Elidor
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Elidor
[bylobrzydkobedzieladnie]
Bardzo szlachetna i wyniosła towarzyszka. Miewająca częste, niespodziewane humory, które ciężko jest ujarzmić. Mimo ponad trzyletniej współpracy, zdarzają się sytuacje, w których właściciel nie jest w stanie zapanować nad beżowym listonoszem. Bardzo skuteczna; dobrze sprawdza się na duże odległości.
[bylobrzydkobedzieladnie]
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Ostatnio zmieniony przez Vincent Rineheart dnia 26.02.21 0:06, w całości zmieniany 6 razy
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj Belvina Blythe
Szanowny Panie Hayes, Niezmiernie mi miło, że został Pan pokierowany do mnie w trakcie poszukiwań uzdrowiciela, mogącego sprostać oczekiwaniom. Cele naukowe kierujące handlarzem ingrediencji, brzmi to niezwykle interesująco. Z tego, czym jest skory podzielić się Pan w liście, domyślam się jaki zakres ów wiedzy anatomicznej będzie potrzebny, lecz zanim przedstawię konkrety, muszę poznać więcej szczegółów. Proszę się więc nastawić na poświęcenie przynajmniej kilku godzin na przejście przez dość ciężki zakres materiału. Sądzę jednak, że jestem w stanie przedstawić to w sposób, łatwiej przyswajalny, aby nie katować Pana suchą wiedzą. Kwestię zapłaty, zostawmy na później.
Zaś względem dogodnego terminu, proponuję ósmy września, będę wówczas w stanie, poświęcić więcej czasu.
Belvina Blythe
Zaś względem dogodnego terminu, proponuję ósmy września, będę wówczas w stanie, poświęcić więcej czasu.
Belvina Blythe
Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz. Chodź, pocałuję cię w czoło, w duszę. Pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. Na kiedyś.
Belvina Blythe
Zawód : Uzdrowicielka na urazach pozaklęciowych, prywatny uzdrowiciel
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Nasze miejsce jest tutaj
W nocy
Bez nikogo
W nocy
Bez nikogo
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj Kto to?
Vincencie, pamiętasz jeszcze Philippę, która skopała Ci tyłek w tamtej ruderze? Mniemam, że doszedł już do siebie i prezentuje się znów tak bosko. Wciąż czekam, aż mi się odpłacisz, mój drogi. A tak właściwie to potrzebuję speca od magicznych badyli. Wspomniałeś coś, że masz jakąś wiedzę na temat kwiatków i korzonków. Mój przyjaciel i współlokator któregoś dnia przyszedł do domu z jakąś pokaźną donicą. To się rusza, drży i drażni moje stworzenia. Cholerstwo cuchnie gorzej od trupa. Mamy problem, zupełnie nie wiemy, co to jest i jak się za to zabrać. Przypomina zdeformowanego kaktusa i nijak nie współpracuje. Podobno nazywa się jakoś... mimibutionus? Mimontus? Nie potrafię tego wymówić, a co dopiero napisać, ale liczę na to, że dla Ciebie to błahostka. Wpadnij do nas, Vincencie. Odwdzięczymy się za pomoc. Philippa
Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj Kto to?
Znakomicie. Byłabym bardzo niepocieszona, gdybyś jakimś cudem zapomniał. Niech i będzie troska. Musisz być w końcu w formie, jeśli mamy to powtórzyć.
Jednak inteligent, doskonale. Znasz się na rzeczy, więc właśnie Ciebie nam potrzeba. Mój przyjaciel jest mi oddany, gdyby chciał mi zrobić prawdziwe świństwo, to wybrałby zupełnie inną formę. Uwierz mi. Tym razem to zupełnie złośliwy przypadek. Ta roślina zjawiła się znikąd i uprzykrza nam życie. I tak właściwie to nawet nie prezent, po prostu kolejny element wspólnej przestrzeni. Jeśli kiedyś przyjdzie mi go wyrzucić stąd na zbity pysk, to ten badyl wyleci w pierwszej kolejności, zaraz po nim. Świetnie, będziesz mógł obcować do woli,a najlepiej ją zamierz ze sobą. Ratuj, o tak, bardzo potrzebujemy Twojego ratunku, mój drogi. Nasza nora jest zawsze otwarta. Przybywaj prędko, nim to cholerstwo zatruje nas na śmierć.
Jednak inteligent, doskonale. Znasz się na rzeczy, więc właśnie Ciebie nam potrzeba. Mój przyjaciel jest mi oddany, gdyby chciał mi zrobić prawdziwe świństwo, to wybrałby zupełnie inną formę. Uwierz mi. Tym razem to zupełnie złośliwy przypadek. Ta roślina zjawiła się znikąd i uprzykrza nam życie. I tak właściwie to nawet nie prezent, po prostu kolejny element wspólnej przestrzeni. Jeśli kiedyś przyjdzie mi go wyrzucić stąd na zbity pysk, to ten badyl wyleci w pierwszej kolejności, zaraz po nim. Świetnie, będziesz mógł obcować do woli,
Jakże oddana
Philippa Philippa Moss
Zawód : barmanka w "Parszywym Pasażerze", matka niuchaczy
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : 10 +1
UROKI : 22 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Przeczytaj Luna Lupin
Niszczycielu literatury, całkiem fajny ten żart. Taki nie za śmieszny, nie za łatwy. Powiedziałabym nawet za trudny zważając na to ile lat zajęło mi jego rozgryzienie. Dobrze, że nie zostałam detektywem, co?
Tak czy inaczej, książka fajna, ale jak na razie zakończenie nie zachwyca. Liczę na to, że coś z tym zrobisz. To jedno z pierwszych wydań, wiesz? W duchu liczę na to, że mały Vincent Rineheart zbierał makulaturę. Jeśli nie to może lepiej mi o tym nie mów.Na stu tańczących Lupinów co Ty miałeś w głowie? Luna Lupin
Tak czy inaczej, książka fajna, ale jak na razie zakończenie nie zachwyca. Liczę na to, że coś z tym zrobisz. To jedno z pierwszych wydań, wiesz? W duchu liczę na to, że mały Vincent Rineheart zbierał makulaturę. Jeśli nie to może lepiej mi o tym nie mów.
+ do listu dołączona była pożółkła kartka (dowód zbrodni)
no one can say what we get to be so why don't we rewrite the stars?
Przeczytaj Luna Lupin
Vincencie, bądźmy dorośli. Po trzynastu latach mógłbyś wyzbyć się już własnego łakomstwa. To, że wtedy nie myślałeś całkowicie świadomie jestem w stanie wybaczyć, ale nie spodziewałam się, że to szaleństwo nadal do końca Cię nie opuściło.
Tym razem to prawie ja spadłam z krzesła. Mam Ci dać coś w zamian? Za kartkę papieru jestem Ci winna rekompensatę? Przyznaj się, że czekałeś z nadzieją, iż ten dzień w końcu nadejdzie?
Na Merlina, dokąd ten świat zmierza. Słyszałeś, że jest takie miejsce w Yorkshire, które nazywa się Jeziorem Dobrych Chęci? Spotkajmy się tam. Lepiej weź ze sobą stronę. Mam nadzieję, że nie jest cała upaćkana szarlotką. Luna
Tym razem to prawie ja spadłam z krzesła. Mam Ci dać coś w zamian? Za kartkę papieru jestem Ci winna rekompensatę? Przyznaj się, że czekałeś z nadzieją, iż ten dzień w końcu nadejdzie?
Na Merlina, dokąd ten świat zmierza. Słyszałeś, że jest takie miejsce w Yorkshire, które nazywa się Jeziorem Dobrych Chęci? Spotkajmy się tam. Lepiej weź ze sobą stronę. Mam nadzieję, że nie jest cała upaćkana szarlotką. Luna
no one can say what we get to be so why don't we rewrite the stars?
☆Jayden Vane
Mimo jednak oczywistego braku zawodowej etykiety ostatnim razem chciałbym wystosować prośbę na termin nieokreślenie przyszłościowy. Nieokreślenie jest dość płynną kwestią w materii moich zamierzeń. Liczę jednak, że w żaden sposób nie wpłynie to negatywnie na Twoje wobec mnie nastawienie. Szykuję kolejny projekt. Dość istotnej materii, w którym to przyda mi się ktoś z Twoją wiedzą i znajomością run. Nie myśl, że piszę grzecznościowo - po naszej ostatniej współpracy, doświadczeniu oraz sumienności, którą wykazałeś, poleciłbym Cię każdemu, kto szukałby człowieka o podobnych zdolnościach. Na ten moment nie mogę powiedzieć nic więcej - szczegóły wolałbym dookreślić osobiście. Idea wciąż pozostaje na etapie subtelnego myślenia - wciąż poświęcam wolny czas pierwszym badaniom, których istotę doskonale znasz.
Będę wdzięczny za odpowiedź. Tymczasem żywię nadzieję, że pozostajesz w dobrym zdrowiu, a Twoi bliscy są bezpieczni.
Vincencie,
Po naszym ostatnim spotkaniu w Miododajni chyba możemy podarować sobie tytulaturę... Wciąż ciężko mi uwierzyć w to, co zaszło, ale czasu nie cofniemy. Obaj jednak jesteśmy dorośli i sądzę, że uda nam się przejść zagadnienia i bariery, które w swej krępującej naturze wystąpiły. Mimo jednak oczywistego braku zawodowej etykiety ostatnim razem chciałbym wystosować prośbę na termin nieokreślenie przyszłościowy. Nieokreślenie jest dość płynną kwestią w materii moich zamierzeń. Liczę jednak, że w żaden sposób nie wpłynie to negatywnie na Twoje wobec mnie nastawienie. Szykuję kolejny projekt. Dość istotnej materii, w którym to przyda mi się ktoś z Twoją wiedzą i znajomością run. Nie myśl, że piszę grzecznościowo - po naszej ostatniej współpracy, doświadczeniu oraz sumienności, którą wykazałeś, poleciłbym Cię każdemu, kto szukałby człowieka o podobnych zdolnościach. Na ten moment nie mogę powiedzieć nic więcej - szczegóły wolałbym dookreślić osobiście. Idea wciąż pozostaje na etapie subtelnego myślenia - wciąż poświęcam wolny czas pierwszym badaniom, których istotę doskonale znasz.
Będę wdzięczny za odpowiedź. Tymczasem żywię nadzieję, że pozostajesz w dobrym zdrowiu, a Twoi bliscy są bezpieczni.
Być może do zobaczenia,
Jayden Vane
Jayden Vane
Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Harold Longbottom
Rineheart, piszę do Ciebie w sprawie Twojej działalności w szeregach Zakonu Feniksa. Co prawda nie minęło dużo czasu, odkąd zdecydowałeś się wesprzeć nasze działania, ale przez ostatnie tygodnie śledziłem Twoje poczynania uważnie i nie widzę powodu, by wstrzymywać się dłużej z obdarzeniem Cię pełnym zaufaniem. Twoje zaangażowanie w werbowaniu wilkołaków pomogło nam nawiązać z nimi sojusz, a udział w ostatniej misji tylko potwierdził to, czego się spodziewałem: że nie obawiasz się podjąć ryzyka, nawet tak wielkiego, w imię naszej sprawy. W nadchodzącym czasie będziemy potrzebować Twojej różdżki i umiejętności jeszcze bardziej, wróg rośnie w siłę - a my musimy wyjść mu naprzeciw.
Staw się na przyszłym spotkaniu w kwaterze głównej Zakonu Feniksa. Datę i godzinę przekaże Ci Gwardia, wprowadzą Cię także do środka.
H. Longbottom
Staw się na przyszłym spotkaniu w kwaterze głównej Zakonu Feniksa. Datę i godzinę przekaże Ci Gwardia, wprowadzą Cię także do środka.
H. Longbottom
Harold Longbottom
Zawód : Prawowity minister i przywódca rebelii
Wiek : 58
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Konta specjalne
Przeczytaj Belvina Blythe
Szanowny Panie Hayes, Bardzo mi przykro, ale jestem zmuszona przełożyć nasze spotkanie. W ostatnich dniach wynikło kilka sytuacji, które sprawiają, iż muszę skupić się tylko na nich, a więc nie jestem w stanie dotrzeć w umówione miejsce, danego dnia. Proponuję drugą połowę października, jeśli tylko znajdzie Pan jeszcze jeden dzień, który może w całości poświęcić na zdobycie potrzebnej Panu wiedzy.
Z poważaniem,
Belvina Blythe
Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz. Chodź, pocałuję cię w czoło, w duszę. Pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. Na kiedyś.
Belvina Blythe
Zawód : Uzdrowicielka na urazach pozaklęciowych, prywatny uzdrowiciel
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Nasze miejsce jest tutaj
W nocy
Bez nikogo
W nocy
Bez nikogo
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
☆Jayden Vane
Cudownie słyszeć Twoje zapewnienie, Vincencie. Jesteś człowiekiem solidnym i skrupulatnym - Twoje dokumenty mówią jedynie na Twą korzyść. Jakżebym więc mógł nie wziąć Cię pod uwagę? W takim razie spotkajmy się, porozmawiajmy. Listownie nie chcę przesyłać informacji, gdyż moje myśli wciąż pozostają w ruchu i ciężko przelać mi wszystko na papier. Rozmowa rozwiałaby me zmartwienie tą materią. Proponuję zatem 30 października przy Houghton House. To ruiny w Central Bedfordshire - mam tam coś do zrobienia i byłbym niezmiernie rad, jeśli byś tam do mnie dołączył. Termin dość odległy, więc będziesz miał wystarczająco czasu, by zaplanować ów dzień.
Przykro mi to słyszeć. Tym bardziej wyczekuję więc naszego spotkania i ujrzenia Cię całego i zdrowego.
Nie zamartwiaj się - oczywiście, że je stworzę. Jestem Twoim dłużnikiem i nie odmówię pomocy temu, kto jej potrzebuje. Nie musisz nawet mówić dla kogo ani dlaczego. Doceniam jednak Twą szczerość - liczę więc, że moja praca przysłuży się Tobie i Twym bliskim. Składnikiem, którego będę potrzebował, jest księżycowy pył. Dość łatwo dostępny na rynku ingrediencji - wierzę więc, że ktoś z Twoimi znajomościami poradzi sobie z tym znakomicie. Uważaj jednak na popiół - są bardzo podobne i wielu kupców jest nieuczciwych. Księżycowy pył jednak łatwo rozpoznać, bo nie mąci wody.
Sam zresztą chciałbym Cię poprosić o wsparcie natury rozwojowej - potrzebowałbym dobrego podręcznika lub książki autora, którego polecasz, a który zajmuje się zaawansowaną ochroną przed czarną magią.
Vincencie,
Dziękuję za te słowa. Chyba musiałem sobie przypomnieć, jak to jest być dzieckiem, by jeszcze lepiej je zrozumieć. W moim zawodzie to bardzo przydatne. Cieszę się, że obaj spojrzeliśmy na to w ten sposób, chociaż pewna forma wstydu względem Ciebie nie zostanie ze mnie wypleniona nigdy.Cudownie słyszeć Twoje zapewnienie, Vincencie. Jesteś człowiekiem solidnym i skrupulatnym - Twoje dokumenty mówią jedynie na Twą korzyść. Jakżebym więc mógł nie wziąć Cię pod uwagę? W takim razie spotkajmy się, porozmawiajmy. Listownie nie chcę przesyłać informacji, gdyż moje myśli wciąż pozostają w ruchu i ciężko przelać mi wszystko na papier. Rozmowa rozwiałaby me zmartwienie tą materią. Proponuję zatem 30 października przy Houghton House. To ruiny w Central Bedfordshire - mam tam coś do zrobienia i byłbym niezmiernie rad, jeśli byś tam do mnie dołączył. Termin dość odległy, więc będziesz miał wystarczająco czasu, by zaplanować ów dzień.
Przykro mi to słyszeć. Tym bardziej wyczekuję więc naszego spotkania i ujrzenia Cię całego i zdrowego.
Nie zamartwiaj się - oczywiście, że je stworzę. Jestem Twoim dłużnikiem i nie odmówię pomocy temu, kto jej potrzebuje. Nie musisz nawet mówić dla kogo ani dlaczego. Doceniam jednak Twą szczerość - liczę więc, że moja praca przysłuży się Tobie i Twym bliskim. Składnikiem, którego będę potrzebował, jest księżycowy pył. Dość łatwo dostępny na rynku ingrediencji - wierzę więc, że ktoś z Twoimi znajomościami poradzi sobie z tym znakomicie. Uważaj jednak na popiół - są bardzo podobne i wielu kupców jest nieuczciwych. Księżycowy pył jednak łatwo rozpoznać, bo nie mąci wody.
Sam zresztą chciałbym Cię poprosić o wsparcie natury rozwojowej - potrzebowałbym dobrego podręcznika lub książki autora, którego polecasz, a który zajmuje się zaawansowaną ochroną przed czarną magią.
Do zobaczenia,
Jayden
Jayden
Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Archibald Prewett
Szanowny Panie Rineheart, przede wszystkim chciałbym wyrazić swoją radość na wieść o Pańskim dołączeniu do Zakonu. Przyda nam się każda doświadczona różdżka, a jeżeli odziedziczył Pan chociażby część tego ojcowskiego zacięcia i oddania, z pewnością okaże się Pan nieocenionym członkiem naszej organizacji.
Panie Rineheart, proszę mi nie dziękować. Wielu Zakonników naraża swoje życie i zdrowie w bezpośredniej walce z wrogiem, doświadcza strasznych rzeczy, staje przed trudnymi wyborami. Jedyne co mogę zrobić to ulżyć im w bólu. Uzdrawianie to mój obowiązek, mój wkład w działanie Zakonu. Proszę uważać na Tonks, wciąż potrzebuje dużo odpoczynku, nawet jeżeli będzie twierdzić inaczej.
Ach, mierzi mnie aż na samą myśl, że ktoś może trzymać paprocie w roli ozdobnego kwiatka! To niezwykłe rośliny z ogromnym potencjałem magicznym i niezmiernie się cieszę, że docenia Pan ich wyjątkowość. Nigdy nie odmówię spotkania koledze po fachu – możemy udać się na spacer po Oazie przed najbliższym zebraniem Zakonu, chyba że zależy Panu również na odwiedzeniu naszych rodowych szklarni i obcowaniu z paprociami, wówczas zapraszam do Weymouth. Na pewno uda nam się znaleźć dogodny termin.
Pozdrawiam,
Archibald Prewett
Panie Rineheart, proszę mi nie dziękować. Wielu Zakonników naraża swoje życie i zdrowie w bezpośredniej walce z wrogiem, doświadcza strasznych rzeczy, staje przed trudnymi wyborami. Jedyne co mogę zrobić to ulżyć im w bólu. Uzdrawianie to mój obowiązek, mój wkład w działanie Zakonu. Proszę uważać na Tonks, wciąż potrzebuje dużo odpoczynku, nawet jeżeli będzie twierdzić inaczej.
Ach, mierzi mnie aż na samą myśl, że ktoś może trzymać paprocie w roli ozdobnego kwiatka! To niezwykłe rośliny z ogromnym potencjałem magicznym i niezmiernie się cieszę, że docenia Pan ich wyjątkowość. Nigdy nie odmówię spotkania koledze po fachu – możemy udać się na spacer po Oazie przed najbliższym zebraniem Zakonu, chyba że zależy Panu również na odwiedzeniu naszych rodowych szklarni i obcowaniu z paprociami, wówczas zapraszam do Weymouth. Na pewno uda nam się znaleźć dogodny termin.
Pozdrawiam,
Archibald Prewett
list zabezpieczony metodą Zakonu
Don't pay attention to the world ending. It has ended many times
and began again in the morning
and began again in the morning
Vincent Rineheart zaproszenie
_________________________________
mamy wielką przyjemność zaprosić
Vincenta Rinehearta
na ceremonię zaślubin, która odbędzie się
w Kurniku w Dolinie Godryka
9 XI 1957 r.
_________________________________
prosimy o potwierdzenie przybycia
oraz zrezygnowanie z prezentów.
zamiast tego chcielibyśmy poprosić o pomoc
przy organizacji tego wyjątkowego dnia,
którym chcemy podzielić się z naszymi bliskimi.
_________________________________
Ida & Alexander
_________________________________
mamy wielką przyjemność zaprosić
Vincenta Rinehearta
na ceremonię zaślubin, która odbędzie się
w Kurniku w Dolinie Godryka
9 XI 1957 r.
_________________________________
prosimy o potwierdzenie przybycia
oraz zrezygnowanie z prezentów.
zamiast tego chcielibyśmy poprosić o pomoc
przy organizacji tego wyjątkowego dnia,
którym chcemy podzielić się z naszymi bliskimi.
_________________________________
Ida & Alexander
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Belvina Blythe
Panie Hayes, Cieszę się, że jest Pan wyrozumiałym czarodziejem. Mam nadzieję, że Pan również poradzi sobie z obowiązkami, które okazują się pochłaniać uwagę, bardziej niż powinny. Miejsce spotkania, jak najbardziej mi odpowiada, dawno nie miałam okazji odwiedzić Irlandii, dlatego nie śmiem odmówić małej wycieczce. Miejsca owiane legendą, dodatkowo kuszą, aby sprawdzić, ile w historiach jest prawdy.
Belvina Blythe
Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz. Chodź, pocałuję cię w czoło, w duszę. Pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. Na kiedyś.
Belvina Blythe
Zawód : Uzdrowicielka na urazach pozaklęciowych, prywatny uzdrowiciel
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Nasze miejsce jest tutaj
W nocy
Bez nikogo
W nocy
Bez nikogo
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj październik
Vincent, nie jestem dobry w owijaniu w bawełnę, więc wybacz, że podaruję sobie zwyczajowe uprzejmości. Chciałbym po prostu wiedzieć jak się trzymasz po tym wszystkim - i nie okłamuj mnie, że wszystko jest w porządku.
Jesteś w bezpiecznym miejscu? Nie pytam gdzie, po prostu zadbaj o swoją kryjówkę. Wszystko coraz bardziej się pieprzy.
Jesteś w bezpiecznym miejscu? Nie pytam gdzie, po prostu zadbaj o swoją kryjówkę. Wszystko coraz bardziej się pieprzy.
becomes law
resistance
becomes duty
☆Jayden Vane
I dobrze więc. Porozmawiamy na miejscu. Co do książek - możesz spokojnie przynieść je na nasze spotkanie. Jeśli oczywiście nie będą Ci zbytnio ciążyć. Dziękuję.
Vincencie,
Doceniam Twoją szczerość oraz otwartość w słowach. Wiem, że z aktualną sytuacją praca jest utrudniona - chcę jednak Cię zapewnić, że będzie to warte. I dobrze więc. Porozmawiamy na miejscu. Co do książek - możesz spokojnie przynieść je na nasze spotkanie. Jeśli oczywiście nie będą Ci zbytnio ciążyć. Dziękuję.
Do zobaczenia,
Jayden
Jayden
Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
V., Nie masz mnie za co przepraszać. W gruncie rzeczy, dziękuję za pamięć. Żałuję, że nie udało nam się porozmawiać po powrocie z Londynu, lecz działo się zbyt wiele, by mieć na to czas – albo mieć do tego głowę. Jakoś się trzymam, choć nie mogę ani zapomnieć o tym, co tam zobaczyliśmy, ani pozbyć się bólu. To jednak minie, prędzej czy później. Jak się czujesz? I czy wiesz, co z nią? Pamiętam, że to Ty przyniosłeś ją do szpitala i pomyślałam, że może masz jakieś świeższe informacje na temat jej stanu zdrowia. Nie chciałam przeszkadzać w rekonwalescencji swoimi listami.
Możesz mnie pytać, o co chcesz, najwyżej nie odpowiem. I tak, ja również dostałam wiadomość od H., może bezpieczniej będzie tytułować go szefem. Mam podobne wątpliwości, nie sądziłam, że zrobienie następnego kroku przyjdzie tak szybko – z drugiej strony, po tym, co się wydarzyło… Nie wątp w siebie, wkroczyłeś do paszczy lwa, a później uszedłeś z niej cało. Czy to nie najlepszy dowód Twoich umiejętności? I odwagi? Kolejne tygodnie i miesiące przyniosą wiele zmian, tak myślę, dopóki jednak chcemy działać i nie pozwolimy sobie na głupie błędy, będzie dobrze.
Przy okazji dołączam książkę, która może pomóc z nauką transmutacji. Mam nadzieję, że Artemizja doniesie ją w jednym kawałku.
M.
Możesz mnie pytać, o co chcesz, najwyżej nie odpowiem. I tak, ja również dostałam wiadomość od H., może bezpieczniej będzie tytułować go szefem. Mam podobne wątpliwości, nie sądziłam, że zrobienie następnego kroku przyjdzie tak szybko – z drugiej strony, po tym, co się wydarzyło… Nie wątp w siebie, wkroczyłeś do paszczy lwa, a później uszedłeś z niej cało. Czy to nie najlepszy dowód Twoich umiejętności? I odwagi? Kolejne tygodnie i miesiące przyniosą wiele zmian, tak myślę, dopóki jednak chcemy działać i nie pozwolimy sobie na głupie błędy, będzie dobrze.
Przy okazji dołączam książkę, która może pomóc z nauką transmutacji. Mam nadzieję, że Artemizja doniesie ją w jednym kawałku.
M.
Maeve Clearwater
Zawód : Rebeliant, wywiadowca
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
The moments of peace that we find sometimes, they aren't anything but warfare, thinly disguised.
OPCM : 22+1
UROKI : 32+4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
Elidor
Szybka odpowiedź