First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

Dostrzegając Raidena zmierzającego w jego kierunku, a także Alisę posyłającą klątwę, starzec odruchowo się schylił - zaraz jednak wyciągnął obie dłonie i wyczarował zaklęcie tarczy, nie używając do tego żadnego słowa. Niewerbalne Protego zdołało wchłonąć zarówno atak Raidena, jak i urok Alisy; Raiden poczuł się, jakby całą powierzchnią ciała zderzył się z niewidzialną ścianą. Nie minęły sekundy, kiedy zdeformowany starzec pomimo grożącego mu niebezpieczeństwa podjął próbę teleportacji - i zniknął. Można byłoby nazwać ją udaną, gdyby nie fakt, że w sali pozostała jego rozszczepiona noga oraz przykuty do niej łańcuch. Polała się spora ilość krwi. Raiden i Alisa pozbawieni zostali jednak towarzystwa.

| Rzut: link. Kolejka: Alisa, Raiden. Kary do rzutów: Raiden: brak (-3).
Efekt zaklęcia Concordia zaczyna jednak słabnąć; używanie werbalnych zaklęć jest już możliwe, ale tylko wtedy, gdy inkantacja zostanie donośnie wykrzyczana.

Na odpis macie 24h.

Niewerbalne zaklecie roiskrzyło się na tarczy starca, który chwilę później zniknął z pomieszczenia pozostawiając po sobie przyozdobiony kula kikut. Alisa juz teraz wiedziała że tego człowieka będzie trzeba znaleźć co nie pwinno być takie trudne - zdeformowany, jednonogi mężczyzna wladadający magią bezróżdżkową... Ta myśl przebiegła jej z tyłu głowy gdy ona sama skupila sie na nowo na jedynym intruzie przed nią - nieznajomyn mężczyzną. Musiała go unieruchomić, pozbawić możliwości czarowania. Nie chciala go zabijać. Potrzebowała odpowiedzi...
- petrificus totalus

The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 49

Zakląłby porządnie, gdyby miał na to czas. Gdy tylko się zbliżył, coś odbiło go z niesamowitą siłą przez co z trudem utrzymał równowagę. Nie był w stanie dosięgnąć tego mężczyzny, a do tego nawet nie zauważył, gdy ten się przeteleportował, ale... Coś trysnęło w jego stronę, dosięgając twarzy. Raiden poczuł w ustach metaliczny posmak i przetarł oczy, widząc samotną nogę z kulą, z której tryskała krew. A że był blisko chlusnęła w niego. Wypluł szybko czerwony płyn i odwrócił się do dziewczyny. Kim był ten nawiedzony staruch?! Ciekawe czy ona znała odpowiedź... Zareagowała pierwsza, ale bez skutku. Dawało to mu szansę na atak.
- Commotio - krzyknął, czując jak głos z trudem wydostawał mu się z gardła.

The member 'Raiden Carter' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 90

Zaklęcie Alisy okazało się nietrafne - przemknęło nad głową Raidena. Ten, nie czekając, zdecydował się na odwet; posłał w stronę przeciwniczki silne zaklęcie kopiące prądem. Dzieliły ją sekundy od zostania trafioną, miała jednak jeszcze czas na reakcję - jednocześnie Raiden mógł wykorzystać tę chwilę, by posłać kolejny czar w kobietę. A może po to, by się przemieścić?

| Kolejka: Raiden, Alisa. Kary do rzutów: Raiden: brak (-3).

Efekt zaklęcia Concordia zaczyna jednak słabnąć; używanie werbalnych zaklęć jest już możliwe, ale tylko wtedy, gdy inkantacja zostanie donośnie wykrzyczana.
Zaklęcie Commotio zostało rzucone z siłą 100+, przypominam, że obronić może przed nim wyłącznie Protego Maxima.

Na odpis macie 24h.

Najwidoczniej głupi ma szczęście. A może to wcale nie leżało po stronie szczęścia? Zaklęcie kobiety świsnęło mu tuż przy uchu, ale na szczęście nie dosięgnęło. Tylko tego by mu brakowało, by upaść jak kłoda i czekać na to, co chciała z nim zrobić nieznajoma. Na pewno nie byłaby zbyt miła, prawda? Skrzywił się lekko na samą myśl, wracając do pierwszego usłyszanego od niej zaklęcia. Czemu wszyscy myśleli, że czarna magia jest taka silna? Za swoim udanym Commotio postanowił rzucić kolejne. Nie zamierzał dawać jej czasu na reakcję.
- Petrificus Totalus! - krzyknął, mając nadzieję, że skończy tym tę potyczkę. Gdzie był Aspen? Gdzie był Diggory?

The member 'Raiden Carter' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 27

Jej zaklęcie roziskrzyło bladadą, niecelną łuną pomieszczenie rozbijając się o jedną ze ścian. Skrzywiła się, przeplatając w myślach przekleństwo, którego niegdyś nauczyła ją Mia. To nie był jednak moment w którym mogła i chciała pozwolić sobie na to by zawladneła nią frustracja. Była przecież w trakcie walki. Skupienie. Zmrużyła wiec ślepia widząc blask zaklecia przeciwnika. Jej różdżka przecieła powietrze ze świstem.
- Protego Maxima!

The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 45

Raiden ponowił atak, tym razem jednak chybił; tylko jedno z zaklęć mknęło silnie w stronę Alisy. Kobieta wyczarowała tarczę, chcąc obronić się przed pędzącym w jej kierunku promieniem, ale zawiodła. Urok rozgonił powstającą barierę i mocno ugodził Mulciber w brzuch - w tym samym momencie poczuła, jak jej ciało dopadają silne ładunki elektryczne. Poczuła niezwykły, rozprzestrzeniający się po całym ciele ból i z łoskotem upadła na posadzkę; wszystkie jej włosy stanęły dęba. Gdyby wiedziała, jakie uczucie wywołuje porażenie prądem, mogłaby porównać do niego to, co czuła teraz. Trwało to wyłącznie chwilę - wkrótce ładunki zniknęły, ale Alisa i tak utraciła wiele sił. Najmocniej bolał ją brzuch, w który trafił promień silnego zaklęcia. Leżała na posadzce, a wokół jej włosów trzaskały jeszcze niekiedy pojedyncze, srebrzyste iskierki.

| Kolejka: Raiden, Alisa (nie została odwrócona z racji obrażeń Alisy).

Alisa leży na posadzce - podniesienie się do siadu nie jest pełną akcją, jest nią natomiast podniesienie się do stania; jeżeli Alisa zdecyduje się to zrobić, nie może wykonać w tej turze żadnej innej akcji.

Raiden, jeżeli zechcesz, możesz wyminąć leżącą Alisę i ruszyć w kierunku sąsiedniego pomieszczenia, z którego nieprzerwanie dobiegają was dźwięki walki. W tym celu nie musisz rzucać kością. Jeśli jednak w tej turze Alisa z sukcesem cię zaatakuje, w przypadku podjęcia próby pójścia dalej nie będziesz mieć czasu, żeby obronić się za pomocą zaklęcia Protego - w następnej turze będziesz mógł obronić się jedynie unikiem.

Kary do rzutów: Raiden: brak (-3), Alisa: -10 (-20). Na odpis macie 48h.

Nie udało się, jednak nie było to w tej chwili najważniejsze. Otóż Protego jego przeciwniczki nie było wystarczająco dobre jak na siłę rzuconego przez niego zaklęcia. Widać było jak szybko machnęła nadgarstkiem, by wypowiedzieć odpowiednie słowa. Nie było jednak czasu by się zastanowić czy mogła się obronić. Nie udało się, a potężne wyładowania elektryczne wydobywające się z końca jego czarodziejskiej broni trafiły ją w brzuch. Nie trwało długo, gdy Raiden usłyszał głośny huk, z którym kobieta upadła na ziemię. Skrzywił się, aż na ten dźwięk, wiedząc, że nie było to przyjemne. Ale też ona nie postąpiło za miło, rzucając na wstępie czarnomagiczne zaklęcia. Gdyby nie sytuacja, mógłby stwierdzić, że wyglądała zabawnie z tymi włosami postawionymi na prawo i lewo. Ale nie było to spotkanie dawnych znajomych i wciąż musiał być ostrożny. Chwilowo zapomniał o reszcie aurorów i Penny'm, którzy mieli swoje zadania. Musiał unieszkodliwić dziewczynę. Wciąż uważał na jej reakcję. Mogła i być osłabiona, ale czy ranny pies nie był najgroźniejszy właśnie wtedy? Nie spuszczał spojrzenia z dziewczyny, szukając w myślach odpowiedniego słowa, które nie pozwoliłoby jej dalej czarować. Odetchnął, mając w głowie ciągle to samo zaklęcie.
- Concitus - rzucił, przeklinając w duchu ostatni nieudany raz. Jak będzie teraz?

The member 'Raiden Carter' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 90

Krew szumiała jej w żyłach. Kłamstwem byłoby powiedzenie, że była kompletnie głucha na ekscytację płynącą z konfrontacji z przeciwnikiem, z walki. To wszystko jednak było w niej i nic z tego nie mogło być widziane dla kogokolwiek innego. Rysy jej twarzy były wyostrzone przez skupienie. Magia obronna nie była tą dziedziną której poświęcała uwagę. Była zawsze do niej sceptycznie nastawiona, niechętnie, a nawet wzgardliwie. Teraz jednak inkantowała zaklęcie ze skrupulatnością podobnej do tej, jakiej poświęcała każdej innej dziedzinie magii. Była w błędzie pozwalając sobie na tkwienie w swej dziecinnej postawie. Nie mogła tego nadrobić, lecz mogła próbować coś zmienić.
Jej tarcza okazała się jednak zbyt słaba by stawić czoła wymierzonemu w nią zaklęciu. Ugięła się i rozproszyła, a potem Alisa poczuła już tylko palący ból nad pępkiem. Mięśnie jej ciała boleśnie zesztywniały by w kolejnej sekundzie się gwałtownie rozluźnić. W konsekwencji bezwładnie osunęła się na podłogę, instynktownie jedną rękę zaciskając mocniej na różdżce, a drugą szukając dla siebie pod parcia. Rana zadana zaklęciem jednak zawyła. Podparła się plecami mocniej o kawałek ściany by utrzymać się w siadzie. Na wpół przytomnym wzrokiem dostrzegła jego. Inkantował kolejne zaklęcie. Wciąż uważał ją za zagrożenie? Dobrze. Jeśli tylko mogła go jak najdłużej go tu przytrzymać, dając najpewniej również walczącym rycerzom jedno zmartwienie mniej to zamierzała to spróbować ciągnąć dalej.
- Protego!

The member 'Alisa Mulciber' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 18