TRENING - 5 luty 1957
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Departament Przestrzegania Prawa
Zapomniana sala treningowa 5 luty 1957
Jackie i Just postanawiają poćwiczyć trochę. Ponoć o ciało trzeba dbać. Czas sprawdzić, kto padnie pierwszy.
Szafka zniknięć
Jackie i Just postanawiają poćwiczyć trochę. Ponoć o ciało trzeba dbać. Czas sprawdzić, kto padnie pierwszy.
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
220/240
Udała się, ale i tak poczuła siłę na dłoniach. Cofnęła się lekko marszcząc lekko brwi na jej kolejne słowa.
- Wolałabym wejść w szczegóły. - sapnęła odrobinę prowokująco, ruszając do ataku. Skierowała cios w jej prawą rękę. Dawno nie rozmawiały tak naprawdę.
wyważony cios, kończyny górne St 60-79
Udała się, ale i tak poczuła siłę na dłoniach. Cofnęła się lekko marszcząc lekko brwi na jej kolejne słowa.
- Wolałabym wejść w szczegóły. - sapnęła odrobinę prowokująco, ruszając do ataku. Skierowała cios w jej prawą rękę. Dawno nie rozmawiały tak naprawdę.
wyważony cios, kończyny górne St 60-79
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 31
'k100' : 31
| 207/214
Nie mogła powiedzieć, że ją rozumie, bo nie rozumiała - nie czuła nigdy tak ciasnego pociągu do mężczyzny, nie czuła zaślepiającej miłości. Kochała inaczej, kochała poprzez ochronę i dawanie poczucia bezpieczeństwa, poprzez spojrzenia, które dały do zrozumienia więcej niż słowa. Tak kochała ojca. I tak kochała Brendana. Czasami napadała ją myśl, że może jednak nie kochała, bo nie potrafiła przez naukę oklumencji. Była paralitykiem.
Emocjonalność przeszkadzała w skupianiu się na ruchach przeciwniczki - dzisiaj to nią była właśnie Just. Wyjątkowo. Zobaczyła jej blok, udany, dobrze.
- Odrzucił cię? Zrezygnował z ciebie? - ciągnęła dalej, chociaż nie powinna. Nie identyfikowała się z plotkowaniem o chłopakach. Zawsze była za Just i Hann w tych sprawach.
Wyprowadzony cios był lżejszy niż poprzednie, widziała to w ruchach jej ciała, ale wciąż jej zagrażał. Zdecydowała się odskoczyć.
| st odskoku 41
Nie mogła powiedzieć, że ją rozumie, bo nie rozumiała - nie czuła nigdy tak ciasnego pociągu do mężczyzny, nie czuła zaślepiającej miłości. Kochała inaczej, kochała poprzez ochronę i dawanie poczucia bezpieczeństwa, poprzez spojrzenia, które dały do zrozumienia więcej niż słowa. Tak kochała ojca. I tak kochała Brendana. Czasami napadała ją myśl, że może jednak nie kochała, bo nie potrafiła przez naukę oklumencji. Była paralitykiem.
Emocjonalność przeszkadzała w skupianiu się na ruchach przeciwniczki - dzisiaj to nią była właśnie Just. Wyjątkowo. Zobaczyła jej blok, udany, dobrze.
- Odrzucił cię? Zrezygnował z ciebie? - ciągnęła dalej, chociaż nie powinna. Nie identyfikowała się z plotkowaniem o chłopakach. Zawsze była za Just i Hann w tych sprawach.
Wyprowadzony cios był lżejszy niż poprzednie, widziała to w ruchach jej ciała, ale wciąż jej zagrażał. Zdecydowała się odskoczyć.
| st odskoku 41
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 25
'k100' : 25
| 199/2014
Uderzenie w ramię zabolało, poczuła, jak obite mięśnie odzywają się paląca iskrą.
- Dobrze - pochwaliła ją, w końcu sama doznała sińców. Zrobiła kółko obitym ramieniem. - Nie podoba mi się kierunek, w którym zmierza to pytanie. Po co ci imię?
Zaatakowała, tym razem miała zamiar kopnąć ją w kostkę chorej stopy. Musiała się przed tym obronić.
| lekki cios w dolną (prawą) kończynę (31-59)
Uderzenie w ramię zabolało, poczuła, jak obite mięśnie odzywają się paląca iskrą.
- Dobrze - pochwaliła ją, w końcu sama doznała sińców. Zrobiła kółko obitym ramieniem. - Nie podoba mi się kierunek, w którym zmierza to pytanie. Po co ci imię?
Zaatakowała, tym razem miała zamiar kopnąć ją w kostkę chorej stopy. Musiała się przed tym obronić.
| lekki cios w dolną (prawą) kończynę (31-59)
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 87
'k100' : 87
220/240
Odrzucała od siebie jakiekolwiek myśli. A przynajmniej nie chciała się w je zagłębiać. Uciekała od faktów, sama wiedziała dokładnie, że tak. Ale niezmiennie udawała, że wcale nie. Aż znalazła się tutaj. Bo Jackie wyprowadzała pytania równie trafnie jak ciosy. Dlatego wyprostowała się a na jej twarz weszło zaskoczenie, które wypisało się całkowicie na twarzy. Odrzucił ją. Zrezygnował z niej.
- Chyba. Przestałam go rozumieć. - przyznała w końcu zamykając wargi. Zaciskając je lekko. - Może wścieka się nadal, bo ostatnio trochę zagroziłam mu że będę mu się włamywać do mieszkania i częstować kawą jego nocne przyjaciółki. - wyznała wzdychając cierpiętniczo nad samą sobą. Powinna zachować te słowa dla siebie. Ale te same jakoś wyszły. - Jestem beznadziejnym przypadkiem, przyznajmy to otwarcie. - mruknęła w końcu, zmuszając ciało by wykonało doskok.
odskok, ST 97 (do rzutu 77 na kości)
Odrzucała od siebie jakiekolwiek myśli. A przynajmniej nie chciała się w je zagłębiać. Uciekała od faktów, sama wiedziała dokładnie, że tak. Ale niezmiennie udawała, że wcale nie. Aż znalazła się tutaj. Bo Jackie wyprowadzała pytania równie trafnie jak ciosy. Dlatego wyprostowała się a na jej twarz weszło zaskoczenie, które wypisało się całkowicie na twarzy. Odrzucił ją. Zrezygnował z niej.
- Chyba. Przestałam go rozumieć. - przyznała w końcu zamykając wargi. Zaciskając je lekko. - Może wścieka się nadal, bo ostatnio trochę zagroziłam mu że będę mu się włamywać do mieszkania i częstować kawą jego nocne przyjaciółki. - wyznała wzdychając cierpiętniczo nad samą sobą. Powinna zachować te słowa dla siebie. Ale te same jakoś wyszły. - Jestem beznadziejnym przypadkiem, przyznajmy to otwarcie. - mruknęła w końcu, zmuszając ciało by wykonało doskok.
odskok, ST 97 (do rzutu 77 na kości)
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 29
'k100' : 29
Skinęła głową na udany blok i słowa Jackie. Zaciskając mocniej usta.
- Po nic. Ale nie masz w zwyczaju omijać jakiś. - wzruszyła lekko ramionami, już po chwili odczuwając ból, który rozszedł się w prawej nodze. Stanęła na drugiej. Na niej opierając ciężar ciała. Ruszyła znów, próbując zaatakować ją pod żebro.
Silny cios w brzuch, ST 80-99
- Po nic. Ale nie masz w zwyczaju omijać jakiś. - wzruszyła lekko ramionami, już po chwili odczuwając ból, który rozszedł się w prawej nodze. Stanęła na drugiej. Na niej opierając ciężar ciała. Ruszyła znów, próbując zaatakować ją pod żebro.
Silny cios w brzuch, ST 80-99
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 61
'k100' : 61
| 199/214
Nie chciała osądzać, ale pomóc też jej nie potrafiła. Nie znała się na miłosnych sprawach ani trochę i pewnie dlatego sama ze sobą miała takie problemy. A ślepy ślepemu kolorów nie wytłumaczy.
– Albo to on nim jest – odpowiedziała szybko, za chwilę skupiając się już całkiem na jej ataku, chcąc przed nim uskoczyć.
| st odskoku = 71
Nie chciała osądzać, ale pomóc też jej nie potrafiła. Nie znała się na miłosnych sprawach ani trochę i pewnie dlatego sama ze sobą miała takie problemy. A ślepy ślepemu kolorów nie wytłumaczy.
– Albo to on nim jest – odpowiedziała szybko, za chwilę skupiając się już całkiem na jej ataku, chcąc przed nim uskoczyć.
| st odskoku = 71
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 80
'k100' : 80
| 199/214
Zachowała gibkość ciała, cios ją ominął. Oddech był już szybszy, serce pompowało krew mocnymi pchnięciami. Zmęczenie zaczynało powoli wkradać się w mięśnie. Zatrzymała się na chwilę.
- Bren. Miałam na myśli Brendana. O to ci chodziło - odparła i z zaciśniętymi zębami znów spróbowała ją uderzyć w lewą stronę jej klatki piersiowej.
Za dobrze się znały. Choć dawno nie rozmawiały tak szczerze, wiedziały o sobie więcej niż mogły się o to podejrzewać. Jednocześnie było to pocieszające i niepokojące.
| lekki cios w klatkę piersiową (31-59)
Zachowała gibkość ciała, cios ją ominął. Oddech był już szybszy, serce pompowało krew mocnymi pchnięciami. Zmęczenie zaczynało powoli wkradać się w mięśnie. Zatrzymała się na chwilę.
- Bren. Miałam na myśli Brendana. O to ci chodziło - odparła i z zaciśniętymi zębami znów spróbowała ją uderzyć w lewą stronę jej klatki piersiowej.
Za dobrze się znały. Choć dawno nie rozmawiały tak szczerze, wiedziały o sobie więcej niż mogły się o to podejrzewać. Jednocześnie było to pocieszające i niepokojące.
| lekki cios w klatkę piersiową (31-59)
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 92
'k100' : 92
222/240
Zmarszczyła lekko brwi na słowa które wypadły z ust Jackie. Trudno było jej powiedzieć cokolwiek. Czy człowiek, taki jak on mógł być beznadziejnym przypadkiem? Chyba tylko jej własnym. Który posiadał gorzki smak. Jackie obroniła się przed jej ciosem.
- W sumie już nie wiem. Może powinnam zająć się kimś innym, żeby odciągnąć myśli od niego. - mruknęła mało pewnie, zmuszając ciało do odskoku.
ST 96 ( 76 i więcej na kości)
Zmarszczyła lekko brwi na słowa które wypadły z ust Jackie. Trudno było jej powiedzieć cokolwiek. Czy człowiek, taki jak on mógł być beznadziejnym przypadkiem? Chyba tylko jej własnym. Który posiadał gorzki smak. Jackie obroniła się przed jej ciosem.
- W sumie już nie wiem. Może powinnam zająć się kimś innym, żeby odciągnąć myśli od niego. - mruknęła mało pewnie, zmuszając ciało do odskoku.
ST 96 ( 76 i więcej na kości)
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Strona 2 z 3 • 1, 2, 3
TRENING - 5 luty 1957
Szybka odpowiedź