Listy do mistrza gry

01.05.15 15:15

First topic message reminder :

Sowa mistrza gry

Chciałbyś wysłać wiadomość do postaci odgrywanej przez mistrza gry, postaci NPC? A może zależy Ci na kontakcie z którąś z instytucji czarodziejskiego świata, londyńską, brytyjską... zagraniczną? Chcesz skontaktować się z redakcją którejś z wydawanych gazet? Twoja sowa z pewnością odnajdzie adresata listu, gdziekolwiek się nie ukrywa!

07.05.20 14:24

Przeczytaj sir Francis Lestrange

Droga Lady Nott, są takie damy, przy których komplementy same cisną mi się na usta. Taki potok słów, który za nic nie chce się zatrzymać nie zdarza się zawsze, lady Nott i bardzo ciężko go powstrzymać, więc najlepsze, co mogę zrobić, to po prostu pozwolić mu wybrzmieć.

Jak to, kim, lady Nott? Lady Adelajdo, jeśli tylko mi pozwolisz, powiem to raz jeszcze. Jesteś prawdziwym g u r u miłości. Nestorzy patrzą wyłącznie na politykę i sojusze, za to Ty widzisz znacznie szerzej. Oprócz rozsądku masz ten szósty zmysł, wyjątkowy dar. Nie zaprzeczysz chyba, gdy stwierdzę, że Twe sugestie przy aranżowaniu mariaży nader często bierze się pod uwagę, mimo że to nestor posiada ostateczne słowo? A kiedy zauważę, że połączone przez lady pary niezwykle szybko sprowadzają na świat potomka? Że na bankietach i Sabatach, to właśnie dobrane przez Ciebie małżeństwa wyglądają na najszczęśliwsze? J a dostrzegam to wszystko, lady Adelajdo i jestem pełny podziwu dla Twej pracy i tego, jak wiele robisz i jak dużo poświęciłaś dla młodszych pokoleń arystokracji.

Lady Nott, zapewniam Cię z całego serca, że wierzę, że to właściwy czas, aby stanąć przed ołtarzem, lecz obawiam się tego nagłego pośpiechu. Co nagle, to po diable, lady Adelajdo - a mi naprawdę zależy na dobrym małżeństwie, aby związek nie był wynikiem naprędce zawartej umowy, a szczerej chęci i wiary, że to wszystko się uda. Skoro jednak tak mi radzisz - spróbuję się z tym oswoić. Twoje słowo w tej materii jest w końcu więcej, niż święte. Może pomoże, nawet takiemu gałganowi, jak ja.

Gdy tylko się zaręczę, zaręczam, że przyślę lady sowę z odpowiednią nowiną. I - jeśli tylko zyskasz odrobinę oddechu, z największą przyjemnością porwę Cię, lady Adelajdo na filiżankę herbaty. Lub czegoś mocniejszego. Twoje towarzystwo jest zawsze najbardziej wyczekiwanym przeze mnie punktem noworocznych Sabatów. Kwiaty to drobiazg - będę pamiętał o tej wskazówce na przyszłość.

PS Z radością zarezerwuję dla Ciebie drugi taniec na moim weselu, lady Nott. Czarownica nie pozostawi na nas suchej nitki, ale nie odmówię ekspresywnego walca z ulubioną damą.

Kłaniam się pięknie,

lord Francis Lestrange

Tym razem sowa dźwiga sto pięćdziesiąt różowych róż bez kolców awsome

07.05.20 14:44

Przeczytaj sir Francis Lestrange

Szanowny Lordzie Nestorze, śpiesznie donoszę, że zgodnie z Twym życzeniem, lordzie Percivalu, spędziłem sobotni wieczór w towarzystwie lady Wendeliny Selwyn. Odziałem się w otrzymane od Lorda szaty, wręczyłem młodej damie stosowny bilecik oraz bukiet przesłanych przez Lorda kwiatów i zabawiałem ją, jak przystało na dżentelmena. Wydawała się ukontentowana z opery oraz z mojej obecności, więc z radością melduję, że spełniłem swoje zadanie.

PS Premiera wypadła fenomenalnie, polecam Lordowi wybrać się osobiście. Aktorzy zrobili na mnie ogromne wrażenie, a ta rozsuwana scena, dekoracje i efekty specjalne... Niesamowite!

Z wyrazami szacunku,

sir Francis Lestrange

13.05.20 19:51

Przeczytaj Anthony Macmillan

lord nestor Sorphon Macmillan Sir Sorphonie,

Dziękuję za te wyjątkowo pokrzepiające słowa. Całkowicie rozumiem decyzję lorda w kwestii wsparcia liczebnego.

Sir Sorphonie, jestem w stanie dotrzeć do potrzebujących. Sir Harold zapewnił dla nich bezpieczne miejsce. Każda forma wsparcia będzie na wagę złota. Pieniądze mogą okazać się pomocne dla wielu niewinnych i sponiewieranych dusz. Potrzebne są im podstawowe artykuły do życia, materiały budownicze, jedzenie, medykamenty, ubrania; wszystko co może okazać się niezbędne do przetrwania w trakcie wojny. Takie wsparcie mogłoby pozwolić na sfinansowanie części tych potrzeb.

Każdego kawalera sprawdzę bardzo dokładnie.

Jeszcze raz dziękuję za wyrazy wsparcia i chęć pomocy lordowi Longbottomowi. Wiele to dla mnie znaczy. Obiecuję też zająć się produkcją alkoholi w najbliższym czasie, kiedy tylko przygotowania do ślubu ucichną.

Ślę serdeczne pozdrowienia,

sir Anthony Macmillan

31.05.20 17:06

Patronus, który przybrał postać gawrona, objawił się Luciusowi Grape’owi w nocy 19 maja i przemówił niskim głosem, słyszalnie rozemocjonowanym i zdecydowanie ponaglającym. Panie Grape, wyślij odpowiednie służby. Big Bena zajęła Szatańska Pożoga, wskazana jest szybka interwencja. Zakon Feniksa działa w pobliżu.

Link do rzutu kością: klik

11.06.20 13:21

Lord Nestor J. M. Avery Maj 1957

Szanowny Lordzie Nestorze Jestem rad mogąc pisać do Lorda niniejszy list, licząc na pełnię zdrowia zarówno Lorda Nestora, jak i jego najbliższych. Dotarły mnie wspaniałe wieści o powodzeniu ostatniej wyprawy do Szkocji, mam nadzieję, że niemała ilość górskich trolli zasiliła Wasz skarbiec. Z pełnym podziwem patrzę na poczynania Waszego rodu, mając pełną świadomość jaką potęgę tworzycie i z jaką zazdrością spoglądają na Was inni.
Wyglądając w przyszłość, z nadzieją na stworzenie trwałych i solidnych więzi, zażyłości i potęgi, myślę o Was jak najlepiej. Wieści szybko się rozchodzą, zapewne więc dotarły do Lorda wieści o haniebnej zniewadze ze strony Rodu Selwyn i zerwaniu zawartej między rodami umowy. Nie będę ukrywał jak bardzo dotknęła mnie ta zdrada, a zerkanie w stronę niepewnych i niestałych sojuszników byłaby solidnym błędem.
Ród Avery oraz Ród Rosier łączy wspólna przeszłość. Plany, które niedoszły do skutku nadal mogą być zrealizowane, a wspólnie możemy stworzyć coś silnego i niezwykłego. Potężny sojusz, który w efekcie przyniesie korzyści obu stronom. Nadzieja na wspólne budowanie potęgi naszych Rodów, stawienie ich w ścisłej czołówce najbardziej wpływowych i niezwykłych nazwisk sprawi, że będziemy mogli działać na szerszą skalę. Wypełnienie dawnych obietnic jest więc moim priorytetem.
Lordzie Nestorze, zwracam się do Lorda z prośbą o spotkanie. Chciałbym omówić istotną kwestię, którą jest pragnienie zawarcia nowego, trwałego Sojuszu, wiążącego Nasze rody niezwykłą więzią. Małżeństwo pozwoliłoby ustanowić nowy porządek, wspólną przyszłość dwóch potęg, które być może stałyby się wzorem do naśladowania przez innych. Małżeństwo z Lady Callistą, wypuszczoną spod tak znamienitej opieki, byłoby chlubą i pozwoliłoby Nam pokazać światu, jak wiele wspólnie możemy zdziałać.
Wspólna przyszłość jest w naszych rękach. Ta przyszłość to nie tylko układ pomiędzy naszymi Rodami, ale również niezwykła sympatia, którą darzę Lady Callistę. Jej wyjątkowy charakter, upór i ciągła wola walki zwróciły mogą uwagę na jej skromną osobę. Lady Callista reprezentuje sobą kwintesencję Rodu Avery, jest ogromną nadzieją na przyszłość, godną reprezentantką, wspaniałą młodą kobietą. Nasze Rody łączą poglądy, stawiane cele i pragnienia. Jestem pewien, że wypuszczona przez Was latorośl zakwitnie w najpiękniejszy z możliwych sposobów. Nie uschnie, nie opadnie pozostawiając gorzki smak goryczy. Tylko silne Rody powinny łączyć się pod wspólną dywizją i wspólnie kierować do chwały w przyszłości, bo tylko w ten sposób jesteśmy w stanie walczyć o to, co nam się należy, pokonując wszelkie przeszkody losu.

Mam nadzieję na rychłe spotkanie, abyśmy mogli omówić sprawę osobiście. Jednocześnie liczę na rozważenie przez Lorda Nestora mojej propozycji.
Oby interesy Lorda Nestora szły pomyślnie, a chwile upływały w zdrowiu i spokoju.

Z poważaniem Lord Mathieu Rosier

11.06.20 21:00

A.R. Black 11 IV 1957

Szanowny Staraszy Podsekretarzu,
Lordzie Bulstrode,ostatnie wydarzenia pokazały, że w czarodziejskim społeczeństwie wciąż działają grupy, które nie tylko nie chcąc zaakceptować słusznych zmian, co próbują z nimi zażarcie walczyć. Cały Zakon Feniksa powinien zostać jak najszybciej wytępiony, dlatego pragnę zwrócić się z prośbą o przejrzenie rejestru zamieszkałych na terytorium Wielkiej Brytanii i Irlandii czarodziejów i czarownic w celu sporządzenia listy osób powiązanych z członkami tej odrażającej organizacji. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że największych zbrodniarzy uda się odnaleźć w otoczeniu ich bliskich, krewni mogą też w różnym stopniu wspierać ich w kryminalnych działaniach. Prowadzona przez Brytyjskie Ministerstwo Magii ewidencja ludności może zostać wykorzystana w jakże słusznej sprawie podniesionej na nowo przez Lorda Voldemorta.

Wspomiany wykaz powinien objąć rodziców, rodzeńśtwo, małżonków i dzieci, osoby najbliżej spokrewnione z wymienionymi poniżej jednostkami:
Bathilda Bagshot, Samuel i Anthony Skamander, Bejamin i Hannah Wright, Justine i Gabriel Tonks, Kieran i Jackie Rineheart, Pomona Sprout, Maxine Desmond, Bertie Bott, Hereward Bartius i Eileen Wilde-Bartius, Billy Moore, Charlene i Vera Leighton, Marcella Figg, Cyrus Snape, Minerwa McGonagall, Florean Fortescue.

Wierzę, że moja prośba zostanie rozważona pozytywnie, gdy ma na celu jedynie usprawnienie walki z najgorszym sortem czarodziejskiego świata.

Z wyrazami szacunku,
Alphard Black

| list jest kierowany do Starszego Podsekretarza Ministra Magii, którym jest Henry Mortimer Bulstrode; napisany w sprawie wykonania rejestru osób spokrewnionych z członkami Zakonu Feniksa; lista nazwisk sporządzona na podstawie tego posta

11.06.20 22:01

A.R. Black 11 IV 1957

Szanowny Lordzie Nestorze,wraz z tym listem kieruję do Ciebie prośbę, która, mam nadzieję, nie wyda się absurdalna ani kłopotliwa. Uwaga ścisłego grona oddanego walce rozpoczętej przez Lorda Voldemorta skupiła się na osobie Nicholasa Lowe’a. Nie ulega wątpliwości, że jest utalentowanym uzdrowicielem, nigdy też nie ukrywał swoich właściwych poglądów, jednak z wiarygodnego źródła wiem, że to nie sam dyrektor stoi za niedawną falą zwolnień szlamolubów ze Szpitala Świętego Munga. Choć wyznaje słuszną ideę wyższości czystej krwi, to jednak nie jest chętny do podejmowania działań z własnej inicjatywy. Na takim stanowisku potrzebny jest ktoś, kto nie będzie bał się zdecydowanych działań.

Świadom naszych powiązań ze wspomnianą instytucją, jak również podtrzymywanego dla szpitala wsparcia finansowego, rozważam możliwość wywarcia nacisku na obecnego dyrektora, aby sam zdecydował się zrezygnować ze stanowiska. Nim jednak podejmę jakiekolwiek kroki, w pierwszej kolejności spragnę pytać o Twoją opinię, Lordzie Nestorze. Moje doświadczenie i wiedza o wysoko postawionych osobach nie może w żaden sposób równać się z Twoimi wpływami. Lowe to ponoć próżny człowiek, spragniony bogactwa, ale również pełen ambicji i uparty, przez co może nie zechcieć tak łatwo ustąpi. Czy są może znane Ci, sir, jakiekolwiek fakty mogące skłonić go do współpracy? Nie sądzę, aby człowiek szybko pnący się po szczeblach kariery mógł uniknąć po drodze błędów. Będę wdzięczny za wszelką okazaną pomoc w tej sprawie.

Pragnę również podsunąć kandydaturę szlachetnego nazwiska jako kolejnego dyrektora szpitala. Lord Zachary Shafiq może pochwalić się błyskotliwym umysłem oraz uzdrowicielskimi zdolnościami. To pewne, że zostanie dyrektorem; jeśli nie w najbliższej przyszłości, to kiedyś na pewno. Być może w szpitalu konieczne będą różne przesunięcia na kierowniczych stanowiskach, nie wykluczam więc możliwości zajęcia przez wspomnianego lorda stanowiska ordynatora jednego z oddziałów.

Zawsze lojalny,
Alphard Black

| list adresowany do nestora Acruxa Blacka w celu uzyskania porady odnośnie dalszego postępowania z dyrektorem Szpitala Świętego Munga, Nicholasem Lowem

16.06.20 13:36

Przeczytaj Tristan C. Rosier

Lady Doyenne Selwyn,dziękuję za Twoje uprzejme słowa, podobnież mam nadzieję, że Twoi synowie trwają w zdrowiu równie wyśmienitym, co wtedy, gdy widziałem ich po raz ostatni.

Wieści, które śpieszysz mi przekazać, nie są moim uszom miłe, ale cenię sobie szczerość i doceniam, że sprawy Isabelli nie próbowano zataić. Gdyby dziewczyna trafiła w nasze ręce po tym incydencie byłaby naszym, nie Waszym problemem, co odbieram jako wyraz dobrej woli - i uczciwości. Zepsuta krew musiała odejść, a Ty, lady Morgano, wzbudzasz podziw, również i u mnie, stanowczością, z jaką odcinasz zepsute gałęzie rodu.

Twoje przeprosiny zostały przeze mnie przyjęte, mój ród nie będzie chował urazy za zachowanie tej, o której historia powinna zapomnieć. Twojej hojnej propozycji jednak odmawiam, jednocześnie udzielając Twoim synom przyzwolenia na staranie się o rękę mojej młodszej siostry, Fantine.

sir Tristan Rosier,

lord Kentu

lord nestor rodu Rosier

22.06.20 14:14

Przeczytaj sir Francis Lestrange

Szanowny Lordzie Nestorze, bez dwóch zdań, Lordzie Nestorze. Lady Selwyn nawet zaproponowała, bym zwracał się do niej po imieniu, a to, jeśli się nie mylę, oznaka znacznej poufałości. Uważam, że stanąłem na wysokości zadania, zapewniam Cię, Nestorze, że mam na względzie dobro oraz godność naszego rodu.

Słucham? Toż to podłe oszczerstwa, lordzie Percivalu. Jedyny taki incydent miał miejsce lata temu i doskonale o nim wiesz, Nestorze. Byłem młody, głupi - jednym słowem, nieodpowiedzialny, ale to już minęło. Londyński port, gdzie kręcą się najpodlejsze szumowiny, śmierdzi rybą i potem tych zawszonych dokerów, co niby miałoby mnie w nim pociągać? Nie doświadczę tam ani wybornych trunków, ani spokoju, ani wątpliwej jakości rozkoszy. To wszystko zapewnia zaś Wenus, zachęcam, byś wstąpił niegdyś na kolację, może nawet ze swą nobliwą małżonką? Szef kuchni ma złote ręce, a wieczór przy znakomitym winie i muzyce na żywo to zawsze miły gest - jedno Twoje słowo, Lordzie, a załatwię najlepszy stolik, choćby na dziś wieczór. Dodam, że mimo obecnej napiętej sytuacji, wciąż mamy pełne obłożenie, a rezerwacje przyjmujemy z dwutygodniowym wyprzedzeniem.

Mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości, Lordzie Nestorze. Z Twej propozycji, jeśli mogę, chciałbym zrezygnować, lecz pozwolę sobie szepnąć słówko - może skorzysta z niej Twój informator? Oduczy to go rozsiewania paskudnych plotek.

Zapewniam Cię Lordzie, o moich czystych intencjach. Jeśli zechcesz sprawdzić moje oddanie rodzinie i wartościom, jakie nam przyświecają - dobrze. Chcę zasługiwać na Twój szacunek, a nie gniew, Nestorze.

Łączę wyrazy poważania,

sir Francis Lestrange

22.06.20 16:11

Przeczytaj, Lord Haverlock Travers

Drogi lordzie Nestorze! Rozumiem Twe zmartwienie drogi wuju, pragnę jednak przypomnieć, że wraz z mym ojcem rozpoczęliśmy poszukiwania odpowiedniej kandydatki na mą żonę, gdy tylko przejąłem pozycję zarządcy portu w Cromer.

Gdzieś pod koniec marca, mój ojciec Balthazar rozpoczął rozmowy z lordem Armandem Malfoy, w sprawie zamążpójścia jego córki - lady Cynthii Malfoy, która niedawno powróciła do kraju.
Skutkiem tych rozmów była wizyta lorda Armanda wraz z córką w progach naszego, pięknego zamku. Podczas tej wizyty miałem okazję poznać lady Malfoy - oprowadziłem ją po komnacie z akwarium opowiadając o wielkich czynach naszego rodu, na jej prośbę pokazałem jej również flotę, jaka jest w naszym posiadaniu. W tym czasie mój drogi ojciec prowadził rozmowy z lordem Armandem, gdyż jego zdanie ma spore znaczenie w kwestii zamążpójścia jego córki.

Po tym spotkaniu, zarówno ja, jak i mój ojciec utrzymywaliśmy listowny kontakt z lordem Malfoy, aby umocnić rozmowy, jakie odbyliśmy.

W maju otrzymałem specjalne zaproszenie z jego rąk, by wraz z rodzicami odwiedzić rezydencję w Wiltshire. Pojechaliśmy w ich progi, a ja zrobiłem wszystko co w mej mocy, aby jak najlepiej wypaść zarówno przez lady Malfoy, jak i jej rodziną. Powstrzymałem się nawet przed morskimi anegdotkami, a doskonale wiesz, drogi wuju, jak bardzo lubię je opowiadać. A wraz z z mym ojcem zrobiliśmy wszystko, by ród Malfoy posiadał świadomość pozycji naszego rodu na arenie międzynarodowego handlu morskiego oraz korzyści, jakie wiązałyby się z możliwym sojuszem.

Wraz z ojcem oraz lordem Armandem jesteśmy w trakcie planowania kolejnego spotkania. Kupiłem już nawet stosowany prezent dla lady Malfoy.

Miałem okazję poznać lady Malfoy podczas składania wizyty w czyjejś posiadłości, miałem również okazję poznać ją w otoczeniu, w którym czuje się swobodnie. Zarówno ja, jak i moi rodzice (dziwi mnie, że jeszcze Ci o tym nie opowiedzieli) jesteśmy nią zachwyceni. To młoda, inteligentna oraz zdolna czarownica o nienagannym zachowaniu której nic złego nie można zarzucić, tak samo, jak nie można nic zarzucić rodowi, z którego pochodzi - próżno szukać wśród nich zdrajców.
O tym, że lady Cynthia Malfoy jest córką chrzestną obecnego Ministra Magii chyba nie muszę wspominać. Jestem pewien, że o tym doskonale wiesz, drogi wuju.

Wydaje mi się, że sojusz z silnym rodem, mającym wpływ na politykę kraju oraz od dawna idącego drogą, na którą i my wkroczyliśmy będzie dla nas korzystniejszy niż sojusz z rodem, który zasłynął ze zdrajców krwi oraz rozbójników. Ponad to, lady Cynthia Malfoy nie mierzy się z żadnymi chorobami w przeciwieństwie do lady Selwyn, dla której zwykły spacer potrafi stanowić wyzwanie. A, jak pewnie doskonale wiesz, zdrowa żona sprzyja zdrowemu oraz silnemu potomstwu, jakiego potrzebuje nasz ród.

Jeśli więc pozwolisz, drogi wuju, chciałbym nadal starać się o rękę lady Malfoy, a wtedy nie spocznę, dopóki nie osiągnę swojego celu. Dobro naszego rodu jest dla mnie wartością najważniejszą, dlatego pragnę celować w to, co może być dla niego najlepsze.

Liczę na pozytywne rozpatrzenie mej prości.

Z najszczerszymi pozdrowieniami,

Lord Haverlock Travers

24.06.20 18:15

Przeczytaj sir Francis Lestrange

Szanowny Lordzie Nestorze, Drobiazg. To będzie zaszczyt, móc gościć Lorda wraz z Jego zjawiskową małżonką w moich skromnych progach.

Rad jestem to słyszeć, Nestorze. Być może powinienem poszukać zawistników wśród bliskiego mi grona, nie pojmuję, kto mógłby szkalować me dobre imię, a przy tym również dobre imię całego naszego rodu.

Lordzie Nestorze, przyznam, że sam dużo o tym myślałem. Martwi mnie jednak ognisty temperament Salamandry, niemalże męski, jej ciągoty do niebezpiecznych, niegodnych damy zajęć. Wiesz, Nestorze, lady Selwyn bardzo lubi m ó w i ć. Czy nie mógłbym starać się o rękę innej panny? Bardziej... ułożonej?
Jeśli jednak już podjąłeś ostateczną decyzję - nie będę się sprzeciwiać i uczynię wszystko, by moje awanse zostały przyjęte przychylnie. Tak trzeba, dla dobra Lestrange'ów, naszego nazwiska, tradycji i historii.

Łączę wyrazy poważania,

sir Francis Lestrange

29.06.20 16:59

☆Jayden Vane

Dyrektorze,Proszę wybaczyć tę późną porę mojego listu - koniec roku już za miesiąc i wiem, że takie sprawy powinny być poruszane wcześniej oraz bezpośrednio, lecz zdaję sobie sprawę, iż jest Pan zajęty. Do tego ostatnie wydarzenia utrudniają wszystkim myślenie długoterminowe i wymagają dynamicznych decyzji. Chciałbym jednak odnieść się do pewnej, istotnej kwestii.

Odkąd Londyn został objęty restrykcjami, spora grupa naszych uczniów została równocześnie pozbawiona domów. W rozmowach z kilkorgiem dowiedziałem się, że ich rodziny wciąż poszukują zastępczych miejsc mieszkalnych. Niektórzy w ogóle pozostali sami po aresztowaniu bądź zaginięciu swoich bliskich. Między uczniami panuje wyraźny stan napięcia, strachu i niepewności, co przekłada się również na ich naukę. Wyniki egzaminów siódmych klas mogą być w tym wypadku niemiarodajne; podobnie zresztą jak reszta ocen. Wiem, że nie zniwelujemy wszystkich obaw naszych podopiecznych, lecz możemy przynajmniej w części ich wspomóc.

Dlatego właśnie występuję z propozycją, by Hogwart pozostał otwarty na czas wakacji dla dzieci, które nie mogą bezpiecznie wrócić do domów lub ta możliwość została im w ogóle odebrana - włączając w to również siódmoklasistów znajdujących się w podobnej sytuacji. Jesteśmy nie tylko profesorami w trakcie miesięcy nauki - pozostajemy nimi przez cały czas. Dlatego proszę, by Dyrektor przychylił się do ów prośby.

Oferuję swoją kandydaturę jako opiekuna dla dzieci, które pozostałyby w czasie wakacyjnym w Hogwarcie. Do listu dołączam wstępną listę uczniów, o których wiem, że są w potrzebie, jednak na pewno jest ich więcej.Jayden Vane

09.07.20 23:34

List wysłany w związku z nieudaną rejestracją różdżki. Adresatem listu jest Andreas Lockhart, czarodziej czystej krwi, uznany krytyk muzyczny i nauczyciel emisji głosu, do którego przez kilka lat uczęszczał Harry na prywatne lekcje.

Przeczytaj Harry Smith

Panie Lockhart, proszę mi wybaczyć, że pominę wstępne uprzejmości, lecz brakuje mi czasu i pergaminu. POTRZEBUJĘ PANA POMOCY. PILNIE. Od tego zależy moje życie, moja wolność i moja przyszłość... Doszło do tragicznej, niewyobrażalnej pomyłki. Nie wiem jak to się stało i dlaczego do tego doszło. Podczas próby rejestracji różdżki w Ministerstwie Magii, zgodnie z zaleceniem, zostałem, na Merlina, ARESZTOWANY. Posądzono mnie o współpracę z rebeliantami! O bycie zwolennikiem Harolda Longbottoma. NA MERLINA, TO JEST POMYŁKA.
Pan wie, ze nie mam z tym nic wspólnego. Pan mnie doskonale zna jak mało kto. Dlatego proszę, błagam Pana o pomoc. Niech Pan się za mną wstawi i spróbuje przekonać Urząd, ze jestem tylko skromnym muzykiem i śpiewakiem... Przecież Pan wie, że tak jest. Nie umiem nawet walczyć. Nikt nie chce mnie słuchać. Nikogo nie interesują moje wyjaśnienia. Pozwolono mi wysłać tylko jeden list. JEDEN! Dlatego piszę do Pana, do mojej ostatniej deski ratunku, bo wiem, że jest Pan jedyną osobą, która może mi teraz pomóc.

BŁAGAM! Będę pańskim dłużnikiem do końca życia...

ZROZPACZONY,

Harry Smith

25.07.20 8:01

☆Jayden Vane

Dyrektorze,Profesor Dumbledore stawałby z tymi samymi problemami i na pewno chciałby, żeby szkoła pozostała z uczniami. Znał go Profesor dłużej i przede wszystkim lepiej ode mnie, dlatego wie, że to prawda. I chociaż wszyscy go wspominamy, to w Panu pokładam nadzieje i za Panem pójdę.

Ministerstwu ostatnio mało rzeczy się podoba. Zdaje się, że bardziej od rządzenia krajem zajmują się niszczeniem innym życia. Utrudnijmy im to odrobinę bardziej. Jeśli będzie potrzebował Profesor wsparcia, zapewniam o swoim już w tym momencie.

Oczywiście. Teraz tym bardziej wartość dyskrecji wzrosła. Uczniowie wydają się samym faktem, że nie mają do czego wracać zawstydzeni - do czego to doszło, że dzieci odczuwają wstyd za krzywdę wyrządzoną im przez innych? Przeprowadzę ich przez nasz plan. Zajmę się też wszystkimi przygotowaniami oraz dopilnuję spraw związanych z odpowiednim zagospodarowaniem w tym czasie szkolnych funduszy. Nasze zamkowe skrzaty już zadeklarowały pomoc. Jeszcze przed końcem roku szkolnego złożę odpowiednie dokumenty w Pańskim gabinecie.

Dziękuję. Nie tylko w imieniu uczniów, ale również i swoim.Jayden

30.07.20 1:43

Przeczytaj Tristan C. Rosier

Cronusie Malfoyu, Ministrze Magii,wierzę, że siły Ministerstwa Magii są przygotowane do trudnych, ale koniecznych działań, które zostały podjęte. Śpieszę powiadomić, że chłopiec z listów gończych związanych z Zakonem Feniksa, Bertie Bott, nie żyje. Zastanawia mnie: jak to możliwe, że najlepiej szkolone służby nie były w stanie odnaleźć go tak długo? Czy może: nie chciały tego uczynić?

Niewątpliwie Zakon Feniksa pozostaje głównym wrogiem podjętych zmian. Dzieci, które są w nim zrzeszone, wtrącają się w nasze plany, niekiedy nawet skutecznie. Czas to najwyższy wziąć listy gończe na poważnie i odnaleźć pozostałych skrywających się czarodziejów. Ministerstwo Magii nie powinno mieć w tym momencie innych priorytetów - sytuacja w Londynie dawno zostałaby ustabilizowana, gdyby wywrotowcy zostali wyeliminowani wcześniej. Mniemam, że za opieszałość służb wyciągnięte zostaną konsekwencje płynące od samej góry.

Jeśli moje słowo to zbyt mało, dowód znajduje się w porcie w blasku Mrocznego Znaku.

Nagrody za pojmanie czarodzieja niniejszym się zrzekam, wnosząc, by należne mi złoto zostało przeznaczone na dzieci tych czarodziejów, którzy zginą lub którzy już zginęli w imię słusznej sprawy, a którzy pozostają lub pozostawali pracownikami Departamentu Przestrzegania Prawa Czarodziejów.

Tristan Corentin Rosier,

lord nestor rodu Rosier,

lord Kentu

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia