Sunshine

02.10.20 0:44

First topic message reminder :

Sunshine

Sunshine pojawiła się przy Aquili z samego rana, na 2 tygodnie przed jej wyjazdem do Hogwartu, w wieku 11 lat. Dziewczyna po obudzeniu się znalazła na swoim biurku dużą klatkę z upierzonym stworzeniem w środku, które wlepiało w nią wielkie ślepia. Jest dość mała i niepozorna, ale bardzo odważna. Lubi głaskanie pod dziobem.

kod:

[bylobrzydkobedzieladnie]

17.01.21 1:07

Przeczytaj Kto to?

Szanowna Lady Black, proszę przyjąć najszczersze wyrazy żalu i współczucia z powodu tak ogromnej straty. Lord Alphard Black był wielkim czarodziejem, zaufanym człowiekiem naszej społeczności. Zasługuje z całą pewnością na wyjątkowe pożegnanie. Wiedz, lady, że jestem do Twojej dyspozycji, niezwłocznie podejmę się wszelkich niezbędnych działań, by jak najszybciej ukończyć prace w krypcie i móc wesprzeć Ciebie, Pani i Twą rodzinę. Przybędę również do Ciebie w dowolnym, wskazanym terminie. Służę mym doświadczeniem i wszelką radą. Irina Macnair

17.01.21 15:11

Przeczytaj 26 września 1957

Droga Aquilo,
Mnie zajęło sporo czasu przyzwyczajenie się do takiej rzeczywistości, bardzo pomogły mi wizyty w św. Mungu u pewnej terapeutki. Pani Eline Gartwick - poleciła mi ją jedna z moich bliskich znajomych. Do teraz przyjmuję leki, które mi przepisuje, choć podejrzewam, że Twoja uzdrowicielka najpewniej zajmie się Tobą lepiej. Mam również kilku znajomych alchemików, wystarczy słowo, a skontaktuję się z nimi.
Przeraża mnie myśl, że tak nagła śmierć odbiera więcej żyć niż byśmy tego chcieli. Pisała do mnie Prim, podobno Edgar również nie jest w najlepszym stanie. Nie wiem co o tym wszystkim sądzić Aquilo… boję się czego nie wiemy.
Proszę pozdrów wuja i ciocię.

Forsythia

17.01.21 17:43

Przeczytaj 27 września

Droga Aquilo, Wolę nie opowiadać o mych snach, są po prostu pustką lub nieszczęściem, toczącym mnie od pół roku. Nie zaznaję w nich należytego spokoju, więc i me słowa będą próżne, bo i Tobie nie pomogą. Opowiem Ci jednak historię, którą usłyszałam podczas podróży.
Nefrytowy Cesarz przebrał się za biednego, umierającego z głodu, starego mężczyznę i błagał małpę, wydrę, szakala i królika o jałmużnę. Małpa zebrała owoce z drzew a wydra nałowiła w rzece ryb. Szakal ukradł komuś jaszczurkę i miskę kwaśnego mleka. Natomiast królik potrafił jedynie zbierać trawę. Wiedząc, że ludzie nie żywią się trawą, zdecydował się zaoferować starcowi swoje własne ciało i poświęcić się skacząc w ogień, który mężczyzna rozpalił chwilę wcześniej. Jednakże o dziwo królik nie spłonął. Stary mężczyzna w okamgnieniu przemienił się i ukazał swój prawdziwy wygląd. Nefrytowy Cesarz głęboko poruszony bezinteresownym poświęceniem królika wysłał go na Księżyc i przemienił w nieśmiertelnego Nefrytowego Królika.
Ludzie mawiają, że jeśli spojrzy się w górę i uważnie przyjrzy księżycowi, to ujrzy się go w pełnej okazałości. Jest on symbolem bezinteresowności, oddania i szlachetności. Może dlatego mieszka na Księżycu, byśmy bez względu na to, gdzie akurat przebywamy, mieli skąd brać przykład prawości i bezinteresownego poświęcenia.
Następnym razem, gdy spojrzycie na księżyc, wspomnijcie Nefrytowego Królika, który do zaoferowania innym, nie miał nic prócz siebie samego. Jeśli Alphard faktycznie zginął bohaterską śmiercią, to jest on niewątpliwie z Nefrytu.
Kocham Cię, Aquilo.

Twoja Forsythia

17.01.21 19:34

Przeczytaj List niesie ci Yue

Szanowna Lady Aquilo, Dziękuję za informację. Mogę zjawić się w nocy, lecz równie odpowiednim będzie dla mnie dostęp do pomieszczenia ~~z ciałem~~ lorda Alpharda dwie godziny przed rozpoczęciem ceremonii. Czy wybrali Państwo szatę, w której lord Alphard ma zostać pochowany? Jeśli nie, również służę pomocą, wtedy najlepiej będzie jeśli na Grimmauld Place zjawiłabym się trzy godziny przed czasem.

Rozumiem jednak chęć wyciszenia się przed wydarzeniem. W takim wypadku jedynie od wygody Lady i Lordów zależy, czy mam pojawić się w Waszym domu pod osłoną nocy, czy już za dnia.

Z wyrazami szacunku,

Wren Chang

17.01.21 22:50

Przeczytaj List niesie ci Yue

Szanowna Lady Black, Oczywiście, rozumiem. W takim razie pojawię się na Grimmauld Place późnym wieczorem czwartego października.
Proszę pamiętać, by przed kąpielą zadbać o wykonanie wieczornej toalety, dokładnie obmyć ciało. Im mniej będzie na Lady śladu dnia, tym lepiej krew otuli skórę.

Z wyrazami szacunku,

Wren Chang

18.01.21 22:01

Przeczytaj J. Bojczuk

Szanowna lady Black, Ufam, że moja sztuka dorówna snutym o niej opowieściom tajemniczego polecającego.
Proszę jeszcze raz przyjąć wyrazy współczucia w związku z tak ogromną stratą, nie tylko dla szanownego rodu Black, ale również całego magicznego społeczeństwa. Czekam na potwierdzenie terminów; kwestię wynagrodzenia omówimy przy spotkaniu, choć nawet nie śmiem wątpić, by mogło być nieadekwatne do zamówienia. z poważaniem,
J. Bojczuk

19.01.21 21:13

Przeczytaj 30 września 1957

Najdroższa Aquilo Prób napisania tego listu nie zdołam zliczyć, żaden tekst nie oddawał tego, co chciałam Ci przekazać i jak wesprzeć. Brakuje słów, by opisać żal, jaki ogarnął mnie na wieść o śmierci Alpharda, tak jak i na myśl o smutku, jaki musi teraz rozdzierać Twe serce. Wiedz, że mimo iż nie mogę być teraz przy Tobie, to ślę siłę i miłość, byś nie ustępowała się w tej nierównej walce. Choć wiem, że nie jest łatwo jest pogodzić się ze stratą, a powstałą pustkę trudno wypełnić, to wierzę, że drzemie w Tobie moc, dzięki której nigdy się nie poddasz.

Dziękuję za życzenia, nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym dzielić ten dzień właśnie z Tobą! Uśmiecham się dziś z wdzięcznością, ale nie będę Cię okłamywać, daleko temu do wielkiej radości.

Swoim listem budzisz wspomnienia, jakich nigdy nie starałam się wyprzeć. Nie istnieje siła, która mogłaby sprawić, bym o Tobie zapomniała. Tym bardziej żałuję, że los potraktował nas tak niesprawiedliwie, rozdzielając na tak długi czas. Może jest to sposobność, by wreszcie sięgnąć po to, co zostało nam odebrane - czy sądzisz, że jest na to szansa?

Powiedz jak mogę Ci pomóc,

Twoja Evandra

20.01.21 16:40

Przeczytaj Lord M. Rosier

Szanowna Lady Black Jesteśmy wraz z narzeczoną przepełnieni żalem z powodu tak ogromnej straty, która dotknęła Wasz szanowny Ród. Trudno mówić o obowiązku stawiennictwa na pogrzebie zmarłego tragicznie Lorda, to powinno przychodzić każdemu naturalne, jednakże nie wyobrażam sobie, abyśmy wraz z Lady Avery nie uczestniczyli w ostatnim pożegnaniu. Zjawimy się oboje, aby uczcić pamięć zmarłego Lorda Alpharda i uhonorujemy jego ostatnią drogę.
Jeszcze raz pragnę wyrazić współczucie z powodu straty, która Was dotknęła. Lord Mathieu G. Rosier

27.01.21 17:47

Przeczytaj 30.09.57

Kochana Aquilo, moje serce rośnie na myśl o wspólnej podróży, którą mogłybyśmy odbyć. Pokazałabym Ci wszystko co sama widziałam, to co urzekło mnie bezmiarem swej cudowności oraz zachwyciło każdy skrawek mej duszy. Natomiast względem badań i nauki, znasz me zdanie, wiesz co sama robiłam – zatapianie się w tym pozwala uzyskać równowagę własnych myśli, czasem na krótko, innym razem zaś na dłużej. Jednak ostrzegam Cię, że czasem może przerodzić się to w niebezpieczny pracoholizm. Niemniej jednak uważam, że powinnaś spróbować, a jeśli jest coś w czym mogłabym Ci pomóc, to pamiętaj, że jestem tu dla Ciebie.
Będę piątego października przy Tobie, Aquilo. Kocham Cię całym sercem, wiesz o tym. Choć dni nie są lekkie, a wydarzenia zdają się wbijać sztylety w Nasze plecy, tak zależy mi na Tobie, na Twoim bezpieczeństwie i Twoim szczęściu. Jesteś siostrą, której nigdy nie miałam.

Twoja Forsythia

03.02.21 16:03

List zostawiony na progu Grimmauld Place 12 przez wypożyczoną sowę

Przeczytaj
6.10.1957

... ... ...

W liście nie było żadnej treści, poza zwiniętym numerem Proroka Codziennego

04.02.21 22:30

FiztRoy przyniósł list zarówno dla Rigela jak i dla Aquili

Przeczytaj 2.10.1957

Aquilo! Wciąż jestem myślami z Tobą i wiedz, że budzę się każdego ranka zastanawiając się jak twoje samopoczucie. Czy jest już ci lepiej? Czy powoli odzyskujesz siły oraz wolę do dalszego życia? Długo się wahałam czy napisać do Ciebie ten list, gdyż cała sytuacja wydaje się być iście groteskowa i bardzo nie na miejscu. Jednak po chwili uzmysłowiłam sobie, że może ta informacja choć trochę poprawi ci humor, wywoła cień uśmiechu na twarzy. Jeżeli siedzisz to popraw się w fotelu, a jeżeli nie to lepiej to zrób nim przeczytasz kolejne słowa tego listu. Wiedz bowiem, że oto Panna - Zawsze - Sama, Mistrzyni Ostatniego Słowa, Primrose Pierwszy Uparciuch Tego Imienia została zaręczona z lordem Aresem Carrow. Dasz wiarę?! Okazuje się, że mój szanowny brat, wielki nestor rodu widział się z nim jeszcze we wrześniu aby omówić szczegóły! Spodziewałam się, że ten dzień nadejdzie, wręcz byłam pewna tego, że zbliża się wielkimi krokami, ale nie przewidziałam, że będzie nim lord Carrow. Kochana Aquilo, chodzę wręcz po ścianach z przejęcia i sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Proszę zachowaj tą wiadomość dla siebie. Wiecie tylko wy, czyli Evandra, Rigel oraz Ty. Oficjalna informacja zostanie ogłoszona 31 października. Ze względu na sytuację oraz by oddać należny szacunek twemu bratu tak zadecydowano. Jednocześnie dając nam czas aby się oswoić z tą nowiną. Jeżeli ten list okazał się niestosowny to wybacz mi mój nietakt, ale nie potrafię tego trzymać w tajemnicy przed Tobą.

Twoja, Prim

08.02.21 11:30

Przeczytaj 7 października 1957

Droga Aquilo Nie wiem czy to powód do radości, ale w Kent jest nieco inaczej. Obowiązki nie pozwalają mi zatrzymać się choćby na moment, czasem gubię się w planach, mylę się i rozdrażniam. Niekiedy odnoszę wrażenie, że dni mijają zbyt prędko, nie dając możliwości na spokojne zastanowienie, jednocześnie dając do zrozumienia, że czasu było już wiele, a ja nie wykorzystałam go odpowiednio. Zupełnie tak, jakby czekał mnie egzamin, o którym ktoś zapomniał mnie poinformować.
Potrzebuję oczyszczenia i uporządkowania myśli, możliwe że także i pomocy. Propozycją spotkania spadasz mi z nieba, przybędę w odwiedziny! Twoja Evandra

08.02.21 12:29

Przeczytaj 4.10.1957

Aquilo, Od jakiegoś czasu widziałam jak Edgar wysyła wiele sów, o wiele za dużo jak na niego. Nie poruszał też kwestii małżeństwa od bardzo dawna, ale za to moja bratowa zaczęła, co zwykle omijała ten temat. Połączenie faktów nie było zbyt trudne. Jestem jedyną siostrą, mam trzech braci którzy nade mną czuwają jak nad figurką z porcelany. Czy lubię Aresa Carrow? Nie wiem. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Nie znam go, a nasze ostatnie spotkanie nie przebiegło pomyślnie. Muszę to wszystko dokładnie przemyśleć.
Ciszę się, że czujesz się już lepiej. Jesteś dzielną, silną i mądrą kobietą Aquilo, wierzę, że wyjdziesz z tego wydarzenia obronną ręką.

Twoja, Prim

08.02.21 12:31

Przeczytaj 7.10.1957

Kochana Aquilo, Takiej prośbie się nie odmawia. Z przyjemnością spędzę z Tobą i Evandrą czas. Potwierdzam swoje przybycie dnia 10.10. Potrzebuję również spotkania z wami. Do zobaczenia. Prim

08.02.21 12:37

Przeczytaj

Aqui! Wiem, że mogłem po prostu zejść po schodach do ciebie, czy coś....
Ale ~~stało się coś strasznego~~ czy mogłabyś mnie odwiedzić? Jestem u siebie. Rigel

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia