Wydarzenia


Ekipa forum
Leśne ostępy
AutorWiadomość
Leśne ostępy [odnośnik]12.10.15 20:19
First topic message reminder :

Leśne ostępy

Głęboko w mateczniku ukryte są skarby niedostępne mugolom, zdumiewająca roślinność płata figle i zachwyca majestatem. Pradawne, olbrzymie drzewa zdają się porozumiewać szeleszczeniem liści, ponoć opodal widywano niegdyś enty - czy te drzewa to ich potomkowie? Śród ściółki leśnej odnaleźć można pękate, a czasem nawet kwitnące paprocie; Prewettowie dumnie dbają o tę część lasu. Przez cały rok latają w pobliżu migoczące świetliki, które dodają przytulnej przestrzeni uroku. Po ścieżkach biegają rude wiewiórki. Co istotne, gdzieś tutaj rosną także krzewy zaczarowanych czarnych jagód. Krzewy, które zachowują się zupełnie niepoważnie. Zamiast grzecznie rosnąć, one lubią uciekać, ni stąd, ni zowąd pojawiać się na dnie kałuży czy oczka wodnego, wyrastać na wiewiórczym ogonie. Podobno udało się je nawet zebrać ze sklątki tylnowybuchowej! Jedynym, na czym nie rosną są czarodzieje. Chętnie za to się przed nimi chowają, jeszcze chętniej im uciekają.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 12.10.15 22:24, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Leśne ostępy [odnośnik]01.02.21 15:57
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością


'k3' : 3
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne ostępy [odnośnik]02.02.21 22:04
Ostatnie zaklęcie Macnaira z impetem uderzyło w przeciwnika, na którego Zachary spoglądał z determinacją i pewnym mordem w oczach. Choć ani razu nie sięgnął go obranymi czarami, a głównie bronił się przed silną, naprawdę silną ofensywą, to satysfakcja wypełniała go w pełni, i to pomimo podziurawionej szaty przez ostrza noży. Zaleczone rany pulsowały ostrzegawczo, gdy spoglądał na dwa ciała pozbawione życia. Zdrajcy zapłacili w jedyny słuszny sposób, nie było ku temu wątpliwości.
Wszystko w porządku? — Zapytał, lecz pytanie skierował bardziej w przestrzeń aniżeli w kierunku samego Śmierciożercy, przestępując kilka kroków do przodu, do tyłu. W palcach nerwowo obracał różdżkę, łapiąc oddech po stoczonej walce. Na swojego towarzysza nie spoglądał wcale. Zdołał uśmierzyć doznanie, które dostrzegł; gwałtowny skurcz był oczywisty, gdy czarnomagiczna inkantacja przecięła powietrze. Pomógł, choć sam – przez większość czasu – takiej pomocy wymagał. Szczęśliwie Macnair jeszcze nie skomentował tego incydentu. Podejrzewał jedynie, że – podobnie jak Zachary – rozglądał się, omiatał przestrzeń leśnych ostępów wzrokiem w poszukiwaniu potencjalnych niedobitków bądź nowych przeciwników. Asekuracyjnie do całej sytuacji, Shafiq odwrócił się plecami względem Drew, wykrzesając z siebie całą czujność, jaką w sobie posiadał, wytężając wzrok oraz słuch, by nie tylko nasłuchiwać chrząstów gałązek czy listowia, ale spróbować uchwycić jakiekolwiek odgłosy natury, ptasich towarzyszy, których zazwyczaj było pełno. Odgłosy walki bez dwóch zdań przepłoszyły je, jednak liczył, że chwila spokoju z powrotem zwabi je bliżej niego. Cisza oraz towarzyszące jej napięcie odbijały się na kiełkującym zdenerwowaniu, gdy wyczekiwał zagrożenia.
Myślisz, że przyjdą? — Postawił kolejne, tym razem półszeptem, pytanie i ewidentnie skierował je do swojego towarzysza. Oczekując odpowiedzi, lekko poruszył barkami, wzroku nie odejmując od obranej strony świata, ledwie pobieżnie zerkając na podarte szaty, w myślach zwolna wyklinając myśli krawca, który to uszył. Nie nadawała się do niczego. Noszenie cerowanego materiału stanowiło niebywałą ujmę dla wizerunku, dla kropel potu i krwi wylanych w trakcie stoczonej walki.




Once you cross the line
Zachary Shafiq
Zachary Shafiq
Zawód : Ordynator oddziału zatruć eliksiralnych i roślinnych, Wielki Wezyr rodu
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am an outsider
I don't care about

the in-crowd
OPCM : 21 +1
UROKI : 4 +2
ALCHEMIA : 8
UZDRAWIANIE : 26 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 MaPFNWM
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5831-zachary-shafiq#137692 https://www.morsmordre.net/t5852-ammun#138411 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f145-wyspa-man-siedziba-rodu-shafiq https://www.morsmordre.net/t5866-skrytka-bankowa-nr-1444#138736 https://www.morsmordre.net/t5865-zachary-shafiq#138732
Re: Leśne ostępy [odnośnik]03.02.21 20:32
| Data?

Zatrzymał kroku, nasłuchując i starając się wychwycić wrażenia, które mogły nie być związane z samym lasem. Przez ostatnie tygodnie, uczulił się na fakt, że gdziekolwiek pojawiał, należało zachować całkowitą czujność. I chociaż więcej i częściej znajdował się pośród leśnych ostępów, czuł się bardziej jak zwierz, który przybył na nieswoje terytorium. Nawet - jeśli akurat miejsce, w którym znalazł się z towarzyszem, do nieznanych nie należało. Dorset. Tereny, które w założeniu, mieściły się w granicach hrabstwa Prevettów. Znaczyło to także, że narażone były na obecność węszących, ministerialnych szczurów i popleczników samozwańczego Lorda Voldemorta, którzy szukali tu łatwiej zdobyczy. Nie tylko tej zwierzęcej.
Kilka z wyznaczonych, bardziej newralgicznych punktów na terenach Dorset było wystarczająco ważne, by chcieć utrzymać je z dala od łapsk wrogów. Coś na kształt patrolów, zostały na stałe wpisane w grafik zajęć Skamandera. Większość działań toczyła się w towarzystwie kuzyna, ale tym razem u boku miał inne wsparcie nie tylko różdżki, ale i samej, stanowczej obecności.
Niemal nie rozstawał się z torbą, w której znajdowały się konieczne do akcji eliksiry. Była i miotła, która pozwalała na sprawne przemieszczanie się, pozostawiając magię teleportacji jako wybór. Na ramionach, spięty, chroniący przed chłodem, bury, ubłocony już płaszcz, którego ciężki, wilgotny od kropel kaptur nasunął na głowę. Włosy spiął ciasno rzemieniem, z dłoni ściągnął rękawice, które wsunął do kieszeni.
Ostatecznie, zwrócił się do towarzysza, chwytając spojrzenie i samemu posyłając porozumiewawczy gest. Nachylił szukając śladów. Zupełnie tak, jak robił to podczas polowań na zwierzęta. Nie tylko one zostawiały ślady. I tych, bardziej ludzkich śladów szukał. Chociaż nie był to jedyny wyznacznik potencjalnej obecności. Niespokojny świst przypominający szum zaklęcia, nieprzyjemne echo, głosy... ale z tymi, nauczył się być ostrożnym. Zbyt wiele z nich mąciło mu w umyśle, podsuwając fałszywe obrazy rzeczywistości. Ufał jednak nie tylko zmysłom, a instynktowi, który tak wiele razy poprowadził go przez niebezpieczeństwo. Nie był głupcem, by wpadać do obcej lokacji bez rozeznania i odpowiednich środków przygotowawczych, ale coś drgało mu pod skórą, coś napędzało krew do żwawszego pędu. W oczekiwaniu na karty, które dziś sypnąć miał im los.

| Ekwipunek wysłany do MG
| k6 na psychologiczne atrakcje
| k100 na spostrzegawczość


Darkness brings evil things
the reckoning begins
Samuel Skamander
Samuel Skamander
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
I've come too far, to go back now
I'll never close my eyes
OPCM : 51 +3
UROKI : 29 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 18
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 9l89Y7Y
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1272-samuel-skamander https://www.morsmordre.net/t1372-filozof#10888 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f186-harley-street-5-3 https://www.morsmordre.net/t3509-skrytka-bankowa-nr-358#61242 https://www.morsmordre.net/t1597-samuel-skamander#280340
Re: Leśne ostępy [odnośnik]03.02.21 20:32
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością


#1 'k6' : 2

--------------------------------

#2 'k100' : 57
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne ostępy [odnośnik]04.02.21 18:35
Pokonanie pierwszego z wrogów przyszło nam z łatwością, jednak drugi stawiał znacznie prężniejszy opór. Udało mu się zranić Zacharego, na mnie w między czasie klasycznie już odbiła się czarna magia, jednakże na szczęście rany szybko udało się zaleczyć. Nie mogłem mu odmówić uzdrowicielskiego kunsztu, bowiem mimo sprawnej ofensywy, a co gorsza obrażeń Rycerz bezbłędnie poradził sobie z leczniczymi inkantacjami. Rad byłem, iż udałem się w to miejsce właśnie z nim – medyczne wsparcie coraz częściej okazywało się niezbędne, tym bardziej kiedy w mojej głowie działy się naprawdę dziwne rzeczy.
Oblizałem nerwowo wargę, w chwili gdy ostatnie z moich zaklęć pomknęło w kierunku wroga. Było nader silne, aby mógł się z nim uporać i tym samym padł martwy tuż obok swego druha. Nie mieli większych szans w tym starciu – nie ukrywajmy – aczkolwiek coraz większe umiejętności patrolujących okolice Londynu budziły wątpliwości. Wzięli się w garść, szlifowali umiejętności – tego nie mogłem im odmówić. Jakiekolwiek ignorowanie tudzież umniejszanie zdolności oponentów mogło skończyć się nie tylko zachwianym ego, ale przede wszystkim śmiercią, dlatego musieliśmy unikać zbyt wielkiej pewności siebie. Miałem świadomość, iż zwykłem nią emanować, jednakże nigdy na polu bitwy – tego zdążyłem się już nauczyć.
-Jasne- odpowiedziałem czując jak pulsowanie w mej głowie zostaje przyjemnie ukojone, a ja sam ponownie mogłem skupić swój wzrok na leśnej gęstwinie. Wątpiłem, aby byli tutaj sami, dlatego wciąż trzymałem różdżkę w pogotowiu i oczekiwaniu na nowe posiłki. -Możliwe. Nie traćmy czujności- odparłem na pytanie Zacharego, które było czystą niewiadomą. Mogliśmy jedynie zgadywać, a na podobne zachowanie nie było wówczas miejsca.
-Trzeba zabezpieczyć ten teren- rzuciłem nieco ciszej wiedząc, że nałożenie skutecznych pułapek może znacznie utrudnić wrogowi przejęcie ziem i tym samym zamanifestowania swej siły. Leśne ostępy od zawsze słynęły z Festiwalu Lata, który choć w tym roku odwołany był znany właściwie wszystkim czarodziejom.




The eye sees only what the mind is prepared to comprehend
Drew Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Dan­ger is a beauti­ful thing when it is pur­po­seful­ly sou­ght out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag

Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t6211-drew-macnair https://www.morsmordre.net/t4416-avari https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f445-suffolk-dunwich-przekleta-warownia https://www.morsmordre.net/t4418-skrytka-bankowa-nr-1139 https://www.morsmordre.net/t4417-drew-macnair
Re: Leśne ostępy [odnośnik]04.02.21 19:37
Dawno nie było mnie w tych stronach. Wybrzeże Dorset od zawsze kojarzyło mi się - i zapewne nie tylko mnie - z Festiwalem Lata, którego w tym roku z oczywistych przyczyn zabrakło. Nie brałem w nim udziału już od kilku lat, lecz zawsze w sierpniu był jakoś obecny - w rozmowach współpracowników, znajomych, wspomnieniach przypadkowych przechodniów w Londynie. W tym roku się nie odbył, zerwano z wiekową tradycją, by nie narażać niewinnych czarodziejów i czarownice na niebezpieczeństwo. Po tym, co stało się w Dolinie Godryka podczas ostatniej zabawy sylwestrowej byłoby to jak zaproszenie Rycerzy Walpurgii do ataku.
Teraz, kiedy lord Archibald Prewett poprzysiągł, ze nie odda ziem znajdujących się pod pieczą jego rodu od wieków i będzie ich bronił, Dorset było narażone na jeszcze większe niebezpieczeństwo. My musieliśmy zaś uczynić wszystko, aby je ochronić - Zakon Feniksa, byli aurorzy, wszyscy, którzy pragnęli działać.
Dobrze było mieć wśród swoich znów Samuela Skamandera. Jego brak przez ostatnie miesiące był odczuwalny - tak doświadczonego i utalentowanego aurora mogliśmy ze świecą szukać. Dochodził do siebie po długim uwięzieniu, ja także po koszmarze Azkabanu, a działanie pozwalało oderwać od tego myśli. Skamander wyglądał o wiele lepiej niż pod koniec września. Ja od tamtego czasu zaniechałem golenia, pozwalając, by szczękę i policzki pokrył gęsty zarost.
Przebyliśmy na wybrzeże Weymouth na miotłach. Ja własną zostawiłem pod jednym z drzew nieopodal, by mieć wolne ręce. W kieszeni ciepłego, nieprzemakalnego płaszcza miałem kilka fiolek z eliksirami, a w prawej dłoni ściskałem różdżkę. Wokół wydawało się cicho i spokojnie, lecz pozory mogły mylić. Teraz nigdzie nie było już bezpiecznie. Musieliśmy być stale czujni i przygotowani na to, że ludzie Malfoya, czy tego całego Lorda Voldemorta będą spiskować w Dorset.
- Homenum Revelio - szepnąłem, unosząc różdżkę, aby upewnić się, że w okolicy nie ma nieproszonego towarzystwa, zanim przejdziemy do rzeczy i zabezpieczenia tych terenów przed niechcianymi gośćmi. Zaraz po tym zerknąłem na Skamandera pytająco - chciałem wiedzieć, czy zauważył coś niepokojącego.

ekwipunek wysłany do MG
pierwsza kość - poazkabanowe konsekwencje
druga kość - zaklęcie Homenum Revelio


when injustice
becomes law
resistance
becomes duty



Cedric Dearborn
Cedric Dearborn
Zawód : Rebeliant
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
anger makes you stupid

stupid gets you killed
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Hss7
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t7241-cedric-dearborn https://www.morsmordre.net/t7249-nike#195067 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f238-oaza-chata-nr-30 https://www.morsmordre.net/t7248-skrytka-bankowa-nr-1776#195061 https://www.morsmordre.net/t7247-cedric-dearborn#195054
Re: Leśne ostępy [odnośnik]04.02.21 19:37
The member 'Cedric Dearborn' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 29

--------------------------------

#2 'k100' : 47
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne ostępy [odnośnik]06.02.21 16:14
Ostatnie zaklęcie przecięło ze świstem powietrze, uderzając w słaniającego się na nogach czarodzieja, który zaraz potem upadł - lądując na leśnej ściółce tuż obok swojego towarzysza. Jego ciało znieruchomiało, bezwładnie i wiotkie, jednak z uwagi na półmrok i odległość dzielącą Zachary'ego i Drew od przeciwników, żaden z nich nie był w stanie stwierdzić, czy mężczyźni wciąż oddychali - czy też czarnomagiczne zaklęcia pozbawiły ich życia.

Dookoła Rycerzy Walpurgii zapadła cisza i na powrót las otoczyły ciemności, nierozjaśniane już błyskami zaklęć. Wieczór był chłodny, jesienne powietrze niosło ze sobą zapach wilgoci po niedawnym deszczu; jedynym źródłem światła był błyszczący na niebie księżyc - jego blady blask z trudem przedzierał się jednak przez listowie otaczających leśne ostępy drzew. W jego świetle dostrzec można było jedynie najbliższe sobie sylwetki, niewyraźne, słabo odcinające się od półmroku - te leżące na ziemi stały się prawie niewidoczne. Na południu słychać było szmer rzeki, światło księżyca odbijało się w niej lekko, połyskliwie; na północy w górę piętrzyły się skały. Ścieżka, którą przybyli Drew i Zachary, rozszerzała się na niewielką polanę, prześwit pozbawiony drzew, dalej niknąc w miękkich ciemnościach. Przez moment mogło im się wydawać, że zostali zupełnie sami - ptaki, których wypatrywał Zachary, zniknęły, przepłoszone walką. Nasłuchując, Rycerz usłyszał jednak dobiegający gdzieś z przeciwległej strony polany trzask - może gałązki, może poruszonego kamienia. Nie mógł być jednak pewien, czy odgłos pochodził od dzikiego zwierzęcia, czy człowieka - ledwie słyszalny, zginął szybko w szmerze płynącej nieopodal wody.

Mistrz gry serdecznie wita wszystkich na pojedynku! Na początek kilka informacji wstępnych:

- W każdej kolejce odpisujecie w osobnym, przeznaczonym do tego temacie: Zakon Feniksa tutaj, Rycerze Walpurgii tutaj; Wasze posty zostaną przeniesione do lokacji docelowej po upływie czasu na odpis. Tematy są widoczne tylko dla członków poszczególnych organizacji, w ciągu następnych 24 godzin sprawdźcie proszę, czy zgadzają się umieszczone tam wartości z żywotnością, tabele i ekwipunki. Graczy, których postacie w tym okresie fabularnym cierpią na konsekwencje wydarzeń, prosiłabym o przesłanie linków do ich opisu (a już najwygodniej by było, jakby te opisy znalazły się w Waszych wsiąkiewkach).
- Padła prośba o przesunięcie daty pojedynku na późniejszą - ustalcie między sobą, czy datę przesuwacie i jeśli tak, to na jaką, i dajcie mi znać.
- Mistrzem gry w pojedynku jest William, w razie pomyłek i wątpliwości - piszcie do mnie bezpośrednio, na pw lub na discordzie, jest mi to obojętne.

W tej kolejce odpisują tylko Rycerze Walpurgii, czas na odpis wynosi 24 godziny. Interpretacja działań już poczynionych przez Zakon Feniksa zostanie podsumowana w następnym poście mistrza gry.

Poniżej znajduje się mapa terenu (wersja z zaznaczonymi sylwetkami postaci zostanie przesłana drogą prywatnej wiadomości, w zależności od tego, co aktualnie widzą). Od południa teren zamknięty jest rzeką, od północy - wysokimi skałami, na które trudno się wdrapać.

W razie przemieszczania się po mapie, mistrz gry prosi o dokładne opisywanie swoich zamiarów (obowiązuje orientacja zgodna z orientacją mapy, dozwolone kierunki to: prawo, lewo, góra, dół (i ukośnie)).

Dobrowolne opuszczenie mapy (wyjście poza jej krawędź) jest jednoznaczne z opuszczeniem pojedynku.


Leśne ostępy - Page 13 WcBvwau

W razie pytań - zapraszam. <3
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne ostępy [odnośnik]07.02.21 11:20
Późna pora nie sprzyjała niczemu. Podobno. A mimo to znaleźli się w tym miejscu i zrobili to, co należało zrobić ze zdrajcami, nawet jeśli nie do końca unicestwienie leżało w intencjach Shafiqa. Bycie uzdrowicielem, wychowanym w pewien bardzo, ale to bardzo konkretny sposób wiązało się z moralnym dylematem, którego próbował nie rozważać w takich chwilach. Na pokonanych przeciwników spoglądał jedynie krótką chwilę, chcąc się upewnić, że nie wstaną prędko. Znacznie dłużej zwracał uwagę na otoczenie, chłonąc wzrokiem ciszę lasu, którą sami przecież wywołali. Ptaki spłoszone walką przestały śpiewać i być drogowskazem; księżyc oświetlający polanę przybył w zamian. Szum wody, chyba na prawo, brzmiał kojąco w ciszy, lecz ta nie mogła stać się źródłem rozproszenia. Kurczowo zacisnął palce na różdżce, spoglądając przez prześwity polany w czającą się za nią ciemność. Jeśli nikt nie przyszedł za nimi, to powinien pojawić się z tamtej strony. Chyba.
Homenum Revelio — wyszeptał inkantację, nadgarstkiem powoli czyniąc pierwszy gest różdżką. Chwilę później zakreślił końcem różdżki niewielki pierścień, nie odejmując spojrzenia od obranego kierunku, w pełnym skupieniu, w zdecydowaniu próbując ustalić ich obecne położenie. Jeśli w ciemności czaiła się większa grupa, albo ktoś wyjątkowo potężny, to – myśląc całkowicie chłodno i logicznie – mogli nie mieć szans na wyjście stąd w jednym kawałku.

[dopisek do wiadomości mg]




Once you cross the line
Zachary Shafiq
Zachary Shafiq
Zawód : Ordynator oddziału zatruć eliksiralnych i roślinnych, Wielki Wezyr rodu
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am an outsider
I don't care about

the in-crowd
OPCM : 21 +1
UROKI : 4 +2
ALCHEMIA : 8
UZDRAWIANIE : 26 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 MaPFNWM
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5831-zachary-shafiq#137692 https://www.morsmordre.net/t5852-ammun#138411 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f145-wyspa-man-siedziba-rodu-shafiq https://www.morsmordre.net/t5866-skrytka-bankowa-nr-1444#138736 https://www.morsmordre.net/t5865-zachary-shafiq#138732
Re: Leśne ostępy [odnośnik]07.02.21 11:20
The member 'Zachary Shafiq' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 2
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne ostępy [odnośnik]07.02.21 13:02
Nie miałem pewności, czy pozostawaliśmy w lesie sami, choć szczerze na to liczyłem. Wciąż odczuwałem skutki ostatniej wyprawy i choć fizycznie byłem w pełni sprawny, to głowa nieustannie dawała o sobie znać. Wędrując wzrokiem za spojrzeniem Zacharego uniosłem w tamtym kierunku różdżkę. -Słyszysz coś?- spytałem cicho zaciskając nieco mocniej wężowe drewno. Mimo czujnego oka nie byłem w stanie wypatrzyć nader wiele przez rozciągającą się ciemność.
-Homenum Revelio- zawtórowałem towarzyszowi pragnąc dostrzec poświaty osób znajdujących się w okolicy, jeśli rzecz jasna takowe były.

[dopisek do wiadomości mg]




The eye sees only what the mind is prepared to comprehend
Drew Macnair
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Dan­ger is a beauti­ful thing when it is pur­po­seful­ly sou­ght out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag

Śmierciożercy
Śmierciożercy
https://www.morsmordre.net/t6211-drew-macnair https://www.morsmordre.net/t4416-avari https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f445-suffolk-dunwich-przekleta-warownia https://www.morsmordre.net/t4418-skrytka-bankowa-nr-1139 https://www.morsmordre.net/t4417-drew-macnair
Leśne ostępy 2 [odnośnik]07.02.21 13:02
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 97
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne ostępy [odnośnik]08.02.21 21:30
Patrol Cedrica i Samuela do tej pory przebiegał spokojnie – na biegnącej przez leśne ostępy ścieżce nie napotkali żywej duszy, nie licząc kilku uciekających spod ich stóp królików; otaczająca ich cisza zdawała się gęsta, ciężka, przerywana jedynie szmerem płynącej gdzieś po ich lewej stronie rzeki. Dróżka, którą szli, doprowadziła ich do rozszerzającego się prześwitu, przypominającego niewielką, pozbawioną drzew polankę; wysoka trawa sięgała kolan, mokra od wieczornej rosy. Zatrzymali się, nasłuchując – i ledwie to zrobili, Samuel usłyszał przed sobą szelest: płaszcza? Poszycia? Dźwięk zdawał się rozlegać kilkanaście metrów od niego, a jeśli spojrzał w tamtym kierunku, dostrzegł w ciemności dwie ciemniejsze plamy, ledwie się od niej odcinające. Ich ruchy pozostawały niewidoczne, ginęły w mroku, aurorowi wydało się jednak, że usłyszał dobiegający z tamtej strony szept – lecz nim zdążyłby zaalarmować swojego towarzysza, ogarnęła go nagła słabość. Niewyraźne głoski zamieniły się w dzwonienie, obraz zawirował mu przed oczami, ciemność zdawała się na niego napierać, przyciskać ze wszystkich stron; kolana stały się miękkie, jak z waty – a w następnej chwili poczuł jak spada, w dół, w przepaść. Ciężkie uderzenie o ziemię go ocuciło, ocknął się z chwilowego letargu – ale wciąż był mocno zdezorientowany. Stojący obok niego Cedric postanowił sprawdzić teren przy użyciu magii; wyszeptana inkantacja okazała się udana, w jednej chwili rozświetliło się wokół niego pięć sylwetek: jedna tuż obok, należąca do Samuela; dwie stojące obok siebie jakieś piętnaście metrów przed nim, po drugiej stronie polany (wyglądały na męskie, trudno było jednak wysnuć z ich ułożenia cokolwiek więcej); kolejne dwie – nieco z przodu i na prawo, pod kamienną ścianą, leżące w wysokiej trawie i nieporuszające się – śpiące lub nieprzytomne.

Rycerze Walpurgii również zdecydowali się sprawdzić, czy wciąż byli w lesie sami – być może zaalarmowani dobiegającym z drugiej strony polany trzaskiem, a może zwyczajnie świadomi, że znajdowali się na terytorium wroga – oraz że odgłosy walki mogły ściągnąć kogoś z okolicy. Zachary sięgnął po zaklęcie jako pierwszy, jednak jakiś wewnętrzny, uporczywy niepokój zadawał się go rozpraszać, bo magia nie rozświetliła przed nim żadnej sylwetki. Chwilę po nim tę samą inkantację wypowiedział Drew, i ledwie to zrobił, dostrzegł kilka plam światła. Część z nich był w stanie zinterpretować od razu: obok siebie miał Zachary’ego; po lewej stronie zobaczył dwóch leżących w trawie czarodziejów, nieruchomych, ale wyglądało na to, że wciąż żywych. Dwie poświaty mogły jednak okazać się zaskoczeniem: Śmierciożerca zauważył je przed sobą, jakieś kilkanaście metrów w głąb polany: dwie męskie postacie weszły na nią od wschodu, po czym jedna z nich wyraźnie się zachwiała, żeby po sekundzie upaść ciężko na ziemię. Drew nie był w stanie stwierdzić, dlaczego – czy została zaatakowana, czy może była ranna.
Głuchy odgłos uderzenia dotarł również do uszu Zachary’ego.

Samuel, ze względu na chwilowe omdlenie, w tej kolejce nie jesteś w stanie wykonać żadnej akcji.

Mapy z interpretacją Homenum Revelio obie strony otrzymają drogą prywatnej wiadomości.

Czas na odpis wynosi 24 godziny. Zakon Feniksa odpisuje tutaj, Rycerze Walpurgii tutaj; Wasze posty zostaną przeniesione do lokacji docelowej po upływie czasu na odpis.

W razie przemieszczania się po mapie, mistrz gry prosi o dokładne opisywanie swoich zamiarów (obowiązuje orientacja zgodna z orientacją mapy, dozwolone kierunki to: prawo, lewo, góra, dół (i ukośnie)).

Dobrowolne opuszczenie mapy (wyjście poza jej krawędź) jest jednoznaczne z opuszczeniem pojedynku.

W razie pytań - zapraszam. <3
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Leśne ostępy [odnośnik]08.02.21 22:25
Lord Archibald Preweet nie poddał Dorset, mimo żądań Cronusa Malfoya, sprzeciwił się zbrodniczemu reżimowi, by ochronić swoje ziemie i byłem pewien, że dołoży wszelkich starań, aby zapewnić mieszkańcom tego hrabstwa bezpieczeństwo - a ja zamierzałem uczynić wszystko, by w tym pomóc. Na tę chwilę jednak nie można było powiedzieć, że jest tu bezpiecznie, choć Malfoy i Lord Voldemort nie położyli na Dorset swoich lepkich rąk. Byłem pewien, że będą próbowali zakraść się tu i mącić. Dlatego regularnie patrolowaliśmy okolice i zabezpieczaliśmy co się tylko dało. Dotąd listopadowa noc przebiegała spokojnie, dopóki nie dotarliśmy nad rzekę.
Rzuciwszy zaklęcie wyczułem cudzą obecność. Czwórki osób, nie licząc Sama, a przez kilka chwil dostrzegałem zarysy ich sylwetek dzięki światłu zaklęcia - wnioskowałem, że te dalsze są męskie. Dwie pozostałe, po prawej, leżały na ziemi nieruchomo i to wzbudziło mój niepokój. Czy jeszcze kilka chwil wcześniej miała tu miejsce walka?
- Tam - lewą ręką wskazałem w kierunku, gdzie wyczuwałem obecność dwóch stojących nieznajomych - jest dwóch mężczyzn. Pozostała dwójka jest chyba nieprzyto... - wyszeptałem w kierunku Samuela, spoglądając na niego - osunął się na ziemię. Nagle i niespodziewanie. Nie byłem pewien co z nim jest, dlaczego stracił przytomność. Podszedłem bliżej, lecz w pierwszej kolejności musiałem zadbać o nasze bezpieczeństwo. Tamci mogli coś słyszeć. Nie wiedziałem kim są i dlaczego tu byli, dlatego byłem zdecydowany zaryzykować i spróbować ich unieszkodliwić - tak na wszelki wypadek, dopóki nie dowiem się co się tu stało.
- Orcumiano - powiedziałem, chcąc trafić zaklęciem w ziemię tam, gdzie widziałem mężczyzn. Dokładnie pomiędzy nich.

+ ruch na pw MG


when injustice
becomes law
resistance
becomes duty



Cedric Dearborn
Cedric Dearborn
Zawód : Rebeliant
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
anger makes you stupid

stupid gets you killed
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Hss7
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t7241-cedric-dearborn https://www.morsmordre.net/t7249-nike#195067 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f238-oaza-chata-nr-30 https://www.morsmordre.net/t7248-skrytka-bankowa-nr-1776#195061 https://www.morsmordre.net/t7247-cedric-dearborn#195054
Re: Leśne ostępy [odnośnik]08.02.21 22:25
The member 'Cedric Dearborn' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 52
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Leśne ostępy - Page 13 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 13 z 29 Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14 ... 21 ... 29  Next

Leśne ostępy
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach