Parkiet [ślub]
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Zabawa taneczna
Zabawa odbywa się na parkiecie sali balowej, który na czas jej trwania został zarezerwowany tylko dla uczestników - pozostali goście znajdują się w innych częściach dworku, bądź obserwują zmagania tańczących. Pary ustawione są na obrzeżach koła, według schematu poniżej (numery odpowiadają numerom z listy rankingowej).
Tańcem wybranym do zabawy jest walc wiedeński, tańczony do muzyki wygrywanej przez orkiestrę. W trakcie całego utworu pary poruszają się po okręgu (niezależnie od tego, jakie figury będą wykonywać).
Opis zadania oraz obowiązującej w nim mechaniki będzie pojawiał się na początku każdej rundy. W razie jakichkolwiek pytań, kontaktujcie się ze mną prywatnie (profil, gg: 2830032).
[bylobrzydkobedzieladnie]
Parkiet
Parkiet stanowi nieodłączną część sali balowej i przeznaczony jest tylko i wyłącznie dla miłośników tanecznych zabaw. Jest to miejsce idealne, by - przy stałym akompaniamencie wybornej orkiestry - porwać w objęcia swoją (bądź cudzą) partnerkę.
Dziękujemy za zgłoszenie się do zabawy! Jeżeli któryś z uczestników nie zdążył jeszcze napisać posta - nie szkodzi, wciąż możecie dołączyć w tej kolejce (i każdej następnej, gdyż uznaję, że wszystkie zgłoszone pary fabularnie znajdują się na parkiecie). Aktualny ranking uczestników znajduje się poniżej; liczby w nawiasach przy nazwiskach oznaczają wartość bonusu do kostek, który przysługuje za biegłość tańca oraz posiadane przedmioty (jeżeli coś się nie zgadza, dajcie mi znać na pw).
L.p. | Para | I | II | III | IV | V | suma | ||
3. | Marcel Parkinson (20) Odette Baudelaire (15) | 3 | 5 | 5 | 0 | 3 | 2 | 7 | 25 |
10. | Ulysses Ollivander (5) Evelyn Slughorn (5) | 5 | 5 | 0 | 5 | 3 | 0 | 4 | 22 |
4. | Lupus Black (5) Victoria Parkinson (10) | 3 | 3 | 0 | 3 | 3 | 4 | 4 | 20 |
2. | Perseus Avery (1) Deirdre Tsagairt (5) | 3 | 5 | 0 | 0 | 6 | 0 | 2 | 16 |
5. | Craig Burke (1) Auriga Slughorn (5) | 1 | 5 | 0 | 0 | 3 | 2 | 5 | 16 |
9. | Percival Nott (5) Inara Nott (1) | 1 | 0 | 5 | 0 | 6 | 0 | 4 | 16 |
6. | Edgar Burke (5) Ziva Burke (5) | 3 | 0 | 3 | 0 | 3 | -2 | 4 | 11 |
8. | Mortimer Flint (10) Wynonna Burke (0) | 1 | 0 | 0 | 0 | 3 | 2 | 0 | 6 |
7. | Titus F. Ollivander (1) Polly Havisham (0) | 0 | 0 | 3 | 0 | 0 | 0 | 0 | 3 |
1. | Adrien Carrow (1) Darcy Rosier (5) | 3 | 0 | 0 | 0 | 3 | -4 | 0 | 2 |
Zabawa odbywa się na parkiecie sali balowej, który na czas jej trwania został zarezerwowany tylko dla uczestników - pozostali goście znajdują się w innych częściach dworku, bądź obserwują zmagania tańczących. Pary ustawione są na obrzeżach koła, według schematu poniżej (numery odpowiadają numerom z listy rankingowej).
Tańcem wybranym do zabawy jest walc wiedeński, tańczony do muzyki wygrywanej przez orkiestrę. W trakcie całego utworu pary poruszają się po okręgu (niezależnie od tego, jakie figury będą wykonywać).
Opis zadania oraz obowiązującej w nim mechaniki będzie pojawiał się na początku każdej rundy. W razie jakichkolwiek pytań, kontaktujcie się ze mną prywatnie (profil, gg: 2830032).
[bylobrzydkobedzieladnie]
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
Ostatnio zmieniony przez Percival Nott dnia 22.02.17 2:26, w całości zmieniany 18 razy
Percival Blake
Zawód : dowódca smoczych łowców
Wiek : 34
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Kawaler
kissing
d e a t h
and losing my breath
OPCM : 26 +5
UROKI : 40 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +1
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 18
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Pierwsza róża za nimi. Uśmiechnęła się kącikiem ust, z satysfakcją, opadając na stopy. Skoncentrowana na swojej zdobyczy w dużym stopniu, dała się nawet prowadzić lordowi Carrowowi w tańcu. Lekki ciężar jego ręki na jej tali wcale jej nie wadził, kiedy poddała się jego ruchom i prowadzeniu, sama w tym czasie zbliżając do siebie różę. Piękna, kojąca woń jej kwiatu nagle wynagrodziła jej wszystkie niepowodzenia, a taniec stał się większą przyjemnością niż był wcześniej. W przelocie objęła spojrzeniem męską twarz, zanim dłoń, w której spoczywała jej róża, oparła na jego ramieniu. Łodyżka kolcami nieco zahaczała o jego marynarkę, ale za to kwiat spoczywał na skórze na jego karku. Lekko wilgotny, świeży i pachnący. Jak przyszło na piękne pąki rozdawane na szlacheckim weselu.
— Zdobyłam coś dla lorda. Czekam aż i ja coś dostanę.
Zanim poczekałaby aż lord coś schwyci, zmieniła się pozycja w tańcu. Przełożyla dłon z ramienia na jego palce, jednocześnie obdarowując go kwiatem i posłała ulotne spojrzenie - kolejne - zanim wrac z innymi damami ponownie zbliżyła się do środku kręgu, gdzie wdzięcznie czekała na nią jej róża. Jedyna, którą sobie upatrzyła i ta, która z pełną wiernością czekała aż dama z odpowiednio godnym rosierowskim nazwiskiem, ją zdobędzie.
— Zdobyłam coś dla lorda. Czekam aż i ja coś dostanę.
Zanim poczekałaby aż lord coś schwyci, zmieniła się pozycja w tańcu. Przełożyla dłon z ramienia na jego palce, jednocześnie obdarowując go kwiatem i posłała ulotne spojrzenie - kolejne - zanim wrac z innymi damami ponownie zbliżyła się do środku kręgu, gdzie wdzięcznie czekała na nią jej róża. Jedyna, którą sobie upatrzyła i ta, która z pełną wiernością czekała aż dama z odpowiednio godnym rosierowskim nazwiskiem, ją zdobędzie.
Darcy Rosier
Zawód : hipnotyzerka w rodowym rezerwacie w Kent
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Jeśli ktoś uprawia ze znawstwem sztukę perswazji, powinien wpierw wzbudzić ciekawość, później połechtać próżność, by wreszcie odwołać się do sumienia lub dobroci.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Darcy Rosier' has done the following action : rzut kością
'k100' : 11
'k100' : 11
Kwiat prawie wymknął się spomiędzy palców, ale nie wypuścił go tak łatwo. Powodzenie miało przecież wziąć udział w zapomnieniu i pomóc uczestniczyć w obecnej chwili bardziej aktywnie - mentalnie. Mógłby odetchnąć z ulgą, trzymając zdobycz w dłoni, gdyby sam nie był świadom, jakim schematem poruszają się zazwyczaj te wiązki myśli, plącząc się z czasem w ciasną sieć, z której ciężko było się wydostać - nie ze względu na brak umiejętności, bo izolować się od napływu wspomnień potrafił całkiem nieźle - raczej z uwagi na pustkę, lubującą się w jego towarzystwie. Darował sobie westchnienia, powiódł tylko wzrokiem gdzieś w dole, omiatając kostki tańczących bezszelestnym spojrzeniem, aby zaraz unieść nieco głowę, razem z tęczówkami, ku górze, w ostatniej próbie schwytania róży. Na swojej własnej mapie dotańczył aż do jedynej partnerki, z którą mógłby wirować w takt walca bez końca - nawet jeśli nie nikt jej tańca nie uczył. Na całe szczęście salony nie gościły nikogo, kto mógłby być w jakimkolwiek stopniu podobny do Valerie, dlatego kolejne rozproszenie opanował szybko, powracając znów do typowego znużenia. Było trochę prawdy w tej obojętności - nie zależało mu bowiem ani na ozdobnej róży, ani na wygranej, ani na samej przyjemności, płynącej z tańca. Stwierdzenie bliżej niż dalej dodawało mu otuchy bardziej, niż zdobyte kwiaty.
psithurism (n.)
the sound of rustling leaves or wind in the trees
the sound of rustling leaves or wind in the trees
Ulysses Ollivander
Zawód : mistrz różdżkarstwa, numerolog, nestor
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
and somehow
the solitude just found me there
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : rzut kością
'k100' : 32
'k100' : 32
Niepowodzenie zaskoczyło go zupełnie. Ciemna wstążka umknęła spomiędzy jego palców, które zacisnął w zdumieniu, jakby nie rozumiejąc, dlaczego we wnętrzu jego dłoni znajdowała się tylko pustka, a gorycz porażki rozlała się na jego języku pełnią smaku. Kolejne kroki oddaliły go od lewitującej w powietrzu róży, która trwała niewzruszona ponad głowami tańczących, kpiąc sobie z ich starań. Zacisnął usta w wąską linię, starając się nie okazać po sobie niezadowolenia w zbyt oczywisty sposób, chociaż pierwsze fale złości stopniowo zalewały jego trzewia, a krew zaczynała niepokojąco szumieć w uszach, zagłuszając nieco muzykę. Takt pozostawał jednak niezmienny, dlatego Avery wykonywał kroki niemalże mechanicznie, bardziej wpadając w wypracowany schemat rytmiczny niż faktycznie słysząc dźwięki wygrywane z przejęciem przez orkiestrę. Trzy głębokie wdechy, lecz nic się nie zmieniało - może tylko niechęć do tańca wzrastała, przypominając mu nagle, dlaczego nie był szczególnym fanem podobnych rozrywek, ponad nimi przedkładając chociażby jazdę konną czy polowania. Nie mógł się jednak wycofać niepostrzeżenie, nie teraz, kiedy walc trwał w najlepsze, dlatego zmusił się do wykrzywienia ust w uśmiechu i gdy ponownie zbliżył się do miejsca, nad którym zawieszone były róże, wyciągnął w ich kierunku dłoń, szybko i pewnie, stwierdzając, że i tak bardziej się już nie ośmieszy.
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 27
'k100' : 27
Dzisiejszego dnia kwiaty chyba nie lubiły Evelyn. Najpierw lilie w jeziorze, a teraz róże wciąż uparcie unikały pochwycenia przez jej dłonie. Naprawdę niewiele brakowało, żeby szczupłe palce zacisnęły się na łodydze; ta jednak wydawała się prześlizgnąć pomiędzy nimi, umykając jej.
Dla Evelyn była to raczej kwestia ambicji, nie chciała pokazać się jako niezdara, która nie potrafi wykonać nawet prostego zadania złapaniu kwiatu. Miała świadomość, że wszyscy są obserwowani zarówno przez innych tańczących, jak i pozostałych gości weselnych, którzy zapewne obserwowali ich zabawę.
Spojrzała kątem oka na Ulyssesa, ale potem postanowiła podjąć jeszcze jedną, ostatnią już próbę zaciśnięcia palców na łodyżce. Do trzech razy sztuka?
Dla Evelyn była to raczej kwestia ambicji, nie chciała pokazać się jako niezdara, która nie potrafi wykonać nawet prostego zadania złapaniu kwiatu. Miała świadomość, że wszyscy są obserwowani zarówno przez innych tańczących, jak i pozostałych gości weselnych, którzy zapewne obserwowali ich zabawę.
Spojrzała kątem oka na Ulyssesa, ale potem postanowiła podjąć jeszcze jedną, ostatnią już próbę zaciśnięcia palców na łodyżce. Do trzech razy sztuka?
Felix, qui potuit rerum cognoscere causas.
Evelyn Slughorn
Zawód : Dama, alchemiczka w rezerwacie smoków
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Szczęśliwy, kto zdołał poznać przyczyny wszechrzeczy.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
The member 'Evelyn Slughorn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 18
'k100' : 18
Pociesznym było widzieć żywe zainteresowanie młodego dziewczęcia na widok lawirujących nad głowami kwiatami. Prawie jak kocię, które dostrzegło wstążkę zaplątaną w materiał zasłon. Z pewną lubością przyglądał się próbom sięgnięcia po te przez swoją partnerkę, a potem się do tych prób dołączył. Nie mógł tego nie zrobić widząc jaką radość sprawiło jej osiągnięcie celu. Podążając więc za muzyką i wykonując kolejną figurę skorzystał z okazji w której na krótką chwilę jedna z jego dłoni się zwolniła - sięgnął nią w takt w stronę róży, mając nadziję, że wstążka tej zaplącze mu się w palce.
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością
'k100' : 62
'k100' : 62
Wstążka załaskotała wnętrze jego dłoni, by za chwilę obdarzyć ją ciężarem kwiecia. Uśmiechnął się trochę chytrze.
- Los by mnie pokarał, gdybym nie miał ~ przyznał w ciągu tej krótkiej chwili w której wymienili się jakby swymi zdobyczami. Jednak czy to nie było mało? Co jakby przy kolejnym zbliżeniu mógł złożyć jej w ręce kolejny kwiat? Już teraz Adrien mógł wyczuć, że nastąpiła w młodej lady subtelna zmiana - wkradła się w nią beztroska drobnej dworowej zabawy, która dodawała jej uroku. Uzdrowiciel poczuł chęć podtrzymania tej magii. Róży kwiat jest bowiem najpiękniejszy, gdy rozchyli swe płatki, a to, być może nie do końca świadomie czyniła Darcy.
- Los by mnie pokarał, gdybym nie miał ~ przyznał w ciągu tej krótkiej chwili w której wymienili się jakby swymi zdobyczami. Jednak czy to nie było mało? Co jakby przy kolejnym zbliżeniu mógł złożyć jej w ręce kolejny kwiat? Już teraz Adrien mógł wyczuć, że nastąpiła w młodej lady subtelna zmiana - wkradła się w nią beztroska drobnej dworowej zabawy, która dodawała jej uroku. Uzdrowiciel poczuł chęć podtrzymania tej magii. Róży kwiat jest bowiem najpiękniejszy, gdy rozchyli swe płatki, a to, być może nie do końca świadomie czyniła Darcy.
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością
'k100' : 18
'k100' : 18
Och...
Tym razem, gdy wychylił się by sięgnąć róży w takt muzyki - zachwiał się niespodziewanie. Drobne uczucie paniki, jak wtedy, gdy chce się stąpnąć na kolejny stopień schodów, którego nie było ogarnęło go całego. Na szczęście nie runął na ziemie i wróciwszy w rytm muzyki ponownie na moment powitał swa partnerkę.
- Emocja prawie jak podczas pikowania ku ziemi - zaśmiał się pozwalając i sobie na tą młodzieńczą iskrę. Rozdmuchał ją w sobie emanując pewną zapalczywościa w kroku, który stał się bardziej sprężysty, a wszystko po to by wykorzystać ostatnia już szansę na obdarowanie towarzyszki różyczką.
Tym razem, gdy wychylił się by sięgnąć róży w takt muzyki - zachwiał się niespodziewanie. Drobne uczucie paniki, jak wtedy, gdy chce się stąpnąć na kolejny stopień schodów, którego nie było ogarnęło go całego. Na szczęście nie runął na ziemie i wróciwszy w rytm muzyki ponownie na moment powitał swa partnerkę.
- Emocja prawie jak podczas pikowania ku ziemi - zaśmiał się pozwalając i sobie na tą młodzieńczą iskrę. Rozdmuchał ją w sobie emanując pewną zapalczywościa w kroku, który stał się bardziej sprężysty, a wszystko po to by wykorzystać ostatnia już szansę na obdarowanie towarzyszki różyczką.
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Adrien Carrow' has done the following action : rzut kością
'k100' : 4
'k100' : 4
Ziva była w pełni zaskoczona, kiedy jej drugą dłoń chwycił inny mężczyzna. Nie dało się uniknąć chwilowej zmiany partnera, lecz nie życzyła sobie tego. Wolałaby pozostać w ramionach Edgara, ale ostatecznie cieszyła się, że trafiła na Craiga. Niestety, nie mogła sobie przypomnieć, czy był on również na jej ślubie, czy tańczyli ze sobą? Minął szmat czasu, stres był skutecznym eliminatorem pewnych faktów z pamięci. Uśmiechnęła się lekko do mężczyzny, kiedy ją skomplementował.
- Lord Burke w takim stroju chyba też nie próżnuje. - rzuciła rozbawiona, mając oczywiście na myśli Aurigę. Rzadko spotykane, aby dwoje szlachciców przeciwnej płci z różnych rodów spędzało ze sobą czas tak chętnie. Oczywiście, pomijając przyjaźń taką jak z Ulyssesem. Nie czuła się całkowicie pewnie przy Craigu i starała się nie przewrócić, bo ostatnim, czego pragnęła, było łapanie jej w locie przez innego lorda Burke.
Wreszcie powróciła do właściwego mężczyzny, rozluźniając się nieco w ramionach męża. Kiedy spostrzegła unoszące się kwiaty, postanowiła zaryzykować pochwycenie jednego z nich podczas obrotu. Róża jako butonierka na marynarce Edgara, prezentowałaby się nadzwyczaj… kunsztownie.
- Lord Burke w takim stroju chyba też nie próżnuje. - rzuciła rozbawiona, mając oczywiście na myśli Aurigę. Rzadko spotykane, aby dwoje szlachciców przeciwnej płci z różnych rodów spędzało ze sobą czas tak chętnie. Oczywiście, pomijając przyjaźń taką jak z Ulyssesem. Nie czuła się całkowicie pewnie przy Craigu i starała się nie przewrócić, bo ostatnim, czego pragnęła, było łapanie jej w locie przez innego lorda Burke.
Wreszcie powróciła do właściwego mężczyzny, rozluźniając się nieco w ramionach męża. Kiedy spostrzegła unoszące się kwiaty, postanowiła zaryzykować pochwycenie jednego z nich podczas obrotu. Róża jako butonierka na marynarce Edgara, prezentowałaby się nadzwyczaj… kunsztownie.
So when you're restless, I will calm the ocean for you
In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧
In your sorrow, I will dry your tears
When you need me,
I will be the love beside you☙ ❧
Ziva Burke
Zawód : Badacz Historii Magii i autorka podręczników szkolnych
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Sen
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
jest chwilowym złudzeniem
bo on podaruje Ci władzę, a Ty bez litości
na tronie we krwi odnajdziesz się.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Parkiet [ślub]
Szybka odpowiedź