Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Maypole
AutorWiadomość
Maypole to temperamentne, stosunkowo młode kruczysko, wydające z siebie nadmiar dźwięków. Śpiewa, mówi, skrzeczy - w zależności od humor. Oddając list staje się zaczepny, potrafi ciągać za rękawy i dłuższe kosmyki włosów, domagając się tym samym atencji, pogłaskania, czy ofiarowania mu przekąski - jednak tylko wtedy gdy jego właścicielki nie ma w pobliżu. Przy Sythii staje się grzecznym i wychowanym ptaszyskiem.
Mierzy około sześćdziesięciu pięciu centymetrów, a swoją wagą dochodzi do ponad półtorej kilograma. Dobrze odżywiony o lśniących piórach, lekko opalizujących w zależności od światła.
Przyzwyczajony do dalekich podróży.
Mierzy około sześćdziesięciu pięciu centymetrów, a swoją wagą dochodzi do ponad półtorej kilograma. Dobrze odżywiony o lśniących piórach, lekko opalizujących w zależności od światła.
Przyzwyczajony do dalekich podróży.
- Kod na listy:
- Kod:
<style>@font-face {font-family:'Romantically'; src:url(https://dl.dropbox.com/s/q5b58vf3w8l8gan/The%20Coastal.ttf?dl=0) format('truetype');} .podpisforki{font-size: 36px; font-family: 'Romantically'; font-weight: initial;} </style>
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.imgur.com/B8r4JDm.png');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> data<!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--><div class="podpisforki"> adresat</div> <!--
--></span><span class="tresc"><!--
-->treść<!--
--><span class="podpis"><!--
--> <div class="podpisforki">podpis</div><!--
--></span></span></div></div></div></div>
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Forsythia Crabbe dnia 11.06.21 0:10, w całości zmieniany 4 razy
Przeczytaj C.Hayes
Witaj,Widzę, że wieści szybko się rozchodzą, choć wcale specjalnie się nie ogłaszałem. Słuchy, które do Pana dotarły nie są bezpodstawne i sprostam postawionym oczekiwaniom. Cieszę się, że nasze drogi skrzyżowały się w tak nieznanych i tajemniczych okolicznościach. Mam też ogromną nadzieję, iż nie jest Pan moim wrogiem. Mam ich niewielu, staram się pozostawić po sobie dobre wrażenie. Skoro nie stosowne będą podstawowe pytania, oddam się wyzwaniu i przekroczę granicę kreowanej tajemnicy. Proszę podać termin oraz miejsce, na pewno się zjawię. Nietuzinkowe i dość delikatne przypadki przyciągają najbardziej. Jestem zaintrygowany.
Dziękuję za wiadomość!
Z poważaniem,C. Hayes
Dziękuję za wiadomość!
Z poważaniem,C. Hayes
[bylobrzydkobedzieladnie]
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj C.Hayes
Szanowny Panie,Może Pan na mnie liczyć. Tak, znam to miejsce. Stawię się o wyznaczonej porze. Jeszcze raz dziękuję za kontakt i zaufanie.
Z poważaniem,C. Hayes
Z poważaniem,C. Hayes
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przeczytaj 5 lipca
Droga Forsythio, Bardzo ucieszył mnie widok Twojego kruka niosącego list od Ciebie. Przyznaję, że czasem zastanawiałam się, dlaczego nie odpisałaś, ale jako że anomalie były trudnym czasem dla wszystkich, rozumiałam, że możesz mieć własne problemy, a także wiele innych zajęć pilniejszych niż odpisywanie na listy.
Miewam się dobrze, dziękuję. Rzadko bywam w Londynie, większość swych dni spędzając w zaciszu posiadłości i patrząc na to, jak rozwijają się moje dzieci, już wolne od zgubnego wpływu anomalii. Wciąż maluję, a korzystając z dobrej pogody dużo czasu spędzam na zewnątrz, wśród pięknych ogrodów i malowniczej przyrody Krainy Jezior. Mąż i jego rodzina niewiele mi mówią o wydarzeniach w szerokim świecie, a ja nie zadaję wielu pytań, pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć.
Jak Twoja praca magizoologa? Podróżowałaś ostatnio w jakieś ciekawe miejsca, znalazłaś jakieś niezwykłe stworzenia? Może jakieś rzadkie ptaki? Pamiętasz tamten czas latem roku 1954, kiedy prowadziłaś badania w Charnwood? To wtedy się poznałyśmy, kiedy ja ledwo powróciłam z Beauxbatons po ostatnim roku nauki, a ty byłaś obiecującą pasjonatką magicznych stworzeń.
Miałam okazję uciąć sobie krótką pogawędkę z Maypole, nim wyruszył w podróż powrotną do Ciebie, ale zapewniam, że nie zdradził żadnych Twoich tajemnic. Nie skarżył się też zbytnio na pogodę, lipiec jest w końcu piękny. Gdy niosące listy ptaki przybywają do mnie zimą, zwykle bardzo narzekają. Może tamten dzień, kiedy pomogłam wam się porozumieć, również pozostał w Twoich wspomnieniach?
Nie gniewam się i bardzo się cieszę, że napisałaś, Cressida
Miewam się dobrze, dziękuję. Rzadko bywam w Londynie, większość swych dni spędzając w zaciszu posiadłości i patrząc na to, jak rozwijają się moje dzieci, już wolne od zgubnego wpływu anomalii. Wciąż maluję, a korzystając z dobrej pogody dużo czasu spędzam na zewnątrz, wśród pięknych ogrodów i malowniczej przyrody Krainy Jezior. Mąż i jego rodzina niewiele mi mówią o wydarzeniach w szerokim świecie, a ja nie zadaję wielu pytań, pewnych rzeczy lepiej nie wiedzieć.
Jak Twoja praca magizoologa? Podróżowałaś ostatnio w jakieś ciekawe miejsca, znalazłaś jakieś niezwykłe stworzenia? Może jakieś rzadkie ptaki? Pamiętasz tamten czas latem roku 1954, kiedy prowadziłaś badania w Charnwood? To wtedy się poznałyśmy, kiedy ja ledwo powróciłam z Beauxbatons po ostatnim roku nauki, a ty byłaś obiecującą pasjonatką magicznych stworzeń.
Miałam okazję uciąć sobie krótką pogawędkę z Maypole, nim wyruszył w podróż powrotną do Ciebie, ale zapewniam, że nie zdradził żadnych Twoich tajemnic. Nie skarżył się też zbytnio na pogodę, lipiec jest w końcu piękny. Gdy niosące listy ptaki przybywają do mnie zimą, zwykle bardzo narzekają. Może tamten dzień, kiedy pomogłam wam się porozumieć, również pozostał w Twoich wspomnieniach?
Nie gniewam się i bardzo się cieszę, że napisałaś, Cressida
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj Wren Chang
Forsythio, Los był dla Ciebie łaskawy. Gdyby nie moja interwencja, dziś pewnie rósłby w Tobie bękart nieznanego, plugawego ojca. Na przyszłość powinnaś być uważniejsza. Nie ufaj mężczyznom, ich dłonie plotą kłamstwa łatwiej, niż pająk tka swoją sieć, a pragnienia rodzą się szybko i bezmyślnie. Pod wpływem tego, co podało Ci to bydlę, byłaś bezbronna. Wybaczę, jeśli z tego wydarzenia wyciągniesz lekcję i więcej nie powtórzysz swojego naiwnego błędu.
Skorzystam z Twojego zaproszenia. Spotkajmy się za dwa dni, osiemnastego lipca, o godzinie dwudziestej. Nie pytam, czy data jest dla Ciebie odpowiednia - jesteś mi to winna, księżniczko Forsythio, i cieszę się, że to rozumiesz.
Odnośnie Twojego ojca na język ciśnie mi się wiele słów, pozostawię je jednak niewypowiedzianymi. Dobrze, że w jego głowie zalśnił choć strzępek rozsądku i finalnie wezwał magomedyka. Nie byłam pewna, czy się na to pokusi. Nie wyglądał na zachwyconego ani moją wizytą, ani Twoim stanem. Czy to smutny znak naszych czasów, że twarze rodziców są wiecznie tak skrzywione?
Osiemnastego o dwudziestej. Nie spóźnij się. A byś wytrzymała jakoś do tego czasu beze mnie, przesyłam Ci mały prezent. Księżniczko. Wren Chang
Skorzystam z Twojego zaproszenia. Spotkajmy się za dwa dni, osiemnastego lipca, o godzinie dwudziestej. Nie pytam, czy data jest dla Ciebie odpowiednia - jesteś mi to winna, księżniczko Forsythio, i cieszę się, że to rozumiesz.
Odnośnie Twojego ojca na język ciśnie mi się wiele słów, pozostawię je jednak niewypowiedzianymi. Dobrze, że w jego głowie zalśnił choć strzępek rozsądku i finalnie wezwał magomedyka. Nie byłam pewna, czy się na to pokusi. Nie wyglądał na zachwyconego ani moją wizytą, ani Twoim stanem. Czy to smutny znak naszych czasów, że twarze rodziców są wiecznie tak skrzywione?
Osiemnastego o dwudziestej. Nie spóźnij się. A byś wytrzymała jakoś do tego czasu beze mnie, przesyłam Ci mały prezent. Księżniczko. Wren Chang
Do listu dołączony był mały, skórzany woreczek. W jego środku Forsythia mogła odnaleźć garść błyszczącego proszku stworzonego przez zaklęcie fae feli.
it was a desert on the moon when we arrived. gathering all of my tears, heartbreak and sighs, jade made a potion ignite and turned the night into a radiant city of light.
Przeczytaj 6 lipca
Droga Forsythio, Anomalie szczęśliwie nie wyrządziły nam poważniejszych szkód. Nikt z moich bliskich nie zginął, a to najważniejsze. A jeśli chodzi o inne hmm… zdarzenia… staram się jak najmniej o nich myśleć. Tylko czasem złości mnie, że William dużo rzeczy przemilcza, ale rozumiem, że robi to dla mojego dobra.
Może kiedyś będziesz mieć okazję zobaczyć moje obrazy, jeśli zechcesz odwiedzić Ambleside. Myślę, że William nie pogniewałby się, gdybyś kiedyś złożyła nam wizytę, tym bardziej, że jesteś rodziną mojego drogiego kuzyna Alpharda. Gdybyś kiedyś chciała poznać bliżej ptactwo zamieszkujące Kumbrię, to chętnie Ci w tym pomogę.
Bardzo mi przykro z powodu Twojego brata. To naprawdę straszna wiadomość i rozumiem Twój żal, że nie było Cię przy nim, bo nawet najwspanialsze podróże nie są w stanie zastąpić bliskości tak ważnego członka rodziny. Mam jednak nadzieję, że kiedyś i tak opowiesz mi o miejscach, które odwiedziłaś, kiedy już będziesz gotowa na opowieści. Jedynym krajem poza Anglią, który odwiedziłam, była Francja i nie dane mi było poznać niczego, co znajduje się dalej. Jak pewnie wiesz, nie wypada mi podróżować bez rodziny, a od czasu ślubu – bez męża. Chętnie przeczytam o zwierzętach żyjących w innych częściach świata. Lub posłucham, jeśli będzie nam dane spotkać się osobiście. Dla mnie kobieta podróżująca samotnie, bez pieczy męża lub pana ojca to pewna abstrakcja, ale podejrzewam, że w normalnych rodzinach pewnie wszystko wygląda inaczej niż w rodach takich jak mój.
Choć moje umiejętności na salonach zapewne budziłyby kontrowersje (nie bez powodu nie chwalę się nimi każdemu), to bardzo często doceniam je, bo jak inaczej mogłabym poznać wyjątkowy świat ptaków? Cieszę się, mogąc z nimi rozmawiać i wiele z nich przynosi ciekawe opowieści, cieszy mnie również to, że pomogłam Ci z podopiecznym. Jest bardzo inteligentnym ptakiem, a problemy wynikały po prostu ze wzajemnego niezrozumienia pewnych zachowań i oczekiwań. Mi długo zajęło uproszenie Piórka, by nie przynosiła do mojej komnaty zdechłych myszy i żab, choć myślała, że tymi podarunkami sprawi mi przyjemność. Och, zanim odleciał poczęstowałam go Przysmakami Sów, chyba mu posmakowały, choć Piórko nie była zachwycona, że inny ptak podbiera jedzenie z jej miseczki. Poza tym chyba brakowało mu choć krótkiej rozmowy z kimś, kto zna ptasi język. Cressida
Może kiedyś będziesz mieć okazję zobaczyć moje obrazy, jeśli zechcesz odwiedzić Ambleside. Myślę, że William nie pogniewałby się, gdybyś kiedyś złożyła nam wizytę, tym bardziej, że jesteś rodziną mojego drogiego kuzyna Alpharda. Gdybyś kiedyś chciała poznać bliżej ptactwo zamieszkujące Kumbrię, to chętnie Ci w tym pomogę.
Bardzo mi przykro z powodu Twojego brata. To naprawdę straszna wiadomość i rozumiem Twój żal, że nie było Cię przy nim, bo nawet najwspanialsze podróże nie są w stanie zastąpić bliskości tak ważnego członka rodziny. Mam jednak nadzieję, że kiedyś i tak opowiesz mi o miejscach, które odwiedziłaś, kiedy już będziesz gotowa na opowieści. Jedynym krajem poza Anglią, który odwiedziłam, była Francja i nie dane mi było poznać niczego, co znajduje się dalej. Jak pewnie wiesz, nie wypada mi podróżować bez rodziny, a od czasu ślubu – bez męża. Chętnie przeczytam o zwierzętach żyjących w innych częściach świata. Lub posłucham, jeśli będzie nam dane spotkać się osobiście. Dla mnie kobieta podróżująca samotnie, bez pieczy męża lub pana ojca to pewna abstrakcja, ale podejrzewam, że w normalnych rodzinach pewnie wszystko wygląda inaczej niż w rodach takich jak mój.
Choć moje umiejętności na salonach zapewne budziłyby kontrowersje (nie bez powodu nie chwalę się nimi każdemu), to bardzo często doceniam je, bo jak inaczej mogłabym poznać wyjątkowy świat ptaków? Cieszę się, mogąc z nimi rozmawiać i wiele z nich przynosi ciekawe opowieści, cieszy mnie również to, że pomogłam Ci z podopiecznym. Jest bardzo inteligentnym ptakiem, a problemy wynikały po prostu ze wzajemnego niezrozumienia pewnych zachowań i oczekiwań. Mi długo zajęło uproszenie Piórka, by nie przynosiła do mojej komnaty zdechłych myszy i żab, choć myślała, że tymi podarunkami sprawi mi przyjemność. Och, zanim odleciał poczęstowałam go Przysmakami Sów, chyba mu posmakowały, choć Piórko nie była zachwycona, że inny ptak podbiera jedzenie z jej miseczki. Poza tym chyba brakowało mu choć krótkiej rozmowy z kimś, kto zna ptasi język. Cressida
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Szanowna Panno Crabbe, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Z poważaniem,
Tiberius Bellchant Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 03.07.1957
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 03.07.1957
Do listu dołączony został dokument:
Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Williama. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).
Przeczytaj 10 sierpnia 1957
Forsythia Crabbe Kochana kuzynko, czy pamiętasz jak podczas mojego IV roku w Hogwarcie ograłaś mnie przy jednej z kolacji w pokera, wygrywając wtedy ode mnie 2 galeony? Jestem żądna odkupienia, przyszła pora na rewanż. Czy spotkasz się ze mną 15 sierpnia o godzinie 7 wieczorem, w "Pod Ziemią", w celu wygrania od Ciebie owych 2 galeonów? Odmowy nie przyjmę. Pozdrawiam,
Lady Aquila Black
Lady Aquila Black
[bylobrzydkobedzieladnie]
Może nic tam nie będzie. może to tylko fantazja. Potrzeba poszukiwania, która mnie wzmacnia. Potrzeba mi tego by wzrastać.
Aquila Black
Zawód : badaczka historii, filantropka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Czas znika, mija przeszłość, wiek niezwrotnie bieży,
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 7 lipca
Droga Forsythio, Jestem przekonana, że robi to z dobrego serca. Poza tym jako kobieta nie muszę wiedzieć wszystkiego. Polityka jest domeną mężczyzn, zainteresowanie nią i zadawanie pytań byłoby niestosowne. Jeśli uda Ci się znaleźć czas, będziesz mile widziana. Zabiorę Cię w miejsca, gdzie żyją ptaki. Jeśli chodzi o ogrody magizoologiczne, z jednej strony lubiłam odwiedzać ten londyński, bo tylko tam mogłam ujrzeć zwierzęta niewystępujące w Anglii, a z drugiej… zawsze było mi przykro na myśl, że muszą żyć w mieście, w zbyt małej przestrzeni. Rezerwaty byłyby lepszym miejscem, bliższym naturalnemu życiu. Zmusiłaś mnie do pewnej refleksji i przyznaję, że masz sporo racji. Magiczne stworzenia powinny mieć więcej przestrzeni.
Rozumiem. To dobrze, bowiem świat jest niebezpieczny dla samotnych kobiet. Ja nigdy nie opuszczam dworku sama, nawet w przypadku krótkich wyjazdów, a co dopiero dalszych podróży. Zresztą mój pan ojciec nigdy nie pozwoliłby mi pracować tak jak Tobie, ani wyjeżdżać tak daleko. Ani samej, ani pod pieczą obcych mężczyzn nie będących moim mężem ani żadnym innym krewnym.
Dokąd chciałabyś mnie zabrać? Wiedz jednak, że zgodę na to musiałby wyrazić mój mąż, i musiałaby mi towarzyszyć służba. Jestem damą, muszę przestrzegać pewnych zasad, nawet jeśli serce gdzieś głęboko pragnie zakosztowania smaku podróży, zobaczenia czegoś nowego. Na pewno jednak chciałabym się z Tobą spotkać i porozmawiać, bo listy nie są w stanie całkowicie zastąpić rozmowy twarzą w twarz.
Nie czytam, spokojnie. Ale oczywiście rozmawiam, kiedy przylatuje. Ptaki pocztowe pewnie rzadko spotykają kogoś takiego jak ja, ale zawsze tajemniczo wyczuwają, że rozumiem ich mowę. Cressida
Rozumiem. To dobrze, bowiem świat jest niebezpieczny dla samotnych kobiet. Ja nigdy nie opuszczam dworku sama, nawet w przypadku krótkich wyjazdów, a co dopiero dalszych podróży. Zresztą mój pan ojciec nigdy nie pozwoliłby mi pracować tak jak Tobie, ani wyjeżdżać tak daleko. Ani samej, ani pod pieczą obcych mężczyzn nie będących moim mężem ani żadnym innym krewnym.
Dokąd chciałabyś mnie zabrać? Wiedz jednak, że zgodę na to musiałby wyrazić mój mąż, i musiałaby mi towarzyszyć służba. Jestem damą, muszę przestrzegać pewnych zasad, nawet jeśli serce gdzieś głęboko pragnie zakosztowania smaku podróży, zobaczenia czegoś nowego. Na pewno jednak chciałabym się z Tobą spotkać i porozmawiać, bo listy nie są w stanie całkowicie zastąpić rozmowy twarzą w twarz.
Nie czytam, spokojnie. Ale oczywiście rozmawiam, kiedy przylatuje. Ptaki pocztowe pewnie rzadko spotykają kogoś takiego jak ja, ale zawsze tajemniczo wyczuwają, że rozumiem ich mowę. Cressida
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj 8 lipca
Droga Forsythio, Damom po prostu nie wypada interesować się pewnymi rzeczami. Nasze umysły powinna absorbować rodzina, dzieci, sztuka, salonowe życie i tego typu kwestie. Nie inaczej jest ze mną. Zawsze płynęłam z prądem, robiąc tylko to, co stosowne. Obca jest mi swoboda, jaką cieszysz się Ty, ale nie narzekam na swoje życie. Jestem szczęśliwa. Cieszę się, że mogłam urodzić się jako lady i nie muszę martwić się prozaicznymi sprawami, jakie trapią normalnych ludzi. Choć pewnymi i tak się martwię, oczywiście. Jak każda kobieta bez względu na pochodzenie pragnę dobra swoich dzieci i leży mi na sercu kwestia ich przyszłości. Chcę, żeby dorastały równie szczęśliwie i spokojnie jak ja.
Gdy będę mieć okazję gościć w ogrodzie magizoologicznym, oczywiście zapytam o zdanie żyjące tam ptaki. Wiele z nich jednak narodziło się już w niewoli i nie znają pojęcia życia na wolności. Nie znają niczego innego niż ogród. Wiele mogłoby sobie nie poradzić, gdyby nagle, po latach zamknięcia w bezpiecznym ogrodzie, zostały wypuszczone w dziczy. Myślę, że sprawa z takimi zwierzętami będzie bardziej skomplikowana i nie znajdzie prostego rozwiązania. Najbardziej zawsze było mi żal tych stworzeń, które znały wolność i zostały z niej zabrane przez czyjś kaprys.
Jeśli chodzi o podróże, nie mogę uczynić niczego wbrew woli pana ojca i męża. Nie chciałabym też, by ktokolwiek choćby pomyślał, że popieram zgubny postęp pchający kobiety do poszukiwania niezależności od mężczyzn. Nie popieram go, choć bardzo chciałabym ujrzeć Flandrię. Czy to kraj podobny do Francji, w której miałam okazję się uczyć? Myślę, że z racji stosunkowo niedużej odległości taki wyjazd byłby bardziej możliwy niż wyjazd w odległe, dzikie krainy. Kusisz, roztaczając przepiękne wizje, ale muszę być wierna temu, w jaki sposób mnie wychowano i temu, co mi wypada czynić, a czego nie. Ale porozmawiam z Williamem, bo to od niego wszystko zależy w aspekcie ewentualnego ujrzenia Flandrii.
Myślę jednak, że najlepiej będzie porozmawiać o tym wszystkim podczas spotkania. Może uda się zobaczyć jeszcze we wrześniu? Choć w Ambleside najpiękniejszy jest maj, to i wrzesień skrywa pewne uroki w postaci jesiennych kwiatów oraz liści powoli zmieniających barwy. Czekam wobec tego na Twój list,
Cressida
Gdy będę mieć okazję gościć w ogrodzie magizoologicznym, oczywiście zapytam o zdanie żyjące tam ptaki. Wiele z nich jednak narodziło się już w niewoli i nie znają pojęcia życia na wolności. Nie znają niczego innego niż ogród. Wiele mogłoby sobie nie poradzić, gdyby nagle, po latach zamknięcia w bezpiecznym ogrodzie, zostały wypuszczone w dziczy. Myślę, że sprawa z takimi zwierzętami będzie bardziej skomplikowana i nie znajdzie prostego rozwiązania. Najbardziej zawsze było mi żal tych stworzeń, które znały wolność i zostały z niej zabrane przez czyjś kaprys.
Jeśli chodzi o podróże, nie mogę uczynić niczego wbrew woli pana ojca i męża. Nie chciałabym też, by ktokolwiek choćby pomyślał, że popieram zgubny postęp pchający kobiety do poszukiwania niezależności od mężczyzn. Nie popieram go, choć bardzo chciałabym ujrzeć Flandrię. Czy to kraj podobny do Francji, w której miałam okazję się uczyć? Myślę, że z racji stosunkowo niedużej odległości taki wyjazd byłby bardziej możliwy niż wyjazd w odległe, dzikie krainy. Kusisz, roztaczając przepiękne wizje, ale muszę być wierna temu, w jaki sposób mnie wychowano i temu, co mi wypada czynić, a czego nie. Ale porozmawiam z Williamem, bo to od niego wszystko zależy w aspekcie ewentualnego ujrzenia Flandrii.
Myślę jednak, że najlepiej będzie porozmawiać o tym wszystkim podczas spotkania. Może uda się zobaczyć jeszcze we wrześniu? Choć w Ambleside najpiękniejszy jest maj, to i wrzesień skrywa pewne uroki w postaci jesiennych kwiatów oraz liści powoli zmieniających barwy. Czekam wobec tego na Twój list,
Cressida
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj 12 września 1957
Kochana Forsythio Liczę, że u Ciebie wszystko w porządku. Ja zaledwie kilka dni temu wybrałam się na operę "Sforzo della vita", którą z całego serca Ci polecam. Może następnym razem, przy okazji kolejnej premiery, wybierzesz się ze mną? Twój ojciec również jest mile widziany.
Ciągle pamiętam o bliźnie którą mi pokazałaś i śpieszę ze wspaniałymi wieściami. Został mi przedstawiony sposób na pozbycie się owych. Osobiście skorzystałam dopiero raz i, chociaż nie posiadam blizn podobnych do Twoich, zabieg ten pozostawił moją skórę jedwabiście gładką. Chętnie przedstawię Ci niezwykłą kobietę, która dostarcza i oferuje kąpiele w krwi mugolskich dziewic. Cóż to była za niezwykła chwila.
Daj mi proszę znać kiedy mogę Was umówić i pamiętaj, że blizny nie wyglądają dobrze na kobiecym ciele. Twoja Aquila
Ciągle pamiętam o bliźnie którą mi pokazałaś i śpieszę ze wspaniałymi wieściami. Został mi przedstawiony sposób na pozbycie się owych. Osobiście skorzystałam dopiero raz i, chociaż nie posiadam blizn podobnych do Twoich, zabieg ten pozostawił moją skórę jedwabiście gładką. Chętnie przedstawię Ci niezwykłą kobietę, która dostarcza i oferuje kąpiele w krwi mugolskich dziewic. Cóż to była za niezwykła chwila.
Daj mi proszę znać kiedy mogę Was umówić i pamiętaj, że blizny nie wyglądają dobrze na kobiecym ciele. Twoja Aquila
Może nic tam nie będzie. może to tylko fantazja. Potrzeba poszukiwania, która mnie wzmacnia. Potrzeba mi tego by wzrastać.
Aquila Black
Zawód : badaczka historii, filantropka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Czas znika, mija przeszłość, wiek niezwrotnie bieży,
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Wren Chang
Forsythio, Nie odzywasz się, a szkoda. Rozumiem, że nie potrzebujesz już mojego ratunku, choć to właściwie stawia Cię w korzystniejszym świetle, niż multum zrozpaczonych wiadomości pozostawionych na moim parapecie.
Wolałabym napisać towarzysko, ale mam do Ciebie stricte zawodową prośbę. Na moim poddaszu osiedlił się nieplanowany lokator, ghul, a o ile dobrze pamiętam, Ty na co dzień zajmujesz się magicznymi stworzeniami. Odwdzięcz mi się porządniej, niż wizytą w łaźni - przyjdź do mnie i pomóż mi wyplenić to diabelstwo, zanim jedno z nas zabije drugie.
Liczę, że znajdziesz dla mnie moment. Po wszystkim, jeśli załatwimy sprawę, może zaproszę Cię na wino. Wren
Wolałabym napisać towarzysko, ale mam do Ciebie stricte zawodową prośbę. Na moim poddaszu osiedlił się nieplanowany lokator, ghul, a o ile dobrze pamiętam, Ty na co dzień zajmujesz się magicznymi stworzeniami. Odwdzięcz mi się porządniej, niż wizytą w łaźni - przyjdź do mnie i pomóż mi wyplenić to diabelstwo, zanim jedno z nas zabije drugie.
Liczę, że znajdziesz dla mnie moment. Po wszystkim, jeśli załatwimy sprawę, może zaproszę Cię na wino. Wren
it was a desert on the moon when we arrived. gathering all of my tears, heartbreak and sighs, jade made a potion ignite and turned the night into a radiant city of light.
Przeczytaj 12 września 1957
Kochana Forsythio Oczywiście rozumiem względy zawodowe, jednak na pewno znajdziesz dla mnie czas. Wyślę Ci listowne zaproszenie na premierę gdy wybiorę dla nas coś wspaniałego i poruszającego serce. Nie rozumiem jednak w jakiej formie miałabym żartować z Twojego ojca? Zawsze jest on mile widziany w naszej loży.
Kochana, krew mogolskich dziewic to żadna metafora, chociaż przyznam, że dokładny skład tego specyfiku nie jest mi znany. Z krwi korzysta od długiego czasu Walburga, która bardzo chwali sobie zabiegi. Alphard również ufa tej cudotwórczyni, a ja sama przekonałam się na własnej skórze o możliwościach tej substancji. Jestem przekonana, że sama zauważysz różnicę, zwłaszcza jeśli chodzi o bliznę.
Jestem przekonana, że w swoim zawodzie spotykasz się z krwią zwierząt i nie zapewne nie sprawia Ci ona problemu. Mugole według nauki dysponują tą samą juchą, więc nie powinna Cię uczulić. Dodatkowo sam zabieg jest bardzo relaksacyjny.
Pamiętaj Forsythio, że robię to jedynie z miłości do Ciebie, chcę byś na zewnątrz była tak samo nieskazitelna jak w środku. Twoja Aquila
Kochana, krew mogolskich dziewic to żadna metafora, chociaż przyznam, że dokładny skład tego specyfiku nie jest mi znany. Z krwi korzysta od długiego czasu Walburga, która bardzo chwali sobie zabiegi. Alphard również ufa tej cudotwórczyni, a ja sama przekonałam się na własnej skórze o możliwościach tej substancji. Jestem przekonana, że sama zauważysz różnicę, zwłaszcza jeśli chodzi o bliznę.
Jestem przekonana, że w swoim zawodzie spotykasz się z krwią zwierząt i nie zapewne nie sprawia Ci ona problemu. Mugole według nauki dysponują tą samą juchą, więc nie powinna Cię uczulić. Dodatkowo sam zabieg jest bardzo relaksacyjny.
Pamiętaj Forsythio, że robię to jedynie z miłości do Ciebie, chcę byś na zewnątrz była tak samo nieskazitelna jak w środku. Twoja Aquila
Może nic tam nie będzie. może to tylko fantazja. Potrzeba poszukiwania, która mnie wzmacnia. Potrzeba mi tego by wzrastać.
Aquila Black
Zawód : badaczka historii, filantropka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Czas znika, mija przeszłość, wiek niezwrotnie bieży,
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
A występków szkaradność lub cnoty przykłady,
Te obrzydłe, te święte zostawują ślady.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj i odpisz zaraz po przeczytaniu
Jonathan Bronks Szanowny Panie Bronksie,
Mam nadzieję, że mój list zastaje Was przy dobrym zdrowiu.
Zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą o przesłanie dokumentacji dotyczącej transport dwudziestu beczek whisky, który powinien odbyć się/odbył się dziesięć dni temu. Dotychczas nie otrzymaliśmy informacji o tym czy transport był udany i wyrażamy w związku z tym swoje zaniepokojenie. Dotychczas nie zdarzało się Panu spóźniać z dokumentacją i raportem, stąd postanowiłem napisać do Pana osobiście.
Mam nadzieję, że nie było żadnych problemów. Załączam drobny podarunek w postaci domowej butelki ognistej, gdyby okazało się, że spotkał się Pan z problemami. Proszę przekazać serdeczne pozdrowienia małżonce. Ach, i proszę uważać na palce, ponieważ moja sowa nie lubi kiedy ktoś przy niej pije!
Z wyrazami największego szacunku,
sir A.
Mam nadzieję, że mój list zastaje Was przy dobrym zdrowiu.
Zwracam się do Pana z uprzejmą prośbą o przesłanie dokumentacji dotyczącej transport dwudziestu beczek whisky, który powinien odbyć się/odbył się dziesięć dni temu. Dotychczas nie otrzymaliśmy informacji o tym czy transport był udany i wyrażamy w związku z tym swoje zaniepokojenie. Dotychczas nie zdarzało się Panu spóźniać z dokumentacją i raportem, stąd postanowiłem napisać do Pana osobiście.
Mam nadzieję, że nie było żadnych problemów. Załączam drobny podarunek w postaci domowej butelki ognistej, gdyby okazało się, że spotkał się Pan z problemami. Proszę przekazać serdeczne pozdrowienia małżonce. Ach, i proszę uważać na palce, ponieważ moja sowa nie lubi kiedy ktoś przy niej pije!
Z wyrazami największego szacunku,
sir A.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj A.
F. Szanowna Pani F.,
Proszę najmocniej wybaczyć pomyłkę mojej sowy! Mam nadzieję, że wykorzysta Pani butelkę jak najlepiej! Cieszę się jednak, że nie zrobiła ona krzywdy, jak to zazwyczaj ma w zwyczaju!
Serdecznie dziękuję za buteleczkę z rumem! Ma on bardzo interesujący smak i barwę! Czy to porzeczki? Czy śmiem także zapytać o to czy to rodzinny przepis? Proszę wybaczyć mi bezpośredniość, ale czy istniałaby możliwość udostępnienia przepisu?
Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla tajemniczej damy,
sir A.
Proszę najmocniej wybaczyć pomyłkę mojej sowy! Mam nadzieję, że wykorzysta Pani butelkę jak najlepiej! Cieszę się jednak, że nie zrobiła ona krzywdy, jak to zazwyczaj ma w zwyczaju!
Serdecznie dziękuję za buteleczkę z rumem! Ma on bardzo interesujący smak i barwę! Czy to porzeczki? Czy śmiem także zapytać o to czy to rodzinny przepis? Proszę wybaczyć mi bezpośredniość, ale czy istniałaby możliwość udostępnienia przepisu?
Przesyłam serdeczne pozdrowienia dla tajemniczej damy,
sir A.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Maypole
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy