Artabasdes

06.09.15 15:23

First topic message reminder :

Artabasdes

Sowa, która aktualnie sprawuje pieczę nad moją korespondencją, została mi podarowana przez Linette w ostatnim miesiącu naszych zaręczyn jako gest pojednania - całe jednak szczęście Artabasdes, bo takie imię otrzymało zwierzę, nie kojarzy mi się zupełnie z osobą świętej pamięci lady Greengrass. Jako sowa pocztowa Artabasdes sprawuje się bez zarzutu, dostarcza listy i przesyłki w tempie ekspresowym, nie ma w zwyczaju atakowania dłoni, chociaż zdarza mu się czasem zbyt długo i zbyt sugestywnie wpatrywać w sowie smakołyki nim wyruszy w drogę.

moje listy:

[bylobrzydkobedzieladnie]

12.01.17 19:42

Przeczytaj

Perseusie
Mam nadzieję, że mój list zastanie Cię w dobrym zdrowiu a także doskonałym samopoczuciu, oraz że już żadne przykre dolegliwości, związane z ostatnimi wspaniałymi wydarzeniami, ciągle napełniającymi me serce drżeniem, nie przesłaniają Twej radości.
Może powinieneś jednak popracować nad kondycją?

Masz może dla mnie jakieś urocze opowieści, którymi nie możesz podzielić się ze swoją przepiękną małżonką?

Przekaż Lilith moje najszczersze pozdrowienia.

Twoja najlepsza przyjaciółka

12.01.17 21:10

Przeczytaj

Perseusie
Czuję się doskonale, lepiej niż kiedykolwiek. Po burzy zawsze wychodzi słońce, nieprawdaż? Albo zbiera się jeszcze większa wichura a błyskawice wypalają suchą ziemię. Chyba bardziej odpowiada mi wizja absolutnej destrukcji, podejrzewam, że Tobie także jest ona milsza.
Słyszałam, że mężowie szybko osiadają na laurach i stają się nieco ospali. Nie chciałabym, żeby Tobie to groziło - powinieneś zachować żywiołowość na długie lata, by móc doczekać wspaniałych prawnucząt.
Rozumiem, że nie masz mi do przekazania żadnej radosnej nowiny? Szkoda, ale zadowolę się baśniami dla dużych dzieci. Im więcej interesujących szczegółów, tym lepiej. Może nie będę po nich cierpiała na jeszcze gorsze koszmary.

Mam potraktować to jak zaproszenie, sir?
Twoja najlepsza przyjaciółka

13.01.17 2:18

Przeczytaj Wynonna

Perseuszu,
nie łatwo przychodzi mi napisanie tych słów. Tak samo jak ciężko przychodzi mi przyznanie, że możesz w czymś być lepszy lub mieć rację ( czuję się w obowiązku wspomnieć, że zdarza się to jednak nader rzadko). ~~Wypadałby~~ Mam nadzieję, że ostatnia wizyta w Durham, mimo, nieoczekiwanego pewnie przez ciebie, obrotu spraw, była dla Twojej osoby satysfakcjonująca.
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z faktu, iż normalnie nie zdarza mi się dopuścić do sytuacji, w której zdarzyło mi się postawić Ciebie.
Mawiają, że każda reguła ma swój wyjątek.
Byłeś moim wyjątkiem od reguły Perseuszu. Pierwszy i ostatni raz. Nie miej mi tego za złe.

Wynonna

21.01.17 13:50

Przeczytaj Wynonna

Perseuszu,
nie powinieneś. Kreacja mojej jednostki pozostaje niezmienna od lat i nie istnieje siła na ziemi, która byłaby w stanie w jakikolwiek sposób wygenerować zmianę, która zaś odnotowana zostałaby w moim charakterze.
Cieszę się, że nadal pozostajemy w naszych relacjach szczerzy. Zmartwiłoby mnie niezmiernie, gdyby słowa twe - choć z pewnością piękne - obarczone byłby podszewką z kłamstwa. Cenię cię za - czasem nawet - okrutną szczerość~~, chociaż niekiedy ra~~

Przeszłość nie powinna wychodzić poza swoje ramy, ponoć gdy to robi, jest jedynie utrapieniem człowieka jak i jego duszy.
Jestem gotowa, Perseusie.

Wynonna

22.01.17 16:07

Przeczytaj Wynonna

Perseuszu,
nie planuję wprowadzać żadnych zmian w poczet cech składających się na moją jednostkę. Jeśli jednak jakakolwiek kiedyś zapuka do mych wrót będziesz ~~jednym z~~ pierwszym, który się o niej dowie.

Cieszy mnie Twoje postanowienie niezmiernie, zwłaszcza iż obarczone jest ono obietnicą, a tych - nie mam wątpliwości że mogłoby być inaczej - dotrzymujesz zawsze.

W nadchodzących dniach wybieram się po ingrediencje na Wyspę Achill. Krążą plotki o rzekomym skarbie skrywanym na dnie zatoki przy Klifie Zdobywców. Moja ostatnia próba spełzła jedynie na wywiezieniu z wyspy pecha langustników. Może Twoja obecność przyniesie mi więcej szczęścia ~~(albo choć odstraszy te przeklęte langustniki).~~ Byłbyś skory towarzyszyć mi Perseuszu? Oczywiście, jeśli obowiązki męża i pana domu nie staną na przeszkodzie.
Wynonna

29.01.17 13:38

Przeczytaj Wynonna

Perseuszu,

Spotkajmy się więc 4 kwietnia na Klifie Zdobywców w południe, licząc, że pogoda tego dnia będzie dla nas łaskawa.

Do zobaczenia, Perseuszu

Wynonna

25.02.17 11:38

Przeczytaj Quentin Burke

Perseusie, Cenię sobie naszą przyjaźń oraz porozumienie, a w tych bywa różnie - kiedy nadchodzą złe czasy należy się wspierać, żeby później w tych lepszych móc wspólnie się cieszyć. I chociaż ostatnie spotkanie rzeczywiście nie należało do najprzyjemniejszych, to jestem w stanie zrozumieć tego przyczynę. Jestem pewien, że to nie Ty nią byłeś.

Chwilę zajęła mi jego identyfikacja i bez dwóch zdań mogę orzec, że to eliksir Rue. Trudno mi powiedzieć jak działa na mężczyzn, gdyż żaden z nich nie odważył się go nigdy wypić, ale to eliksir poronny dla kobiet. Mam taki sam u siebie na stanie, jeżeli chcesz mogę Ci go podesłać żebyś sam się o tym przekonał.
Dlaczego pytasz? Coś się stało? Quentin Burke

26.02.17 0:08

Przeczytaj sir J.M. Avery

Synu Czy możesz mi przypomnieć, ile właściwie jesteś po ślubie? Patrząc na to z punktu widzenia ludzkiej biologii, nie czekasz na potomka nawet w połowie tak długo, jak Ci się zdaje - ale cieszę się, że zapatrujesz się na to z podobną niecierpliwością. O kobietach i ich sprycie zdążysz się jeszcze w życiu nauczyć wiele.

Nie będę Cię pytał o dowody, nie obchodzi mnie ta dziewczyna i możesz z nią zrobić, co chcesz. Pozbądź się jej, oddaj, przepędź, wszystko mi jedno, po ostatnich decyzjach Greengrassów nie mam do nich szacunku. Bądź tylko łaskaw nie szukać swojej kolejnej kobiety wśród aurorek. sir J.M. Avery

13.03.17 10:48

Przeczytaj lord Abraxas Cronus Malfoy

Perseusie, Ojciec powiedział mi właśnie o Twych problemach z lady Greengrass, która przebywa obecnie pod Twoim dachem. Wybacz eufemizmy, nie wiem, czy powinienem dalej nazywać ją Twoją żoną oraz tytułować lady Avery - sądzę, że w świetle ostatnich okoliczności mogę porzucić nadmierną kurtuazję i nazywać rzeczy po imieniu. Gdybyś potrzebował jakiejkolwiek pomocy, wsparcia, rady lub po prostu rozsądnego słuchacza dla Twojego wzburzenia, wiesz, gdzie mnie znaleźć. Nie działaj pochopnie, Perseusie, nadgorliwość i gwałtowność są złymi doradcami, lecz jestem ostatnią osobą, która namawiałaby Cię do łagodności. Owszem, uspokój gniew i poruszenie serca, ale tylko po to, by podjąć najlepsze dla rodu - i Ciebie samego - decyzje.
Żałuję, że nie powiedziałeś mi wcześniej o małżeńskich kłopotach, ale wiedz, że masz moje pełne wsparcie. Abraxas

18.03.17 17:31

Napisała Sephora Malfoy

Drogi Kuzynie Mam wielką nadzieję, że ten nieoczekiwany list zastaje Cię w dobrym zdrowiu, a to ciepłe, spokojne popołudnie pozwala Ci odetchnąć od nadmiaru obowiązków, jakie z pewnością spoczywają na Twoich barkach.
Pragnę przekazać, że prace nad odrestaurowaniem portretu szanownej Lady Avery są już ukończone, a obraz ponownie może przyozdobić ściany rezydencji w Ludlow. Mam nadzieję, że efekty moich starań zadowolą nie tylko Ciebie, ale także i Twojego ojca. Sephora

21.03.17 17:09

Napisała Sephora Malfoy

Drogi Kuzynie Dziękuję za Twe pocieszne słowa. Kwiecień nie jest tak przesiąknięty deszczem i burzami, jaki był marzec, co zdecydowanie bardziej mi odpowiada i nie narzekam na swoje samopoczucie.
Łączenia kolorów na płótnach rodu Avery od zawsze były dla mnie samymi w sobie dziełami sztuki, dlatego odnawianie portretu przyjęłam z lekkością i odetchnęłam przy nim, za co jestem Ci ogromnie wdzięczna.
Przybądź, gdy tylko znajdziesz wolną chwilę, Perseusie. Wrota Wilton wszak zawsze są dla Ciebie otwarte. Sephora

02.08.17 13:05

przeczytaj Yvette Sapphire Blythe

Drogi Perseusie, Brak wieści pozwala mi sądzić, że wszystko jest u Ciebie w najlepszym porządku, a znużenie nie daje chwycić za pióro - ze względu na brak ciekawych wydarzeń, które mógłbyś opisać w liście. Rozsądek i intuicja podpowiadają równocześnie, że powody są zgoła inne. Czy wypada mi o nie pytać, mój drogi?

Daj znak, choć niewielki. Mam nadzieję, że mimo wszystko, sprawy układają się po Twojej myśli. Yvette

05.08.17 21:51

Przeczytaj sam wiesz, kto

PerseusieNiespodziewana anomalia pokrzyżowała nam szyki, lecz wiem już, jak z niej czerpać. Jej czarna magia doda nam sił. Na drugim pergaminie zapisałem informację, jak to uczynić.

Sam wiesz

Dokonywał wielkich rzeczy strasznych, to prawda, ale wielkich

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia