Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Smok
Strona 14 z 14 • 1 ... 8 ... 12, 13, 14
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Smok
Puszczyk uralski wielkich gabarytów, już nieco wiekowy, ale bardzo wierny i spokojny. A także - pomimo lat, spędzonych u boku Benjamina - wytrwały oraz niezawodny. Dostarcza listy na naprawdę dalekie odległości i jeszcze ani razu nie zdarzyło mu się zgubienie przesyłki. Nieco infantylne imię zawdzięcza największej pasji Jaimie'go z czasów dzieciństwa.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 2 stycznia
Sam Wiesz Kto zostawił mi klucze do domu i wyjechał. Napisał mi w liście, że planuje Cię odwiedzić. lojalnie Cię uprzedzam, gdybyś jednak planował uciec nim się zjawi...
Kocham Cię, braciszku. Myślę o Tobie.
Szczęśliwego Nowego Roku.
Jamie,
chciałam Ci tylko życzyć wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym Roku. Mam nadzieję, że tam, dobrze się bawiłeś w Sylwestra i spiłeś za bardzo, a jeśli to na drugi dzień poratowało Cię zsiadłe mleko. U nas z tym nieco gorzej. Wojna obejmuje cały kraj, jestem pewna, że niedługo zajmie też Szkocję i Irlandię. Przynajmniej do tego dążą ci zwyrodnialcy. Ciężko jest ze wszystkim, ale jakoś dajemy radę. Mama za tobą tęskni. Ja też. Nie wiem, co się dzieje z Josephem, wyjechał bez słowa, nie mam z nim kontaktu. Boję się, Jamie, że coś się stało. Pokłóciliśmy się. Strasznie na niego nakrzyczałam. Wygarnęłam mu paskudne rzeczy, a on zniknął. Nie mogę przestać o tym myśleć. Nie odzywał się do Ciebie?Sam Wiesz Kto zostawił mi klucze do domu i wyjechał. Napisał mi w liście, że planuje Cię odwiedzić. lojalnie Cię uprzedzam, gdybyś jednak planował uciec nim się zjawi...
Kocham Cię, braciszku. Myślę o Tobie.
Szczęśliwego Nowego Roku.
Hann
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Przeczytaj 26.03.1958
Szanowny Panie B! Wiem, że nie chce mnie pan znać i postąpiłam okropnie, ale minął już rok i nic takiego się przecież nie stało i chciałabym jeszcze raz Pana strasznie przeprosić. Jestem w żałobie i w każdej chwili mogę umrzeć z powodu stresu, moje życie jest okrutnie ciężkie i smutne, przez pewien czas był w nim Pan jedynym jasnym promieniem i opoką łączącą mnie z moim Mężem, troszkę się pogubiłam. Mój dobry przyjaciel, właściciel burdelu, wyjaśnił mi jak bardzo to było niewłaściwe i od kilku miesięcy trawi mnie wstyd.
Wysyłam Panu croissanta z Paryża w geście przeprosin! Chciałam dorzucić wino, ale sowa tego nie udźwignie.
Nie podpisuję się, ale i tak wie Pan, kim jestem - niestety, nie mogę słać listów jawnie, nie po tym jak wszędzie pojawiły się te okropne plakaty. To jakaś straszna pomyłka, prawda? Mówił mi Pan jasno i klarownie, że za upadek moralny mojego męża odpowiedzialny jest wyklęty syn Ministra Magii, wprost nie wierzę, by miał Pan coś wspólnego z tymi rebeliantami. Czy to Percy w coś Pana wplątał? Czy oni pana torturowali o informacje i stąd ma Pan te blizny na twarzy? Proszę na siebie uważać, błagam! Czy mój mąż się do Pana odzywa? Do mnie nie...
Może Pan coś wie? Mój syn nosi w końcu pańskie imię na drugie imię, to musi coś znaczyć. Formalnie nasze dziecko jest półsierotą, ale wciąż boję się, że Percy zrobi coś głupiego i James Benjamin naprawdę zostanie sierotą.
Kłaniam się,
I.
Wysyłam Panu croissanta z Paryża w geście przeprosin! Chciałam dorzucić wino, ale sowa tego nie udźwignie.
Nie podpisuję się, ale i tak wie Pan, kim jestem - niestety, nie mogę słać listów jawnie, nie po tym jak wszędzie pojawiły się te okropne plakaty. To jakaś straszna pomyłka, prawda? Mówił mi Pan jasno i klarownie, że za upadek moralny mojego męża odpowiedzialny jest wyklęty syn Ministra Magii, wprost nie wierzę, by miał Pan coś wspólnego z tymi rebeliantami. Czy to Percy w coś Pana wplątał? Czy oni pana torturowali o informacje i stąd ma Pan te blizny na twarzy? Proszę na siebie uważać, błagam! Czy mój mąż się do Pana odzywa? Do mnie nie...
Może Pan coś wie? Mój syn nosi w końcu pańskie imię na drugie imię, to musi coś znaczyć. Formalnie nasze dziecko jest półsierotą, ale wciąż boję się, że Percy zrobi coś głupiego i James Benjamin naprawdę zostanie sierotą.
Kłaniam się,
I.
Iseult przyniosła zgniecionego croissanta z gorzką czekoladą. Po otwarciu paczuszki, okruszki rozsypią się na podłogę.
Stal hartuje się w ogniu
♪
♪
Przeczytaj Harold Longbottom
Wright,
dobrze wiedzieć, że nasze szeregi znów urosły w siłę. Dziękuję za zdany raport. Sytuacja jest napięta wszędzie, ale żeby przerwać szerzącą się zarazę potrzebujemy mocnych jednostek tutaj, na miejscu. Mamy w naszych szeregach wielu niekompetentnych, lecz odważnych i gotowych do działania czarodziejów. Twoja wiedza i doświadczenie pomogą im się rozwinąć i zwiększyć szanse na przeżycie. Zadbaj o to, by przekazać im wszystko, co potrafisz i wiesz na temat praktyk wroga.
Wróciłeś w odpowiedniej chwili.
H. Longbottom
dobrze wiedzieć, że nasze szeregi znów urosły w siłę. Dziękuję za zdany raport. Sytuacja jest napięta wszędzie, ale żeby przerwać szerzącą się zarazę potrzebujemy mocnych jednostek tutaj, na miejscu. Mamy w naszych szeregach wielu niekompetentnych, lecz odważnych i gotowych do działania czarodziejów. Twoja wiedza i doświadczenie pomogą im się rozwinąć i zwiększyć szanse na przeżycie. Zadbaj o to, by przekazać im wszystko, co potrafisz i wiesz na temat praktyk wroga.
Wróciłeś w odpowiedniej chwili.
H. Longbottom
Harold Longbottom
Zawód : Prawowity minister i przywódca rebelii
Wiek : 58
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Konta specjalne
Przeczytaj
Panie Wright,Peak District zawsze powita Cię z otwartymi ramionami, Benjaminie. Jednakże powinieneś zdawać sobie sprawę, że Twój wyjazd zmusił naszych zarządców do przekazania Twoich obowiązków innym opiekunom. Zdaje sobie sprawę, że wezwały Cię sprawy najwyżej wagi, a w dziś nie ma dla nas istotniejszego problemu niż zażegnanie tej wojny. Wiedz, że wciąż możesz objąć wolny wakat na opiekuna, a aktualne zajęcia i potrzeby rezerwatu przybliży Ci Elroy Greengrass, z pewnością szybko wprowadzając Cię w rzeczywistość Peak District po długiej nieobecności.
Twój powrót jest jedną z niewielu dobrych wieści ostatnich dni.
Lord Ofer Greengrass
Twój powrót jest jedną z niewielu dobrych wieści ostatnich dni.
Lord Ofer Greengrass
Przeczytaj Derby, Grove Street 12 wieść o Pańskim powrocie rozniosła się szybko, nie tylko po Peak District. Dotarła również na Grove Street 12, czyniąc ten jeden dzień jaśniejszym, radośniejszym od pozostałych. Choć musi mieć Pan świadomość, że sprawami rezerwatu nie interesuję się zbyt często, kwestie te pozostawiając sprawiedliwemu osądowi mego męża, postanowiłam pójść za głosem serca i skreślić do Pana ten list, mając nadzieję, że zastanie on Pana w dobrym nastroju i zdrowiu.
Uczono mnie, że zawsze należy się cieszyć z powrotów. Pański jest okazją szczególną, bowiem powroty przyjaciół cieszyć winny podwójnie. Proszę nie czuć się onieśmielony wobec wagi kierowanych do Pana słów. Nie tylko w Peak District, lecz wszędzie tam, gdzie sięga opieka rodu Greengrass jest Pan i będzie traktowany jako przyjaciel; wspólnej sprawy, wspólnego dobra. Z wieści o Panu krążących wnoszę, że jest Pan osobą o wielkim sercu i zaangażowaniu, za co chciałabym Panu podziękować. Szanując Pański czas oraz możliwość wyboru pragnę najpierw wyrazić swą wdzięczność listownie i przy pomocy drobnego upominku, który — mam nadzieję — zostanie przez Undę doręczony w stanie nienaruszonym. Jeżeli jednak byłby Pan skłonny przychylić się ku memu życzeniu, za pośrednictwem tegoż listu pragnę zaprosić Pana na spotkanie w siedzibie rodu Greengrass w Derby, przy Grove Street 12. Proszę nie martwić się terminem; z radością dostosuję się do Pańskiego wskazania, jeżeli zaproszenie zostanie przyjęte.
Jeszcze raz niezwykle dziękuję za wszystko, co do tej pory uczynił Pan dla dobra smoków, Peak District i rodu Greengrass. Pańska pomoc nie pozostaje niezauważona.
Z wyrazami szacunku,
Szanowny Panie Wright,
Uczono mnie, że zawsze należy się cieszyć z powrotów. Pański jest okazją szczególną, bowiem powroty przyjaciół cieszyć winny podwójnie. Proszę nie czuć się onieśmielony wobec wagi kierowanych do Pana słów. Nie tylko w Peak District, lecz wszędzie tam, gdzie sięga opieka rodu Greengrass jest Pan i będzie traktowany jako przyjaciel; wspólnej sprawy, wspólnego dobra. Z wieści o Panu krążących wnoszę, że jest Pan osobą o wielkim sercu i zaangażowaniu, za co chciałabym Panu podziękować. Szanując Pański czas oraz możliwość wyboru pragnę najpierw wyrazić swą wdzięczność listownie i przy pomocy drobnego upominku, który — mam nadzieję — zostanie przez Undę doręczony w stanie nienaruszonym. Jeżeli jednak byłby Pan skłonny przychylić się ku memu życzeniu, za pośrednictwem tegoż listu pragnę zaprosić Pana na spotkanie w siedzibie rodu Greengrass w Derby, przy Grove Street 12. Proszę nie martwić się terminem; z radością dostosuję się do Pańskiego wskazania, jeżeli zaproszenie zostanie przyjęte.
Jeszcze raz niezwykle dziękuję za wszystko, co do tej pory uczynił Pan dla dobra smoków, Peak District i rodu Greengrass. Pańska pomoc nie pozostaje niezauważona.
Z wyrazami szacunku,
Lady Mare Greengras$
Lady Derbyshire i Staffordshire
Lady Derbyshire i Staffordshire
| Unda przyniosła ze sobą list skreślony na ozdobnej papeterii Greengrassów oraz pudełko w tych samych kolorach zawierające 50g tytoniu bardzo dobrej jakości oraz butelkę ognistej whisky.
who will the goddess of victory smile for?
is the goddess of victory fair to everyone?
is the goddess of victory fair to everyone?
Przeczytaj S.
Benjaminie,
nie miałem szansy odpowiedzieć od razu, ciężko mi ostatnimi czasy zagrzać w jednym miejscu. Niezależnie czy z bliznami, czy bez - dobrze cię mieć tu na miejscu znowu.
Wszystkie informacje, które posiadasz, będą cenne i myślę, że znajdziemy dla nich dobre zastosowanie.
Pisałeś o gotowości pomocy i jeśli oferta jest aktualna, jest kilka miejsc, gdzie przyda się twoja różdżka i siła.
Jutro odezwę się z dokładniejszymi informacjami.
Nie będzie bezpiecznie.
nie miałem szansy odpowiedzieć od razu, ciężko mi ostatnimi czasy zagrzać w jednym miejscu. Niezależnie czy z bliznami, czy bez - dobrze cię mieć tu na miejscu znowu.
Wszystkie informacje, które posiadasz, będą cenne i myślę, że znajdziemy dla nich dobre zastosowanie.
Pisałeś o gotowości pomocy i jeśli oferta jest aktualna, jest kilka miejsc, gdzie przyda się twoja różdżka i siła.
Jutro odezwę się z dokładniejszymi informacjami.
Nie będzie bezpiecznie.
Skamander
Darkness brings evil things
the reckoning begins
Frederick Foxkoniec marca 1958
Ben,Dobrze wiedzieć, że żyjesz - i że jesteś tutaj, gdzie jesteś potrzebny. Sytuacja jest trudna - ale to pewnie wiesz - a ja wiem, na co Cię stać. Ludzie tacy jak Ty są potrzebni. Znam Cię od ponad dwudziestu lat i wiem, że mógłbym Ci powierzyć własne życie. Mam nadzieję, że wkrótce nadarzy się okazja do rozmowy prywatnej, ponieważ pergamin nie pozwala na przyjęcie wszystkiego, co chciałbym przekazać. Nie mogę też zdradzić Ci mojego miejsca pobytu, przynajmniej nie listownie. Czy Ciebie można znaleźć tam, gdzie ostatnio? Czy masz zapasy? Tutaj trudno o cokolwiek do jedzenia, a polowania zimą nie należą do najprostszych, chociaż to one pozwoliły mi przetrwać ostatnie miesiące. Nie mam wiele, ale gdybyś czegokolwiek potrzebował, możesz liczyć na moje wsparcie.
Świat kruszy się w posadach, to prawda. Nie jestem już tym samym człowiekiem, którym byłem, ale zaakceptowałem swoją nową twarz. No i zamierzam się oświadczyć. Mam nadzieję, że mnie przyjmie.
Oby do szybkiego zobaczenia.
Fox
Świat kruszy się w posadach, to prawda. Nie jestem już tym samym człowiekiem, którym byłem, ale zaakceptowałem swoją nową twarz. No i zamierzam się oświadczyć. Mam nadzieję, że mnie przyjmie.
Oby do szybkiego zobaczenia.
Fox
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Przeczytaj 03.04
Benjaminie, mam nadzieję, że wbrew rozgłoszonych w Walczącym Magu słów na temat twojej i twojej siostry śmierci, wszystko w waszej rodzinie jest pod kontrolą i w porządku; że dopisuje wam zdrowie.
Chciałbym upewnić się, że podobny artykuł nie jest żadną formą próby wzięcia kilku dni urlopu czy chorobowego? Jeśli będziesz podobnego czasu na odpoczynek potrzebował - wystarczy wypełnić odpowiednie dokumenty i poinformować nas na ten temat. Nie ma potrzeby falsyfikacji własnej - czy członków swojej rodziny - śmierci.
Z poważaniem, lord Derbyshire i Satffordshire
Elroy Eliah Greengrass PS. to oczywiście żart. Artykuł w Walczącym Magu niezwykle mnie rozbawił. Mam nadzieję, że nie znajdziesz mojego listu w złym guście.
Chciałbym upewnić się, że podobny artykuł nie jest żadną formą próby wzięcia kilku dni urlopu czy chorobowego? Jeśli będziesz podobnego czasu na odpoczynek potrzebował - wystarczy wypełnić odpowiednie dokumenty i poinformować nas na ten temat. Nie ma potrzeby falsyfikacji własnej - czy członków swojej rodziny - śmierci.
Z poważaniem, lord Derbyshire i Satffordshire
Elroy Eliah Greengrass PS. to oczywiście żart. Artykuł w Walczącym Magu niezwykle mnie rozbawił. Mam nadzieję, że nie znajdziesz mojego listu w złym guście.
Hope's not gone
Elroy Greengrass
Zawód : Smokolog w Peak District
Wiek : 36
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
I won't talk myself up, I don't need to pretend
You won't see me coming 'til it's too late again
You won't see me coming 'til it's too late again
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 8 kwietnia
Jamie,
dostałam wydanie Walczącego Maga od Billego. Na brodę Merlina, Jamie, proszę, napisz, co z Tobą! Czy wszystko u Ciebie w porządku? Jesteś cały? Napisali tam, że schwytali nas, skazali, parszywcy, ale daj mi jeden, cholerny znak życia, bo odchodzę od zmysłów. Mama nic nie wie, ale wierz mi, że jakby dorwała się do tej gazety to miałbyś przechlapane! Jesteś cały czas w Anglii? Radzisz sobie jakoś, nic ci nie jest? Czy ten sam wiesz kto jest z Tobą? Hann
List napisany szybko, niewyraźnie.
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Frederick Fox1958
Ben,Twój list dotarł do mnie na chwilę przed tym, jak wpadł mi w ręce egzemplarz najnowszego wydania Walczącego Maga - patrząc na wiarygodność przedstawionych w nim informacji, nie sądzę, byś razem z Hanią został stracony w Tower, ale daj znać, że żyjesz. I czy Hania z resztą Twojej rodziny pozostają bezpieczni.
W kontekście wydarzeń z dzisiejszego poranka dalsza część listu wydaje mi się dziwnie nieistotna, ale liczę na to, że informacja o śmierci Twojej oraz Hani to taki sam stek bzdur jak ja, Skamander i Tonks rzucający szatańską pożogę… W każdym razie to jedna z nas, ale nie wiem, czy znasz jej nazwisko, bo ona sama potrafi dobrze się ukrywać. Tak dobrze, że nie mogłem jej znaleźć przez ponad trzydzieści lat mojego życia, i zdaje się, że równie skutecznie ukrywa się przed innymi. Nie chcę, by ktokolwiek więcej wiedział. Tylko Ty i kilka zaufanych osób. To znaczy - najchętniej wykrzyczałbym to całemu światu, ale czasy nie koniecznie temu sprzyjają. Sam rozumiesz.
Nie wiesz, bo w ostatnich miesiącach brakowało Cię obok. Wierz mi jednak, że jesteś pierwszym, który się dowiedział. Jeśli chcesz znać powód, to cóż, jest całkiem prozaiczny i raczej odpowiada powodowi, z którego rozsądna część społeczeństwa postanawia się oświadczać. Jestem zakochany. Chcę spędzić u jej boku resztę swojego życia.
I mam cholerną nadzieję, że nie spowiadam się z tego trupowi.
Twój brat z innej matki
W kontekście wydarzeń z dzisiejszego poranka dalsza część listu wydaje mi się dziwnie nieistotna, ale liczę na to, że informacja o śmierci Twojej oraz Hani to taki sam stek bzdur jak ja, Skamander i Tonks rzucający szatańską pożogę… W każdym razie to jedna z nas, ale nie wiem, czy znasz jej nazwisko, bo ona sama potrafi dobrze się ukrywać. Tak dobrze, że nie mogłem jej znaleźć przez ponad trzydzieści lat mojego życia, i zdaje się, że równie skutecznie ukrywa się przed innymi. Nie chcę, by ktokolwiek więcej wiedział. Tylko Ty i kilka zaufanych osób. To znaczy - najchętniej wykrzyczałbym to całemu światu, ale czasy nie koniecznie temu sprzyjają. Sam rozumiesz.
Nie wiesz, bo w ostatnich miesiącach brakowało Cię obok. Wierz mi jednak, że jesteś pierwszym, który się dowiedział. Jeśli chcesz znać powód, to cóż, jest całkiem prozaiczny i raczej odpowiada powodowi, z którego rozsądna część społeczeństwa postanawia się oświadczać. Jestem zakochany. Chcę spędzić u jej boku resztę swojego życia.
I mam cholerną nadzieję, że nie spowiadam się z tego trupowi.
Twój brat z innej matki
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Przeczytaj 23 kwietnia
Kocham cię i tęsknię,
Jamie,
byłam u ciebie w domu. Byłam DWUKROTNIE Ben. Nikt mi nie otworzył. To znaczy wiesz, wciąż mam tamten klucz, więc weszłam, ale po prostu nikogo nie było w domu. A to jedzenie, które zostawiłeś w kuchni zdążyło się już popsuć. Posprzątałam w środku, zajęło mi to pół dnia, wiem, że tego nie zauważysz nawet, ale nie ma za co. Wyjechałeś gdzieś? Kiedy wrócisz? Kocham cię i tęsknię,
Hann
Przeczytaj 25 kwietnia
Jamie,
boczysz się o coś? Wszystko w porządku? Jestem u nas w domu, może wpadłbyś kiedyś na obiad? Możesz przyjść z Sam Wiesz Kim. Tata się ucieszy, jak cię zobaczy. Wiem, że się martwi, chociaż udaje, że wcale nie. Hann
Przeczytaj 28 kwietnia
NIE ŻARTUJĘ.
Jamie,
wszystko w porządku? Zaczynam się martwić. Czytam twój ostatni list, pisałeś, że jest w porządku, ale czuję, że nie. Mam fatalną intuicję, dlatego próbuję sobie powiedzieć, że to pewnie nic takiego, ale niepokoi mnie ta cisza. Byłam znów u ciebie, ale nikogo nie zastałam, Jamie, czy wszystko w porządku? Jeśli mi nie odpiszesz, zacznę wypisywać do Twoich przyjaciół i narobię ci obciachu, daję słowo. NIE ŻARTUJĘ.
Hann
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Frederick Foxlipiec 1958
Ben, Pamiętasz, jak w szkole zakładaliśmy się, który z nas ożeni się ostatni? Chyba zaskakująco dobrze obstawialiśmy, że Percival ubiegnie Ulyssesa, a my będziemy rywalizować o zaszczytne miejsce długoletniego casanovy. Myśląc o tym z perspektywy lat… niby w ogóle nie znaliśmy wtedy życia, ale znaliśmy siebie. Nie wiem, czy ten list w ogóle do Ciebie dotrze, a kreśląc go mam mieszane uczucia. Dawno nie miałem od Ciebie żadnej wiadomości - ani ja, ani nikt z bliskich, ale być może tym razem Nietzsche zdoła do Ciebie dotrzeć… jakimś cudem. Jeśli tak - wiedz, że czekam na jakikolwiek znak życia. Z resztą nie tylko ja. Wynegocjowany pokój daje nadzieję na spokojniejszy czas. Liczę na to, że będzie to czas długo odwlekanych spotkań. I że w końcu rozliczymy się za te zakłady z przeszłości. I że będziesz na moim ślubie, byś mógł mi w twarz powiedzieć, że wygrałeś.
Gdziekolwiek jesteś, odezwij się, proszę.
Fox
Gdziekolwiek jesteś, odezwij się, proszę.
Fox
Fabularnie uroczystość odbędzie się w pierwszym tygodniu festiwalu, między 5 a 8 sierpnia. Będzie nam miło, jeśli zdecydujecie się napisać choćby jeden post w wątku, oczywiście zachęcamy do większej ilości - zdecydowałyśmy się na taką formę, aby nie mnożyć Wam gier na czas festiwalu lata. Zrozumiemy, jeśli zechcecie udać się po ceremonii na inną zabawę, lub też nie kontynuować wątku. Od strony fabularnej, po rytuale (nie mylić z rytuałem chabrów) będzie miała miejsce skromna uczta, a następnie tańce przy ognisku. Ślub odbywa się na terenie festiwalu, jest jednak tajny i wiedzą o nim wyłącznie osoby, które zostały zaproszone listownie. Pozytywną odpowiedź na ten list uznamy z Maeve za wyrażenie zgody na wspomnienie Waszej postaci w postach fabularnych jako gości, bez względu na to, czy faktycznie weźmiecie udział, czy nie.
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Strona 14 z 14 • 1 ... 8 ... 12, 13, 14
Smok
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy