Wydarzenia


Ekipa forum
Polana w głębi lasu
AutorWiadomość
Polana w głębi lasu [odnośnik]20.11.15 19:25
First topic message reminder :

Polana w głębi lasu

Nie słychać stąd dźwięków morza, zdaje się, że polana odcięta jest od reszty świata - a szkoda, bo urzeka malowniczością. Jednak kto wie, może na jednym z powalonych drzew, wśród kwitnących przez większość roku białych kwiatów miało miejsce niejedno romantyczne spotkanie? W różnych częściach polany można znaleźć kwitnąco dziko róże oraz czarne jagody, bokiem płynie jedna z odnóg rozlewiska, niegłęboka rzeczka, lecz pomiędzy jej brzegami - może tylko na potrzeby festiwalu? - ktoś  stworzył niewielki, drewniany mostek. Próbując przejścia w inną część polany, należy uważać na przeszkody w postaci kamieni, korzeni, powalonych konarów, zapadnięć terenu, jeśli nie chce się skończyć przechadzki z najróżniejszymi otarciami.

Ogniska z kadzidłami


W lasach Dorset palą się liczne, mniejsze ogniska, przy których zbierają się czarodzieje. Niektóre z nich są po prostu miejscem zapewniającym ciepło i rozmowę, ale przy innych uczestnicy oddają się też... innym rozrywkom. Na jednej z polan w lesie rozpalono kilkanaście mniejszych ognisk, przy których ustawiono kosze z suszonymi ziołami, używanymi do wytwarzania magicznych kadzideł. Niektóre z nich rosną w okolicznych lasach, inne sprowadzono z bardzo daleka, wiele z nich przywieźli handlarze przybyli zza granicy, zwłaszcza z Hiszpanii.
Zioła można wrzucić w ogień, uwalniając w ten sposób zapach, który odniesie efekt na wszystkich znajdujących się przy palenisku istot.

W jednym wątku można wykorzystać tylko jedną mieszankę ziół. Są to głównie substancje roślinne, zioła. Postać z zielarstwem na co najmniej II poziomie potrafi rozpoznać ich znaczenie i wybrać odpowiednie, wrzucając do ognia konkretne spośród rozpisanych na poniższej liście. Pozostałe postaci mogą próbować ich w sposób losowy - poprzez rzut kością k6:

1: Mieszanina żywicy i sosnowych igieł przepełniona jest też czymś, co pachnie jak świeże górskie powietrze. Bardzo orzeźwiająco, nieco otumaniająco. Zapach jest łagodny, koi zmysły, uspokaja nastroje, wzbudza zaufanie do rozmówców. Pobudza do szczerych wyznań i zdradzania sekretów, ale nie hamuje całkowicie naturalnych barier związanych z rozmową z osobami nieznajomymi lub takimi, przy których postać naturalnie czułaby się skrępowana.
2: Drzewny zapach musi mieć swoje źródło w niewielkiej ilości drzewa sandałowego, które zmieszano z rosnącymi w Dorset dzikimi kwiatami oraz sporą ilością ostrokrzewu. Kadzidło jest trochę duszne, głębokie, wprowadza w przyjemne odrętwienie, spowalnia zmysły i pozwala w pełni odprężyć ciało. Pod jego wpływem trudniej jest zebrać myśli. Wprowadza w przyjemne otępienie i relaksację, odpędza troski.
3:  Słodki zapach bergamotki przebija się przez skromniejszy bukiet owoców, które prowadzi cytryna oraz nieznacznie mniej wyczuwalna porzeczka, zapach jest przyjemny, świeży, lekko cytrusowy, dodaje energii, poprawia nastrój. Dalsze nuty kadzidła lekko i przyjemnie otępiają. Czarodziej znajdujący się pod wpływem tego kadzidła staje się pobudzony do flirtu i trudniej mu usiedzieć w miejscu, korci go spacer lub taniec.
4:  Gryzące zioła, pieprz, rozmaryn, tymianek i inne, które trudniej rozpoznać, przemykają do odrętwionego umysłu, wyciągając z niego cienie. Niektórzy twierdzą, że to kadzidło oczyszcza umysł: pobudza smutek, zmusza do sięgnięcia po problemy i uzewnętrznienia ich, do szczerych wyznań odnośnie tego, co ostatnim czasem trapi czarodzieja, co jest jego zmartwieniem. Wyciska z oczu łzy, ale dzięki temu pozwala zostawić najczarniejsze myśli za sobą i rozpocząć nowy etap życia bez obciążenia.
5: Zapach wiedziony przez silnego irysa w towarzystwie polnych kwiatów wywołuje wesołość, a przy dłuższej ekspozycji - niekontrolowany śmiech. Poprzez lekkie przytępienie zmysłów dodaje odwagi, skłania do czynów i wyznań, na które czarodziej nie miał wcześniej odwagi, a na które od zawsze miał ochotę.
6: Lawenda przeważnie koi zmysły, ale w towarzystwie czterolistnej koniczyny i konwalii odnosi podobny efekt na istoty, nie na ludzi. Czarodziejów zaczyna drażnić, roztrząsa najdawniejsze urazy. Pod jego wpływem niektórzy mogą stać się skorzy do drobnych złośliwości, a inni do kłótni lub nawet agresywni.

Skorzystanie z kadzideł przy ognisku zastępuje jedną wybraną używkę z osiągnięcia hedonista.

Wśród świętujących czarodziejów krążą ceremonialne misy wypełnione pszenicznym piwem zmieszanym z fermentowanym kwiatowym miodem, tradycyjny napój Lughnasadh. Ze wspólnych mis pili wszyscy, przekazując je sobie z rąk do rąk. Naczynia zapełniały charłaczki w zwiewnych sukienkach noszące przy sobie duże miedziane dzbany.


[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 31.01.23 19:07, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 10:27
The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 57

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Polana w głębi lasu - Page 20 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 10:52
Zakrył twarz dłońmi. To było wyjątkowo beznadziejne, ale naprawdę nie wiedział już co robić. Ptaki w ogóle się nie poruszyły, a on miał wrażenie, że patrzy na niego cała piątka. Taki wstyd! Ogromny wstyd!
- Nie przejdziemy dalej z naszymi jakże wspaniałymi talentami - wybąkał w końcu zrezygnowany. - Żadne z nas nie zna się przecież na śpiewaniu. Na pewno nie ja, nie wiem jak wy - zwrócił się do tymczasowych kompanów w swojej niedoli. - Czysta tragedia. Taka kompromitacja. Gorzej być już nie mogło.
Patrzył jak głupi, próbując przypomnieć sobie jeszcze inne piosenki, które miały podobną melodię do pieśni o Odonie. Cokolwiek? Nie miał jednak pomysłów. Kręcił głową. Dopiero po chwili do głowy wpadła mu jedna pieśń. Jedna, wyjątkowo głupia, ale co innego im pozostało. Nieśmiało zaczął więc kolejną piosenkę, w rytmie podobnym do pieśni śpiewanej wcześniej przez Aydena:

Gdzieżeś ty bywał, czarny aetonanie?
We młynie, we młynie, mościwy panie.
Cóżeś tam jadał, czarny aetonanie?
Gałeczki, paszteciki, mościwy panie.


Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 4d6424bb796c4f2e713915b83cd7690217932357
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5779-anthony-macmillan https://www.morsmordre.net/t5786-bato https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t5790-skrytka-bankowa-nr-1421 https://www.morsmordre.net/t5806-anthony-macmillan
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 10:52
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 31
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 12:10
Nie wyszło mi. Nawet ja to usłyszałem, chociaż śpiew nigdy nie był moją mocną stroną. Moje ewentualne przyszłe dziecko nigdy nie zaśnie jeżeli tak będą wyglądały kołysanki mego autorstwa - będę musiał nad tym popracować, chociaż z drugiej strony, czy ja kiedykolwiek doczekam się potomstwa. Czasy były niespokojne, planowanie podobnych przełomów w życiu nie było najlepszym pomysłem. Trzeba skupić się na tym co tu i teraz. Odetchnąłem głęboko i spróbowałem jeszcze raz, tak delikatniej, ciszej. Może to jest rozwiązanie - podczas głośnego śpiewania bardziej słychać fałsz. - Był sobie psidwaczek mały! Hau, hau, hau! Szybko biegł do swojej mamy! Hau, hau, hau! Mama na niego czekała i kość mu podarowała! Mama na niego czekała, psidwaczek wziął kęs! - Nie pamiętam zbyt wielu czarodziejskich dziecięcych piosenek. To mama zawsze nam śpiewała, ale mugolskie utwory, równie ładnie. A w moim odczuciu nawet jeszcze ładniejsze, ale to przez te wspomnienia i miłe dzieciństwo.

Śpiewanie -50


not a perfect soldier
but a good man

Florean Fortescue
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 F2XZyxO
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t3393-florean-fortescue https://www.morsmordre.net/t3438-laverne#59673 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f278-pokatna-5-2 https://www.morsmordre.net/t4591-skrytka-bankowa-nr-854 https://www.morsmordre.net/t3439-florean-fortescue#59674
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 12:10
The member 'Florean Fortescue' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 61
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 12:44
Nie zawsze stosował ten sam sposób rozwiązywania problemów, wbrew pozorom nie był urodzonym dyplomatą - wolał pozostawać poza wydarzeniami niż gasić ogień w samym środku szatańskiej pożogi, narażając się na wściekłe iskry strzelające z każdej ze stron. Nie potrafiłby powiedzieć, że schował swoje ego, bowiem w tej chwili był tylko dodatkiem do konfliktu, w dodatku konfliktu rodów i przekonań, od którego Ollivanderowie przez lata trzymali się z daleka, z trudem obierając którąkolwiek ze stron, kiedy zostali do tego zmuszeni przez zawiłą sytuację polityczną. Dumy miał wystarczająco wiele by nie płaszczyć się przed nikim i trzymać w sobie urazy po sam kres, lecz rownocześnie nie aż tyle, by z zębami na wierzchu rzucać się na awanturników, kiedy oni rzucali na wiatr słowa - ludzie mieli tendencję do nadużywania ich i ponad wszystko o tym pamiętał. W sposobach Ulyssesa leżało wykorzystywanie intelektu oraz bardziej wyrafinowane metody na egzekwowanie ogólnej albo własnej sprawiedliwości, często odłożonej w czasie. Do pewnego momentu mógł słuchać niewzruszony, szczególnie jawnych prowokacji, co nie znaczyło, że gdyby rozpoczęła się walka, a Rowle kontynuowałby swoje poszczekiwania, nie podjąłby się otwartego ataku - wręcz przeciwnie, postarałby się o pozostawienie pamiątki przeciwnikowi, mimo każdej niewygody tego wyjścia. Wszystko miało swoje granice - postrzegali je z Julią w inny sposób. Zupełnie inny. Krótkim spojrzeniem skwitował wyrwanie się - pozwolił na nie, kiedy spisała się milczeniem, tak jak bez najmniejszej oznaki zdenerwowania (wciąż go nie odczuwał, wciąż tylko ta irytacja) rozluźnił uścisk i wypuścił z dłoni dwie złapane karteczki, nawet nie wiedząc, co może kryć się w środku. Nie sprawdzał tego jeszcze, zwrócony w stronę lorda - jeśli chciała zająć się tym sama - proszę bardzo. Lepsze wyjście niż kolejne zaklęcia. Życzył jej powodzenia niewerbalnie, bez spojrzeń i kontaktu, kiedy Rowle przedstawiał swoje stanowisko - bynajmniej nie zaskakujące. Ollivander, prawdę mówiąc (w życiu nie przyznałby się do takiej ułomności), zdążył pogubić się w motywacjach i powodach skłóconych osobowości.
- Nie sądzę - odparł tylko krótko na zarzut względem kobiety. Mogła być porywacza, ale chciał wierzyć, iż jego przyszła narzeczona (tak, mamo) nie ulega impulsom w pierwszej lepszej sytuacji. Wolał podejrzewać, że kryją się za tym powody głębsze niż liche słowa. Obydwoje w gorącej wodzie kąpani - na skali porywczości mógłby postawić skłóconą dwójkę na równi - idealnie do kolejnych sporów. Wolałby zachować milczenie, wyłączyć się z dyskusji dążącej donikąd, zignorować ośli upór, skryty pod fałszywą chęcią Rowle’a do pokojowego rozwiązania. Ciągnął błazenadę wytrwale, zamiast rzeczywiście rozejść się i zająć własnymi sprawami. Bezpodstawny atak miał tyle samo sensu, co publiczne rozpowiadanie nieprzychylnych historii o Fluviusie podczas festiwalu, na którym wygłaszał uroczystą przemowę. Przemilczał wszelkie słabe punkty, zaczynajac od Prewettów, kończąc na rodzie wilka. I wciąż miał ochotę milczeć, ale nie czuł, by taki spokój po rozpoczęciu debaty miał być mu dany. - Nie uznaję przeprosin za poświęcenie, tylko za naturalną konsekwencję nieprzemyślanego czynu. Mam więc rozumieć, że mimo otrzymania ich, wykażesz skłonność do rozdmuchania awantury, Magnusie? - lekkie zmęczenie wyraźnie przebiło się w tembrze spokojnego głosu. - Współpraca w aferze godna podziwu - uniesiona brew opadła szybko, a dłonie uniosły się nieznacznie w geście kapitulacji. Rowle i Prewett w prawdziwej kooperacji, tego jeszcze nie grali na londyńskich scenach teatralnych. Nie jego cyrk, nie jego małpy. Skoro obydwoje chcieli narażać dobre imię swoich rodzin, droga wolna - śmiało mogli to robić. Czarownica zbierze dobry materiał do kolejnego szmatławcowatego artykułu, nestorzy wzburzą się za porywczość i brak kultury, tylko pomniejszych bzdur brakowało im w czasie wojny, tylko pojedynków w dobie anomalii. Nie zamierzał nikogo atakować, co innego stawać w obronie towarzyszki, lecz miał nadzieję, że obejdzie się bez tego, choć kiedy każda ze stron widziała winę tylko w drugiej, szanse były znikome. Uwagę pozostawiał bardziej przy milczącej (jeszcze?) nieznajomej, po spojrzeniu tejże nie oczekując przykładności i usłużności komukolwiek.
Lady Prewett mogła szargać imię swojej rodziny, lecz nie miał zamiaru brać za nią odpowiedzialności, gdy na miejscu jej rodu znajdzie się jego własne nazwisko. Dał jej czas na decyzję, od której mogło zależeć więcej niż się tego spodziewała, plany bowiem były bardzo płynne, a nestor z pewnością nie pozwoliłby na wprowadzenie w zaufane progi awanturnicy. Nie próbował nawet wnikać w odczuwane przez rudowłosą emocje i odruchy, otrzymała moment na przemyślenie zysków i strat, mogła uniknąć skutków niefortunnego działania, które mogły ciągnąć się długo po festiwalu - groźba Rowle’a nie była bez pokrycia. Miała jeszcze wybór - duma albo rozsądek, działający na korzyść rodziny i przyszłości. Spojrzał na nią krótko, bez besztania, bez próśb, obojętnie i zimno, nim opuścił wzrok na kartki, ułożone w odpowiedniej (czyżby?) kolejności na dłoniach Julii - szlag, runy? Zmarszczył brwi, próbując skorzystać przynajmniej z intuicji. Im szybciej znajdą drogę wyjścia, tym prędzej zostawią za sobą rumor, przynajmniej na chwilę. Tym bardziej, że Rowle zaczął szeptać tajemnicze słówka ku swej dzisiejszej wybrance - kto spodziewałby się czegoś przyjemnego pod przykrywką nieznanego języka?

rzucam na szczęście


psithurism (n.)
the sound of rustling leaves or wind in the trees
Ulysses Ollivander
Ulysses Ollivander
Zawód : mistrz różdżkarstwa, numerolog, nestor
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty

and somehow
the solitude just found me there

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Ez2Nklo
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4176-ulysses-francis-ollivander https://www.morsmordre.net/t4228-nebula#86429 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f240-lancashire-lancaster-castle https://www.morsmordre.net/t4227-skrytka-bankowa-nr-1059#86421 https://www.morsmordre.net/t4229-ulysses-francis-ollivander#86432
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 12:44
The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 11
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 12:46
- Słyszysz? – ptasi świergot jakby uparcie przenikał obecność Frani w Weymouth. Kiedy plotła wianek, dzięki podążaniu za śpiewem jaskółki odnalazła kwiat paproci, może tym razem także czekało ją coś dobrego, jeśli pójdzie w tym kierunku? Mgła rozwiewała się pod jej stopami, a wraz z nią także tajemnicza atmosfera labiryntu – w końcu to tylko zabawa, nie żaden wyścig na śmierć i życie. Tym bardziej więc, kiedy napotkali inne pary przyciągnięte przez śpiew ptaków, uznała, że warto połączyć siły i razem rozwiązać pierwszą zagadkę.
Piosenki dla dzieci są cudowne. Ich czar nie polega jednak na chwytającej wrażliwe serca melodii ni słowach niosących wiekopomne przekazy; chodzi tylko o to, że zna je każdy i każdy pamięta, łącząc proste zwrotki z wspomnieniami dzieciństwa, a zupełnie nie liczy się przy tym wokalny talent. Frances, doświadczona latami śpiewania kołysanek, w mig skojarzyła melodię wyśpiewywaną przez ptaki – była zresztą dość uniwersalna, pasowało do niej wiele tekstów, zarówno takich, jakie pamiętała z własnego dzieciństwa, jak i tych nowych, które śpiewała już czuwając nad innymi dziećmi.
Po dzieciach zaś można spodziewać się wszystkiego – jedne zasypiają w takt obietnic gwiazdek z nieba, inne dopiero przy piosenkach o starszej pani pastwiącej się nad zwierzętami. Frances znała także mugolską wersję przyśpiewki, za którą zabrał się Anthony – pamiętała go z poprzedniego dnia, gdy zwyciężył śledzone przez nią zmagania z wilkinowym magiem – ale chcąc przyłączyć się do śpiewających towarzyszy niedoli uznała, że lepiej nie drażnić rzeszy uroczych ptaszków wesołą powiastką o wciskaniu koguta do buta. Niestety, magiczne zwrotki tej piosenki kończyły się na czerwonym kapturku, więc Frances dołączyła się do odśpiewywania tych poprzednich, jak również hymnu Hogwartu. Nie przyszłoby jej do głowy, by zaśpiewać akurat to, ale w końcu pasował do każdej melodii, czyż nie? Tylko recitalowi Floreana przysłuchiwała się w ciszy; tej piosenki akurat nie znała przedtem, a była szczególnie urocza! Frania bez wątpienia miała ją zapamiętać, szczególnie wyśpiewywaną niewprawnym głosem przyjaciela. Nie chciała psuć mu humoru uświadomieniem, że w kamienicy na Pokątnej ściany są cienkie i Frances ma już niestety świadomość, że brak mu wokalnego talentu; wystarczy chyba, że nic nie wskórali dotąd swoim staraniem, a zmyślne ptaszęta nadal unosiły się w powietrzu układając nadzwyczaj zgrabny znak zapytania.

śpiew I
Frances Montgomery
Frances Montgomery
Zawód : nauczycielka Zaklęć w Hogwarcie
Wiek : 26
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
Would it be all right
If we just sat and talked for a little while
If in exchange for your time
I give you this smile?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5837-frances-montgomery https://www.morsmordre.net/t6040-listy-do-frani https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f164-pokatna-7-2 https://www.morsmordre.net/t6051-frances-montgomery
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 12:47
The member 'Frances Montgomery' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 80

--------------------------------

#2 'k10' : 4
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 12:57
Spojrzał na Floreana i niemalże rzucił się na niego w przypływie radości. Skończyło się jednak na mocnym klepnięciu w ramię i szerokim uśmiechu z jego strony. Przynajmniej on ich uratował przed wstydem związanym ze śpiewaniem! Zupełnie nieznajomy człowiek!
- Dobrze! - rzucił w jego stronę i spojrzał na ptaki. - Super! Udało nam się!
Był zaskoczony tym, co właśnie się wydarzyło. Nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Ba, spodziewał się tego, że będą musieli co chwilę śpiewać do melodii ptaków. To by było chyba okropne. Siedzieć w jednym punkcie i próbować dostroić się do ćwierkania. Zaraz do tego wszystkiego dołączyła się Frances, a jej umiejętność sprawiła, że zamilkł i spoglądał na nią zaskoczony.
Czy to oznacza, że czarownica umiała śpiewać, ale najpierw patrzyła na nich i pewnie się z nich śmiała w duchu? Spojrzał na całą resztę... teraz nie było sensu się nad tym roztrząsać. Znowu spojrzał na ptaki, które (jak mu się zdawało) wydawały się być zachwycone.
- Uratowałaś nam życie - stwierdził nieśmiało i poczerwieniał znowu ze wstydu. - Dzięki!

| rzut na szczęście, bo mnie (3), Aydenowi (15), Floreanowi (11) i Frances (90 z bonusem za śpiew) wyszło w kostkach razem 129
| Ayden rzucił na zdarzenie losowe w mojej parze


Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 4d6424bb796c4f2e713915b83cd7690217932357
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5779-anthony-macmillan https://www.morsmordre.net/t5786-bato https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t5790-skrytka-bankowa-nr-1421 https://www.morsmordre.net/t5806-anthony-macmillan
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 12:57
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 65
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 13:35
Jeszcze przez chwilę w pełnym skupieniu przyglądała się kartkom, nim spojrzenie w końcu odwróciła ku Magnusowi. Zastanawianie się nad runami - nawet jeśli się na nich nie znała - było przyjemniejsze.
Rowle ją prowokował i robił to w sposób otwarty. Ile mogła milczeć? Wszystko ma swoje granice. Nie powstrzegała przeprosin za zachowanie rozsądne ani dobre dla rodu. Uważała wręcz iż byłoby to obrazą rodziny. Prewett nie byli tchórzami, nie byli też kimś kto pozwoliłby obrażać swoich bliskich i choć zareagowała impulsywnie - być może inaczej obyłoby się słowem, nie czarem - nie mogła ulec żądaniom.
Ignorowała kpiny - te nie miały dla niej najmniejszego nawet znaczenia, jej obraz w oczach Magnusa nie obchodził jej w najmniejszym stopniu, podobnie jak obca dla niej towarzyszka czarodzieja. To czy trafił czy nie nie było w tej chwili istotne - a i rację miał połowiczną. Bo i nie atakowałaby każdego i w każdej sytuacji, gotowa była jednak złapać za różdżkę gdy uzna że tak właśnie należy zrobić.
Gdy jednak ochłonęła, musiała przyznać, skandal - był tym czego uniknięcie będzie zapewne na rękę wszystkim.
- Sam w to nie wierzysz, więc daruj sobie te nędzne zagrywki. - oh, nie mógł oczekiwać że Prewett się przed nim ugnie. - Jedyne co mogę zaproponować to przełożenie tej rozmowy na bardziej odpowiednią chwilę i okoliczności.
Dodała z chłodem, nie zamierzając tłumaczyć swoich motywów - nie atakowała każdego kto obraziłby ją. Rodzina - to inna sprawa. Broniła jej zawsze, szczególnie w chwilach gdy ta - jak w wypadku Selwyna - była szczególnie osłabiona. Dziwiło ją, iż Ulyssesa nie obchodzi co spotkało jego przyjaciela, Fluwiusza, zachowywał się on jednak jak na Ollivandera przystało. A ona? Ona nawet jeśli zmieni z czasem nazwisko z jakiejkolwiek przyczyny, w sercu wciąż będzie Prewettem. Wyjątkowo nawet jak na Prewetta porywczym i kiepskim w dziedzinie magicznej walki.
Zgadzała się jednak z Ulyssesem w jednym - nikomu na rękę nie były publiczne bitki i choć sama pochopnie je zapoczątkowała, nie zamierzała ich zarzucać - a jedynie przesunąć.
Spojrzenie z kartek w trakcie wypowiedzi przeniosło się na człowieka, który z całych sił usiłował ją obrazić, lub sprowokować - to drugie szło mu nawet nienajgorzej, kiedy jednak Julia nad sobą zapanowała, trudniej było wywołać w niej impuls. Z jej oczu biła jedynie niechęć - jakby rozmawiała z czymś plugawym.

szczęście!


She sees the mirror of herself
An image she wants to sell,
To anyone willing to buy.
He steals the image in her kiss,
From her hearts apocalypse.
Julia Prewett
Julia Prewett
Zawód : Weterynarz
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Podczłowiek i nadczłowiek są podobni w tym, że żaden z nich nie jest człowiekiem.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
 https://68.media.tumblr.com/f4ac4a87cc99f24b4e90825593c2f7b0/tumblr_oldf5boKP91uhjffgo1_500.gif
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4231-julia-prewett https://www.morsmordre.net/t4525-poczta-julki#96302 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/t4527-skrytka-bankowa-nr-1093#96304 https://www.morsmordre.net/t4798-julia-prewett
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 13:35
The member 'Julia Prewett' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 89
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 13:42
Magia była bardzo kapryśna, zwłaszcza odkąd zaczęły się anomalie. I tak pozostawało jej się cieszyć, że żadna z tych prób nie zakończyła się jakimś przykrym incydentem z anomaliami. Na te musieli wszyscy uważać, zwłaszcza w takim miejscu jak to.
Tym razem wreszcie się udało. Kula zadrżała lekko i uniosła się płynnie, zgodnie z ruchem różdżki Charlie przemieszczając się na swoje właściwe miejsce. Układ planetarny był już kompletny, kule unosiły się na odpowiednich im miejscach, była tego pewna.
- Udało się – powiedziała, spoglądając na Johnny’ego, wyraźnie zachwycona efektem. Miała nadzieję, że poprawne rozwiązanie łamigłówki da im jakąś podpowiedź co do dalszej drogi, którą powinni obrać, chcąc dotrzeć do środka labiryntu. Odruchowo rozejrzała się za jakąś wskazówką, by wiedzieć, w którą alejkę powinni pójść. Łamigłówka z Układem Słonecznym na pewno nie znajdowała się tu bez przyczyny, jej wykonanie musiało coś oznaczać.

| rzucam na szczęście!




Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Charlene Leighton
Charlene Leighton
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Chciałoby się uciec,
ale nie przed wszystkim się da.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5367-charlene-leighton https://www.morsmordre.net/t5375-listy-do-charlie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t5388-skrytka-bankowa-nr-1338 https://www.morsmordre.net/t5387-charlene-leighton
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]19.07.18 13:42
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 81
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 20 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 20 z 67 Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 43 ... 67  Next

Polana w głębi lasu
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach