Cmentarz
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
Cmentarz
Cmentarz założony w erze wiktoriańskiej, bujnie porośnięty drzewami, krzakami oraz kwiatami i chwastami, które wyrosły tu wyłącznie w sposób naturalny. Otoczony jest kamiennym murkiem. Rzędy niezliczonych mogił ciągną się długimi sznurami przecinanymi alejkami, krzewami, żywopłotami i drzewami, podczas gdy zimna mgła przysłania niekiedy pole widzenia, mogłoby się zdawać, że cmentarz unosi się w powietrzu, gdzieś między chmurami, w tej ciszy, tym chłodzie. Niesamowite tło stanowią zapierające dech w piersiach widoki na panoramę Londynu, rozciągające się na południe od głównej stacji metra. Jest to jedno z największych i najstarszych miejsc pochowku w całej Wielkiej Brytanii. Architektura sięgająca dziewiętnastego wieku wzbudza ogromny podziw i jest inspiracją dla wielu artystów. Ta różnorodna sceneria od kilkunastu lat zaczęła powoli popadać w ruinę, zyskując jeszcze więcej na swym nietypowym uroku. W oddali, w jednym z zachodnich sektorów, znajduje się miejsce pochówku czarodziejów - osłonięte magią i rzędami brzóz, jeszcze cichsze i smutniejsze, z posągami aniołów, kamiennymi ławeczkami i wiecznie płonącymi ognikami.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
Thomas w dalszym ciągu milczał. Wiedzieli oboje, zarówno on jak i Benjamin, że niezależnie od obelg, którymi go obrzuci, chcąc go czy to sprowokować, czy urazić, po Vanie spłynie to jak po kaczce. Otępienie potęgowała spowijająca wszystko mgła, która jednak po chwili rozpłynęła się, przywracając mu jasność umysłu i bystrość spojrzenia, przyćmione nieznacznie migreną. Wiedział natomiast, że popełnił błąd rzucając to zaklęcie, nie tylko zdradzając swoje położenie, ale i robiąc to na tyle niedyskretnie, że Wright rozpoznał, która sylwetka jest prawdziwa, a która stanowi iluzję. Wysokość na jakiej się znajdował, zapewniała mu całkiem nie najgorszą widoczność, zdecydował się więc podjąć szybkie działanie. Nie zdążył dokładnie przyjrzeć się, czy zaklęcie Apollinare się powiodło, czy się rozszczepił. Jeśli to drugie, mieli poważny problem i będą musieli rozważyć odwrót. Zorientował się, tak na wszelki wypadek, jak daleka droga dzieli go od wyjścia. Presja czasu zaczęła nieznośnie mu ciążyć, choć nie był osobą, którą coś podobnego mogło łatwo zdeprymować.
— Orcumiano — wycelował różdżkę we Wrighta, mając nadzieję, że uda mu się kupić im choć trochę czasu.
— Orcumiano — wycelował różdżkę we Wrighta, mając nadzieję, że uda mu się kupić im choć trochę czasu.
I'll tell you my sins and you can sharpen your knife and offer me that deathless death
The member 'Thomas Vane' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 87
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 87
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Jackie, wykazując się niezwykłą wolą przetrwania, prześlizgnęła się za drzewo, wciąż pozostając na widoku Thomasa.
Benjamin obrał na cel jedną z sylwetek, szczęśliwie dla niego - trafił we właściwą; Apolinaire nie zdołał się obronić. Usiłował teleportować się i w ten sposób uniknąć promienia zaklęcia, nie okazało się to dla niego zbyt szczęśliwe. Uległ rozszczepieniu, z jego policzka zniknął potężny płat skóry, pozostawiając po sobie czystą ranę. Tym samym uderzył w niego promień zaklęcia; Sauvetterre upadł, odrętwiały petryfikusem. ST wybudzenia się wynosi 80. Iluzja czarodzieja znajdowała się wciąż w tym samym miejscu.
Apolinaire, możesz wykonywać swoje ruchy dokładnie tak, jak dotychczas, ale dodatkowo musisz opisać walkę ze swoim ciałem i próbę wybudzenia się z odrętwiającego zaklęcia. Do każdego działania dodajesz dodatkową kość k100, która odpowiada za rzut na jasny umysł. Za wybudzenie się z petryfikusa zawsze odpowiadać będzie pierwsza rzucona kość.
Promień zaklęcia Orcumiano błysnął w kierunku Wrighta po raz kolejny.
Kolejka: Rycerze, Zakon (każda pojedyncza osoba lub grupa na odpis ma 24h).
Podczas działania można przemieścić się o 1 kratkę. Jeśli czarodziej poświęca swoją turę na ruch, może przemieścić się o 1 + 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności. Atak wręcz jest możliwy, jeżeli znajdujecie się w sąsiednim polach. Na jednej kratce może stanąć tylko jedna osoba. Poruszanie się po skosie liczone jest jak przejście dwóch kratek.
J - Jackie 33/214 (15 - osłabienie, 20 - tłuczone, 111 - cięte, 35 - rozszczepienie); -60 do rzutu.
B - Benjamin 232/282 (45 - tłuczone, 5 - osłabienie); -5 do rzutu.
A - Apolinaire 174/214 (20 - migrena, 20 - rozszczepienie); - 5 do rzutu
T - Thomas 196/216 (20 - migrena)
Ż - żmijoptak (drętwota
Bledsza poświata na mapie jest iluzją.
Benjamin obrał na cel jedną z sylwetek, szczęśliwie dla niego - trafił we właściwą; Apolinaire nie zdołał się obronić. Usiłował teleportować się i w ten sposób uniknąć promienia zaklęcia, nie okazało się to dla niego zbyt szczęśliwe. Uległ rozszczepieniu, z jego policzka zniknął potężny płat skóry, pozostawiając po sobie czystą ranę. Tym samym uderzył w niego promień zaklęcia; Sauvetterre upadł, odrętwiały petryfikusem. ST wybudzenia się wynosi 80. Iluzja czarodzieja znajdowała się wciąż w tym samym miejscu.
Apolinaire, możesz wykonywać swoje ruchy dokładnie tak, jak dotychczas, ale dodatkowo musisz opisać walkę ze swoim ciałem i próbę wybudzenia się z odrętwiającego zaklęcia. Do każdego działania dodajesz dodatkową kość k100, która odpowiada za rzut na jasny umysł. Za wybudzenie się z petryfikusa zawsze odpowiadać będzie pierwsza rzucona kość.
Promień zaklęcia Orcumiano błysnął w kierunku Wrighta po raz kolejny.
Kolejka: Rycerze, Zakon (każda pojedyncza osoba lub grupa na odpis ma 24h).
Podczas działania można przemieścić się o 1 kratkę. Jeśli czarodziej poświęca swoją turę na ruch, może przemieścić się o 1 + 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności. Atak wręcz jest możliwy, jeżeli znajdujecie się w sąsiednim polach. Na jednej kratce może stanąć tylko jedna osoba. Poruszanie się po skosie liczone jest jak przejście dwóch kratek.
J - Jackie 33/214 (15 - osłabienie, 20 - tłuczone, 111 - cięte, 35 - rozszczepienie); -60 do rzutu.
B - Benjamin 232/282 (45 - tłuczone, 5 - osłabienie); -5 do rzutu.
A - Apolinaire 174/214 (20 - migrena, 20 - rozszczepienie); - 5 do rzutu
T - Thomas 196/216 (20 - migrena)
Ż - żmijoptak (drętwota
Bledsza poświata na mapie jest iluzją.
Apollinare padł petryfikowany, a Vane pierwszy raz dzisiejszego wieczoru dał do zrozumienia swoją mimiką twarzy, że jednak jest w stanie odczuwać jakiekolwiek emocje - w tym wypadku była to irytacja. Pozostawało liczyć, że mężczyźnie uda się wyswobodzić z działania zaklęcia jak najprędzej, przeciwnie istotnie trzeba będzie przejść do planu B, który na tę chwilę stanowił wycofanie się. Dostrzegał Jackie, ale w tej chwili to Wright stanowił większy problem, nie ona; zresztą i tak ledwo zipała. Wbrew pozorom wcale nie miał zakusów na znęcanie się nad kimkolwiek, a jeśli chciała uciec, to nie zamierzał jej tego na razie uniemożliwiać. To Wright stanowił problem, bo przewyższał ją mocą znacznie. Znał się na obronie jak mało kto i to na nim należało się skupić.
— Bombarda maxima — rzekł zatem, celując znowu w podłoże nieopodal stóp Wrighta, nie czekając nawet, czy ziemia osunie mu się spod nóg za sprawą poprzedniego zaklęcia. Przy poprzedniej inkantacji, różdżka nie zadziałała jak trzeba, nie zamierzał więc ryzykować.
— Bombarda maxima — rzekł zatem, celując znowu w podłoże nieopodal stóp Wrighta, nie czekając nawet, czy ziemia osunie mu się spod nóg za sprawą poprzedniego zaklęcia. Przy poprzedniej inkantacji, różdżka nie zadziałała jak trzeba, nie zamierzał więc ryzykować.
I'll tell you my sins and you can sharpen your knife and offer me that deathless death
The member 'Thomas Vane' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 91
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 91
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Doskonale, Francuzik w końcu przestanie szczerzyć białe zęby i fikać do starszych; Wright nie mógł cieszyć się zbyt długo sukcesem w rzuceniu bardzo mocnego zaklęcia, bowiem tchórzliwy Thomas, znajdujący się na szczycie grobowca, przepuścił w jego stronę zmasowany atak. Benjamin musiał przyznać, że nie znał Vane'a z tej strony. Parszywej, podłej i ohydnej, owszem, ale także bardzo mocnej jeśli chodzi o zaklęcia. Gdyby nie zszedł na mroczną stronę parszywości, opiekun smoków mógłby wykonać dla niego owację na stojąco. Niestety, ich znajomość wywróciła się do góry nogami i w tej chwili Wright chciał tylko pozbawić niewiernego Thomasa różdżki, przytomności oraz poczucia bezkarności. Niekoniecznie w tej kolejności. Żeby jednak to uczynić, musiał umknąć przed morderczymi zaklęciami. Niewiele myśląc, ścisnął mocno własną różdżkę, kierując ją w odpowiednią stronę, licząc, że znajdzie się tuż za plecami Thomasa na grobowcu.
- Abesio - spróbował skoncentrować się całkowicie na zaklęciu.
- Abesio - spróbował skoncentrować się całkowicie na zaklęciu.
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 2
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 2
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Słyszała swój oddech. Czuła się wtedy, jakby ktoś na czas wydechu zamykał ją w lodowatym słoiku bez dostępu do powietrza i wszystkiego, co było po drugiej stronie szklanych ścian. Trudno jej się chodziło, mięśnie drżały z wysiłku, ale musiała przeć naprzód, do wyjścia. Nienawidziła siebie za to, że ucieka, ale w tej chwili stanowiła dla Bena jedynie cholernie ciężki balast. Prawa dłoń, choć częściowo sprawna, miała już problemy z utrzymaniem się we właściwej pozycji różdżki, więc rzucanie zaklęć okazywało się być jeszcze trudniejsze. Nie mówiąc już o koncentracji.
Obróciła się, kiedy usłyszała świszczące promienie. Ich promień był niepodobny do wiązki światła, do której była przyzwyczajona. Zacisnęła zęby, ale nie zatrzymała się. To, że jeden z nich był już spetryfikowany dało najwyraźniej siłę drugiemu. A ona nie mogła nic zrobić.
Spojrzała w stronę żmijoptaka, ale jak tylko w jej głowie pojawiła się myśl, natychmiast ją odrzuciła. Im szybciej ucieknie, tym szybciej zawoła pomoc.
Obróciła się, kiedy usłyszała świszczące promienie. Ich promień był niepodobny do wiązki światła, do której była przyzwyczajona. Zacisnęła zęby, ale nie zatrzymała się. To, że jeden z nich był już spetryfikowany dało najwyraźniej siłę drugiemu. A ona nie mogła nic zrobić.
Spojrzała w stronę żmijoptaka, ale jak tylko w jej głowie pojawiła się myśl, natychmiast ją odrzuciła. Im szybciej ucieknie, tym szybciej zawoła pomoc.
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Benjamin próbował umknąć przed zaklęcia, wykorzystując zaklęcie abesio; bezskutecznie, teleport zakończył się rozszczepieniem, które oderwało z jego pleców pokaźny płat skóry. Tym samym Wright nie zdążył się już ochronić, wybuch zepchnął go z mocą wprost w dół, który po raz kolejny rozstąpił się pod jego nogami, znikając z oczu Thomasa, kiedy padł na czworaka. Apolinaire odczuje ból dopiero, kiedy obudzi się z odrętwienia: wybuch objął go swoim zasięgiem. Thomas mógł to dostrzec dopiero, kiedy opadł pył. Jedynie iluzja Sauveterre'a pozostała w tym wszystkim nienaruszona.
Jackie usiłowała przedostać się do wyjścia, tuż obok uderzył konar zwalonego wybuchem drzewa - ale wiedziała, że nie może się zatrzymywać.
Kolejka: Zakon, Rycerze (każda pojedyncza osoba lub grupa na odpis ma 24h).
Podczas działania można przemieścić się o 1 kratkę. Jeśli czarodziej poświęca swoją turę na ruch, może przemieścić się o 1 + 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności. Atak wręcz jest możliwy, jeżeli znajdujecie się w sąsiednim polach. Na jednej kratce może stanąć tylko jedna osoba. Poruszanie się po skosie liczone jest jak przejście dwóch kratek.
J - Jackie 33/214 (15 - osłabienie, 20 - tłuczone, 111 - cięte, 35 - rozszczepienie); -60 do rzutu.
B - Benjamin 104/282 (45 - tłuczone, 10 - osłabienie, 95 - tłuczone, 28 - rozszczepienie); -40 do rzutu.
A - Apolinaire 99/214 (20 - migrena, 20 - rozszczepienie, 75 - tłuczone); - 30 do rzutu, spetryfikowany (ST przełamania 80).
T - Thomas 196/216 (20 - migrena)
Ż - Żmijoptak (drętwota)
Bledsza poświata na mapie jest iluzją.
Jackie usiłowała przedostać się do wyjścia, tuż obok uderzył konar zwalonego wybuchem drzewa - ale wiedziała, że nie może się zatrzymywać.
Kolejka: Zakon, Rycerze (każda pojedyncza osoba lub grupa na odpis ma 24h).
Podczas działania można przemieścić się o 1 kratkę. Jeśli czarodziej poświęca swoją turę na ruch, może przemieścić się o 1 + 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności. Atak wręcz jest możliwy, jeżeli znajdujecie się w sąsiednim polach. Na jednej kratce może stanąć tylko jedna osoba. Poruszanie się po skosie liczone jest jak przejście dwóch kratek.
J - Jackie 33/214 (15 - osłabienie, 20 - tłuczone, 111 - cięte, 35 - rozszczepienie); -60 do rzutu.
B - Benjamin 104/282 (45 - tłuczone, 10 - osłabienie, 95 - tłuczone, 28 - rozszczepienie); -40 do rzutu.
A - Apolinaire 99/214 (20 - migrena, 20 - rozszczepienie, 75 - tłuczone); - 30 do rzutu, spetryfikowany (ST przełamania 80).
T - Thomas 196/216 (20 - migrena)
Ż - Żmijoptak (drętwota)
Bledsza poświata na mapie jest iluzją.
Pech, którzy towarzyszył zakonnikom tego wieczoru niczym natrętny zalotnik, utrzymywał zaskakującą tendencję wzrostową. Nie dość, że Benjamin pozostał sam na placu boju, toczonego z kimś, kogo do niedawna mógł nazwać swoim kompanem, to jeszcze nie umknął przed silnymi zaklęciami. Co przyniosło - oprócz potężnego bólu rozszczepienia - także nieoczekiwany skutek. Apollinare także padł ofiarą silnej Bombardy Maximy. Vane nie przemyślał chyba używania zaklęć obszarowych, które doprowadziły Apollinare'a do stanu nieużywalności. Tyle Wright zdołał ocenić ostatnim rzutem oka, zanim osunął się w dół. Tuż za Sauveterre'm. Nie podnosił się do pionu, przez kilka sekund czyniąc to ze słabości i bólu; podczołgał się pod boczną ścianę dołu, blisko brzegu, tak, by Thomas z pewnością nie mógł go ujrzeć. Przezorny zawsze ubezpieczony - cóż, powinien częściej słuchać tych przysłów, może zanim następnym razem wkroczy na cmentarz w środku nocy. Odetchnął kilka razy, głęboko, mając nadzieję, że Jackie zniknie za rogiem cmentarza. - Episkey - ścisnął mocno różdżkę w dłoni, kierując ją na swoje stłuczenia na biodrach, obitych od bombardy i wpadnięcia do dołu.
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 70
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 70
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Parła do przodu, nie odwracając się – uczyniła to dopiero, nagły podmuch wybuchu wepchnął ją na bramę cmentarza, a obok niej trzasnął konar. Zacisnęła zęby, zduszając ból w ramieniu. Pchnęła żelazne kraty, naciskając na nie prawym przedramieniem i wyszła na zewnątrz. Uścisnęła mocniej różdżkę, kreując myśli w wolę do zawołania Błędnego Rycerza. Miała nadzieję, że problemy w Ministerstwie nie miały żadnego wpływu na jego trasy i dostępność. Musiała się dostać do domu.
Musiała zawołać ojca do pomocy Benowi.
Musiała zawołać ojca do pomocy Benowi.
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Nie udało się. Zrozumiałem to w momencie w którym ciało zesztywniało a je poleciałem na plecy. Niemoc, czy też brak możliwości jakiegokolwiek ruchu była doskwierająca. Byłem zupełnie niezdatny do walki, która toczyła się dalej. Gdybym tylko mógł ruszyć twarzą z pewnością zacisnąłbym zęby ze złości. Musiałem się skupić. Zaklęcie petryfikusa można przecież było przezwyciężyć. Skupiłem się próbując przejąć kontrolę nad ciałem całkowicie sparaliżowanym pod wpływem zaklęcia. Spróbowałem poruszyć ręką - bezskutecznie. Nie stało się nic i całkowicie mnie to frustrowało. Może ręka to było za dużo. Może należało zacząć od czegoś mniejszego - jak palec, albo chociażby jeden mięsień. Dlatego skupiłem się ponownie licząc na to, że uda mi się przezwyciężyć słabość. A potem - bo przecież za którymś razem musiało mi się udać. Potem rzucić zaklęcie prosto w przeklętego Wrighta, albo jego partnerkę - obojętnie którego, tego, który pierwszy nawinie się obok, w zasięgu wzroku. Casa Aranea mogłaby zatrzymać uciekającą kobietę choć na chwilę. Jeszcze raz skupiłem się na tym, by drgnąć choć odrobinę i wrócić do walki która toczyła się nadal.
| wybudzenie i w przypadku powodzenia Casa Aranea i anomalia gdyby jakimś cudem wyszło
| wybudzenie i w przypadku powodzenia Casa Aranea i anomalia gdyby jakimś cudem wyszło
Just wait and see, what am I capable of
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 71
--------------------------------
#2 'k100' : 4
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 71
--------------------------------
#2 'k100' : 4
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
Bardzo szybko pojął, że popełnił straszny błąd; było jednak za późno, żeby go cofnąć, a choć przynajmniej chwilowo mógł cieszyć się, że Wright został na moment unieruchomiony, był zły sam na siebie, że zasięg zaklęcia objął i Apollinare, który wciąż nie wybudził się z odrętwienia. Wtem dostrzegł jednak, że kobieta była już o krok od opuszczenia cmentarza. I choć w zasadzie wolałby puścić ją wolno, skoro była w tak kiepskim stanie, ona nie tylko znała ich nazwiska; mogła wezwać kogoś do pomocy, a kruchy, chwilowy remis, który wypracowali, legnie w gruzach.
— Obliviate — zdecydował więc, celując w sylwetkę, która wolnym, acz metodycznym krokiem zmierzała do bramy. Choć zaklęcie to stanowiło niegdyś jego codzienność, obecnie nie był już taki pewien, czy w świetle anomalii nie sprawi mu ono kłopotu. Uznał jednak, że warto spróbować. Chciał usunąć wspomnienie wydarzeń z cmentarza. Ich nazwiska. Pozbawić jej obecność tutaj, jakiegokolwiek sensu.
— Obliviate — zdecydował więc, celując w sylwetkę, która wolnym, acz metodycznym krokiem zmierzała do bramy. Choć zaklęcie to stanowiło niegdyś jego codzienność, obecnie nie był już taki pewien, czy w świetle anomalii nie sprawi mu ono kłopotu. Uznał jednak, że warto spróbować. Chciał usunąć wspomnienie wydarzeń z cmentarza. Ich nazwiska. Pozbawić jej obecność tutaj, jakiegokolwiek sensu.
I'll tell you my sins and you can sharpen your knife and offer me that deathless death
Cmentarz
Szybka odpowiedź