Sunshine

02.10.20 0:44

First topic message reminder :

Sunshine

Sunshine pojawiła się przy Aquili z samego rana, na 2 tygodnie przed jej wyjazdem do Hogwartu, w wieku 11 lat. Dziewczyna po obudzeniu się znalazła na swoim biurku dużą klatkę z upierzonym stworzeniem w środku, które wlepiało w nią wielkie ślepia. Jest dość mała i niepozorna, ale bardzo odważna. Lubi głaskanie pod dziobem.

kod:

[bylobrzydkobedzieladnie]

10.01.21 12:28

Przeczytaj 24 września 57

Najdroższa Aquilo, każdy wschód słońca przynosi także nowy dzień, a dla przetrawienia smutku potrzeba czasu, sama wiesz jak długo ja nie mogłam sobie z tym poradzić. Nie chcę abyś przeżywała to samo. Być może... powinnam być w tych porankach przy Tobie?

Jak to wszystko znosi Rigel? Wspierajcie się, proszę. Nie jesteście sami, pamiętajcie o tym.

Czyli... Alphard zginął w starciu z terrorystami? Dobrze rozumiem? ~~Czemu jeszcze nikt nie napisał o tym w gazetach? Czemu nikt właściwie o tym nie mówi?!~~ Och... Aquilo... Przepraszam, nie powinnam o to pytać.

Postaram się przyjść do Ciebie jeszcze dzisiaj - jeżeli sobie tego życzysz. Jeśli ja i... ojciec, możemy Wam jakkolwiek pomóc w organizacji pogrzebu to pamiętajcie, że możecie na nas polegać. Jesteśmy rodziną.
Nie zostawię Cię z tym wszystkim.

Kocham Cię

Twoja Forsythia

10.01.21 13:02

Przeczytaj

Lady Black,proszę przyjąć najszczersze kondolencje z powodu tragicznej śmierci lorda Blacka. Alphard był mi najdroższym przyjacielem, nie wiem, czy miał okazję opowiadać lady o łączącej nas więzi, ale bez wątpienia należał do grona najbliższych mi osób. Był wprawnym politykiem i niezwykle utalentowanym czarodziejem, a jego siła, charyzma i dokonania nie zostaną nigdy zapomniane.

Gdybym mogła w jakikolwiek sposób pomóc lady lub lady rodzinie w przetrwaniu tego najtrudniejszego okresu żałoby, proszę nie wahać się i zwrócić się do mnie.

Jeszcze raz składam wyrazy współczucia i żalu.

Deirdre Mericourt

10.01.21 23:25

Sowa przyniosła dwa listy, jeden zaadresowany do Aquili, a drugi do Rigela.

Przeczytaj 21 września 1957

Kochana Aquilo, Craig przekazał mi wieści jak tylko wypoczął. Słowa nie oddadzą tego co czuję, nie są w stanie. Nie będę też karmić cię pustymi frazesami, które jedynie pogłębią ból i pustkę po stracie brata. Doskonale znam to uczucie i jedynie co mogę zrobić, to zapewnić cię, że jestem obok. Wystarczy jedno twoje słowo, jeden gest a będę u ciebie. Nie jesteś sama, powiedz czego potrzebujesz, a poruszę niebo i ziemię aby ulżyć tobie w cierpieniu.
Odwiedzę cię niedługo. Twoja Prim

10.01.21 23:55

Przeczytaj 25 WRZEŚNIA 1957

Szanowna Lady Black, Proszę przyjąć moje kondolencje z powodu straty, jakiej doznał ród Black, magiczny świat utracił bez wątpienia wyjątkowo błyskotliwego czarodzieja. Oczywiście rozumiem, z jakich powodów moje umiejętności w tym momencie będą potrzebne każdemu członkowi rodu.

Zjawię się jutro.

Belvina Blythe

11.01.21 11:23

Przeczytaj 22 września 1957

Aquilo,Craigowi nic nie jest, trochę poturbowany, poza tym jest zdrowy. Jak każdy z nas przeżywa to co się dzieje i myślami jest z Tobą i Rigelem. Wszyscy jesteśmy zdając sobie sprawę jaka to strata i ogromny cios. Wiem, że chcesz być silna, ale pozwól sobie też na słabość. To nic złego. Niestety, Edgar nie miał już tyle szczęścia. Nadal dokładnie nie wiemy co mu się przytrafiło, ale staramy się dojść do sedna. Twoja Prim

11.01.21 13:28

Przeczytaj 25 września 57

Najdroższa Aquilo,
Samotność nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem, wiem z własnego doświadczenia. Proszę, bądźcie blisko w tych trudnych chwilach. Wspieraj matkę i ojca, to jest czas, który musicie poświęcić sobie nawzajem.
Najbliższe miesiące mogą być sprawdzianem dla nas wszystkich; dla naszej dojrzałości. Wierzę, że Rigel podoła temu co przyniesie los na jego barki.
Alpharda uprowadzono w śmiertelne sady, lecz nie jest to jego koniec, Aquilo. Ciało to ZALEDWIE ciało, a dusza żyje. Ty też żyjesz, więc proszę nie zapomnij o samej sobie w tym wszystkim. Kiedyś ktoś powiedział mi, żeby żyć dla siebie. Wiem jak irracjonalnie to brzmi w tej chwili, ale naprawdę, nie zapomnij o sobie.
Kocham Cię,

Twoja Forsythia

11.01.21 14:43

Przeczytaj List niesie ci Yue

Szanowna Lady Black, Na wstępie proszę pozwolić mi złożyć głębokie, szczere wyrazy współczucia. To ogromna strata, zarówno dla Rodziny - nie śmiem wyobrazić sobie bólu, który musi Lady towarzyszyć -, ale dla całego magicznego świata. Lord Alphard był niesamowitym człowiekiem. Mądrym, oddanym, godnym autentycznego podziwu. Niejednokrotnie miałam okazję zamienić z nim kilka naukowych słów, jego wiedza i otwartość dzielenia się nią były najlepszą zapłatą dla kogoś takiego jak ja, a fakt pieczołowitego dbania o Siostry po prostu urzekał. Niech będzie mu dany niezmącony spokój.

Lady propozycja jest więc dla mnie zrozumiałym, najwyższym honorem. Zrobię co w mojej mocy, by zapewnić Lordowi Alphardowi godną prezencję tego dnia. W trosce o Lady samopoczucie zajęłabym się też samą Lady. Proszę mi na to pozwolić. Nie oferuję tego jako handlarka, a jako druga kobieta rozumiejąca ogrom straty; niech schłodzi to cierpienie zimno dziewiczej krwi, zmysły zmąci wino. Może prześpi Lady choćby jedną noc.

Mam nadzieję, że moje słowa nie zostaną odebrane jako nietakt.

Z wyrazami szacunku i współczucia,

Wren Chang

11.01.21 19:09

Przeczytaj 23 września 1957

Aquilo,Chciałabym napisać, że to mija, że nie zostanie ani jeden ślad, ale bym skłamała. Nie potrafię cię okłamać dla złudnej nadziei, gdyż potem możesz mi mieć to za złe. Nigdy nie mija, ale rana zamienia się w bliznę, a ta z czasem blednie. Pozostają wspomnienia, które pokrywa patyna czasu. Przyjdzie taki moment, w którym spojrzysz na zdjęcie Alpharda i uśmiechniesz się, a ciepło rozleje się po twoim sercu. Twojego brata nie ma już z nami, ale jest w Tobie i w Rigelu. W waszych spojrzeniach, łazach, w waszym śmiechu, uścisku dłoni. Na zawsze pozostanie z nami. A teraz proszę postaraj się coś zjeść, wziąć gorącą kąpiel z bąbelkami i wypocznij na tyle na ile możesz. Craig również przesyła swoje wsparcie i myśli, mówił mi o tym. Kocham cię, Aquilo i ściskam mocno. Twoja Prim

11.01.21 19:24

Do listu dołączony był niewielki bukiecik białych róż.

Przeczytaj FANTINE C. ROSIER

Droga Lady Black, zdaję sobie sprawę, że Desdemona nie odnajdzie lady w dobrym samopoczuciu, co napełnia mnie ogromnym smutkiem, który i tak nie może równać się z tym, co zapewne lady teraz czuje. Lady Black, proszę przyjąć me szczere kondolencje z powody utraty ukochanego brata. To wielka strata dla Waszej rodziny i całego czarodziejskiego świata. Lord Alphard był czarodziejem światłym i utalentowanym, wierzę więc, że pamięć o nim przetrwa i jego dokonania nie zostaną zapomniane.
Utrata tak bliskiego członka rodziny, rodzeństwa, nie jest mi, niestety, zupełnie obca, tak jak zapewne Lady sama wie, dlatego łączę się z panną w bólu i mam nadzieję, że uśmierzy go mijający czas. lady Fantine C. Rosier

12.01.21 2:17

Przeczytaj J. Bojczuk

Szanowna lady Black, Proszę przyjąć moje najszczersze kondolencje.
Milady, to prawdziwy zaszczyt móc uwiecznić na płótnie wizerunek tak wielkiego czarodzieja jakim niezaprzeczalnie był sir Alphard Black. Może być lady pewna, że zrobię co w mojej mocy by Szlachetny i Starożytny ród Blacków był zadowolony z mojej pracy.
Pozostaje kwestia dogadania szczegółów - woli je lady omówić osobiście? Przez pośredników? Listownie? Jestem do dyspozycji lady oraz innych członków wielkiego rodu Black.. z poważaniem,
Johnatan Bojczuk

13.01.21 15:40

Przeczytaj Wrzesień 1957

Szanowna lady Aquilo Black,dotarły do mnie właśnie wieści o śmierci lady brata, lorda Alpharda Blacka. Moja znajomość z nim nie była szczególnie zażyła, ale zdaje sobie sprawę, że był wielkim człowiekiem i utalentowanym czarodziejem. Jego strata to cios w serce dla nas wszystkich. Składam więc najszczersze kondolencje, lady Black i pragnę zaoferować swoje wsparcie. Jeśli potrzebuje lady czegokolwiek, proszę się nie wahać. Zgaduję, że lady rodzina ma znamienitych uzdrowicieli, ale jeśli zależałoby lady na eliksirach i wywarach, stworzonych szlachecką ręką z radością uwarzę wszystko, o co tylko lady poprosi. Nie przywróci to życia lordowi Blackowi, ale liczę, że choć trochę ułatwi to lady przeżywanie tych trudnych chwil.
Nasze rody nie trwają w przyjaźni, ale chcę lady zapewnić, że jeśli tylko będzie tego lady pragnęła, zrobię wszystko, aby w tak trudnych chwilach dla magicznej społeczności doprowadzić do zmiany tych stosunków. Wystarczy lady słowo.

Z najszczerszym żalem,

Lady Wendelina Selwyn

13.01.21 17:48

Przeczytaj 24 września 1957

Kochana,To normalne. Twój umysł stara się zrozumieć co się właśnie dzieje. Emocje kipią, a umysł chce nad tym zapanować. To też swego rodzaju wyciszenie. Nie ma myśli, nie ma emocji, a jest cisza. Twoje własne ciało robi zatrzymanie i oczyszczenie kiedy ty nie potrafisz. Postaraj się oddychać równo i głęboko, taki zabieg powinien również pomóc. Kiedy chcesz to śpij, kiedy chcesz to płacz... pozwól sobie na to, potem będzie łatwiej.
Co zaś do mojego brata, na niego wyprawa miała wielki wpływ i to w sposób negatywny. Nie chcę cię obciążać naszymi problemami. Edgar ma czasowe zaniki pamięci, ale liczę na to, że to przejściowe, że to minie. Na razie obserwujemy zmiany. I czekamy. Możesz być pewna, że mój kuzyn myślami jest z Wami. Powiedział, że jak sam się ze wszystkim upora napisze parę słów. Twoja Prim

13.01.21 21:57

Przeczytaj List niesie ci Yue

Szanowna Lady Black, Zapewniam, że dołożę wszelkich starań, by z Panią Macnair spełnić nasz obowiązek wobec Lorda Alpharda i Jego Rodziny. Wszystkim się zajmę. Czy znana jest już data pochówkowego ceremoniału?

Rozumiem, zjawię się na pewno.

Z wyrazami szacunku,

Wren Chang

13.01.21 23:23

Przeczytaj 25 września 1957

Aquilo, Nie masz za co dziękować. Jestem obok zawsze jak tylko będziesz tego potrzebować. Myśli, będą się plątać jeszcze przez jakiś czas, ale w końcu uda ci się je uporządkować, poukładać, włożyć do właściwych pudełek i odłożyć na miejsce. Do tego czasu pozwól sobie na żałobę. Bądź silna kiedy trzeba i słaba kiedy ty potrzebujesz. Czy istnieje talizman? Istnieją takie, które wspomagają spokój i dobry sen, niosą ukojenie. Jeżeli będziesz potrzebować od razu go dla ciebie stworzę. Primrose

16.01.21 21:57

Przeczytaj 25 września 1957

Aquilo, Ja wciąż potrzebuję Perseusa. Nie chcę Cię martwić, ale też nie będę oszukiwać – to uczucie nie mija, zaledwie może zblednąć na jakiś czas, lecz pozostaje.

Nowa uzdrowicielka? Coś nie tak, Aquilo? Mam nadzieję, że wszystko w porządku i nie było to zatrudnienie w powodu nagłych… problemów.

Ciało to nie wszystko co mamy.

Jeśli tylko będziesz mnie potrzebować - napisz, przybędę niezwłocznie.

Forsythia

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia