Crimson Street
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Crimson Street
Londyńska Crimson Street nie wygląda zachęcająco. Ulica leżąca nieopodal cmentarza, otoczona gęstymi zabudowaniami i magazynami odstrasza potencjalnych spacerowiczów stertami śmieci zalegającymi po kątach, powybijanymi oknami i odrapanymi ścianami w większości opuszczonych domów, a także panującymi tu zazwyczaj mgłami, które tworzą atmosferę grozy. W powietrzu unosi się intensywny odór stęchlizny, a kilka starych dachówek spadło na brukowaną ulicę, roztrzaskując się z hukiem. Zewsząd słychać straszliwe zawodzenie głodnych kotów mieszające się z szumem wody - zardzewiałe rynny popękały i zwisają teraz żałośnie z dachów, rozbryzgując dookoła wodospady deszczu. Crimson Street sprawia wrażenie wymarłej i opuszczonej.
Ciągle sądził, że nie może być gorzej… a jednak. Z każdą chwilą przekonywał się, że wszystko może go jeszcze zaskoczyć. Nieudane próby przezwyciężenia petryficusa początkowo nie zniechęcały, lecz kiedy padło zaklęcie wiążące, poczuł jak jego szanse na zrobienie czegokolwiek zmalały do minimum. Poczucie porażki, ta jawna przegrana, mieszała się ze złością, która nie opuszczała go od dłuższego czasu. Nie wiedział jak zmusić własne ciało do ruszenia się, złamania działania zaklęcia. Nie pomagała również świadomość, że nawet jeśli poradzi sobie z jednym problemem, to pozostanie jeszcze drugi w postaci kajdan, co przez chwilę skutecznie tłamsiło upór, z którym wcześniej podejmował kolejne próby. W końcu przeciwnik najwyraźniej postanowił zostawić go w spokoju, nie było to jakimś wielkim pocieszeniem w obecnej sytuacji, ale miał chociaż pewność, że nie będzie musiał biernie obrywać kolejnymi zaklęciami.
Potrzebował kilku cennych minut, aby ponownie spróbować wybudzić ciało z bezruchu… jeszcze raz, może ten ostatni.
Potrzebował kilku cennych minut, aby ponownie spróbować wybudzić ciało z bezruchu… jeszcze raz, może ten ostatni.
Hesperos Crouch
Zawód : znawca prawa międzynarodowego, tłumacz
Wiek : 38 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Jeśli twoje marzenia zaczynają się nagle spełniać, strzeż się.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 63
'k100' : 63
Pomimo swoich wytężonych wysiłków, Hesperos wciąż odnosił porażkę przy próbie przełamania zaklęcia petryfikusa. Był więc łatwym celem dla Kierana - zaklęcie aurora sięgnęło celu, czego wynikiem były zimne kajdany zaciskające się na nadgarstkach i kostkach lorda Croucha. Rineheart, usatysfakcjonowany wynikiem swoich działań, pozostawił przeciwnika w spokoju, wierząc, że zastosowane zaklęcia nie pozwolą mu się uwolnić. Sięgnąwszy ponownie po swoją różdżkę przemieścił się przed samo wejście do budynku - wiedział, że nie powinien zostawiać swojej towarzyszki na dłużej samej.
Krew, która spłynęła z rozciętej brwi Hannah, wywoływała nieprzyjemne swędzenie - być może to ono, w połączeniu z wysokim poziomem trudności zaklęcia, po które kobiet sięgnęła, sprawiło, że magia znów nie usłuchała Wrightówny. Jej różdżka zawirowała lekko, jednak w kierunku jej przeciwnika nie pomknęły żadne noże.
Drew ponownie postanowił sięgnąć po zakazaną magię, dziedzinę w której to czuł się najpewniej - chwilowa słabość, którą wcześniej odczuł, minęła. Gdy jednak Macnair po raz kolejny sięgnął po czarną magię, wydarzyło się coś, czego nie przewidział. Po raz kolejny zamroczyło go na kilka uderzeń serca. Obraz pociemniał, ramiona ogarnęła słabość. Wkrótce stało się jednak jasne, że tym razem mężczyzna popełnił znacznie gorszy błąd w trakcie wypowiadania inkantacji - i odczuł to po krótkiej chwili, gdy jego pierś przeciął ostry ból, a ubranie bardzo szybko zaczęło barwić się szkarłatem. Na swoje szczęście, zdołał utrzymać różdżkę a gdy pierwszy szok minął, mężczyzna odkrył, że celowanie nie sprawia mu problemów.
Drew, twoja rana nie jest bardzo głęboka, ale długa, bardzo bolesna i krwawi. Widnieje po prawej stronie twojej piersi i ciągnie się pionowo od obojczyka aż na wysokość siódmego żebra. Nawet szybka pomoc uzdrowiciela nie zaradzi temu, że zostanie ci po niej blizna - po rozgrywce zostanie to dopisane do znaków szczególnych w KP.
Hannah i Drew nie zmienili swoich pozycji więc tym razem nie przesyłam mapek.
Działające zaklęcia:
Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.
Esposas (Hesperos)
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 1/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon (24h)
Krew, która spłynęła z rozciętej brwi Hannah, wywoływała nieprzyjemne swędzenie - być może to ono, w połączeniu z wysokim poziomem trudności zaklęcia, po które kobiet sięgnęła, sprawiło, że magia znów nie usłuchała Wrightówny. Jej różdżka zawirowała lekko, jednak w kierunku jej przeciwnika nie pomknęły żadne noże.
Drew ponownie postanowił sięgnąć po zakazaną magię, dziedzinę w której to czuł się najpewniej - chwilowa słabość, którą wcześniej odczuł, minęła. Gdy jednak Macnair po raz kolejny sięgnął po czarną magię, wydarzyło się coś, czego nie przewidział. Po raz kolejny zamroczyło go na kilka uderzeń serca. Obraz pociemniał, ramiona ogarnęła słabość. Wkrótce stało się jednak jasne, że tym razem mężczyzna popełnił znacznie gorszy błąd w trakcie wypowiadania inkantacji - i odczuł to po krótkiej chwili, gdy jego pierś przeciął ostry ból, a ubranie bardzo szybko zaczęło barwić się szkarłatem. Na swoje szczęście, zdołał utrzymać różdżkę a gdy pierwszy szok minął, mężczyzna odkrył, że celowanie nie sprawia mu problemów.
Drew, twoja rana nie jest bardzo głęboka, ale długa, bardzo bolesna i krwawi. Widnieje po prawej stronie twojej piersi i ciągnie się pionowo od obojczyka aż na wysokość siódmego żebra. Nawet szybka pomoc uzdrowiciela nie zaradzi temu, że zostanie ci po niej blizna - po rozgrywce zostanie to dopisane do znaków szczególnych w KP.
Hannah i Drew nie zmienili swoich pozycji więc tym razem nie przesyłam mapek.
Działające zaklęcia:
Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.
Esposas (Hesperos)
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Użycie mgły:
Drew: 1/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Kolejność odpisów:
Rycerze (24h), Zakon (24h)
- MAPA:
Ciemnoniebieska kropka K - Kieran
Janozielona kropka C - Hesperos
Różowe pola - salvio hexia
Brązowe pola - dziura po orcumiano
Głębokość dziury należy liczyć jako 6 kratek mapy.
- ŻYWOTNOŚĆ:
- Kieran: 244/244
Hannah: 212/222 | Obrażenia: 10 (rozcięty łuk brwiowy)
Drew: 170/215 (kara: -10) | Obrażenia: 30 (psychiczne), 15 (cięte)
Hesperos: 120/213 (kara: -20) | Obrażenia: 20 (tłuczone), 72 (rozszczepienie: naderwane lewa ręka, od ramienia do łokcia)
- EKWIPUNEK:
- Kieran: różdżka, miotła (zwykła), różdżka odebrana Hesperosowi
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 23, moc = 106)
- eliksir ochrony (1 porcja, stat. 23, moc = 117)
- wywar wzmacniający (1 porcja, stat. 20),
- eliksir znieczulający (1 porcja, stat. 20)
Hannah: różdżka, miotła, podręczne narzędzia ślusarskie, kryształ
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 28),
- ? eliksir lodowego płaszcza (1 porcja, stat. 28)
Drew: różdżka
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 17),
-kameleon (1 porcje, stat. 22, moc 116),
- smocza łza (1 porcja, stat. 29, moc +5)
Hesperos:różdżka
- wieczny płomień (1 porcje, stat. 29, moc +10)
Nic. Nadal przeklęte nic, żadnej… nawet najmniejszej reakcji ciała, gdy próbował przełamać zaklęcie. Coraz mocniej wątpił, aby mu się udało, jednak upór leżący w podstawie jego charakteru, nie pozwalał się poddać. Opanował emocje, tak samo, jak zwątpienie, czy to ma sens. Nie chciał spędzić nie wiadomo ile czasu, leżąc tutaj i czekając na cokolwiek. Dlatego ponowił próbę, czując, że naiwnie wierzy w powodzenie.
Hesperos Crouch
Zawód : znawca prawa międzynarodowego, tłumacz
Wiek : 38 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Jeśli twoje marzenia zaczynają się nagle spełniać, strzeż się.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Hesperos Crouch' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 2
'k100' : 2
Udało mu się zbliżyć do wejścia ulokowanego pośrodku kamienicy, za którym wcześniej zniknęła Hannah. Przekroczył próg budynku, następnie zrobił jeszcze kilka kroków, nerwowo rozglądając się po otoczeniu, ale nie był w stanie dostrzec czyjejkolwiek obecności. A może był po prostu zbyt mocno rozproszony myślami, które podpowiadał mu, co już mogło się w zapuszczonej kamienicy wydarzyć. Trzymał różdżkę w pogotowiu, nauczony tego, że nigdy nie należy jej opuszczać zbyt przedwcześnie. Mógł z pomocą magii dokonać rozeznania, ale w tej chwili miał inne priorytety.
– GDZIE JESTEŚ?! – ryknął na całe gardło, nie obawiając się ściągnięcia na siebie czyjejś uwagi, a nawet potencjalnych ataków. W pierwszej kolejności musiał upewnić się, że Wright nic nie jest. Kiedy angażował się w walkę na zewnątrz, mógł jedynie podejrzewać, co dzieje się w środku. Rozbrojony już czarodziej zapewne nie działał sam, ale czy jego sprzymierzeńcy wdarli się już do środka? Zdołali już dotrzeć do Francuza? – WSZYSTKO DOBRZE?! – może jednak jego czarnowidztwo wyjątkowo nie będzie pokrywać się z rzeczywistością. Miał nadzieję, że jeśli Hannah znajduje się teraz blisko potrzebującego ich pomocy czarodzieja, to mimo wszystko nie ujawni donośną odpowiedzią swojej pozycji, tylko zajmie się kwestią ewakuacji, jak jej polecił jeszcze przed wtargnięciem do środka. Gdyby jednak ten znajdował się gdzieś indziej, znów powinien zostać ostrzeżony.
– PANIE ARAUD, PROSZĘ UWAŻAĆ! PRZYBYLIŚMY PANU POMÓC!
| przesuwam się o jedno pole do góry po skosie w prawo, aby wejść do kamienicy, a potem dwa pola w prawo już w budynku (o ile to technicznie możliwe)
– GDZIE JESTEŚ?! – ryknął na całe gardło, nie obawiając się ściągnięcia na siebie czyjejś uwagi, a nawet potencjalnych ataków. W pierwszej kolejności musiał upewnić się, że Wright nic nie jest. Kiedy angażował się w walkę na zewnątrz, mógł jedynie podejrzewać, co dzieje się w środku. Rozbrojony już czarodziej zapewne nie działał sam, ale czy jego sprzymierzeńcy wdarli się już do środka? Zdołali już dotrzeć do Francuza? – WSZYSTKO DOBRZE?! – może jednak jego czarnowidztwo wyjątkowo nie będzie pokrywać się z rzeczywistością. Miał nadzieję, że jeśli Hannah znajduje się teraz blisko potrzebującego ich pomocy czarodzieja, to mimo wszystko nie ujawni donośną odpowiedzią swojej pozycji, tylko zajmie się kwestią ewakuacji, jak jej polecił jeszcze przed wtargnięciem do środka. Gdyby jednak ten znajdował się gdzieś indziej, znów powinien zostać ostrzeżony.
– PANIE ARAUD, PROSZĘ UWAŻAĆ! PRZYBYLIŚMY PANU POMÓC!
| przesuwam się o jedno pole do góry po skosie w prawo, aby wejść do kamienicy, a potem dwa pola w prawo już w budynku (o ile to technicznie możliwe)
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Gdy tylko wypowiedział inkantację czuł, że nie wszystko poszło po jego myśli. Błąd, którego dość nieświadomie dopuścił się, sprawił, iż momentalnie jego ciało przeszedł paskudny ból - jego siły nie dało opisać się słowami. Czy właśnie to wrogowie czuli, kiedy przeszywał ich tym zaklęciem? Zacisnąwszy mocniej wargi przymknął zupełnie mimowolnie oczy i choć trwało to zaledwie moment, to dla szatyna niczym dobre kilkanaście minut. Krew pokazała się na jego szacie, choć nie powędrował tam wzrokiem tylko skupił się na kobiecie analizując w głowie wszystkie za i przeciw kolejnego ruchu. Wiedział, że wyprowadzenie ataku w tym stanie było ryzykowane tym bardziej, iż walka pozostawała w przewadze wroga. Musiał podjąć radykalne kroki, być może irracjonalne i zbyt odważne, jednakże nie w jego stylu było poddawanie się, kiedy jeszcze mógł oddychać. -Vulnerario.- spróbował po raz ostatni - tym razem bez cienia wątpliwości, zawahania w głosie. Celował wprost w klatkę piersiową dziewczyny, chciał aby poczuła to co on przed chwilą. Mógł próbować się leczyć, lecz wyszedł z założenia, iż nie jest to najlepsze wyjście, przynajmniej w chwili obecnej. Przesunął się też w nieco w lewo.
| post spóźniony, mam jednak nadzieję, iż MG do uzna, bowiem nie koliduje z postem Kierana.
Idę kratkę w dół na lewo.
| post spóźniony, mam jednak nadzieję, iż MG do uzna, bowiem nie koliduje z postem Kierana.
Idę kratkę w dół na lewo.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 18
--------------------------------
#2 'k10' : 2
#1 'k100' : 18
--------------------------------
#2 'k10' : 2
Przetarła wierzchem dłoni spływającą krew; nie mogła sobie pozwolić na to, by dostała się do oczu, utrudniała jej widzenie. Mężczyzna, który przed nią stał nie miał zamiaru okazać jej litości. Nie powinna pozostać mu dłużna, a jednak kolejna jej próba okazała się nieskuteczna. Musiała się skoncentrować, skupić na celu. Każda taka pomyłka mogła kosztować ją utratę życia. Nabrała powietrza w płuca, by rzucić zaklęcie, ale w tej samej chwili dobiegł ją głos pana Rinehearta. Pomimo niepowodzenia, ciało przeciwnika zesztywniało. Nie dostrzegła w pierwszej chwili krwi, ale widziała, że czuł ból.
— Na piętrze!— krzyknęła głośno, ile tylko mogła, chcąc nakierować aurora na swoją pozycję. — Jeden z nich tu jest!— zdołała jeszcze wychrypieć w pośpiechu. Musiała go ostrzec przed tym, że nie była tu sama, że i na niego czyhać będzie niebezpieczeństwo. To był moment, impuls, ale wiedziała, że nie może postąpić inaczej. Zrobiła krok do przodu, wchodząc do pomieszczenia, w którym znajdował się jej przeciwnik i wypowiedziała inkantację:— Incarcerare.
| pole w górę, dopiero po ruchu rzucam zaklęcie
— Na piętrze!— krzyknęła głośno, ile tylko mogła, chcąc nakierować aurora na swoją pozycję. — Jeden z nich tu jest!— zdołała jeszcze wychrypieć w pośpiechu. Musiała go ostrzec przed tym, że nie była tu sama, że i na niego czyhać będzie niebezpieczeństwo. To był moment, impuls, ale wiedziała, że nie może postąpić inaczej. Zrobiła krok do przodu, wchodząc do pomieszczenia, w którym znajdował się jej przeciwnik i wypowiedziała inkantację:— Incarcerare.
| pole w górę, dopiero po ruchu rzucam zaklęcie
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 74
'k100' : 74
Nieprzyjemny chłód nocy i mokrego bruku coraz bardziej przenikał ciało Hesperosa. Mężczyzna mimo swoich usilnych starań, wciąż nie dał rady się wybudzić z petryfikusa - ale nadal próbował.
Mimo ogromnego błędu i poniesionych wcześniej konsekwencji, Drew również nie ustawał w swoich próbach rzucenia zaklęcia. Zebrawszy siły spróbował wypowiedzieć inkantację czarnomagicznego uroku. Jednak czy zrobił to zbyt wcześnie, czy rozproszył go ból od wcześniej odniesionej rany, czy może znów popełnił błąd - magia ponownie odmówiła mu posłuszeństwa, znów odciskając swoje piętno na samym mężczyźnie. Chwilowe zamroczenie umysłu powróciło, Macnair zachwiał się lekko. Ciemność wydała mu się zdecydowanie mniej przyjazna niż parę minut wcześniej. Czarna magia nie była łagodną partnerką, bardzo zachłannie zbierając swoje żniwo.
Tymczasem jego przeciwniczka, Hannah, gdy tym razem sięgnęła po magię, odniosła sukces. Kobieta wkroczyła głębiej do podniszczonej jadalni, następnie dzięki zaklęciu tworząc niewidoczną, magiczną barierę - dopóki urok trzymał, nikt nie mógł opuścić pokoju. Być może sił dodał jej fakt, że nadciągały posiłki. Kieran, unieruchomiwszy swojego przeciwnika na ulicy, wkroczył do budynku z zamiarem pomocy swojej towarzyszce. Jego donośne krzyki bez trudu docierały do pierwszego piętra do Wrightówny i jej przeciwnika. Auror wiedział więc, gdzie się kierować, jako że kobieta prędko mu odpowiedziała. Jeśli jednak jego ostrzeżenia dotarły do Arauda, nie było na nie żadnej odpowiedzi.
Ponieważ większość z was znajduje się już w budynku, wrzucam jego mapkę do ogólnego wglądu.
Działające zaklęcia:
Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.
Esposas (Hesperos)
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Incarcerare - jadalnia (1/10)
Użycie mgły:
Drew: 1/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Kolejność odpisów:
Zakon (24h), Rycerze (24h)
Mimo ogromnego błędu i poniesionych wcześniej konsekwencji, Drew również nie ustawał w swoich próbach rzucenia zaklęcia. Zebrawszy siły spróbował wypowiedzieć inkantację czarnomagicznego uroku. Jednak czy zrobił to zbyt wcześnie, czy rozproszył go ból od wcześniej odniesionej rany, czy może znów popełnił błąd - magia ponownie odmówiła mu posłuszeństwa, znów odciskając swoje piętno na samym mężczyźnie. Chwilowe zamroczenie umysłu powróciło, Macnair zachwiał się lekko. Ciemność wydała mu się zdecydowanie mniej przyjazna niż parę minut wcześniej. Czarna magia nie była łagodną partnerką, bardzo zachłannie zbierając swoje żniwo.
Tymczasem jego przeciwniczka, Hannah, gdy tym razem sięgnęła po magię, odniosła sukces. Kobieta wkroczyła głębiej do podniszczonej jadalni, następnie dzięki zaklęciu tworząc niewidoczną, magiczną barierę - dopóki urok trzymał, nikt nie mógł opuścić pokoju. Być może sił dodał jej fakt, że nadciągały posiłki. Kieran, unieruchomiwszy swojego przeciwnika na ulicy, wkroczył do budynku z zamiarem pomocy swojej towarzyszce. Jego donośne krzyki bez trudu docierały do pierwszego piętra do Wrightówny i jej przeciwnika. Auror wiedział więc, gdzie się kierować, jako że kobieta prędko mu odpowiedziała. Jeśli jednak jego ostrzeżenia dotarły do Arauda, nie było na nie żadnej odpowiedzi.
Ponieważ większość z was znajduje się już w budynku, wrzucam jego mapkę do ogólnego wglądu.
Działające zaklęcia:
Petryficus Totalus (Hesperos) - ST wybudzenia się = 82, do rzutu dolicza się odporność magiczną.
Esposas (Hesperos)
Duna
Salvio Hexia
Protecta
Wszyscy -10 do rzutów na czarną magię
Incarcerare - jadalnia (1/10)
Użycie mgły:
Drew: 1/3
Uznawane określenia słowne używane do poruszania się:
góra
dół
do góry po skosie w lewo
do góry po skosie w prawo
na dół po skosie w lewo
na dół po skosie w prawo
Kolejność odpisów:
Zakon (24h), Rycerze (24h)
- MAPA ULICY:
Jasnozielona kropka C - Hesperos
Różowe pola - salvio hexia
Brązowe pola - dziura po orcumiano
Głębokość dziury należy liczyć jako 6 kratek mapy.
- MAPA BUDYNKU:
Widok z I piętra
Wejście po schodach nie jest osobną akcją. Schody liczone są jako 1 kratka.
Jasnoniebieska kropka H - Hannah
Ciemnoniebieska kropka K - Kieran
Ciemnozielona kropka D - Drew
- ŻYWOTNOŚĆ:
- Kieran: 244/244
Hannah: 212/222 | Obrażenia: 10 (rozcięty łuk brwiowy)
Drew: 140/215 (kara: -15) | Obrażenia: 60 (psychiczne), 15 (cięte)
Hesperos: 120/213 (kara: -20) | Obrażenia: 20 (tłuczone), 72 (rozszczepienie: naderwana lewa ręka, od ramienia do łokcia)
- EKWIPUNEK:
- Kieran: różdżka, miotła (zwykła), różdżka odebrana Hesperosowi
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 23, moc = 106)
- eliksir ochrony (1 porcja, stat. 23, moc = 117)
- wywar wzmacniający (1 porcja, stat. 20),
- eliksir znieczulający (1 porcja, stat. 20)
Hannah: różdżka, miotła, podręczne narzędzia ślusarskie, kryształ
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 28),
- ? eliksir lodowego płaszcza (1 porcja, stat. 28)
Drew: różdżka
- eliksir niezłomności (1 porcja, stat. 17),
-kameleon (1 porcje, stat. 22, moc 116),
- smocza łza (1 porcja, stat. 29, moc +5)
Hesperos:różdżka
- wieczny płomień (1 porcje, stat. 29, moc +10)
Wiedziała, że jej zaklęcie jest skuteczne, że albo to była jedyna właściwa decyzja, albo totalna misja samobójcza. Przeciwnik nie przebierał w zaklęciach, sięgał po czarną magię. Nie wiedziała, czy mogła sobie wyobrazić skutki wybranego przez siebie zaklęcia. Pamiętała za to dobrze — głos mężczyzn z sowiej poczty, ich bezwzględną taktykę, ból, na jaki skazali ją i jej własnego brata. Kimkolwiek ten mężczyzna był, mimowolnie zapałała do niego nienawiścią, tak wielką, że jeśli przez myśl przemknęła jej choćby krótka negocjacja z obcym, zniknęła w ułamku sekundy, jakby on sam był winien tego wszystkiego.
— Lamino!— podjęła donośnie, z zacięciem, a w jej oczach zalśniły łzy gniewu. — Nie wyjdziesz, nie wyjdziesz stąd żywy, czarci pomiocie— warknęła przez zaciśnięte zęby, robiąc kolejny krok do przodu w jego stronę. Miała nadzieję, że się nie podda, że nie złoży różdżki; że będą mogli skończyć ten pojedynek tak, jak trzeba — aż któreś z nich padnie martwe.
| pole w górę[/b]
— Lamino!— podjęła donośnie, z zacięciem, a w jej oczach zalśniły łzy gniewu. — Nie wyjdziesz, nie wyjdziesz stąd żywy, czarci pomiocie— warknęła przez zaciśnięte zęby, robiąc kolejny krok do przodu w jego stronę. Miała nadzieję, że się nie podda, że nie złoży różdżki; że będą mogli skończyć ten pojedynek tak, jak trzeba — aż któreś z nich padnie martwe.
| pole w górę[/b]
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
The member 'Hannah Wright' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 71
'k100' : 71
Potwierdził się najmniej optymistyczny scenariusz – wewnątrz kamienicy już znajdowała się jedna z szumowin i jak nic wdała się w starcie z Wright. Jedynym pocieszeniem zdawało się to, że prawdopodobnie nie zdołał natknąć się wcześniej na Francuza, choć ten nadal nie chciał się ujawnić. Kieran w tej chwili doskonale rozumiał zachowawczość czarodzieja. Zdecydował się jak najszybciej włączyć się do walki, by zneutralizować zagrożenie. Wbiegł po schodach na piętro i rozejrzał się szybko, gdy tylko zatrzymał u ich szczytu. Nie znajdował się zbyt w dobrej pozycji do prowadzenia obserwacji, dlatego ruszył dalej, dzięki temu mając lepszy podgląd na całą sytuację. Po swojej lewej dostrzegł sylwetkę Wright, już w innym pomieszczeniu i skierował się w jej stronę prędko, cały czas trzymając przed sobą uniesioną różdżkę. Wciąż nie widział żadnego przeciwnika, świadom był jednak jego obecności.
– Jestem za tobą – zwrócił się do Hani, chcąc dodać jej chociaż odrobinę otuchy.
| ruszam schodami w górę (na mapie oznaczonymi jako te w dół z I piętra), potem przemieszczam się o jedną kratkę do góry po skosie w prawo i jeszcze jedną kratkę do góry
– Jestem za tobą – zwrócił się do Hani, chcąc dodać jej chociaż odrobinę otuchy.
| ruszam schodami w górę (na mapie oznaczonymi jako te w dół z I piętra), potem przemieszczam się o jedną kratkę do góry po skosie w prawo i jeszcze jedną kratkę do góry
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Był dzisiaj zupełnie bez formy, magia kompletnie z nim nie współpracowała i co rusz ukazywała najgorsze ze swych oblicz. Czując momentalne otępienie już wiedział, że znów coś poszło nie tak - tylko do cholery jasnej nie miał zielonego pojęcia co. Nie pamiętał, aby różdżka odmawiała mu posłuszeństwa tak często, a najpotężniejsza z dziedzin raniła równie mocno; właściwie z każdym pieprzonym zaklęciem. Zacisnąwszy mocniej wargi napiął mięśnie - był w coraz gorszej sytuacji i doskonale zdawał sobie z tego sprawę, a ponadto jego uszu doszedł krzyk kolejnego oponenta. Czyżby faktycznie miał zaraz zmierzyć się 2 na 1?
-Skarbie, jeszcze nikt tak pięknie mnie nie nazwał.- uniósł kącik ust starając się nieco modulować swój głos - w końcu zachował metamorfomagiczną zmianę i nie zamierzał niczym przypominać siebie. -Zachowałaś to określenie na specjalną okazję? Wyglądasz na spiętą, rozluźnij się. Mamy naprawdę dużo czasu, może zdążymy się lepiej poznać.- dodał słysząc wcześniejszy czar, a następnie kolejną inkantację. Nie zamierzała się pieścić, idealnie. -Protego.- zachował pewny ton, choć nie liczył już chyba na wiele. Jeśli był cokolwiek w stanie jeszcze wykrzesać, to był na to ostatni moment.
-Skarbie, jeszcze nikt tak pięknie mnie nie nazwał.- uniósł kącik ust starając się nieco modulować swój głos - w końcu zachował metamorfomagiczną zmianę i nie zamierzał niczym przypominać siebie. -Zachowałaś to określenie na specjalną okazję? Wyglądasz na spiętą, rozluźnij się. Mamy naprawdę dużo czasu, może zdążymy się lepiej poznać.- dodał słysząc wcześniejszy czar, a następnie kolejną inkantację. Nie zamierzała się pieścić, idealnie. -Protego.- zachował pewny ton, choć nie liczył już chyba na wiele. Jeśli był cokolwiek w stanie jeszcze wykrzesać, to był na to ostatni moment.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Crimson Street
Szybka odpowiedź