Vincent
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Vincent
Historia relacji Elliego i Vincenta jest długa i kręta; sowę nabył bowiem w trakcie podróży, gdy podczas jednej z zakrapianych nocy w Rumuńskim barze... wygrał go w grze w pokera. Od tamtej pory przynajmniej raz na miesiąc powtarza, że odda go do sowiarni, ale mimo upływu lat nie miał jeszcze serca spełnić groźby. Vincent zwiedził z nim pokaźny kawałek świata, towarzyszył mu podczas rozwijania kariery w Peak District i nigdy nie zawiódł, gdy go potrzebował - czasem tylko zdarzyło mu się rozbić parę szklanek i wrzucić właścicielowi do śniadania zdechłą tchórzofretkę.
Elric Lovegood
Zawód : Smokolog
Wiek : 31
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
A potem świat
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
znowu zaczął istnieć
ale istniał zupełnie inaczej
OPCM : 12 +3
UROKI : 8 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Jasnowidz
Sojusznik Zakonu Feniksa
Przeczytaj Lucinda Hensley
Ellie, chciałabym pominąć pierwszą część listu lub udawać, że ów wiersz jest ode mnie, ale niestety nie wiem o co chodzi. To nie ja jestem jego autorem. Może masz inną wielbicielkę? Możliwe, że to też rodzaj żartu, zabawy, ponieważ ja również dostałam podobny list z wierszem o charakterze cóż... romantycznym. Skoro Ty go do mnie nie wysłałeś, ale również dostałeś podobny, to może ktoś chce nas swatać? Wspomniałeś komuś o naszej relacji?
Przechodząc do dalszej części listu... Twój wiersz jest zdecydowanie lepszy od tego, który dostałam! Chętnie wybiorę się z Tobą na festiwal lata, choć nie ukrywam, że nie jest to moje ulubione święto. W pleceniu wianków jestem beznadziejna. Będziesz musiał szukać tego najgorszego!
Przepraszam, że ów list nie okazał się być ode mnie. Jak trafnie stwierdziłeś żadna ze mnie poetka. Obiecuje jednak coś sklecić jeśli Ty obiecasz się ze mnie nie śmiać.
Dziękuje za poprawę nastroju, uważaj na siebie!
Lucinda
Przechodząc do dalszej części listu... Twój wiersz jest zdecydowanie lepszy od tego, który dostałam! Chętnie wybiorę się z Tobą na festiwal lata, choć nie ukrywam, że nie jest to moje ulubione święto. W pleceniu wianków jestem beznadziejna. Będziesz musiał szukać tego najgorszego!
Przepraszam, że ów list nie okazał się być ode mnie. Jak trafnie stwierdziłeś żadna ze mnie poetka. Obiecuje jednak coś sklecić jeśli Ty obiecasz się ze mnie nie śmiać.
Dziękuje za poprawę nastroju, uważaj na siebie!
Lucinda
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj Lucinda Hensley
Ellie, bardzo dobrze, że napisałeś! Gdybyś tego nie zrobił to do naszego spotkania myślałabym, że ten list jest od Ciebie. Prawda i tak wyszłaby na jaw. Także... nie możesz mieć sobie nic do zarzucenia! Jeśli to żart to w porządku. Nie przesadzaj w swej zemście. Siostra raczej nie miała nic złego na myśli. Tym bardziej jeśli to dziecko, na Merlina Elric... dziecko ma jednak swoje prawa.
Dobrze opisałeś mój wianek. Myślę, że będzie właśnie taki! Omówimy sobie to wszystko kiedy się spotkamy. Jeszcze raz dziękuję za list!
Lucinda
Dobrze opisałeś mój wianek. Myślę, że będzie właśnie taki! Omówimy sobie to wszystko kiedy się spotkamy. Jeszcze raz dziękuję za list!
Lucinda
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj Początek lipca 1958
Może się Pan zastanawiać nad tym, dlaczego postanowiłam do Pana napisać. Wobec docierających do mnie informacji o Pana doświadczeniu z zakresu opieki nad magicznymi zwierzętami, a także znajomości Rezerwatu Peak District jako takiego, chciałabym złożyć Panu pewną propozycję.
Wraz z początkiem nowego roku szkolnego pragnę otworzyć tereny Rezerwatu dla dzieci, które przez wzgląd na antymugolską politykę londyńskiego ministerstwa nie będą mogły podjąć lub kontynuować nauki w Hogwarcie. Zastanawiając się, komu mogłabym powierzyć rolę nauczyciela opieki nad magicznymi stworzeniami, została mi podsunięta Pańska kandydatura. Oczywiście domyślam się, że podjęcie dodatkowych obowiązków poza pracą nie może odbyć się bez wcześniejszego namysłu, dlatego spieszę z wyjaśnieniem, że zajęcia szkolne odbywać się będą maksymalnie dwa razy w tygodniu, zaś sama działalność szkolna będzie miała charakter charytatywny — jednakże zasoby biblioteki Peak District wydają mi się być wystarczające do sprostania wymogom nauki ONMS w Hogwarcie. Jeżeli tak nie jest, proszę podzielić się swoimi przemyśleniami, wskazówkami, czy też obawami. Pański głos jest szczególnie ważny.
Jeżeli zechce Pan podjąć się tego wymagającego zadania, proszę o odpowiedź na ten list. Jednocześnie chciałabym zapewnić, że ewentualna odmowa, choć przykra dla mnie osobiście, w żaden sposób nie wpłynie na Pańską pozycję w pracy, czy pogorszenie się mego zdania o Panu.
Pozostawiam propozycję do Pańskiego rozpatrzenia, życząc wszelkiej pomyślności.
Szanowny Panie Lovegood,
żywię szczerą nadzieję, że mój list zastał Pana w dobrym zdrowiu oraz bezpiecznych okolicznościach. W pierwszych słowach chciałam ponownie podziękować za zaangażowanie, jakim wykazuje się Pan w swych codziennych obowiązkach — do tej pory nie byłam blisko związana z działalnością Rezerwatu, dzięki zaangażowaniu mego męża zdołałam usłyszeć również o Panu i Pańskich zdolnościach.Może się Pan zastanawiać nad tym, dlaczego postanowiłam do Pana napisać. Wobec docierających do mnie informacji o Pana doświadczeniu z zakresu opieki nad magicznymi zwierzętami, a także znajomości Rezerwatu Peak District jako takiego, chciałabym złożyć Panu pewną propozycję.
Wraz z początkiem nowego roku szkolnego pragnę otworzyć tereny Rezerwatu dla dzieci, które przez wzgląd na antymugolską politykę londyńskiego ministerstwa nie będą mogły podjąć lub kontynuować nauki w Hogwarcie. Zastanawiając się, komu mogłabym powierzyć rolę nauczyciela opieki nad magicznymi stworzeniami, została mi podsunięta Pańska kandydatura. Oczywiście domyślam się, że podjęcie dodatkowych obowiązków poza pracą nie może odbyć się bez wcześniejszego namysłu, dlatego spieszę z wyjaśnieniem, że zajęcia szkolne odbywać się będą maksymalnie dwa razy w tygodniu, zaś sama działalność szkolna będzie miała charakter charytatywny — jednakże zasoby biblioteki Peak District wydają mi się być wystarczające do sprostania wymogom nauki ONMS w Hogwarcie. Jeżeli tak nie jest, proszę podzielić się swoimi przemyśleniami, wskazówkami, czy też obawami. Pański głos jest szczególnie ważny.
Jeżeli zechce Pan podjąć się tego wymagającego zadania, proszę o odpowiedź na ten list. Jednocześnie chciałabym zapewnić, że ewentualna odmowa, choć przykra dla mnie osobiście, w żaden sposób nie wpłynie na Pańską pozycję w pracy, czy pogorszenie się mego zdania o Panu.
Pozostawiam propozycję do Pańskiego rozpatrzenia, życząc wszelkiej pomyślności.
Lady Mare Greengras$
who will the goddess of victory smile for?
is the goddess of victory fair to everyone?
is the goddess of victory fair to everyone?
Przeczytaj 9.08
Szanowny Panie Lovegood, Mam nadzieję, że mój list zastaje Pana w dobrym zdrowiu, a minione dni przyniosły Panu wytchnienie i odpoczynek. Nie chciałbym zakłócać Pańskich planów na ostatnie dni Festiwalu, ale zastanawiam się, czy znalazłby Pan dla mnie wolne popołudnie w ciągu najbliższych dni? Chciałbym porozmawiać z Panem o Celine i będę bardzo wdzięczny za Pański czas.
Zapraszam na obiad, na wybrzeże Rhyl do Walii - z łatwością powinien odnaleźć Pan parterowy dom z przybudowanym gabinetem. Proszę wybaczyć odludną lokację, odziedziczyłem dom po krewnych matki przed dekadą - ale niedawny remont i urokliwe wybrzeże powinny wynagrodzić pierwsze wrażenia. Zaręczam też, że obiad będzie smaczny, przygotowany przez starszą sąsiadkę, która ma w gotowaniu nieporównywalnie więcej doświadczenia ode mnie. Czy preferuje Pan pieczonego okonia czy gulasz z baraniny?
Z poważaniem, Hector Vale
Zapraszam na obiad, na wybrzeże Rhyl do Walii - z łatwością powinien odnaleźć Pan parterowy dom z przybudowanym gabinetem. Proszę wybaczyć odludną lokację, odziedziczyłem dom po krewnych matki przed dekadą - ale niedawny remont i urokliwe wybrzeże powinny wynagrodzić pierwsze wrażenia. Zaręczam też, że obiad będzie smaczny, przygotowany przez starszą sąsiadkę, która ma w gotowaniu nieporównywalnie więcej doświadczenia ode mnie. Czy preferuje Pan pieczonego okonia czy gulasz z baraniny?
Z poważaniem, Hector Vale
We men are wretched things.
Hateful to me as the gates of Hades is that man who hides one thing in his heart and speaks another.
Hector Vale
Zawód : Magipsychiatra, uzdrowiciel z licencją alchemika
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
I love it and I hate it at the same time
Hidin' all of our sins from the daylight
Hidin' all of our sins from the daylight
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 17 +3
UZDRAWIANIE : 26 +8
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 1
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Sierpień
Szanowny Panie Lovegood, Proszę wybaczyć, że niechcący Pana zmartwiłem. Piszę prędko, z zapewnieniem, że rozmowa nie będzie raczej dotyczyć zdrowia Celine i nie wiadomo mi, aby spotkała ją jakaś nowa krzywda. Czekam od dwudziestej.
Z poważaniem, Hector Vale
Z poważaniem, Hector Vale
We men are wretched things.
Hateful to me as the gates of Hades is that man who hides one thing in his heart and speaks another.
Hector Vale
Zawód : Magipsychiatra, uzdrowiciel z licencją alchemika
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
I love it and I hate it at the same time
Hidin' all of our sins from the daylight
Hidin' all of our sins from the daylight
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 17 +3
UZDRAWIANIE : 26 +8
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 1
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Nowa wiadomość 11 sierpnia
Ellie, Jestem u cioci Primy i zostanę tu na noc. Nie martw się, jeśli się martwisz, nic mi nie jest. Ben... To długa historia, ale nie chcę dziś wracać do domu. Posprzeczaliśmy się i potrzebuję na trochę tu zostać.
Celine
List do pracy Elrica przyniósł Dybuk, kruk Primy.
Treść pisana wyjątkowo chwiejną dłonią.
Treść pisana wyjątkowo chwiejną dłonią.
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Być może wyszedłeś z domu, być może tylko wyjrzałeś przez okno, gdy pośród zapadających ciemności dostrzegłeś nagle gorejącą kulę światła - przebywałeś wtedy całkiem sam. Nikt prócz ciebie nie mógł dostrzec, że płomień był w istocie ognistym ptakiem, feniksem. Utkwione w tobie czarne źrenice stworzenia wydawały się niezwykle mądre. Usłyszałeś jego pieśń - piękną, melodyjną, chwytającą za serce - lecz nie mogłeś oprzeć się wrażeniu, że zwierzę nie rozwarło nawet dzioba. Mimowolnie wyciągnąłeś w jego kierunku dłoń, jednak ptak zniknął w wieczornej mgle równie nagle, jak nagle się pojawił, pozostawiając u twych stóp złociste skrzące ogniem pióro.
Pióro okazało się świstoklikiem. Przeniosło cię do Plymouth, przed wejście do pubu "Królicza łapka".
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Vincent
Szybka odpowiedź