Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset
Łuk Durdle Door
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Łuk Durdle Door
Nieco oddalony od Weymouth rozległy piaszczysty brzeg plaży, na którym co jakiś czas wznoszą się ostre, niebezpieczne skały, spośród których największą jest wapienny łuk Durdle Door. Mnogość naturalnych przeszkód uczyniła to miejsce trudnym szlakiem konnym wytyczonym dla doświadczonych jeźdźców, którzy już od wieków pokonują się wzajemnie w pomysłach na ominięcie piętrzących się na plaży kamieni, dosiadając skrzydlatych rumaków.
na jeździectwo jeszcze raz
Zdawał sobie sprawę, że konie nie należały do przykładów bezgranicznej odwagi. Taki stan rzeczy uznałby za bezkresną głupotę. Okazywanie lęku traktował jako nieodzowną część własnego człowieczeństwa i wiedział, że bez tego nie osiągnąłby wielu rzeczy. Wiedział, że wierzchowcowi zabrakło odwagi, której i jemu samemu najwyraźniej brakowało. Wyraźne zwolnienie lotu było oczywiste; Zachary kojącym gestem dłoni przejechał po grzbiecie konia, chcąc uspokoić go choć na chwilę, którą razem mogli poświęcić na bezpieczny przelot przez odstraszającą iluzję.
Zdawał sobie sprawę, że konie nie należały do przykładów bezgranicznej odwagi. Taki stan rzeczy uznałby za bezkresną głupotę. Okazywanie lęku traktował jako nieodzowną część własnego człowieczeństwa i wiedział, że bez tego nie osiągnąłby wielu rzeczy. Wiedział, że wierzchowcowi zabrakło odwagi, której i jemu samemu najwyraźniej brakowało. Wyraźne zwolnienie lotu było oczywiste; Zachary kojącym gestem dłoni przejechał po grzbiecie konia, chcąc uspokoić go choć na chwilę, którą razem mogli poświęcić na bezpieczny przelot przez odstraszającą iluzję.
Once you cross the line
Zachary Shafiq
Zawód : Ordynator oddziału zatruć eliksiralnych i roślinnych, Wielki Wezyr rodu
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am an outsider
I don't care about
I don't care about
the in-crowd
OPCM : 21 +1
UROKI : 4 +2
ALCHEMIA : 8
UZDRAWIANIE : 26 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Zachary Shafiq' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 92
--------------------------------
#2 'k20' : 10
--------------------------------
#3 'k100' : 23
#1 'k100' : 92
--------------------------------
#2 'k20' : 10
--------------------------------
#3 'k100' : 23
|Jestem przewodnikiem dwuosobowego stada, trast me
Prawdziwa miłość jest gotowa pokonać każdy lęk. Zaufanie było czymś istotnym. Rumak na którym pędził Adrien by pokonać piętrzące się przed nim przeszkody potrzebował zapewnienia, że wbiegając między mary te nie wyrządzą mu krzywdy. Adrien jako wprawiony jeździec postanowił zapewnić mu za pomocą odpowiednich sygnałów komfort, pewność, że wytyczona ścieżka jest odpowiednia, a on jedynie musi gnać, tak jakby jutra miało nie być.
Prawdziwa miłość jest gotowa pokonać każdy lęk. Zaufanie było czymś istotnym. Rumak na którym pędził Adrien by pokonać piętrzące się przed nim przeszkody potrzebował zapewnienia, że wbiegając między mary te nie wyrządzą mu krzywdy. Adrien jako wprawiony jeździec postanowił zapewnić mu za pomocą odpowiednich sygnałów komfort, pewność, że wytyczona ścieżka jest odpowiednia, a on jedynie musi gnać, tak jakby jutra miało nie być.
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Adrien Carrow' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 43
--------------------------------
#2 'k20' : 10
--------------------------------
#3 'k100' : 62
#1 'k100' : 43
--------------------------------
#2 'k20' : 10
--------------------------------
#3 'k100' : 62
Idę w ślady tateńki i też jestem przewodnikiem dwuosobowego stada
Błysk bursztynu przez kilka sekund iskrzył, gdy pokonywał nieduża odległość od gniazda, gdy w pełnym locie zatrzymały się przy szczycie. Potem uderzenie skrzydeł i znowu znalazły się w locie. Wiatr smagał jej policzki, a ciche parskanie aetonanki rozbudzało do uśmiechu tym większego, gdy dostrzegła sylwetkę ojca z łatwością manewrującego w powietrzu. Szum skrzydeł tak wielu aetonanów naturalnie wręcz tworzył niecodzienną, kojącą melodię. A muzykę przecinał głos prowadzącego wyścig. Zadanie. ostatnie przed końcem. Nachyliła się nad grzywą zwierzęcia, cicho mrucząc kilka melodyjnych tonów - Słuchaj mojego głosu, skup się na nim, patrz dalej, przez iluzję - sama treść nie była aż tak ważna. Liczył się spokojny ton, ciało bez napięcia i ciągłość bez nagłych zwrotów. Jeśli wierzchowiec zaufał jeźdźcy, nawet gdyby jechali wprost na mur - zrobi to. Dziś prosiła Sayuri, by wjechała wprost w przerażenie i tunel wypełniony strachem. Wszystko będzie dobrze.
1. Ujeżdżanie
2. Szybkość
3. Zaufanie (dwuosobowe stado, ok)
Błysk bursztynu przez kilka sekund iskrzył, gdy pokonywał nieduża odległość od gniazda, gdy w pełnym locie zatrzymały się przy szczycie. Potem uderzenie skrzydeł i znowu znalazły się w locie. Wiatr smagał jej policzki, a ciche parskanie aetonanki rozbudzało do uśmiechu tym większego, gdy dostrzegła sylwetkę ojca z łatwością manewrującego w powietrzu. Szum skrzydeł tak wielu aetonanów naturalnie wręcz tworzył niecodzienną, kojącą melodię. A muzykę przecinał głos prowadzącego wyścig. Zadanie. ostatnie przed końcem. Nachyliła się nad grzywą zwierzęcia, cicho mrucząc kilka melodyjnych tonów - Słuchaj mojego głosu, skup się na nim, patrz dalej, przez iluzję - sama treść nie była aż tak ważna. Liczył się spokojny ton, ciało bez napięcia i ciągłość bez nagłych zwrotów. Jeśli wierzchowiec zaufał jeźdźcy, nawet gdyby jechali wprost na mur - zrobi to. Dziś prosiła Sayuri, by wjechała wprost w przerażenie i tunel wypełniony strachem. Wszystko będzie dobrze.
1. Ujeżdżanie
2. Szybkość
3. Zaufanie (dwuosobowe stado, ok)
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
The member 'Inara Nott' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 69
--------------------------------
#2 'k20' : 16
--------------------------------
#3 'k100' : 76
#1 'k100' : 69
--------------------------------
#2 'k20' : 16
--------------------------------
#3 'k100' : 76
|sprawność egen
Zanim zdołał się zorientować, Bumfigh Spargl wierzgnął, wykazując dużo więcej życia, niż Magnus go o to podejrzewał (gdyby tak prędko przebierał nogami w trakcie wyścigu, niechybnie zajęliby pierwszą lokatę). Skutek okazał się dla mężczyzny opłakany: wyleciał w powietrze i boleśni wyrżnął w ziemię, obijając sobie plecy i pośladki. Twardy grunt dał mu do wiwatu, acz prędko stanął o własnych nogach i z kwaśną mitą ponownie dosiadł złośliwego konia. Nie ze mną te numery, ty kucu - pomyślał, szarpiąc za lejce i raz jeszcze mierząc się z nieposłusznym rumakiem. Już on mu wybije krnąbrność z tego łba.
Zanim zdołał się zorientować, Bumfigh Spargl wierzgnął, wykazując dużo więcej życia, niż Magnus go o to podejrzewał (gdyby tak prędko przebierał nogami w trakcie wyścigu, niechybnie zajęliby pierwszą lokatę). Skutek okazał się dla mężczyzny opłakany: wyleciał w powietrze i boleśni wyrżnął w ziemię, obijając sobie plecy i pośladki. Twardy grunt dał mu do wiwatu, acz prędko stanął o własnych nogach i z kwaśną mitą ponownie dosiadł złośliwego konia. Nie ze mną te numery, ty kucu - pomyślał, szarpiąc za lejce i raz jeszcze mierząc się z nieposłusznym rumakiem. Już on mu wybije krnąbrność z tego łba.
Magnus Rowle
Zawód : reporter Walczącego Maga
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
O mój słodki Salazarze, o mój słodki
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Magnus Rowle' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 20
--------------------------------
#2 'k20' : 16
--------------------------------
#3 'k100' : 100
#1 'k100' : 20
--------------------------------
#2 'k20' : 16
--------------------------------
#3 'k100' : 100
1. ujeżdżanie
2. szybkość
3. onms (IV poziom)
Za drugim razem poszło im znacznie lepiej - wierzchowiec wyrwał się do przodu, a kamień posłusznie wylądował w gnieździe. Percival odetchnął, zachęcając swojego towarzysza, żeby mknął dalej, w oddali dostrzegając już koniec wyścigu. Głos prowadzącego docierał do niego w postaci odległego echa - nadal niemal zamykał wyścig, lecąc za wszystkimi innymi - ale widok ostatniej prostej sprawił, że dodatkowy przewodnik stał się niepotrzebny. Zacisnął dłonie na wodzach mocniej, bardziej wyczuwając, niż dostrzegając niepokój aetonana, ale akurat uspokojenie zdenerwowanego stworzenia nie należało do trudnych zadań; doskonale radził sobie z rozdrażnionymi smokami - poradzi sobie również z przestraszonym wierzchowcem.
Ze spojrzeniem wciąż utkwionym w miejscu, gdzie powinna znajdować się linia mety, nachylił się mocniej nad końskim grzbietem, opanowanym głosem wypowiadając kilka słów zapewnienia i mając nadzieję, że tym razem nic nie pójdzie nie tak.
2. szybkość
3. onms (IV poziom)
Za drugim razem poszło im znacznie lepiej - wierzchowiec wyrwał się do przodu, a kamień posłusznie wylądował w gnieździe. Percival odetchnął, zachęcając swojego towarzysza, żeby mknął dalej, w oddali dostrzegając już koniec wyścigu. Głos prowadzącego docierał do niego w postaci odległego echa - nadal niemal zamykał wyścig, lecąc za wszystkimi innymi - ale widok ostatniej prostej sprawił, że dodatkowy przewodnik stał się niepotrzebny. Zacisnął dłonie na wodzach mocniej, bardziej wyczuwając, niż dostrzegając niepokój aetonana, ale akurat uspokojenie zdenerwowanego stworzenia nie należało do trudnych zadań; doskonale radził sobie z rozdrażnionymi smokami - poradzi sobie również z przestraszonym wierzchowcem.
Ze spojrzeniem wciąż utkwionym w miejscu, gdzie powinna znajdować się linia mety, nachylił się mocniej nad końskim grzbietem, opanowanym głosem wypowiadając kilka słów zapewnienia i mając nadzieję, że tym razem nic nie pójdzie nie tak.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 54
--------------------------------
#2 'k20' : 10
--------------------------------
#3 'k100' : 76
#1 'k100' : 54
--------------------------------
#2 'k20' : 10
--------------------------------
#3 'k100' : 76
szybkość raz jeszcze
1. ujeżdżanie ST 70
2. szybkość
3. jeździectwo ST 65
(jeździectwo II + 60)
Wierzchowiec pewnie wleciał pomiędzy iluzje i widziadła, lecz Caley nie mogła być pewna, że makabryczne sylwetki nie przestraszą go w końcu i nie ugnie się pod nimi, odmawiając posłuszeństwa. Wierzyła w niego, w końcu wcześniej nie zawiódł jej ani razu, lecz doskonale wiedziała, że każdy ma swoją granicę wytrzymałości, nawet zwierzęta. Gdyby nie widziała przed sobą sylwetki innego jeźdźca, być może pofolgowałaby swojemu aetonanowi, jednak drugie miejsce zupełnie jej nie satysfakcjonowało. Wolałaby już przejść metę pieszo, niż przegrać o włos. Znalezienie się w czyimś cieniu nie wchodziło w grę, zbyt wiele miesięcy upłynęło jej w takim trybie życia.
Pochyliła się do przodu, skróciła wodze i zamknęła łydki przy bokach konia; patrzyła już tylko przed siebie, na majaczący coraz bliżej cel.
1. ujeżdżanie ST 70
2. szybkość
3. jeździectwo ST 65
(jeździectwo II + 60)
Wierzchowiec pewnie wleciał pomiędzy iluzje i widziadła, lecz Caley nie mogła być pewna, że makabryczne sylwetki nie przestraszą go w końcu i nie ugnie się pod nimi, odmawiając posłuszeństwa. Wierzyła w niego, w końcu wcześniej nie zawiódł jej ani razu, lecz doskonale wiedziała, że każdy ma swoją granicę wytrzymałości, nawet zwierzęta. Gdyby nie widziała przed sobą sylwetki innego jeźdźca, być może pofolgowałaby swojemu aetonanowi, jednak drugie miejsce zupełnie jej nie satysfakcjonowało. Wolałaby już przejść metę pieszo, niż przegrać o włos. Znalezienie się w czyimś cieniu nie wchodziło w grę, zbyt wiele miesięcy upłynęło jej w takim trybie życia.
Pochyliła się do przodu, skróciła wodze i zamknęła łydki przy bokach konia; patrzyła już tylko przed siebie, na majaczący coraz bliżej cel.
Drag me down to the water and
hold me down until I'm full.
Until I struggle no longer,
until I've drowned in my
sinful will
Caley Goyle
Zawód : tłumaczka
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
but it's in my roots, it's in my veins, it's in my blood and I stain every heart that I use to heal
the pain
the pain
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
The member 'Caley Spencer-Moon' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 47
--------------------------------
#2 'k20' : 9
--------------------------------
#3 'k100' : 64
#1 'k100' : 47
--------------------------------
#2 'k20' : 9
--------------------------------
#3 'k100' : 64
szybkość po raz ostatni
1. ujeżdżanie ST 70
2. szybkość
3. jeździectwo ST 65
(jeździectwo II + 60)
Aetonan pędził przez aleję złowrogich sylwetek i widziadeł, a pochylona w półsiadzie Caley oddychała ciężej z każdą chwilą. Wciąż widziała przed sobą plecy jednego z jeźdźców i nie zamierzała odpuścić, dopóki go nie przegoni. Wiedziała, ze to już ostatnia prosta, ostatnie sekundy wyścigu. Wierzchowiec pozostał nieugięty przez cały jego przebieg i za to była niezmiernie dumna ze zwierzęcia, lecz na wdzięczność miał przyjść czas nieco później.
Dla postronnych i widzów stanowili czarną plamę na tle widmowych konarów i być może był ktoś, kto doceniłby ten upiorny widok, lecz Goyle daleka była od wędrowania myślami ku symbolizmowi takiej ostatniej przeprawy. Pochyliła się jeszcze bardziej, niemalże zanurzając noc w końskiej grzywie. Ikke frykt. Raskere.
1. ujeżdżanie ST 70
2. szybkość
3. jeździectwo ST 65
(jeździectwo II + 60)
Aetonan pędził przez aleję złowrogich sylwetek i widziadeł, a pochylona w półsiadzie Caley oddychała ciężej z każdą chwilą. Wciąż widziała przed sobą plecy jednego z jeźdźców i nie zamierzała odpuścić, dopóki go nie przegoni. Wiedziała, ze to już ostatnia prosta, ostatnie sekundy wyścigu. Wierzchowiec pozostał nieugięty przez cały jego przebieg i za to była niezmiernie dumna ze zwierzęcia, lecz na wdzięczność miał przyjść czas nieco później.
Dla postronnych i widzów stanowili czarną plamę na tle widmowych konarów i być może był ktoś, kto doceniłby ten upiorny widok, lecz Goyle daleka była od wędrowania myślami ku symbolizmowi takiej ostatniej przeprawy. Pochyliła się jeszcze bardziej, niemalże zanurzając noc w końskiej grzywie. Ikke frykt. Raskere.
Drag me down to the water and
hold me down until I'm full.
Until I struggle no longer,
until I've drowned in my
sinful will
Caley Goyle
Zawód : tłumaczka
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
but it's in my roots, it's in my veins, it's in my blood and I stain every heart that I use to heal
the pain
the pain
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
The member 'Caley Spencer-Moon' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 29
--------------------------------
#2 'k20' : 16
--------------------------------
#3 'k100' : 14
#1 'k100' : 29
--------------------------------
#2 'k20' : 16
--------------------------------
#3 'k100' : 14
onms
Skrzywił się - niechętnie - kiedy jego bursztyn otarł się o krawędź gniazda i upadł, nie zdołał dorzucić kamienia, tracąc cenne punkty; obejrzał się przez ramię na gnającego tuż za nim jeźdźca, tym samym gnając własnego rumaka do szybszego biegu. Na horyzoncie majaczyła już meta - musieli przekroczyć ją z dumą, nie wlekąc się na końcu ogona. Widziadła wynurzające się z daleka musiały przeszyć ogiera grozą, Tristan położył dłoń na jego karku, cicho szepcząc spokojnie , choć sens słów miał znacznie mniejsze znaczenie, niż użyty ton. Nie był doskonałym jeźdźcem, ale z całą pewnością znał się na zwierzętach. Musiał tylko poczuć, że nie było się czego bać.
Skrzywił się - niechętnie - kiedy jego bursztyn otarł się o krawędź gniazda i upadł, nie zdołał dorzucić kamienia, tracąc cenne punkty; obejrzał się przez ramię na gnającego tuż za nim jeźdźca, tym samym gnając własnego rumaka do szybszego biegu. Na horyzoncie majaczyła już meta - musieli przekroczyć ją z dumą, nie wlekąc się na końcu ogona. Widziadła wynurzające się z daleka musiały przeszyć ogiera grozą, Tristan położył dłoń na jego karku, cicho szepcząc spokojnie , choć sens słów miał znacznie mniejsze znaczenie, niż użyty ton. Nie był doskonałym jeźdźcem, ale z całą pewnością znał się na zwierzętach. Musiał tylko poczuć, że nie było się czego bać.
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Tristan Rosier
Zawód : Arystokrata, smokolog
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
the death of a beautiful woman is, unquestionably, the most poetical topic in the world
OPCM : 38 +2
UROKI : 30
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 60 +5
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15 +6
Genetyka : Czarodziej
Śmierciożercy
Łuk Durdle Door
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Dorset