Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset
Łuk Durdle Door
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Łuk Durdle Door
Nieco oddalony od Weymouth rozległy piaszczysty brzeg plaży, na którym co jakiś czas wznoszą się ostre, niebezpieczne skały, spośród których największą jest wapienny łuk Durdle Door. Mnogość naturalnych przeszkód uczyniła to miejsce trudnym szlakiem konnym wytyczonym dla doświadczonych jeźdźców, którzy już od wieków pokonują się wzajemnie w pomysłach na ominięcie piętrzących się na plaży kamieni, dosiadając skrzydlatych rumaków.
|średnia przeszkoda
Pomieszanie krwi było świętokradztwem, a stawanie w szranki z robactwem na udeptanej ziemi winno odbywać się w sposób inny od niefrasobliwego wyścigu na skrzydlatych rumakach. Magnus pogardliwym wzrokiem mierzył bezimienną (bezpańską?) tłuszczę, wyjątkowo trzymając się na uboczu całego towarzystwa. Wyszczekanie dziś nie było mu w smak, może to nerwy spowodowane wyniszczeniem żony - przejmował się - a może psychiczny niepokój o swoją prezencję. Upadek z siodła nie zarysowałby dobrze jego sylwetki, a przynajmniej na razie, powinien zachować nieskazitelność. Wystarczyło, że nie potrafił tańczyć.
W masie szarych twarzy tuż przy lini startu wyhaczył Archibalda, do którego uśmiechnął się łaskawie i wielkopańsko skinął głową. Prewett miał u niego szczególne względy (może zdoła je kiedyś w pełni okazać?) i chciał mu się uprzejmie przypomnieć, podczas gdy ten paskudnie go ignorował. Ryży zdrajca, wszyscy po jednych galeonach, tyle razem przeszli, a on usilnie starał się niezauważać. Rowle zasępił się, lecz niepogodę wywołaną jawnym brakiem kultury szybko wchłonęło zmartwienie postawionym wymaganiem. Do tego na zajęciach nie doszedł - skoki przez przeszkody zostawił sobie do powtórzenia na później. Wyboru tak czy inaczej nie posiadał: na dany sygnał uderzył wierzchowca piętami w boki, prowokując do szybszego biegu.
-Dalej, Bumfigh Spargl - wyszeptał do końskiego ucha, wcale nie czując się z tym idiotycznie. Tuż przy okserze spiął wodze (a także swoje mięśnie), wyczekując momentu oderwania się zwierzęcia od podłoża.
Pomieszanie krwi było świętokradztwem, a stawanie w szranki z robactwem na udeptanej ziemi winno odbywać się w sposób inny od niefrasobliwego wyścigu na skrzydlatych rumakach. Magnus pogardliwym wzrokiem mierzył bezimienną (bezpańską?) tłuszczę, wyjątkowo trzymając się na uboczu całego towarzystwa. Wyszczekanie dziś nie było mu w smak, może to nerwy spowodowane wyniszczeniem żony - przejmował się - a może psychiczny niepokój o swoją prezencję. Upadek z siodła nie zarysowałby dobrze jego sylwetki, a przynajmniej na razie, powinien zachować nieskazitelność. Wystarczyło, że nie potrafił tańczyć.
W masie szarych twarzy tuż przy lini startu wyhaczył Archibalda, do którego uśmiechnął się łaskawie i wielkopańsko skinął głową. Prewett miał u niego szczególne względy (może zdoła je kiedyś w pełni okazać?) i chciał mu się uprzejmie przypomnieć, podczas gdy ten paskudnie go ignorował. Ryży zdrajca, wszyscy po jednych galeonach, tyle razem przeszli, a on usilnie starał się niezauważać. Rowle zasępił się, lecz niepogodę wywołaną jawnym brakiem kultury szybko wchłonęło zmartwienie postawionym wymaganiem. Do tego na zajęciach nie doszedł - skoki przez przeszkody zostawił sobie do powtórzenia na później. Wyboru tak czy inaczej nie posiadał: na dany sygnał uderzył wierzchowca piętami w boki, prowokując do szybszego biegu.
-Dalej, Bumfigh Spargl - wyszeptał do końskiego ucha, wcale nie czując się z tym idiotycznie. Tuż przy okserze spiął wodze (a także swoje mięśnie), wyczekując momentu oderwania się zwierzęcia od podłoża.
Magnus Rowle
Zawód : reporter Walczącego Maga
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
O mój słodki Salazarze, o mój słodki
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Magnus Rowle' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 48
--------------------------------
#2 'k20' : 16
--------------------------------
#3 'k6' : 5
#1 'k100' : 48
--------------------------------
#2 'k20' : 16
--------------------------------
#3 'k6' : 5
Konie - przynajmniej w większości - gnały przed siebie, z przodu wyraźnie wyodrębniło się czoło czarodziejów prowadzących wyścig, wśród których byli Lunara, Flavien, Rufus, Adrien, Cressida, Inara i Caley. Pierwsza trójka mijała się dosłownie o cale i choć Adrien biegł pół ogona za nimi, to właśnie on był największym wygranym tej rundy - obok Caley oddał najlepszy skok.
Joseph zdołał pokonać najniższą przeszkodę, niestety jego koń leniwie kłapnął paszczą i - nie reagując na próby okiełznania go - zawrócił, idąc z powrotem w kierunku linii startu. Zamiast przeć do przodu, Joseph się cofał, ale ze zdumieniem zauważył, że pomimo to: nie był ostatni. Koń Ignotusa zignorował swojego jeźdźca i zawrócił w kierunku łąki. Konie Ulli i Zachary'ego nie ruszyły się z linii startu - zamiast pognać za pozostałymi, leniwie przestąpiły z nogi na nogę, a rumak lady Nott skubnął wystającą z pobliskiej wydmy trawę.
Trasa prowadziła w morskie fale, konie nie przepadały za wodą - poczują głęboki opór przed wejściem zamoczeniem nóg. Ale prawdziwy jeździec jest w stanie zmusić konia do posłuszeństwa w każdych warunkach. ST ujeżdżania w tej turze wzrasta o 10. Mogliście wzbić się w powietrze, ale ostatecznie i tak musieliście zniżyć swój lot i zamoczyć w morzu - musieliście wszak znaleźć się bliżej dna.
- Waszym zadaniem jest odnaleźć bursztynowe serce Caer zatopione u wybrzeża Weymouth. Miejcie oczy szeroko otwarte, musi błyszczeć gdzieś pośród kamieni - Angus potrafił je wypatrzeć - wydeklamował czarodziej na miotle, wisząc nad morską tonią.
Wypatrzeć porozrzucane odłamki nie było trudno - znacznie trudniej będzie je jednak uchwycić, znajdując się na grzbiecie aetonana. Możliwości były trzy:
a) odłamek można było spróbować uchwycić bezpośrednio z siodła, wyciągając dłoń - wymagało to jednak zręcznego manewru (rzut na ręczne ręce o ST 50).
b) trzymając wodze wskoczyć do morza i zanurkować po bursztyn (rzut na pływanie o ST 50).
c) skorzystać z zaklęcia accio (ST 40, rzut na zaklęcia, rzucamy anomaliami).
Bursztyn daje +20 do rankingu ogólnego, a każda nieudana próba zdobycia bursztynu zabiera 10 punktów.
JAK KROWIE NA ROWIE
Rzucamy 3 kośćmi.
1 kość: k100 (ujeżdżanie - jeździectwo), ST zależne od posiadanego rumaka, w przypadku niepowodzenia pozostałe rzuty należy uznać za niebyłe, a jeździec otrzymuje - 15 punktów do szybkości.
2 kość: k20 (szybkość - k20 + 1/2 jeździectwa), ustala miejsce w rankingu.
3 kość: k100 (zręczne ręce, zaklęcia + anomalia lub pływanie - wybór należy zaznaczyć nad postem).
Niezależnie od tego, czy rzut pierwszy był udany, czy też nie, wszystkie trzy kości można przerzucić dwa razy (więc łącznie rzucać można trzykrotnie). Do punktacji liczyć się będzie zawsze ostatnia wykonana sekwencja (za wyjątkiem punktów ujemnych, które liczą się za każdy nieudany rzut na ujeżdżanie). Jeżeli rzut na ujeżdżanie w ostatniej wykonanej sekwencji nie będzie udany, oznacza to, że jeździec przez dany odcinek zmuszony jest przeprowadzić konia pieszo lub wpław - a zatem nie otrzyma punktów za pokonaną przeszkodę.
RANKING
Liczba punktowa oznacza miejsce w gonitwie, liczba w nawiasie ogólną punktację według której wyłoniony zostanie zwycięzca.
Liczby obok waszych imion to ogólne ST ujeżdżania koni i bonus do rzutu na szybkość (połączone bonusy wynikające z biegłości i z szybkości koni).
PARAMETRY KONI
Koń trudny: ST 70, +15 do szybkości.
Koń uparty: ST 50, +10 do szybkości.
Koń łagodny: ST 35, +5 do szybkości.
Koń złośliwy: ST 25, +10 do szybkości, w przypadku niepowodzenia osiągnięcia ST konie dodatkowo gryzą lub kopią konie znajdujące się za lub przed jeźdźcem, odbierając wszystkim zaangażowanym koniom - również sobie - dodatkowe 5 punktów.
Kucyk: ST 10, -5 do szybkości.
Joseph zdołał pokonać najniższą przeszkodę, niestety jego koń leniwie kłapnął paszczą i - nie reagując na próby okiełznania go - zawrócił, idąc z powrotem w kierunku linii startu. Zamiast przeć do przodu, Joseph się cofał, ale ze zdumieniem zauważył, że pomimo to: nie był ostatni. Koń Ignotusa zignorował swojego jeźdźca i zawrócił w kierunku łąki. Konie Ulli i Zachary'ego nie ruszyły się z linii startu - zamiast pognać za pozostałymi, leniwie przestąpiły z nogi na nogę, a rumak lady Nott skubnął wystającą z pobliskiej wydmy trawę.
Trasa prowadziła w morskie fale, konie nie przepadały za wodą - poczują głęboki opór przed wejściem zamoczeniem nóg. Ale prawdziwy jeździec jest w stanie zmusić konia do posłuszeństwa w każdych warunkach. ST ujeżdżania w tej turze wzrasta o 10. Mogliście wzbić się w powietrze, ale ostatecznie i tak musieliście zniżyć swój lot i zamoczyć w morzu - musieliście wszak znaleźć się bliżej dna.
- Waszym zadaniem jest odnaleźć bursztynowe serce Caer zatopione u wybrzeża Weymouth. Miejcie oczy szeroko otwarte, musi błyszczeć gdzieś pośród kamieni - Angus potrafił je wypatrzeć - wydeklamował czarodziej na miotle, wisząc nad morską tonią.
Wypatrzeć porozrzucane odłamki nie było trudno - znacznie trudniej będzie je jednak uchwycić, znajdując się na grzbiecie aetonana. Możliwości były trzy:
a) odłamek można było spróbować uchwycić bezpośrednio z siodła, wyciągając dłoń - wymagało to jednak zręcznego manewru (rzut na ręczne ręce o ST 50).
b) trzymając wodze wskoczyć do morza i zanurkować po bursztyn (rzut na pływanie o ST 50).
c) skorzystać z zaklęcia accio (ST 40, rzut na zaklęcia, rzucamy anomaliami).
Bursztyn daje +20 do rankingu ogólnego, a każda nieudana próba zdobycia bursztynu zabiera 10 punktów.
JAK KROWIE NA ROWIE
Rzucamy 3 kośćmi.
1 kość: k100 (ujeżdżanie - jeździectwo), ST zależne od posiadanego rumaka, w przypadku niepowodzenia pozostałe rzuty należy uznać za niebyłe, a jeździec otrzymuje - 15 punktów do szybkości.
2 kość: k20 (szybkość - k20 + 1/2 jeździectwa), ustala miejsce w rankingu.
3 kość: k100 (zręczne ręce, zaklęcia + anomalia lub pływanie - wybór należy zaznaczyć nad postem).
Niezależnie od tego, czy rzut pierwszy był udany, czy też nie, wszystkie trzy kości można przerzucić dwa razy (więc łącznie rzucać można trzykrotnie). Do punktacji liczyć się będzie zawsze ostatnia wykonana sekwencja (za wyjątkiem punktów ujemnych, które liczą się za każdy nieudany rzut na ujeżdżanie). Jeżeli rzut na ujeżdżanie w ostatniej wykonanej sekwencji nie będzie udany, oznacza to, że jeździec przez dany odcinek zmuszony jest przeprowadzić konia pieszo lub wpław - a zatem nie otrzyma punktów za pokonaną przeszkodę.
RANKING
Liczba punktowa oznacza miejsce w gonitwie, liczba w nawiasie ogólną punktację według której wyłoniony zostanie zwycięzca.
Liczby obok waszych imion to ogólne ST ujeżdżania koni i bonus do rzutu na szybkość (połączone bonusy wynikające z biegłości i z szybkości koni).
lp. imię i nazwisko
pkt.
1Lunara [70] +45
(104) 64
2Flavien [70] +45
(83) 63
3Rufus [70] +45
(102) 62
4Adrien [70] +45
(120) 60
5Cressida [50] +40
(99) 59
6Inara [70] +45
58
7Caley [70] +45
(112) 52
8Magnus [25] +15
(71) 31
9Fox [25] +15
(67) 27
10Percival [50] +15
22
10Alexander [50] +15
(62) 22
11Tristan [35] +10
(60) 20
12Archibald [25] +15
(59) 19
12Benjamin [50] +15
(59) 19
13Heath [10] 0
(57) 17
13Ulysses [50] +15
(57) 17
14Sigrun [50] +15
(53) 13
15Joseph [35] +10
(16) -4
16Ignotus [35] -45
-15
16Ulla [25]
-15
16Zachary [50]
-15
PARAMETRY KONI
Koń trudny: ST 70, +15 do szybkości.
Koń uparty: ST 50, +10 do szybkości.
Koń łagodny: ST 35, +5 do szybkości.
Koń złośliwy: ST 25, +10 do szybkości, w przypadku niepowodzenia osiągnięcia ST konie dodatkowo gryzą lub kopią konie znajdujące się za lub przed jeźdźcem, odbierając wszystkim zaangażowanym koniom - również sobie - dodatkowe 5 punktów.
Kucyk: ST 10, -5 do szybkości.
koń łagodny ST 35+10
jeździectwo I (+10)
nurkowanie ST 50
pływanie I (+10)
Śpioch był jednym z najgorszych i najleniwszych koniowatych z jakimi Joe miał do czynienia, a miał do czynienia z wieloma i wiele z nich dosiadał, kiedy pracował w stadninie konnej. Cóż, poddawać się w związku z tym nie zamiaru, ba, choć się wściekał i warczał na aetonana, to jednak z każdą chwilą w ścigającym (obecnie nawet dosłownie - ścigającym ogon wyścigu) budziła się coraz większa determinacja. I nieważne, że Śpioch nie był do końca koniem, dla Josepha przestawało mieć to większe znaczenie.
Pokonanie przeszkody niewiele mu dało, bo uparte stworzenie (było chyba bardziej uparte niż łagodne) znów postanowiło zawrócić.
- O nie, nie, nie - warknął. - Wyścig się jeszcze nie skończył, Śpioch! Na tor - fuknął znów zawracając leniwą bułę ze skrzydłami. Tak, teraz to naprawdę byłoby szybciej, gdyby pokonał przejazd na własnych nogach... Tym bardziej, że musiał zmusić Śpiocha do wejścia w morskie fale... Cóż, jeśli tam dotrze, to nie zamierzał się użerać z osłem (może to faktycznie latający osioł, tylko mu uszy obcięli?), ale wskoczyć do wody jak tylko zauważy bursztyn.
jeździectwo I (+10)
nurkowanie ST 50
pływanie I (+10)
Śpioch był jednym z najgorszych i najleniwszych koniowatych z jakimi Joe miał do czynienia, a miał do czynienia z wieloma i wiele z nich dosiadał, kiedy pracował w stadninie konnej. Cóż, poddawać się w związku z tym nie zamiaru, ba, choć się wściekał i warczał na aetonana, to jednak z każdą chwilą w ścigającym (obecnie nawet dosłownie - ścigającym ogon wyścigu) budziła się coraz większa determinacja. I nieważne, że Śpioch nie był do końca koniem, dla Josepha przestawało mieć to większe znaczenie.
Pokonanie przeszkody niewiele mu dało, bo uparte stworzenie (było chyba bardziej uparte niż łagodne) znów postanowiło zawrócić.
- O nie, nie, nie - warknął. - Wyścig się jeszcze nie skończył, Śpioch! Na tor - fuknął znów zawracając leniwą bułę ze skrzydłami. Tak, teraz to naprawdę byłoby szybciej, gdyby pokonał przejazd na własnych nogach... Tym bardziej, że musiał zmusić Śpiocha do wejścia w morskie fale... Cóż, jeśli tam dotrze, to nie zamierzał się użerać z osłem (może to faktycznie latający osioł, tylko mu uszy obcięli?), ale wskoczyć do wody jak tylko zauważy bursztyn.
Beat back those Bludgers, boys,
and chuck that Quaffle here
No team can ever best the best of Puddlemere!
No team can ever best the best of Puddlemere!
Joseph Wright
Zawód : Bezrobotny
Wiek : 28 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
What if I'm far from home?
Oh, brother I will hear you call.
What if I lose it all?
Oh, sister I will help you out!
Oh, if the sky comes falling down, for you, there’s nothing in this world I wouldn’t do.
Oh, brother I will hear you call.
What if I lose it all?
Oh, sister I will help you out!
Oh, if the sky comes falling down, for you, there’s nothing in this world I wouldn’t do.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Joseph Wright' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 47
--------------------------------
#2 'k20' : 5
--------------------------------
#3 'k100' : 60
#1 'k100' : 47
--------------------------------
#2 'k20' : 5
--------------------------------
#3 'k100' : 60
robię accio!
Szło mu całkiem sprawnie, koń bez problemu poradził sobie ze średnią przeszkodą a Benjamin bez problemu utrzymał się w siodle, mknąc dalej przez piaszczyste wybrzeże. Zaczął wyścig dość dobrze i choć znajdował się w środku stawki, nie wysuwając się na prowadzenie, to i tak miał w sobie wiele zacięcia, by cierpliwie oczekiwać na swoją szansę na sukces. Nie tyle pragnął zwycięstwa dla siebie, to odebrania lauru śmierdzącym mordercom oraz zdrajcom, którzy obecnie radośnie go wyprzedzali. Wright obejrzał się do tyłu, kontrolnie sprawdzając, jak radzi sobie Lisi brat - jak na włochate zwierzątko dość dobrze operował wodzami - oraz brat z krwi i kości, wykonujący przedziwny taniec. - Koniem się jeździ do przodu! Do p r z o d u - wrzasnął, chcąc udzielić Josephowi dobrej rady: być może nie wiedział, że aetonany także galopują przed siebie. Koń Bena pognał jednak dalej, co nie pozwalało na kolejne słowa wsparcia: skupił się na zadaniu, jakie powierzył im fruwający na miotle jegomość. Znaleźć jakiś bursztyn - no dobrze, Wright niezbyt znał się na kamulcach, ale spiął brązowego konia i zaczął rozglądać się w poszukiwaniu błysku. W końcu ujrzał coś, co mieniło się wśród kamieni. - Accio bursztyn! - powiedział, ściskając mocno różdżkę w jednej a wodze w drugiej dłoni.
Szło mu całkiem sprawnie, koń bez problemu poradził sobie ze średnią przeszkodą a Benjamin bez problemu utrzymał się w siodle, mknąc dalej przez piaszczyste wybrzeże. Zaczął wyścig dość dobrze i choć znajdował się w środku stawki, nie wysuwając się na prowadzenie, to i tak miał w sobie wiele zacięcia, by cierpliwie oczekiwać na swoją szansę na sukces. Nie tyle pragnął zwycięstwa dla siebie, to odebrania lauru śmierdzącym mordercom oraz zdrajcom, którzy obecnie radośnie go wyprzedzali. Wright obejrzał się do tyłu, kontrolnie sprawdzając, jak radzi sobie Lisi brat - jak na włochate zwierzątko dość dobrze operował wodzami - oraz brat z krwi i kości, wykonujący przedziwny taniec. - Koniem się jeździ do przodu! Do p r z o d u - wrzasnął, chcąc udzielić Josephowi dobrej rady: być może nie wiedział, że aetonany także galopują przed siebie. Koń Bena pognał jednak dalej, co nie pozwalało na kolejne słowa wsparcia: skupił się na zadaniu, jakie powierzył im fruwający na miotle jegomość. Znaleźć jakiś bursztyn - no dobrze, Wright niezbyt znał się na kamulcach, ale spiął brązowego konia i zaczął rozglądać się w poszukiwaniu błysku. W końcu ujrzał coś, co mieniło się wśród kamieni. - Accio bursztyn! - powiedział, ściskając mocno różdżkę w jednej a wodze w drugiej dłoni.
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 21
--------------------------------
#2 'k20' : 6
--------------------------------
#3 'k100' : 62
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 21
--------------------------------
#2 'k20' : 6
--------------------------------
#3 'k100' : 62
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
Szczęście go opuściło, koń wierzgnął dziwacznie i Ben nie utrzymał się w siodle. Nie poddawał się jednak, dość zgrabnie wspiął się ponownie na grzbiet Smoka - to imię zawsze przynosiło mu szczęście, niezależnie, czy nazywał tak konia czy sowę - i poklepał go uspokajająco po pysku. - No już, już - powiedział łagodnie, ponownie nakierowując aetonana w region, w jakim dojrzał bursztyn. - Accio bursztyn! - zawołał, unosząc różdżkę i starając się z całych sił nie wierzgnąć z powrotem do płytkiej wody.
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 67
--------------------------------
#2 'k20' : 18
--------------------------------
#3 'k100' : 28
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 67
--------------------------------
#2 'k20' : 18
--------------------------------
#3 'k100' : 28
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
zręczne ręce
Jeździectwo I
I śmignęli przez pierwszą przeszkodę, całkiem zgrabnie to wyszło mimo początkowych kłopotów. Heath miał nadzieję, że reszta wyścigu przejdzie równie gładko. Może tempo kucyka nie było specjalnie oszałamiające, ale dawał z siebie wszystko. No a w każdym razie nie byli na ostatnim miejscu. Plan minimum został osiągnięty, no dopiero będzie jak dojadą do mety. Ale są na dobrej drodze do jego zrealizowania.
-Udało się! – ucieszył się Heath po skoku i wychylił się nieco w siodle by poklepać swojego konia po szyi. Dla niego ta średnia przeszkoda już była dość wymagająca. -może jednak masz te sprężyny w kopytach- mruknął trochę do siebie, a trochę do kucyka. Heath w całkiem dobrym nastroju kontynuował wyścig. No, a przynajmniej do momentu gdy organizator nie oznajmił im na czym będzie polegać kolejne zadanie. Chłopiec poczuł lekkie ukłucie niepokoju, nie potrafił pływać i trochę bał się lecieć tak nisko nad wodą. Sam chętnie pozwoliłby swojemu wierzchowcowi ominąć tę część trasy nad morzem, ale przecież nie zrezygnuje z wyścigu.
Westchnął ciężko i poleciał dość nisko nad wodą. Różdżki nie miał i nie potrafił czarować, więc accio odpadało. Pływać też nie potrafił więc raczej głęboko zatopione bursztyny odpadały. Chłopiec wypatrywał takich zatopionych tuż przy powierzchni, tak by mógł je schwycić ręką siedząc dalej w siodle. W sumie to powinno się udać, dużej różnicy między tym, a łapaniem znicza nie było. No a przynajmniej tak się pocieszał w duchu. Miotła miała bardziej stabilny lot i znicz był w powietrzu a nie w wodzie. Z drugiej jednak strony bursztyn się nie ruszał.
-Wiem, też nie lubię moknąć – mruknął w stronę swojego konika. Obaj nie byli zachwyceni tym zadaniem, ale cóż było zrobić.
Wreszcie udało mu się dostrzec odłamek, który leżał w odpowiednim miejscu. Zmusił kucyka do obniżenia lotu, tak by nogami przeciął taflę wody. Wychylił się najbardziej jak dał radę w siodle i wyciągnął rękę by złapać bursztyn.
Jeździectwo I
I śmignęli przez pierwszą przeszkodę, całkiem zgrabnie to wyszło mimo początkowych kłopotów. Heath miał nadzieję, że reszta wyścigu przejdzie równie gładko. Może tempo kucyka nie było specjalnie oszałamiające, ale dawał z siebie wszystko. No a w każdym razie nie byli na ostatnim miejscu. Plan minimum został osiągnięty, no dopiero będzie jak dojadą do mety. Ale są na dobrej drodze do jego zrealizowania.
-Udało się! – ucieszył się Heath po skoku i wychylił się nieco w siodle by poklepać swojego konia po szyi. Dla niego ta średnia przeszkoda już była dość wymagająca. -może jednak masz te sprężyny w kopytach- mruknął trochę do siebie, a trochę do kucyka. Heath w całkiem dobrym nastroju kontynuował wyścig. No, a przynajmniej do momentu gdy organizator nie oznajmił im na czym będzie polegać kolejne zadanie. Chłopiec poczuł lekkie ukłucie niepokoju, nie potrafił pływać i trochę bał się lecieć tak nisko nad wodą. Sam chętnie pozwoliłby swojemu wierzchowcowi ominąć tę część trasy nad morzem, ale przecież nie zrezygnuje z wyścigu.
Westchnął ciężko i poleciał dość nisko nad wodą. Różdżki nie miał i nie potrafił czarować, więc accio odpadało. Pływać też nie potrafił więc raczej głęboko zatopione bursztyny odpadały. Chłopiec wypatrywał takich zatopionych tuż przy powierzchni, tak by mógł je schwycić ręką siedząc dalej w siodle. W sumie to powinno się udać, dużej różnicy między tym, a łapaniem znicza nie było. No a przynajmniej tak się pocieszał w duchu. Miotła miała bardziej stabilny lot i znicz był w powietrzu a nie w wodzie. Z drugiej jednak strony bursztyn się nie ruszał.
-Wiem, też nie lubię moknąć – mruknął w stronę swojego konika. Obaj nie byli zachwyceni tym zadaniem, ale cóż było zrobić.
Wreszcie udało mu się dostrzec odłamek, który leżał w odpowiednim miejscu. Zmusił kucyka do obniżenia lotu, tak by nogami przeciął taflę wody. Wychylił się najbardziej jak dał radę w siodle i wyciągnął rękę by złapać bursztyn.
The member 'Heath Macmillan' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 1
--------------------------------
#2 'k20' : 10
--------------------------------
#3 'k100' : 70
#1 'k100' : 1
--------------------------------
#2 'k20' : 10
--------------------------------
#3 'k100' : 70
Jeszcze raz
zręczne ręce
Jeździectwo I
Kucyk zdecydowanie miał takie samo nastawienie do wody co jeździeć. Niepewność Heatha wcale nie pomogła w przekonaniu wierzchowca do zamoczenia się w morskich falach.
-No weź, nie bądź taki tchórz. - burknął w stronę konika. Spróbował złowić bursztyn raz jeszcze. Tym razem był trochę pewniejszy siebie niż wcześniej.
zręczne ręce
Jeździectwo I
Kucyk zdecydowanie miał takie samo nastawienie do wody co jeździeć. Niepewność Heatha wcale nie pomogła w przekonaniu wierzchowca do zamoczenia się w morskich falach.
-No weź, nie bądź taki tchórz. - burknął w stronę konika. Spróbował złowić bursztyn raz jeszcze. Tym razem był trochę pewniejszy siebie niż wcześniej.
The member 'Heath Macmillan' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 95
--------------------------------
#2 'k20' : 2
--------------------------------
#3 'k100' : 65
#1 'k100' : 95
--------------------------------
#2 'k20' : 2
--------------------------------
#3 'k100' : 65
Accio + anomalia
koń uparty (+10 do szybkości) ST 50+10
jeździectwo I
Pewność w ruchach i zdecydowany, jednakże jednako spokojny ton głosu w końcu namówił aetonana do współpracy; Sigrun miała świadomość, że konie potrzebują zdecydowanej ręki. Zwłaszcza ten uparciuch, którego sama sobie wybrała; wyczuwała, że ma charakterek, lecz miała nadzieję, że z każdym kolejnym krokiem zdołają się dotrzeć i zaczną współpracować. Za pierwszym podejściem gniady aetonan odmówił skoku nad średnią przeszkodą, jednakże bez drugie zakończyło się już pełnym sukcesem; przeskoczyli zgrabnie nad okserem, zostając w tyle za innymi, jednakże gonitwa dopiero się wszak rozpoczęła. Pędzenie na końskim grzbiecie sprawiało Rookwood niemałą przyjemność; dawno nie dosiadała wierzchowca, czego mogła jedynie żałować, może trzymałaby się w siodle jeszcze pewniej.
Zapach soli, którą przesycone było powietrze, nabrał na intensywności; trasa prowadziła ku morskiej toni i Rookwood poczuła jak gniady aetonan stawia opór; wyraźnie nie miał ochoty zamoczyć kopyt, jednakże nie zamierzała pozwolić mu na ten bunt - musiała wszak odnaleźć bursztyt. Zdecydowanie pokierowała aetonanem ku morzu; jednocześnie wypatrywała lśniącego, brązowego odłamka kamienia. Prawą dłonią puściła wodze, aby sięgnąć do kieszeni szaty, z której wyciągnęła swą różdzkę z cisu.
- Accio bursztyn! - zawołała pewnie.
koń uparty (+10 do szybkości) ST 50+10
jeździectwo I
Pewność w ruchach i zdecydowany, jednakże jednako spokojny ton głosu w końcu namówił aetonana do współpracy; Sigrun miała świadomość, że konie potrzebują zdecydowanej ręki. Zwłaszcza ten uparciuch, którego sama sobie wybrała; wyczuwała, że ma charakterek, lecz miała nadzieję, że z każdym kolejnym krokiem zdołają się dotrzeć i zaczną współpracować. Za pierwszym podejściem gniady aetonan odmówił skoku nad średnią przeszkodą, jednakże bez drugie zakończyło się już pełnym sukcesem; przeskoczyli zgrabnie nad okserem, zostając w tyle za innymi, jednakże gonitwa dopiero się wszak rozpoczęła. Pędzenie na końskim grzbiecie sprawiało Rookwood niemałą przyjemność; dawno nie dosiadała wierzchowca, czego mogła jedynie żałować, może trzymałaby się w siodle jeszcze pewniej.
Zapach soli, którą przesycone było powietrze, nabrał na intensywności; trasa prowadziła ku morskiej toni i Rookwood poczuła jak gniady aetonan stawia opór; wyraźnie nie miał ochoty zamoczyć kopyt, jednakże nie zamierzała pozwolić mu na ten bunt - musiała wszak odnaleźć bursztyt. Zdecydowanie pokierowała aetonanem ku morzu; jednocześnie wypatrywała lśniącego, brązowego odłamka kamienia. Prawą dłonią puściła wodze, aby sięgnąć do kieszeni szaty, z której wyciągnęła swą różdzkę z cisu.
- Accio bursztyn! - zawołała pewnie.
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 36
--------------------------------
#2 'k20' : 5
--------------------------------
#3 'k100' : 41
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 36
--------------------------------
#2 'k20' : 5
--------------------------------
#3 'k100' : 41
--------------------------------
#4 'Anomalie - CZ' :
Łuk Durdle Door
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset