Altana na skraju lasu

Zaklęcie zadziałało, dobrze. Jednakże nadal zaatakowany czarodziej stanowił niebezpieczeństwo. Pytanie na ile skutecznie celował. Wiedział jednak, że drugi z mężczyzn (Caelan) nie chybił. Dlatego, po raz kolejny wyciągnął różdżkę i zamierzał przywołać zaklęcie tarczy jeszcze raz. - Protego - wypowiedział inkantacje zaklęcia.

The member 'Gabriel Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 6

Caelan posłał w stronę Gabriela udane Plumosa. W tym samym czasie Goyle w dalszym ciągu przysuwał się coraz bliżej do pozostającego w miejscu Lucana, który dosłownie w ostatniej chwili zdołał ochronić się przed rzuconym w niego czarem przy pomocy tarczy, która wchłonęła promień czarnomagicznego zaklęcia.
Tonks próbował zrobić to samo co towarzysz, jednak jego tarcza rozwiała się pod wpływem smugi zaklęcia, które ugodziło aurora prosto w pierś. Jego płuca momentalnie wypełniły się czarnym dymem uciekającym z ust przy każdym ich rozchyleniu, a oddech grzęznął w gardle kiedy Zakonnik próbował dostarczyć ciału niezbędnego do życia powietrza. Gabriel zaczął się dusić.
W tym samym czasie oślepiony Edgar usiłował wycelować zaklęcie tak, aby trafiło w jego przeciwników. Promień czaru opuścił różdżkę lorda, lecz poszybował zbyt wysoko, niknąc po chwili na tle szarzejącego nieba.
Nie stało się nic więcej.

| Edgara obowiązuje mechanika celowania w sytuacji całkowitego pozbawienia widoczności, otrzymuje karę w wysokości -80 do rzutów na zaklęcia wymagające celowania do czasu ustąpienia skutków zaklęcia (2 tury).


Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
lewo
prawo
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo

Obowiązuje mechanika poruszania się. Zmianę położenia należy umieścić w dopisku poza treścią fabularną posta, wraz z ilością kratek, o którą postać w danym kierunku się przemieszcza (przykład: Przemieszczam się o jedną kratkę na dół po skosie w lewo i dwie kratki w lewo). Inne określenia, takie jak do przodu oraz do tyłu, nie będą uznawane.

Ulysses z powodu używania peleryny niewidki przed dodaniem każdego posta fabularnego zobowiązany jest wysłać MG drogą prywatnej wiadomości zmiany w położeniu na mapie. Brak wiadomości będzie oznaczał pozostanie w miejscu.


Kolejność odpisów:
Zakon (24h), Rycerze (24h)


Działające zaklęcia:
Luminis virtute (Edgar): 2/3
Plumosa (Gabriel): 1

Mapa:

Żywotność:

Ekwipunek:

Tym razem tarcza się nie pojawiła, nie był w stanie postawić między sobą, a lecącym w jego stronę zaklęciem. Czuł, jak zaczyna się dusić. Zacisnął palce na różdżce. Wykonał odpowiedni ruch nadgarstka i mimo wypełniającego płuca dymu starał się skupić na zaklęciu Finite Incantatem, które mogłoby skończyć jego męki.

The member 'Gabriel Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 83

Usta zacisnęły się w cienką linię - to zdecydowanie nie był jego dzień, lecz tyle niepowodzeń pod rząd stawało się aż nadto wymowne. Odetchnął bezgłośnie, zbierając myśli. Nie zamierzał tracić spokoju tak łatwo, nie stał też w miejscu jak słup, wciąż podejmując próby - nie był pewien, czy powinien zmieniać plan, czy działać aż do skutku, mimo tego nie mógł stać bezczynnie i przyglądać się, gdy zaklęcie ugodziło Tonksa.

MG ma info

The member 'Ulysses Ollivander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 24

Odetchnął cicho z ulgą, gdy dostrzegł, że moc tarczy jednak się przed nim zmaterializowała. Nie był świadom przed jak paskudnym zaklęciem się właśnie obronił, ale nie zaprzątał sobie tym głowy. Nie podobało mu się, że jeden z rycerzy podszedł aż tak blisko. Lucan wykonał więc krok do tyłu - chociaż mogli się teraz bez przeszkód mierzyć spojrzeniami, żaden nie miał jak rozpoznać drugiego. Abbott nie opuszczał różdżki. Kątem oka dostrzegł, że Gabriel nie miał tyle szczęścia tym razem, nie mógł mu jednak pomóc.
- Crassitudo - rozkazał już po raz kolejny, celując w mężczyznę stojącego przed sobą.

Wpierw cofam się po skosie do tyłu w lewo, potem celuję w Caelana.

The member 'Lucan Abbott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 66

Nie wiedział czy jego zaklęcie się udało, bo wciąż nic nie widział. Zdenerwowany, bo przecież ta walka nie tak powinna wyglądać, ponownie uniósł różdżkę. Nie chciał rzucać zaklęciami na oślep, bojąc się, że przypadkiem trafi w swojego jedynego sojusznika. Krótko zastanawiał się nad następnym urokiem, rzucając ze złością - Magicus extremos - skoro tylko Caelan był w stanie walczyć, a na przeciw niego stało aż dwóch przeciwników.

The member 'Edgar Burke' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 59

Przez krótką chwilę był z siebie zadowolony. W kierunku przeciwników mknęły promienie udanych zaklęć, łudził się, że w obu przypadkach dosięgną celów. Niestety, stojący bliżej czarodziej zdołał się obronić, a także wyprowadzić kontratak. Caelan miał ochotę zakląć pod nosem, to jednak zajęłoby tylko czas - musiał się bronić, jeśli nie chciał zostać wyłączony z walki. - Protego Maxima - zażądał stanowczo, próbując oczyścić umysł i skupić się tylko i wyłącznie na stworzeniu tarczy. Słyszał, że Edgar również podjął próbę rzucenia zaklęcia; dobrze, nie mogli spuszczać z tonu.

| 1 kratka w dół po skosie w lewo

The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 59

Gabriel jako wytrenowany auror zachował zimną krew i zareagował błyskawicznie, skupiając w sytuacji zagrożenia swoją uwagę na przeciwzaklęciu. Finite okazało się udane, a Tonks z każdym kolejnym oddechem czy kaszlnięciem mógł poczuć, jak powietrze dostaje się znów do płuc. Na jego języku pozostał jednak dymny posmak, nieprzyjemnie przypominający o torturującej klątwie, która go ugodziła.
Lucan w tym samym czasie w końcu przełamał swoją złą passę: z jego różdżki wystrzelił promień zaklęcia, lecąc prosto w stojącego lewie parę kroków dalej Caelana, który miał niezwykle mało czasu na reakcję. Być może to zaważyło nad tym, że już w chwili wypowiadania inkantacji Goyle zauważył, że tarcza nie zdąży się uformować. Promień transmutacyjnego zaklęcia ugodził Rycerza, który momentalnie zaczął obrastać różową galaretą. Ta unieruchomiła go skutecznie, uniemożliwiając wykonanie jakiegokolwiek ruchu, nawet tak niewielkiego jak zgięcie nadgarstka. Caelan był w potrzasku, bez możliwości wydostania się z pułapki. Poczuł jednak niespodziewany przypływ sił - to udane Magicus Extremos Edgara dosięgnęło jego sojusznika. Sam Burke powoli odzyskiwał wzrok - wśród widzianej przez niego jasności zaczęły pojawiać się ciemne plamki, które powoli zaczynały przeistaczać się w kształty. Lord jednak nadal nie był w stanie zorientować się w terenie - potrzebował jeszcze chwili, aby jego zmysł wzroku zaczął działać prawidłowo.
Nie stało się nic więcej.

| Caelan w galarecie nie jest zdolny do używania różdżki ze względu na unieruchomienie ręki wiodącej.

Lucan - przypominam o prawidłowym opisywaniu kierunków.

Edgara obowiązuje mechanika celowania w sytuacji całkowitego pozbawienia widoczności, otrzymuje karę w wysokości -80 do rzutów na zaklęcia wymagające celowania do czasu ustąpienia skutków zaklęcia (1 tura).


Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
lewo
prawo
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo

Obowiązuje mechanika poruszania się. Zmianę położenia należy umieścić w dopisku poza treścią fabularną posta, wraz z ilością kratek, o którą postać w danym kierunku się przemieszcza (przykład: Przemieszczam się o jedną kratkę na dół po skosie w lewo i dwie kratki w lewo). Inne określenia, takie jak do przodu oraz do tyłu, nie będą uznawane.

Ulysses z powodu używania peleryny niewidki przed dodaniem każdego posta fabularnego zobowiązany jest wysłać MG drogą prywatnej wiadomości zmiany w położeniu na mapie. Brak wiadomości będzie oznaczał pozostanie w miejscu.


Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon (24h)


Działające zaklęcia:
Luminis virtute (Edgar): 3/3
Crassitudo (Caelan): 1/3
Magicus Extremos (Caelan): 1/3

Mapa:

Żywotność:

Ekwipunek:

Był zbyt blisko, dał się rozkojarzyć, a może na niepowodzenie wpłynęło coś jeszcze innego. Tak czy inaczej, żeglarzowi nie udało się stworzyć tarczy wystarczająco silnej, by zatrzymała lecące ku niemu zaklęcie. Wybałuszył oczy, gdy zaczęła obrastać go różowa galaretka. Z początku myślał, że mogło być gorzej, dużo gorzej - nie skręcał się z bólu, nie został spetryfikowany. Dopiero po chwili zdał sobie sprawę z faktu, że był skutecznie unieruchomiony; nie był w stanie drgnąć, również i oddychanie przychodziło mu z trudem. Próbował skupić się na wytrzymaniu jak najdłużej, na zachowaniu spokoju. O ile on nie był w stanie uwolnić się z galarety, o tyle Edgar mógł na nią coś poradzić. Niecierpliwie oczekiwał dalszego rozwoju sytuacji, nie przestając kontrolować oddechu i narastającego wzburzenia.

| czekam na mojego rycerza