Limbo

11.04.21 9:27

First topic message reminder :

Limbo

Spora sowa śnieżna. Spokojne zwierzę, które doskonale spełnia swoje obowiązki. Gdy dostarcza wiadomości czeka na nagrodę, chętnie daje się pogłaskać adresatom listów. Może nie sprawia wrażenia zbyt przyjaznej, jednak to tylko pozory. Naprawdę jest całkiem sympatycznym stworzeniem.

29.01.22 0:37

Przeczytaj luty 58

Prudence,

przekazuję Ci dwa świstokliki, które przeniosą Cię w bezpieczne miejsce w Kornwalii. Uważaj, proszę na siebie. Jeśli będziesz potrzebować więcej lekcji z zakresu transmutacji, wiesz gdzie mnie znaleźć.

Stevie Beckett

sowa przyniosła paczkę z dwoma świstoklikami

30.01.22 10:47

Przeczytaj styczen 1958

Moja droga! Nie masz pojęcia jak ucieszył mnie twój list. Potrzebowałam choć kilku słów od dobrej duszy, jaką niewątpliwie jesteś moja droga lady Macmillan. Choć kontakty międzyludzkie bywają dla mnie ogromną udręką i mimo rosnące wieku metrykalnego wydaje mi się, że jestem w tym coraz gorsza to przyznaje ci rację. Gdyby nie to, co się obecnie dzieje to mogłaby połączyć nas szczera przyjaźń. Na pewno w minionych wiekach był moment, w którym nasze rody żyły ze sobą w przyjaźni i może jeszcze kiedyś ten czas nastanie.
Co zaś się tyczy braku towarzystwa do wymiany intelektualnej również nie pozostaje mi nic innego jak tylko przyznać ci racje. Te które nie boją ubrudzić sobie rąk to pojedyncze przypadki, a pozostała część zostaje przy eleganckim przerzucaniu książek lub też doglądaniu czy ogrodnicy na pewno posadzili krzaki róż pod odpowiednim kątem.
Choć te słowa z trudem wychodzą spod mojej ręki to zachowanie nestorów zwłaszcza teraz jest brutalnie logiczne. Każda wojna wymaga nowych żołnierzy, a kto ich im da jak nie my. Mam nadzieję, że moje wulgarne słowa cię nie urażą, ale właśnie stałyśmy się klaczami rozpłodowymi. W moim przypadku te słowa mają dodatkowy wydźwięk, bo za parę miesięcy mam zmienić nazwisko na Carrow. Czuje, że i tobie kogoś znaleziono.
Chętnie się z tobą zobaczę. Na pewno są jeszcze w tym kraju miejsca, których nie owładnęła w posiadanie ludzka głupota. Jeśli chodzi o twoje zamiary to jestem o nie dość spokojna. To i tak jeden z ostatnich momentów na podobną eskapadę.

J.

31.01.22 18:48

Aidan 02.03.

Szanowna Pani Lady MacmillanZastał mnie w zdrowiu, ale i w niemałym zaskoczeniu. Nie spodziewałem się listu od ~~pani~~ lady. Miło mi, że lady o mnie pamiętała i o moich słowach.
Przykro mi z powodu tego, że jest lady ranna. Mam nadzieję, że to nie jest nic poważnego i że szybko wróci ~~pani~~ lady do zdrowia. ~~Co się pani stało?~~
~~Pani~~ Lady propozycja zaskoczyła mnie jeszcze bardziej niż sam list. Myślę, że potrafiłbym wykonać trwałą i stabilną laskę, a nawet ją ozdobić. Nie jestem artystą jak mój brat, lady Macmillan. To co tworze podoba się jednak mi i innym, więc dołożyłbym wszelkich starań, aby i ~~pani~~ lady była zadowolona.

Z uniżeniem i wyrazami szacunku, życzący lady rychłego powrotu do zdrowia, Aidan Moore

01.02.22 15:54

Aidan 03.03.

Szanowna Lady MacmillanTo zaszczyt móc przeczytać tak dobre słowa na Nasz temat lady Macmillan. Wszyscy się naprawdę staramy.
Oczywiście, że się zgadzam! Włożę w nią całe swe serce, może być lady pewna. Postaram się też wykonać ją jak najszybciej. Wezmę się za to od razu, więc nie powinno to potrwać dłużej niż kilka dni. Wyślę do lady list, gdy laska będzie już gotowa.
Mnie nie trzeba zapraszać kilka razy. Nie odmówię gościny, a i z chęcią dostarczę przesyłkę osobiście.
Dziękuję! ~~I sam Aidan wystarczy.~~

Kłaniam się nisko, Aidan ~~Moore~~

04.02.22 9:58

Przeczytaj 07.03.1958

Prudence Nie ukrywam, że widok twojej sowy na moim parapecie wprowadził się w nie małą konsternacje. Ale tak, u mnie wszystko w porządku.

Zawsze chętnie pomagam potrzebującym. Jeśli potrzebujesz kogoś do remontu i odświeżenia domu, to myślę, że będę w stanie pomóc.

Daj tylko znać, kiedy i gdzie mam się stawić.

Gabriel

06.02.22 10:36

Przeczytaj

Pru! Ignorancję? Nie wiem, po prostu pisałam, że drogi w niektórych miejscach są bardzo słabo odśnieżone. Na przykład w Turo. Zima akurat nie wybacza nikomu, dlatego chyba dobrze by było na to zerknąć.

Dziękuję za mapy, przydadzą się, aby stworzyć nowe miejsca do poruszania się. Odsyłam ci oryginał, obiecuję, że kopia nie wpadnie w złe ręce Thalia

07.02.22 16:07

Przeczytaj 06.03.1958

Droga Lady Macmillan Ogromnie się cieszę, że udało się Pani przeżyć tą niełatwą dla nas wszystkich misję. Nie ukrywam, że list od Pani przyniósł mi dużą ulgę.
Co zaś do pytania, to zapewniam, że pomocy nigdy nie odmawiam. Może Pani liczyć na mnie! H.Grey

24.03.22 10:54

Przeczytaj Harold Longbottom

Lady Macmillan, dobra robota - wiedziałem, że przekazując Ci to zadanie, oddaję je we właściwe ręce. Mięso uzyskane z kałamarnicy, jeśli jest zdatne do spożycia, pomoże mieszkańcom Oazy w przetrwaniu najcięższych zimowych miesięcy. Zajmij się organizacją transportu niezwłocznie, nie możemy dopuścić, żeby się zepsuło.

Z wyrazami szacunku, H. Longbottom

Jest to odpowiedź na ten list.

24.03.22 11:44

Przeczytaj Harold Longbottom

Lady Macmillan, dziękuję za informację, to dobre wieści. Rozdysponowanie mięsa niech pozostanie w rękach burmistrza miasteczka - utracone transporty odcisnęły się mocno na mieszkańcach, nie możemy odbierać im tego, czego i tak im brakuje.

Wszelkie dalsze działa koordynuj również z burmistrzem - Garland Buckling to zaufany człowiek, wspiera naszą sprawę, zna też te tereny najlepiej; z pewnością chętnie posłuży radą i wsparciem.

Z wyrazami szacunku, H. Longbottom

Jest to odpowiedź na ten list.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia