Wydarzenia


Ekipa forum
Polana w głębi lasu
AutorWiadomość
Polana w głębi lasu [odnośnik]20.11.15 19:25
First topic message reminder :

Polana w głębi lasu

Nie słychać stąd dźwięków morza, zdaje się, że polana odcięta jest od reszty świata - a szkoda, bo urzeka malowniczością. Jednak kto wie, może na jednym z powalonych drzew, wśród kwitnących przez większość roku białych kwiatów miało miejsce niejedno romantyczne spotkanie? W różnych częściach polany można znaleźć kwitnąco dziko róże oraz czarne jagody, bokiem płynie jedna z odnóg rozlewiska, niegłęboka rzeczka, lecz pomiędzy jej brzegami - może tylko na potrzeby festiwalu? - ktoś  stworzył niewielki, drewniany mostek. Próbując przejścia w inną część polany, należy uważać na przeszkody w postaci kamieni, korzeni, powalonych konarów, zapadnięć terenu, jeśli nie chce się skończyć przechadzki z najróżniejszymi otarciami.

Ogniska z kadzidłami


W lasach Dorset palą się liczne, mniejsze ogniska, przy których zbierają się czarodzieje. Niektóre z nich są po prostu miejscem zapewniającym ciepło i rozmowę, ale przy innych uczestnicy oddają się też... innym rozrywkom. Na jednej z polan w lesie rozpalono kilkanaście mniejszych ognisk, przy których ustawiono kosze z suszonymi ziołami, używanymi do wytwarzania magicznych kadzideł. Niektóre z nich rosną w okolicznych lasach, inne sprowadzono z bardzo daleka, wiele z nich przywieźli handlarze przybyli zza granicy, zwłaszcza z Hiszpanii.
Zioła można wrzucić w ogień, uwalniając w ten sposób zapach, który odniesie efekt na wszystkich znajdujących się przy palenisku istot.

W jednym wątku można wykorzystać tylko jedną mieszankę ziół. Są to głównie substancje roślinne, zioła. Postać z zielarstwem na co najmniej II poziomie potrafi rozpoznać ich znaczenie i wybrać odpowiednie, wrzucając do ognia konkretne spośród rozpisanych na poniższej liście. Pozostałe postaci mogą próbować ich w sposób losowy - poprzez rzut kością k6:

1: Mieszanina żywicy i sosnowych igieł przepełniona jest też czymś, co pachnie jak świeże górskie powietrze. Bardzo orzeźwiająco, nieco otumaniająco. Zapach jest łagodny, koi zmysły, uspokaja nastroje, wzbudza zaufanie do rozmówców. Pobudza do szczerych wyznań i zdradzania sekretów, ale nie hamuje całkowicie naturalnych barier związanych z rozmową z osobami nieznajomymi lub takimi, przy których postać naturalnie czułaby się skrępowana.
2: Drzewny zapach musi mieć swoje źródło w niewielkiej ilości drzewa sandałowego, które zmieszano z rosnącymi w Dorset dzikimi kwiatami oraz sporą ilością ostrokrzewu. Kadzidło jest trochę duszne, głębokie, wprowadza w przyjemne odrętwienie, spowalnia zmysły i pozwala w pełni odprężyć ciało. Pod jego wpływem trudniej jest zebrać myśli. Wprowadza w przyjemne otępienie i relaksację, odpędza troski.
3:  Słodki zapach bergamotki przebija się przez skromniejszy bukiet owoców, które prowadzi cytryna oraz nieznacznie mniej wyczuwalna porzeczka, zapach jest przyjemny, świeży, lekko cytrusowy, dodaje energii, poprawia nastrój. Dalsze nuty kadzidła lekko i przyjemnie otępiają. Czarodziej znajdujący się pod wpływem tego kadzidła staje się pobudzony do flirtu i trudniej mu usiedzieć w miejscu, korci go spacer lub taniec.
4:  Gryzące zioła, pieprz, rozmaryn, tymianek i inne, które trudniej rozpoznać, przemykają do odrętwionego umysłu, wyciągając z niego cienie. Niektórzy twierdzą, że to kadzidło oczyszcza umysł: pobudza smutek, zmusza do sięgnięcia po problemy i uzewnętrznienia ich, do szczerych wyznań odnośnie tego, co ostatnim czasem trapi czarodzieja, co jest jego zmartwieniem. Wyciska z oczu łzy, ale dzięki temu pozwala zostawić najczarniejsze myśli za sobą i rozpocząć nowy etap życia bez obciążenia.
5: Zapach wiedziony przez silnego irysa w towarzystwie polnych kwiatów wywołuje wesołość, a przy dłuższej ekspozycji - niekontrolowany śmiech. Poprzez lekkie przytępienie zmysłów dodaje odwagi, skłania do czynów i wyznań, na które czarodziej nie miał wcześniej odwagi, a na które od zawsze miał ochotę.
6: Lawenda przeważnie koi zmysły, ale w towarzystwie czterolistnej koniczyny i konwalii odnosi podobny efekt na istoty, nie na ludzi. Czarodziejów zaczyna drażnić, roztrząsa najdawniejsze urazy. Pod jego wpływem niektórzy mogą stać się skorzy do drobnych złośliwości, a inni do kłótni lub nawet agresywni.

Skorzystanie z kadzideł przy ognisku zastępuje jedną wybraną używkę z osiągnięcia hedonista.

Wśród świętujących czarodziejów krążą ceremonialne misy wypełnione pszenicznym piwem zmieszanym z fermentowanym kwiatowym miodem, tradycyjny napój Lughnasadh. Ze wspólnych mis pili wszyscy, przekazując je sobie z rąk do rąk. Naczynia zapełniały charłaczki w zwiewnych sukienkach noszące przy sobie duże miedziane dzbany.


[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 31.01.23 19:07, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]17.07.18 23:50
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 77

--------------------------------

#2 'k10' : 9
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 0:16
Delikatna mgiełka uciekała spod nóg z każdym kolejnym krokiem, a wokół panowała cisza przerywana jedynie przez cichy śpiew okolicznych ptaków. Przez chwilę napawałem się tym pozornym spokojem - zapewne już za moment zniknie, przegoniony przez przygotowane atrakcje, bo licho tylko wiedziało co nas czeka podczas tej wędrówki.
- Bardzo cicho, aż... dziwnie. - nie jestem do tego przyzwyczajony, znacznie lepiej odnajdując się w chaosie i hałasie przede wszystkim - Mhm. - kiwam głową, zaciskając palce na trzonku różdżki. Charlie miała rację - warto było być przygotowanym na wszystko, chociaż ufałem, że nie czeka nas tu żadne zagrożenie.
W końcu doszliśmy... gdzieś. Do miejsca, gdzie nad trawą unosiła się całkiem spora kula światła, a wokół niej inne o różnych barwach i rozmiarach. Zmarszczyłem brwi nie do końca rozumiejąc o co chodzi, ale słowa mojej dzisiejszej towarzyszki momentalnie rozjaśniły sytuację. Układ słoneczny, no tak! Nie dziwiłem się, że z taką łatwością odgadła o co chodzi - jako alchemik zapewne doskonale znała się na astronomii. Zresztą i mnie całkiem interesowały tajemnicze zakątki wszechświata. Odnajdywałem przyjemność w nauce o ciałach niebieskich już podczas nauki w szkole i chociaż niespecjalnie się później rozwinąłem w tej dziedzinie, wciąż czułem pewien sentyment patrząc daleko w gwiazdy. Zresztą... to całkiem zabawne, że pierwsza zagadka, na którą trafiliśmy była połączona z dziedziną, która swego czasu połączyła nasze drogi. Bo czyż nie z Charlie właśnie spędzałem całe godziny na obserwacji nocnego nieba?
- To ma sens, spróbujmy. - kiwam głową, podążając tuż za nią - Pamiętasz? W Hogwarcie spędzaliśmy razem więcej czasu na wieży astronomicznej niż w jakimkolwiek innym miejscu. - śmieję się, ale zerkam zaraz na leżące pod żywopłotem kule i marszczę brwi. Nie muszę jednak nawet wytężać umysłu, bo Charlene bez problemu wskazuje odpowiednie miejsca niedopasowanych planet.
- Łał, jesteś naprawdę świetna... Umieśćmy je na swoich orbitach. Czyli to będzie Mars. - kiwam głową, po czym celuję różdżką w jedną z kul i wprawiam nadgarstek w ruch, wypowiadając odpowiednią inkantację - Volitavi.




Johnatan Bojczuk
Johnatan Bojczuk
Zawód : maluje, kantuje, baluje
Wiek : 25
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
kto kombinuje ten żyje
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5318-johnatan-bojczuk https://www.morsmordre.net/t5328-majtek#119230 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f167-gloucestershire-okolice-bibury https://www.morsmordre.net/t7231-skrytka-bankowa-nr-1332 https://www.morsmordre.net/t5516-johnatan-bojczuk
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 0:16
The member 'Johnatan Bojczuk' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 99

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Polana w głębi lasu - Page 11 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 1:25
Na początku także czuła się dziwnie, tak nagle odcięta od festiwalowego gwaru. Choć wiedziała, że gdzieś w labiryncie znajdują się inni uczestnicy zabawy, w tym całkiem sporo osób, które znała, tutaj była sama z Johnnym. Wspólnie zmierzali przed siebie, gotowi wyjść na przeciw czekającym ich przeszkodom i atrakcjom. Choć zapewniono ich, że w labiryncie nie czekają na nich żadne realne niebezpieczeństwa, i tak zachowywała odpowiednią dozę ostrożności i trzymała różdżkę w dłoni. Zaczęła też odczuwać ekscytację, bo jako była Krukonka lubiła tego typu wyzwania i tęskniła za dobrą zabawą mogącą stanowić także pożywkę dla intelektu.
Pamiętała też, że Johnny był Gryfonem, zapewne żądnym przygód, co stanowiło dobre połączenie w labiryncie.
I w końcu dotarli do pierwszej łamigłówki. Nie trzeba było wiele czasu, by Charlie rozpoznała Układ Słoneczny. Spędziła zbyt wiele czasu przy teleskopie, nad mapami nieba czy nad miniaturowym modelem Układu Słonecznego zamkniętego w szklanej kuli, żeby nie rozpoznać tego charakterystycznego zbioru planet ze znajdującą się pośrodku rozżarzoną gwiazdą.
- Oczywiście, że to pamiętam – powiedziała, uśmiechając się lekko. Widząc właśnie taką przeszkodę także przypomniała sobie początki ich znajomości – poznali się bowiem jeszcze w szkole, obserwując gwiazdy. Nie raz zdarzało im się wpadać na siebie w Wieży Astronomicznej czy na błoniach, gdzie wspólnie obserwowali niebo. Roztrzepany, nieznośny Gryfon i grzeczna, pilna uczennica z Ravenclawu to było zaskakujące połączenie, ale mimo różnic udało im się nawiązać nić porozumienia. Charlie najbardziej interesowały alchemiczne aspekty astronomii, choć podejrzewała już wtedy, że pasja Johnny’ego ukierunkuje się zupełnie inaczej. Nie wydawał się mieć naukowego zacięcia ani ciągotek do alchemii, ale astronomia miała znacznie szersze zastosowanie niż tylko warzenie mikstur.
- Czasem sama tęsknię za zakradaniem się na Wieżę Astronomiczną także w czasie, kiedy nie trwały lekcje. – Czasem nawet wzorowa uczennica potrafiła odrobinę nagiąć regulamin, ale czego nie robiło się dla pasji i zaspokojenia głodu wiedzy? – A ty?
Łatwo i szybko dopasowała brakujące planety do odpowiednich miejsc. Teraz pozostawało tylko je tam przenieść i zawiesić w powietrzu tak, jak pozostałe. Johnny’emu bardzo sprawnie udało się przelewitowanie pierwszej z planet. Charlie skierowała różdżkę na drugą, błagając w duchu, by obyło się bez anomalii.
- Volitavi – szepnęła, próbując unieść kolejną planetę i skierować ją na właściwe miejsce.




Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Charlene Leighton
Charlene Leighton
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Chciałoby się uciec,
ale nie przed wszystkim się da.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5367-charlene-leighton https://www.morsmordre.net/t5375-listy-do-charlie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t5388-skrytka-bankowa-nr-1338 https://www.morsmordre.net/t5387-charlene-leighton
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 1:25
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 12

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Polana w głębi lasu - Page 11 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 1:47
Uniesiony przeze mnie Mars z wolna lewituje na swoje miejsce, bez większych problemów ani anomalii. Wybornie! Przez chwilę jeno na niego patrzę, by ostatecznie powrócić spojrzeniem do Charlene i posłać jej szeroki uśmiech.
- Ja też! A pamiętasz jak raz się okazało, że ktoś jednak ma tam zajęcia? Myślałem, że profesor zapluje się na śmierć, jak mu wparowaliśmy w środku lekcji. - śmieję się w głos na samo wspomnienie owego incydentu. Takim szlabanem nam się wtedy oberwało, że jeszcze mnie bolały ręce, jak sobie tylko przypomniałem ile pucharów wtedy wyszorowałem, serio do tej pory pamiętam kto za co dostał nagrodę. Kręcę z rozbawieniem głową, ale to nie pora na wspominki, kiedy mamy układ słoneczny do uzupełnienia. Patrzę jak Charlie unosi różdżkę, ale nic się nie dzieje kiedy wypowiada zaklęcie, więc marszczę brwi - to pewnie jakaś anomalia, bo przecież była bardzo zdolną czarownicą, albo przynajmniej tak ją zapamiętałem. Zresztą Krukoni mieli to do siebie, że zwykle radzili sobie w wielu dziedzinach. Nie wiem jak oni to robili!... Ja tam miałem czasem problem z najprostszymi zaklęciami, ale to pewnie przez te nieszczęsne mugolskie korzenie, bo co innego.
- Hmm, a to tu, tak? - wolę się upewnić, zanim znowu spróbuję rzucić zaklęcie, bo kto wie czy jak się pomylimy to nie wciągną nas ściany labiryntu albo ziemia się pod nami nie zapadnie? Nie wiadomo jakie niespodzianki czekają nas pomiędzy zielonymi ścianami, a ja wolałem póki co nie ryzykować, chociaż sama myśl o tym napawała mnie pozytywną energią - w końcu przybyłem tutaj w poszukiwaniu przygód.
- O, Saturnie pożerający swoje dzieci, zawiśnij na odpowiedniej ścieżce! - tak sobie nucę, bo mam dobry humor, oczywiście nawiązując do sławnego dzieła szanownego Goi... Nie miało to co prawda wiele wspólnego z aktualną sytuacją, ani nawet z planetami, ale co tam, takie pierwsze skojarzenie - No to siup! - celuję różdżką w kolejną kulę, powtarzając poprzednie czynności - delikatny ruch ręką i znajome zaklęcie - Volitavi.




Johnatan Bojczuk
Johnatan Bojczuk
Zawód : maluje, kantuje, baluje
Wiek : 25
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
kto kombinuje ten żyje
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5318-johnatan-bojczuk https://www.morsmordre.net/t5328-majtek#119230 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f167-gloucestershire-okolice-bibury https://www.morsmordre.net/t7231-skrytka-bankowa-nr-1332 https://www.morsmordre.net/t5516-johnatan-bojczuk
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 1:47
The member 'Johnatan Bojczuk' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 84

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Polana w głębi lasu - Page 11 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 11:54
Biegł ciągnąc za sobą Jessę, ale już chwilę później był zmuszony do raptownego zatrzymania się (tak raptownego, że Jessa z powodzeniem mogła wpaść na Joeyowe plecy), kiedy dosłownie przed nosem "wyrosła" mu zielona, poruszająca się podejrzanie ściana. Ślepy zaułek? Joe zmarszczył brwi i cofnął się o krok tak... na wszelki wypadek. Przy okazji dobrze przyglądnął się roślinom. W pierwszej chwili pomyślał, że żywopłot przed nimi tworzą diabelskie sidła, ale zaraz uśmiechnął się półgębkiem i dłoń wolną od trzymania ręki panny Diggory (nie puścił Jessy ani na chwilę, a skąd!) wyciągnął w stronę zielonego muru dając się dotknąć wijącym się nieprzerwanie roślinnym wąsom.
Dobrze wiedzieć, że nauka zielarstwa nie poszła w las i jeszcze potrafił rozpoznawać rośliny czy to zwykłe czy magiczne. Gdyby nie to, zapewne by się wycofali w obawie przed uduszeniem, ale tak...? Mieli przed sobą zupełnie nieszkodliwą zieleninkę.
Co oczywiście nie powstrzymało Josepha, przed niespodziewanym zasymulowaniem, że roślina go nagle mocno chwyciła i pociągnęła w swoją stronę. Nawet krzyknął i zrobił przestraszoną minę aktorzyna od siedmiu boleści, ale zaraz potem zaśmiał się wesoło z własnego dowcipu. Miał nadzieję, że Jessa się nabrała na tą sztuczkę, którą przecież zaserwował specjalnie dla niej.
- To fruwokwiat - poinformował swą towarzyszkę odwracając się do niej na moment, po czym znów spojrzał na zielony mur.
Mógł się mylić... ale miał niejasne przeczucie, że właśnie te pnącza nie rosły tu bez powodu. Jak na jego oko, to fruwokwiat miał zmylić błądzących po labiryncie.
- Mam pomysł... Ufasz mi, nie? - zerknął na Jessę i znów uśmiechnął łobuzersko jak zawsze, kiedy wymyślał jakiś durny plan i pakował ich w kłopoty. Ale tym razem przecież będzie inaczej!
Nie wahał się więc, tylko głębiej wsadził dłoń w roślinny mur chcąc wymacać miejsce, w którym roślina rosła rzadziej. Na tyle rzadko, by dało się przejść w głąb ściany fruwokwiatów i być może przez nią przedrzeć.
- Jeśli dobrze myślę, to fruwokwiat ma udawać diabelskie sidła... Myślę, że gdzieś tutaj powinno być jakieś przejście - wyjaśnił i w końcu puścił dłoń Jessy, żeby wsadzić w roślinny gąszcz obie ręce i lepiej wybadać co się za nim znajduje.


[rzucam na znalezienie przejścia 1/3 (+ zielarstwo I)]


Beat back those Bludgers, boys,
and chuck that Quaffle here
No team can ever best the best of Puddlemere!


Joseph Wright
Joseph Wright
Zawód : Bezrobotny
Wiek : 28 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
What if I'm far from home?
Oh, brother I will hear you call.
What if I lose it all?
Oh, sister I will help you out!
Oh, if the sky comes falling down, for you, there’s nothing in this world I wouldn’t do.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Zjednoczeni z Puddlemere
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5364-joseph-e-wright https://www.morsmordre.net/t5428-do-joe#123175 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f108-piddletrenthide-79-kamienny-domek https://www.morsmordre.net/t5462-skrytka-bankowa-nr-1335#124469 https://www.morsmordre.net/t5441-joe-wright
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 11:54
The member 'Joseph Wright' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 64
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 12:24
Oczywiście – odpowiedział kuzynami i zaraz dodał na jego uwagę: – Przecież mówiłem wam, że zamierzam mówić dość krótko.
Nie spodziewał się tego, że będą iść tą samą drogą, co inne pary. Zerknął jedynie na Aydena, a potem na tamte pary. Nie spodziewał się tym bardziej tego, że dość szybko napotkają pierwszą przeszkodę. Jego spojrzenie natychmiast powędrowało na drzewo, a dopiero potem na ptaszki. Zaraz usłyszał wyśpiewywaną przez nie melodię. Momentalnie rozejrzał się po nieznajomych twarzach, szukając w nich jakiegoś wsparcia… najpierw zerknął na Floreana, potem na Frances, kolejno na Jean i Josephine (żadnego imienia jednak nie znał, w ogóle ich nie kojarzył).
Wiecie… skoro jesteśmy już tu w… szóstkę – upewnił się, że na pewno znajduje się ich tylu przy drzewie, włączając w to także siebie i Aydena. – To może spróbujemy to rozwiązać razem? Oczywiście, jeżeli chcecie... – zapytał wyjątkowo niepewnie. Spodziewał się raczej odmowy, bo w końcu chodziło o konkurowanie ze sobą. Znowu spojrzał na ptaki, które w tym czasie ułożyły się w znak zapytania. – Nie mówcie tylko, że mamy śpiewać… – pobladł ze strachu. Nie potrafił śpiewać. Naprawdę być kiepski w śpiewaniu. Fałszował i to bardzo. Westchnął ciężko. Właściwie to nie wiedział czy o to chodziło, ale jak inaczej mieli pokonać mur z drzew? Zakrył twarz dłonią. Nie chciał przecież śpiewać piosenki dla dzieci. Ale stwierdził, ze zacznie, może inni się dołączą albo będą próbować to na własną rękę:

Miała baba kugucharka,
Wsadziła go do pucharka, siedź!
O mój miły kugucharku,
Jak ci tam w tym pucharku jest?

Cały poczerwieniał, bo naprawdę nie potrafił ładnie śpiewać… Znał się jedynie na krzyczeniu przyśpiewek w trakcie trwania Quidditcha, ale normalnie nie przystało mu się wydzierać. Nie mówiąc już o tej pioseneczce.

| Śpiew na 0 (-50)


Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 4d6424bb796c4f2e713915b83cd7690217932357
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5779-anthony-macmillan https://www.morsmordre.net/t5786-bato https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f143-kornwalia-puddlemere-dwor-macmillanow https://www.morsmordre.net/t5790-skrytka-bankowa-nr-1421 https://www.morsmordre.net/t5806-anthony-macmillan
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 12:24
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 53
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 12:45
Charlie westchnęła, spoglądając na niego z przyganą.
- Tamten dzień też pamiętam. Dla ciebie to pewnie nie był pierwszy szlaban, prawda? – rzekła, wywracając lekko oczami. Był to chyba jedyny raz, kiedy dostała szlaban, i wtedy była zła na Johnny’ego, bo uważała, że to szkodzi jej reputacji pilnej uczennicy. Ale też nie potrafiła długo chować urazy, więc szybko się udobruchała i o dziwo spędzili ten szlaban całkiem przyjemnie w swoim towarzystwie, polerując puchary w Izbie Pamięci bez użycia czarów, choć później cała śmierdziała pastą do polerowania i bolały ją ręce. Ale cóż... czasem warto było przeżyć i takie przygody za szkolnych czasów, jeśli mogło to oznaczać zawarcie ciekawej znajomości, choć na ogół przestrzegała regulaminu, słuchała nauczycieli i o wiele więcej punktów zyskała niż straciła dla swojego domu.
Niestety mimo bycia wzorową uczennicą w Hogwarcie, w czarach radziła sobie słabo. Była przede wszystkim alchemikiem, przyzwoicie radziła sobie też z transmutacją, na tyle, by zostać animagiem, ale fatalnie z urokami. Nie dało się być dobrym we wszystkim i często bywało tak, że alchemicy skupieni na swojej dziedzinie z innymi radzili sobie gorzej, i nie inaczej było z Charlie. Choć na Festiwalu Lata i alchemiczny konkurs poszedł jej beznadziejnie, miała wtedy wyjątkowego pecha i pomyślnie uwarzyła tylko jedną miksturę z trzech. To po prostu nie był jej dzień, albo po prostu kwestia tego, że na co dzień warzyła głównie eliksiry lecznicze.
- Tak, tak jest dobrze – pochwaliła go, widząc, że rozmieszczanie planet szło mu bardzo dobrze. Jej kula nie drgnęła, a jemu udało się przelewitować już dwie. – Świetnie ci idzie, Johnny!
Westchnęła cicho; naprawdę nie chciała się zbłaźnić rzucając tak proste zaklęcie. Miała nadzieję, że tym razem jej wyjdzie.
- Volitavi – rzuciła znowu, kierując różdżkę na ostatnią leżącą na trawie kulę, zamierzając skierować ją na odpowiednie miejsce. Układ Słoneczny był już prawie kompletny.




Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Charlene Leighton
Charlene Leighton
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Chciałoby się uciec,
ale nie przed wszystkim się da.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5367-charlene-leighton https://www.morsmordre.net/t5375-listy-do-charlie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t5388-skrytka-bankowa-nr-1338 https://www.morsmordre.net/t5387-charlene-leighton
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 12:45
The member 'Charlene Leighton' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 16

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Polana w głębi lasu - Page 11 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 14:03
Uśmiecham się jeno i mrugam do Charlie jednym okiem, bo fakt, w mojej szkolnej karierze kolekcjonowałem szlabany - od opiekunów domów, nauczycieli, woźnego, prefektów i innych pracowników. Kolejna planeta niesiona moimi czarami wylądowała na swojej orbicie. Łał, miałem naprawdę sporo szczęścia, ten jednorożec z wosku to chyba jednak wcale nie był żaden pic na wodę! Totalnie muszę się wybrać do jakiegoś kasyna albo co, w najbliższym czasie, póki fartowna gwiazda przysłoniła moją pechową. Za to magia nie chciała słuchać Charlie, ale przy mnie nie musiała się wcale stresować.
- To pewnie jakieś anomalie. - tak jej mówię, posyłając lekki uśmiech. Anomalią to było to, że mi szło tak gładko, hehe - Albo stoisz na żyle wodnej, żyły wodne zakłócają magię. - kiwam z powagą głową, chociaż to jakieś brednie wymyślone na poczekaniu. Została ostatnia kula do uniesienia, więc skierowałem na nią koniec mojej różdżki, raz jeszcze machnąwszy lekko nadgarstkiem - Volitavi. - ufałem, że i tym razem mi się uda i już za moment będziemy mogli ruszyć dalej, szukając kolejnych łamigłówek do rozwiązania!




Johnatan Bojczuk
Johnatan Bojczuk
Zawód : maluje, kantuje, baluje
Wiek : 25
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
kto kombinuje ten żyje
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5318-johnatan-bojczuk https://www.morsmordre.net/t5328-majtek#119230 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f167-gloucestershire-okolice-bibury https://www.morsmordre.net/t7231-skrytka-bankowa-nr-1332 https://www.morsmordre.net/t5516-johnatan-bojczuk
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]18.07.18 14:03
The member 'Johnatan Bojczuk' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 37

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Polana w głębi lasu - Page 11 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 11 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 11 z 67 Previous  1 ... 7 ... 10, 11, 12 ... 39 ... 67  Next

Polana w głębi lasu
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach