Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Hiacynt
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Hiacynt
Hiacynt to najspokojniejsza sowa, która kiedykolwiek latała nad Londynem. Z wyglądu przypomina raczej niesympatycznego gbura, ale tak naprawdę to odrobinę marudny ptak, który jednak bardzo lubi głaskanie po piórach, a za garść smakołyków da się pokroić. Jest jednak nieco nieufny w stosunku do obcych.
What is my life?
Am I doing this right?
I just realized that I might
Not know what the hell is going on!
Am I doing this right?
I just realized that I might
Not know what the hell is going on!
Ostatnio zmieniony przez Florence Fortescue dnia 10.06.18 0:36, w całości zmieniany 2 razy
Florence Fortescue
Zawód : Bezrobotna
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
If you can't see anything beautiful about yourself...
Get a better mirror
Look a little closer
Stare a little longer
Get a better mirror
Look a little closer
Stare a little longer
OPCM : 5 +2
UROKI : 4 +3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 10
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 3
Genetyka : Czarownica
Neutralni
Przeczytaj Lily MacDonald
Flo W Dolinie Godryka. Dom nazywa się Rudera, należy do małego kuzyna Matta, jest trochę w lesie ale łatwo go znaleźć.
Do zobaczenia, Lily
Do zobaczenia, Lily
Maybe I'm scared because you mean more to me than
any other person.
any other person.
maj 1956r
Florence! Po pierwsze: gdzie jesteś? Miałaś być w lodziarni godzinę temu, martwię się.
Po drugie: dlaczego poleciłaś mi Solene Baudelaire?! Na miłość Merlina! WYGŁUPIŁEM SIĘ JAK NIGDY. Florence, ja straciłem głowę. Komplementowałem ją w tak beznadziejny sposób, że aż się dziwię, że nie uciekła z krzykiem z własnej pracowni. Garnitur zaprojektowała mi piękny, to fakt, ale ja byłem gotów ją po rękach całować! Przez pięć minut podziwiałem jej palce, naprawdę, aż się zapytałem czy przypadkiem nie gra na fortepianie. Flo, ja jej ZAPROPONOWAŁEM WYJAZD DO FLORENCJI. Zapamiętaj, proszę Cię, żeby nigdy nie polecać mężczyźnie żadnej wili. Już nigdy nie spojrzę jej w oczy. Mam nadzieję, że garnitur przyśle pocztą - inaczej Ty pójdziesz go odebrać. Ja mogę znowu stracić głowę i się jej oświadczyć albo zacznę się zachwycać jej łukiem brwiowym i weźmie mnie za kompletnego idiotę. O ile już nie jest na to za późno.
Dziękuję, Florence, naprawdę. Doszczętnie zniszczyłaś moją reputację. Florean
Po drugie: dlaczego poleciłaś mi Solene Baudelaire?! Na miłość Merlina! WYGŁUPIŁEM SIĘ JAK NIGDY. Florence, ja straciłem głowę. Komplementowałem ją w tak beznadziejny sposób, że aż się dziwię, że nie uciekła z krzykiem z własnej pracowni. Garnitur zaprojektowała mi piękny, to fakt, ale ja byłem gotów ją po rękach całować! Przez pięć minut podziwiałem jej palce, naprawdę, aż się zapytałem czy przypadkiem nie gra na fortepianie. Flo, ja jej ZAPROPONOWAŁEM WYJAZD DO FLORENCJI. Zapamiętaj, proszę Cię, żeby nigdy nie polecać mężczyźnie żadnej wili. Już nigdy nie spojrzę jej w oczy. Mam nadzieję, że garnitur przyśle pocztą - inaczej Ty pójdziesz go odebrać. Ja mogę znowu stracić głowę i się jej oświadczyć albo zacznę się zachwycać jej łukiem brwiowym i weźmie mnie za kompletnego idiotę. O ile już nie jest na to za późno.
Dziękuję, Florence, naprawdę. Doszczętnie zniszczyłaś moją reputację. Florean
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 1.08.
Flo!
Festiwal Lata chyba się właśnie zaczął, a ja sobie przypomniałem, że na pewno jak co roku są organizowane wróżby.
Nie daj się prosić, co?
Trzeciego sierpnia będę na ciebie czekał przy zagajniku.
PS. Jeśli znów anomalie szykują się, żeby zesłać nam kamiennego golema, to wróżby z pewnością nas o tym uprzedzą!
J. Wright Nie daj się prosić, co?
Trzeciego sierpnia będę na ciebie czekał przy zagajniku.
PS. Jeśli znów anomalie szykują się, żeby zesłać nam kamiennego golema, to wróżby z pewnością nas o tym uprzedzą!
I show not your face but your heart's desire
Krótko po wydarzeniach związanych z Kupidynkiem dostrzegłeś w swojej sypialni skrzata; na twój widok otworzył szeroko oczy i w przerażeniu czmychnął, zostawiając po sobie list. Zdobioną wstążką z bilecikiem podpisanym "dla uroczej Florence" przytroczona do niego została karta z Czekoladowych Żab przedstawiająca Laverne de Montmorency.
Przeczytaj Kupidynek
Droga Przyjaciółko, Kupidynek uniżenie przeprasza za problemy, których stał się prowodyrem. Profesor Dyrektor Dippett wytłumaczył Kupidynkowi, że źle postąpił. Kupidynek chciał dobrze, ale wie już, że dobrze się nie stało. Kupidynek się ukarał. Ale Kupidynek chciał też przeprosić.
Bardzo, bardzo przeprasza. Więcej nie będzie, obiecuje. Nigdy i za żadne skarby. Kupidynek
Bardzo, bardzo przeprasza. Więcej nie będzie, obiecuje. Nigdy i za żadne skarby. Kupidynek
Od Joe 30.12.
Flo!
GDZIE JESTEŚ?!
W tym momencie przeczytałem Proroka. Jestem w Szkocji, ale już pakuję swoje rzeczy i zaraz wsiadam na miotłę.
JESTEŚ CAŁA?!
W Proroku chyba pisali, że tak, już nie pamiętam, ale to i tak tylko gazeta.
MASZ JAKIŚ DACH NAD GŁOWĄ?
Jak coś, to możesz się z bratem wprowadzić do mnie i to zaraz, tylko przylecę.
Co z nim tak w ogóle? On też jest cały?
W każdym razie zaraz będę leciał do Londynu. Daj znać, gdzie cię mogę złapać. Muszę się upewnić, że jesteś cała.Psidwaczamać, niech avada trzaśnie tych terrorystów!Ktotowogólezrobił?!
PS. To stara puchaczka rodziców, jest trochę nieogarnięta i czasami dziobie, jak myli rękę z jedzeniem, ale jest za to szybka.
PS.2 Nic się nie martw! Pomogę Wam z tą lodziarnią. WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!
Joe W tym momencie przeczytałem Proroka. Jestem w Szkocji, ale już pakuję swoje rzeczy i zaraz wsiadam na miotłę.
JESTEŚ CAŁA?!
W Proroku chyba pisali, że tak, już nie pamiętam, ale to i tak tylko gazeta.
MASZ JAKIŚ DACH NAD GŁOWĄ?
Jak coś, to możesz się z bratem wprowadzić do mnie i to zaraz, tylko przylecę.
Co z nim tak w ogóle? On też jest cały?
W każdym razie zaraz będę leciał do Londynu. Daj znać, gdzie cię mogę złapać. Muszę się upewnić, że jesteś cała.
PS. To stara puchaczka rodziców, jest trochę nieogarnięta i czasami dziobie, jak myli rękę z jedzeniem, ale jest za to szybka.
PS.2 Nic się nie martw! Pomogę Wam z tą lodziarnią. WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!
I show not your face but your heart's desire
Od Joe 24.12.
Flo,
Najlepsze życzenia przesyła,
Joseph Eric Wright
Na te święta i Nowy Rok
By złoty znicz rozgonił wszelki mrok,
By otaczali Cię bliscy, rodzina i każdy druh,
By żaden wredny tłuczek nie przebił się przez ich mur.
Ścigaj marzenia, jak ja ścigam kafel,
Łap je, chwytaj i podaj dalej.
I miej odwagę wzlatywać wysoko -
Najpiękniejsze widoki ujrzy nieustraszonego oko.
Nie bój się, że spadniesz - od tego jest drużyna,
By łapać tego, kto spadać zaczyna
I powiem Ci w tajemnicy, że to nie talent, szczęście czy słaby rywal -
To dzięki drużynie się mecze wygrywa!
Więc bądź zdrowa, by zagrać w quidditcha
Z najbliższymi Ci ludźmi na stadionie życia!
By złoty znicz rozgonił wszelki mrok,
By otaczali Cię bliscy, rodzina i każdy druh,
By żaden wredny tłuczek nie przebił się przez ich mur.
Ścigaj marzenia, jak ja ścigam kafel,
Łap je, chwytaj i podaj dalej.
I miej odwagę wzlatywać wysoko -
Najpiękniejsze widoki ujrzy nieustraszonego oko.
Nie bój się, że spadniesz - od tego jest drużyna,
By łapać tego, kto spadać zaczyna
I powiem Ci w tajemnicy, że to nie talent, szczęście czy słaby rywal -
To dzięki drużynie się mecze wygrywa!
Więc bądź zdrowa, by zagrać w quidditcha
Z najbliższymi Ci ludźmi na stadionie życia!
Joseph Eric Wright
*do kartki z życzeniami dołączono paczkę Musów-Świstusów
I show not your face but your heart's desire
Florence Fortescue zaproszenie
_________________________________
mamy wielką przyjemność zaprosić
Florence Fortescue
na ceremonię zaślubin, która odbędzie się
w Kurniku w Dolinie Godryka
9 XI 1957 r.
_________________________________
prosimy o potwierdzenie przybycia
oraz zrezygnowanie z prezentów.
zamiast tego chcielibyśmy poprosić o pomoc
przy organizacji tego wyjątkowego dnia,
którym chcemy podzielić się z naszymi bliskimi.
_________________________________
Ida & Alexander
_________________________________
mamy wielką przyjemność zaprosić
Florence Fortescue
na ceremonię zaślubin, która odbędzie się
w Kurniku w Dolinie Godryka
9 XI 1957 r.
_________________________________
prosimy o potwierdzenie przybycia
oraz zrezygnowanie z prezentów.
zamiast tego chcielibyśmy poprosić o pomoc
przy organizacji tego wyjątkowego dnia,
którym chcemy podzielić się z naszymi bliskimi.
_________________________________
Ida & Alexander
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj 6.10.1957
Droga Florko,
Od naszej ostatniej rozmowy minęło wiele tygodni, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie oraz twojego brata w porządku. Niczego wam nie brakuje? Jesteście bezpieczni? Daj znać, a się pojawię jako wsparcie. Nie wiem jak bym mógł pomóc, ale pamiętaj, że możesz na mnie polegać. Mogę napisać to samo w imieniu mojego brata. Nasz dom stoi dla was otworem. Wystarczy, że dasz znaczego czego wam potrzebą, a stanę na rzęsach aby pomóc.
Cynamon się przydał? Udało ci się z jego pomocą stworzyć coś fantastycznego? Halbert stwierdził, że przez twoje wypieki urósł mi brzuch i teraz ciągnie mnie do ćwiczeń i dbania o formę. Czasami wyłazi z niego straszny despota.
Daj znać, nawet jednym słowem, że jesteś cała i zdrowa.
Herbert G.
Od naszej ostatniej rozmowy minęło wiele tygodni, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie oraz twojego brata w porządku. Niczego wam nie brakuje? Jesteście bezpieczni? Daj znać, a się pojawię jako wsparcie. Nie wiem jak bym mógł pomóc, ale pamiętaj, że możesz na mnie polegać. Mogę napisać to samo w imieniu mojego brata. Nasz dom stoi dla was otworem. Wystarczy, że dasz znaczego czego wam potrzebą, a stanę na rzęsach aby pomóc.
Cynamon się przydał? Udało ci się z jego pomocą stworzyć coś fantastycznego? Halbert stwierdził, że przez twoje wypieki urósł mi brzuch i teraz ciągnie mnie do ćwiczeń i dbania o formę. Czasami wyłazi z niego straszny despota.
Daj znać, nawet jednym słowem, że jesteś cała i zdrowa.
Herbert G.
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj 8.10.1957
Droga Florko,
Ciasto brzmi niczym błoga rozkosz, zwłaszcza, że twoje dzieła nie mają sobie równych. Żałuję, że nie mogę skosztować, ale to sprawia, że następnym razem przywiozę więcej cynamonu dla ciebie. Możesz być tego pewna, jak deszczu w tropikach. Miałem ostatnio okazję pogonić paru opryszków, którzy poszli na szaber korzystając z tego, że Londyn jest opuszczony przez mugoli. Przyznam Florko, że miasto jest ponure, zimne i odrzucające. Nie ma śmiechu, nie ma barw, nie ma radości życia. Czy w takiej rzeczywistości przyszło nam żyć? Czy teraz tak ma wyglądać każdy nasz dzień. Coraz częściej się przeciwko temu buntuję i czuję jak sprzeciw we mnie rośnie. Moja obojętność zaczyna mi przeszkadzać.
Myślami z Tobą,
Herbert G.
Ciasto brzmi niczym błoga rozkosz, zwłaszcza, że twoje dzieła nie mają sobie równych. Żałuję, że nie mogę skosztować, ale to sprawia, że następnym razem przywiozę więcej cynamonu dla ciebie. Możesz być tego pewna, jak deszczu w tropikach. Miałem ostatnio okazję pogonić paru opryszków, którzy poszli na szaber korzystając z tego, że Londyn jest opuszczony przez mugoli. Przyznam Florko, że miasto jest ponure, zimne i odrzucające. Nie ma śmiechu, nie ma barw, nie ma radości życia. Czy w takiej rzeczywistości przyszło nam żyć? Czy teraz tak ma wyglądać każdy nasz dzień. Coraz częściej się przeciwko temu buntuję i czuję jak sprzeciw we mnie rośnie. Moja obojętność zaczyna mi przeszkadzać.
Myślami z Tobą,
Herbert G.
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Październik 1957
Droga Florko, Nie złość się na brata, brak kawy to poważny problem i świetnie go rozumiem. Dysponuję jeszcze jakimiś małymi zapasami i chętnie się nimi z wami podzielę.
Gdybym mógł postawiłbym lodziarnię tu i teraz aby móc zobaczyć uśmiech na twojej twarzy. Pamiętaj, że nie chciałbym być sprawcą twoich smutków i niepokojów, ale nie mogę obiecać, że nie będę się wychylał. Sama wiesz doskonale co się dzieje i nie potrafię stać z boku obojętnie i czekać, patrzeć aż inni przyczynią się do naszej wolności.
Florko, możesz nazywać mnie głupcem, możesz śmiało stwierdzić, że brakuje mu oleju w głowie i zachowuję się nierozważnie, jednak jeszcze na początku lata starałem się nie angażować, nie podchodzić emocjonalnie, ale teraz nie potrafię się już odcinać. Mogę jednak zapewnić cię, że dbamy o siebie wraz z bratem.
Herbert
Gdybym mógł postawiłbym lodziarnię tu i teraz aby móc zobaczyć uśmiech na twojej twarzy. Pamiętaj, że nie chciałbym być sprawcą twoich smutków i niepokojów, ale nie mogę obiecać, że nie będę się wychylał. Sama wiesz doskonale co się dzieje i nie potrafię stać z boku obojętnie i czekać, patrzeć aż inni przyczynią się do naszej wolności.
Florko, możesz nazywać mnie głupcem, możesz śmiało stwierdzić, że brakuje mu oleju w głowie i zachowuję się nierozważnie, jednak jeszcze na początku lata starałem się nie angażować, nie podchodzić emocjonalnie, ale teraz nie potrafię się już odcinać. Mogę jednak zapewnić cię, że dbamy o siebie wraz z bratem.
Herbert
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Październik 1957
Droga Florko, Nie umniejszaj swoim zmartwieniom tylko dlatego, że wokół nas świat jest w stanie wojny. Każdy
nas stara się żyć w miarę normalnie i znajdować cel w każdym dniu, każdego poranka. Ten ślub, z tego co zrozumiałem, miał być tą iskrą radości w czasie ponurych dni, masz pełne prawo czuć z tego powodu smutek czy też zawód. Szkoda, że twoja praca poszła na marne, ale choroba nie wybiera. Na pewno wesele odbędzie się gdy już panna młoda będzie na siłach. Łapię każdą możliwą pracę jaka aktualnie się nawinie aby mieć na dalsze życie. Ostatnio zostałem zatrudniony do stworzenia ogrodu dla pracowników przy rezerwacie. Zawsze kojarzyła mi się ta praca z moim bratem i nie spodziewałem się, że przyniesie mi tyle przyjemności. Zdarzają się też mniej spokojne zadania jak chociażby rozładunek statków w porcie, ale dla mnie to nie pierwszyzna. Pamiętam jak podróżowałem i zostałem okradziony, wtedy też odpracowałem u kapitana statku swój rejs właśnie będą tragarzem. W czasie takiej pracy można nasłuchać się wiele ciekawych, morskich opowieści.
Przesyłam mały woreczek kawy dla twojego brata. Nie jest tego dużo, ale przez chwilę będziecie mogli cieszyć się jej wspaniałym smakiem i zapachem.
Oddany, Herbert
nas stara się żyć w miarę normalnie i znajdować cel w każdym dniu, każdego poranka. Ten ślub, z tego co zrozumiałem, miał być tą iskrą radości w czasie ponurych dni, masz pełne prawo czuć z tego powodu smutek czy też zawód. Szkoda, że twoja praca poszła na marne, ale choroba nie wybiera. Na pewno wesele odbędzie się gdy już panna młoda będzie na siłach. Łapię każdą możliwą pracę jaka aktualnie się nawinie aby mieć na dalsze życie. Ostatnio zostałem zatrudniony do stworzenia ogrodu dla pracowników przy rezerwacie. Zawsze kojarzyła mi się ta praca z moim bratem i nie spodziewałem się, że przyniesie mi tyle przyjemności. Zdarzają się też mniej spokojne zadania jak chociażby rozładunek statków w porcie, ale dla mnie to nie pierwszyzna. Pamiętam jak podróżowałem i zostałem okradziony, wtedy też odpracowałem u kapitana statku swój rejs właśnie będą tragarzem. W czasie takiej pracy można nasłuchać się wiele ciekawych, morskich opowieści.
Przesyłam mały woreczek kawy dla twojego brata. Nie jest tego dużo, ale przez chwilę będziecie mogli cieszyć się jej wspaniałym smakiem i zapachem.
Oddany, Herbert
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Listopad 1957
Droga Florko, Mam nadzieję, że czujesz się lepiej, a mała wycieczka po tropikach pozwoliła zapomnieć o trudach dnia codziennego? Liczę, że niedługo znów się spotkamy, gdyż nie skończyłem opowieści o łzach żółwi oraz nie słyszałaś jeszcze o pewnej rybie...
W ramach umilenia ponurych dni przesyłam jedną z fotografii jaką udało mi się zrobić w czasie jednej wyprawy. Mam nadzieję, że się uśmiechniesz, gdyż twój uśmiech potrafi topić lód.
Oddany, Herbert
W ramach umilenia ponurych dni przesyłam jedną z fotografii jaką udało mi się zrobić w czasie jednej wyprawy. Mam nadzieję, że się uśmiechniesz, gdyż twój uśmiech potrafi topić lód.
Oddany, Herbert
Do listu dołączona jest fotografia
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Listopad 1957
Droga Florko, Wobec tego jestem bardzo zadowolony, że mały prezent sprawił tyle przyjemności. Florian musi na swoją część opowieści poczekać, czuję, że niedługo się spotkamy.
Pamiętaj, że drzwi Greengrove Farm stoją dla ciebie otworem o każdej porze dnia i nocy. Nigdy nie odmówię ci pomocy ani nie pozwolę sobie na zaniedbanie. Wyczekuję kolejnego spotkania, gdyż nie mogę się doczekać aż zobaczę twój uśmiech.
Oddany, Herbert
Pamiętaj, że drzwi Greengrove Farm stoją dla ciebie otworem o każdej porze dnia i nocy. Nigdy nie odmówię ci pomocy ani nie pozwolę sobie na zaniedbanie. Wyczekuję kolejnego spotkania, gdyż nie mogę się doczekać aż zobaczę twój uśmiech.
Oddany, Herbert
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Listopad 1957
Droga Florko, Twoja słowa okazały się prorocze, twoja asysta jest niezbędna! Otóż w moim posiadaniu jest bardzo delikatna roślina, której sadzonka właśnie się przyjęła. Koniecznie musisz ją zobaczyć. Przybądź jak tylko będziesz mieć chwilę.
Oddany, Herbert
Oddany, Herbert
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Listopad 1957
Droga Florko, Mam nadzieję, że pobudka nie była dla ciebie bolesna. Napisałem do Twojego brata aby się nie martwił, a ten przybył natychmiast. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe. Przyznam, że zapomniałem jak maniok działa na osoby, które piją go po raz pierwszy.
Oddany, Herbert
Oddany, Herbert
Zły pomysł?Nie ma czegoś takiego jak zły pomysł, tylko złe wykonanie go
Herbert Grey
Zawód : Botanik, podróżnik, awanturnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Podróżowanie to nie jest coś, do czego się nadajesz. To coś, co robisz. Jak oddychanie
OPCM : 18 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2 +1
TRANSMUTACJA : 15 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
Hiacynt
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy