Tor przeszkód

Jeżdżenie slalomem wśród śniegowych pocisków nie było wielkim wyczynem; pokonał ten odcinek trasy względnie udolnie, nawet raz nie lądując na powierzchni lodowej tafli. Spodziewał się jednak, że nie był to koniec atrakcji - oczywiście się nie mylił, bo zaraz tuż przed jego nosem wyrósł niebezpiecznie ostry sopel lodu. Nie nadział się na niego wyłącznie dzięki refleksowi połączonemu z uwagą i odrobiną szczęścia; nie był to jednak jednorazowy przypadek, bo zaraz zaatakował go kolejny sopel. I kolejny.
Wszyscy powariowali - przeszło mu przez myśl, gdy hamował i skręcał, żeby tylko się przypadkiem nie zabić.

The member 'Garrett Weasley' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 57

Zahamował niewystarczająco zręcznie, gdy jeden z sopli omal nie przebił mu się przez łydkę; chcąc uniknąć zostania lodowym szaszłykiem, przeklął pod nosem i ostro zakręcił. Odrobinę zbyt ostro - stracił panowanie nad łyżwami i potknął się o własne stopy, lądując na powierzchni lodowiska.
Ale chociaż nie nadział się na sopel.
Szybko się podniósł, nie chcąc zostawać z tyłu - zmrużył oczy i pomknął na przód, mając nadzieję, że nikt na niego nie wpadnie.

The member 'Garrett Weasley' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 80

Jadę spokojnie, ale bez zdziwienia zauważam, że plasuję się mniej więcej w czołówce wyścigu, gotowa wyprzedzić ten poprzedzający mnie peleton, gdy tylko zbyt się zmęczą. Sama nie forsuję swoich sił, łagodnie sunąc po lodzie i staram się omijać zaostrzone sople, wyrastające na mej drodze.

The member 'Bleach Pistone' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 39

Szlag by to! Nie nadążam z unikiem i potykam się o jeden wyrastający z podłoża sopel, robię przepięknego pirueta, jakiego nie powstydziłaby się ta słynna baletnica i klapię na tyłek. Podnoszę się z werwą, bo halo, mam tu wyścig do wygrania.

The member 'Bleach Pistone' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 100

Deszcz śnieżek ustaje. Cieszę się, że udało mi się uniknąć zderzenia z którąkolwiek z nich, nie oglądam się za siebie, aby spojrzeć na tych, którzy upadli, choć słyszę za sobą niezadowolone głosy. Nie chcę wiedzieć, czy Russel siedzi mi na ogonie, czy mnie obserwuje, goni, czy próbuje doścignąć, wszystkie swoje skołtunione myśli skupiam na przeszkodzie, którą muszę pokonać slalomem.
Przecież wiem, że mi się uda. Nie ma opcji, by mi się nie udało, nie ma opcji, aby przegrała.

The member 'Amelle Goyle' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 49

Nie wiem czy potykam się o własne nogi, czy ktoś mnie popycha, ale upadam ciężko na zimny lód - może na mojej drodze stanął jeden z tych paskudnych sopli. Staram się jednak jak najszybciej wstać i ruszyć przed siebie - tym razem nie upadając.
Nie kompromitując się.

The member 'Amelle Goyle' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 31

Znów upadam. Ledwie udało mi się wstać, a na mojej drodze stanęła kolejna przeszkoda. Mam ochotę krzyknąć, wyklinać pod niebiosa ten przeklęty turniej. I swoje umiejętności. Przecież jestem doskonała. Dlatego z dumną - taką jej ilością na jaką mnie stać - wstaję i ruszam dalej.
Nie, tym razem się nie przewrócę.

The member 'Amelle Goyle' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 18

Uderzam ciężko o lodową nawierzchnię. Znowu się, cholera, potknęłam.
Nie klnę pod nosem, nie mam niezadowolonej miny. Podnoszę się uparcie. Przecież nigdy się nie poddaję. Nie opuszczę tafli ze spuszczoną głową.