Ursus

12.02.16 8:08

First topic message reminder :

Ursus

Puchacz zwyczajny, u Ramseya bynajmniej nie dlatego, że niegdyś kojarzony był ze zwiastunem śmierci. Głupie mrzonki. Jest dużą sową, o rozpiętości skrzydeł sięgającej 1,7m, która potrafi do siebie zadbać i dostarczyć list nawet w najtrudniejszej sytuacji.

Często przy okazji dostarczania listów ma ze sobą mysz, którą zajmuje się w trakcie oczekiwania na odpowiedź. Niech więc Cię nie zdziwi, jeśli przyleci z listem i przekąską.

<

Przeczytaj NADAWCA

ADRESAT

TREŚĆ WIADOMOŚCI

Ramsey Mulciber

[bylobrzydkobedzieladnie]

08.06.18 18:11

Odbierz list D. Macnair

Ramsey, W ostatnich tygodniach nie było nam dane porozmawiać o pewnych sprawach, a ponadto wciąż pamiętam o swej obietnicy. Moglibyśmy spotkać się na neutralnym gruncie, aby omówić szczegóły. Liczę, że czujesz się lepiej i ostatni rany już zostały zagojone. D. Macnair

10.06.18 11:12

Przeczytaj

Ramsey, spotkajmy się jutro rano w dokach, przy tej obskurnej, bocznej ulicy, prowadzącej do starych magazynów. Odwiedzimy tam moją dawną znajomą, która chętnie ofiaruje nam to, co ma najcenniejszego - dwójkę uroczych, słodkich dzieci, o których wspominałam Ci w czasie naszej niedawnej rozmowy. Przyda mi się towarzystwo odpowiedzialnego, silnego mężczyzny: będziesz gwarantem dobrego wychowania oraz idealnym wzorem dla małego chłopca.

Wezmę ze sobą eliksir senności - powinien pomóc nam bezpiecznie przeprowadzić dzieci do nowego domu.

Ubierz się porządnie i postaraj się sprawiać przyjazne wrażenie. Wiem, że to potrafisz. Deirdre

02.07.18 15:38

Przeczytaj sierpień

Ramseyu, muszę podziękować Ci za doskonałe polecenie projektantki sukni. Panna Baudelaire spisuje się świetnie, jest prawdziwą profesjonalistką i nie boi się wyzwań, także tych wykraczających poza ramy brytyjskiej moralności. Odważna, piękna, kreatywna - cudowna istota. Dziwię się, że oddałeś ją w m o j e ręce, nie chcąc zatrzymać jej wyłącznie dla siebie. Czyżbym była Ci aż tak bliska, byś dzielił się ze mną tym, co najlepsze? Rzecz jasna w kwestiach ubrań i drogich materiałów.

Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, bym skorzystała z uroków naszej drogiej Solene - doprawdy, niesamowita kobieta. Czy naprawdę aż tak miesza w głowach mężczyznom? Może zdradzisz mi o niej coś więcej? Wiedza to potęga.
Deirdre

03.07.18 7:08

Przeczytaj sierpień

Ramseyu, rzeczywiście panna Baudelaire zdaje się odwzajemniać moją sympatię. Momentami bywa uroczo pewna siebie, nie sposób odmówić jej naiwnego uroku a niewinność od zawsze wzruszała me serce. Nie mam wielu przyjaciółek, Cassandra jest niezwykle zajęta, Eir przygotowuje się do przyjścia dziecka na świat - a jak doskonale wiesz k a ż d a kobieta kocha suknie, plotki przy winie i zwierzanie się z sekretów prosto do ucha. Solene, jak na razie, dobrze spisuje się w tej roli, a dodatkowo potrafi projektować prawdziwe bieliźniarskie cuda. Pokazywała mi swoje projekty. Zastanawiam się, czy to Twój zmysł estetyki oraz przyjacielskie wskazówki mogły mieć wpływ na tak odważną wyobraźnię w tym zakresie?

Zdajesz się dużo wiedzieć o możliwościach jej drobnych dłoni. Z wprawą radzi sobie z robótkami ręcznymi? Przyszywa złote guziki do męskich szat? Przekazujesz cenne informacje, budzące nadzieję co do talentów Solene. Oby niepłonną. Urocza zagadka, a jej rozwiązanie pasuje do wdzięków naszej znajomej. Wybacz, jeśli wykażę się brakiem zaufania - ale czy panna Baudelaire nie zareaguje na te słowa w negatywny sposób? Wolałabym, by uroniła łzę z tęsknoty za ewentualnymi wspomnieniami, które wzbudzi zagadka a nie uciekła lub zamknęła się w sobie. Nie, żebym insynuowała Twe złe intencje. Znam Cię przecież wyłącznie z najlepszej strony, ale wolę dbać o świeżo nawiązaną, kobiecą przyjaźń.
Deirdre

03.07.18 16:16

Przeczytaj sierpień

Ramseyu, faktycznie, brzmisz jak jasnowidz - czułam się w Białej Willi samotnie, czasem brakuje mi towarzystwa. Nie przepadam za skupiskami ludzi, ale momentami tęsknię za rozrywką i rozładowaniem nagromadzonego napięcia. Wsparcie przyjaciółki pomaga zmniejszyć stres, na pewno także relaksowałeś się przy Solene. Piękno wprawia w doskonały nastrój, niezależnie, czy jest się kobietą czy mężczyzną. Czy gotowe wizje bieliźniarskiego kunsztu widziałeś na samej panience Baudelaire czy na innych klientkach? Nie znałam Cię z tej strony - degustatora koronkowych dzieł sztuki. Potrafisz zaskakiwać.
Skąd przekonanie, że to, co zakładam na siebie, ma cieszyć akurat Tristana?

Nie znam aż tak Twoich predyspozycji, zdajesz się raczej nie mieć szacunku dla szytej godzinami bielizny - oraz kobiet ją noszących. Miewasz swoje ulubione wzory lub kolory?

Dziękuję za komplement, obawiam się jednak, że moja twarz nie ma aż takiej mocy, gdy chodzi o traumatyczne przeżycia. Nie, żebym sugerowała, że mógłbyś takowe zagwarantować niewinnej Solene, skądże znowu - ale życie bywa nieprzewidywalne.

Deirdre

09.07.18 16:59

Przeczytaj sierpień

Ramseyu, z rozładowywaniem napięcia i n n y c h nie mam problemu, to pęczniejące we mnie jest trudne do okiełznania. Dziękuję za wskazówkę, będę pojawiać się w Gwiezdnym Proroku częściej. Mam wrażenie, że dzieci mnie lubią. Sukces ma wielu ojców - ale brakuje im matki, dlatego zrobię wszystko, by poczuły się przy mnie lepiej, zbierając siły na następne wyzwania, które przed nimi postawicie. Dlaczego jednak wspominasz o dręczeniu dzieci? Daję im to, co najlepsze; jestem czuła, opiekuńcza i wyrozumiała. Czyż nie tego oczekuje się od kobiety?

P r a w d a . Dziwny fetysz. Bardziej niepokojący od nagości. Nie znałam Cię z tej strony; zadziwiasz z każdym nakreślonym zdaniem. Cieszę się jednak, że masz dobre zdanie o Solene. Zdradzisz mi co lubi? A czego się wystrzegać? Wnioskuję - być może pochopnie - że byliście ze sobą blisko, podejrzewam więc, że masz sporo przydatnych informacji. Podzielisz się nimi ze mną?

Cóż za umiejętna manipulacja, Ramseyu, jestem pod wrażeniem. Sugestia wyrzutów sumienia, zaakcentowanie zależności a potem komplement, osładzający sugestywną krytykę. Mile połechtałeś moje ego pochlebstwem, doskonale wiesz, jak bardzo szanuję Twoje zdanie. Z drugiej strony: wiesz jednak niewiele o tym, na co mogłabym się o ś m i e l i ć i wobec kogo żywię silne uczucia. Chyba, że ujrzałeś coś fascynującego w chwiejnej przyszłości.

Z traumy po Tobie można wyjść, Ramsey. Nie jest to aż tak trudne. Schlebiasz sobie - czy odczuwasz wyrzuty sumienia?

Deirdre

19.07.18 17:06

Przeczytaj sierpień

Ramseyu, dam im to, czego potrzebują - lub czego potrzebujecie Ty i Ignotus. Wiem, jak wymagającego wyzwania się podjęliście i zrobię wszystko, by Wam w tym pomóc. Niezależnie, czy będzie to wymagało ode mnie czarnomagicznej biegłości czy okazania swojej czułej, troskliwej strony. Jak słusznie uznałeś, robię postępy i jestem skora do poświęceń. Co do Twoich oczekiwań: są dla mnie tajemnicą. Niezbyt kłopoczę się Twymi pragnieniami, zapewne słusznie sądzę, że spełniasz je gdzieś indziej. I życzę Ci, byś czerpał z nich całkowitą satysfakcję. Twoje szczęście to szczęście łączącej nas sprawy, czyż nie? Może ucieszy Cię fakt, że nie uznaję Cię za szowinistycznego potwora - to duży komplement z mych ust lub z mego pióra.

Nie rozmawiałam z Solene zbyt intensywnie, ale wydaje się ona zainteresowana moją skromną osobą. Białe wino - ciekawa sugestia, ja wolę to czerwone, krwiste, odurzająco słodkie. To tak na przyszłość, gdy wypijemy toast za nasze sukcesy. Dziwi mnie Twa skromność dotycząca silniejszej płci. Tylko mężczyzną - sądziłam, że raczej rozpatrujesz się w kategoriach a ż mężczyzny. Potrafię przyznać się jednak do błędu, mylnie Cię oceniałam. Tak samo w kwestii wyrzutów sumienia. Przykro mi słyszeć iż nie posiadasz duszy, ale właściwie to sporo ułatwia. Może i ja kiedyś dostąpię zaszczytu wyrwania sobie z piersi tego moralnego kawałka m n i e .

Deirdre

29.08.18 23:17

Przeczytaj

Ramsey, daruj, że pomijam grzeczności, ale czasu mam niewiele - chodzi o kwestie najwyższej wagi. Pytanie może zdać Ci się dziwne, lecz odpowiedź znać muszę: czy rdzeń twojej różdżki stanowi włos szyszymory lub jad bazyliszka? C.

11.09.18 18:27

Przeczytaj FANTINE C. ROSIER

Ramsey, mam nadzieję, że Desdemona prędko Cię odnalazła. Z pewnością masz teraz wiele zmartwień na barkach, jednakże ujrzawszy Twoje nazwisko na liście osób zaginionych... Martwiłam się. To prawdziwa ulga słyszeć, że wciąż jesteś... Gdziekolwiek teraz jesteś. Napisz mi proszę, czy wszystko w porządku. Minęło wiele tygodni od naszego ostatniego spotkania.

Chciałabym móc napisać słowa, które mogłyby przywołać uśmiech, lecz nie mogę. Może wydać Ci się to dziwne, lecz muszę zapytać - czy Mia Mulciber była Twoją krewną? Fantine

11.09.18 19:37

Przeczytaj FANTINE C. ROSIER

Ramsey, doskonale o tym wiem, jednakże niewieście serce potrafi być wyjątkowo rozumowi nieposłuszne. To silniejsze ode mnie, zwłaszcza teraz. Cieszę się jednak, że z Tobą wszystko dobrze. Co oznacza dla Ciebie zniszczenie Departamentu Tajemnic? Chciałabym zadać tak wiele pytań, lecz wiem, że nie możesz udzielić mi na nie odpowiedzi.

To, że jej wówczas tam nie było, to wiem z pewnością. Płonące Ministerstwo Magii pochłonęło uwagę wszystkich, lecz to nie jedyna tragedia, która tamtej nocy miała miejsce... Myślę, że powinniśmy porozmawiać. Czy możesz pojawić się w Chateau Rose? ~~Nie mogę~~ Boję się teraz opuszczać dwór. Fantine

23.09.18 16:17

Przeczytaj sierpień

Ramseyu, czy powinnam odczytać ten list jako niezwykle subtelną naganę? Przestrogę przed tym, bym przesadnie nie przywiązała się do naszych małych podopiecznych? Nie musisz się o to martwić, czułość, jaką im okazuje, kalkuluje odpowiednio do potrzeb naszych planów - nie będę płakać za ich lepkimi rączkami, gdy przyjdzie czas ich końca. Wręcz przeciwnie, nie mogę doczekać się szczęśliwego finału przeprowadzanych badań.

Chyba, że masz na myśli coś innego, ale wtedy także nie musisz się martwić. Potrafię o siebie zadbać a o akurat tą część życia kobiety nie muszę się kłopotać, już nie. Wenus i przyjmowane tam specyfiki rozregulowały mnie na tyle, bym czuła się dość bezpiecznie. Cenię Twoje wizje, Ramsey, ale w tym przypadku musiałeś się pomylić lub omylnie coś zinterpretować. I tak jednak dziękuję za troskę - to dziwne, otrzymywać ją od Ciebie; dziwne, lecz nie stwierdziłabym, że nieprzyjemne.

Deirdre

16.10.18 11:41

7. września

Przeczytaj MINISTERSTWO MAGII

Ramsey Mulciber W związku z wszczęciem postępowania w sprawie o popełnienie przestępstwa podejrzany Ramsey Mulciber zostaje niniejszym zawieszony w obowiązkach pracownika Departamentu Tajemnic do zakończenia sprawy.

(pieczątka ministerialna)

18.10.18 23:41

Przeczytaj

Ramsey, Brakowało mi Twojego irytującego towarzystwa. Zamiast proponować Ci drinka, zaproszę Cię w nieco mniej romantyczne miejsce, acz doskonale Ci znane. Anomalie dalej hulają, a skoro mamy możliwości, powinniśmy im zapobiec. Jak zawsze, licz na ciekawe plotki ze świata.

Wiem, że nie potrafisz mi odmówić, ale potwierdź.

Magnus

21.10.18 23:25

Przeczytaj Eir Goyle

Ramseyu, Wybacz za opieszałość, ale pewne obowiązki nie pozwoliły mi przysiąść do tego wcześniej. Mam nadzieję, że wyniki Cię ucieszą - wszystko znajduje się w paczce przytroczonej do tej patykowatej nogi sowy. Jeśli stało się z nią coś złego po drodze, daj mi znać, uwarzę nową porcję ze swoich składników. Eir Goyle

Do sowiej nózki przypięta była jutowym sznurkiem paczka - w środku znajdywały się trzy fiolki elikisur, skrupulatnie owinięte potrójną warstwą papieru i miękkiego ręcznika.

05.12.18 17:13

Przeczytaj .

Ramsey Na naszym ostatnim spotkaniu nie było odpowiedniego momentu do poruszenia tego tematu i nie byłam właściwie pewna, czy powinnam, ale poza tobą nie nasuwa mi się nikt inny na myśl. Mam do ciebie prośbę, mój drogi, i zapewne zdziwi cię, że jest to prośba naukowa.
Od dłuższego czasu interesują mnie magiczne ubrania, jednak żeby się nimi zająć, muszę podszkolić się w numerologii a ty możesz mi w tym pomóc. Oczywiście nie za darmo ~~bo nie podejrzewam cię o podciągnięcie tego pod przyjacielską prośbę.~~ i zrozumiem jeśli jednak z niewiadomych przyczyn odmówisz.

Całuję

S.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia