Łuk Durdle Door

The member 'Julius Nott' has done the following action : rzut kością

'k100' : 38

Kiedy tylko zbliżyli się do klifu, Tristan już właściwie przygotowywał się na morską kąpiel - Gavroche miło go zaskoczył, lekko i płynnie przelatując pod skałą. Nadrobili nieco czasu straconego przy - przerażającym najwyraźniej - płocie na piasku; może jego wierzchowiec preferował lot nad tętent kopyt? Pochwalił zwierzę, klepiąc jego szyję i wciąż ją gładził, gdy wzbili się razem wysoko w przestworza. Tuż przed nim gnały Inara i Darcy, kto był na samym przedzie? Nie rozpoznawał tej dziewczyny, może jej nie znał, a może pędziła po prostu zbyt daleko przed nim. Lubił tę prędkość, jaką aetonany potrafiły osiągnąć w locie i lubił tę adrenalinę, którą wówczas odczuwał.
Zapomniawszy o sromotnej klęsce na początku trasy znów nabrał pewności siebie i nakierował wierzchowca wzdłuż wydmowej skarpy. Nie myślał o tym, co znajduje się pod nimi, ani jak bardzo niebezpieczne może to być. Liczyło się tu i teraz, naprzód, Gavroche.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

'k100' : 39

Adrienowi ciężko było znaleźć prześwit wśród ścigających się na tyle duży, by jego wierzchowiec mógł swobodnie rozłożyć swe skrzydła. Pozwolił więc wyprzedzić się kilku pozostałym jeźdźcom by ostatecznie dołączyć do nich w przestworzach. Przyjemne uczucie ekscytacji oganeło jego ciało, gdy tylko grunt pod kopytami Don Kichota zniknął. Uwielbiał ten moment, gdy ta granica między ziemia, a niebem na grzbiecie tego niezwykłego stworzenia zacierała się. Miarowy trzepot skrzydeł, niczym bicie serca uspokajało go i relaksowało, lecz nie był to czas na przyjemności! Pojawiła się nowa przeszkoda! Uzdrowiciel skierował swego ogiera pikująco w dół by następnie poczuć drobinki morskiej wody na twarzy i sunąć nad taflą ku wydmom.

The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością

'k100' : 37

Chociaż Inara miała w sobie nie tylko typową dla rodziny Carrow miłość do jazdy konnej, to ta własnie tęsknota, uczucie, które rozpierało i rozwiewało wszelkie wątpliwości - najbardziej przenikały alchemiczkę. Nawet świszczący wiatr nie potrafił zmyć uśmiechu i śmiechu, który raz po raz rozbrzmiewał z ust dziewczyny. Nachylała się nad Sayuri, czując jak jej grzywa łaskocze ją po policzkach.
Dalszy lot kierował na skalne wydmy..a może piaskowe? gwałtowny zakręt wywołał lekkie drżenie, tym bardziej, kiedy krnąbrny aetonat Darcy, kolejny raz zaserwował jej wierzchowcowi kopniaka. Nie przerwała swojego manewru, wciąż jedną dłonią uspokajając siwą klaczkę, kątem oka dostrzegając, że tuż za nią rysuje się przystojna sylwetka samego Rosiera. No ładnie...prawie, jakby była otaczana. Prawie, bo nie wyczuwała napięcia a znajome uniesienie, wywołane lotem.
Woda bryznęła, kiedy kopyta Sayuri, dotknęły powierzchni wody, by potem, niemal odbijając się od błękitnej toni, skierować się wprost na strome skarpy.

The member 'Inara Carrow' has done the following action : rzut kością

'k100' : 38

Mickey do tej pory okazywał się naprawdę dobrze pokonywać przeszkody. Elliott była pozytywnie zaskoczona jego zachowaniem (choć oczywiście wymierzane przez niego kopnięcia nie były jej celem; chciała pobiec jak najlepiej, ale nie zamierzała uciekać się do nieuczciwych zagrywek). Poczuła, jak jego ciało wyprężyło się w momencie, gdy poderwał się do lotu. Lecąc na przedzie wyścigu, Alice skierowała go w stronę łuku skalnego. Przez krótki moment obawiała się, że Mickey może spłoszyć się w tej ograniczonej przestrzeni i zrzucić ją z grzbietu wprost do chłodnej morskiej wody, ale tak się nie stało. Poniósł ją na drugą stronę, a dziewczyna mogła docenić, jak rozkosznym doświadczeniem był lot. Prawdopodobnie był nawet przyjemniejszy niż galop przez amerykańskie bezdroża. Słyszała cichy szelest jego piór i czuła pęd powietrza uderzający w jej twarz jeszcze silniej, niż przy biegu przez plażę.
W pewnym momencie światła zeszły w dół, zmuszając konie do obniżenia lotu. Kopyta Mickeya musnęły powierzchnię wody, jednak Alice wciąż trzymała się na jego grzbiecie. Teraz jednak musieli przelecieć tuż obok stromych wydm. Nakierowała go w tamtą stronę, tak jak prowadziły światła.

The member 'Alice Elliott' has done the following action : rzut kością

'k100' : 43

Cóż za szczęśliwe zakończenie - jednak nie spadł. I nie miał też czasu, aby choć w duchu zadrwić z tych, którzy legli prosto w morską toń. Zwierzę wzniosło się w powietrze, powietrze uderzyło w niego z lekka. Musiał więc pochylić się, aby nie sfrunąć w błękitny bezkres, gdy Melancholie nagle, gdy zorientował się ze tak należy - cóż za pokrętna trasa - skręciła ostro w dół, aby uderzyć kopytami o taflę wody.
Jeszcze trochę.

The member 'Caesar Lestrange' has done the following action : rzut kością

'k100' : 24

Przebywanie w powietrzu - wbrew pozorom - stanowiło dla Benjamina większą frajdę niż tuptanie po sypkim piasku plaży. Smok poderwał się do lotu płynnie, lekko, przelatując pod kamiennym łukiem triumfalnym na tyle szybko, by zostawić w tyle kilku jeźdźców. Jaimie nie odwracał się jednak w ich stronę, skoncentrowany na prowadzeniu pewnie aetonana. Im wyżej się znajdywali, tym pewniej się czuł, nawet pomimo słońca ostro jarzącego go w oczy. Zmrużył je i z niezadowoleniem zobaczył, że trasa wyścigu obniża się tuż nad wodę. Czuł, że przybliżenie się do jej tafli nie jest dobrym znakiem, ale mimo wszystko zachował hart ducha, płynnie kierując Smoka w tamtą stronę, tak, że rozbryzgiwana kopytami woda chłodną fontanną obmywała jego uda.

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : rzut kością

'k100' : 66

Udało się. Mekrury mnie nie zawiódł i nie pozwolił, abym spadła w dół. Sobie też sporo zawdzięczam, ponieważ trzymałam się go kurczowo jak chyba nigdy. Wysokości mi nie służyły, trochę się obawiałam upadku w sam środek wody, bez względu na to, jak głęboka ona była. Odnosiłam wrażenie, że upadek będzie bolesny. Napięte ciało kontra napięta tafla: to musiało się źle skończyć. To zaowocowało tym, że kurczowo chwyciłam szyję konia; możliwe nawet, że zamknęłam mocno oczy. Zaraz je oczywiście otworzyłam, ponieważ sterowanie pegazem w powietrzu na oślep nie mogło skończyć się dobrze. Wzięłam głęboki wdech i szarpnęłam za lejce. Dźgnęłam nogami Merkurego, aby go popędzić, ponieważ byliśmy ostatni. Wszyscy mknęli po zwycięstwo, a nam nie udało się utrzymać marnej przedostatniej pozycji. Starałam się nie smucić z tego powodu, tylko skoncentrować się na tym, aby pokonać stromy klif. Piasek na dole nie wyglądał ani trochę przyjaźnie.

The member 'Bellona Greyback' has done the following action : rzut kością

'k100' : 52