Izkowe relacje

02.04.16 15:24

Relacje

♥ Isabelle Nott - córka Lorda Nott'a i Lady Fawley, przyrodnia siostra Nicholasa Notta. Urodzona w 1935 roku.
♥ Do Hogwartu uczęszczała w latach 1946 - 1954. Tiara przydzieliła ją do Slytherinu. Miała bardzo dobre oceny, była także członkiem klubu ślimaka.
♥ Początkowo nie przejmowała się krwią, czy pochodzeniem, zadając się także z Mugolami. Po pewnym wydarzeniu zaczęła czuć do nich niechęć, a nawet się ich bać.
♥ Niepoprawna marzycielka, marząca o romansach i przygodach rodem z książek, które pochłania w ogromnych ilościach. Naiwna, niezwykle podatna na wszelkie wpływy, a więc nie trudno jest wrobić ją w coś lub wciągnąć w coś (pole do popisu dla wszystkich z szalonymi pomysłami )
♥ Pianistka, której popularność ciągle rośnie. Już w tej chwili daje niewielkie koncerty w różnych częściach Anglii.
♥ Choruje na śmiertelną bladość, ale wiedzą o tym jedynie jej rodzice, najbliższa służka, oraz kilku medyków.

Rodzina

Nicholas NottNajukochańszy braciszek

Przyrodnie rodzeństwo

Kocham Cię najbardziej na świecie. Wiem, że nawet jeśli nie ma Cię blisko, chronisz mnie pod swoimi skrzydłami, którymi zawsze mnie otaczasz. Jesteś dla mnie wszystkim, braciszku.

Cassius P. NottKuzyn

Ten, który ciągał mnie za warkocze

Mimo, że byliśmy wtedy dziećmi, ja ciągle pamiętam jak ciągałeś mnie za włosy i przezywałeś, doprowadzając do płaczu. Minęło tyle lat, ale ja nadal trochę się Ciebie obawiam i traktuje Cię z rezerwą. Mimo, że przyjaźnisz się z Nicholasem

Elizabeth FawleyKuzynka

I najlepsza przyjaciółka

Znam Cię od zawsze. Zawsze byłaś tą starszą kuzynką, która błyszczała dorosłością w moich oczach. Mimo tego, że wyprawiałyśmy razem wiele mało dorosłych i odpowiedzialnych rzeczy. Wiele nas różni, ale to może dlatego tak bardzo się lubimy? W końcu przeciwieństwa się przyciągają, prawda? Ja będę Cię wspierać i kochać zawsze, wiem, że Ty też...

Colin FawleyWujaszek

Ten, który "udaje" oschłego

Zawsze, gdy widzę Cię w Esach i Floresach, starasz się mnie unikać. Jesteś oschły, czasem niemiły, ale ja szczerze wierzę, że tylko takiego udajesz. Próbuję się do Ciebie zbliżyć, może kiedyś mi się uda.

Emery ParkinsonKuzynka

Za którą nie przepadam

Jesteś niewiele ode mnie starsza, ale zawsze czułam, że patrzysz na mnie z góry, że naśmiewasz się ze mnie po cichu, kpisz. Choć nigdy nie pokazałam Ci tego, że to widzę, traktuję Cię z rezerwą i szczerze za Tobą nie przepadam. Nie jestem idealna, ale Ty też nie jesteś, droga kuzynko.

Znajomi

Remi LestrangePan od fortepianów

Są cudowne

Nie znam Cię zbyt dobrze. Znam jednak Twoją twórczość, która aż zapiera dech w piersi. Twoje fortepiany, wykonane tak starannie i z uczuciem, zdają się być magiczne. Jesteś kimś, kogo podziwiam.

Inara CarrowPani alchemik

Znajome? A może coś więcej?

Poznałyśmy się na jednym z przyjęć urządzanych przez moją rodzinę. Ja grałam, Ty słuchałaś, a potem wylałaś na mnie potok ciepłych, przyjemnych komplementów. Polubiłam Cię. Niejako też Cię podziwiam, gdyż alchemia zawsze wydawała mi się czymś trudnym. Być może niedługo będziemy też rodziną.

Asellus BlackPrzyjaciel brata

Trochę nie wiem co o Tobie myśleć

Jesteś jednym z przyjaciół mojego brata. Znam Cię przelotnie, głównie z momentów, gdy go odwiedzasz i z przyjęć. Wydajesz mi się sympatycznym człowiekiem, którego jestem skłonna polubić. Przystojny, miły, serdeczny. Szkoda, że nie wszyscy znajomi Nicholasa są tacy.

Rosalie YaxleySekretna przyjaciółka

Bo nasze rody się nie lubią

Poznałam Cię w Hogwarcie, w sali muzycznej. Polubiłam Cię od razu. Miałyśmy tyle tematów do rozmowy, tyle wspólnego. Nic dziwnego, że szybko się z Tobą zaprzyjaźniłam. Potem coś się popsuło, nasze drogi się rozeszły. Ale teraz znów się schodzą, gdy potajemnie spotykamy się. Bo przecież oficjalnie, nie możemy się przyjaźnić.

Fabian MalfoyPrzyjaciel brata 2

Ale ja za Tobą nie przepadam

Jesteś przyjacielem mojego brata. Zawsze traktowałam Cię z szacunkiem, starałam się być miła i dobra. Wszystko zdawało się iść w dobrym kierunku, kiedy nagle coś poszło nie tak. Gdy zaczęłam grać, zacząłeś mnie krytykować, stałeś się niemiły, oschły, doprowadzając mnie do płaczu. Nie wiem co się stało, ale teraz się Ciebie obawiam i nie wiem jak się przy Tobie zachowywać.

Gavin MacmillanOszust

Do którego mam słabość

Nawet nie wiem, że mnie oszukujesz, zwodzisz panie "Lestrange". Nieświadoma, tak bardzo głupia i nieświadoma, powoli coraz bardziej się do Ciebie zbliżam. Francis Lestrange... jakże idiotyczna jestem, wierząc Ci we wszystko, co mi powiesz. A moje serce bije coraz szybciej w Twoim towarzystwie.

[bylobrzydkobedzieladnie]

02.04.16 15:31

Oh! Nie dość, że mogły wspólnie grać na pianinie, to jeszcze razem pochłaniać setki romantycznych powieści! Musimy się lubić z czasów szkolnych, koniecznie!

02.04.16 15:37

Rosalie Yaxley napisał:Oh! Nie dość, że mogły wspólnie grać na pianinie, to jeszcze razem pochłaniać setki romantycznych powieści! Musimy się lubić z czasów szkolnych, koniecznie!

Oczywiście. Isabelle po cichu spotykała się z Tobą w sali muzycznej, gdzie obie grały na fortepianie i rozmawiały. Gdy Izka zaczęla inaczej podchodzić do niższych krwią, do Rosalie mógł jej zostać ten mały, przyjacielski sentyment i teraz czasem się widują. Smile

02.04.16 15:37

Nasze rody mają negatywne relacje, ale i tak mogę zaproponować do czegoś Lyrę, tym bardziej że jest między nimi tylko dwa lata różnicy, no i jak na Weasleyowskie standardy Lyra stara się być przykładną szlachcianką, w dodatku z zamiłowaniem do sztuki (maluje) ;). Może jakaś trochę zakazana znajomość?

02.04.16 15:40

Lyra Weasley napisał:Nasze rody mają negatywne relacje, ale i tak mogę zaproponować do czegoś Lyrę, tym bardziej że jest między nimi tylko dwa lata różnicy, no i jak na Weasleyowskie standardy Lyra stara się być przykładną szlachcianką, w dodatku z zamiłowaniem do sztuki (maluje) ;). Może jakaś trochę zakazana znajomość?

Nie mogę mieć jakoś dużo takich relacji, bowiem robienie czarnych owiec jest zakazane i muszę w miarę się trzymać opisu rodów. Osobiście muszę dopiero wyczaić jak to dokładnie jest i co mi wolno, a czego nie, więc póki co wstrzymajmy się, a jak coś będę wiedzieć i wczuję się odrobinę w postać - odezwę się. Gdybym się nie odezwała - musisz się przypomnieć, bo jestem okropnie zapominalska :malpka:

02.04.16 15:45

Jakich niższych krwią, przepraszam bardzo? Rosalie wcale nie jest niższa krwią od Iski. Sądzę, że Rosalie mogłaby być nawet dumniejsza ze swojej rodziny niż Iska. Mogło być tak, że ich relacje miały się dobrze, póki Rosie nie opuściła Hogwartu. Presja społeczeństwa, rodziny, etc (w końcu Nott to wrogowie). Mogą dalej się lubić, ale trzymać się standardów i nie ciskać w siebie piorunami, a nawet uda im się wspólnie porozmawiać na jakimś wydarzeniu czy balu.

02.04.16 16:09

Isabelle Nott napisał:Nie mogę mieć jakoś dużo takich relacji, bowiem robienie czarnych owiec jest zakazane i muszę w miarę się trzymać opisu rodów. Osobiście muszę dopiero wyczaić jak to dokładnie jest i co mi wolno, a czego nie, więc póki co wstrzymajmy się, a jak coś będę wiedzieć i wczuję się odrobinę w postać - odezwę się. Gdybym się nie odezwała - musisz się przypomnieć, bo jestem okropnie zapominalska :malpka:

Zadawanie się z Lyrą chyba nie będzie jakąś straszną zdradą rodziny, w końcu ona też ma szlachetną krew, pojawia się na salonach i ma zamiar wkrótce przykładnie wyjść za mąż ;). Oczywiście, nie musimy robić jakichś wielkich przyjaźni, a po prostu znajomość, która może się ocieplić, lub wręcz przeciwnie.

02.04.16 17:46

Rosalie Yaxley napisał:Jakich niższych krwią, przepraszam bardzo? Rosalie wcale nie jest niższa krwią od Iski. Sądzę, że Rosalie mogłaby być nawet dumniejsza ze swojej rodziny niż Iska. Mogło być tak, że ich relacje miały się dobrze, póki Rosie nie opuściła Hogwartu. Presja społeczeństwa, rodziny, etc (w końcu Nott to wrogowie). Mogą dalej się lubić, ale trzymać się standardów i nie ciskać w siebie piorunami, a nawet uda im się wspólnie porozmawiać na jakimś wydarzeniu czy balu.

Boziu, przepraszam :malpka: Nie wiem czemu mi się ubzdurało, że Rosalie jest czystej krwi. Może przez tamte rozmowy na czacie, kiedy Niko mi mówił, bym się z Tobą nie zadawała. Jestem jak najbardziej ZA. Napiszę do Ciebie jeszcze na PW ;)

Zadawanie się z Lyrą chyba nie będzie jakąś straszną zdradą rodziny, w końcu ona też ma szlachetną krew, pojawia się na salonach i ma zamiar wkrótce przykładnie wyjść za mąż ;). Oczywiście, nie musimy robić jakichś wielkich przyjaźni, a po prostu znajomość, która może się ocieplić, lub wręcz przeciwnie.

To bezpieczniejsza opcja. Smile

Po prostu poki co zgłaszają mi się jedynie Ci, z którymi Nottowie się nie lubią. O ironio! XD

02.04.16 17:54

Najwyżej zobaczymy, co wyjdzie na fabule ;).
Hm, jeszcze ewentualnie mogę zaoferować Lunę Spencer-Moon, która ma matkę Ollivander, a z tego co widzę w spisie Nottowie mają z nimi pozytyw ^^. Ale Luna to już krew tylko czysta.

02.04.16 18:11

My już jesteśmy umówione na winko hellogurl

02.04.16 19:25

Nico to mój bardzo dobry przyjaciel, poza tym Mavis jest bardzo przygodowa, więc jeżeli Izkę do tego ciągnie, to mogła się nią zainteresować?

02.04.16 19:37

Przyszłam z miłością! <3
To znaczy...już tłumaczę! Pierwsze co mi się rzuciło w oczka, a Inarce w uszka - jesteś pianistką. Inara w ulubionych kręgach muzycznych ubóstwia te, gdzie można usłyszeć melodie wygrywane na wiolonczeli, skrzypkach i pianinie. I - nie wiem, gdzie mogłaby cię usłyszeć, może kiedyś na salonach zagrałaś, a Inara słuchała cię jak urzeczona?
I oczywiście - pochodzi z rodziny Carrow! Wraz z Nottami, to potężne rody i się lubią! szczególnie, że Inara została zaręczona z twoim kuzynem! A z twoim bratem się też przyjaźni, więc...nie możesz mi zaproponować negatywu, bo złamiesz mi serce :malpka:

02.04.16 20:09

Mavis Travers napisał:Nico to mój bardzo dobry przyjaciel, poza tym Mavis jest bardzo przygodowa, więc jeżeli Izkę do tego ciągnie, to mogła się nią zainteresować?

Jasne. Tylko na to czekam. Ale cii... Nico nic nie może wiedzieć. charming

Nico to mój bardzo dobry przyjaciel, poza tym Mavis jest bardzo przygodowa, więc jeżeli Izkę do tego ciągnie, to mogła się nią zainteresować?

O! Jesteś wiekowo akurat mniej więcej po środku, więc może najpierw przyjaźniłaś się z Nico, a potem jakoś my się zakumplowałyśmy? Czasem coś razem odwalimy i potem sie Nico na nas złości? :>

Przyszłam z miłością! <3
To znaczy...już tłumaczę! Pierwsze co mi się rzuciło w oczka, a Inarce w uszka - jesteś pianistką. Inara w ulubionych kręgach muzycznych ubóstwia te, gdzie można usłyszeć melodie wygrywane na wiolonczeli, skrzypkach i pianinie. I - nie wiem, gdzie mogłaby cię usłyszeć, może kiedyś na salonach zagrałaś, a Inara słuchała cię jak urzeczona?
I oczywiście - pochodzi z rodziny Carrow! Wraz z Nottami, to potężne rody i się lubią! szczególnie, że Inara została zaręczona z twoim kuzynem! A z twoim bratem się też przyjaźni, więc...nie możesz mi zaproponować negatywu, bo złamiesz mi serce

Oczywiście, że nie zaproponuję negatywu! Przede wszystkim Notty są od organizowania i bywania na imprezach, a Izka często na nich grywa, więc jak najbardziej mogłaś ją tam dostrzec, mogły wymienić potem parę słów, pośmiać się, wypić razem szampana. Pytanie brzmi czy nasza znajomość będzie się dopiero zaczynać fabularnie, czy już coś ustalimy? :>

02.04.16 20:13

Lyra Weasley napisał:Najwyżej zobaczymy, co wyjdzie na fabule ;).
Hm, jeszcze ewentualnie mogę zaoferować Lunę Spencer-Moon, która ma matkę Ollivander, a z tego co widzę w spisie Nottowie mają z nimi pozytyw ^^. Ale Luna to już krew tylko czysta.

O mały włos, a bym Cię zgubiła! :malpka:
Z Lyrą byłabym za relacjami idącymi bardziej pod... niepewność bądź negatyw. Już mam znajomość z Rosalie (była pierwsza, wybacz), której teoretycznie nie powinnam lubić, bo nasze rodziny się nie lubią. Nie jestem jeszcze pewna jak mi pójdzie wczuwanie się w postać i nie jestem jeszcze pewna jakie moja postać będzie miała podejście do tych rodów niezaprzyjaźnionych oraz do tych niższej, więc nie jestem w stanie nic powiedzieć na tę chwilę. Za dużo tego, gubię się! tears

Luna prędzej do pozytywu Smile

02.04.16 20:28

Isabelle Nott napisał:O mały włos, a bym Cię zgubiła! :malpka:
Z Lyrą byłabym za relacjami idącymi bardziej pod... niepewność bądź negatyw. Już mam znajomość z Rosalie (była pierwsza, wybacz), której teoretycznie nie powinnam lubić, bo nasze rodziny się nie lubią. Nie jestem jeszcze pewna jak mi pójdzie wczuwanie się w postać i nie jestem jeszcze pewna jakie moja postać będzie miała podejście do tych rodów niezaprzyjaźnionych oraz do tych niższej, więc nie jestem w stanie nic powiedzieć na tę chwilę. Za dużo tego, gubię się! Luna prędzej do pozytywu

Szkoda :<. W sumie to potrzebuję dla Lyry jakichś przyjaciółek w zbliżonym wieku, ale jak na złość wszędzie wadzą te relacje rodowe... Ale niech tak będzie Sad

.
A z Luną... Ona w sumie jest dosyć specyficzna, ale raczej nie zwraca jakiejś wielkiej uwagi na stosunki rodowe, raczej prędzej byłaby skłonna szufladkować ludzi na podstawie inteligencji i osiągnięć, nie statusu krwi, jeśli już, ale mogły się poznać w szkole. Ale jej rodzina pewnie jest bardziej szanowana; matka Ollivander, ojciec jest bratem byłego już ministra magii, więc mogą znać Nottów.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia