Budynek zarządu
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów. [bylobrzydkobedzieladnie]
Budynek zarządu
Niedaleko wejścia do rezerwatu znajduje się siedziba zarządu, w której przebywa większość pracowników rezerwatu. Panny mają tu miejsce do odpoczynku podczas pracy, ale w głównej mierze znajdują się tu gabinety zarządu, w których podejmowane są wszystkie decyzje dotyczące rozwoju tego miejsca. To w gabinecie głównego zarządcy przyjmowani są wszyscy najważniejsi goście, na przykład ci z Ministerstwa. Aby tu się dostać można przejść przez teren rezerwatu lub skorzystać z sieci Fiuu. Z okien budynku rozchodzi się widok na okoliczne lasy oraz na pobliskie, mniejsze budynki gospodarcze.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 01.10.18 0:31, w całości zmieniany 2 razy
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 99
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 99
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Spojrzałem z ukosa na Rineheart, ledwo powstrzymując cwany uśmieszek.
- Tak, zdecydowanie. Dzięki temu wiem już, dlaczego masz taki cięty język - odparłem, wymownie zerkając na nią z góry. Walczyłem z rozbawieniem, lecz nie wytrzymałem - uśmieszek sam wdarł się na moje usta; choć jak na kobietę Jackie faktycznie była całkiem wysoka, jednak zdecydowanie ta uszczypliwość była formalnością, której nie mogłem sobie odpuścić.
Odkładając na chwilę słowne potyczki na bok, spróbowałem skupić się na tych magicznych, raz jeszcze wycelowując w kobietę po prawej (Sigrun), uparcie ponawiając inkantację.
- Petrificus Totalus.
- Tak, zdecydowanie. Dzięki temu wiem już, dlaczego masz taki cięty język - odparłem, wymownie zerkając na nią z góry. Walczyłem z rozbawieniem, lecz nie wytrzymałem - uśmieszek sam wdarł się na moje usta; choć jak na kobietę Jackie faktycznie była całkiem wysoka, jednak zdecydowanie ta uszczypliwość była formalnością, której nie mogłem sobie odpuścić.
Odkładając na chwilę słowne potyczki na bok, spróbowałem skupić się na tych magicznych, raz jeszcze wycelowując w kobietę po prawej (Sigrun), uparcie ponawiając inkantację.
- Petrificus Totalus.
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 10
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 10
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Ponownie wyłącznie jednemu czarodziejowi udało się posłać skuteczne zaklęcie w obrany cel - mrożący promień uroku Rineheart pomknął w stronę Lyanny. Ani bolesna tortura Sigrun ani Petryficus Alexandra nie zmaterializowały się w formie magicznej wiązki.
Księżyc zaczynał powoli obniżać się nad horyzontem, pojedynek trwał już na tyle długo, że noc niezwykle powoli, leniwie, ustępowała nadchodzącemu porankowi. Otaczający was las nie tętnił jednak nocnym życiem, bliskość anomalii wpływała także na przyrodę - oprócz inkantacji i waszych głosów, słyszeliście jedynie cichy, stały szum rosnących drzew.
| Kolejność odpisów: Zakonnicy (24h), Rycerze (24h)
Patronus (Alexander): 2/3
Żywotność:
Sigrun 53/213 (95 [czarna magia-psychiczne], 55 [kłute], 10 [tłuczone]), -50 do kości
Lyanna 169/204 (30 [tłuczone], 5 [psychiczne]), -5 do kości
Alexander 200/220 (20 [tłuczone])
Jackie 151/211 (45 [duszności], 15 [tłuczone]), -10 do kości
Księżyc zaczynał powoli obniżać się nad horyzontem, pojedynek trwał już na tyle długo, że noc niezwykle powoli, leniwie, ustępowała nadchodzącemu porankowi. Otaczający was las nie tętnił jednak nocnym życiem, bliskość anomalii wpływała także na przyrodę - oprócz inkantacji i waszych głosów, słyszeliście jedynie cichy, stały szum rosnących drzew.
| Kolejność odpisów: Zakonnicy (24h), Rycerze (24h)
Patronus (Alexander): 2/3
- mapka:
zielona kropka - Sigrun
żółta kropka - Lyanna
ciemnoniebieska kropka - Alexander
błękitna kropka - Jackie
różowe serduszko - jednorożec
brązowe miszmasze - rozłożyste drzewa
czerwone koło - ślad po Casa Aranea (zaklęcie ściągnięte, pozostały resztki nieszkodliwych pajęczyn)
Doły po Orcumiano to szare kratki.
Alexander nie mógł (biorąc pod uwagę wysokość dołu, kąt wylotu oraz wysokość Jackie) znaleźć się za aurorką.
W jednej kolejce można poruszyć się o dwie kratki w dowolną stronę (proszę dodatkowo opisywać swoje położenie pod lub nad postem, kierując się wskazaniami góra/dół/lewo/prawo w orientacji według mapki) ALBO poruszyć się o jedną kratkę i zarazem wykonać jedną akcję. Poruszanie się na skos wymaga przejścia dwóch sąsiadujących ze sobą kratek. Na jednej kratce zmieści się jedna osoba.
Dodatkowo, postać może poruszyć się o dodatkową 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności.
Żywotność:
Sigrun 53/213 (95 [czarna magia-psychiczne], 55 [kłute], 10 [tłuczone]), -50 do kości
Lyanna 169/204 (30 [tłuczone], 5 [psychiczne]), -5 do kości
Alexander 200/220 (20 [tłuczone])
Jackie 151/211 (45 [duszności], 15 [tłuczone]), -10 do kości
Zbyt długo już tu byli. Zbyt wiele czasu zmarnowali na chybione zaklęcia, na nieprzemyślane działania. Nadchodzący świt osiadał zimną mgłą na odsłoniętej skórze, sprawiał, że zmęczenie coraz bardziej zaczynało być odczuwalne. Muszą to skończyć jak najszybciej.
Zerknęła na Selwyna, wykrzywiając uata w uśmiechu.
- Ugodziłeś prosto w moje wrażliwe serce - szepnęła niskim głosem, wzrok znów wczepiając w sylwetkę swojego celu (Lyanny). - Petrificus totalus!
Zerknęła na Selwyna, wykrzywiając uata w uśmiechu.
- Ugodziłeś prosto w moje wrażliwe serce - szepnęła niskim głosem, wzrok znów wczepiając w sylwetkę swojego celu (Lyanny). - Petrificus totalus!
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 74
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 74
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Popatrzyłem z ponagleniem na swoją różdżkę, jednak szybko zrozumiałem, że nic z tego nie będzie. Cholerne anomalie. Już zamierzałem rzucić kolejny urok, jednakże słowa wypowiedziane przez Jackie zatrzymały mnie wpół oddechu. Popatrzyłem się na nią i zrobiło mi się głupio.
- Naprawdę? Przepraszam, nie chciałem - powiedziałem szczerze, a na moje oblicze wkradło się poczucie winy. Powiedziałbym coś jeszcze, gdyby nie fakt, że walczyliśmy już prawie całą no i trzeba było jak najszybciej pokierować tym pojedynkiem ku końcowi. Szczęśliwemu, naturalnie.
- Petrificus Totalus - ponownie wypowiedziałem inkantację, w dalszym ciągu celując w wyższą z czarownic (Sigrun).
- Naprawdę? Przepraszam, nie chciałem - powiedziałem szczerze, a na moje oblicze wkradło się poczucie winy. Powiedziałbym coś jeszcze, gdyby nie fakt, że walczyliśmy już prawie całą no i trzeba było jak najszybciej pokierować tym pojedynkiem ku końcowi. Szczęśliwemu, naturalnie.
- Petrificus Totalus - ponownie wypowiedziałem inkantację, w dalszym ciągu celując w wyższą z czarownic (Sigrun).
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 70
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 70
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Pojedynek się przeciągał. Była coraz bardziej zmęczona przedłużającym się starciem, ale nie poddawała się, świadoma tego, że chwila słabości może je drogo kosztować. Sigrun była osłabiona, a Lyanna mogła nie dać rady na dłuższą metę osłaniać ich obu. Prędzej czy później mogła popełnić błąd, spóźnić się o ułamki sekund, które zdecydują o tym, że przeciwnicy ostatecznie zdobędą nad nimi przewagę.
Czas mijał i mogła wyczuć, że nieuchronnie zbliżał się poranek, choć w ogarniętym anomaliami obszarze nie słychać było zwykłych porannych odgłosów natury. Zdawała sobie też sprawę, że im dłużej tu byli, tym większe było prawdopodobieństwo, że może pojawić się jeszcze ktoś. Ich szanse na naprawienie anomalii znacząco spadły, ale musiały przynajmniej zagwarantować sobie odwrót.
Widząc mknące w stronę jej i Sigrun silne smugi zaklęć, miała niewiele czasu, by zareagować, ale uniosła różdżkę, znów próbując stworzyć tarczę. Przeciwnicy najwyraźniej również próbowali dążyć do zakończenia pojedynku i wyeliminowania coraz bardziej osłabionych rycerek.
- Protego maxima! - rzuciła, próbując uchronić i siebie, i Sigrun przed mknącymi w ich stronę zaklęciami.
Czas mijał i mogła wyczuć, że nieuchronnie zbliżał się poranek, choć w ogarniętym anomaliami obszarze nie słychać było zwykłych porannych odgłosów natury. Zdawała sobie też sprawę, że im dłużej tu byli, tym większe było prawdopodobieństwo, że może pojawić się jeszcze ktoś. Ich szanse na naprawienie anomalii znacząco spadły, ale musiały przynajmniej zagwarantować sobie odwrót.
Widząc mknące w stronę jej i Sigrun silne smugi zaklęć, miała niewiele czasu, by zareagować, ale uniosła różdżkę, znów próbując stworzyć tarczę. Przeciwnicy najwyraźniej również próbowali dążyć do zakończenia pojedynku i wyeliminowania coraz bardziej osłabionych rycerek.
- Protego maxima! - rzuciła, próbując uchronić i siebie, i Sigrun przed mknącymi w ich stronę zaklęciami.
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 45
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 45
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Nie udało się. Znowu. Zazgrzytała zębami ze złości. Choć czas płynął zadziwiająco szybko, to Sigrun nie mogła oprzeć się wrażeniu, że stoją tu już ałą wieczność i ciskają w siebie niecelnymi, nieudanymi zaklęciai - a przynajmniej do czasu. Nad rezerwatem wschodziło słońce, a przeciwnicy nagle odnaleźli w sobie potężniejszą moc - i cisnęli w nich silnymi zaklęciami.
- Protego maxima! - krzyknęła Rookwood, wiedząc, że może jest zbyt słaba na użycie tego zaklęcia - lecz musiała choć spróbować osłonić i siebie, i Zabini.
- Protego maxima! - krzyknęła Rookwood, wiedząc, że może jest zbyt słaba na użycie tego zaklęcia - lecz musiała choć spróbować osłonić i siebie, i Zabini.
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 91
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 91
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Dwa silne uroki pomknęły w stronę zakapturzonych Rycerek a promienie zaklęć rozbłysły w półmroku - równie mocno jednak zalśniła tarcza wyczarowana przez Sigrun. Jej Protego Maxima osłoniła przed wpływem zaklęć zarówno ją samą, jak i towarzyszącą Lyannę, na moment zamroczoną atakiem sinicy. Ciepła krew spłynęła z nosa, Zabini poczuła także jej smak na języku, a wiodąca ręka boleśnie ją zapiekła.
| Kolejność odpisów: Rycerze (24h), Zakonnicy (24h)
Patronus (Alexander): 2/3
Żywotność:
Sigrun 53/213 (95 [czarna magia-psychiczne], 55 [kłute], 10 [tłuczone]), -50 do kości
Lyanna 169/204 (30 [tłuczone], 5 [psychiczne]), -5 do kości
Alexander 200/220 (20 [tłuczone])
Jackie 151/211 (45 [duszności], 15 [tłuczone]), -10 do kości
| Kolejność odpisów: Rycerze (24h), Zakonnicy (24h)
Patronus (Alexander): 2/3
- mapka:
zielona kropka - Sigrun
żółta kropka - Lyanna
ciemnoniebieska kropka - Alexander
błękitna kropka - Jackie
różowe serduszko - jednorożec
brązowe miszmasze - rozłożyste drzewa
czerwone koło - ślad po Casa Aranea (zaklęcie ściągnięte, pozostały resztki nieszkodliwych pajęczyn)
Doły po Orcumiano to szare kratki.
Alexander nie mógł (biorąc pod uwagę wysokość dołu, kąt wylotu oraz wysokość Jackie) znaleźć się za aurorką.
W jednej kolejce można poruszyć się o dwie kratki w dowolną stronę (proszę dodatkowo opisywać swoje położenie pod lub nad postem, kierując się wskazaniami góra/dół/lewo/prawo w orientacji według mapki) ALBO poruszyć się o jedną kratkę i zarazem wykonać jedną akcję. Poruszanie się na skos wymaga przejścia dwóch sąsiadujących ze sobą kratek. Na jednej kratce zmieści się jedna osoba.
Dodatkowo, postać może poruszyć się o dodatkową 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności.
Żywotność:
Sigrun 53/213 (95 [czarna magia-psychiczne], 55 [kłute], 10 [tłuczone]), -50 do kości
Lyanna 169/204 (30 [tłuczone], 5 [psychiczne]), -5 do kości
Alexander 200/220 (20 [tłuczone])
Jackie 151/211 (45 [duszności], 15 [tłuczone]), -10 do kości
W chwili rzucania zaklęcia poczuła przyjemne ciepło w ręce wiodącej, silną moc w prawej dłoni, spływającą do różdżki; obawiała się, że jest zbyt słaba, by przywołac potężną tarczę - lecz zdołała tego dokonać. Protego Maxima zmaterializowała się zarówno przed nią, jak i Zabini, wchłaniając oba uroki. Sigrun uniosła brodę ciut wyżej, choć wciąż była daleka od tego, aby mieć powody do samozadowolenie - i nie było na to czasu. Musiała wykorzystac chwilę i wyprowadzić skuteczny atak. Skierowała różdżkę na kobietę (Jackie) i powtórzyła uparcie:
- Bucco.
- Bucco.
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Sigrun Rookwood' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 41
--------------------------------
#2 'k10' : 5
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 41
--------------------------------
#2 'k10' : 5
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
Budynek zarządu
Szybka odpowiedź