First topic message reminder :



[bylobrzydkobedzieladnie]

Choć rozpoczął w dobrym stylu, kolejne próby podjęte w kierunku przeciwnika albo go minęły, albo nie trafiły nawet w jego pobliże. Może pierwszy sukces owładnął jego ruchami, dominując jego uwagę i spychając jego działania na pole niepowodzeń. Prawie, było kluczowym słowem. Nie zdążył odetchnąć, gdyż potyczka nabierała rozpędu; na razie nie ucierpiał, to mogła być jednak tylko kwestia czasu. Przed sobą miał przecież Floreana – na pewno jego umiejętności jeszcze dadzą mu się we znaki, wszak oboje na arenie starali się pokazać z jak najlepszej strony. Nie miały znaczenia odgłosy rozlegające się na trybunach ani życie trwające poza ścianami domu pojedynków, byli tylko oni, a pomiędzy nimi magia. Zachowywał opanowanie, nie mógł sobie pozwolić na żadne rozproszenie nawet w obliczu dwóch udanych, bardzo silnych zaklęć, które pędziły w jego kierunku. Jeśli się teraz nie obroni to może mieć spore trudności później.
— Protego Maxima — rzucił, wyobrażając sobie jak tarcza ratuje go przed zderzeniem.

| 190/190

The member 'Constantine Ollivander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 97

Opłaciło się utrzymywać wiarę we własne możliwości – rzucane przez niego zaklęcie zmaterializowało się w postaci magicznej bariery, która zdołała nie powstrzymać lecące w niego uroki. Gdyby był na to czas to odetchnąłby z ulgą, ale należało dalej próbować zwrócić tę potyczkę na swoją korzyść. Nie czuł się najlepiej z tym, że przyszło mu krzywdzić swojego przyjaciela, lecz to była dla nich okazja do sprawdzenia się w walce. Gdzieś na dnie umysłu plątała mu się myśl, iż dzięki temu może zmaże paskudną pozostałość po majowym wspomnieniu i pokaże się z lepszej strony. Poprawił pozycję, nie spuszczając wzroku z przeciwnika.
— Aeris — wypowiedział, wzorując się na poprzednim zaklęciu, które rzucił Florean.

| 190/190

The member 'Constantine Ollivander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 90

177/210 -5

Constantine okazał się równie dobry w zaklęciach defensywnych co w ofensywnych - nie mogłem zapomnieć, żeby po pojedynku powiedzieć mu parę miłych słów. Pamiętałem naszą ostatnią porażkę na ulicy Pokątnej i to jak Kostek się tym przejął. Teraz udowodnił, że to był jedynie wypadek przy pracy. Radził sobie świetnie, na razie lepiej ode mnie. Ale jeszcze nic straconego! Uniosłem szybko różdżkę, rzucając - Protego maxima!

The member 'Florean Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 46

154/210 -10

Znowu nic. Kolejne nieudane protego. Przecież nie byłem aż tak zły w zaklęciach ochronnych! Zazwyczaj mi wychodziły, a teraz nie chciały wyjść w ogóle. Zdecydowanie musiałem nad nimi popracować i nie odkładać tego na później, bo na razie od dwóch miesięcy jedynie sobie o tym myślałem zamiast wreszcie podjąć konkretne kroki. Wiatr odrzucił mnie na dość dużą odległość, obiłem się, ale to jeszcze nie było nic poważnego. Nie tak jak ostatnio. Podniosłem się i rzuciłem - Bombarda maxima! - Teraz albo nigdy, dlaczego nie spróbować?

The member 'Florean Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 64

Wyczekiwał czy i tarcza przeciwnika wzniesie się, by odbić podmuch wiatru, który z wielką siłą powędrował w jego stronę. Mgiełka zaczęła się formować, lecz opadła, a Florean został zmieciony jeszcze dalej. Zaklęcia zdawały się raz mu przychodzić z łatwością, by po chwili, wiedzione przebłyskami satysfakcji, zupełnie mijać się z jego wolą. Pojedynki bywały nieprzewidywalne; nie chciał by jego sympatia wpływała na wynik potyczki, więc ponownie złapał wszystkie swoje emocje i odnalazł skupienie.
Postanowił spróbować z nieco bardziej agresywnym zaklęciem. Poprawił ułożenie palców na palisandrze, po czym wypowiedział:
— Commotio!

| 190/190

The member 'Constantine Ollivander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 19

Chybił. Zbłąkane elektryczne ładunki nie sięgnęły celu tylko rozbiegły się na boki areny. Wydawało się, że sytuacja się powtarza i po krótkim sukcesie, magia znów nie była mu przychylna. Nie został jeszcze trafiony, byłby z siebie dumny, gdyby tak pozostało na dłużej. Chciał więc skorzystać z zaklęcia, które pamiętał z czasów nauki w Hogwarcie i powiększyć swą przewagę. No dalej, pomyślał, chcąc dodać sobie pewności.
— Jęzlep — rzekł ostrożnie, skupiając uwagę na czubku różdżki. Ta dziedzina magii nie szła mu najlepiej, oboje to pamiętali, ale musiał kiedyś ją opanować.

| 190/190

The member 'Constantine Ollivander' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 26

154/210 -10

Cóż, moje zaklęcia po raz kolejny okazały się kompletną porażką. Mógłbym powiedzieć, że mam dzisiaj gorszy dzień, ale to nie były odpowiednie czasy na gorsze dni. Obecnie trzeba być pewnym swoich umiejętności - przede wszystkim swoich tarcz. Zdecydowanie powinienem się podszkolić, poprosić o pomoc znajomego Zakonnika, najlepiej aurora. Załatwię to w tym miesiącu, muszę. - Caeruleusio!

The member 'Florean Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 35

154/210 -10

Znowu nic. Znowu wielkie nic. Westchnąłem cicho, ale jeszcze nie miałem zamiaru się poddawać. Kostkowi również nic się nie udało w poprzedniej rundzie - to znaczyło, że i ja wciąż miałem szansę na wygraną. Postanowiłem jednak sięgnąć po zaklęcia z zakresu transmutacji, czułem się w nich trochę mocniej niż w zwykłych urokach, może się uda. - Deserpes!