Victoria
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Victoria
[bylobrzydkobedzieladnie]
Przejęła wiele cech od swojego pana, jest szybka, obowiązkowa, nie lubi przekąsek ani nadmiernych czułości - stara się dostarczać przesyłki i trzymać z dala od ludzi. Kuszą ją tylko szprotki.
Przeczytaj B. Weasley
Nealo Co tam B. Weasley
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Ostatnio zmieniony przez Brendan Weasley dnia 07.05.24 23:35, w całości zmieniany 9 razy
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Masz wiadomość!Hannah Wright
Brenainn!Słyszałam co się wydarzyło w Ministerstwie Magii. To okropne! Czy wiadomo co było przyczyną tego pożaru? Słyszałam plotki, straszne plotki. Z okna widziałam ten znak na niebie. Proszę, daj mi niezwłocznie znać, że wszystko u Ciebie w porządku. Mam nadzieję, że nie byłeś w pobliżu wtedy, gdy to się stało.
PS Odpisz mi od razu, gdy to przeczytasz!
Hannah
PS Odpisz mi od razu, gdy to przeczytasz!
Hannah
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Masz wiadomość!Hannah Wright
Brenainn,wiem, że potrafisz, wiem, że jesteś już dużym i silnym chłopcem, który sobie poradzi, po prostu… No, wiesz, chciałam wiedzieć. Musiałam wiedzieć, że jesteś w jednym kawałku i tym razem coś nie urwało Ci głowy.
Widziałam go, widziałam na niebie, w kłębach dymu, tak jakby ktoś próbował się szczycić tym, co zrobił, wzbudzić panikę, lęk, popłoch, wywołać chaos. Udało mu się. Moi sąsiedzi zaczęli się pakować, nie wiem, co chcą zrobić, ale zabierają dzieci i uciekają. Nigdy nie sądziłam, że będę świadkiem takich zdarzeń. To wszystko przerosło moje największe obawy.
Co mam zrobić, Bren? Mam ochotę poszukać tych ludzi, dorwać choćby jednego i pokazać co uczynili, zamknąć w więzieniu, ukarać, albo... sama nie wiem. Pomogę, zrobię wszystko, co trzeba. Nie chcę działać pochopnie, pod wpływem emocji, ale jeśli uznasz, że mogę pomóc, nie wahaj się pisać.
Jak miewa się Twoja siostra? Jak to wszystko znosi?
Hannah
Widziałam go, widziałam na niebie, w kłębach dymu, tak jakby ktoś próbował się szczycić tym, co zrobił, wzbudzić panikę, lęk, popłoch, wywołać chaos. Udało mu się. Moi sąsiedzi zaczęli się pakować, nie wiem, co chcą zrobić, ale zabierają dzieci i uciekają. Nigdy nie sądziłam, że będę świadkiem takich zdarzeń. To wszystko przerosło moje największe obawy.
Co mam zrobić, Bren? Mam ochotę poszukać tych ludzi, dorwać choćby jednego i pokazać co uczynili, zamknąć w więzieniu, ukarać, albo... sama nie wiem. Pomogę, zrobię wszystko, co trzeba. Nie chcę działać pochopnie, pod wpływem emocji, ale jeśli uznasz, że mogę pomóc, nie wahaj się pisać.
Jak miewa się Twoja siostra? Jak to wszystko znosi?
Hannah
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Przeczytaj Anthony Macmillan
Brénainn Weasley Szanowny kuzynie,
Nam wszystkim dopisuje zdrowie; ojciec także wrócił do formy. List mogłeś zaadresować do nas obu – mnie i mojej mamy. Ona, ostatnio, stara się spędzić jak najwięcej czasu z ojcem, ze względu na majowy incydent. Stąd moja inicjatywa w napisaniu poprzedniego listu. Zauważyłem jednak, że próbowała kilkukrotnie pisać. Pewnie bała się, że niepotrzebnie będzie Tobie zawracać głowę, tym bardziej, że masz całą masę spraw, którymi musisz się zająć.
Tak jak napisałem, matka bardzo się o Was boi, nawet pomimo Twoich uspokajających słów. Ostatnie wydarzenia mocno ją zaniepokoiły i jak myślę chyba wszystkich Macmillanów, a doskonale znasz nasze nastawienie do Ministerstwa. To, co się stało rzeczywiście jest czystym szaleństwem. Gdybym tylko mógł jakoś pomóc lub nasza rodzina w ogóle, daj mi znać (mam na myśli jakiekolwiek powiązania, które mogłyby Tobie pomóc lub cokolwiek, co by Ci przyszło do głowy, a okazało się pomocne).
Całkowicie rozumiem Twoje zaangażowanie. Nie wspominałem matce, że pracujesz jeszcze więcej niż dotychczas, choć pewnie się tego domyśla. Przy tym martwi się także o Nealę i stąd właśnie pojawił się pomysł, żeby chociaż na chwilę spędziła czas u nas, żeby odciążyć Cię od dodatkowych obowiązków. Nie chcę niczego Tobie zarzucać, moja matka także, ale masz obecnie dużo więcej wyjątkowo niebezpiecznej pracy, a ona, to znaczy Neala, jest sama. Matka sugerowała, żeby została na tyle, na ile będzie chciała, no i na tyle na ile pozwoli nestor (choć myślę, że tutaj nie powinno być problemu).
Proszę więc – pojaw się chociaż na ten obiad albo nawet, żeby tylko się przywitać i pokazać się, że nic Tobie nie jest, kiedy tylko zechcesz. Jeżeli chodzi o Nealę, niech zostanie na tak długo, jak tylko będzie chciała. Uważaj na siebie i w razie czego – pisz (jak tylko znajdziesz czas).
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Anthony
Nam wszystkim dopisuje zdrowie; ojciec także wrócił do formy. List mogłeś zaadresować do nas obu – mnie i mojej mamy. Ona, ostatnio, stara się spędzić jak najwięcej czasu z ojcem, ze względu na majowy incydent. Stąd moja inicjatywa w napisaniu poprzedniego listu. Zauważyłem jednak, że próbowała kilkukrotnie pisać. Pewnie bała się, że niepotrzebnie będzie Tobie zawracać głowę, tym bardziej, że masz całą masę spraw, którymi musisz się zająć.
Tak jak napisałem, matka bardzo się o Was boi, nawet pomimo Twoich uspokajających słów. Ostatnie wydarzenia mocno ją zaniepokoiły i jak myślę chyba wszystkich Macmillanów, a doskonale znasz nasze nastawienie do Ministerstwa. To, co się stało rzeczywiście jest czystym szaleństwem. Gdybym tylko mógł jakoś pomóc lub nasza rodzina w ogóle, daj mi znać (mam na myśli jakiekolwiek powiązania, które mogłyby Tobie pomóc lub cokolwiek, co by Ci przyszło do głowy, a okazało się pomocne).
Całkowicie rozumiem Twoje zaangażowanie. Nie wspominałem matce, że pracujesz jeszcze więcej niż dotychczas, choć pewnie się tego domyśla. Przy tym martwi się także o Nealę i stąd właśnie pojawił się pomysł, żeby chociaż na chwilę spędziła czas u nas, żeby odciążyć Cię od dodatkowych obowiązków. Nie chcę niczego Tobie zarzucać, moja matka także, ale masz obecnie dużo więcej wyjątkowo niebezpiecznej pracy, a ona, to znaczy Neala, jest sama. Matka sugerowała, żeby została na tyle, na ile będzie chciała, no i na tyle na ile pozwoli nestor (choć myślę, że tutaj nie powinno być problemu).
Proszę więc – pojaw się chociaż na ten obiad albo nawet, żeby tylko się przywitać i pokazać się, że nic Tobie nie jest, kiedy tylko zechcesz. Jeżeli chodzi o Nealę, niech zostanie na tak długo, jak tylko będzie chciała. Uważaj na siebie i w razie czego – pisz (jak tylko znajdziesz czas).
Z serdecznymi pozdrowieniami,
Anthony
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Edith Bones
Brendanie Weasley! Przychylam się do złożonego wniosku o natychmiastowe aresztowanie Magnusa Rowle, za używanie czarnej magii i próbę użycia zaklęć niewybaczalnych. Zgodnie z obowiązującym prawem Magnus Rowle zostaje zatrzymany do czasu wyjaśnienia sprawy. Proszę dokonać aresztowania bezzwłocznie. Bones
3 września
od Eileen
Drogi Brendanie, Mam okropne wrażenie, że już pisałam do Ciebie list o bardzo podobnej treści. Okropne, naprawdę okropne. Wcześniej pytałam w nim o Garretta, teraz będę pytała o Herewarda. Nie widziałeś go w ostatnich dniach? Zniknął nagle w ostatni dzień sierpnia, mieliśmy przeprowadzać się do Hogsmeade. W domu zostały tylko walizki, a on jakby wyparował. Zamartwiam się okrutnie. Wiem, że oboje jest należyc że oboje wypełniacie więcej zadań, a na Waszych barkach jest znacznie więcej obowiązków, a przede wszystkim odpowiedzialności. Rozumiem, jeśli nie chciałbyś mi czegoś powiedzieć - naprawdę rozumiem. Napisz mi tylko, czy, jeśli Barty jest gdzieś tam blisko, wszystko z nim w porządku.
Odpisz jak najszybciej, proszę.
Odpisz jak najszybciej, proszę.
Ja nie przeczuwałam, tyś nie odgadł, że
Nasze serca świecą w mroku
Nasze serca świecą w mroku
Benjamin
Brendanie,
już jestem na względnym chodzie i no, nie chciałbym spać na dobre z tego konia, jeśli wiesz co mam na myśli. Słyszałem niepokojące wieści, napływające z pewnego oddziału w Świętym Mungu, moglibyśmy zbadać, co tam się dzieje i może pomóc ogarnąć ten bajzel? Co Ty na to? Pasowałby Ci wieczór pojutrze?
Wierzę, że razem możemy zrobić coś dobrego dla świata. A przy okazji - chciałbym Ci o czymś powiedzieć.
Ben
już jestem na względnym chodzie i no, nie chciałbym spać na dobre z tego konia, jeśli wiesz co mam na myśli. Słyszałem niepokojące wieści, napływające z pewnego oddziału w Świętym Mungu, moglibyśmy zbadać, co tam się dzieje i może pomóc ogarnąć ten bajzel? Co Ty na to? Pasowałby Ci wieczór pojutrze?
Wierzę, że razem możemy zrobić coś dobrego dla świata. A przy okazji - chciałbym Ci o czymś powiedzieć.
Ben
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Anthony Macmillan
Brénainn Weasley Drogi kuzynie,
Wybacz, że Cię niepokoję moim listem. Będę krótki i zwięzły. Chciałbym z Tobą porozmawiać w nawiązaniu do tego, co niedawno się stało i nie tylko. Potrzebuję męskiej porady. Proszę, jeżeli jest Tobie po drodze, przyjdź lub przyleć do Puddlemere. Albo... powiedz mi gdzie mogę Cię zastać w Devon.
Przesyłam ciepłe pozdrowienia, proszę przekaż je także siostrze i pozostałym,
Twój kuzyn,
Anthony M.
Wybacz, że Cię niepokoję moim listem. Będę krótki i zwięzły. Chciałbym z Tobą porozmawiać w nawiązaniu do tego, co niedawno się stało i nie tylko. Potrzebuję męskiej porady. Proszę, jeżeli jest Tobie po drodze, przyjdź lub przyleć do Puddlemere. Albo... powiedz mi gdzie mogę Cię zastać w Devon.
Przesyłam ciepłe pozdrowienia, proszę przekaż je także siostrze i pozostałym,
Twój kuzyn,
Anthony M.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj październik
Bren, mam nadzieję, że Sabrina odnalazła Cię w dobrym zdrowiu i samopoczuciu. Czy u Was wszystko... w porządku? Mniej więcej? Co słychać u Neali? Dawno jej nie widziałam. Zrobiła sobie wakacje od nauki? Pewnie nie, to taka pracowita dziewczyna, to naprawdę godne podziwu.
Piszę jednak nie tylko po to, aby zapytać jak się macie, ale i z pewną prośbą. Czy znajdziesz dla mnie chwilę w któryś październikowy wieczór? Doszły mnie słuchy o dziwnych zdarzeniach w szpitalu świętego Munga i myślę, że to może mieć związek... Z naszą sprawą. Sam rozumiesz. Nie ukrywam, że obawiam się iść tam sama i będę wdzięczna, jeśli zgodzisz się mi towarzyszyć.
Z pozdrowieniami
Piszę jednak nie tylko po to, aby zapytać jak się macie, ale i z pewną prośbą. Czy znajdziesz dla mnie chwilę w któryś październikowy wieczór? Doszły mnie słuchy o dziwnych zdarzeniach w szpitalu świętego Munga i myślę, że to może mieć związek... Z naszą sprawą. Sam rozumiesz. Nie ukrywam, że obawiam się iść tam sama i będę wdzięczna, jeśli zgodzisz się mi towarzyszyć.
Z pozdrowieniami
Poppy Pomfrey
Zawód : pielęgniarka w Hogwarcie
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
nie przeczułam w głębi snu,
że jeżeli gdzieś jest piekło,
to tu
że jeżeli gdzieś jest piekło,
to tu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Anthony Skamander11.10.56
Brendan,potrzebuję się z tobą spotkać i porozmawiać. Chodzi o noc wybuchu pożogi w Ministerstwie, o to co wtedy tam robiliśmy, a przede wszystkim - dlaczego? Zapomniałem. Próbowałem sobie przypomnieć i w pojedynkę znaleźć sensowne wytłumaczenie, lecz nie potrafiłem. Nie daje mi to spokoju. Musisz mi pomóc.
Spotkajmy się u ciebie, u mnie lub w innym ustronnym miejscu bez osób postronnych w dogodnym dla ciebie czasie. Dostosuję się.
Anthony Skamander
Spotkajmy się u ciebie, u mnie lub w innym ustronnym miejscu bez osób postronnych w dogodnym dla ciebie czasie. Dostosuję się.
Anthony Skamander
Find your wings
Przeczytaj Edith Bones
Weasley obserwuję od jakiegoś czasu Twoje działania i jestem pod wrażeniem. Chciałabym mieć więcej takich aurorów u swojego boku, jak Ty, Brendan. Inni aurorzy się na Ciebie skarżą, chodzą pogłoski, że dajesz im straszny wycisk na treningach, ale to dobrze. Nie potrzebujemy wymoczków, którzy rozpłaczą się nad zranionym kolankiem. Chciałabym, żebyś został szefem szkolenia wychowania fizycznego u młodych aurorów. Kuranci potrzebują mentora i kogoś, kto dobrze ich przygotuje fizycznie. Mam wrażenie, że dziś wydaje im się, że byle chudzina z magicznym talentem sobie poradzi. To znaczy, że będziesz musiał przygotować nowy program, sądzę, że aktualny jest za mało wymagający, a Ty nadajesz się do tego doskonale. Co ty na to?
Jeśli się zgadzasz daj mi tylko znać, żebym mogła wpisać Cię gdzie trzeba. I od razu zabierz się za tych maminsynków.
PS Weasley, a co z tą sprawą z Magnusem? Rozmyśliłeś się, przypomniałeś sobie jakieś znaczące fakty? Sytuacja jest napięta, ale jeśli mamy dorwać drania to właśnie jeszcze teraz mamy szansę coś zdziałać.
Bones
Jeśli się zgadzasz daj mi tylko znać, żebym mogła wpisać Cię gdzie trzeba. I od razu zabierz się za tych maminsynków.
PS Weasley, a co z tą sprawą z Magnusem? Rozmyśliłeś się, przypomniałeś sobie jakieś znaczące fakty? Sytuacja jest napięta, ale jeśli mamy dorwać drania to właśnie jeszcze teraz mamy szansę coś zdziałać.
Bones
| 18 października
Rineheart
Bren Cały jesteś? Trzymasz się?
Wszystko u Ciebie w porządku? Jackie
Wszystko u Ciebie w porządku? Jackie
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Rineheart
Bren Mogłam się domyślić, że to wzbudzi Twój niepokój.
Miewam koszmary. Ostatnio bardziej realne niż kiedykolwiek. Jeden z nich dotyczył Ciebie i Twojej siostry. Właściwie nie wiem, czy nią była, ale rude włosy skojarzyły mi się tylko z nią. Uciekaliście przed czymś. Z domu. Potem widziałam, że z klatki schodowej wybiegała sama, musiałeśzginąć zniknąć po drodze. Płakała, biegła na oślep, ktoś trafił ją zaklęciem niewybaczalnym. Głupstwo. Jestem oklumentką, wiem. Ale to było tak realne. Jakbym mogła tego wszystkiego dotknąć.
Byłam na Święcie Dyni w Kumbrii. Dostałam informacje, że będą tam osoby powiązane z przemytem czarnomagicznych pieczęci. Zmagam się z tą sprawą od dawna. Pojawili się tam mugole. Z bronią palną. Z dziwnym dymem, ogłupiającym, usypiającym. Obudziliśmy się wpiwni bunkrze? Potem było już tylko gorzej. Truli nas tym świństwem tak, że straciłam kontakt ze światem. Był ze mną jeszcze Samuel i Fox. I któryś z popleczników Tego Voldemorta. Zamienił się w czarną mgłę na naszych oczach. To byli jacyś naukowcy, chcieli wiedzieć, dlaczego wybuchły anomalie. Dwójka z nich niestety zamiast informacji, szukała zemsty. Dostałam list od ojca, w którym się ze mną żegnał. Rozumiesz? Jakby go porwali, torturowali, a potem zabili. Uwierzyłam w to, nie widziałam go od kilku dni - był w terenie, jak się okazało. Z jednej wizji przeskakiwałam do drugiej, czułam się otumaniona, jak po narkotykach. A teraz budzę się w nocy z koszmarami pod powiekami i próbuję znaleźć znów jakiś stabilny element.
Dobrze wiedzieć, że ty nim jeszcze jesteś.
Bren, powiedz. Czy my jesteśmy potworami? Tak długo wmawiano nam, że musimy je unieszkodliwiać - czy przez to sami się nimi nie staliśmy? Jackie
Miewam koszmary. Ostatnio bardziej realne niż kiedykolwiek. Jeden z nich dotyczył Ciebie i Twojej siostry. Właściwie nie wiem, czy nią była, ale rude włosy skojarzyły mi się tylko z nią. Uciekaliście przed czymś. Z domu. Potem widziałam, że z klatki schodowej wybiegała sama, musiałeś
Byłam na Święcie Dyni w Kumbrii. Dostałam informacje, że będą tam osoby powiązane z przemytem czarnomagicznych pieczęci. Zmagam się z tą sprawą od dawna. Pojawili się tam mugole. Z bronią palną. Z dziwnym dymem, ogłupiającym, usypiającym. Obudziliśmy się w
Dobrze wiedzieć, że ty nim jeszcze jesteś.
Bren, powiedz. Czy my jesteśmy potworami? Tak długo wmawiano nam, że musimy je unieszkodliwiać - czy przez to sami się nimi nie staliśmy? Jackie
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Rineheart
Bren To była kwestia czasu, to prawda. Ale nie sądziłam, że to tak bardzo się na nas odbije. Te wszystkie slogany o wojnie stały się realne.
Mogła i miała długotrwały efekt. Nie mogłam się obudzić, a kiedy już wróciła mi świadomość, okazało się, że spałam tak dwa dni. A ich broń... ma niewyobrażalną moc. Wyobrażasz sobie małe urządzenie wielkości i kształtu banana, tylko metalowe, które wystrzeliwuje gorący promień potrafiący dziurawić czaszkę na wylot? Postrzelili nią więźnia, ze środka jego czoła ziała krwawiąca dziura. Mówili też o minach. Działały jak eliksir buchorożca, ale żeby je uruchomić, trzeba było na jedną nadepnąć. Potrafią i wiedzą znacznie więcej niż my. Są o wiele lepiej rozwinięci i przystosowani. Mieliśmy ich chronić, a teraz sama nie wiem, czy się tego już nie nauczyli.
List był od ojca, jestem tego absolutnie pewna, i tak, mieli wśród swoich czarodzieja. Zmusili go do współpracy, postawili ultimatum, dlatego próbował nas oszukać. Nie wiem, jak pozostali skończyli swoją podróż - być może udało im się odnaleźć drogę przez labirynt, który dla nas przygotowali, może nie, ale nie słyszałam nic o tym, że udało im się odnaleźć pozostałą dwójkę naukowców. Czarodziej zniknął. Wydawało mi się, że się teleportował. I pewnie skończył rozszczepiony. Sam czuje się już dobrze, Fred żyje. Udało nam się uciec. Byli w lepszym stanie niż ja.
Przebłyski. Krótkie włosy, czarne albo ciemno brązowe. Niebieskie? Albo szarawe? Był ubrany lepiej niż reszta, to można było dostrzec na pierwszy rzut oka, pewnie szlachcic. Miał chyba zarost. Nie było tam czasu, żeby przyjrzeć mu się bliżej, ale sądzę, że jeśli zobaczyłabym go jeszcze raz, poznałabym. Rozejrzę się po aktach, które zostały, może coś znajdę. Znasz kogoś, kto potrafi sprawnie posługiwać się ołówkiem i szkicownikiem?
Tak, herbaty działają. Na krótką metę. Potrzebuję tylko chwili spokoju. I usłyszeć, że wszystko stoi na swoim miejscu. I że żywi pozostają żywymi. Uspokoiłeś mnie. Jackie
Mogła i miała długotrwały efekt. Nie mogłam się obudzić, a kiedy już wróciła mi świadomość, okazało się, że spałam tak dwa dni. A ich broń... ma niewyobrażalną moc. Wyobrażasz sobie małe urządzenie wielkości i kształtu banana, tylko metalowe, które wystrzeliwuje gorący promień potrafiący dziurawić czaszkę na wylot? Postrzelili nią więźnia, ze środka jego czoła ziała krwawiąca dziura. Mówili też o minach. Działały jak eliksir buchorożca, ale żeby je uruchomić, trzeba było na jedną nadepnąć. Potrafią i wiedzą znacznie więcej niż my. Są o wiele lepiej rozwinięci i przystosowani. Mieliśmy ich chronić, a teraz sama nie wiem, czy się tego już nie nauczyli.
List był od ojca, jestem tego absolutnie pewna, i tak, mieli wśród swoich czarodzieja. Zmusili go do współpracy, postawili ultimatum, dlatego próbował nas oszukać. Nie wiem, jak pozostali skończyli swoją podróż - być może udało im się odnaleźć drogę przez labirynt, który dla nas przygotowali, może nie, ale nie słyszałam nic o tym, że udało im się odnaleźć pozostałą dwójkę naukowców. Czarodziej zniknął. Wydawało mi się, że się teleportował. I pewnie skończył rozszczepiony. Sam czuje się już dobrze, Fred żyje. Udało nam się uciec. Byli w lepszym stanie niż ja.
Przebłyski. Krótkie włosy, czarne albo ciemno brązowe. Niebieskie? Albo szarawe? Był ubrany lepiej niż reszta, to można było dostrzec na pierwszy rzut oka, pewnie szlachcic. Miał chyba zarost. Nie było tam czasu, żeby przyjrzeć mu się bliżej, ale sądzę, że jeśli zobaczyłabym go jeszcze raz, poznałabym. Rozejrzę się po aktach, które zostały, może coś znajdę. Znasz kogoś, kto potrafi sprawnie posługiwać się ołówkiem i szkicownikiem?
Tak, herbaty działają. Na krótką metę. Potrzebuję tylko chwili spokoju. I usłyszeć, że wszystko stoi na swoim miejscu. I że żywi pozostają żywymi. Uspokoiłeś mnie. Jackie
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj Tonks
Brendan, trochę mam pytanie. Chociaż nie jestem pewna, czy jest ono z tej dziedziny niecodziennych, czy zdarzyło ci się już spotkać z takim problemem.
Ogólnie, to wiem, że moja kondycja trochę leży, ale zauważyłam też znaczną poprawę dzięki temu co nazywasz trningiem, a ja pierwszą bramą piekieł.
W każdym razie, może przejdę do sedna, bo trochę kluczę wokół.
Czy da się trenować bez dolnej kończyny? Dokładniej nogi. Prawej.
Bo trochę cierpię teraz na jej brak, a nie chciałabym schodzić z drogi, którą obrałam.
Tonks
Ogólnie, to wiem, że moja kondycja trochę leży, ale zauważyłam też znaczną poprawę dzięki temu co nazywasz trningiem, a ja pierwszą bramą piekieł.
W każdym razie, może przejdę do sedna, bo trochę kluczę wokół.
Czy da się trenować bez dolnej kończyny? Dokładniej nogi. Prawej.
Bo trochę cierpię teraz na jej brak, a nie chciałabym schodzić z drogi, którą obrałam.
Tonks
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj Benjamin
Brendanie,
jutro wieczorem będziemy rozmawiać o sam wiesz kim z sam wiesz kim. W sensie no, wiesz z kim, prawda? Podejrzewam, że masz dość mieszane podejście do kwestii do-niedawna-szlachcica, ale to, co zrobił na Stonehenge...kopnij mnie, jeśli to nie była odwaga i dowód na to, że zaryzykował własne życie, by naprawić błędy i stanąć po słusznej stronie. Gdybyś miał chęć i czas, będziemy u Selwyna, a jeśli zmieni się lokal, dam Ci znać szybszą formą wiadomości.
Ben
jutro wieczorem będziemy rozmawiać o sam wiesz kim z sam wiesz kim. W sensie no, wiesz z kim, prawda? Podejrzewam, że masz dość mieszane podejście do kwestii do-niedawna-szlachcica, ale to, co zrobił na Stonehenge...kopnij mnie, jeśli to nie była odwaga i dowód na to, że zaryzykował własne życie, by naprawić błędy i stanąć po słusznej stronie. Gdybyś miał chęć i czas, będziemy u Selwyna, a jeśli zmieni się lokal, dam Ci znać szybszą formą wiadomości.
Ben
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Victoria
Szybka odpowiedź