First topic message reminder :




Bo milczenie jest z ł o t e m

Edgar

Braci się nie traci
Wynonna

Klejnot maku
Craig

Włócznia ideałów
Rowan

Mak w przebraniu lilii
Libra

Czarny mak
Alastair

Makowy lew
Bernadette

Zduszony feminizm
Ziva

Korona z maków
Esmee&Alivia
Bliźniacze maki
Tobias
Mały wojownik
Darcy

Róża maków
Perseus

Prawie jak mak

A mowa s r e b r e m

Tristan

Strażnik róży
Daphne

Przyjaciel maków
Morgoth

Wnikliwa telepatia
Harriett

Oszałamiające eliksiry
Cassandra

Tango Notturno
Inara

Eliksirowa siostra
Lucinda

Zdeptane serce maku
Peony

Gładka współpraca
Elisabeth

Kroki do współpracy
Lupus

Znajomy uzdrowiciel
Cyneric

Rycerz
Apollinare

Rycerz

A krzyki p r o c h em

Marianna

Kość niezgody
Garrett

Kolebka nienawiści
Glaucus

Niezgodność charakterów
Asterion

Rodzinny dramat

W trakcie autoryzacji

Deirdre

Tekst
Matthew

Tekst
Ramsey

Tekst
Abraxas

Tekst
Percival

Tekst
Giovanna

Tekst

[bylobrzydkobedzieladnie]

Barry, w takim razie Quentin musi chyba brnąć w kontynuację szantażu, gdyż nie chciałby aby się coś stało komuś z rodziny Co za tym idzie, wolałby, żeby Weasley nie pisnął żadnego słówka nikomu :D Ewentualnie jeżeli Barry by chciał zrezygnować zupełnie z tego życia, to możemy umówić się na wieczystą przysięgę? To też mogłoby być ciekawe :D

Nie wiem czy Lyra będzie o tym wiedzieć, to już zostawiam tobie do rozwagi :D Na tym chyba musimy ustalanie zakończyć, bo nic nowego nie wiemy. Najwyżej w drodze prywatnej wiadomości dopowiemy sobie resztę jak już będzie coś wiadomo

Ale to są dobre pomysły Louise :D Lubicie się z Quentinem pomimo spięć, które między nimi występują, ale w razie czego Burke może wykorzystać wiedzę tyczącą się eliksiru. Tylko tak się zastanawiam do czego Quentin mógłby chcieć ją wykorzystywać... może zaproponuje jej pomoc w handlu? Żeby czasem coś opchnęła swoim znajomym? Jak tak patrzę to widzę, że mają ze sobą trochę wspólnego, dlatego nie szłabym w negatywny wydźwięk tej relacji, może to coś na zasadzie handlu wymiennego, przysługa za przysługę?

Tak myślałam, iż raczej lepiej poznanie zostawić na Nokturn Może faktycznie Quentin udał się do niej z paskudną raną powstałą w trakcie warzenia czarnomagicznego eliksiru? Wtedy poszło już z górki, Cassandra przyszła po coś do niego w ramach odebrania długu, a Burke nie oponował. I tak powoli się to toczy? Zacięłam się z tym wymyślaniem Ale pograć musimy

Darcy, no jak to, hipnotyzuj ludzi do kupowania u Borgina & Burke'a

Możemy zagrać opcję z przysięgą, lecz czy do tego nie trzeba trojga ludzi? I jakby co, Barry nie będzie chętny do złożenia przysięgi Bo on będzie chciał tak samo zrezygnować z tego, jak i o wszystkim powiedzieć swojemu bratu

Pasuje!!!

Kuzyyyyyyyyyyn!
Weź daj przyjaźń od dzieciństwa, to nasi rodzice mogą być rodzeństwem, szczególnie że mama Burke i tata Slughorn jakoś tak pasują z charakteru.

Barry, to chyba nie wiem jak z tego wybrnąć...

Lorne, to znamy się i lubimy?

Kuuuzyn Tak, matka Quentina i twój ojciec to rodzeństwo, znacie się od dziecka, ponieważ nasze rodziny się często odwiedzały, a potem Burke płakał, że Tiara was rozdzieliła I tak przyjaźnicie się do dziś, Arsen daje eliksiry Quentinowi na jego chorobę, a teraz namówił Quentina na Sabat, gdyż głupio przychodzić samemu? Czy coś takiego

Może zagramy i wyjdzie to w grze?

Arsen, zapomniałam o oczywistości - eliksiry!

Dobra, Weasley, chyba nic innego nie wymyślimy

Wszystko jak najbardziej, nie mam żadnych zastrzeżeń. Arsio zadba o kuzyna  <3 <3 <3
Ale eliksiry jako pasja czy jako pojenie?

Pasja

To na pewno też, oczywiście. W Hogwarcie pewnie zdarzało im się stać przy jednym kociołku

O, podeślę ci coś w prywatnej wiadomości

Może znajdzie się miejsce w relacjach dla mojej Elisabeth? Tak utalentowana osoba w zakresie Czarnej Magii i Eliksirów to dla niej istny skarb! :cwaniak:

Znajdzie się Jeżeli nie masz pomysłu, to musisz niestety poczekać aż nadrobię kartę (niestety mam ich już kilka w kolejce ), gdyż rodowy negatyw to trochę mało na porządne relacje

Szczerze mówiąc zapomniałam o tym, że nasze rody się nie lubią. Nie wiem jak twoja postać, ale Lisa dla dobra ogółu (albo raczej jej interesów, ale to szczegół) potrafi tolerować członków znienawidzonych rodów. Na pewno można uwzględnić fakt, że Lisa potrzebuje osoby dobrze znającej się na eliksirach m.in. To na razie wszystko co przyszło mi do głowy...
Spokojnie, nadrabiaj karty, ja mam czas, cierpliwość - poczekam.

Przeczytałam kartę i nadal nie wiem Łączy ich zamiłowanie do czarnej magii oraz bywanie Elisabeth na Nokturnie, czyli u Borgina & Burke'a także na pewno była. Z poprzedniej wiadomości wywnioskowałam, że Quentin mógłby jej się jakoś przydać, czy to prawda? :D