Kitri

22.04.21 2:41

First topic message reminder :

Kitri

Poważna sowa, z niechęcią patrząca na kogokolwiek, kto się do niej zbliża. Nie atakuje, ale często syczy w niezadowoleniu. Daje się głaskać jedynie właścicielce i niechętnie podchodzi do osób, które zbyt zwlekają z nadaniem bądź odebraniem listu.

Kod listu:

[bylobrzydkobedzieladnie]

02.01.22 9:15

Przeczytaj
luty

Lady Parkinson, mam nadzieję, że mój list zastaje lady w dobrym zdrowiu - i że nie wyrzuci go lady przed przeczytaniem. Proszę przyjąć najszczersze przeprosiny: moje przedwczorajsze zachowanie w Domu Mody, którego lady niestey stała się świadkiem, było absolutnie niedopuszczalne. Zabrzmi to irracjonalnie i banalnie, lecz nie byłam wtedy sobą. Podejrzewam, że ktoś ośmielił się podać mi zatruty napój lub dyskretnie dolał do kieliszka szampana eliksir, który spowodował ten odmienny stan świadomości, wierzę jednakże, że w Domu Mody Parkinson nie ma miejsca na podobne występki, choć jednocześnie sugerowałabym roztoczenie większej kontroli nad pochodzeniem personelu. Nie zmienia to faktu, że groteskowy stan upojenia przyniósł lady wiele kłopotu, a mi - wstydu. Chciałabym również lady podziękować, bo choć jak przez mgłę przywołuje tamte chwile, to lady wsparcie oraz troska o dyskrecję lśnią wyraźnie. Prawdziwa dama potrafi zachować klasę w każdej sytuacji - co lady we wspaniałomyślny sposób udowodniła.

Byłabym niezmiernie wdzięczna, gdyby udało się lady puścić to faux pas w niepamięć. Liczę też, że uda się lady poprawić mniemanie o mojej osobie oraz uwierzy w wyjaśnienia mego kontrowersyjnego stanu psychicznego.

Z nadzieją na przyjęcie przeprosin
Deirdre Mericourt

12.01.22 18:32

Przeczytaj Broadyway Tower

Kochana Siostrzyczko! Zostawiam ten list na Twojej toaletce w nadziei, że odnajdziesz go w pełni swojego blasku i szczęścia. Nikt tak inny jak Ty nie zasługuje na to, byś była szczęśliwa i usatysfakcjonowana z decyzji, które podejmujesz. Wiedz, że nie znajdziesz pośród naszej rodziny dumniejszej osoby ode mnie, a jednocześnie tak bardzo przerażonej, że angaż z dobroci serca odbierze całą Twoją niewinność.

Twoja koncepcja, droga Odetko, jest delikatna i piękna. Boję się jednak, że artystyczne uniesienia odejdą na dalszy plan, gdy padnie wieść, że Dom Mody sygnuje jedynie te historie rodów, które obecnie pozostają w zgodności z naszą polityką. Nie powinniśmy ignorować siły naszych przeciwników, siostrzyczko. Wiem, że pewnie nic Ci to nie mówi, ale zaufaj starszemu bratu. Nasze tereny rozciągają się wzdłuż i wszerz wrogiego pogranicza. Jeśli tylko w swej nikłej przenikliwości odbiorą nasz dobroczynny gest jako afront, u wrót Broadway Tower spotkamy tłum żądny naszych głów.
Nie chcę Cię zniechęcać, skarbie. Proszę, byś wzięła pod uwagę inną tematykę, bardziej neutralną, ale też taką, która zjednoczy po naszej stronie publikę godną naszego dumnego oblicza. Nic tak nie rujnuje własnej samooceny jak pustki przy debiucie, kochanie. Wiedz jednak, że wesprę Cię ze wszystkich sił, przygotuję stosowne kreacje oraz zapewnię sygnaturę Domu Mody, jeśli tylko umocni to naszą pozycję. Naturalnie przyjmę na siebie konieczność konsultacji z ojcem oraz wujem Rubeusem, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Zdradź mi, czy poruszałaś ten temat z naszym drogim kuzynostwem z Kent? Jestem pewien, że Evandra doradzi ci w wielu kwestiach i wesprze, a Tristan udzieli nam stosownej rady. W końcu któż by inny, jak nie oni, mogliby rozwinąć Twoje skrzydła?

Może omówimy cały pomysł przy lunchu w Domu Mody? Będę czekać w najbliższy czwartek przy moim stoliku. Edward

23.01.22 17:50

11 luty 1958 Tristan C. Rosier

Odetto,na oddzielnej kartce przesyłam Ci nazwiska, do których udało mi się dotrzeć. Lepiej ode mnie znasz rodziny zamieszkujące swoje ziemie - ufam, że znajdziesz sposób na ich docenienie. Młoda dama Twoich talentów i możliwości powinna znaleźć co najmniej parę sposobów na poprawienie nastroju wdowy otulonej żałobą po mężczyźnie, który był jej wszystkim. Okaż im wsparcie, którego im brakuje: czasem drobne gesty znaczą więcej, niż wielkie bitwy. Sama Twoja bliskość i poświęcona im uwaga winna odpowiednio uhonorować osamotnione kobiety. Niech pamiętają, że ich mężowie żyli i zmarli jak bohaterowie, z których wszyscy jesteśmy dumni. Nie daj im pomyśleć, że pamięć o nich kiedykolwiek zostanie zapomniana. Jestem pewien, że znajdziesz wobec nich współczucie i wyczujesz ich nastroje skuteczniej, niż ja.

Czym będzie enigmatyczne wydarzenie, o którym piszesz? Czy powinienem podpytywać o szczegóły, czy budujesz napięcie umyślnie, chcąc zaskoczyć towarzystwo?

Koniecznie zajrzyj do mnie następnym razem, gdy będzie taka sposobność.

Twój,

Tristan

25.03.22 22:07

Rosemunda Strikes

Szanowna Lady Parkinson, W imieniu Ministerstwa Magii z niezwykłą przyjemnością pragnę zaprosić na nadchodzącą uroczystość organizowaną przez Ministerstwo Magii, podczas której Minister Magii uhonoruje bohaterów wojennych najwyższymi magicznymi oznaczeniami.

Uroczystość odbędzie się 1 kwietnia przed Pałacem Buckingham, w Westminister o godz: 20:00.

Zapraszamy wraz z osobą towarzyszącą.

Po uroczystości odbędzie się bankiet z poczęstunkiem w Restauracji Wenus.

Rosemunda Strikes
Sekretarz Asystenta Ministra Magii

[bylobrzydkobedzieladnie]

17.04.22 20:48

"Informacje na odwrocie":

05.05.22 21:34

Przeczytaj 1 kwietnia

Szlachetna Kuzynko, przyjmij, proszę, moje najserdeczniejsze życzenia z okazji dwudziestych trzecich urodzin. Niech gwiazda pomyślności zawsze nad Tobą czuwa, a Venus nie skąpi ci darów natchnienia i piękna. Nie jestem miłośnikiem sztuki, lecz z tej ważnej okazji odnalazłam taki wiersz w antologii:

Mów całą prawdę - lecz stopniowo,
Ostrożnie i okrężnie.
Nie zniesie błysku nagłej Prawdy
Nasz Zachwyt niedołężny
Jak Błyskawica - gdy się dziecku
Naturę jej naświetli
Tak gwiazda niech olśniewa z wolna,
Abyśmy nie oślepli.

Ładne, prawda? Wiedziałaś, że czarownica, która to napisała, podobno nigdy nie wyszła za mąż?

Mam również dla Ciebie prezent, kochana kuzynko, lecz pozwolę sobie wręczyć Ci go osobiście. Tak będzie szlachetniej. Wkrótce nadarzy się na to okazja, zaufaj mi.

Z wyrazami szacunku,

Elvira Multon

z matki Parkinson

Spoiler:

06.05.22 18:36

18.05.22 22:04

Przeczytaj Lucien Cassidy kwiecie 58'

Szanowna Lady Parkinson, imię i nazwisko Lady jest mi doskonale znane. Tym bardziej czuję sie zaszczycony, że postanowiła Lady wybrać właśnie moją osobę na tego, który namaluje jej portret.

Mogę Lady zapewnić, że kiedy portret zostanie skończony, przyszły wybranek podczas rozłąki nie będzie mógł oderwać od niego wzroku, chcąc tym samym czym prędzej znów się z Lady zobaczyć.

Jeśli nie ma Lady nic przeciwko, chciałbym ją zaprosić na spotkanie, podczas którego omówimy kwestie portretu. Proponuje 3 kwietnia, godzinę 15 w British Museum. Spotkamy się w holu, a następnie przejdziemy do muzealnej kawiarni, gdzie będzie można spokojnie porozmawiać.

Proszę mi dać znać czy taka data lady odpowiada.

Z wyrazami szacunku,

Lucien Cassidy

21.05.22 2:25

Przeczytaj Kwiecień 1958

Najdroższa Odetto! Chciałbym złożyć ci najserdeczniejsze życzenia z okazji urodzin i życzyć zdrowia, wszelakiego szczęścia, pomyślności i weny, która nigdy nie zostawi cię w trudnych chwilach. Wybacz to karygodne spóźnienie. Obiecuję wynagrodzić ci to w odpowiedni sposób.
Piszę również, ponieważ w końcu otworzyłem sierociniec. Znajduje się on w hrabstwie Buckinghamshire, w posiadłości znanej jako Bletchley Park, jednak pracowałem nad tym, by jego działalność nie ograniczała się tylko do jednego hrabstwa. Dlatego, jeśli od mieszkańców swoich ziem dostaniesz informację, iż są u was dzieci, które straciły rodziny, dom i nie mają się gdzie podziać, proszę, daj mi znać, a z wielką chęcią przygarnę je do mojego ośrodka. Tam na pewno nie będzie im niczego brakować.
Może będziesz chciała poprowadzić dzieciom lekcję albo zajęcia, jeśli będziesz miała czas? Myślę, że dla nich będzie to bardzo cenne.

Pozdrawiam serdecznie

Rigel

22.05.22 0:47

Przeczytaj 15.04

Lady Parkinson, Serdecznie dziękuję za życzenia, przekażę je narzeczonej. Ubolewamy, że nie będzie mogła milady pojawić się na weselu, ale mam nadzieję, że spotkamy się na równie radosnej okazji. Proszę również pamiętać, że może milady liczyć na moją poradę propagandową lub bezpośrednie wsparcie ilekroć Dom Mody lub ziemie Lady Rodziny będą jej potrzebować.

Dziękuję za eliksiry - zostaną wykorzystane ku chwale naszej Ojczyzny. Jestem pełen podziwu, że wykorzystuje Panienka swój talent do alchemii w tak zacnym celu i życzę sukcesów w dalszym rozwoju swoich zdolności.

Z poważaniem,
Cornelius Sallow,
Rzecznik Ministerstwa Magii,
kawaler Orderu Czaszki i Węża

13.06.22 21:39

Przeczytaj Tristan C. Rosier

Droga Odetto,rad jestem, iż Wasze interesy mają się dobrze, nie powinnaś jednak oddawać się tylko radościom, gdy kraj stoi w ogniu. Twój brat bardzo lekko podchodzi do swoich obowiązków, czy to już nie czas spoważnieć?

Możesz wezwać kobiety do siebie, nie musisz udawać się w niebezpieczne tereny. Jeśli szukasz najemnika, skontaktuj się z panem Sallowem, który może mieć odpowiednie znajomości. Obawiam się, że nasi ludzie są zbyt zajęci swoimi obowiązkami, nie mogę z Tobą nikogo oddelegować. Być może Twój brat wreszcie się na coś przyda?

Pomów z Melisande lub Evandrą, mają już pewne doświadczenie.

Dziękuję za eliksiry, Odetto. Zawartość fiolek jest... dość zaskakująca. Nie wiedziałem, że zajmują Cię podobne wywary. Uważaj na siebie.

Tristan

29.07.22 22:23

Przeczytaj Kwiecień 1958

Droga Odetto, Na pewno spotkanie u Elviry zapadnie mi w pamięć. Było istotnie niezwykłe. Dziękuję ci za zaproszenie i z ogromną chęcią cię odwiedzę, ale czy istniałaby szansa, żebym mogła przyjść po dwudziestym kwietnia. Aktualnie przechodzę kurację, która uniemożliwia mi wyjście z Durham. Będę wielce zobowiązana za Twoją wyrozumiałość.

Pozdrawiam,

Primrose

31.07.22 22:58

Przeczytaj Maj

Szlachetna Kuzynko, piszę do Ciebie w bardzo ważnej dla mnie sprawie i myślę, że zdołam Cię zaskoczyć. Uwierz mi, moja droga, sama byłam wielce zaskoczona. Otóż, lady doyenne Evandra Rosier, żona samego lorda nestora Rosiera, zaprosiła mnie na herbatę do Fantasmagorii w Londynie. Wierzysz w to? Sama nie wiem co mam myśleć na ten temat, ale jestem ogromnie zaszczycona i uszczęśliwiona tą ofertą.

Piszę jednak do Ciebie dlatego, że z uwagi na to, iż spotkanie odbędzie się właśnie w Fantasmagorii i że zależy mi na tym, by wypaść jak najlepiej, chciałabym zasięgnąć Twojej porady w sprawie ubioru i prezencji.

Wiesz, że się na tym zupełnie nie znam, za to zupełnie ufam Twojemu rozległemu doświadczeniu. Może chciałabyś mnie odwiedzić w środę siódmego maja? Przygotuję najlepszą herbatę i kawę i wszystkie swoje akcesoria. Nie daj się prosić.

Z wyrazami szacunku,

Elvira Multon

z matki Parkinson

[bylobrzydkobedzieladnie]

04.08.22 14:03

Przeczytaj lady doyenne Parkinson

Droga Odetto! Czy znajdziesz dla mnie chwilę w przyszłym tygodniu? Chciałbym spotkać się z Tobą w naszych szwalniach, pomożesz mi ocenić kreację przygotowaną na letni bal lady Nott. Szwaczki pokażą Ci wcześniej suknię przygotowaną dla mnie. Mogłabyś wybrać z naszego rodowego skarbca biżuterię, która ją dopełni? Ma zachwycać, ale nie być pretensjonalna, potrzebuję całego kompletu.

Widzimy się w środę o siedemnastej. Zadbaj, żeby herbata już czekała. Ciocia Mathilde

Datę wątku możesz określić samodzielnie.

24.08.22 13:12

Przeczytaj

Szanowna Lady Parkinson, lady list nie jest dla mnie niespodzianką, choć na pewno są nią słowa o charakterze niepewności i przeprosin - zupełnie niepotrzebne, bowiem to zakłopotanie winnam odczuwać tylko ja. Raz jeszcze przepraszam zatem za tę niespodziewaną wizytę o niestosownej porze.

Nie uczyniła lady niczego co mogłoby zaburzyć lady obraz w moich oczach. Kilkanaście minut spędzonych w lady towarzystwie upłynęło mi nader miło i nie ma mowy o jakimkolwiek uprzedzeniu.

Serdecznie dziękuję za miłe słowa i deklaruję, że w przyszłości będzie mi niezmiernie miło móc ponownie odwiedzić mury pięknego Broadway Towar.

Jeśli tylko ma lady chęć, jestem oczywiście otwarta na wszelakie pogadanki - zaintrygowała mnie urokliwa kolekcja lady kosmetyków.

Łącząc wyrazy szacunku, Tatiana Dolohov

-->

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia