VI - F. Fortescue I C. Grey
AutorWiadomość
Wartość żywotności Floreana: 210
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 170-189 |
71-80% | brak | -10 | 149-168 |
61-70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 128-147 |
51-60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 107-126 |
41-50% | blokowanie ciosów w walce wręcz i kontratak | -30 | 86-105 |
31-40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 65-84 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 44-63 |
11-20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, odskoki w walce wręcz | -60 | 23-42 |
1-10% | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 2-21 |
0 | Utrata przytomności |
Wartość żywotności Kriszczjana: 200
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 162-180 |
71-80% | brak | -10 | 142-161 |
61-70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 122-141 |
51-60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 102-121 |
41-50% | blokowanie ciosów w walce wręcz i kontratak | -30 | 82-101 |
31-40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 62-81 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 42-61 |
11-20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, odskoki w walce wręcz | -60 | 22-41 |
1-10% | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1-21 |
0 | Utrata przytomności |
I show not your face but your heart's desire
Nowy pojedynek, nowa szansa! Poprzednie zakończyły się katastrofą - może czerwiec przyniesie mi więcej szczęścia? Nawet wskoczyłem na arenę odpowiednią stopą, pamiętając o przeczytanym niegdyś artykule. Nic nie mogło mi dzisiaj przeszkodzić! Nie wiem skąd się we mnie wziął dzisiaj ten dobry nastrój. Przywitałem się uprzejmie ze swoim przeciwnikiem, którym okazał się niziutki (niższy ode mnie, a nie należałem do szczególnie wysokich przedstawicieli swojego gatunku) mężczyzna w podeszłym wieku. Ale nie to zwróciło moją uwagę - moją uwagę zwróciły skarpetki. - Wspaniałe! - Powiedziałem, już zapominając o przesądach (przecież podczas pojedynku nie można się odzywać!), wskazując na te piękne jednorożce. Samemu również podwinąłem nogawkę, ukazując światu żółciutkie skarpetki w niuchacze.
No, ale starczy tego dobrego. - Deprimo! - Chciałem zacząć od czegoś jeszcze bardziej szalonego, ale jakoś szkoda mi było tego pana.
No, ale starczy tego dobrego. - Deprimo! - Chciałem zacząć od czegoś jeszcze bardziej szalonego, ale jakoś szkoda mi było tego pana.
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Florean Fortescue' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 21
'k100' : 21
Od przeszło szesnastu lat każdy nowy miesiąc oznaczał kolejną szansę na zwycięstwo w pojedynku, a jakże! Szesnaście długich lat spędzonych nanpróbach zdobycia tytułu Mistrza Pojedynków, bezskutecznych, co prawda, lecz ileż to praktyki, a co za tym idzie - doświadczenia! To w końcu musi zaprocentować, Może w czerwcu tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego szóstego roku w końcu się uda?
Profesor Grey zjawił się na arenie w doskonałym humorze, zwarty i gotowy do pojedynku, zmiennie w przekrzywionych na nosie okularach i za krótkiej, poplamionej szacie, która odsłaniała różowiutkie jak guma balonowa skarpetki w białe jednorożce. Przynosiły mu szczęście, a liść kapusty, który dzierżył w lewej dłoni, dodawał energii. Schrupał go ze smakiem, nim wdrapał się na podest. Przywitał się elegancko, zgodnie z pojedynkową etykietą, miał w tym w końcu niemiałe już doświadczenie.
- To dzisiaj moje kochane elfy, to dzisiaj... - wymamrotał niemal bezgłośnie sam do siebie, z zadowoleniem, gdy jego przeciwnikowi nie powiodło się zaklęcie. Uniósł różdżkę i wycelował nią w młodzieńca: - Glacius!
Profesor Grey zjawił się na arenie w doskonałym humorze, zwarty i gotowy do pojedynku, zmiennie w przekrzywionych na nosie okularach i za krótkiej, poplamionej szacie, która odsłaniała różowiutkie jak guma balonowa skarpetki w białe jednorożce. Przynosiły mu szczęście, a liść kapusty, który dzierżył w lewej dłoni, dodawał energii. Schrupał go ze smakiem, nim wdrapał się na podest. Przywitał się elegancko, zgodnie z pojedynkową etykietą, miał w tym w końcu niemiałe już doświadczenie.
- To dzisiaj moje kochane elfy, to dzisiaj... - wymamrotał niemal bezgłośnie sam do siebie, z zadowoleniem, gdy jego przeciwnikowi nie powiodło się zaklęcie. Uniósł różdżkę i wycelował nią w młodzieńca: - Glacius!
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 54
'k100' : 54
A niech to elf kopnie! Udało się! Na poznaczonej zmarszczkami przez czas twarzy byłego nauczyciela zaklęć pojawił się szeroki uśmiech, kiedy udane zaklęcie pomknęło ku wysokiemu młodzieńcowi - chociaż właściwie dla profesora każdy był wysoki, mierzył zaledwie metr i pięćdziesiąt pięć centymetrów wzrostu. Nie mógł tracić czasu, skoro miał jeszcze szansę, by zaatakować przeciwnikiem drugim zaklęciem, dlatego bez zbędnej zwłoki wyrzekł: - Lamino!
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 70
'k100' : 70
Moje zaklęcie się nie udało, ale nie zamierzałem się z tego powodu smucić. Wszak to dopiero początek pojedynku! Zresztą mówiło się, że złe dobrego początki - postanowiłem trzymać się tej myśli.
I wtedy mój niepozorny przeciwnik rzucił dwa naprawdę udane zaklęcia. Bardzo udane, niespotykanie wręcz! Nie miałem czasu na zastanawianie się nad czymkolwiek, bo musiałem jak najszybciej wyczarować silną tarczę. - Protego maxima!
I wtedy mój niepozorny przeciwnik rzucił dwa naprawdę udane zaklęcia. Bardzo udane, niespotykanie wręcz! Nie miałem czasu na zastanawianie się nad czymkolwiek, bo musiałem jak najszybciej wyczarować silną tarczę. - Protego maxima!
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Florean Fortescue' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 27
'k100' : 27
135/210 -15
To zaklęcie było takie silne. Poczułem jak w moje ciało wbijają się noże. Spojrzałem zaskoczony na mężczyznę i poczułem się przez niego zdradzony. Wydawał się taki miły! W dodatku ma na sobie kolorowe skarpetki w jednorożce - poczułem między nami jakąś więź, którą on boleśnie zerwał. Dosłownie i w przenośni. Cóż, dalej miałem jakieś szanse, prawda? - Deserpes!
To zaklęcie było takie silne. Poczułem jak w moje ciało wbijają się noże. Spojrzałem zaskoczony na mężczyznę i poczułem się przez niego zdradzony. Wydawał się taki miły! W dodatku ma na sobie kolorowe skarpetki w jednorożce - poczułem między nami jakąś więź, którą on boleśnie zerwał. Dosłownie i w przenośni. Cóż, dalej miałem jakieś szanse, prawda? - Deserpes!
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Florean Fortescue' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 38
'k100' : 38
W miłości i w klubie pojedynków wszystkie chwyty dozwolone. Oczywiście te, które widniały w spisie zaklęć, inne nie. Magiczne elfy powierzyły Christianowi wielką misję, najważniejszą misję, którą miał obowiązek spełnić. Nie spocznie, dopóki tego nie uczyni. Jeśli to miało oznaczać ciskanie nożami w przeciwników, niech tak będzie. Profesor patrzył jak Florean poślizguje się i przewraca na zamarzniętej podłodze, po czym wbijają się weń ostre noże.
Elfy byłyby z niego dumne.
- Bombarda maxima! - zawołał niski człowieczek, zachęcony swoim sukcesem. Wciąż czuł na języku posmak liścia kapusty - a było to przecież smak sukcesu.
Elfy byłyby z niego dumne.
- Bombarda maxima! - zawołał niski człowieczek, zachęcony swoim sukcesem. Wciąż czuł na języku posmak liścia kapusty - a było to przecież smak sukcesu.
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 76
'k100' : 76
Nie mylił się. Sukces smakował właśnie kapustą. Profesor uśmiechnął się szczerze, gdy wyobraził sobie minę elfów, która na pewno pojawiłaby się na ich drobnych buziach, gdyby ujrzały jak silne zaklęcie posłał ku młodzieńcowi... Młody był, na pewno się pozbiera. Jeszcze będzie miał wiele czasu na wygrywanie pojedynków! Profesor Grey miał go coraz mniej, a musiał przecież wypełnić powierzone mu zadanie...
- Commotio! - zawołał były nauczyciel, chcąc wyczarować kilka ładunków elektrycznych, które popieszczą Floreana boleśnie.
- Commotio! - zawołał były nauczyciel, chcąc wyczarować kilka ładunków elektrycznych, które popieszczą Floreana boleśnie.
I show not your face but your heart's desire
The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 42
'k100' : 42
VI - F. Fortescue I C. Grey
Szybka odpowiedź