Crimson Street
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Crimson Street
Londyńska Crimson Street nie wygląda zachęcająco. Ulica leżąca nieopodal cmentarza, otoczona gęstymi zabudowaniami i magazynami odstrasza potencjalnych spacerowiczów stertami śmieci zalegającymi po kątach, powybijanymi oknami i odrapanymi ścianami w większości opuszczonych domów, a także panującymi tu zazwyczaj mgłami, które tworzą atmosferę grozy. W powietrzu unosi się intensywny odór stęchlizny, a kilka starych dachówek spadło na brukowaną ulicę, roztrzaskując się z hukiem. Zewsząd słychać straszliwe zawodzenie głodnych kotów mieszające się z szumem wody - zardzewiałe rynny popękały i zwisają teraz żałośnie z dachów, rozbryzgując dookoła wodospady deszczu. Crimson Street sprawia wrażenie wymarłej i opuszczonej.
The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 22
'k100' : 22
Zaklęcie, które tym razem postanowił zastosować Hesperos, okazało się niezwykle silne. Promień uroku pomknął prosto ku jego przeciwnikom, niestety nie wyrządził im żadnej krzywdy. Kieran bez mrugnięcia okiem wyczarował tarczę dość silną, by zatrzymała atak, a którym osłonił nie tylko siebie, ale także Hannah. Jego iluzja, wykonała dokładnie takie same ruchy, co wiązało się z tym, że również zasłoniła się przed urokiem Croucha.
Wrightówna, mając na uwadze główny cel ich misji, zostawiła walkę bardziej doświadczonemu mężczyźnie, sama zaś zdecydowała się pchnąć drzwi kamienicy. W środku było bardzo ciemno, ale też pomieszczenie nie miało pod względem wizualnym wiele do zaoferowania - szeroki, ale wąski korytarzyk prowadził do dwóch par schodów. Jedne wiodły do góry, na piętro, drugie natomiast w dół, do piwnicy. Żadnych drzwi, żadnych okien, tylko obdrapane, brudne ściany i podłoga. Niestety zaklęcie, którego podjęła się Hannah, okazało się nieudane. Ledwie jednak kobieta przekroczyła próg budynku, w powietrzu rozległ się bardzo głośny, ostrzegawczy pisk, doskonale słyszany w każdej części budynku.
Drew otrzepał się z piasku po tym, jak udało mu się wydostać z zaklęcia-pułapki i zdeterminowany skierował swoje kroki ku wyjściu. Usiłował wykorzystać zaklęcie otwierające zamki, nic się jednak nie wydarzyło. Magia ponownie okazała się kapryśna.
Działające zaklęcia:
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 1/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Osoby biorące udział w walce (Hesperos, Kieran) obowiązuje mechanika poruszania się. Zmianę położenia należy umieścić w dopisku poza treścią fabularną posta, wraz z ilością kratek, o którą postać w danym kierunku się przemieszcza (przykład: Przemieszczam się o jedną kratkę na dół po skosie w lewo i dwie kratki w lewo). Inne określenia, takie jak do przodu oraz do tyłu, nie będą uznawane.
Osoby niebiorące udziału w bezpośrednim konflikcie (Drew, Hannah) mogą od tej kolejki poruszać się swobodniej (bez limitu kratkowego), ale w granicach rozsądku. Możecie określić miejsce na mapce, do którego chcecie się udać, a MG oceni jak daleko udało się wam zajść.
Kolejność odpisów:
Zakon (24h), Rycerze (24h)
Wrightówna, mając na uwadze główny cel ich misji, zostawiła walkę bardziej doświadczonemu mężczyźnie, sama zaś zdecydowała się pchnąć drzwi kamienicy. W środku było bardzo ciemno, ale też pomieszczenie nie miało pod względem wizualnym wiele do zaoferowania - szeroki, ale wąski korytarzyk prowadził do dwóch par schodów. Jedne wiodły do góry, na piętro, drugie natomiast w dół, do piwnicy. Żadnych drzwi, żadnych okien, tylko obdrapane, brudne ściany i podłoga. Niestety zaklęcie, którego podjęła się Hannah, okazało się nieudane. Ledwie jednak kobieta przekroczyła próg budynku, w powietrzu rozległ się bardzo głośny, ostrzegawczy pisk, doskonale słyszany w każdej części budynku.
Drew otrzepał się z piasku po tym, jak udało mu się wydostać z zaklęcia-pułapki i zdeterminowany skierował swoje kroki ku wyjściu. Usiłował wykorzystać zaklęcie otwierające zamki, nic się jednak nie wydarzyło. Magia ponownie okazała się kapryśna.
Działające zaklęcia:
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 1/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Osoby biorące udział w walce (Hesperos, Kieran) obowiązuje mechanika poruszania się. Zmianę położenia należy umieścić w dopisku poza treścią fabularną posta, wraz z ilością kratek, o którą postać w danym kierunku się przemieszcza (przykład: Przemieszczam się o jedną kratkę na dół po skosie w lewo i dwie kratki w lewo). Inne określenia, takie jak do przodu oraz do tyłu, nie będą uznawane.
Osoby niebiorące udziału w bezpośrednim konflikcie (Drew, Hannah) mogą od tej kolejki poruszać się swobodniej (bez limitu kratkowego), ale w granicach rozsądku. Możecie określić miejsce na mapce, do którego chcecie się udać, a MG oceni jak daleko udało się wam zajść.
Kolejność odpisów:
Zakon (24h), Rycerze (24h)
- MAPA:
Jasnoniebieska kropka H - Hannah
Ciemnoniebieska kropka K - Kieran i/lub jego iluzja
Janozielona kropka C - Hesperos
Różowe pola - salvio hexia
Brązowe pola - dziura po orcumiano
Głębokość dziury należy liczyć jako 6 kratek mapy.
- ŻYWOTNOŚĆ:
- Kieran: 244/244
Hannah: 222/222
Drew: 215/215
Hesperos: 193/213 | Obrażenia: 20 (tłuczone)
- EKWIPUNEK:
- Kieran: różdżka, miotła (zwykła)
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 23, moc = 106)
- eliksir ochrony (1 porcja, stat. 23, moc = 117)
- wywar wzmacniający (1 porcja, stat. 20),
- eliksir znieczulający (1 porcja, stat. 20)
Hannah: różdżka, miotła, podręczne narzędzia ślusarskie, kryształ
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 28),
- ? eliksir lodowego płaszcza (1 porcja, stat. 28)
Drew: różdżka
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 17),
-kameleon (1 porcje, stat. 22, moc 116),
- smocza łza (1 porcja, stat. 29, moc +5)
Hesperos: różdżka
- wieczny płomień (1 porcje, stat. 29, moc +10)
Skierowane do niego pytanie było kłopotliwe, ponieważ wiązało się z dużym dylematem. Hannah mogła spróbować ostrzec czarodzieja i tym samym ujawnić swoją pozycję, ale również mogła nie udzielić żadnego ostrzeżenia i w ten sposób w pewien sposób ułatwić zadanie tym, którzy przybyli tu z niecnymi zamiarami. Choć na ulicy dostrzegał jedną sylwetkę, przeciwników musiało być więcej. Gdzie krył się ten drugi? Wciąż z tyłu głowy miał słowa towarzyszki dotyczące dwóch źródeł czarnej magii. Skoro już wzajemnie o swojej obecności wiedzieli, należało wręcz podjąć ryzyko.
– Ostrzeż go – odpowiedział szybko, nie spuszczając wzroku z czarodzieja, przed którego zaklęciem zdołał się obronić. – Musisz dotrzeć do niego pierwsza – nie czuł się dobrze z tym, że to na nią zrzucał odpowiedzialność za Francuza, ale to wydawało się najrozsądniejszym wyjściem w tej sytuacji. Gdy Hannah weszła już do środka kamienicy, Kieran skierował różdżkę w stronę wroga, ściskając ją jak najmocniej. – Regressio.
– Ostrzeż go – odpowiedział szybko, nie spuszczając wzroku z czarodzieja, przed którego zaklęciem zdołał się obronić. – Musisz dotrzeć do niego pierwsza – nie czuł się dobrze z tym, że to na nią zrzucał odpowiedzialność za Francuza, ale to wydawało się najrozsądniejszym wyjściem w tej sytuacji. Gdy Hannah weszła już do środka kamienicy, Kieran skierował różdżkę w stronę wroga, ściskając ją jak najmocniej. – Regressio.
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 99
'k100' : 99
Tuż po otwarciu drzwi i przekroczeniu progu w kamienicy rozszedł się głośny, uciążliwy pisk. Wiedziała, czym był — zaklęciem ochronnym, nałożonym przez gospodarza lub kogoś innego, co tylko upewniło ją w przekonaniu, że mężczyzna mógł przebywać w budynku i obawiał się o swoje życie. Słysząc jeszcze słowa pana Rinehearta na moment wstrzymała oddech.
— Panie Araud, jest pan w niebezpieczeństwie! — krzyknęła głośno, uznając to za najszybszą i najlepszą formę kontaktu z nim. Nie bała się o siebie, ani o aurora, jeśli ściągną na siebie niebezpieczeństwo, być może odwiodą przeciwników od mężczyzny. — Musi pan uciekać! Jestem tu, żeby pomóc!— spróbowała, rozglądając się w ciemności, próbując cokolwiek dostrzec. — Homenum Revelio— powiedziała, celując różdżką przed siebie. Musiała dotrzeć do mężczyzny pierwsza.
| Dwie kratki w dolne prawo
— Panie Araud, jest pan w niebezpieczeństwie! — krzyknęła głośno, uznając to za najszybszą i najlepszą formę kontaktu z nim. Nie bała się o siebie, ani o aurora, jeśli ściągną na siebie niebezpieczeństwo, być może odwiodą przeciwników od mężczyzny. — Musi pan uciekać! Jestem tu, żeby pomóc!— spróbowała, rozglądając się w ciemności, próbując cokolwiek dostrzec. — Homenum Revelio— powiedziała, celując różdżką przed siebie. Musiała dotrzeć do mężczyzny pierwsza.
| Dwie kratki w dolne prawo
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 88
'k100' : 88
Nie rozumiał, dlaczego tak proste zaklęcie okazało się nieudane. Anomalie odpuściły już dawno, więc nie można było na nie zgonić swego niepowodzenia - czyżby nader bardzo skupił się na tempie, niżeli precyzji? Zależało mu, aby dostać się do czarodzieja i najwyraźniej ktoś próbował uczynić dokładnie to samo, bowiem momentalnie rozległ się głośny pisk, ostrzegawczy znak. Francuz wiedział już o ich obecności, mógł założyć, iż nadchodzą i schować się jeszcze bardziej tudzież ruszyć do walki; w końcu nie wiedział kto był ich sojusznikiem, a kto wręcz przeciwnie. Zacisnąwszy mocniej palce na wężowym drewnie wytężył bardziej słuch - przez głośny alarm przedzierał się kobiecy głos, właściwie krzyk. Nawoływała mężczyznę, pragnęła znaleźć go równie mocno jak on. Szlag.
Przez chwilę pomyślał o Hesperosie; głosy wciąż docierały z zewnątrz, zatem musiał pozostać tam sam na sam z drugim wrogiem. Być może i lepiej, choć z założenia plan był zupełnie inny.
-Alohomora.- wypowiedział ponownie, tym razem licząc na sukces. Wykonał też kolejny krok w kierunku drzwi i chwycił za klamkę podejmując próbę ich otworzenia.
| staję na kratce przed drzwiami.
Przez chwilę pomyślał o Hesperosie; głosy wciąż docierały z zewnątrz, zatem musiał pozostać tam sam na sam z drugim wrogiem. Być może i lepiej, choć z założenia plan był zupełnie inny.
-Alohomora.- wypowiedział ponownie, tym razem licząc na sukces. Wykonał też kolejny krok w kierunku drzwi i chwycił za klamkę podejmując próbę ich otworzenia.
| staję na kratce przed drzwiami.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 40
'k100' : 40
Zaklęcie pomknęło w kierunku trzech postaci, wydając się dość silne, a jednak już po chwili mógł zobaczyć, jak zatrzymuje się na rzuconym Protego Maxima, które usłyszał moment wcześniej. Dostrzegł, że nagle brakuje jednej osoby, co równało się z faktem, że jego kompan miał już w środku dodatkową i zbędną osobę, a nie tylko Arauda. Trudno. Robił, co mógł przy tak kapryśnej magii, dlatego skupił się na tym, aby pozostałą dwójkę zatrzymać na zewnątrz i dać czas Drew na rozprawienie się z towarzystwem oraz znalezieniem celu.
Zamierzał się na inne zaklęcie, jednak słysząc inkantacje wypowiedzianą przez jednego z przeciwników, zmienił zamiar wystarczająco szybko. Nie miał najmniejszej ochoty cofnąć się tyle lat wstecz, stąd nie pokładał wiary we wszelkie odmiany protego. Podjął ryzyko, zamykając palce mocniej na różdżce, by zaraz wypowiedzieć.- Abesio – wykonał odpowiedni ruch dłonią, zerkając krótko na miejsce, które wydawało się odpowiednie do ucieczki.
| próbuję uniknąć zaklęcia i znaleźć się tu
Zamierzał się na inne zaklęcie, jednak słysząc inkantacje wypowiedzianą przez jednego z przeciwników, zmienił zamiar wystarczająco szybko. Nie miał najmniejszej ochoty cofnąć się tyle lat wstecz, stąd nie pokładał wiary we wszelkie odmiany protego. Podjął ryzyko, zamykając palce mocniej na różdżce, by zaraz wypowiedzieć.- Abesio – wykonał odpowiedni ruch dłonią, zerkając krótko na miejsce, które wydawało się odpowiednie do ucieczki.
| próbuję uniknąć zaklęcia i znaleźć się tu
Hesperos Crouch
Zawód : znawca prawa międzynarodowego, tłumacz
Wiek : 38 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Jeśli twoje marzenia zaczynają się nagle spełniać, strzeż się.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 2
'k100' : 2
Zarówno pisk, jak i kobiecy głos, który słyszał, były mocno stłumione, Macnair mógł założyć, że pomiędzy nim, a źródłem znajdowało się co najmniej kilka pokoi - nie był w stanie odróżnić poszczególnych słów. Kiedy po raz kolejny podjął próbę otworzenia drzwi i przedostania się do następnego pokoju, zaklęcie powiodło się bez najmniejszej trudności. Naciśnięcie klamki pozwoliło mężczyźnie znaleźć się w kolejnym pomieszczeniu wąskim korytarzyku - to mieszkanie kiedyś może i było całkiem przyzwoite, dziś znajdowało się w ruinie. Po prawej stronie Macnaira kiedyś stała ściana - kiedyś, bo obecnie ziała tam dziura ukazująca, że kolejne z pomieszczeń (wnioskując brudnej wannie i połamanej muszli klozetowej) było kiedyś łazienką. Ponadto Drew napotkał kolejną przeszkodę w postaci kolejnych drzwi - jednych naprzeciwko oraz dwójki po jego lewej stronie.
Kieran wydał swojej towarzyszce jasne polecenie - samemu biorąc się za kontratak na przeciwnika. Uniósł różdżkę, jednak jego iluzja nie powtórzyła ruchu - powoli rozwiała się w ciemności*. Mimo to, jego atak był niezwykle skuteczny. Crouch nie dał rady uciec przed wiązką magii, która uderzyła go w pierś i zadziałała niemal natychmiast - jego umysł w tej samej chwili stał się na powrót umysłem ledwie rocznego dziecka. Hesperosa dopadły na raz wszystkie emocje, tak charakterystyczne dla wieku dziecięcego: było mu zimno, ciemna ulica okazała się być przerażająca, a stojący w oddali pan wcale nie wyglądał na przyjaznego. A w okolicy ani jednej znajomej twarzy!
Hannah w tym czasie nie próżnowała. Wzięła się za wykonanie polecenia, które wydał jej auror. Jej wołanie pozostało jednak bez odpowiedzi - wnętrze klatki schodowej było puste, ciche i pogrążone w mroku. Pisk, który wcześniej wszyscy usłyszeli, był krótki, pozostawił jednak nieprzyjemny podźwięk w uchu. Niezrażona kobieta przeszła kilka kroków wgłąb budynku, sięgając zaraz po odpowiednie zaklęcie, a magia była jej posłuszna.
Mapki i informacje zostały przesłane drogą prywatnej wiadomości.
*MG przeprasza zakolejną wtopę - zjawa Speculio nie potrafi się bronić. Rozwiała się w momencie udanego ataku Hesperosa.
Działające zaklęcia:
Homenum Revelio (1/1, Hannah)
Regressio (1/2, Hesperos)
Hesperos przez dwie tury nie jest w stanie podjąć żadnej akcji
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 1/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Osoby biorące udział w walce (Hesperos, Kieran) obowiązuje mechanika poruszania się. Zmianę położenia należy umieścić w dopisku poza treścią fabularną posta, wraz z ilością kratek, o którą postać w danym kierunku się przemieszcza (przykład: Przemieszczam się o jedną kratkę na dół po skosie w lewo i dwie kratki w lewo). Inne określenia, takie jak do przodu oraz do tyłu, nie będą uznawane.
Osoby niebiorące udziału w bezpośrednim konflikcie (Drew, Hannah) mogą od tej kolejki poruszać się swobodniej (bez limitu kratkowego), ale w granicach rozsądku. Możecie określić miejsce na mapce, do którego chcecie się udać, a MG oceni jak daleko udało się wam zajść.
Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon (24h)
Kieran wydał swojej towarzyszce jasne polecenie - samemu biorąc się za kontratak na przeciwnika. Uniósł różdżkę, jednak jego iluzja nie powtórzyła ruchu - powoli rozwiała się w ciemności*. Mimo to, jego atak był niezwykle skuteczny. Crouch nie dał rady uciec przed wiązką magii, która uderzyła go w pierś i zadziałała niemal natychmiast - jego umysł w tej samej chwili stał się na powrót umysłem ledwie rocznego dziecka. Hesperosa dopadły na raz wszystkie emocje, tak charakterystyczne dla wieku dziecięcego: było mu zimno, ciemna ulica okazała się być przerażająca, a stojący w oddali pan wcale nie wyglądał na przyjaznego. A w okolicy ani jednej znajomej twarzy!
Hannah w tym czasie nie próżnowała. Wzięła się za wykonanie polecenia, które wydał jej auror. Jej wołanie pozostało jednak bez odpowiedzi - wnętrze klatki schodowej było puste, ciche i pogrążone w mroku. Pisk, który wcześniej wszyscy usłyszeli, był krótki, pozostawił jednak nieprzyjemny podźwięk w uchu. Niezrażona kobieta przeszła kilka kroków wgłąb budynku, sięgając zaraz po odpowiednie zaklęcie, a magia była jej posłuszna.
Mapki i informacje zostały przesłane drogą prywatnej wiadomości.
*MG przeprasza za
Działające zaklęcia:
Homenum Revelio (1/1, Hannah)
Regressio (1/2, Hesperos)
Hesperos przez dwie tury nie jest w stanie podjąć żadnej akcji
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 1/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Osoby biorące udział w walce (Hesperos, Kieran) obowiązuje mechanika poruszania się. Zmianę położenia należy umieścić w dopisku poza treścią fabularną posta, wraz z ilością kratek, o którą postać w danym kierunku się przemieszcza (przykład: Przemieszczam się o jedną kratkę na dół po skosie w lewo i dwie kratki w lewo). Inne określenia, takie jak do przodu oraz do tyłu, nie będą uznawane.
Osoby niebiorące udziału w bezpośrednim konflikcie (Drew, Hannah) mogą od tej kolejki poruszać się swobodniej (bez limitu kratkowego), ale w granicach rozsądku. Możecie określić miejsce na mapce, do którego chcecie się udać, a MG oceni jak daleko udało się wam zajść.
Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon (24h)
- MAPA:
Ciemnoniebieska kropka K - Kieran
Janozielona kropka C - Hesperos
Różowe pola - salvio hexia
Brązowe pola - dziura po orcumiano
Głębokość dziury należy liczyć jako 6 kratek mapy.
- ŻYWOTNOŚĆ:
- Kieran: 244/244
Hannah: 222/222
Drew: 215/215
Hesperos: 193/213 | Obrażenia: 20 (tłuczone)
- EKWIPUNEK:
- Kieran: różdżka, miotła (zwykła)
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 23, moc = 106)
- eliksir ochrony (1 porcja, stat. 23, moc = 117)
- wywar wzmacniający (1 porcja, stat. 20),
- eliksir znieczulający (1 porcja, stat. 20)
Hannah: różdżka, miotła, podręczne narzędzia ślusarskie, kryształ
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 28),
- ? eliksir lodowego płaszcza (1 porcja, stat. 28)
Drew: różdżka
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 17),
-kameleon (1 porcje, stat. 22, moc 116),
- smocza łza (1 porcja, stat. 29, moc +5)
Hesperos: różdżka
- wieczny płomień (1 porcje, stat. 29, moc +10)
Bez większych przeszkód wydostał się z pokoju, a jego oczom ukazał się wąski korytarz ze sporą ilością zamkniętych drzwi oraz wyrwa w ścianie, która w latach swych świetności pewnie łączyła łazienkę z ów pomieszczeniem. Ściągnął brwi obserwując zniszczone wnętrze i starając się nie brać głębszego oddechu ruszył pewnym krokiem przed siebie. Labirynt pomieszczeń zaczynał coraz bardziej go irytować - gość zamknął się w jakimś cholernym burdelu? Zacisnąwszy mocniej różdżkę w dłoni obrócił się za siebie, intuicyjnie starając się wyczuć czyjąś obecność, a następnie zbliżył się do drzwi naprzeciw tych, które wcześniej opuścił i pociągnął za klamkę. -Homenum Revelio.- wypowiedział szeptem chcąc sprawdzić, gdzie ukrywał się szczur. Nie miał czasu na błądzenie po mieszkaniu i tak już nader wiele minut stracił. Pisk ustał, ponownie zapadła cisza.
|3 kratki w dół
|3 kratki w dół
Ostatnio zmieniony przez Drew Macnair dnia 07.11.19 18:06, w całości zmieniany 1 raz
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 88
'k100' : 88
Tym razem jak nigdy potrzebował, aby magia współpracowała z nim, by to jedno zaklęcie udało się i pozwoliło mu uciec jak najdalej od rzuconego przed chwilą Regressio. Nie chciał skończyć z umysłem rocznego dziecka, lecz tylko na niechęci się skończyło. Fakt, że nic się nie zadziało, a On dalej stał w tym samym miejscu, dotarł do niego wyjątkowo szybko. Miał świadomość, że nie zdąży zrobić już nic więcej, co jakkolwiek by pomogło i ochroniło go przed zepchnięciem do wieku dziecięcego. Nawet ciche przekleństwo nie wybrzmiało w pełni, gdy trafiony wrogim zaklęciem, poczuł, jak wszystkie ponure myśli umykają z głowy.
Jak przerażająca dla dziecka może być ciemna ulica, będąca całkowicie obca? Zdecydowanie bardzo.
Przejmujący strach przepełnił go na tyle, że zaczął lekko drżeć, szukając wzrokiem czegokolwiek znajomego. Dokuczliwe zimno nie poprawiało sytuacji, pogłębiając wszystkie nieprzyjemne bodźce i chęć skulenia się lub ucieczki. Widok nieznajomego w oddali, nie poprawił poczucia bezpieczeństwa, a wręcz pogłębił niepewność co do tego miejsca. Prawie nieświadomie zaciskał palce na trzymanej w dłoni różdżce, jakby ten zdradziecki kawałek drewna miał w czymkolwiek pomóc lub jakkolwiek obronić go przed tym co mogło czaić się w mroku.
Jak przerażająca dla dziecka może być ciemna ulica, będąca całkowicie obca? Zdecydowanie bardzo.
Przejmujący strach przepełnił go na tyle, że zaczął lekko drżeć, szukając wzrokiem czegokolwiek znajomego. Dokuczliwe zimno nie poprawiało sytuacji, pogłębiając wszystkie nieprzyjemne bodźce i chęć skulenia się lub ucieczki. Widok nieznajomego w oddali, nie poprawił poczucia bezpieczeństwa, a wręcz pogłębił niepewność co do tego miejsca. Prawie nieświadomie zaciskał palce na trzymanej w dłoni różdżce, jakby ten zdradziecki kawałek drewna miał w czymkolwiek pomóc lub jakkolwiek obronić go przed tym co mogło czaić się w mroku.
Hesperos Crouch
Zawód : znawca prawa międzynarodowego, tłumacz
Wiek : 38 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Jeśli twoje marzenia zaczynają się nagle spełniać, strzeż się.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Kiedy pisk ustał, ona mogła rozejrzeć się w końcu dookoła i spróbować nasłuchiwać. Nie wiedziała, co działo się za drzwiami, na dworze, chociaż była pewna, że tam rozgrywała się walka. Była jednak spokojna o pana Rinehearta. Nikt inny nie mógłby lepiej poradzić sobie z wrogami. Niepokoiła ją kwestia drugiego, silniejszego źródła czarnej magii. Jeśli pod osłoną nocy miała do czynienia z czarodziejem, musiał być on wyjątkowo silny i sprytny. Możliwe, że była to jakaś iluzja — nie wiedziała; nie chciała tego sprawdzać. Była jednak pewna, że przede wszystkim musi dotrzeć do mężczyzny i spróbować wydostać go stąd, jeśli na jego ślad wpadli już czarnoksiężnicy. Zaklęcie dało jej stosunkowo jasny pogląd na sytuację, ale wcale wynik jej działania jej nie uspokoił — wręcz przeciwnie.
— Panie Araud?!— spróbowała znów, niepewnie. — Jeśli ma się pan gdzie schować lub ukryć proszę to zrobić! Natychmiast! Albo uciekać! W pana pobliżu jest ktoś, kto chce pana skrzywdzić! — Ruszyła szybkim krokiem, a nawet biegiem, korzystając przy tym ze schodów.
— Carpiene!
— Panie Araud?!— spróbowała znów, niepewnie. — Jeśli ma się pan gdzie schować lub ukryć proszę to zrobić! Natychmiast! Albo uciekać! W pana pobliżu jest ktoś, kto chce pana skrzywdzić! — Ruszyła szybkim krokiem, a nawet biegiem, korzystając przy tym ze schodów.
— Carpiene!
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Crimson Street
Szybka odpowiedź