Wydarzenia


Ekipa forum
Sala numer trzy
AutorWiadomość
Sala numer trzy [odnośnik]09.12.15 17:06
First topic message reminder :

Sala numer trzy

To chyba jedna z najprzestronniejszych i najładniejszych sal nie tylko na tym piętrze, ale i całym szpitalu. Do pomieszczenia wpada duża ilość światła, przez co nie wydaje się ono tak ponure jak pozostałe części Munga. Zazwyczaj sala pęka w szwach i ciężko znaleźć tu jakiekolwiek wolne łóżko - trafiają tutaj stali bywalcy oddziału na dłuższe leczenia lub podczas kolejnych, rutynowych pobytów. Dla komfortu i prywatności pacjentów zamocowano przy każdym łóżku zwiewne, białe kotary, natomiast na końcu sali stoi duży doniczkowy kwiatek - wszak odrobina zieleniny jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Sala numer trzy [odnośnik]15.06.17 0:01
Lupus skutecznie znieczulił Quentina zaklęciem - na kilkanaście minut zupełnie zniweczył zagrożenie powrotu bólu. Sukces odniosła także Jocelyn; bez problemu nastawiła kość Raidena, choć wciąż pozostawała ona niezrośnięta.
Zaklęcie wspólnie podtrzymywane przez Boba, Adriena i Lupusa okazało się niewystarczająco silne; zadziałało o wiele słabiej niż powinno, choć część poważniejszych oparzeń uzdrowicielki zdołała zniknąć, nie pozostawiając po sobie śladu - dzięki potężnemu (nawet jeśli nie do końca udanemu) zaklęciu jej ciała nie będą szpecić blizny.

Bob po zakończeniu inkantacji opuścił różdżkę wzdłuż ciała i pokręcił lekko głową, spoglądając prosto na Aldricha.
- Krytycznych pacjentów to mamy tutaj, gdyby było inaczej, nie posyłano by po uzdrowicieli z całego szpitala - powiedział w końcu głosem, w którym ciężko było doszukać się echa żartu, jaki rozbrzmiewał w nim donośnie jeszcze przed chwilą. Skinął głową na pozostałych, po czym otrzepał swoją barwną szatę uzdrowiciela, prostując zagięcie, które pojawiło się tam znikąd. - Wracam do siebie na piętro, zostawiam dokumenty o tu, na szafce. - Jak powiedział, tak zrobił - i ruszył w kierunku drzwi. Zatrzymał się jednak, wciąż odwrócony do pozostałych uzdrowicieli tyłem, po czym spojrzał na nich pokątnie przez ramię, przywołując teraz na twarz uśmiech. - Jak ich teraz zabijecie, to nie będzie to już moja wina - dodał na odchodne, znów nie w pełni poważny, po czym zamknęły się za nim drzwi.

| Na odpis macie 48h.

Rzut kością: link


obrażenia Quentina:
obrażenia Marianny:
obrażenia Raidena:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala numer trzy [odnośnik]15.06.17 21:39
Choć uwaga Josie była w znacznej mierze skupiona na pacjencie, którego kość właśnie składała, nie umknęły jej uwadze kolejne słowa uzdrowiciela Leacha, w których tym razem nie było słychać żartobliwego tonu. Ale coś w tym było, nie bez powodu w takim pośpiechu wezwano kilku uzdrowicieli z różnych oddziałów. Jocelyn była młodą stażystką, nie posiadała lat doświadczeń, które mieli za sobą Carrow i Leach, i nie miała okazji widzieć ofiar tak dotkliwie poparzonych czarnomagicznym ogniem. Było w tym wszystkim coś niepokojącego, podobnie jak w pogłoskach, które słyszała, odkąd z samego rana pojawiła się w pracy i została tu ściągnięta do pomocy. Martwiła się i była jeszcze mniej rozmowna niż zwykle, chociaż mimo wszystko żałowała, że tracili niewątpliwie cenną pomoc w postaci doświadczonego uzdrowiciela. Nawet jeśli najgorsze początki prawdopodobnie były za nimi, wciąż pozostawało dużo do zrobienia. Leżący przed nią mężczyzna może już nie wyglądał jak na wpół zwęglona skwarka, ale jego stan wciąż był ciężki.
Gdy Leach wychodził, zapewne wracając do innych spraw, od których go oderwano, przelotnie zerknęła na niego przez ramię. Westchnęła w zamyśleniu, ale szybko ponownie skupiła się na pacjencie. Po stwierdzeniu, że jej zaklęcie się udało i kończyna została nastawiona poprawnie, mogła zabrać się za dalszą część pracy i uleczenie złamania.
- Fractura texta – rzuciła, ponownie kierując koniec różdżki na miejsce, gdzie znajdowała się wciąż złamana, ale już nastawiona kość. Miała nadzieję, że uda jej się zaleczyć ją szybko i bez komplikacji.



Zamknięci w ramach schematówPamiętajmy, by nie zgubić siebie.

Jocelyn Vane
Jocelyn Vane
Zawód : Stażystka uzdrowicielstwa
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
,,,
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4647-jocelyn-vane https://www.morsmordre.net/t4674-poczta-jocelyn https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f316-maxwell-lane-84 https://www.morsmordre.net/t4747-skrytka-bankowa-nr-1200 https://www.morsmordre.net/t4675-jocelyn-vane
Re: Sala numer trzy [odnośnik]15.06.17 21:39
The member 'Jocelyn Vane' has done the following action : rzut kością


'k100' : 29
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala numer trzy [odnośnik]16.06.17 20:42
Przeoczyłem to z początku, ale teraz, kiedy obserwowałem skutek rzuconego przez siebie zaklęcia, na szczęście przypomniałem sobie o jeszcze jednej rzeczy, którą powinienem zrobić przed opuszczeniem stanowiska oraz pomocy innym uzdrowicielom. Najpierw znieczulenie. Chwila oczekiwania pozwoliła na obserwację poprawnie wykonanej próby uśmierzenia bólu. Odetchnąłem wewnętrznie z ulgą, następnie spojrzałem po osobach obecnych w sali. Na dłużej zawiesiłem wzrok na Leachu, który postanowił opuścić nasze towarzystwo. Na rzecz ofiar wilkołactwa, jak sam przed chwilą się przechwalał. Skinąłem mu głową, nie krzywiąc się nawet z powodu słów rzuconych na odchodne. Nie miałem poczucia humoru, na pewno nie czarnego. Chyba żadnego, choć zdarzało mi się czuć rozbawienie. Tym razem wolałem całkowicie skupić się na leczeniu, bo drobna dekoncentracja i mogłem mieć znaczne problemy z pacjentem. Nawet jeśli lord Burke już był w stanie naprawdę dobrym.
- Clearwater – zwróciłem się do jednego ze stażystów obecnych w sali. – Masz już wprawę w poparzeniach, posmarujesz pacjenta pastą na oparzenia – zacząłem z wolna, w tym samym czasie oglądając uważnie ciało mężczyzny. – Najpierw jednak trzeba go wybudzić oraz podać niezbędne eliksiry. Koniecznie eliksir czyszczący rany na sam początek, uzupełniający krew, eliksir wzmacniający krew, eliksir wiggenowy i wzmacniający. Przed wybudzaniem sprawdź czy mamy takie w pomieszczeniu. Jeśli nie, to słyszałeś uzdrowiciela Leacha, musisz iść do alchemika i walczyć o nie jak lwica o swoje młode – zakończyłem wystosowywać swoje życzenia oraz plan na najbliższe minuty. Tyle chyba mógł zrobić, skoro nie włączał się czynnie do procesu leczenia żadnej z poszkodowanych osób. W tym samym czasie oczekiwałem na instrukcje od Adriena, który chyba widział, że kończę powoli sprawę z Quentinem. Na pewno pozostali potrzebują teraz bardziej pomocy uzdrowicielskiej.
- Diagno Haemo – wypowiedziałem starannie inkantację zaklęcia oraz skierowałem różdżkę na pacjenta. Szukałem nieprawidłowości w jego organach. Równie dobrze mogło się okazać, że coś im jest, a ja będę musiał zająć się jego leczeniem dłużej niż planowałem. Wolałem jednak nie zobaczyć żadnego więcej uszczerbku na zdrowiu, skoro liczył się czas i ręce do roboty.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Sala numer trzy [odnośnik]16.06.17 20:42
The member 'Lupus Black' has done the following action : rzut kością


'k100' : 41
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala numer trzy [odnośnik]16.06.17 23:11
- Psiakrew. Słabo działa.
Chociaż czar rzucali we dwóch, a potem ordynator także pomógł uzdrowicielom z urazów magizoologicznych podtrzymać zaklęcie, nie zadziałało ono tak mocno, jak można było oczekiwać. Może wykonał potrzebny ruch ręką niestarannie, rozkojarzony przygotowywaniem się uprzednio do zrośnięcia złamania. Z tym jednak poradziła sobie Jocelyn i choć po głowie wciąż krążył mu zły stan zdrowia Raidena, każdy pacjent zasługiwał na jego całkowite skupienie. Oparzenia co prawda zaczęły znikać ze skóry poszkodowanej, ale jej stan pozostawał poważny i nadal należało je niwelować. Al nie miał w intencji umniejszania powagi sytuacji na sali numer trzy, ale nie wątpił, że obserwacja ran po ataku wilkołaka jest także konieczna, towarzyszyło im wszak także ogromne niebezpieczeństwo nawet po wstępnym zaleczeniu. Swoją drogą, w ostatnich dniach sformułowanie „pacjent jest w stanie krytycznym” było słyszane na szpitalnych korytarzach jakby częściej; chaos na ulicach przekładał się na zamieszanie u świętego Munga.
Spojrzał za wychodzącym Leachem przelotnie, nieco zaniepokojony jego słowami na pożegnanie. Zupełne wyzdrowienie, a może nawet samo wybudzenie pacjentów było jeszcze daleko, ale pracowali nad nimi już jakiś czas; bezpośrednie zagrożenie wydawało się zażegnane. Aldrich zdawał sobie jednak sprawę, że na razie zajmują się obrażeniami zewnętrznymi, a ludzkie organizmy są na tyle nieprzewidywalne, że mogło się jeszcze okazać, że czeka ich jeszcze wiele pracy nad zniszczonymi organami wewnętrznymi. W grę wchodziły stłuczenia, złamania, pęknięcia wątroby czy śledziony, z których łatwo się wykrwawić, zanim uzdrowiciel do nich dotrze.
Zanim jednak będą mogli przejść do „spokojniejszej” diagnostyki i podania eliksirów, nie było innego wyjścia, jak dalsze zaklęciowe leczenie oparzeń. Aldrichowi wydawało się czasem, że zęby już zjadł na leczeniu pacjentów, ale zdarzały mu się zaskakujące błędy, chociaż był przekonany, że jest całkowicie skupiony na przypadku przed sobą. Cóż, organizm ludzki jest nieprzewidywalny, może reagować różnie nie tylko na leki podawane doustnie, ale każdą próbę ingerencji w jego stan. Przygotował się do powtórzenia zaklęcia wraz z ordynatorem Carrowem.
- Cauma Sanavi Totalum.
Aldrich McKinnon
Aldrich McKinnon
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I am and always will be the optimist. The hoper of far-flung hopes and the dreamer of improbable dreams.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4821-aldrich-mckinnon https://www.morsmordre.net/t5110-poczta-aldricha https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f123-earl-s-court-road-17-3 https://www.morsmordre.net/t6054-aldrich-mckinnon
Re: Sala numer trzy [odnośnik]16.06.17 23:11
The member 'Aldrich McKinnon' has done the following action : rzut kością


'k100' : 4
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala numer trzy [odnośnik]17.06.17 1:48
Zaklęcie nie powiodło się tak do końca jak miało i choć efekt był znacznie słabszy niż miał być to i tak poprawił kondycję pacjentki. Adrien pożegnał chwilę później Boba odwzajemniając uśmiech, a potem wypuścił z płuc powietrze niczym lokomotywa patrząc na papiery. Tylko przez chwilę, bo zaraz potem musiał zamrugać po dwakroć gdy usłyszał zamówienie Lupusa. Przestało być przyjemnie.
- Eliksir wzmacniający przyniósł Bob. Dwie fiolki. Po to staramy się doprowadzić Burke'a i Goshawk by je podać. Po wzmacniający krew, uzupełniający krew i organcuro posłałem na chwilę jak do ciebie podszedłem - na forum wszystkich wypytywał nawet o ich dostępność Boba, który potwierdził, że owszem są, a potem stojąc w drzwiach sali Adrien instruował pielęgniarkę o tym jak je zorganizować. Nie mówiąc już o ostentacyjnie wymachującym przyniesionymi fiolkami Bobie. Trudno było przeoczyć te fakty - Pierwszą pomoc wobec poparzeń udzieliliśmy. Celem jest podanie jak już zauważyłeś niezbędnych doustnych eliksirów. W wklepywanie i smarowanie reszty mogą się już bawić stażyści gdy skończymy. Skup się, Black. - To nie było śmieszne. Dobrze, było się skupiać na pacjencie, lecz odcinać się przy tym kompletnie od tego co się działo dookoła - to było już cholernie niepoważne. Może by to uszło gdyby składali magiczne zabawki w fabryce Świętego Mikołaja. Ale tego nie robili.
- Pójdziesz zobaczyć czy już wydano te eliksiry i jeśli tak to gdzie są i jak długo mamy na nie jeszcze czekać, a jak nie to...- masz z nimi nie wracać - Idź - poprawił zadanie Clearwater, który zmieszany mógł się przez chwilę pogubić w tym co tak właściwie powinien robić. Carrow ton miał ostrzejszy, widząc, że najwyraźniej jakiś marazm chyba zaczął się niepostrzeżenie wkradać. Cauma Sanavi Totalum - zabrzmiało w powietrzu, sprawiając, ze Adrienowi nie pozostało nic innego jak próba podtrzymania inkantacji
- Cauma Sanavi Totalum
Adrien Carrow
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
możesz pozostawić puste
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t1209-adrien-carrow-budowa https://www.morsmordre.net/t1234-adrien-carrow https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f52-west-yorkshire-wakefield-sandal-castle https://www.morsmordre.net/t3097-skrytka-bankowa-nr-357#50695 https://www.morsmordre.net/t1239-adrien-carrow
Re: Sala numer trzy [odnośnik]17.06.17 1:48
The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością


'k100' : 69
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala numer trzy [odnośnik]18.06.17 19:17
Jocelyn popełniła błąd, zrastając kość Raidena - pęknięcie zniknęło, jednak stażystka nie uczyniła tego w sposób, w jaki uczynić powinna. Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się być w porządku; jeśli jednak któryś z pełnoprawnych uzdrowicieli przyjrzy się kończynie pacjenta, dostrzeże, że została źle złożona, a to koniec końców znacznie przedłuży rekonwalescencję pacjenta. Aby tego uniknąć, kość należy ponownie ręcznie złamać i na nowo ją nastawić.

Stażysta wykonał wszystkie polecenie lorda Blacka. Tuż po tym Lupus rzucił zaklęcie na Quentina - nie wykazało one żadnej nieprawidłowości.
Quentin wybudził się - stażyści natychmiast podali mu wszystkie potrzebne eliksiry, co znacznie wzmocniło pacjenta. Wciąż był bardzo osłabiony, jego skórę szpeciły pojedyncze oparzenia i paskudne, rozległe blizny, a przez wzgląd na genetyczną chorobę czuł się po prostu źle. Powoli odzyskiwał pełnię przytomności i nie potrzebował już dalszej opieki medycznej. Uzdrowiciele mogą się spodziewać, że wkrótce aurorzy zapewne zechcą rozmówić się ze świadkami wybuchu w Wywernie.

Inkantacja wypowiedziana wspólne przez Adriena i Aldricha znów okazała się nie być wystarczająco silna. Skóra Marianny poczęła się regenerować, ale nie z taką mocą, jak powinna.

| Quentin, jeżeli wyrazisz taką chęć, możesz dołączyć do rozgrywki. Na odpis macie 48h.

obrażenia Marianny:
obrażenia Raidena:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala numer trzy [odnośnik]18.06.17 21:26
Wszystko poszło całkiem sprawnie. Udało mi się rzucić zaklęcie diagnozujące, które jeszcze na całe szczęście niczego nie wykazało. Czyli jeden problem z głowy. Byłbym całkiem zadowolony gdyby nie nagle gęstniejąca atmosfera oraz rzucanie oskarżeń. Podniosłem wzrok znad pacjenta, spojrzałem na Adriena, któremu chyba coś nie wyszło, co uznał dobrym pretekstem do wyżycia się. Koniecznie na mnie. Westchnąłbym, ale zamiast tego pokiwałem bez emocji głową.
- Musiało mi umknąć w gąszczu przechwałek – stwierdziłem jedynie. Nie zamierzałem wdawać się w dyskusje ani się kłócić, nie po to tutaj byliśmy. Nie pamiętałem już co dokładnie mówił Bob przed kilkunastoma minuty, nie zapisywałem sobie wszystkich nazw ani w pamięci, ani na kartce. Jeśli problemem było danie roboty stojącym bezczynnie stażystom, to należało to powiedzieć od razu, a nie dopiero po fakcie. Nie mogłem jednak nikogo rozliczać z prowadzenia podwójnych standardów, nie leżało to w mojej gestii. Nie każdy miał jednakowe prawda, więc postanowiłem zamilknąć oczekując aż Clearwater dostosuje się do któregokolwiek z poleceń. Widząc, że odpowiednio zajął się lordem Burke, skierowałem kroki do stojącej samotnie przy drugim mężczyźnie kursantki.
- Jak sytuacja? – spytałem podchodząc. W tym samym czasie zacząłem oglądać złamanie oraz kość chcąc się upewnić, że wszystko poszło jak należy. Niestety zauważyłem, że będzie to wymagało poprawek. – Prawie dobrze. Tutaj kość została źle spasowana – odparłem, wskazując różdżką na pęknięcie. – Złamię ją ponownie, a ty spróbuj nastawić ją jeszcze raz – poleciłem pannie Vane, zerkając jak przyjęła moją sugestię. Potem spojrzałem na samego pacjenta, jakby chcąc się upewnić, że spał oraz był znieczulony. Nie chcielibyśmy mu przecież zadawać niepotrzebnego bólu. A porządne złożenie kości z pewnością ułatwiłoby rehabilitację i powrót do zdrowia, a też późniejszą sprawność, co w zawodzie policjanta miało raczej duże znaczenie.
Odłożyłem na chwilę różdżkę na kozetkę, sięgnąłem po dłuto, w drugą rękę chwyciłem kość i wziąłem głęboki wdech. Policzyłem do trzech, po czym stanowczym ruchem nadgarstków obu rąk złamałem kość. Rozległ się nieprzyjemny dla uszu trzask wywołujący dreszcz przechodzący po plecach. Skinąłem pannie Vane, że mogła teraz czynić swoją powinność na nowo.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Sala numer trzy [odnośnik]18.06.17 22:22
Nie włączała się w sprzeczkę uzdrowicieli, w ciszy wykonując swoje zadanie. Pacjent, którym się aktualnie zajmowała, wciąż był w zbyt poważnym stanie na wybudzenie i podawanie eliksirów, przynajmniej jak na jej wciąż niedoświadczone oko. Zajęła się jego połamaną nogą, nastawiając, a potem próbując ją zrosnąć. Wydawało się, że wszystko jest w porządku i kość wróciła na swoje miejsce. Przez chwilę jeszcze przyglądała się ranie i już miała zabierać się za dalsze leczenie obrażeń mężczyzny, gdy nagle obok niej stanął uzdrowiciel Black.
- Nastawiłam i złożyłam złamaną kość – odpowiedziała, gdy zadał jej pytanie o postępy. Gdy jednak stwierdził, że kość została zrośnięta źle, jęknęła cicho. Tego się obawiała przed rzuceniem zaklęcia i jak się okazało, jej obawy nie były bezpodstawne mimo że wszystko wydawało się zrobione dobrze. Czyżby rzuciła zaklęcie zbyt słabo na całkowite wyleczenie kości? – Och – powiedziała cicho. Czuła się głupio, że popełniła taki błąd w tak poważnej sytuacji i narażała pacjenta na dodatkowe nieprzyjemności. Dobrze, że był aktualnie mocno znieczulony i wciąż nieprzytomny, więc nie mógł odczuwać bólu i stresu. Ale nie zmieniało to faktu, że możliwie szybki powrót do pełnej sprawności był w jego przypadku bardzo istotny i należało uczynić wszystko, by zniwelować skutki jej potknięcia.
Patrzyła w ciszy, jak Black zdecydował się ponownie złamać jego kość, żeby złożyć ją jak należy. Nie musiałby tego robić, gdyby rzuciła zaklęcie poprawnie. Sam widok był bardzo nieprzyjemny, więc zagryzła wargę, ale starała się nie okazać po sobie emocji, które to w niej wzbudziło. Musiała być twarda i dobrze znosić nieprzyjemne widoki, przecież musiała przejść staż, a w przyszłości zostać dobrą uzdrowicielką. Nie był to czas i miejsce na wrażliwość.
- Mam nadzieję, że tym razem uda się jak należy i nie trzeba będzie znowu go łamać – powiedziała, kierując różdżkę na kość. – Fractura texta – powtórzyła, starając się mocno skupić. Oby to wystarczyło. Gdyby znowu poniosła porażkę, nie tylko czułaby się nieudolnie, ale też miałaby wyrzuty sumienia.



Zamknięci w ramach schematówPamiętajmy, by nie zgubić siebie.

Jocelyn Vane
Jocelyn Vane
Zawód : Stażystka uzdrowicielstwa
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
,,,
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4647-jocelyn-vane https://www.morsmordre.net/t4674-poczta-jocelyn https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f316-maxwell-lane-84 https://www.morsmordre.net/t4747-skrytka-bankowa-nr-1200 https://www.morsmordre.net/t4675-jocelyn-vane
Re: Sala numer trzy [odnośnik]18.06.17 22:22
The member 'Jocelyn Vane' has done the following action : rzut kością


'k100' : 56
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Sala numer trzy [odnośnik]19.06.17 1:15
Gdy zaklęcie po raz kolejny zadziałało za słabo, Aldrich ledwo stłumił chęć kopnięcia się ze złości. Nie dość, że zaklęcia nie wychodziły, potencjalny problem stanowiły nieporozumienia między uzdrowicielami z różnych oddziałów. Musieli jednak z tym żyć, skoro uzdrowicieli brakowało a teoretycznie wszyscy mieli to samo wykształcenie i ich wiedza powinna być na tym samym poziomie. Odruchowo powtórzył zaproponowany przez Boba czar, chociaż i poprzednio nie wyszedł jak należało, co powinno dać mu do myślenia. Najwyraźniej więc Aldrich robił jakiś błąd, ale nie miał teraz czasu na poprawki i analizy. Chociaż jednego z poszkodowanych udało się już wybudzić, Marianne dalej była poparzona w zbyt dużym stopniu, by spróbować także i jej przywrócić przytomność. Aldrich zbyt rzadko używał tego zaawansowanego zaklęcia, ofiary po kontakcie ze smoczym ogniem zdarzały się wcale nie tak często, jak mówi się podekscytowanym stażystom (a i smoczy ogień znacznie różni się od czarnomagicznego). Zresztą nawet gdy już się trafią, zwykle leczeniu ich towarzyszy takie napięcie, że dopiero po wypisaniu ich do domu dociera do człowieka, że zajmował się fascynującym przypadkiem.
O ofiarach pożaru na Nokturnie pewnie jeszcze długo będzie głośno, widać było nawet po grubości teczek z ich dokumentacją, które Bob zostawił na szafce. Później ktoś inny przejmie tych pacjentów i jego obowiązkiem będzie wypełnianie historii choroby i odpowiadanie na pytania rodziny, przyjaciół, śledczych. Teraz jednak nie powinien nad tym rozmyślać ani się usprawiedliwiać, a po prostu rzucić kolejne zaklęcie, które zredukuje oparzenie. Podczas gdy Adrien instruował stażystę Al przygotował się do samodzielnego czaru. Jeśli tym razem znowu mu się nie powiedzie, przynajmniej Carrow nie zmarnuje swojej szansy na poprowadzenie dalszej części postępowania. Zaklęcia uspokajające i przeciwbólowe jeszcze działały na pacjentkę, Aldrich postanowił więc skorzystać z tego i uporać się z resztą oparzeń. Jeśli zaklęcie mogło się udać nawet kosztem pozostawienia blizn był gotów zaryzykować, byle stan poszkodowanej poprawił się bardziej zauważalnie.
- Cauma Sanavi Horribilis.
Aldrich McKinnon
Aldrich McKinnon
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I am and always will be the optimist. The hoper of far-flung hopes and the dreamer of improbable dreams.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4821-aldrich-mckinnon https://www.morsmordre.net/t5110-poczta-aldricha https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f123-earl-s-court-road-17-3 https://www.morsmordre.net/t6054-aldrich-mckinnon
Re: Sala numer trzy [odnośnik]19.06.17 1:15
The member 'Aldrich McKinnon' has done the following action : rzut kością


'k100' : 1
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Sala numer trzy - Page 7 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 7 z 15 Previous  1 ... 6, 7, 8 ... 11 ... 15  Next

Sala numer trzy
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach