Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Nottinghamshire
Sherwood [I]
AutorWiadomość
First topic message reminder :
[bylobrzydkobedzieladnie]
Sherwood
Tajemnicze, pełne magii lasy Sherwood przynależą do hrabstwa Nottinghamshire. Od stuleci znajdują się one pod opieką Nottów, którzy dbają o bezpieczeństwo na jego granicach oraz pilnują, by nikt niepowołany nie zakłócał spokoju żyjącym tam istotom ani nie niepokoił driad zamieszkujących osławiony dąb Major Oak. Czyjakolwiek obecność bez uzyskania pozwolenia ze strony opiekunów Sherwood skończy się tragedią, bowiem lasy te same potrafią się obronić przed niepotrzebną ingerencją. Każdy nieupoważniony zabłądzi w gęstwinach i nie znajdzie drogi powrotnej, dlatego lepiej uważać, czy rzeczywiście pragnie się móc podziwiać to piękno po raz ostatni.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 19.08.16 15:07, w całości zmieniany 1 raz
Strumień wody podręcznikowo wręcz wydobył się z jego różdżki. Co prawda nie gwarantowało to sukcesu, ale szczęśliwie sięgnął swojego celu. Było dobrze, dwa trafienia i dwa chybienia. Nic jednak nie stało na przeszkodzie, aby zwiększyć liczbę zwycięstw. Tarcze nadal nie znikały, zaklęcia świstały dookoła niego i nie wiedział jak długo jeszcze będzie mógł zabawić się w strzelca. Nim jednak znów wznowił zabawę poklepał jeszcze konia po szyi, chcąc dodać niestrudzonemu zwierzęciu otuchy. Wszak nie mogło być dla niego szczytem przyjemności galopowanie w takiej zawierusze. Nott jednak nie mógł się oprzeć, aby zaatakować kolejną tarczę zaklęciem.
- Reducto. - Może tym razem mu wyjdzie.
- Reducto. - Może tym razem mu wyjdzie.
Gość
Gość
The member 'Raphael Nott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 12
'k100' : 12
8/9
I znów sukces; zaklęcie pomknęło dokładnie tam, gdzie miało pomknąć, trafiając w tarczę. Jak wiele miał jeszcze w czasie tej jednej gonitwy strącić? Skierował wzrok między drzewa, zwalczając palącą ochotę, żeby odwrócić się za siebie i sprawdzić, jak radziła sobie reszta; czy był daleko w przodzie, czy ktoś już siedział mu na ogonie? – Aquamenti! – powtórzył po raz czwarty dzisiaj, celując do następnej tarczy.
I znów sukces; zaklęcie pomknęło dokładnie tam, gdzie miało pomknąć, trafiając w tarczę. Jak wiele miał jeszcze w czasie tej jednej gonitwy strącić? Skierował wzrok między drzewa, zwalczając palącą ochotę, żeby odwrócić się za siebie i sprawdzić, jak radziła sobie reszta; czy był daleko w przodzie, czy ktoś już siedział mu na ogonie? – Aquamenti! – powtórzył po raz czwarty dzisiaj, celując do następnej tarczy.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 7
'k100' : 7
6/10
Nie mogła pozwalać, by Francuz dłużej utrzymywał galop. Jego oddech stał się chrapliwy i mimo potężnej sylwetki - był zmęczony. Odchyliła się lekko w siodle, prostując pozycję i wstrzymała wierzchowca do kłusa, który wymagał od Inary zwiększonego wysiłku i koordynacji ruchów. Przygryzła spierzchnięte wargi, a dłoń już niemal mechanicznie pomknęła do góry, wskazując kolejny cel.
- Expulso - wypowiedziała zaklęcie, utrzymując nadgarstek nieruchomo. To nie było proste.
Nie mogła pozwalać, by Francuz dłużej utrzymywał galop. Jego oddech stał się chrapliwy i mimo potężnej sylwetki - był zmęczony. Odchyliła się lekko w siodle, prostując pozycję i wstrzymała wierzchowca do kłusa, który wymagał od Inary zwiększonego wysiłku i koordynacji ruchów. Przygryzła spierzchnięte wargi, a dłoń już niemal mechanicznie pomknęła do góry, wskazując kolejny cel.
- Expulso - wypowiedziała zaklęcie, utrzymując nadgarstek nieruchomo. To nie było proste.
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
The member 'Inara Carrow' has done the following action : rzut kością
'k100' : 68
'k100' : 68
Widząc, jak po raz trzeci tego dnia jego zaklęcie mija cel, Alexander westchnął bardzo, bardzo cicho. Nie można jednak mieć wszystkiego, wiedział o tym doskonale. Chciał jednak jak najbardziej wyrwać się do przodu w rankingu, bo może to pomoże mu poprawić jego pozycję punktową, po tym jak udało mu się już wyprzedzić część rywali po uprzednim częściowym pozostaniu w tyle po łapaniu kolorowych chorągiewek.
- Reducto! - spróbował raz jeszcze.. Piętnasty bodajże?
- Reducto! - spróbował raz jeszcze.. Piętnasty bodajże?
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 99
'k100' : 99
Ale nie wyszło.
Zaklęcie było za słabe, ledwo wyskoczyło z cynamonowej różdżki. Widocznie to jedno nie leżało mu najbardziej. Trzecia porażka zdecydowanie mu się nie podobała, ale nie mógł przecież cofnąć czasu. Miał jeszcze szansę na poprawienie tego wyniku, bo ujemny bilans zdecydowanie go nie satysfakcjonował. Nie sądził, żeby zwycięstwo leżało w jego zasięgu, był racjonalistą i nie posiadał specjalnie nadmuchanego ego, ale nie uważał, że może skończyć na szarym końcu. Miał ambicję odkąd pamiętał i dzisiaj nie zostawił jej w domu. Felicis zwolnił odrobinę, chociaż nadal utrzymywał swoją pozycję i Raphael nie miał mu tego za złe. Powinien oszczędzać swoje siły, skoro teraz to on musiał się wykazać.
- Expulso - miał wrażenie, że echo powtarza jego słowa, ale równie dobrze mógł to być inny uczestnik wyścigu.
Zaklęcie było za słabe, ledwo wyskoczyło z cynamonowej różdżki. Widocznie to jedno nie leżało mu najbardziej. Trzecia porażka zdecydowanie mu się nie podobała, ale nie mógł przecież cofnąć czasu. Miał jeszcze szansę na poprawienie tego wyniku, bo ujemny bilans zdecydowanie go nie satysfakcjonował. Nie sądził, żeby zwycięstwo leżało w jego zasięgu, był racjonalistą i nie posiadał specjalnie nadmuchanego ego, ale nie uważał, że może skończyć na szarym końcu. Miał ambicję odkąd pamiętał i dzisiaj nie zostawił jej w domu. Felicis zwolnił odrobinę, chociaż nadal utrzymywał swoją pozycję i Raphael nie miał mu tego za złe. Powinien oszczędzać swoje siły, skoro teraz to on musiał się wykazać.
- Expulso - miał wrażenie, że echo powtarza jego słowa, ale równie dobrze mógł to być inny uczestnik wyścigu.
Gość
Gość
The member 'Raphael Nott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 9
'k100' : 9
9/10 (zapomniałam kostki)
Strumień wody trafił w tarczę, choć po raz kolejny uniknął spudłowania o włos; być może znać dawała o sobie mechaniczność, coraz wyraźniej towarzysząca rzucaniu niekończącej się ilości zaklęć. Nie był pewien, jak dużo czasu miało minąć, zanim całkowicie utraci resztki skupienia. – Expulso – powtórzył, chyba z już nieco mniejszym entuzjazmem, ale wciąż starając się o jak najlepszą celność.
Strumień wody trafił w tarczę, choć po raz kolejny uniknął spudłowania o włos; być może znać dawała o sobie mechaniczność, coraz wyraźniej towarzysząca rzucaniu niekończącej się ilości zaklęć. Nie był pewien, jak dużo czasu miało minąć, zanim całkowicie utraci resztki skupienia. – Expulso – powtórzył, chyba z już nieco mniejszym entuzjazmem, ale wciąż starając się o jak najlepszą celność.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 92
'k100' : 92
Czyżby tarcze zaczynały się powoli kończyć? Alexander wykorzystywał więc dosłownie wszystkie okazje, jakie mu się nadarzały, by ustrzelić jeszcze jedną, jeszcze dwie... po prostu parł uparcie naprzód, z lekka może ciekaw, jak idzie inym jego rywalom - zarówno tym przed nim, jak i tych za nim (gdzie tych drugich, na szczęście, było zdecydowanie więcej). Selwyn chyba po prostu chciał, by coś mu się wreszcie udało w tym roku. Jeżeli nie... cóż, pozrzędzi chwilę w myślach i na powrót rzuci się w absorbujący wir pracy.
Teraz jednak chciał spróbować raz jeszcze.
- Aquamenti!
Teraz jednak chciał spróbować raz jeszcze.
- Aquamenti!
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 74
'k100' : 74
I znowu. Maska spokoju chwiała się niebezpiecznie. Nie był przyzwyczajony do porażek. Zwłaszcza na oczach innych. Chociaż miał to szczęście, że większość była zajęta trafianiem do celu, a nie przyglądaniem się pozostałym zawodnikom. Nie zmieniało to jednak faktu, że niezadowolenie uwierało go niczym za ciasne buty i prowokowało do zmiany. Nie mógł więc przestać teraz, niesiony wzbierającą stopniowo złością. Wiedział, że gwałtowne emocje w żaden sposób nie pomogą mu rzucić poprawnego zaklęcia, ale w tej chwili nie wiedział, jaki jest przepis na poprawnie wykonane zaklęcie. Westchnął, gładząc białą grzywę konia dłonią z różdżką. Musiał przypomnieć sobie, że to tylko śmieszny wyścig i dopiero wtedy wycelował.
- Aquamenti.
- Aquamenti.
Gość
Gość
Sherwood [I]
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Nottinghamshire