Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Artabasdes
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
Sowa, która aktualnie sprawuje pieczę nad moją korespondencją, została mi podarowana przez Linette w ostatnim miesiącu naszych zaręczyn jako gest pojednania - całe jednak szczęście Artabasdes, bo takie imię otrzymało zwierzę, nie kojarzy mi się zupełnie z osobą świętej pamięci lady Greengrass. Jako sowa pocztowa Artabasdes sprawuje się bez zarzutu, dostarcza listy i przesyłki w tempie ekspresowym, nie ma w zwyczaju atakowania dłoni, chociaż zdarza mu się czasem zbyt długo i zbyt sugestywnie wpatrywać w sowie smakołyki nim wyruszy w drogę.
- moje listy:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('http://i.imgur.com/XHs0FC5.jpg');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt">Perseus Avery</span><div class="sowa3"><span class="adresat">ADRESAT </span><span class="tresc">TREŚĆ WIADOMOŚCI
<span class="podpis">Perseus Avery</span></span></div></div></div></div>
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
Ostatnio zmieniony przez Perseus Avery dnia 07.03.16 13:45, w całości zmieniany 2 razy
Przeczytaj Evandra Lestrange
Drogi Perseuszu!Możesz adresować listy jak tylko chcesz, na mnie takie tytuły nie robią już najmniejszego wrażenia, słyszałam jednak, że zaręczyłeś się z panną Greengrass - być może to jej powinieneś zapytać, co sądzi o nazywaniu mnie najdroższą.
Nie chcę jednak, byś zrozumiał mnie źle, dawny druhu niedoli, i przestał czytać już w tym momencie. Doceniam troskę, doceniam również pomoc, którą zaoferowałeś mej rodzinie w tej trudnej dla nich - dla nas - chwili i zapewniam Cię, że cały ród Lestreange'ów jest Ci za nią dozgonnie wdzięczny. Nim wrócę do zdrowia, minie wiele długich miesięcy, lecz przebywanie na wyspie, wśród bliskich, działa na mnie kojąco. Chyba nie jednak wspominać, jak bardzo denerwują mnie nieustanne kontrole kolejnych uzdrowicieli. Więcej dałby mi święty spokój niż te ich wszystkie zaklęcia diagnozujące razem wzięte.
Lecz dość o tym - ubolewam nad Twoją stratą, wszak Egberd nie był najpotulniejszą sową, zgadzam się, lecz był z Tobą od wielu długich lat. I niech Merlinowi będzie chwała, że pozbyłam się już wszystkich blizn po jego dziobie.
Szczerość za szczerość, tak kiedyś mawialiśmy, dlatego powiedz mi - jak czujesz się Ty, Perseuszu? Czy odnalazłeś już spokój?
Mam nadzieję, że nie zbuntowałeś się jeszcze wobec odwiedzin w Mungu. Niezależnie od tego, czym się teraz zajmujesz - zawsze byłeś taki tajemniczy - bądź zdrów i nie zapomnij pozdrowić swej pięknej narzeczonej.
Evandra
Nie chcę jednak, byś zrozumiał mnie źle, dawny druhu niedoli, i przestał czytać już w tym momencie. Doceniam troskę, doceniam również pomoc, którą zaoferowałeś mej rodzinie w tej trudnej dla nich - dla nas - chwili i zapewniam Cię, że cały ród Lestreange'ów jest Ci za nią dozgonnie wdzięczny. Nim wrócę do zdrowia, minie wiele długich miesięcy, lecz przebywanie na wyspie, wśród bliskich, działa na mnie kojąco. Chyba nie jednak wspominać, jak bardzo denerwują mnie nieustanne kontrole kolejnych uzdrowicieli. Więcej dałby mi święty spokój niż te ich wszystkie zaklęcia diagnozujące razem wzięte.
Lecz dość o tym - ubolewam nad Twoją stratą, wszak Egberd nie był najpotulniejszą sową, zgadzam się, lecz był z Tobą od wielu długich lat. I niech Merlinowi będzie chwała, że pozbyłam się już wszystkich blizn po jego dziobie.
Szczerość za szczerość, tak kiedyś mawialiśmy, dlatego powiedz mi - jak czujesz się Ty, Perseuszu? Czy odnalazłeś już spokój?
Mam nadzieję, że nie zbuntowałeś się jeszcze wobec odwiedzin w Mungu. Niezależnie od tego, czym się teraz zajmujesz - zawsze byłeś taki tajemniczy - bądź zdrów i nie zapomnij pozdrowić swej pięknej narzeczonej.
Evandra
Evandra C. Rosier
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Smile, because it confuses people. Smile, because it's easier than explaining what is killing you inside.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Przeczytaj sam wiesz, kto
Perseusie Spotkanie odbędzie się 5 sierpnia w Białej Wywernie.
Mam nadzieję, że się zjawisz.
Sam wiesz
Mam nadzieję, że się zjawisz.
Sam wiesz
Dokonywał wielkich rzeczy strasznych, to prawda, ale wielkich
Czarny Pan
Zawód : Czarnoksiężnik
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Ja, który zaszedłem dalej niż ktokolwiek inny na drodze do nieśmiertelności...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Konta specjalne
Przeczytaj Venus Parkinson
Perseusie, Ostatnia nasza... rozmowa nie przebiegła pomyślnie. Skoro już wtedy postanowiłam zrezygnować z formy "Panie Avery" i zastąpić ją "draniem, kutasem i chamem", to przestanę bawić się w grzeczności. Granica i tak została już przekroczona.
Nie mam pojęcia, dlaczego do Ciebie piszę. Po tym wszystkim powinnam zniknąć. I właśnie to zamierzam zrobić. Wiele osób odetchnie z ulgą, mam nadzieję, że Ty również. Ojciec dowiedział się o kilku moich występkach i wraz z głową rodu postanowił mnie wysłać do Francji, gdzie czeka na mnie przyzwoitka (50-letnia stara panna, która podobno zabija wzrokiem i... oddechem) gotowa zająć się należycie moim wychowaniem. Naprawdę nie wiem, czy jej się to uda, skoro nikomu się nie udało przez dwadzieścia jeden lat. Jak wiesz jednak nie mam nic do powiedzenia.
Staram się, aby ten list nie był w żadnym wypadku sentymentalny, ale ślady po łzach wymieszanych z tuszem do rzęs najpewniej mnie zdradzą. Znasz mnie, wiesz, że dbam o urodę jak nikt inny, a to, że pozwalam sobie na płacz oznacza, że jest naprawdę źle. Najpewniej nie wyjdę z mojego nowego więzienia przez tydzień, aby nikt mnie nie oglądał w takim stanie.
Chciałabym Cię zapewnić o moich uczuciach, o tym, że to co powiedziałam, było prawdą, lecz... nie mogę. Masz zacząć nowe życie z kimś innym, nie powinnam była tego psuć. Co się stało, to się nie odstanie. Widocznie nie byliśmy sobie przeznaczeni. Niektórym ludziom jest nie po drodze. Dlatego uznajmy, że to nie miało prawa bytu. Że było to snem, który się skończył, a my się obudziliśmy w zupełnie innym miejscu i czasie. Zapomnijmy o naszej znajomości i wspólnej historii. O tym, że byliśmy uparci lub niezdecydowani. Że łączyło nas cokolwiek kiedykolwiek. Tak będzie lepiej. Podobno co z oczu, to z serca.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego w nowym życiu.
V.P.
Nie mam pojęcia, dlaczego do Ciebie piszę. Po tym wszystkim powinnam zniknąć. I właśnie to zamierzam zrobić. Wiele osób odetchnie z ulgą, mam nadzieję, że Ty również. Ojciec dowiedział się o kilku moich występkach i wraz z głową rodu postanowił mnie wysłać do Francji, gdzie czeka na mnie przyzwoitka (50-letnia stara panna, która podobno zabija wzrokiem i... oddechem) gotowa zająć się należycie moim wychowaniem. Naprawdę nie wiem, czy jej się to uda, skoro nikomu się nie udało przez dwadzieścia jeden lat. Jak wiesz jednak nie mam nic do powiedzenia.
Staram się, aby ten list nie był w żadnym wypadku sentymentalny, ale ślady po łzach wymieszanych z tuszem do rzęs najpewniej mnie zdradzą. Znasz mnie, wiesz, że dbam o urodę jak nikt inny, a to, że pozwalam sobie na płacz oznacza, że jest naprawdę źle. Najpewniej nie wyjdę z mojego nowego więzienia przez tydzień, aby nikt mnie nie oglądał w takim stanie.
Chciałabym Cię zapewnić o moich uczuciach, o tym, że to co powiedziałam, było prawdą, lecz... nie mogę. Masz zacząć nowe życie z kimś innym, nie powinnam była tego psuć. Co się stało, to się nie odstanie. Widocznie nie byliśmy sobie przeznaczeni. Niektórym ludziom jest nie po drodze. Dlatego uznajmy, że to nie miało prawa bytu. Że było to snem, który się skończył, a my się obudziliśmy w zupełnie innym miejscu i czasie. Zapomnijmy o naszej znajomości i wspólnej historii. O tym, że byliśmy uparci lub niezdecydowani. Że łączyło nas cokolwiek kiedykolwiek. Tak będzie lepiej. Podobno co z oczu, to z serca.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego w nowym życiu.
V.P.
Make the stars look like they’re not shining she's so beautiful
Venus Parkinson
Zawód : Ikona mody
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Oh her eyes, her eyes make the stars look like they’re not shining. Her hair, her hair falls perfectly without her trying. She’s so beautiful.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Helena McKinnon
Drogi małżonkuZamierzałam napisać Ci, że pod wycieraczką zostawiam klucz do mojego mieszkania, ażebyś mógł tam na mnie czekać z butelką wina. Zapomniałam jednak, że przecież masz zapasowy. Czekaj więc na mnie z butelką wina i, na Merlina, wymyśl jakiś sposób, żeby mnie uspokoić, bo nie ręczę za siebie.
A pamiętaj, że w Azkabanie nie zezwalają na odwiedziny małżeńskie.
Wpadłam wczoraj na Traversa. Dobrze wiesz, którego. Nie znoszę, gdy moje zabawki wymykają się spod kontroli. Nie znoszę. Jakby nie wystarczyło to, że nie wrócił z tej swojej idiotycznej wyprawy z pierścionkiem zaręczynowym, to jeszcze zakpił ze mnie bezczelnie i przywiózł ze sobą jakąś ladacznicę. Oboje wiemy, że w takiej sytuacji powinien paść na kolana i błagać o wybaczenie, a on śmiał jeszcze insynuować, że w czasie jego nieobecności skalałam się kontaktami z innymi mężczyznami. Wyobrażasz to sobie? Podrzędny pionek buntuje się i próbuje wskoczyć tam, gdzie nie jego miejsce. Taka zniewaga krwi wymaga i nie sądź, że tak to zostawię.
Krew ze złości aż wrze mi w żyłach, jak sam widzisz potrzebuję dziś i Ciebie i wina. Nie obchodzi mnie, czy masz jakieś plany na wieczór, po prostu je odwołaj. Dobrze wiesz, że nie pożałujesz. Z treningu powinnam wrócić po dziesiątej, nie zamierzam wypuszczać Cię do rana.
Twoja Lena
A pamiętaj, że w Azkabanie nie zezwalają na odwiedziny małżeńskie.
Wpadłam wczoraj na Traversa. Dobrze wiesz, którego. Nie znoszę, gdy moje zabawki wymykają się spod kontroli. Nie znoszę. Jakby nie wystarczyło to, że nie wrócił z tej swojej idiotycznej wyprawy z pierścionkiem zaręczynowym, to jeszcze zakpił ze mnie bezczelnie i przywiózł ze sobą jakąś ladacznicę. Oboje wiemy, że w takiej sytuacji powinien paść na kolana i błagać o wybaczenie, a on śmiał jeszcze insynuować, że w czasie jego nieobecności skalałam się kontaktami z innymi mężczyznami. Wyobrażasz to sobie? Podrzędny pionek buntuje się i próbuje wskoczyć tam, gdzie nie jego miejsce. Taka zniewaga krwi wymaga i nie sądź, że tak to zostawię.
Krew ze złości aż wrze mi w żyłach, jak sam widzisz potrzebuję dziś i Ciebie i wina. Nie obchodzi mnie, czy masz jakieś plany na wieczór, po prostu je odwołaj. Dobrze wiesz, że nie pożałujesz. Z treningu powinnam wrócić po dziesiątej, nie zamierzam wypuszczać Cię do rana.
Twoja Lena
Helena McKinnon
Zawód : Obrońca harpii i felietonistka
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
But you'll come back each time you leave
'Cause, darling, I'm a nightmare dressed like a daydream
'Cause, darling, I'm a nightmare dressed like a daydream
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Przeczytaj Szef Biura Aurorów
Perseus Avery,
Dziękuję za dostarczenie informacji dotyczących opuszczonego budynku. Mam nadzieję, że nie będzie miał Pan nic przeciwko temu, aby wspomóc grupę aurorów, którzy zostali oddelegowani do rozwiązania ów problemu. Oczywiście, pański ewentualny wkład zostanie odpowiednio nagrodzony.
Jordan Rogers
Szef Biura Aurorów
Dziękuję za dostarczenie informacji dotyczących opuszczonego budynku. Mam nadzieję, że nie będzie miał Pan nic przeciwko temu, aby wspomóc grupę aurorów, którzy zostali oddelegowani do rozwiązania ów problemu. Oczywiście, pański ewentualny wkład zostanie odpowiednio nagrodzony.
Jordan Rogers
Szef Biura Aurorów
Przeczytaj Z.F.
Perseusie,Spotkajmy się 19. sierpnia wieczorem nieopodal restauracji La Revenant. G.
Przeczytaj Alice Elliott
Drogi Persie! Muszę przyznać, że byłam zaskoczona, widząc na swoim parapecie sowę. Było to jednak bardzo pozytywne zaskoczenie, gdy rozwinęłam wiadomość i zobaczyłam twój podpis. Cieszę się, że do mnie napisałeś; ja również przyjemnie wspominam dzień wyścigu i także muszę ci pogratulować (oraz przeprosić za niesforne zachowanie Mickeya). Naprawdę szkoda, że dla tak wielu z nas zakończył się w taki sposób i oczywiście nie gniewam się, że już się nie zobaczyliśmy. Mam jednak nadzieję, że szybko doszedłeś do siebie. Muszę też zauważyć, że patrzenie na miny tych zarozumiałych bufonów rzeczywiście było bezcenne. Zostali wyprzedzeni przez dziewczynę, którą uważali za zwykłą szlamę nie mającą z nimi żadnych szans. Choć ostatecznie zajęłam drugie miejsce, i tak myślę, że mogę być z siebie dumna - właśnie dlatego, że udowodniłam im, że nie trzeba mieć nieskazitelnie czystej krwi, by dobrze jeździć konno.
Oczywiście, z najwyższą przyjemnością się z tobą spotkam! Myślę, że pod koniec września będę mieć większy luz. Chciałbyś spotkać się w jakiejś knajpie, czy może wykorzystać ostatnie ładne dni w tym roku (ach, ta brytyjska pogoda) i wybrać się gdzieś poza miasto?
Daj znać, co myślisz o tej propozycji. Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy!
Alice
Oczywiście, z najwyższą przyjemnością się z tobą spotkam! Myślę, że pod koniec września będę mieć większy luz. Chciałbyś spotkać się w jakiejś knajpie, czy może wykorzystać ostatnie ładne dni w tym roku (ach, ta brytyjska pogoda) i wybrać się gdzieś poza miasto?
Daj znać, co myślisz o tej propozycji. Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy!
Alice
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Alice Elliott
Perseus Avery Obawiam się, że chyba tak, drogi Persie. Podczas pobytu w Stanach zbyt mocno pochłonął mnie świat mugoli, a moje życie towarzyskie w Londynie nadal jest zadziwiająco ubogie. Tym bardziej z radością przyjmuję fakt, że udało nam się wznowić kontakt.
Co do wyścigu, myślę, że to prawdopodobne. Ale podejrzewam, że można się było tego spodziewać.Czystokrwiści lubią rozmaite układy, byle tylko osiągnąć swoje cele. Z pewnością jeszcze porozmawiamy o tym podczas naszego spotkania.
Oczywiście, to bardzo dobry pomysł. Jestem mieszczuchem, ale nawet ja potrzebuję czasem odpocząć od tego zgiełku. Co myślisz o lesie pod Londynem? Niedawno przejeżdżałam tamtędy i uważam, że to naprawdę obiecujące miejsce, idealne na spacer i piknik w te ostatnie dni lata. Chętnie wybrałabym się tam z tobą.
Alice
Co do wyścigu, myślę, że to prawdopodobne. Ale podejrzewam, że można się było tego spodziewać.
Oczywiście, to bardzo dobry pomysł. Jestem mieszczuchem, ale nawet ja potrzebuję czasem odpocząć od tego zgiełku. Co myślisz o lesie pod Londynem? Niedawno przejeżdżałam tamtędy i uważam, że to naprawdę obiecujące miejsce, idealne na spacer i piknik w te ostatnie dni lata. Chętnie wybrałabym się tam z tobą.
Alice
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Eilis Sykes
Najdroższy Persie, Brakuje mi Twojego głosu... Próbuję od kilku dni z lukrem, więc mam nadzieję, że zasmakuje Ci jako drugie śniadanie.
*sowa trzymała paczuszkę z muffinką klik
Twoja Eilis
*sowa trzymała paczuszkę z muffinką klik
Twoja Eilis
I show not your face but your heart's desire
7.10.1955
Przeczytaj Alfred Parkinson
Avery, Wszystko jest nie tak. Wszystko jest nie tak.
Persie, teleportuj się do mnie. Teraz.Jak się nudzisz. Masz czas.
Za dwadzieścia minut biorę ślub.
Nie będę teraz Ci wyjaśniać, nie mam na to czasu
Pospiesz się.
PS Spal ten list.
PS 2 Pamiętaj, że możesz teleportować się tylko do bramy.
lord Alfred Parkinson
Persie, teleportuj się do mnie. Teraz.
Za dwadzieścia minut biorę ślub.
Nie będę teraz Ci wyjaśniać, nie mam na to czasu
PS Spal ten list.
PS 2 Pamiętaj, że możesz teleportować się tylko do bramy.
lord Alfred Parkinson
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj
Lordzie Avery,
Nielegalna sowa zapewne dotrze na czas, a z nią informacja, że wróciłam do Londynu.
Wierzę, że na pańskim licu pojawił się rozkoszny uśmiech, a serce zabiło szybciej. Tęsknota została ukojona, gdyż nie zamierzam dłużej katować pana swoją nieobecnością.
Dostojnie wyglądał pan na Aetonanie.
Katya
Nielegalna sowa zapewne dotrze na czas, a z nią informacja, że wróciłam do Londynu.
Wierzę, że na pańskim licu pojawił się rozkoszny uśmiech, a serce zabiło szybciej. Tęsknota została ukojona, gdyż nie zamierzam dłużej katować pana swoją nieobecnością.
Dostojnie wyglądał pan na Aetonanie.
Katya
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj
Lordzie Avery,
Jeżeli błędem są nielegalne sowy, przyczynia się pan również do osądu wymierzonego w samego siebie. Czyż to nie pan tak chętnie na nie odpisywał? To doprawdy niezwykłe, gdy człowiek zdaje sobie sprawę z potyczek i tak ochoczo je wypomina; w tym nie pomijając własnej osoby.
Moje zdrowie jak nigdy - na najlepszej drodze ku wieczności. Może moi przyjaciele odkryją eliksir nieśmiertelności? Najbardziej pożądany pierwiastek, a tyle zachodu, by osiągnąć coś niemożliwego. Idea zatem piękna, ale pozbawiona głębszego sensu. Pogoń za zdrowiem jest równy temu, którego podejmujemy się na co dzień, by posiąść coś co nigdy nie będzie należało do nas. Zna pan to z autopsji, prawda?
Proszę nie martwić sie o relacje z nestorem, gdyż są całkowicie w porządku. Nie spotkała mnie o kara, o którą z rozkoszą by pan zabiegał, czyż nie? Tęsknota byłaby wtedy, gdybym wbrew zakazom zjawiła się pod drzwiami waszego dworku i oznajmiła, że przyszłam do mężczyzny, który jest świeżo po zerwaniu zaręczyn. Niezwykle mi przykro, ale lepiej żeby się pan nie przeceniał.
Szlama? Och, nie zamierzałam wynajmować czarodziejskiej małpki - przykro mi, że pana zawiodłam. Wierzę natomiast, że przez lata zaprzyjaźnił się pan z właścicielem jakiejś hodowli i będę mogła liczyć na kontakt - z sentymentu i dobroci serca. W końcu, kto jak kto, ale pan ma najlepszy gust względem doboru wystawowych pupili.
~ Nadal ~ Lady Ollivander
Jeżeli błędem są nielegalne sowy, przyczynia się pan również do osądu wymierzonego w samego siebie. Czyż to nie pan tak chętnie na nie odpisywał? To doprawdy niezwykłe, gdy człowiek zdaje sobie sprawę z potyczek i tak ochoczo je wypomina; w tym nie pomijając własnej osoby.
Moje zdrowie jak nigdy - na najlepszej drodze ku wieczności. Może moi przyjaciele odkryją eliksir nieśmiertelności? Najbardziej pożądany pierwiastek, a tyle zachodu, by osiągnąć coś niemożliwego. Idea zatem piękna, ale pozbawiona głębszego sensu. Pogoń za zdrowiem jest równy temu, którego podejmujemy się na co dzień, by posiąść coś co nigdy nie będzie należało do nas. Zna pan to z autopsji, prawda?
Proszę nie martwić sie o relacje z nestorem, gdyż są całkowicie w porządku. Nie spotkała mnie o kara, o którą z rozkoszą by pan zabiegał, czyż nie? Tęsknota byłaby wtedy, gdybym wbrew zakazom zjawiła się pod drzwiami waszego dworku i oznajmiła, że przyszłam do mężczyzny, który jest świeżo po zerwaniu zaręczyn. Niezwykle mi przykro, ale lepiej żeby się pan nie przeceniał.
Szlama? Och, nie zamierzałam wynajmować czarodziejskiej małpki - przykro mi, że pana zawiodłam. Wierzę natomiast, że przez lata zaprzyjaźnił się pan z właścicielem jakiejś hodowli i będę mogła liczyć na kontakt - z sentymentu i dobroci serca. W końcu, kto jak kto, ale pan ma najlepszy gust względem doboru wystawowych pupili.
~ Nadal ~ Lady Ollivander
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj
Lordzie Avery,
Ludzie wierzą w to, co obierają za jedyną, słuszną prawdę. Często się też zdarza, że nie dostrzegamy niczego więcej jak własne racje, ale czy one są aby na pewno prawdziwe? Rozumiem pański osąd, ale nie rani mnie on. Widocznie to jest to, co panu wpojono.
Uważasz lordzie, że byłam posłuszna woli ojca? Skąd ten wniosek? Jestem niezwykle ciekawa.
Nic nie rozczarowało mnie bardziej jak życie w Londynie. Wie pan, że Norwegia jest doprawdy piękna? Tamtejsi mieszkańcy jawią się jako ludzie bez problemów, których mnie dotarczono po powrocie aż nadto. Sęk w tym, że nie przywiązuję do tego większegi wagi, gdyż... Pewnie niebawem znowu zniknę. Niektórzy twierdzą, że mam talent do nagłych ucieczek, które są jedynym powodem do żalu jaki żywi się wobec mnie. Nie mogę nic poradzić na to, że wolnego ducha nie da się złapać w okowy przynależności.
O, ironio. Doprawdy mi przykro i nie kpię, ale widzę, że nasze losy ciągle splatają - nawet jeżeli chodzi o drugie połówki. Niemniej jednak głęboko wierzę, że poradził sobie pan z tą jakże bolesną stratą, która zapewne odbiła się na panu i zebrała swoje żniwo.
Nie obrażam nikogo, ale doskonale lord wie, że nigdy nie uznawałam tego jakże plugawego określenia dla czarodziejów, którzy według was - szlachetnych - wcale nimi nie są. Znam tę śpiewkę i działa ono na mnie alergicznie, więc z czystej grzeczności mógłby pan uszanować fakt, że niekażdy ma takie poglądy jak pańskie, prawda?
Od teraz będę pamiętać zatem, że jest pan zwierzęciem, w którym płynie błękitna krew. Spodziewa się pan jakiegoś awansu?
Lady Ollivander
Ludzie wierzą w to, co obierają za jedyną, słuszną prawdę. Często się też zdarza, że nie dostrzegamy niczego więcej jak własne racje, ale czy one są aby na pewno prawdziwe? Rozumiem pański osąd, ale nie rani mnie on. Widocznie to jest to, co panu wpojono.
Uważasz lordzie, że byłam posłuszna woli ojca? Skąd ten wniosek? Jestem niezwykle ciekawa.
Nic nie rozczarowało mnie bardziej jak życie w Londynie. Wie pan, że Norwegia jest doprawdy piękna? Tamtejsi mieszkańcy jawią się jako ludzie bez problemów, których mnie dotarczono po powrocie aż nadto. Sęk w tym, że nie przywiązuję do tego większegi wagi, gdyż... Pewnie niebawem znowu zniknę. Niektórzy twierdzą, że mam talent do nagłych ucieczek, które są jedynym powodem do żalu jaki żywi się wobec mnie. Nie mogę nic poradzić na to, że wolnego ducha nie da się złapać w okowy przynależności.
O, ironio. Doprawdy mi przykro i nie kpię, ale widzę, że nasze losy ciągle splatają - nawet jeżeli chodzi o drugie połówki. Niemniej jednak głęboko wierzę, że poradził sobie pan z tą jakże bolesną stratą, która zapewne odbiła się na panu i zebrała swoje żniwo.
Nie obrażam nikogo, ale doskonale lord wie, że nigdy nie uznawałam tego jakże plugawego określenia dla czarodziejów, którzy według was - szlachetnych - wcale nimi nie są. Znam tę śpiewkę i działa ono na mnie alergicznie, więc z czystej grzeczności mógłby pan uszanować fakt, że niekażdy ma takie poglądy jak pańskie, prawda?
Od teraz będę pamiętać zatem, że jest pan zwierzęciem, w którym płynie błękitna krew. Spodziewa się pan jakiegoś awansu?
Lady Ollivander
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj sam wiesz, kto
Perseusu,będę u Ciebie w najbliższą sobotę o dziewiątej wieczorem.
Do zobaczenia.
Sam wiesz
Do zobaczenia.
Sam wiesz
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Artabasdes
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy