TRENING - 5 luty 1957
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Departament Przestrzegania Prawa
Zapomniana sala treningowa 5 luty 1957
Jackie i Just postanawiają poćwiczyć trochę. Ponoć o ciało trzeba dbać. Czas sprawdzić, kto padnie pierwszy.
Szafka zniknięć
Jackie i Just postanawiają poćwiczyć trochę. Ponoć o ciało trzeba dbać. Czas sprawdzić, kto padnie pierwszy.
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 67
'k100' : 67
214/220; -5
Było blisko, naprawdę. Sądziła już za umknie dłoni Jackie, ale ta trafiła ją w klatke piersiową wyciągając dech z piersi. Cofnęła się chwiejnie, odnajdując znów ciężar na nogach. Na jej słowa wzruszyłam ramionami.
- Nie chcemy o nim rozmawiać? - zapytała spokojnie. Unosząc wyżej dłonie i ruszając do ataku. Kierując się w stronę klatki piersiowej w którą chciała uderzyć z całą swoją siłą.
silny cias klatka piersiowa (80-99)
Było blisko, naprawdę. Sądziła już za umknie dłoni Jackie, ale ta trafiła ją w klatke piersiową wyciągając dech z piersi. Cofnęła się chwiejnie, odnajdując znów ciężar na nogach. Na jej słowa wzruszyłam ramionami.
- Nie chcemy o nim rozmawiać? - zapytała spokojnie. Unosząc wyżej dłonie i ruszając do ataku. Kierując się w stronę klatki piersiowej w którą chciała uderzyć z całą swoją siłą.
silny cias klatka piersiowa (80-99)
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 55
'k100' : 55
| 199/214
Dostosowywała siłę ciosów zawsze taką samą – przynajmniej się starała. Just, jak widziała, nakładała jej więcej, ale efekty nie były miarodajne.
– Jesteś gwardzistką. Szukanie miłości naprawi twoje problemy? – nie była swoim ojcem, żeby teraz ją strofować, ale nie chciała też wskazywać jej złych kierunków, którymi mogłaby podążać. – Just, skup się, zraniona noga to nie wymówka do opieszałości.
A może jednak była swoim ojcem.
Znów wycofała się, chcąc wykonać unik przed jej ciosem.
| odskok st 65
Dostosowywała siłę ciosów zawsze taką samą – przynajmniej się starała. Just, jak widziała, nakładała jej więcej, ale efekty nie były miarodajne.
– Jesteś gwardzistką. Szukanie miłości naprawi twoje problemy? – nie była swoim ojcem, żeby teraz ją strofować, ale nie chciała też wskazywać jej złych kierunków, którymi mogłaby podążać. – Just, skup się, zraniona noga to nie wymówka do opieszałości.
A może jednak była swoim ojcem.
Znów wycofała się, chcąc wykonać unik przed jej ciosem.
| odskok st 65
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 100
'k100' : 100
| 199/214
Odskok znów jej się udał. Niewiele już potrzebowała argumentów, żeby wiedzieć, że ma bardziej gibkie ciało niż opatrzone w mięśnie. Powinna skupić się na tym aspekcie bardziej niż na zdolności przyfasolenia w czyjś nos.
Stanęła w miejscu, opuszczając na chwilę gardę. Zamiast odpowiedzieć cynizmem, zastanowiło ją to. Może faktycznie powinna jej o tym powiedzieć. Zresztą, Just sformułowała to pytanie tak, jakby wiedziała więcej niż wydało się Jackie.
- A co chcesz wiedzieć? - otarła skrzący się na skroniach pot i zaatakowała po raz kolejny, tym razem pięść kierując w jej prawe ramię.
| lekki cios w ramię (31-59)
Odskok znów jej się udał. Niewiele już potrzebowała argumentów, żeby wiedzieć, że ma bardziej gibkie ciało niż opatrzone w mięśnie. Powinna skupić się na tym aspekcie bardziej niż na zdolności przyfasolenia w czyjś nos.
Stanęła w miejscu, opuszczając na chwilę gardę. Zamiast odpowiedzieć cynizmem, zastanowiło ją to. Może faktycznie powinna jej o tym powiedzieć. Zresztą, Just sformułowała to pytanie tak, jakby wiedziała więcej niż wydało się Jackie.
- A co chcesz wiedzieć? - otarła skrzący się na skroniach pot i zaatakowała po raz kolejny, tym razem pięść kierując w jej prawe ramię.
| lekki cios w ramię (31-59)
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 42
'k100' : 42
214/220; -5
- Miłości? - powtórzyła po niej marszcząc brwi i wykrzywiając usta. - Nie pokocham ponownie. Mówiłam o tym, żeby znaleźć kogoś kto pomoże i się… - urwała na kilka chwil szukając odpowiednich słów. - ...odstresować. - na jej usta wszedł uśmiech, który jasno mówił o co jej chodziło. Nie, dla niej miłość była tylko bólem. Wielkim, cholernym bólem. - Skupiam się. - sapnęła w odpowiedzi, ale widocznie jej dzisiaj nie szło. Za to Jackie zaatakowała. Ustawiła się mocniej na nogach, chcąc wykonać blok.
robię blok ST4
- Miłości? - powtórzyła po niej marszcząc brwi i wykrzywiając usta. - Nie pokocham ponownie. Mówiłam o tym, żeby znaleźć kogoś kto pomoże i się… - urwała na kilka chwil szukając odpowiednich słów. - ...odstresować. - na jej usta wszedł uśmiech, który jasno mówił o co jej chodziło. Nie, dla niej miłość była tylko bólem. Wielkim, cholernym bólem. - Skupiam się. - sapnęła w odpowiedzi, ale widocznie jej dzisiaj nie szło. Za to Jackie zaatakowała. Ustawiła się mocniej na nogach, chcąc wykonać blok.
robię blok ST4
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością
'k10' : 4
'k10' : 4
211/240; -5
Sama na chwilę się wyprostowała gdy Jackie zadała kolejne pytanie. Przez kilka chwil mierzyła ją spojrzeniem po którym pokręciła lekko głową.
- Tyle ile chcesz mi powiedzieć? Tyle ile jesteś gotowa? Skąd ja mam wiedzieć, Jackie? - zapytała jej spokojnie. Uniosła dłoń i potarła nos. - Mam wrażenie, że ostatnio w ogóle nie rozmawiamy. - mruknęła Ale Jackie już atakowała. Uniosła na dłonie. Blok się udał, choć ledwie. Rzeczywiście przestała się skupiać. Westchnęła i opuściła dłonie. - Wystarczy? - zapytała przyjaciółki.
Nie rozmawiały. Just rozmawiała i nie rozmawiała i żadna z opcji nie wydawała jej się dobra. Ale wolała wiedzieć niż nie. Zdawała sobie sprawę, że brak rozmowy był też jej winą. Zamknęła się w sobie, aż w końcu zaczęła czuć się jak w klatce. Krótkie skinięcie głową Jackie było zakończeniem dzisiejszego sparingu.
| wracamy na temat
Sama na chwilę się wyprostowała gdy Jackie zadała kolejne pytanie. Przez kilka chwil mierzyła ją spojrzeniem po którym pokręciła lekko głową.
- Tyle ile chcesz mi powiedzieć? Tyle ile jesteś gotowa? Skąd ja mam wiedzieć, Jackie? - zapytała jej spokojnie. Uniosła dłoń i potarła nos. - Mam wrażenie, że ostatnio w ogóle nie rozmawiamy. - mruknęła Ale Jackie już atakowała. Uniosła na dłonie. Blok się udał, choć ledwie. Rzeczywiście przestała się skupiać. Westchnęła i opuściła dłonie. - Wystarczy? - zapytała przyjaciółki.
Nie rozmawiały. Just rozmawiała i nie rozmawiała i żadna z opcji nie wydawała jej się dobra. Ale wolała wiedzieć niż nie. Zdawała sobie sprawę, że brak rozmowy był też jej winą. Zamknęła się w sobie, aż w końcu zaczęła czuć się jak w klatce. Krótkie skinięcie głową Jackie było zakończeniem dzisiejszego sparingu.
| wracamy na temat
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
TRENING - 5 luty 1957
Szybka odpowiedź