Cmentarz z kapliczką

04.04.15 16:40

First topic message reminder :

Cmentarz z kapliczką

Niewielki cmentarz z kapliczką, który znajduje się na obrzeżach Londynu, niedaleko Weltham Abbey. Zapadłe mogiły zdają się być od dawna nieodwiedzane. Porośnięte bluszczem i kwieciami ciągną się wzdłuż krętych kamiennych ścieżek, skrywając w sobie szczątki z dawna zapomnianych mugoli, czarodziejów i charłaków.
Cmentarz podupadł tuż po wojnie. Choć jeszcze przed kilku laty w kaplicy odbywały się nabożeństwa, dziś budynek jest opustoszały. Między ciężkimi drewnianymi ławkami hula wiatr.
Od czasu do czasu można jednak dostrzec, że w środku świeci się światło. Miejscowi czarodzieje powiadają, że to lokalne grupki wilkołaków urządziły tu sobie kryjówkę. Inni twierdzą natomiast, że to Garbata Greta, szalona wiedźma z Weltham Abbey. Jak jest naprawdę, nie wie nikt.

30.11.20 13:15

The member 'William Moore' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 53

30.11.20 14:43

Dwie Lucindy i on tworzyli zgraną kompanię na miotle. Było ciasno, lecz przytulnie. Podróż nie była tak emocjonująca jak chciał, żeby była… ale byli w środku walki i musieli uważać na to, co działo się dookoła. Leciał dalej, w swoim błyskawicznie wolnym tempie, co by to zdążyć i pojawić się Billy’emu jako pomoc.
– Jeszcze trochę! Trzymaj się! – Zawołał w stronę Moore’a, mając nadzieję, że ten sobie radzi. Musiał.

| Lecimy szybciutko z Lucindą 3x kratka w dół

30.11.20 17:37

Blondynka zdawała sobie sprawę z tego, że dotarcie do przeciwników zajmie im trochę czasu, a Billy musiał być zdany sam na siebie. Wierzyła jednak, że był zdolnym czarodziejem i w takiej sytuacji doskonale sobie poradzi. Słysząc niosący się przez cmentarz głos Zakonnika spięła się w oczekiwaniu. Zastanawiała się z czym przyjdzie im się zmierzyć, czego zaraz będą świadkami. Lucinda zdawała sobie jednak sprawę z najważniejszego – Billy zrobi wszystko by udaremnić ich atak. Dlatego postanowiła w tej sytuacji sięgnąć po magię i po raz kolejny wzmocnić swoich sojuszników. - Magicus Extremos – rzuciła z siłą. Na słowa kierującego miotłą pokiwała głową chociaż ten nie mógł tego dostrzec. - Trzymam. - odparła z pewnością w głosie.

30.11.20 17:37

The member 'Lucinda Hensley' has done the following action : Rzut kością

#1 'k100' : 19

--------------------------------

#2 'k8' : 5, 4, 2, 5, 1, 8, 5, 7

30.11.20 19:47

Zamachnął się, wycelował i rzucił, w napięciu oczekując pożądanego efektu. Byle tylko nie dostrzegli fiolki w porę, nie zdołali jej powstrzymać. Dopiero teraz zauważył latającego na miotle krzykacza, przelatywał akurat nad wyczarowanymi wcześniej płomieniami - niech się udławi. Niestety, wbrew nerwom czy innym przeszkodom, wyprowadził w ich stronę dwa skuteczne ataki. Jak długo to jeszcze potrwa? - Protego Horribilis - warknął, poruszając odpowiednio nadgarstkiem, wyobrażając sobie tarczę na tyle silną, by zatrzymała mknącą ku niemu wiązkę zaklęcia.

30.11.20 19:47

The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 49

30.11.20 20:35

Nie dziwiło go, że zaklęcie ponownie okazało się nieskuteczne. Docierało do niego, że było to potężne zaklęcie, mocne, silne i trudne do złamania. Dym kłębił się, na całe szczęście nie docierając do jego nozdrzy, nie bardzo wiedział co się dzieje na zewnątrz, w jakim stanie są jego towarzysze i jak jest z nimi, co mogło się wydarzyć. Frustrujący był fakt, że przez uwięzienie w klatce nie był zdolny do wyczarowania czegokolwiek, do jakiejkolwiek pomocy i wsparcia ich w działaniach. Ta frustracja była jednocześnie siłą do dalszej walki, nie mógł się tak po prostu poddawać. Czuł, że zaklęcie Bąblogłowy słabnie i za moment bańka pęknie, a do jego płuc ponownie wedrze się dym. Nie mógł na to pozwolić. Czując jak kończy mu się czas zacisnął palce na różdżce i w pełnym skupieniu wypowiedział inkantację. - Bąblogłowa - musiał pomóc sobie i mieć możliwość dalszej walki, a bez tego... będzie po nim.

30.11.20 20:35

The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 35

01.12.20 1:16

Tarcza nie zmaterializowała się z dostateczną siłą - żarliwe zaklęcie przegryzło się przez nią, jakby ta była niczym. Nie poprzestało jednak na tym. Korzystając na swojej sile pomknęło dalej uderzając w jego pierś. Swąd palonego ubrania sprawił, że zmarszczył nos, a spiekota skóry wymusiła na nim warkliwe syknięcie. Naturalnie nie miał za dużego pola manewru - znów był zmuszony podjąć się obrony - Protego! - wypowiedział po raz kolejny z rzędu czując, że z każdą chwilą siły opuszczają go coraz bardziej. Wymiana zaklęć na polu walki nie była czymś do czego przywykł. Jego ciało i duch jednak hartowało się w jej ogniu.

01.12.20 1:16

The member 'Claude Cunningham' has done the following action : Rzut kością

'k100' : 100

01.12.20 12:56

Caelan nie zdołał obronić się przed zaklęciem - na jego oczach pojawiła się czarna, nieprzepuszczająca światła tkanina, uniemożliwiająca rozejrzenie się dookoła. Mathieu ponowił zaklęcie Bąblogłowy, która znów odgrodziła go od szkodliwego dymu, kłębiącego się dookoła. Claude wykazał się niezwykłym talentem i refleksem, a mocna tarcza wyczarowana tuż przed nim odbiła z pełną mocą zaklęcie w Billy'ego.

Anthony i Lucinda lecieli dalej, miotła obciążona potrójnym ciężarem nie pozwalała na rozwinięcie pełnej prędkości. Zaklęcie wzmacniające blondynki nie powiodło się. Wszyscy znajdowali się dalej poza zasięgiem wzroku Rycerzy. Ci jednak mogli obserwować jak Billy szybko podlatuje w pobliże trajektorii lotu fiolki, przyciągając ją silnym zaklęciem do wyciągniętej dłoni. Taki manewr byłby niezwykle trudny dla kogoś bez doświadczenia w locie na miotle - Moore zacisnął palce na zakorkowanej fiolce.

MAPA:

|

W Billy'ego leci odbita Lancea.

Mathieu pozostaje pod wpływem połowicznie udanego Deserpes; ST rzucenia zaklęć na Mathieu spada o 5, niemożność wykonywania uników. Mathieu pozostaje pod wpływem zaklęcia Muscipulia.

Caelan - Obscuro

Bąblogłowa Mathieu 1/5
Circo Igni Anthony 3/3
Mathieu został uwięziony w polu zaklęcia Muscipulia
Casa Aranea 2/2, ST wyrwania się 106

Żywotność:
Mathieu 141/222 -15 do rzutu (10 psychiczne, cm, organus dolor; 14 aeris tłuczone; 19 abesio, cięte, rozszczepienie; 15 cięte rozszczepienie abesio; 20 dym circo igni)
Claude 124/206, -20 do rzutu; (24 tłuczone), 51 10 (nieudane abesio, cięte), 16 (tłuczone, fontesio), 26 oparzenia Ignitio)
Caelan 148/240 -15 do rzutów (20 Lancea; 15 ukąszenia pająków Casa Aranea; 57 tłuczone Bombarda maxima Anthony'ego)
Billy 230/240, (10 obrażenia od Circo igni, połowiczne ze względu na unoszenie się)

Tymczasowa mechanika poruszania się na miotle:
William w ciągu jednej tury może pokonać 5 kratek (nie wykonując żadnej dodatkowej akcji) ALBO 3 kratki i 1 akcję. Warunki poruszania się mogą zostać zmienione ze względu na pogodę, działania innych zaklęć, przeszkody itd.

Lucinda/Anthony, nie będący profesjonalnymi graczami w Quiddticha, w ciągu jednej tury mogą pokonać 3 kratki ALBO 1 kratkę i wykonać 1 akcję.

Bardzo proszę o nie wlatywanie w zajęte przez kogoś pola, tworzenie trójwymiarowych mapek jest obecnie poza możliwościami graficznymi psychicznymi MG.

Protecta: -10 do rzutów na CM na terenie cmentarza z kapliczką

Rycerze Walpurgii odpisują w tym temacie.
Zakon Feniksa odpisuje w tym temacie.

Czas na odpis: 24h

01.12.20 17:50

Uśmiechnął się, kiedy zamiast odpowiedzi Moore’a, otrzymał odpowiedź Sylwenówny.
Dotarli do miejsca w którym mogli działać. Teraz byli w stanie zobaczyć więcej. Widok dwójki przeciwników ucieszył go niezmiernie.
– UWAŻAJ! – zawołał w stronę Billy’ego, wciąż będąc czujnym i mając nadzieję, że ten jakoś sobie radzi.
Jeszcze nie dostrzegł, że towarzyszowi udało się złapać fiolkę. Był skoncentrowany na czymś innym. Ruszył naprzód, powoli, ale tylko po to, żeby zacząć celować różdżką w konkretną osobę.
– Ha! – Wyrwało mu się z ust, po czym rzucił urok nieznanego czarodzieja (Caelana): – Aeris!

| ruch: jedna kratka w dół-prawo

01.12.20 17:50

The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością

#1 'k100' : 34

--------------------------------

#2 'k8' : 5, 3, 8, 2, 6

01.12.20 17:53

Był pewien, że to niemożliwe - że nie zdąży, że fiolka, znajdując się zbyt daleko, roztrzaska się o ziemię, nim zdoła do niej dotrzeć - ale wyglądało na to, że tym razem instynkt go nie zawiódł; poderwana przywołującym zaklęciem, pomknęła w jego stronę, a ułamek sekundy później zacisnął na delikatnym szkle zziębnięte już nieco palce. Nie było to proste, musiał oderwać drugą dłoń od trzonka miotły, przez chwilę przytrzymując ją wyłącznie nogami, ale nie spadł - ani on, ani uratowany przed upadkiem przedmiot.
Spojrzał na niego jedynie pobieżnie, sprawdzając, czy naczynie przypadkiem nie było opisane - po czym schował je bezpiecznie do kieszeni. Nie mógł pozwolić sobie na operowanie miotłą jedną ręką, zacisnął ją więc na powrót na drewnianej rączce, dając sobie dosłownie chwilę na zaczerpnięcie oddechu. Kusiło go, by odrzucić pocisk z powrotem w stronę przeciwników, ale obawiał się ryzykowania w ten sposób; nie mając pojęcia na temat zawartości fiolki, mógłby bardziej zaszkodzić misji niż jej pomóc.
Widząc mknące w jego stronę, odbite zaklęcie, uniósł szybko różdżkę. - Protego! - wykrzyknął, dziwiąc się, że przeciwnik - osłabiony - znalazł w sobie jeszcze siły do wyczarowania tak potężnej tarczy. Odwrócił się przez ramię, spojrzeniem starając się odszukać Anthony'ego lub Lucindę, gdy dotarł do niego ostrzegawczy okrzyk. - Nie chciałbym was p-po-pospieszać, ale przydałaby się tu wasza p-p-pomoc - rzucił; nie wiedział, jak długo będzie w stanie mierzyć się z dwoma przeciwnikami jednocześnie, nawet biorąc pod uwagę, że jeden z nich był chwilowo oślepiony.

| 1. protego; 2. inicjatywa; + prosiłabym Mistrza gry o informację, czy fiolka, którą złapał Billy, ma etykietkę

01.12.20 17:53

The member 'William Moore' has done the following action : Rzut kością

#1 'k100' : 62

--------------------------------

#2 'k100' : 31

Cmentarz z kapliczką

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia