Plac Piccadilly Circus
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
Plac Piccadilly Circus
Plac Piccadilly Circus przecina ulice West End, centrum teatralnego Londynu. To częste miejsce spotkań młodzieży, blisko kultury, oraz jedna z bardziej rozpoznawalnych atrakcji turystycznych miasta. Gwarny i mocno zatłoczony, usytuowany w pobliżu dużej ilości mniej lub bardziej znanych kawiarenek i sklepików otoczony jest wieloma starymi kamieniczkami.
Pośrodku placu, na podwyższeniu, znajduje się urokliwa fontanna z figurką bożka Anternosa, chłopca o motylich skrzydłach, który symbolizuje nieszczęśliwą miłość. Na schodach pod fontanną gromadzą się młodzi ludzie.
Pośrodku placu, na podwyższeniu, znajduje się urokliwa fontanna z figurką bożka Anternosa, chłopca o motylich skrzydłach, który symbolizuje nieszczęśliwą miłość. Na schodach pod fontanną gromadzą się młodzi ludzie.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
Kaelie próbowała zaatakować wroga, lecz obydwa zaklęcia okazały się niecelne i śmignęły wysoko nad głową mężczyzny. Lucan poszedł w jej ślady i choć pierwsze z zaklęć również rozbiło się o ścianę budynku, to drugie pomknęło wprost w pracownika Ministerstwa. Wyczarowana przez niego tarcza okazała się zbyt słaba i tym samym zaciętość w oczach zmieniła się w niezrozumienie oraz dziecięcy strach.
Kobieta, znajdująca się za plecami Kaelie oraz Lucana opadła na posadzkę nie dając oznak życia, prawdopodobnie zemdlała.
----
Rzut MG - tutaj
Podjęte przez was decyzje doprowadziły do pojedynku. Od tego momentu obowiązuje mechanika poruszania się po mapie. W jednym poście możecie wykonać dwie akcje (np. turę obrony i ataku) lub rozbić to na dwa posty.
P1 20 OPCM, 15 CM - 130/130
P2 15 OPCM, 5 U - 180/180 Regressio 1/2
Kobieta NPC: działające zaklęcie - Locomotor Mortis | 20/100 PŻ (obrażenia: 80 - cięte)
Kobieta, znajdująca się za plecami Kaelie oraz Lucana opadła na posadzkę nie dając oznak życia, prawdopodobnie zemdlała.
----
- Mapa:
Flaga na mapie oznacza miejsce znajdowania się kawiarni.
Rzut MG - tutaj
Podjęte przez was decyzje doprowadziły do pojedynku. Od tego momentu obowiązuje mechanika poruszania się po mapie. W jednym poście możecie wykonać dwie akcje (np. turę obrony i ataku) lub rozbić to na dwa posty.
P1 20 OPCM, 15 CM - 130/130
P2 15 OPCM, 5 U - 180/180 Regressio 1/2
Kobieta NPC: działające zaklęcie - Locomotor Mortis | 20/100 PŻ (obrażenia: 80 - cięte)
- Żywotność:
- Lucan: 194/232 (tłuczone -36,) / -5
Kaelie: 208/208
- Ekwipunek:
- Lucan:
-Eliksir przeciwbólowy (1 porcja, stat. 20)
-Maść z wodnej gwiazdy (1 porcja, stat. 30, moc +5)
-Eliksir kociego kroku (1 porcja, stat. 30, moc +15)
-Pies gończy (1 porcja, stat. 7)
-Różdżka
-3 świstokliki
Kaelie:
-Różdżka
-Miotła
-Trzy kryształy (ochrona przed poparzeniem, szczęśliwy rzut, nadanie magicznych zdolności osobom pozbawionym magii).
W końcu coś im wyszło. Lucan pozwolił sobie na ciche stęknięcie, czując jak potłuczone ramię pulsuje lekkim bólem. Już po chwili jednak, zanim coś mogło pójść nie tak, podszedł szybko do mężczyzny cofniętego umysłowo do chwil z okresu dzieciństwa i wyrwał mu różdżkę, chowając ją prędko do kieszeni. Wiedział, że czar nie będzie trwał wiecznie, więc po chwili wycelował jeszcze w bezbronnego napastnika, mrucząc: - Esposas.
Niezależnie od wyniku, zerknął na Kaelie. Ich misja póki co była jedną wielką porażką, ale musieli przed naprzód. Prawdopodobieństwo dostania się do czarodziejskiej rozgłośni było coraz mniejsze, musieli spróbować czegoś innego. - Patronus. Ta osoba, o której mówiła Marcella. Wyślij do niej patronusa. Będzie musiała nadać sygnał sama.
Niezależnie od wyniku, zerknął na Kaelie. Ich misja póki co była jedną wielką porażką, ale musieli przed naprzód. Prawdopodobieństwo dostania się do czarodziejskiej rozgłośni było coraz mniejsze, musieli spróbować czegoś innego. - Patronus. Ta osoba, o której mówiła Marcella. Wyślij do niej patronusa. Będzie musiała nadać sygnał sama.
We carry on through the stormTired soldiers in this war
Remember what we're fighting for
Remember what we're fighting for
Lucan Abbott
Zawód : Znawca prawa, pracownik Służb Administracyjnych Wizengamotu
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
If you can't fly, run
If you can't run, walk
If you can't walk, crawl!
If you can't run, walk
If you can't walk, crawl!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Lucan Abbott' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 72
'k100' : 72
Magia wrze, podobnie jak krew, jak myśli, jak złość, jak wstyd, że po raz kolejny zaklęcia okazały się niecelne, że opanowanie nie przejęło władzy nad drżeniem ręki wiodącej, że zaraz wszystko się skończy, bo nie potrafi utkać czaru wystarczającego, by wyswobodzić ich z tej żałosnej sytuacji. Lucan wykazuje się lepszym refleksem, godzi urzędnika i sprawia, że ten umysłem wraca do lat dziecięcych.
— Nie wiem, kim jest ta osoba, nie wiem, czy patronus do niej dotrze — odpowiada Kaelie spokojnie, rzeczowo, bo nie ma pewności, czy Marcella mogła mówić rzeczywiście o swojej siostrze, czy brunetka miała prawo narażać nieszczęsną dziewczynę. Jednak ziemię wokół posągu wciąż ścielą ciała, bezwładne członki, plątanina nieruchomych rąk i nóg, dziecięce oczy szeroko otwarte. Nawet jeśli nie miała pewności, czy mała Figg jest odpowiednią osobą, tak wciąż miała ona styczność z radiostacją, a oni — zwykli cywile, poczuwający się do odpowiedzialności, nie dotrą nigdzie. Nie, kiedy sprawa kawiarni wciąż staje pod znakiem zapytania. Bierze więc głęboki oddech, odpycha stres, strach, wracając wspomnieniami do dni okraszonymi słońcem, tupotem stóp pośród leśnych kniei, okrzykiem zwycięstwa, gdy rzuca się w ramiona młodszego brata, łagodny dotyk matczynej dłoni odgarniającej ciemne pasma z czoła, przyjęcia Susanne bez okazji, za to z niezrozumiałym przesłaniem, drobne uszczypliwości w biurze aurorów, zmrożenie kryształem karku Dahlii.
— Expecto Patronum — szepce, wierząc, że strzęp białej mgły przeistoczy się w dumnego jelenia, że pomknie on ku Hogsmeade, ku Arabelli Figg i choć raz, wszystko będzie w porządku. Że żadna wiązka zaklęcia nie rozproszy czaru, że wiadomość dotrze.
— Nie wiem, kim jest ta osoba, nie wiem, czy patronus do niej dotrze — odpowiada Kaelie spokojnie, rzeczowo, bo nie ma pewności, czy Marcella mogła mówić rzeczywiście o swojej siostrze, czy brunetka miała prawo narażać nieszczęsną dziewczynę. Jednak ziemię wokół posągu wciąż ścielą ciała, bezwładne członki, plątanina nieruchomych rąk i nóg, dziecięce oczy szeroko otwarte. Nawet jeśli nie miała pewności, czy mała Figg jest odpowiednią osobą, tak wciąż miała ona styczność z radiostacją, a oni — zwykli cywile, poczuwający się do odpowiedzialności, nie dotrą nigdzie. Nie, kiedy sprawa kawiarni wciąż staje pod znakiem zapytania. Bierze więc głęboki oddech, odpycha stres, strach, wracając wspomnieniami do dni okraszonymi słońcem, tupotem stóp pośród leśnych kniei, okrzykiem zwycięstwa, gdy rzuca się w ramiona młodszego brata, łagodny dotyk matczynej dłoni odgarniającej ciemne pasma z czoła, przyjęcia Susanne bez okazji, za to z niezrozumiałym przesłaniem, drobne uszczypliwości w biurze aurorów, zmrożenie kryształem karku Dahlii.
— Expecto Patronum — szepce, wierząc, że strzęp białej mgły przeistoczy się w dumnego jelenia, że pomknie on ku Hogsmeade, ku Arabelli Figg i choć raz, wszystko będzie w porządku. Że żadna wiązka zaklęcia nie rozproszy czaru, że wiadomość dotrze.
I can still breathe,
so I'm fine
so I'm fine
The member 'Kaelie Potter' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 30
'k100' : 30
Wspomnienia nie są wyraźne, nie mogą przedrzeć się przez szklistość oczu, ciepło nie potrafi rozgromić nadciągającej ciemności, bezwładne ciało mugolki przyciąga spojrzenie i nie wie, czy potrafi coś więcej wydusić z siebie, czy może naprawdę coś zmienić. Oddycha głębiej, pamięta widok zachwyconej twarzy Fleamonta, gdy po raz pierwszy pojawia się w wielkiej sali Hogwartu, przyjęcie na praktyki u pana Doge, wspomina uśmiech oraz niski tembr głosu, sprawiające, że serce dotąd zaciśnięte, przestaje być ciężarem.
— Expecto Patronum — próbuje raz jeszcze, pewniej, mocniej zaciskając palce na różdżce. Proszę, proszę, pojaw się.
— Expecto Patronum — próbuje raz jeszcze, pewniej, mocniej zaciskając palce na różdżce. Proszę, proszę, pojaw się.
I can still breathe,
so I'm fine
so I'm fine
The member 'Kaelie Potter' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 84
'k100' : 84
Pracownik ministerstwa był bezbronny, niczym dziecko i zerkał na Lucana rozmarzonym, wręcz naiwnym wzrokiem, gdy ten bez większego trudu wyrwał mu różdżkę. Momentalnie jednak powróciła mu świadomość, urok zakończył swe działanie i kiedy zakonnik wypowiedział kolejne zaklęcie wygiął się ku tyłowi i zamachnął głową pragnąć trafić swego oprawcę prosto w nos. Wiedział, że nie był wyjątkowo silny, jednakże była to jego jedyna szansa na wytrącenie przeciwnika z równowagi. W przypływie adrenaliny nawet nie zdążył zauważyć, jak na jego rękach zaczęły pojawiać się kajdany.
Do głowy Kaelie zaczęły napływać radosne obrazy przypominające jej o spokoju, radości i chwilach spędzonych z najbliższymi. Wpierw okazały się one być okryte kurzem obecnych wydarzeń, z różdżki dziewczyny wypłynął jedynie nic nie znaczący promień, lecz już po chwili można było dostrzec kolejny, znacznie intensywniejszy, który przybrał przybrał postać dumnego, ogromnego Jelenia. Patronus zatoczył koło, a następnie poleciał we wskazanym przez czarownicę kierunku.
Drugi z pracowników zniknął z pola widzenia.
----
Rzut MG - tutaj
Kaelie za pomocą sowy może przesłać Arabelli wiadomość.
Czas na odpis - 24h.
P1 20 OPCM, 15 CM - 130/130
P2 15 OPCM, 5 U - 180/180 Esposas
Kobieta NPC: działające zaklęcie - Locomotor Mortis | 20/100 PŻ (obrażenia: 80 - cięte)
Do głowy Kaelie zaczęły napływać radosne obrazy przypominające jej o spokoju, radości i chwilach spędzonych z najbliższymi. Wpierw okazały się one być okryte kurzem obecnych wydarzeń, z różdżki dziewczyny wypłynął jedynie nic nie znaczący promień, lecz już po chwili można było dostrzec kolejny, znacznie intensywniejszy, który przybrał przybrał postać dumnego, ogromnego Jelenia. Patronus zatoczył koło, a następnie poleciał we wskazanym przez czarownicę kierunku.
Drugi z pracowników zniknął z pola widzenia.
----
- Mapa:
Flaga na mapie oznacza miejsce znajdowania się kawiarni.
Rzut MG - tutaj
Kaelie za pomocą sowy może przesłać Arabelli wiadomość.
Czas na odpis - 24h.
P1 20 OPCM, 15 CM - 130/130
P2 15 OPCM, 5 U - 180/180 Esposas
Kobieta NPC: działające zaklęcie - Locomotor Mortis | 20/100 PŻ (obrażenia: 80 - cięte)
- Żywotność:
- Lucan: 194/232 (tłuczone -36,) / -5
Kaelie: 208/208
- Ekwipunek:
- Lucan:
-Eliksir przeciwbólowy (1 porcja, stat. 20)
-Maść z wodnej gwiazdy (1 porcja, stat. 30, moc +5)
-Eliksir kociego kroku (1 porcja, stat. 30, moc +15)
-Pies gończy (1 porcja, stat. 7)
-Różdżka
-3 świstokliki
Kaelie:
-Różdżka
-Miotła
-Trzy kryształy (ochrona przed poparzeniem, szczęśliwy rzut, nadanie magicznych zdolności osobom pozbawionym magii).
Powoli, powoli, zaczęli odnosić jakieś sukcesy, co sprawiło, że Lucan poczuł się odrobinę lepiej. Widok świetlistego jelenia także przyniósł mu nadzieję - choć tym razem nie wyskoczył on z jego różdżki. Co za zbieg okoliczności, że posiadali z Kaelie taką samą formę patronusa? Może był to jakiś znak - miał jednak zamiar pozastanawiać się nad tym później.
Świadomość, że jeden z przeciwników został rozbrojony odrobinę podniosła go na duchu. Po cichu liczył jednak, że zaklęcie unieszkodliwiające mężczyznę będzie działać trochę dłużej. Odsłonił sie, a teraz musiał szybko ten błąd naprawić. Cóż, dobrze, że przynajmniej pozbawili tego suczego syna różdżki.
Lucan miał bardzo krótką chwilę na dostrzeżenie wyprowadzonego ataku, zadziałał jednak instynktownie, próbując uniknąć ciosu. A potem, niezależnie od tego, czy mu się udało, postanowił uciszyć przeciwnika. Nie potrzebowali by ściągną im na łeb towarzystwo.
- Silencio!
Świadomość, że jeden z przeciwników został rozbrojony odrobinę podniosła go na duchu. Po cichu liczył jednak, że zaklęcie unieszkodliwiające mężczyznę będzie działać trochę dłużej. Odsłonił sie, a teraz musiał szybko ten błąd naprawić. Cóż, dobrze, że przynajmniej pozbawili tego suczego syna różdżki.
Lucan miał bardzo krótką chwilę na dostrzeżenie wyprowadzonego ataku, zadziałał jednak instynktownie, próbując uniknąć ciosu. A potem, niezależnie od tego, czy mu się udało, postanowił uciszyć przeciwnika. Nie potrzebowali by ściągną im na łeb towarzystwo.
- Silencio!
We carry on through the stormTired soldiers in this war
Remember what we're fighting for
Remember what we're fighting for
Lucan Abbott
Zawód : Znawca prawa, pracownik Służb Administracyjnych Wizengamotu
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
If you can't fly, run
If you can't run, walk
If you can't walk, crawl!
If you can't run, walk
If you can't walk, crawl!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Lucan Abbott' has done the following action : Rzut kością
#1 'k10' : 1
--------------------------------
#2 'k100' : 52
#1 'k10' : 1
--------------------------------
#2 'k100' : 52
Poruszenie serca, ciepło rozlewające się we wnętrzu sprawiło, iż różdżka miast jak uprzednio wyrzucić z siebie strzęp srebrnej mgły, tym razem uformowała się w kształt jelenia szlachetnego. Jego dumna sylwetka, niemalże psotne zatoczenie kręgu wokół nich wywołało nieznaczną poprawę samopoczucia, jeśli nie była to pewność działania, to przynajmniej nadzieja, że wszystko będzie w porządku. Przesłała wiadomość Elli, zrzuciła na nią niesamowity ciężar odpowiedzialności i chociaż wydawało się to nader okrutne, jeszcze gorszym było zostawić tych, których uwięziono w kawiarni — o ile ta nie płonęła obecnie, ku chwale ich prędkich czynów i posłusznej magii. Czego przykładem było zaklęcie Lucana, Potter oddycha głębiej, kierując koniec różdżki na spętanego mężczyznę. Muszą go uciszyć, nim poczynią dalsze kroki.
— Silencio — szepce, prosząc, błagając, by zaklęcie wyszło, by nie tracili więcej czasu.
— Silencio — szepce, prosząc, błagając, by zaklęcie wyszło, by nie tracili więcej czasu.
I can still breathe,
so I'm fine
so I'm fine
The member 'Kaelie Potter' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 77
'k100' : 77
Czar jest wystarczający, by mężczyzna skuty magicznymi kajdanami nie stanowił już zagrożenia, z zawahaniem spogląda na nieprzytomną kobietę, czując niesamowitą gorycz wypychającą uprzednie poczucie nadziei. Czy jedno życie jest warte więcej? Czy ma prawo wybierać, kogo ratować? Odpycha od siebie podobne myśli, zbliża się do Lucana, różdżkę kierując w stronę figurki bożka, gdzie leżą ciała, gdzie tak wielu utraciło życie. I czuje złość, na tych, którzy w bezmyślny sposób podążyli za Malfoyem i ma nadzieję, że zaklęcie, którego użyje, chociaż w symbolicznym geście wywoła udrękę u oprawców.
— Pavor veneno — szepce, z determinacją, z niemą prośbą, by dobra passa nie została brutalnie przerwana.
| ruszam się kratkę do przodu, stając na tej samej linii kratek z Lucanem, podgląd miejsca, gdzie planowane jest rzucenie mgły, która może nas nie zabije od razu hue, klik
— Pavor veneno — szepce, z determinacją, z niemą prośbą, by dobra passa nie została brutalnie przerwana.
| ruszam się kratkę do przodu, stając na tej samej linii kratek z Lucanem, podgląd miejsca, gdzie planowane jest rzucenie mgły, która może nas nie zabije od razu hue, klik
I can still breathe,
so I'm fine
so I'm fine
The member 'Kaelie Potter' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 52
'k100' : 52
Lucan próbował wykonać unik i tym samym zapobiec atakowi przeciwnika, jednakże zareagował nader późno i już po chwili mógł poczuć intensywny ból w okolicy nosa. Pracownik ministerstwa wyprostował się i zaśmiał w głos, choć zdawać się mogło, iż przez rozbawienie przedziera się strach oraz niepewność. Mężczyzna nie spuścił wzroku z oprawcy, chciał go po raz kolejny uderzyć, jednakże odchyliwszy się ku tyłowi zachwiał się i w ostatniej chwili udało mu się ustać na nogach. -Spłoniecie razem z.- zaczął, lecz momentalnie przerwał na skutek celnego zaklęcia czarownicy, której inkantacja okazała się znacznie skuteczniejsza niżeli jej towarzysza. Mimo głębokiego pragnienia rozścielenia mgły tuż nad placem czar nie okazał się wystarczająco silny - dosięgnął on okolic bożka, lecz nie przyniósł żadnego efektu.
Mężczyzna ponownie się zamachnął, jednak tym razem gruchnął plecami o brudną, brukowaną uliczkę. Ewidentnie spętane ręce nie służyły jego równowadze.
----
Rzut MG - tutaj
Czas na odpis - 24h.
P1 20 OPCM, 15 CM - 130/130
P2 15 OPCM, 5 U - 180/180 Esposas, Silencio
Kobieta NPC: działające zaklęcie - Locomotor Mortis | 20/100 PŻ (obrażenia: 80 - cięte)
Mężczyzna ponownie się zamachnął, jednak tym razem gruchnął plecami o brudną, brukowaną uliczkę. Ewidentnie spętane ręce nie służyły jego równowadze.
----
- Mapa:
Flaga na mapie oznacza miejsce znajdowania się kawiarni.
Rzut MG - tutaj
Czas na odpis - 24h.
P1 20 OPCM, 15 CM - 130/130
P2 15 OPCM, 5 U - 180/180 Esposas, Silencio
Kobieta NPC: działające zaklęcie - Locomotor Mortis | 20/100 PŻ (obrażenia: 80 - cięte)
- Żywotność:
- Lucan: 184/232 (tłuczone -46,) / -10
Kaelie: 208/208
- Ekwipunek:
- Lucan:
-Eliksir przeciwbólowy (1 porcja, stat. 20)
-Maść z wodnej gwiazdy (1 porcja, stat. 30, moc +5)
-Eliksir kociego kroku (1 porcja, stat. 30, moc +15)
-Pies gończy (1 porcja, stat. 7)
-Różdżka
-3 świstokliki
Kaelie:
-Różdżka
-Miotła
-Trzy kryształy (ochrona przed poparzeniem, szczęśliwy rzut, nadanie magicznych zdolności osobom pozbawionym magii).
Plac Piccadilly Circus
Szybka odpowiedź