First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

The member 'Nemesis Valhakis' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 42

Brak przedmiotów
Nie przypuszczał, że i jemu przyjdzie kiedyś stanąć na jednej z aren Domu Pojedynków. Uwielbiał toczyć debaty i rozmowy tak samo jak magiczne pojedynki, jednak te drugie niosły dla niego dużo poważniejsze konsekwencje. Skrywając swoją chorobę wiedział, na jakie warunki przystawał, lecz ryzykował więcej niż drobne zranienie. Mógł zginąć i właściwym byłoby odmówienie zaproszenia, choć tym samym naraziłby ród jak i samego siebie na publiczny ostracyzm czy też zniesławienie. Podejmując jedną decyzję, skazywał się na inne konsekwencje, jednakże to biorąc udział w pojedynkach, czuł się w absurdalny sposób bezpiecznie.
Stając na arenie wobec swojej pierwszej przeciwniczki, podchodził do całej sytuacji z widoczną powagą, pod którą skrywał osobiste rozbawienie. Znał ją. Widział gdzieś bez wątpienia, a jednak nie potrafił przywołać jej imienia, co i tak w obecnej sytuacji nie miało większego znaczenia. Dobył jedynie różdżkę oraz wykonał powitalny ukłon. Ani jednego słowa czy jeszcze mniejszego dźwięku. Całkowita koncentracja na rzuceniu odpowiedniego zaklęcia, wraz z delikatnym poruszeniem różdżką. — Incendio — mruknął cicho z wyraźną dumą i pychą nie tylko w głosie, ale i na twarzy, wszak nie zamierzał przykładać się w jakiś szczególny sposób do tej walki.

The member 'Cassius P. Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 59

Widząc płomyki wydobywające się z końca jasnej, cisowej różdżki, przez moment miał wrażenie, że wypowiedziana inkantacja obróciła się przeciw niemu. Był nawet delikatnie zaskoczony, iż pierwszy ruch wyszedł zgodnie z lekceważącym zamierzeniem, dlatego też nie zamierzał wyczekiwać na reakcję. Bardzo dokładnie zaznajomił się z regulaminem, nim podjął decyzję o członkostwie, toteż i niewiele musiał się zastanawiać nad swym kolejnym ruchem.
Przyciągnął delikatnie do siebie różdżkę, a następnie wypchnął ją, by wraz z ruchem kończącym, wypowiedzieć kolejne zaklęcie. — Confundus — zaintonował nieco głośniej i wyraźniej, zaciskając palce na rączce. Koniuszkiem kciuka przejechał po wygrawerowanym herbie rodowym, jakby wiara w rodzinę oraz czystość krwi miała przynieść mu szczęście.

The member 'Cassius P. Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 92

Z końca mojej różdżki snuje się snop światła, zaklęcie okazuje się jednak zbyt słabe, by jego skutki dosięgnęły stojącego po drugiej stronie areny lorda. Ten szybko odpowiada kontratakiem, posyłając dwa migoczące strumienie w moją stronę. Biżuteria dźwięczy, kiedy zamaszyście unoszę dłoń, wykonując obrót nadgarstka.
- Protego! - Inkantację wypowiadam stanowczo, choć z typowym dla siebie spokojem. Lubię przodować, choć każdą porażkę przekuwam w siłę do tego, by stać się jeszcze lepszą w danej dziedzinie.

The member 'Nemesis Valhakis' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 46

Na chwilę tracę świadomość.
Nie wiem, ile trwa ten stan, ale z letargu wyrywa mnie płomień, który musiał tlić się na skrawku mojej szaty już od dłuższego czasu, bo ciepło zdążyło oparzyć mi kostki. Żywioł na szczęście ustępuje bez użycia magii, choć postrzępiona szata nie prezentuje się tal elegancko, jak powinna. To jednak nie jest ważne - zajmuje mi jeszcze dłuższą chwilę uzmysłowienie sobie, że znajduję się na arenie w domu pojedynków. Strzelam złotymi oczami to w lewo, to w prawo, próbując odczytać rzeczywistość i dość szybko dochodząc do wniosku, iż najpewniej zostałam trafiona całkiem silnym confundusem.
A więc oko za oko, ząb za ząb, lordzie Nott.
- Confundus!

The member 'Nemesis Valhakis' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 37

Na twarzy Notta zabłąkał się cyniczny uśmieszek, kiedy oba wystrzelone zaklęcia dosięgnęły przeciwniczki. Widząc jej nieudane Protego, przypomniał sobie, z kim miał właśnie do czynienia. Valhakis, wyrzucił w myślach nazwisko, które bardzo dobrze znał. Teraz jednak trwał pojedynek i nie było miejsca na pielęgnowanie zażyłości. Stanęli w szranki i Cassius zamierzał przeprowadzić kolejny atak bez cienia wątpliwości. — Commotio — zawołał, wykręcając różdżkę nadgarstkiem, gdy tylko wycelował w Nemesis. Jej Confundus nie odniósł efektu, był zbyt słaby, co dla niego było okazją do osiągnięcia przewagi, choć pojedynek dopiero się zaczął.

The member 'Cassius P. Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 24

Delikatny prąd, który poczuł wraz z wypowiedzeniem inkantacji nie odniósł upragnionego efektu. Owszem, widział siebie w roli oprawcy, jednak wolał posługiwać się dużo bardziej wyrafinowanymi zaklęciami. Znał takie, które wywoływały cierpienie dużo bardziej adekwatne do jego osoby aniżeli proste porażenie zbłąkanymi w powietrzu ładunkami elektrycznymi. Przynosiły one na myśl wszystkie mugolskie urządzenia, którymi gardził, a które wymagały takie wsparcia. Nie rozumiał tego i nie chciał zrozumieć, decydując się wykonać zamaszysty ruch różdżką. — Everte Stati — powiedział cicho, koncentrując się na dumie wynikającej z wartości nadanej mu wraz z narodzinami pośród członków jednego ze szlachetnych rodów.

The member 'Cassius P. Nott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 22

Dom pojedynków brzmiał niezwykle dumnie. Od razu przywodził na myśl świetnie wyszkolonych czarodziejów, dających widowiskowe pokazy magiczne. Tymczasem zarówno moja różdżka, jak i ta należąca do lorda Notta, zdawały się ulegać kaprysom, nie zaś gorącym namiętnością, które wykrzesałyby z nich ogrom mocy, zdolny do zatrzymania oddechu publiki na dłużej. Kochałam się w skrajnościach, a rzeczy prozaiczne zwyczajnie mnie nie zadowalały. Potrzebowałam emocji, które pretendowały do tytułu muzyki.
I musiałam po nie sięgnąć sama. Skupiona na prostym zaklęciu, które ślina przyniosła mi na język.
- Cephalalgia.

The member 'Nemesis Valhakis' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 50