniami.
Tutaj stabilizował magię w lewitującym Big Benie w trakcie burzy - stabilizowanie magii w trudnych architektoniczno-atmosferycznych zalicza się chyba do opisu geomancji, albo przynajmniej zetknęły go z metrologiczno-konstrukcyjną anomalią i magiczną architekturą.
Steffen często używa również magii opartej na manipulowaniu terenem, jego ulubione zajęcie to Duna (nie linkuję wszystkich przypadków, było ich w i e l e, ostatnio Steff wywabił nawet szmalcownika z domu przemieniwszy go we fretkę, aby przeciwnik znalazł się na zewnątrz na terenie umożliwiającym rzucenie Duny), chętnie manipulował też podłożem za pomocą Terracreato, chcąc uwięzić Rycerzy w katedrze i pomóc Marcelli ją zawalić, a na Sylwestrze okazało się, że po pijaku myśli o tym samym zaklęciu i o budowaniu igloo...
Wielokrotnie nakładał swoją ukochaną  pułapkę Duna, która obecnie opiera się na geomancji: 1 / 2 / 3.
Pomimo młodego wieku, uporczywe i wytrwałe zainteresowanie Steffena klątwami oraz magią terenu zdają się uzasadniać jego rozwój tej biegłości: marząc o pracy przy wyprawach w Gringottcie (miał to w Ain Eingarp zanim dostał fabularnie tą pracę i poznał przyszłą żonę) przykładał się pewnie do nauki od wieku szkolnego, a samodzielne nauczenie się nielegalnej animagii dowodzi, że był bardzo niezależnym i pilnym uczniem, gotowym dopiąć każdego celu.

Skąd wezmę na to punkty: 15 PB z obniżenia spostrzegawczości, 10 PB z reszty w profilu.

Dodatkowe: -

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Michael Tonks

Biegłość usunięta lub obniżona: Kokieteria - usuwam
Uzasadnienie: Zachłysnęłam się trochę ta biegłością po wprowadzeniu kokieterii, szczególnie mając w głowie dawny obraz młodszego Tonksa - aurora w Ministerstwie. Od wybuchu wojny, Michael nie ma jednak okazji kokietować, stał się nieufny, trochę wygłodzony, spędza większość czasu na patrolach i walce, młodzież dosłownie się go boi (cytując Jamesa, ten Tonks to jakiś olbrzym),  nie wyobrażam sobie aby miał cierpliwość ani aparycję do kokieterii. Jest raczej zaniedbany i nieufny, podczas wątków z nieznajomymi często używam w zamian biegłości zastraszania (II) a w przypadku sojuszników Zakonu i bardziej przyjacielskich kontaktów perswazji opartej na doświadczeniu (I).


Biegłość dodana: Geomancja (I)
Uzasadnienie: Jako auror Michael podróżował po Norwegii i to uwielbiał, znajomość terenu przydaje mu się podczas codziennych patroli - szczególnie odkąd opuścił Londyn i pracuje na terenie całej Anglii. W wielu wątkach wspominam też, że poza godzinami pracy Tonks wybiera się na długie wycieczki w angielskich i irlandzkich lasach - chce znaleźć odpowiednie i nieznane brygadzistom miejsca na spędzanie pełni. W jesieni kupił też kuszę i zaczął polować.

Przykłady wątków (jest dużo więcej): pełnia w irlandzkiej puszczy (gdy jeszcze jestem zarejestrowany) / polowanie w tej samej puszczy / wybranie i zabezpieczenie odludnego miejsca na spotkanie z Jaydenem (muszę już znać tą puszczę naprawdę dobrze).
Polowanie w lesie & pełnia w tym samym lesie (jako niezarejestrowany wilkołak).
Patrole: zabezpieczam nieznany teren kościoła i rozpoznaję zmiany terenu spowodowane pożarem/magią, znajduję trupy i urządzam pogrzeb w Derbyshire (wcześniej w tej samej lokacji pojedynkowałem się ze szmalcownikami i szukałem ich kryjówek), organizacja kryjówki i pułapek w opuszczonej kopalni, tropienie i zabicie szmalcowników oraz znalezienie i ewakuacja mugoli w lasach Northumberland. Powyższe wątki toczą się w różnych hrabstwach, Mike często wraca do tych samych lokacji i wykorzystuje znajomość terenu, często nakłada pułapki. Prywatnie przyjaźni się z Castorem i podsyła mu składniki na talizmany, poznawszy podstawy wiedzy o magicznych kamieniach. Mieszkał również poza Londynem podczas anomalii i burzy stulecia i dolatywał do Ministerstwa na miotle, przewidywanie pogody pozwala mu na pracę oraz spędzanie pełni w terenie.

Skąd wezmę na to punkty: zwrot 2 PB za kokieterię

Dodatkowe:-

+ (wątki może nie do końca odzwierciedlają sens biegłości, ale ogólna kreacja jest adekwatna wobec I poziomu)

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Edward Parkinson


Biegłość dodana: Projektowanie, II poziom
Uzasadnienie: Z karty postaci wynika, że Edward zajmuje się projektowaniem i szyciem ubrań od przeszło dekady, ucząc się nie tylko w rodzinnych kręgach Domu Mody, ale także za granicą (Paryż, Mediolan), gdzie spędził dobrych kilka lat ze swojego życia, aby na co dzień przykładać wagę do najmniejszych detali nie tylko na etapie samego tworzenia, ale kreowania wizji.

Skąd wezmę na to punkty: Z uwagi na posiadanie tylko jednego punktu biegłości w reszcie, chciałbym zaciągnąć stosowny kredyt przysługujący na start.

Dodatkowe: Malarstwo (wiedza) wymiana na Wiedzę o sztuce, bez zmiany poziomu

-300 PD

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Cornelius Sallow

Biegłość usunięta lub obniżona: -
Uzasadnienie: -

Biegłość dodana: Wiedza o sztuce (I)
Uzasadnienie: Gdy biegłość była rozdzielona na malarstwo i rzeźbę, wydawała mi się dla Corneliusa zbyt wyspecjalizowana i tycząca się artystów - ogólna wiedza o sztuce łączy się jednak z obyciem w towarzystwie i pozostałymi biegłościami tej postaci (savoire-vivre II, perswazja III), Rzecznik Ministerstwa Magii powinien móc prowadzić rozmowę na poziomie, również o kulturze, np. tutaj używam fresku z przedstawieniem Brunhildy jako pretekstu do krytyki książki Jaydena Vane, w rozmowie z lordem Black i Ramseyem Mulciber. Tworzyłam Corneliusa zanim powstał opis rodziny Sallow, wskazujący na konserwatywne tradycje, zamiłowanie do wiedzy i polityki - teraz, gdy "kanon" rodziny jest już ustalony, a biegłość tyczy się sztuk wizualnych ogółem, wydaje mi się, że rodzice i własna ambicja pchnęliby Sallowa w kierunku zainteresowania sztuką; a w dodatku fabularnie na forum pojawiły się pomniki propagandowe i wzrosła rola sztuki i kultury wizualnej w polityce.
Skąd wezmę na to punkty: z reszty w KP

Dodatkowe: -

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Calypso Carrow

Biegłość usunięta lub obniżona: -
Uzasadnienie: -

Biegłość dodana: Projektowanie I
Uzasadnienie: Wspomniałam w kilku postach o tym, że Calypso sama projektuje sobie suknie na Sabat oraz że uczyła tego lady Odette w ostatnim czasie. Wydaje mi się być to zgodne z tym, że Calypso ma talent do malowania i wiedziałaby, jak wykonać rysunek tego rodzaju. Jako młoda, dobrze wychowana dama, wiedziała też, jaki materiał może się do tego nadawać, aczkolwiek uszyć by nie potrafiła.
M.in. w tym poście wspominam o tym, że Calypso wykonała kilka projektów zanim się zdecydowała na ostateczny wygląd sukni. Tutaj tłumacze podstawy projektowania lady Parkinson.
Skąd wezmę na to punkty: z reszty PB proszę

Biegłość dodana:  Rysunek II
Uzasadnienie: Calypso podobnie jak w malarstwie farbami, równie dobrze czuje się w sztuce rysunku. Nie przypuszczałam, że ta dziedzina zostanie rozdzielona, ale w takim razie proszę wziąć pod uwagę to, że Calypso jest uznana za dobrą artystkę w swojej dziedzinie. Od kiedy gram fabularnie wspomniałam, że szkicowała na równi z malowaniem, czego szkice często dołączała do listów, przesyłanych dalej.
Skąd wezmę na to punkty: Proszę o odjęcie mi 100PD na rzecz 2.PB i razem z punktami z reszty, przeznaczyć na tę biegłość tutaj link do zakupionego rozwoju

Dodatkowe: Proszę o zamienienie biegłości malarstwo (wiedza) na nową biegłość wiedzy o sztuce, bez zmiany poziomu.

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Mare Greengrass

Biegłość usunięta lub obniżona: Rzeźba (Wiedza)
Uzasadnienie: Usunięcie biegłości i scalenie z wiedzą o malarstwie w formie wiedzy o sztuce.

Biegłość dodana: -
Uzasadnienie: -
Skąd wezmę na to punkty: -

Dodatkowe: Proszę o zamienienie biegłości malarstwo (wiedza) na nową biegłość wiedzy o sztuce, bez zmiany poziomu. W związku z usunięciem biegłości rzeźby (wiedza) proszę również o zwrot 0,5 PB.

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Castor Sprout

Biegłość usunięta lub obniżona: -
Uzasadnienie: -

Biegłość dodana: Geomancja (II)
Uzasadnienie: Znajomość natury i magii zaklętej w minerałach ziemskich jest kluczowa dla właściwego wykonywania przez Castora pracy twórcy talizmanów. Odkąd rozpoczął pracę zawodową, najpierw u Blythe'a, później samodzielnie, poświęca wiele czasu na zrozumienie działania surowców ziemskich oraz efektów ich połączenia, tak między sobą, jak i z innymi składnikami. Zdobywając surowce do pracy wypytuje sprzedawców o wszystkie detale związane z ich pochodzeniem i próbami, potrafi samodzielnie ocenić jakość kupowanych minerałów. Bez problemu rozpoznaje minerały ziemskie, z których ma przygotować zamawiany talizman. Ten, którego właściwości są dla niego nieznane, wzbudza jego ciekawość i chęć poddania odpowiednim badaniom.
Ze względu na szalejącą wojnę oraz zaangażowanie w działania Zakonu Feniksa, Castor coraz częściej wybiera się także poza rodzinne Somerset, trafiając na przykład do Oazy, w której odkrywa wpływ białej magii na glebę, wodę, zdolności adaptacyjne roślin oraz warunki atmosferyczne (wątek tutaj). Jest tematem zainteresowany tak żywo, że przybliża go także innym zaangażowanym w działalność zakonną osobom, teoretyzując na temat konieczności dostosowania sposobów uprawy do specyficznego ukształtowania terenu i wyjątkowej magii tego miejsca, których jest świadom dzięki znajomości geomancji. Ostatecznie skutkuje to uzyskaniem deklaracji pomocy przy zgłębianiu tego zagadnienia od Charlene i Vincenta, które ochoczo przyjmuje. Prowadzi korespondencję z Vincentem, w której umawiają się na wspólne pochylenie nad kwestią wpływu białej magii na warunki klimatyczne Oazy.
Ostatnimi czasy zaczyna też poważniej podchodzić do kwestii rozwijania wiedzy w temacie zabezpieczeń, zarówno rozbrajając jak i nakładając pułapki. Dzięki zaangażowaniu w działania Zakonu Feniksa nie waha się podróżować do niebezpiecznych miejsc (np. w Derbyshire, bezpośrednio po pojedynku, przykładów jest więcej). Jest pewny siebie w terenie, a umiejętność poruszania się po lesie nie tylko wspomaga go w planowaniu przyszłych miejsc spędzania pełni, ale także pomogła przeżyć atak wilkołaka (ucieczka, znalezienie schronienia). Ponadto, pracując przez rok ze Steviem Beckettem odpowiadał przede wszystkim za odnajdywanie bezpiecznych miejsc, w których mogłyby zostać stworzone świstokliki (wspomniane w karcie postaci), przez co nauczył się, jakich znaków w terenie wypatrywać, co sprawia, że dane miejsce będzie bezpiecznym miejscem takiej podróży lub wręcz przeciwnie. Castor jest postacią nastawioną na naukę, poznawanie świata w sposób logiczny i uporządkowany; nie ma trudności z przyswajaniem nawet skomplikowanych zagadnień. W związku z nową mechaniką geomancji zakładam, że Castor uczył się tej dziedziny na etapie stawiania pierwszych kroków w dorosłym życiu (praktyka świstoklikowa ze Stevie'm, praktyka twórcy talizmanów u Blythe'a), następnie samodzielnie pogłębiał wiedzę.  
Skąd wezmę na to punkty: Proszę o odjęcie punktów z reszty z KP.

Dodatkowe: -

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Zachary Shafiq

Biegłość usunięta lub obniżona: -
Uzasadnienie: -

Biegłość dodana: Geomancja, I poziom
Uzasadnienie: Zachary uczył się na uzdrowiciela od dziecka, co wielokrotnie zostało podkreślone nie tylko w karcie postaci, ale i rozgrywanych wątkach oraz ogólnej kreacji. Przed przyjazdem do Wielkiej Brytanii uczył się pod okiem dziadka, poznawał lokalne tajniki magii leczniczej. Kultywuje sztuki przodków oparte nie tylko na ziołolecznictwie i magicznych kamieniach, lecz także innych metodach, które współczesna medycyna traktuje z pobłażaniem, bądź nie daje dostatecznej wiary w ich skuteczność. Dba o rodowe dziedzictwo, by nie zostało zapomniane i zawsze stało na straży tego, skąd doczesne praktyki ewoluowały na przestrzeni tysiącleci. Samego siebie traktuje jako praktykującego potomka największych egipskich kapłanów praktykujących magię leczniczą w sposób niedostępny dla ówczesnych członków niższych klas, którzy wykorzystywali trudne warunki pustynnych ziem otaczających oazy do niesienia pomocy.
Skąd wezmę na to punkty: z reszty

Dodatkowe: Proszę również o wymianę biegłości Muzyka (wiedza) na uniwersalną biegłość Wiedza o sztuce, bez zmiany poziomu

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Cressida Fawley

Biegłość usunięta lub obniżona: Rzeźbiarstwo (wiedza)
Uzasadnienie: Scalenie z wiedzą o sztuce, zwrot 0,5 PB.

Biegłość dodana: Sztuka (rysunek), poziom II (7 PB)
Uzasadnienie: Do tej pory umiejętności rysunkowe Cressidy zawierały się w malarstwie, ale skoro biegłość została rozdzielona na malarstwo i rysunek oddzielnie, to chciałabym też posiadać biegłość rysunku, jako że Cressida potrafi również ładnie i realistycznie rysować (wiele razy wspominałam w postach i w karcie postaci, że np. ilustrowała rodowe zielniki itp.), dlatego uważam że powinna posiadać też taką biegłość, skoro oprócz malowania rysowała i wciąż rysuje.
Skąd wezmę na to punkty: 5,5 PB z reszty, 0,5 PB zwrócone za rzeźbiarstwo (wiedza), plus 1 punkt ze startowych statystyk, których mam 5 w reszcie (po "Minął fabularny rok").

Dodatkowe: Prosiłabym o ujednolicenie nazw biegłości w mojej KP na Sztuka (malarstwo), Sztuka (wiedza) zamiast malarstwo (wiedza), oraz dodana Sztuka (rysunek).

+

Tristan Rosier

Imię i nazwisko postaci: Everett Sykes

Biegłość usunięta lub obniżona: -
Uzasadnienie: -

Biegłość dodana: Geomancja, poziom II
Uzasadnienie: W przypadku Everetta uzasadnienie wynikać będzie bardziej z karty postaci niż rozegranych do tej pory wątków fabularnych. Po ukończeniu nauki w Hogwarcie Everett poświęcił czas i siły, by nauczyć się podstaw wytwarzania talizmanów - zajmuje się tym do dziś, stale szlifował swoje umiejętności na przestrzeni ostatniej dekady (również w trakcie wypraw do Norwegii i na Islandię, nie ograniczając się do wiedzy książkowej, ucząc się od napotykanych na swej drodze czarodziejów). Oprócz zaawansowanej znajomości run, charakteryzuje się również wiedzą na temat materiałów, z których można amulety wykonać - w tym na surowcach ziemskich. Pierwszych prób na kamieniach szlachetnych podjął się jeszcze na początku swej przygody z tworzeniem talizmanów, o czym wspominam w samej karcie.
Jeszcze jako młody czarodziej postanowił wyjechać z kraju i nielegalnym świstoklikiem udać się do Norwegii, po której następnie wiele miesięcy podróżował; nie osiadł w żadnym miejscu na dłużej, prowadząc wraz z niegdysiejszą ukochaną koczowniczy tryb życia i trzymając się z dala od skupisk ludzkich. W karcie piszę o tym tak: Oddawaliśmy się zgłębianiu tamtejszych obrządków, szukaniu miejsc tętniących nieokiełznaną magią, kamieni przypominających nasze menhiry. W odniesieniu do ostatnich zmian w mechanice forum, można powiedzieć, że zależało im na odnajdywaniu żył magicznych, których jednak Sykes z uwagi na swe braki w dziedzinie transmutacji nie nauczył się otwierać, jednak uważnie obserwował swą towarzyszkę przy pracy.
Co więcej, biegłość geomancji niejako wynika z faktu, że jako Sykes od małego był wychowywany w bliskiej symbiozie z naturą, w poszanowaniu do okolicznych ziem. Ojciec Everetta również był podróżnikiem i często wyjeżdżał, kiedy jednak wracał do domu, chłopak z niekłamana uwagą wysłuchiwał opowieści o jego odległych wyprawach i dokonaniach, już za młodu podłapując pierwsze informacje na temat praw rządzących naturą, pogodą i miejsc o niecodziennej mocy.

Tutaj próbuję stworzyć zamówiony przez Isabellę talizman: https://www.morsmordre.net/t9926-pracownia#303003, tutaj wspominam o dostarczeniu towaru do klienta: https://www.morsmordre.net/t520p135-przy-kontuarze#291829, tutaj słucham wykładu lorda Blacka o miejscach mocy, który jawi mi się jako na tyle interesujący, że przestaję się wiercić na krześle: https://www.morsmordre.net/t4973p135-palac-zimowy#330658

Skąd wezmę na to punkty: 5,5 PB z reszty, na 4,5 PB poproszę kredyt

Dodatkowe: Poprosiłabym też o aktualizację biegłości "Rzeźba (tworzenie)" na "Sztuka (rzeźba)".

+

Tristan Rosier