Doskonale, a teraz dalej - niech w końcu różdżka zadziała tak, jak należy, i zbierze w sobie wystarczająco dużo mocy, by posłać w Skamander ognistą kulę. Chciałaby widzieć, jak po szacie pełzają płomienie, pożerając plamy zaschniętej już krwi. - Ignitio - zaintonowała prawie śpiewnie pechowe zaklęcie.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 69

Deirdre była szybka i bezwzględna. Nie traciła czasu, po prostu atakowała - i to wychodziło jej najlepiej. Holly była na siebie zła, bolało ją ciało, rany i dłoń, a w jej kierunku pędziły kolejne mocne zaklęcia. Przegrywała pojedynek, lecz Skamanderowie nigdy się nie poddają. Zamierzała walczyć i co najwyżej przegrać z honorem.
-Protego - powiedziała znowu, nie pamiętając który to już raz.

The member 'Holly Skamander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 93

144/234, -15


Dzięki Merlinowi - udało się. Potężna tarcza obroniła Holly, wchłonęła oba mocne zaklęcia, a ona mogła podejść do ataku. W końcu. Wierzyła, że się uda. Musiało w końcu się udać. Starała się skoncentrować na zaklęciu, które lada chwila miała wypowiedzieć, chciała skupić swoją moc właśnie na nim.
-Commotio - powiedziała głośno.

The member 'Holly Skamander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 36

Sądziła, że Skamander nie zdoła się obronić - a jednak, ponownie ją zadziwiła. Pojedynek robił się coraz ostrzejszy i jednocześnie niezwykle przewidywalny. Potężne zaklęcie Deirdre, potężna tarcza Holly. Czas więc na udane klątwy? - Deprimo - spróbowała po raz kolejny: ostatnim razem podmuch wichury przyniósł jej szczęście.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 1

Tym razem coś poszło definitywnie nie tak - na szczęście nie aż tak źle, jak mogłoby pójść. Zaklęcie okazało się potwornie słabe, ale poza tym: Deirdre ciągle była w grze. - Caeruleusio - czas powrócić do znanych i lubianych klątw.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 96

144/234, -15


To zaczynało być już męczące. Czy kiedykolwiek zdoła ją zranić? Westchnęła ciężko, obolała i przybita kolejnym nieudanym zaklęciem. Wiedziała już nad czym zdecydowanie musi popracować, choć myślała, że to zaklęcia obronne pójdą jej gorzej.
-Protego maxima - powiedziała z mocą, prosząc słodką Morganę, by uczyniła jej tarczę silną.

The member 'Holly Skamander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 90

144/234, -15


Poczuła się ze sobą nieco lepiej, gdy kolejna potężna tarcza obroniła ją przed kolejnymi obrażeniami. Która to już? Przestała liczyć. Walka ciągnęła się już długo, była ostra i zacięta, a końca wcale, a wcale nie było widać. Deirdre była pełna sił, a Holly - siły woli i wytrwałości. Woli walki.
-Everte Stati! - powiedziała, celując różdżką z jabłoni w stronę Deirdre.

The member 'Holly Skamander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 76

Deirdre nie mogła powstrzymać krótkiego wybuchu śmiechu - perlistego i pełnego niedowierzania. Nie, to nie działo się naprawdę; straciła rachubę czasu, chyba znajdowały się na arenie trzeci dzień, ciągle blokując swoje ruchy - nieziemsko skutecznie. I chociaż Skamander była nieco poobijana, to ten fakt niczego nie zmieniał: stały naprzeciw siebie tak samo zdeterminowane i zdolne. Tym razem klątwa blondynki się powiodła. - Protego!