Wydarzenia


Ekipa forum
Wyspa Rzeźb
AutorWiadomość
Wyspa Rzeźb [odnośnik]04.12.16 0:43
First topic message reminder :

Wyspa Rzeźb

Ta bardzo mała wyspa mieszcząca tylko jedno niewielkie, czarodziejskie miasteczko oraz zabytkowy zamek na wzgórzu jest wyjątkowo urokliwym miejscem, które bez większego problemu można zwiedzić w kilka godzin. Nie trudno zobaczyć nad wodą ludzi zbierających mule czy też  statki rybackie gotowe do wyruszenia. To właśnie rybołówstwo jest głównym środkiem utrzymania tutejszej ludności, nieliczni przyjmują także gości w malutkich pensjonatach. O tym, jak magiczne jest to miejsce, zwiedzający mogą przekonać się dopiero wieczorem, kiedy ciała gospodarzy oraz wszystkich innych mieszkańców wyspy zaczynają twardnieć i przybierać szary odcień - w ciągu kilku minut ludzie nieruchomieją i zmienieni w kamień trwają, aż do życia nie przywrócą ich ponownie promienie wschodzącego słońca. Dotyczy do wszystkich, zarówno niemowląt, dzieci, dorosłych, jak i osób w podeszłym wieku, każda osoba urodzona na wyspie nocą staje się kamienną figurą. Nigdy nie śpią, lecz nie odczuwają zmęczenia. Gdy próbują odejść, tuż na granicy wyspy kamienieją, niezależnie od pory dnia i dochodzą do siebie dopiero po przeniesieniu ich z powrotem w głąb lądu. Podobno dawno temu na wyspę rzucono klątwę, aby zapobiec emigracji do dużych miast i stopniowemu wyludnieniu. Odwiedzającym nie grozi jednak żadne niebezpieczeństwo. Warto wspomnieć także o dość niezwykłej komunikacji z wyspą. Nad ranem, w porze odpływu, można tu dotrzeć pieszo, ścieżką - wieczorem jednak przypływ odcina dostęp do lądu, tworząc z Wyspy Rzeźb faktyczną wyspę i zmuszając odwiedzających do korzystania z magicznych środków transportu lub łodzi.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]20.06.17 1:35
[post uzupełniający dla Bena]

Metalowa krata głośno stęknęła, gdy Ben zdecydował się ją podnieść - w tym samym momencie mógł poczuć niezwykły ból paraliżujący jego dłonie i palce. Krata była zmrożona i buchało od niej niezwykle silne zimno: to samo, które wcześniej mogli odczuć Alex, Bertie i Josie. Skóra na rękach Wrighta w oczach najpierw bladła, potem siniała, pokrył ją szron. Krata jednak dała się podnieść - dostęp do drzwi został umożliwiony.

| ST utrzymania kraty jest równe 100, do rzutu kością k100 dodaje się podwojoną wartość statystyki sprawności; krata może być podtrzymywana przez więcej niż jedną osobę, wtedy rzuty sumują się. Co turę osoba (lub osoby) trzymająca kratę musi wykonać rzut na powodzenie.

Bertie, Twoje zaklęcie zostanie ocenione pod koniec tury.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]20.06.17 19:21
Niepokój narastał z każdą chwilą. Tłoczący się w pomieszczeniu osoby zabierały sobie wzajemnie tlen, a gaz, choć obecny tylko w korytarzu, zdawał się wciąż zatruwać powietrze. Maggie bała się oddychać, bała się napełnić swoje płuca powietrzem w głębszym wdechu, którego już od dłuższej chwili jej brakowało, ale wiedziała, że musiała jeszcze wytrzymać. Póki nie znajdą się na zewnątrz tej fortecy, nie będą mogli pozwolić sobie na takie luksus, jakim było swobodne, niczym nieskrępowane oddychanie. A skoro do tej pory jeszcze nie udało im się tego dokonać, musieli uważać, musieli być czujni.
Wpatrywała się ze strachem w ścianę naprzeciw siebie, wzrok gubiąc tylko na chwilę w sylwetce kobiety, która dopiero co przestała wymiotować. Zagarnęła dzieci do siebie z matczyną troską i cofnęła się o kilka kroków, bojąc się, że te słyszane przez nią kroki niedługo przyniosą ze sobą coś krwiożerczego. Chowała dzieci za sobą, bo to im należało się życie bardziej niż jej samej, chociaż miała w domu kochającego męża.
Ach, cholera, Frank na pewno zachodził w głowę, co się z nią działo.
- Słychać tam kroki – spojrzała przerażona na młodą dziewczynę. Kątem oka uchwyciła znajomą sylwetkę Bena, która zbliżała się do krat, i aż w niej zadrżało. Co Ben i Alex robili w tym miejscu? Znali się? Przecież rozstrzał w ich zainteresowaniach i zajęciach był tak duży, że możliwość przypadku była wykluczona. – Są ciężkie, ale zbliżają się.
Miała nadzieję, że zaklęcie rzucone przez aurorkę zadziała. I że zapewni im bezpieczeństwo.
Jeszcze raz spojrzała w stronę kraty. Uniosła się do góry dzięki Benowi. Wlewające się do środka światło oscylujące między dniem a nocą, dodało jej otuchy.
Może jeszcze stąd wyjdą. Może przeżyją.
Gość
Anonymous
Gość
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]21.06.17 2:00
Więzienie, jakby samodzielnie myślący organizm, próbowało ich zatrzymać - kolejna fala dymu znacząco osłabi ich wszystkich, a szczególnie dzieci, którym i tak będą musieli pomóc pokonać dalszy dystans, więc lepiej byłoby, gdyby tutaj nie pomdlały. Tym razem wschód słońca nie był zwiastunem czegoś pozytywnego - z każdą minutą brzask uświadamiał jej, że może być początkiem ich końca na tejże wyspie. Nawet się cieszyła, że nie ma czasu na analizę, z czym dokładnie wiąże się ich porażka, inaczej już teraz straciłaby całą motywację do działania. Mieli jeszcze czas, niezbyt wiele, ale nic nie zostało jeszcze przesądzone - i tego właśnie miała zamiar się trzymać. - Carpiene - mruknęła pod nosem, licząc na to, że zaklęcie potwierdzi jej nadzieję na brak dalszych niespodzianek. Wyjdą stąd w łatwy sposób - była nawet w stanie przymknąć oko na zamarzające ramię Benjamina, którym przytrzymywał kratę. W normalnych okolicznościach natychmiast wykorzystałaby zdolności ich jedynego uzdrowiciela, by pomógł olbrzymowi. Jednak teraz liczyło się tylko wydostanie z budynku, a następnie z wyspy - później przyjdzie pora na wylizywanie ran. Ignorowała nawet coraz to głośniejsze kroki, jednak na wpół świadomie mocniej zacisnęła dłoń na różdżce, jakby gotowa do walki, gdyby jej tarcza-niewidka okazała się nieskuteczna. - Dzieci, musicie być teraz dzielne i zrobić to co wam powiem. Wujek Jamie otworzy dla nas przejście, ale nie na długo, dlatego musimy się pośpieszyć, dobrze? - szeptała, by być słyszalną tylko dla ich grupki.

|Proszę o post uzupełniający? O ile mamy na niego jeszcze czas c:



these violent delights have
violent ends...
Josephine Fenwick
Josephine Fenwick
Zawód : przyszła aurorka
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
W całym magicznym świecie gasną światła. Nie ujrzymy ich już za naszego życia.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3390-josephine-fenwick#58313 https://www.morsmordre.net/t3429-poczta-josephine#59532 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f129-enfield-lavender-hill-145-8 https://www.morsmordre.net/t3519-skrytka-bankowa-nr-855#61428 https://www.morsmordre.net/t3428-josie#59531
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]21.06.17 2:00
The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : rzut kością


'k100' : 61
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]21.06.17 19:30
Alexander skrzywił się nieznacznie, gdy brama ani drgnęła pod wpływem jego zaklęcia. Wypuścił powietrze nosem, zirytowany że stracił tylko niepotrzebnie kilka chwil. Obrócił się, poszukując wzrokiem Benjamina, lecz Wright już mknął w ich stronę.
- Nie da - potwierdził krótko obawy drugiego Gwardzisty, zaciskając dłonie w pięści w celu ogrzania palców oziębionych chłodem bijącym od kraty. - Za drzwiami jest przepaść. Gdyby się dobrze rozpędzić można by ją przeskoczyć, jednak wątpię, aby nasza kompania była w stanie się w ten sposób przez nią przeprawić. Nadal jednak tuszę, że to tylko iluzja - powiedział niezwykle cicho do Wrighta, posyłając w jego kierunku bardzo zaniepokojone spojrzenie. Nadzieje Selwyna były dość naiwne, lecz nie chciał od razu odrzucać tej opcji. Kto wie, może przepaść miała być tylko straszakiem mającym na celu zawrócenie ewentualnych uciekinierów? Lex w milczeniu obserwował Wrighta, gdy ten naprężając muskuły uniósł w górę kratę. Alexander przeszedł pod zneutralizowaną w ten sposób przeszkodą, chcąc znaleźć się bliżej drzwi - po drodze rzucając badawcze spojrzenie na dłoń Benjamina zaciskającą się na zimnym metalu. Wright był z nich najsilniejszy, jednakże nawet on ze swoją muskulaturą nie pomoże im z kratą, jeżeli odmrozi sobie palce. Selwyn poczynił w myślach notatkę, by raz na jakiś czas zerkać na Gwardzistę, od którego w dużej mierze zależało teraz powodzenie ewakuacji. Następnie skupił całą swoją uwagę na drzwiach: świdrował je wzrokiem, gdy unosił w górę różdżkę. Celując we wrota oddzielające ich od wolności ułożył w głowie szybki plan, by wyrwać wrota z zawiasów i spróbować uczynić z nich kładkę, po której byliby w stanie przeprowadzić osłabionych więźniów. Jeżeli uśmiechnie się do niego szczęście, rzecz jasna.
- Deprimo - wymówił inkantację zaklęcia, w duchu błagając Merlina, by mu się udało.


Alexander Farley
Alexander Farley
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 23
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczony

Alex, you gotta fend for yourself

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Wyspa Rzeźb - Page 14 9545390201fd274c78230f47f1eea823
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t927-alexander-farley https://www.morsmordre.net/t999-fumea https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f223-dolina-godryka-kurnik https://www.morsmordre.net/t3768-skrytka-bankowa-nr-277 https://www.morsmordre.net/t979-a-selwyn#5392
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]21.06.17 19:30
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością


'k100' : 17
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]22.06.17 0:14
Zaklęcie Bertiego rzucone na kratę wykazało obecność silnych zaklęć - Bertie nie był w stanie określić, jakich. Nietrudno jednak się tego domyślić: choćby przez fakt, że od metalu nieprzerwanie bił nienaturalny chłód.

Ochronne zaklęcie Josephine wykazało obecność dwóch nieznajomych osób zbliżających się z oddali - znajdowali się gdzieś za prawą ścianą w odległości na oko dwudziestu metrów.

Wiatr wywołany przez Alexa był zbyt słaby; owiał Bena i mocno rozwichrzył włosy stojącej niedaleko Josephine, nie zdołał jednak w żaden sposób poruszyć ściany czy drzwi.

Więźniowie zaczęli coraz bardziej się niepokoić; wśród tłumów osób siedzących na chłodnej posadzce podnosiły się pełne strachu podszepty i pomruki. Ciszę przecinało łkanie jakiejś kobiety i żałosny jęk dzieci - większość z nich trzęsła się, obejmując zgięte kolana ramionami, a ich oczy były zapuchnięte od płaczu. Niektórzy kaszleli krwią - więźniowie bledli, drżeli, słabli.
Nie oszczędziło to także Magnolii - kobieta mogła z każdą chwilą odczuwać, jak coraz bardziej traci siły, zupełnie jakby trucizna opanowywała jej ciało. Przez chwilę jej serce mocniej zabiło, by zaraz znów zwolnić; zalewały ją fale chłodu. Na linii jej włosów zbierał się zimny pot. Im bardziej były wymagające czynności, które wykonywała, tym trudniejsze stawało się oddychanie, a kończyny odmawiały posłuszeństwa. Póki co chwile krótkie - bo trwające ledwie parę sekund - takiej słabości opanowywały ją niezbyt często, raz na kilka minut, i nie były na tyle dokuczliwe, aby uniemożliwiać podejmowanie działań. Z każdą chwilą Magnolia czuła się jednak coraz gorzej i widok twarzy jej współwięźniów mógł utwierdzić ją w przekonaniu, że inni mieli podobnie.

Jeden z mężczyzn - wąsacz - pluł krwią, mimo to podniósł się z klęczek, by ruszyć w stronę Zakonników.
- Musimy się śpieszyć - wycharczał cicho, posoka zbierała mu się w ustach i barwiła zęby czerwienią. Powoli ściekała mu kącikiem ust, znacząc szlak na brodzie. Jego twarz nie była już blada - nabrała odcienia szarości. Zakonnicy mogli spostrzec, że inni więźniowie zaczynali wyglądać podobnie. - Musimy stąd wyjść. Jeżeli możemy jakoś... pomóc. To pomożemy. Ale nie możemy zostać tutaj ani chwili dłużej - mówił z wyraźną trudnością.
Jednocześnie sporo młodszy chłopak, nastolatek, ruszył w stronę prawej, kamiennej ściany, jakby nasłuchując. Spostrzegł wyżłobienia w jej powierzchni i wbił w nie paznokcie - wkrótce trzymał w dłoni ostry fragment skały wielkości ludzkiej pięści.
- Chyba mam pomysł - powiedział cicho, ledwie słyszalnie, oglądając się za siebie na pozostałych więźniów oraz Zakonników.

W tej samej chwili gaz na korytarzach znów zaczął znikać.

| Widok na pomieszczenie: link
W momencie, w którym komuś uda się w znaczący sposób wpłynąć na obecną sytuację - na przykład zdoła otworzyć drzwi - pojawi się post uzupełniający.

Kolejka siedemnasta. Na odpis macie 48h.

Tabela z żywotnością:
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]22.06.17 12:04
Kiedy naparł na stalową kratę całą siłą, zgromadzoną w barku i lewej ręce, poczuł drgnięcie całej konstrukcji i przejście, milimetr po milimetrze, zaczęło się otwierać. Napierał na kratę coraz mocniej, prostując się, lecz oprócz ustępującego oporu czuł coraz mocniej doskwierające zimno. Chłód przenikał skórę do głębi, drażniąc boleśnie lodowatymi igiełkami; miał wrażenie, jakby minusowa temperatura docierała aż do kości, zwiększając dyskomfort. Zacisnął zęby, ale nie ustępował pod naporem ciężaru, zabezpieczając go barkiem. Na razie drżał jedynie z zimna, nie z wysiłku, ale wiedział, że utrzymanie kraty w górze będzie trudne. Czas uciekał nieubłaganie i chociaż wyjście było na wyciągnięcie ręki - przynajmniej według tego, co zobaczył Selwyn, ciągle znajdowali się w pułapce. Dusznej, frustrującej, przerażającej; kakofonia rozpaczliwych odgłosów nie sprzyjała skupieniu, wpędzając Wrighta w stan podobny konfrontacji z dementorami, starał się jednak nie poddać okrutnym myślom. Wyjdą stąd, wyprowadzą stąd ludzi, nie pozwolą im stać się żywymi posągami.
Z niepokojem przyjął poszarzenie na twarzy podchodzącego do nich mężczyzny, lecz skupił się raczej na słowach młodzieńca. - Jaki pomysł? - spytał wyraźnie, jednocześnie przenosząc wzrok na ścianę, zza której podobno dobiegały odgłosy kroków. Sytuacja stawała się jeszcze gorsza a Wright nie mógł zrobić nic, poza wykorzystywaniem siły swoich mięśni, by udostępnić przejście w stronę zamkniętych wrót. Ciągle zamkniętych, separujących ich od złudnej wolności.


Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Frank-castle-punisher
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t656-benjamin-wright https://www.morsmordre.net/t683-smok#2087 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f203-kornwalia-sennen https://www.morsmordre.net/t4339-skrytka-bankowa-nr-178#92647 https://www.morsmordre.net/t1416-jaimie-wright
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]22.06.17 12:04
The member 'Benjamin Wright' has done the following action : rzut kością


'k100' : 67
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]22.06.17 22:35
[post uzupełniający dla Bena]

Chłopak wyrwał ze ściany kolejny kamień - teraz trzymał w obu dłoniach po jednym fragmencie skały, unosząc spojrzenie. Zbliżył się ku Zakonnikom.
- Przed tym - zaczął mówić w stronę Benjamina, ale w tym samym momencie w jego ustach zebrała się gęsta krew - i poczęła z nich wyciekać, więc charknął, spluwając posoką pod własne stopy i brudząc nią przy okazji swoje szaty. W jego oczach czaiło się czyste przerażenie. - Przed tym trzeba otworzyć drzwi.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]22.06.17 22:51
Podmuch wiatru był niezwykle słaby. Omiótł Selwyna, odbijając się od drzwi i mknąc dalej w przestrzeń, w której byli zamknięci. Nadal. Alexander musiał wziąć głęboki oddech, żeby opanować chęć krzyknięcia ze złości. Tracili czas, do stu sklątek! A on nie potrafił ich stamtąd wydostać. Ci ludzie liczyli na nich, na niego - był Gwardzistą, powinien teraz być w stanie zrobić dokładnie to, co należało. A należało pozbyć się tych przeklętych drzwi z ich drogi. Zacisnął palce na różdżce tak silnie, że aż zbielały mu kłykcie. Musi mu się udać, musi. Potrzebują jak najszybciej się stąd wydostać, wiedział to nawet i bez słów wypowiedzianych przez jednego z więźniów. Odwrócił się, gdy chłopak zabrał ponownie głos i zamarł na parę chwil, widząc jak jego twarz zaczyna szarzeć, a z ust wypływa krew. - Nie czekajmy więc - odparł i odwrócił się znów do znienawidzonych przez siebie drzwi. Jeżeli jego próba wyrwania drzwi z zawiasów i utworzenia z nich kładki się powiedzie... Nie, nie wybiegaj tak daleko w przyszłość, upomniał się w myślach nim nie skoncentrował się i celując we wrota wypowiedział inkantację raz jeszcze, wkładając w to całą swoją wolę.
- Deprimo.


Alexander Farley
Alexander Farley
Zawód : Uzdrowiciel
Wiek : 23
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczony

Alex, you gotta fend for yourself

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Wyspa Rzeźb - Page 14 9545390201fd274c78230f47f1eea823
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t927-alexander-farley https://www.morsmordre.net/t999-fumea https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f223-dolina-godryka-kurnik https://www.morsmordre.net/t3768-skrytka-bankowa-nr-277 https://www.morsmordre.net/t979-a-selwyn#5392
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]22.06.17 22:51
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością


'k100' : 16
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]22.06.17 23:02
Zaklęcie, które rzucił nic im nie dało, nie powiedziało tak właściwie niczego ponad to, co już wiedzieli. Spojrzał na Benjamina, kiedy ten wyciągał ręce w stronę kraty - na szczęście nie stało się jednak nic z czarnych scenariuszy, jakie szykowały się w głowie Botta. Ponadto udało mu się unieść kratę. Cóż - trzeba przyznać, Ben miał mnóstwo odwagi łapiąc za kratę najpewniej noszącą jakąś klątwę, czy inną silną magię. Był jednak gwardzistą - nie tym powinni się odznaczać? Między innymi. Bertie nic nie powiedział, kiedy Lex rzucił swoje zaklęcie, które właściwie nic im nie dało - wydawało się być za słabe, jednak... może trafne?
Muszą przebić się na drugą stronę, a później myśleć o przepaści. Gdyby z drzwi, albo czegokolwiek innego dało się zrobić kładkę, gdyby transmutować jakąś rzecz? Ale to będzie kolejny problem.
Skoro jedno zaklęcie okazało się zbyt słabe, przyszło mu do głowy, że może dwa na raz dadzą więcej?
- Razem?
Mruknął do Sewlyna i, kiedy ten ponownie uniósł swoją różdżkę, zrobił to razem z nim. Mają mało czasu, zdecydowanie za mało. Ludzie za nimi wyglądają dramatycznie, muszą przebić się na drugą stronę.
- Deprimo.
Mruknął, zaciskając mocno palce na swojej różdżce, wypowiadając zaklęcie wyraźnie, wykonując gest nadgarstkiem.



Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Giphy
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3352-bertie-bott https://www.morsmordre.net/t3460-jerry#60106 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f304-west-country-dolina-godryka-24 https://www.morsmordre.net/t3537-skrytka-bankowa-nr-844 https://www.morsmordre.net/t3389-bertie-bott
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]22.06.17 23:02
The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością


'k100' : 81
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Wyspa Rzeźb [odnośnik]23.06.17 1:06
[post uzupełniający]

Zaklęcie rzucone przez Bertiego okazało się wystarczająco silne - z jego różdżki wydobył się potężny wicher, który bez problemu wyrwał drzwi, popychając je naprzód. Oraz podziurawił ścianę. A także zepchnął Bena niczym szmacianą lalkę; rosły mężczyzna stracił równowagę i pofrunął w stronę wyrwy. Lodowata krata, aktualnie przez nikogo niepodtrzymywana (Ben, zdmuchnięty wiatrem, nie miał wyboru - musiał ją puścić), runęła w dół, znów się zamykając. Wright, znalazłszy się po jej złej stronie, zaczął zsuwać się ku wywrze - fosie? - którą Zakonnicy mogli wcześniej dostrzec dzięki zaklęciu Alexa. Tylko i wyłącznie dzięki swojej kondycji zdołał w ostatniej chwili uchwycić się krawędzi nad przepaścią; próbował oprzeć stopę na jednym z wystającym kamieni, ale ten ułamał się i osunął w dół. Kolejny także. Dopiero po chwili Benjamin zdołał znaleźć w miarę stabilne podłoże. Wyłącznie przypadek sprawił, że uchylił się dokładnie w tym momencie, w którym tuż koło jego ucha przemknęły ciężkie kamienie ze zdewastowanej przez Bertiego ściany. Jeżeli Ben zdecyduje się spojrzeć w dół, dostrzeże przepaść, która zdawała się nie kończyć - wiele metrów pod sobą zauważy szarą, jakby lekko zielonkawą mgłę, która kłębiąc się, ograniczała dalszą widoczność. Upadek nie byłby fortunny w skutkach.
Jeżeli Ben spróbuje się podciągnąć, uda mu się to uczynić - znajdzie się po ten samej stronie przepaści, co reszta Zakonników, dzielić ich będzie jednak opadnięta krata. Po stronie Bena nie będzie wystarczająco miejsca na wykonanie manewrów takich jak ustawienie się do uniesienia kraty. Nawet stanie w miejscu bez osunięcia się w wyrwę może sprawiać problemy. Przy odpowiednio mocnym wybiciu się Benjamin zdołałby jednak przeskoczyć przepaść i wylądować na trawie - wydawała się mieć nieco ponad dwa metry szerokości, a jej przeciwległa krawędź była nierówna i posiadała wiele kamiennych wypustek, za które można by uchwycić lub się oprzeć o nie stopy.

Podobny los spotkał Alexa, choć miał on nieco więcej szczęścia - stojąc tuż za kratą i mogąc się spodziewać podobnego efektu zaklęcia (w końcu sam przed chwilą próbował je rzucić), w trakcie średnio przyjemnego lotu wciąż zdążyłby uchwycić się kraty i utrzymać się w ten sposób, jednocześnie ratując się przed upadkiem w otchłań. Zdawało się nie być alternatyw - w innym przypadku runąłby w przepaść.

Widok dla więźniów i pozostałych Zakonników był wstrząsający - w jednej chwili rozległ się donośny huk i trzask, podniesiona z trudem krata znów opadła, a Benjamin pofrunął ku przepaści - i, zupełnie jak drzwi i fragmenty ściany, które poleciały razem z nim, zniknął. Więźniowie (o ile to możliwe) zbledli jeszcze bardziej, ktoś krzyknął, ktoś spojrzał na Bertiego z przerażeniem; wśród tłumu zaczęły krążyć ciche podszepty. "Jeden z nich", "uwięzi", "morderca" - z cichych, panicznych rozmów dało się dosłyszeć tylko pojedyncze słowa.
Nastolatek, który jeszcze przed chwilą zdawał się mieć plan, w strachu wycofał się o parę kroków; wypuścił z dłoni oba kamienie i rozglądał się na korytarze prowadzące do celi, jakby poważnie rozważał ucieczkę wprost do swojego więzienia.
Jednocześnie osoby stojące najbliżej prawej ściany, w tym Magnolia, mogły dosłyszeć dobiegające zza niej poruszenie; ktoś coraz szybciej się zbliżał, nadciągało wiele ciężkich stóp - kobietę dobiegały podniesione, męskie głosy. Nie wsłuchując się, nie mogła dosłyszeć padających słów.

Jeżeli Zakonnicy jeszcze przed chwilą myśleli, że mieli mało czasu, mylili się. Nie mieli go już wcale; lekkomyślnie rzucone zaklęcie zdawało się przynieść więcej szkód niż pożytku.

| Krata znów jest zamknięta. ST uniesienia jej i podtrzymania jest równe 100, do rzutu kością k100 dodaje się podwojoną wartość statystyki sprawności; krata może być podtrzymywana przez więcej niż jedną osobę (także przez więźniów), wtedy rzuty sumują się. Co turę osoba (lub osoby) trzymająca kratę musi wykonać rzut na powodzenie.

Benjamin, Alex, otrzymujecie możliwość napisania drugiego posta w tej kolejce. Alex, jeżeli zdecydujesz się na łapanie kraty, nie musisz rzucać na to kością.

Bertie, wskutek twoich decyzji więźniowie mogą mieć opory przed słuchaniem twoich poleceń.

Uwaga - od przyszłej kolejki czas trwania tur ulegnie zmianie; przez wzgląd na tempo aktualnych wydarzeń każda tura odpowiadać będzie za około dwie minuty czasu. Stąd wydarzenie będzie trwało łącznie 23 tury, nie 20, tak jak miało trwać wcześniej.

Wszyscy więźniowie posiadają karę do rzutów równą karze Magnolii.

ST przeskoczenia wyrwy jest równe 60. Do rzutu dodaje się sumę sprawności i uników. W sytuacji, w której krata jest podniesiona i podtrzymywana, w jednej turze przeskoczyć przepaść mogą trzy osoby. Przeniesienie innej postaci przez któregoś Zakonnika, np. za pomocą zaklęcia, wlicza się w ten limit.
Osoba stojąca po określonej stronie przepaści może pomóc innym się przez nią przedostać; wtedy do wyniku rzutu więźniów dodaje się sprawność pomagającej im osoby. Dla przykładu - stojący po stronie więźniów Bertie może pomóc któremuś z nich przeskoczyć wyrwę, wtedy do wyniku jego rzutu na skakanie dodaje się 7. Jeżeli osoba stojąca po drugiej stronie przepaści zdecyduje się pomóc skaczącemu czarodziejowi - np. stojący tam Ben wciągnie na górę kogoś, kto nie zdołał całkiem pokonać tej odległości - to do wyniku jego rzutu na skakanie dodaje się 40. Standardowo do dyspozycji macie także magię - pamiętajcie jednak, że przysługuje wam wyłącznie jedna akcja na każdy post.

W momencie, w którym komuś uda się w znaczący sposób wpłynąć na obecną sytuację, pojawi się post uzupełniający.

Umowna mapka (nie uwzględnia dokładnego ustawienia postaci)
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Wyspa Rzeźb - Page 14 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Strona 14 z 25 Previous  1 ... 8 ... 13, 14, 15 ... 19 ... 25  Next

Wyspa Rzeźb
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach