Arena #01
Strona 1 z 21 • 1, 2, 3 ... 11 ... 21
AutorWiadomość
Arena #1
Do tego niepozornego pomieszczenia prowadzą dwie pary drzwi znajdujące się na przeciwległych ścianach; uczestnicy turnieju dopiero po ich przekroczeniu mogą poznać swojego przeciwnika. Na środku sali znajduje się otoczone rzędami siedzeń podwyższenie. To właśnie na nim mają miejsce pojedynki; zawodnicy po zajęciu miejsc na przeciwko siebie i wykonaniu tradycyjnego ukłonu, mogą rozpocząć walkę, z której rzadko kiedy oboje wychodzą bez szwanku.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Nad przebiegiem pojedynków czuwa magomedyk gotów zainterweniować w każdej chwili, a oprócz tego losy potyczki z zafascynowaniem śledzą czarodzieje zgromadzeni na widowni.
Giovanna szła wyprostowana, dumna, zapatrzona przed siebie. Czarna suknia zapięta pod samą szyję otulała ściśle jej ciało, uwydatniając kobiece kształty; uwydatniając pewność siebie. Dalej materiał rozszerzał się, by w falbanach sięgnąć aż kostek - a tam raz po raz pojawiały się czarne, skórzane buty na obcasach, stukotem oznajmiające pojawienie się Włoszki. Krucze włosy upięła w kok na czubku głowy, czekoladowo brązowe oczy błyszczały niebezpiecznie, a usta pomalowane czerwoną szminką wygięte były w delikatnym uśmiechu - jakby z nutką drwiny, przykrytej jednak spokojem.
Drzwi zostały przed nią otworzone, a wchodząc na podwyższenie ujrzała swoją przeciwniczkę - młodziutka lady Travers. Giovanna skłoniła się, okazując należny przeciwnikowi szacunek - tylko głupcy bowiem lekceważyli swych konkurentów.
Pozycja przyjęta; różdżki w gotowości. Giovanna zaczynała. Sygnał od arbitra. Wymierzyła w Lyrę.
- Everte Stati.
Drzwi zostały przed nią otworzone, a wchodząc na podwyższenie ujrzała swoją przeciwniczkę - młodziutka lady Travers. Giovanna skłoniła się, okazując należny przeciwnikowi szacunek - tylko głupcy bowiem lekceważyli swych konkurentów.
Pozycja przyjęta; różdżki w gotowości. Giovanna zaczynała. Sygnał od arbitra. Wymierzyła w Lyrę.
- Everte Stati.
The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością
'k100' : 54
'k100' : 54
Posiadane przedmioty: fluoryt
Bonus za przedmioty: np. +1 do OPCM
To miał być drugi pojedynek Lyry. Drugi w Klubie Pojedynków, bo wcześniej zdarzały jej się niezobowiązujące zmagania z braćmi. Była ciekawa, z kim przyjdzie jej się zmierzyć dzisiaj. Poprzednim razem ironiczny kaprys losu postawił ją naprzeciwko jej własnego brata, z którym jeszcze w grudniu poważnie się poróżniła. Salę pojedynkową opuściła ze łzami w oczach; nie z powodu przegranej, nie z powodu poparzonej ręki, ale z powodu tego, że ona i Garrett byli wobec siebie niczym obcy ludzie, których jeszcze niedawno wcale nie łączyły tak bliskie relacje.
Oby dzisiaj było lepiej, oby mogła całkowicie skupić się tylko na rzucaniu zaklęć, nie na żadnych przykrych dylematach.
Szczęśliwie dla niej, tym razem przydzielono ją do pary z obcą kobietą, może trochę młodszą od jej brata. Była naprawdę atrakcyjna, z rodzaju tych, które dobrze prezentowały się na portretach, ale Lyra nie wiedziała, czego może się po niej spodziewać.
To nieznajoma pierwsza rzuciła zaklęcie. Lyrze nie pozostało nic innego jak po prostu się bronić.
- Protego! - rzuciła.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Bonus za przedmioty: np. +1 do OPCM
To miał być drugi pojedynek Lyry. Drugi w Klubie Pojedynków, bo wcześniej zdarzały jej się niezobowiązujące zmagania z braćmi. Była ciekawa, z kim przyjdzie jej się zmierzyć dzisiaj. Poprzednim razem ironiczny kaprys losu postawił ją naprzeciwko jej własnego brata, z którym jeszcze w grudniu poważnie się poróżniła. Salę pojedynkową opuściła ze łzami w oczach; nie z powodu przegranej, nie z powodu poparzonej ręki, ale z powodu tego, że ona i Garrett byli wobec siebie niczym obcy ludzie, których jeszcze niedawno wcale nie łączyły tak bliskie relacje.
Oby dzisiaj było lepiej, oby mogła całkowicie skupić się tylko na rzucaniu zaklęć, nie na żadnych przykrych dylematach.
Szczęśliwie dla niej, tym razem przydzielono ją do pary z obcą kobietą, może trochę młodszą od jej brata. Była naprawdę atrakcyjna, z rodzaju tych, które dobrze prezentowały się na portretach, ale Lyra nie wiedziała, czego może się po niej spodziewać.
To nieznajoma pierwsza rzuciła zaklęcie. Lyrze nie pozostało nic innego jak po prostu się bronić.
- Protego! - rzuciła.
[bylobrzydkobedzieladnie]
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Ostatnio zmieniony przez Lyra Travers dnia 09.07.16 23:54, w całości zmieniany 2 razy
The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością
'k100' : 14
'k100' : 14
Kobieta była naprawdę szybka. Lyra nawet nie zdążyła otoczyć się tarczą, kiedy jej zaklęcie uderzyło prosto w nią, odrzucając kilka metrów do tyłu. Przez cały czas kurczowo ściskała swoją różdżkę, nie pozwalając jej się wymknąć. Chwilę leżała tak, zdezorientowana, jednak szybko podniosła się i tym razem to ona wymierzyła w czarownicę.
- Aeris! - rzuciła, mając nadzieję, że jej się powiedzie, chociaż wciąż odczuwała na sobie skutek uderzenia o ziemię.
- Aeris! - rzuciła, mając nadzieję, że jej się powiedzie, chociaż wciąż odczuwała na sobie skutek uderzenia o ziemię.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością
'k100' : 77
'k100' : 77
Udało jej się. Pierwsze zaklęcie uderzyło w dziewczę i wyrzuciło ją kilka metrów w tył. Patrzyła na to z maską obojętności na twarzy - szybkość Włoszki była jedną z bardziej przydatnych rzeczy w czasie otwierania pojedynków. Teraz jednak to w stronę Giovanny leciało zaklęcie. Czas się bronić.
- Protego!
- Protego!
The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością
'k100' : 33
'k100' : 33
Przywitanie z podłogą w sposób inny niż podeszwami butów nie należało do najbardziej wyczekiwanych przez Gio rzeczy. Wstała więc tylko z gracją, której mogłyby pozazdrościć jej co niektóre szlachcianki, by z postąpieniem kilku kroków naprzód, na poprzednie miejsce, zamachnąć się różdżką i rzucić kolejne zaklęcie w kierunku rudowłosej przeciwniczki.
- Deprimo.
- Deprimo.
The member 'Giovanna Borgia' has done the following action : rzut kością
'k100' : 65
'k100' : 65
Pierwsze zaklęcie Lyry w tym pojedynku się udało, tym razem to kobieta została odrzucona do tyłu siłą zaklęcia, ale równie szybko się podniosła i była gotowa do ponownego zaatakowania rudowłosego dziewczęcia. I mimo wszystko wyszło jej to dobrze, bo w stronę Lyry już pomknął promień zaklęcia.
- Protego! - rzuciła, próbując się osłonić przed kolejnym wylądowaniem na ziemi.
- Protego! - rzuciła, próbując się osłonić przed kolejnym wylądowaniem na ziemi.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością
'k100' : 64
'k100' : 64
Tym razem udało jej się osłonić na czas, dzięki czemu uniknęła twardego lądowania na posadzce. Nadal stała pewnie na nogach, gotowa do wykonania kolejnego ataku. Jej doświadczenie nie było imponujące, ale trochę zaklęć znała, więc szybko podjęła decyzję co do wyboru kolejnego.
- Casa Aranea! - rzuciła.
- Casa Aranea! - rzuciła.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością
'k100' : 96
'k100' : 96
Strona 1 z 21 • 1, 2, 3 ... 11 ... 21
Arena #01
Szybka odpowiedź