Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Kitri
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Kitri
Poważna sowa, z niechęcią patrząca na kogokolwiek, kto się do niej zbliża. Nie atakuje, ale często syczy w niezadowoleniu. Daje się głaskać jedynie właścicielce i niechętnie podchodzi do osób, które zbyt zwlekają z nadaniem bądź odebraniem listu.
- Kod listu:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.pinimg.com/564x/c1/49/3a/c1493a75f2e7ab3f2b09a11c9365f59f.jpg');background-size: cover;"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> Odetta Parkinson<!--
--></span></span></div></div></div></div>
- Listy - osiągnięcie:
1. List do Ronji
2. List do Ronji
3. List do Aquili
4. List do Xaviera
5. List do Edwarda
6. List do Octavi
7. List do Maghnusa
8. List do Edwarda
9. List do Carringtona
10. List do redakcji "Czarownicy"
11. List do Elviry
12. List do Adelaidy Nott
13. List do Komisji Wojskowej
14. List do Edwarda
15. List do Calypso
16. List do Aresa
17. List do Cressidy
18. List do Aresa
19. List do Calypso
20. List do Aquili
21. List do Primrose
22. List do Evandry
23. List do Xaviera
24. List do Primrose
25. List do Xaviera
26. List do Evandry
27. List do Primrose
28. List do Corneliusa
29. List do Rigela
30. List do Rigela
Ostatnio zmieniony przez Odetta Parkinson dnia 22.11.21 16:51, w całości zmieniany 3 razy
Odetta Parkinson
Zawód : ambasadorka Domu Mody Parkinson, alchemiczka
Wiek : 23 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
It’s a game of war
death, love
And sacrifice
death, love
And sacrifice
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj
Lady Parkinson, proszę nawet nie żartować, listy od samej lady Parkinson są dla mnie jednym z priorytetów, co ważniejsze - tym z kategorii przyjemniejszych. Niezmiernie dziękuję za nakreślone słowa oraz uwagę, jaką lady mi poświęciła. Jestem także zachwycona lady kreatywnością oraz chęcią połączenia piękna mody z najnowszą historią. To poruszająca inicjatywa, zasługująca na uznanie oraz rozgłos!
Chętnie pomogę lady w stworzeniu kreacji powiązanej ze mną, lecz...Nie chodzi o fałszywą skromność, absolutnie, ale nie sądzę, by moja osoba zasługiwała na uwiecznienie w tak wspaniałym wydarzeniu. Jestem tylko skromną czarownicą, która robi wszystko, by wygrać tę wojnę. Jeśli lady sądzi inaczej, oczywiście, że wspomogę swoimi podpowiedziami, uważam jednakże, że na firmamencie zasłużonych wiedźm moja gwiazda nie lśni specjalnie jasno. Lubię przebywać w półmroku, choć ostatnio nie jest mi to dane.
Dziękuję za kosmetyki, to niesamowity, hojny prezent, który z pewnością pomoże mi lepiej prezentować się podczas coraz liczniejszych, oficjalnych spotkań. Krem pachnie nieziemsko, perfumy również, to zaszczyt móc z nich korzystać.
Z wyrazami szacunku
madame Deirdre Mericourt
Chętnie pomogę lady w stworzeniu kreacji powiązanej ze mną, lecz...Nie chodzi o fałszywą skromność, absolutnie, ale nie sądzę, by moja osoba zasługiwała na uwiecznienie w tak wspaniałym wydarzeniu. Jestem tylko skromną czarownicą, która robi wszystko, by wygrać tę wojnę. Jeśli lady sądzi inaczej, oczywiście, że wspomogę swoimi podpowiedziami, uważam jednakże, że na firmamencie zasłużonych wiedźm moja gwiazda nie lśni specjalnie jasno. Lubię przebywać w półmroku, choć ostatnio nie jest mi to dane.
Dziękuję za kosmetyki, to niesamowity, hojny prezent, który z pewnością pomoże mi lepiej prezentować się podczas coraz liczniejszych, oficjalnych spotkań. Krem pachnie nieziemsko, perfumy również, to zaszczyt móc z nich korzystać.
Z wyrazami szacunku
madame Deirdre Mericourt
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Przeczytaj
Szanowna Lady Parkinson, cieszę się, że ta niecodzienna sytuacja jest między nami klarowna i jasna; od siebie raz jeszcze zapewniam o braku jakichkolwiek uprzedzeń. Uważam, wręcz przeciwnie, iż mimo niecodzienności było to nader miłe spotkanie, lady towarzystwo uświetniło mój wieczór. Dziękuję również za przepiękną fryzurę! Kolejna nagła teleportacja niestety uszkodziła nieco upięcia, ale to doświadczenie zdecydowanie zapamiętam na długo. Ozdoby są zachwycające - bardzo dziękuję za ten gest.
Wiedza lady na temat przeróżnych specyfików upiększających niebywałe mnie intryguje i chętnie zasięgnę rady - czy mogę rozumieć wspomnienie o Zaciszu Kirke jako zaproszenie?
Z wielką chęcią spędzę popołudnie u lady boku - proszę wyznaczyć dogodną datę i godzinę, a stawię się punktualnie.
Jest lady niebywale intrygującą personą, lady Parkinson.
Z pozdrowieniami, Tatiana Dolohov
-->
Wiedza lady na temat przeróżnych specyfików upiększających niebywałe mnie intryguje i chętnie zasięgnę rady - czy mogę rozumieć wspomnienie o Zaciszu Kirke jako zaproszenie?
Z wielką chęcią spędzę popołudnie u lady boku - proszę wyznaczyć dogodną datę i godzinę, a stawię się punktualnie.
Jest lady niebywale intrygującą personą, lady Parkinson.
Z pozdrowieniami, Tatiana Dolohov
-->
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj
Szanowna Lady Parkinson, niezmiernie mi miło i chętnie w przyszłości skorzystam z tego zaproszenia! Dom Mody Parkinson szczyci się doskonałą renomą, a możliwość skorzystania z usług specjalistów będzie dla mnie najczystszą przyjemnością.
Siódmy czerwca jest terminem idealnym; nie chciałabym przeszkadzać w lady pracy, spotkajmy się zatem już na miejscu; zjawię się w Zaciszu Kirke punktualnie i będę oczekiwać.
Z podekscytowaniem i pozdrowieniami, Tatiana Dolohov
-->
Siódmy czerwca jest terminem idealnym; nie chciałabym przeszkadzać w lady pracy, spotkajmy się zatem już na miejscu; zjawię się w Zaciszu Kirke punktualnie i będę oczekiwać.
Z podekscytowaniem i pozdrowieniami, Tatiana Dolohov
-->
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj
Lady Parkinson, oczywiście, rozumiem lady sposób myślenia i jeszcze raz dziękuję za uwzględnienie mnie w swoim wyjątkowym projekcie. Jeśli więc taka jest lady wola, zaszczytem będzie udzielenie lady wsparcia i podzielenie się moimi uwagami bądź inspiracjami. W wyniku ostatnich wydarzeń oraz zwiększenia zakresu moich obowiązków wolny czas skurczył się do minimum, proszę jednak poinformować mnie o terminie spotkania, a zjawię się choć na chwilę w Domu Mody. Najłatwiej byłoby spotkać się na początku czerwca, gdy nieco już zapoznam się z detalami wymagań na nowym stanowisku. Zaznaczam jednak, że o modzie wiem niewiele, o materiałach jeszcze mniej, mogę więc nie być wystarczającą pomocą - choć postaram się podzielić przemyśleniami.
Z wyrazami szacunku
madame Deirdre Mericourt
Z wyrazami szacunku
madame Deirdre Mericourt
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Przeczytaj koniec kwietnia
Masz rację, doszły do mnie słuchy o niesionych zamiarach względem Twego panieństwa. Wierzę, że wybrany dla Ciebie kandydat okaże się najlepszym z możliwych i spełni wszystkie Twoje oczekiwania. Żadna z nas nie rodzi się idealną małżonką, to pozycja o zestawie umiejętności, jakich uczymy się z czasem. Nie obawiaj się o brak wiedzy, chętnie pospieszę Ci z pomocą, udzielając wszelkich niezbędnych wskazówek.
Niezmiernie cieszą mnie Twoja aktywność oraz chęć udzielania się w czarodziejskiej społeczności. Wszelkie wieści o ich cierpieniu łamią moje serce. Przykra jest świadomość jak wiele krzywd mogą jeszcze wyrządzić ci przestępcy, których bunt stale uderza w najbiedniejsze środowiska. Z wielką przyjemnością dołączę do Ciebie w Crawley w Dniu Odrodzenia, by wesprzeć ich mieszkańców w tak istotnym święcie. Poinformuj mnie proszę jakie koszty należy pokryć, a także wspomogę odbudowę miasta. To niezwykle istotne, aby czarodzieje mieli pewność, że w tak trudnych chwilach mogą się na nas oprzeć i liczyć na naszą pomoc. Nie możemy ich zawieść.
Najdrozsza Odetto,
w te ciepłe, wiosenne dni niesiesz mi radość swoim listem. Nie mijasz się z prawdą zakładając, iż ciążąca na barkach praca zajmuje większość codziennego czasu, jednak obowiązki nigdy nie są na tyle ważne, by nie znaleźć chwili dla bliskiej przyjaciółki. Masz rację, doszły do mnie słuchy o niesionych zamiarach względem Twego panieństwa. Wierzę, że wybrany dla Ciebie kandydat okaże się najlepszym z możliwych i spełni wszystkie Twoje oczekiwania. Żadna z nas nie rodzi się idealną małżonką, to pozycja o zestawie umiejętności, jakich uczymy się z czasem. Nie obawiaj się o brak wiedzy, chętnie pospieszę Ci z pomocą, udzielając wszelkich niezbędnych wskazówek.
Niezmiernie cieszą mnie Twoja aktywność oraz chęć udzielania się w czarodziejskiej społeczności. Wszelkie wieści o ich cierpieniu łamią moje serce. Przykra jest świadomość jak wiele krzywd mogą jeszcze wyrządzić ci przestępcy, których bunt stale uderza w najbiedniejsze środowiska. Z wielką przyjemnością dołączę do Ciebie w Crawley w Dniu Odrodzenia, by wesprzeć ich mieszkańców w tak istotnym święcie. Poinformuj mnie proszę jakie koszty należy pokryć, a także wspomogę odbudowę miasta. To niezwykle istotne, aby czarodzieje mieli pewność, że w tak trudnych chwilach mogą się na nas oprzeć i liczyć na naszą pomoc. Nie możemy ich zawieść.
Z gorącymi uściskami
Evandra
show me your thorns
and i'll show you
hands ready to
bleed
and i'll show you
hands ready to
bleed
Evandra Rosier
Zawód : Arystokratka, filantropka
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
I am blooming from the wound where I once bled.
OPCM : 0
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 16 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 14
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Półwila
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj Końcówka czerwca
Szlachetna Kuzynko, mam nadzieję, że czerwiec był dla Ciebie łaskawy, a zdrowie nadal dopisuje. Zwracam się do Ciebie z niewielką prośbą, a także pytaniem - wiem wszak, że jesteś najlepiej poinformowana w świeżych sprawach socjety. Otóż doszły mnie słuchy o powrocie na ziemie brytyjskie niejakiego lorda Nicholasa Notta, naszego wspólnego kuzyna. Czy to prawda? Czy możesz mi coś o nim powiedzieć? Zależy mi, aby mój kontakt z rodziną pozostawał serdeczny, byłabym więc zachwycona mogąc go poznać - z Twoim wsparciem i pomocą czułabym się najpewniej.
Możliwość spotkania z moją Ulubioną Kuzynką byłaby też dla mnie wielką przyjemnością, gdyż mamy wiele spraw wymagających omówienia. Kwestia Marii, chociażby. Jestem również ciekawa dalszych postępów Twojego potencjalnego zamążpójścia.
Możliwość spotkania z moją Ulubioną Kuzynką byłaby też dla mnie wielką przyjemnością, gdyż mamy wiele spraw wymagających omówienia. Kwestia Marii, chociażby. Jestem również ciekawa dalszych postępów Twojego potencjalnego zamążpójścia.
Życzliwie,
Elvira
z matki Parkinson
z matki Parkinson
[bylobrzydkobedzieladnie]
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj lady doyenne Parkinson
Droga Odetto! Otrzymałam właśnie listy od Pana Mulcibera i Pana Macnaira, spieszę więc donieść Ci, jak się sprawy mają. Muszę przyznać, że rzadko komuś udaje się mnie zaskoczyć, wiesz zresztą o tym doskonale, wyobraź więc sobie moje zdziwienie, gdy okazało się, że Pan Mulciber nie tylko jest czarodziejem od wielu lat żonatym, ale również, że doczekał się już potomstwa. Według jego słów, utrzymywał istnienie swojej małżonki w tajemnicy przez wzgląd na jej bezpieczeństwo, ale doprawdy - jeśli ktoś zapytałby mnie o zdanie, powiedziałabym, że zwyczajnie nie było się czym chwalić. Czytałam zresztą w Czarownicy, że na uroczystości w Londynie pojawił się w towarzystwie młodej artystki, czy to prawda, Odetto?
Pan Macnair również jest już po słowie, tego jednak akurat się spodziewałam - chociaż biorąc pod uwagę, ile czasu zajęło mu skreślenie odmowy, powiedziałabym, że poważnie się nad nią zastanawiał. To nic dziwnego, oczywiście, z całą pewnością masz więcej do zaoferowania od jego wybranki.
Jeśli chcesz znać moje zdanie, to od początku nie byłam pewna tych wyborów - może więc dobrze się stało, nie frapuj się tym, moja droga. Żal szkodzi urodzie, a Ty musisz prezentować się nieskazitelnie, bo mąż mój zgodnie z zapowiedzią zaprosił na poważną wizytę lorda Abraxasa Malfoya. Mam nadzieję, że wzięłaś sobie do serca moje rady dotyczące słodyczy i ćwiczeń tanecznych, wybrałam dla Ciebie suknię, która będzie leżeć na Tobie zjawiskowo. Ciocia Mathilde
Pan Macnair również jest już po słowie, tego jednak akurat się spodziewałam - chociaż biorąc pod uwagę, ile czasu zajęło mu skreślenie odmowy, powiedziałabym, że poważnie się nad nią zastanawiał. To nic dziwnego, oczywiście, z całą pewnością masz więcej do zaoferowania od jego wybranki.
Jeśli chcesz znać moje zdanie, to od początku nie byłam pewna tych wyborów - może więc dobrze się stało, nie frapuj się tym, moja droga. Żal szkodzi urodzie, a Ty musisz prezentować się nieskazitelnie, bo mąż mój zgodnie z zapowiedzią zaprosił na poważną wizytę lorda Abraxasa Malfoya. Mam nadzieję, że wzięłaś sobie do serca moje rady dotyczące słodyczy i ćwiczeń tanecznych, wybrałam dla Ciebie suknię, która będzie leżeć na Tobie zjawiskowo. Ciocia Mathilde
Przeczytaj 27 czerwca 1958
Moją największą bolączką jest to, że świat milady, salony, etykieta i to, czego oczekiwać można od służącej, są mi bardzo obce. Osoba tak dobra, jak milady zasługuje na wszystko, co najlepsze i obawiam się, że moje usługi nie mogą aspirować do tego miana. Dom, w którym się wychowałam, dom, w którym mieszkam — obydwa są bardzo skromne, dlatego nauczona jestem innego sposobu rozporządzania, niż (tak sobie wyobrażam) ma to miejsce w Broadway Tower. Nie chciałabym zawieść lady oczekiwań, stać się powodem smutku, rozczarowania, czy gniewu. Mogę mieć tylko nadzieję, że w swej nieskończonej dobroci i łagodności zrozumie milady moje obawy.
To propozycja niezwykle kusząca, zwłaszcza że wiąże się z bliskością milady. I z samego tego powodu, bo o pieniądze nie dbam, gdy pomóc mogę dobrym ludziom, ciężko mi kreślić tę odmowę. Także przez tę odmowę nie chciałabym, aby milady wykładała pieniądze na mój posag, to byłoby nieuczciwe z mojej strony.
Po prawdzie jest jeszcze jedna kwestia, którą martwię się szczególnie, a którą milady już poruszyła. Boję się rozstawać z jednorożcami. Są one jedynym, co znam, do czego — według mnie — prawdziwie się nadaję. Nie chciałabym, by lady dobre serce przysłoniło moje kiepskie kwalifikacje na milady służkę. List od lady — za lady pozwoleniem — pragnę zachować blisko mego serca, jako pamiątkę i dowód na to, że milady ma serce z kryształu, jak w legendach.
W ostatnich słowach pragnę pogratulować milady zaręczyn! To niezwykle radosna nowina i jeżeli będzie miała milady takie życzenie (choć zrozumiem też, jeżeli nie), zawsze może milady liczyć na moją pomoc. Postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy.
Dziękuję za milady zaufanie i przepraszam, że zawiodłam.
Maria Multon
Szanowna lady Odetto,
w pierwszych słowach listu chciałabym bardzo, bardzo, bardzo podziękować za lady troskę. Podarunek od lady został przeze mnie przyjęty z olbrzymią wdzięcznością, podobnie jak wystosowana przez lady propozycja. Nie mogę wyrazić w prostych słowach tego, jak bardzo jestem wdzięczna, że trzyma mnie lady w swoich myślach tak ciepło. Proszę tylko pamiętać, że darzę lady dużą miłością, ponieważ serce równie wrażliwe i piękne zdarza się rzadko, a w przypadku milady jest ono jeszcze duże i chętne do objęcia opieką bardzo dużej ilości osób. Moją największą bolączką jest to, że świat milady, salony, etykieta i to, czego oczekiwać można od służącej, są mi bardzo obce. Osoba tak dobra, jak milady zasługuje na wszystko, co najlepsze i obawiam się, że moje usługi nie mogą aspirować do tego miana. Dom, w którym się wychowałam, dom, w którym mieszkam — obydwa są bardzo skromne, dlatego nauczona jestem innego sposobu rozporządzania, niż (tak sobie wyobrażam) ma to miejsce w Broadway Tower. Nie chciałabym zawieść lady oczekiwań, stać się powodem smutku, rozczarowania, czy gniewu. Mogę mieć tylko nadzieję, że w swej nieskończonej dobroci i łagodności zrozumie milady moje obawy.
To propozycja niezwykle kusząca, zwłaszcza że wiąże się z bliskością milady. I z samego tego powodu, bo o pieniądze nie dbam, gdy pomóc mogę dobrym ludziom, ciężko mi kreślić tę odmowę. Także przez tę odmowę nie chciałabym, aby milady wykładała pieniądze na mój posag, to byłoby nieuczciwe z mojej strony.
Po prawdzie jest jeszcze jedna kwestia, którą martwię się szczególnie, a którą milady już poruszyła. Boję się rozstawać z jednorożcami. Są one jedynym, co znam, do czego — według mnie — prawdziwie się nadaję. Nie chciałabym, by lady dobre serce przysłoniło moje kiepskie kwalifikacje na milady służkę. List od lady — za lady pozwoleniem — pragnę zachować blisko mego serca, jako pamiątkę i dowód na to, że milady ma serce z kryształu, jak w legendach.
W ostatnich słowach pragnę pogratulować milady zaręczyn! To niezwykle radosna nowina i jeżeli będzie miała milady takie życzenie (choć zrozumiem też, jeżeli nie), zawsze może milady liczyć na moją pomoc. Postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy.
Dziękuję za milady zaufanie i przepraszam, że zawiodłam.
Maria Multon
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia. Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa. Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Maria Multon
Zawód : stażystka w rezerwacie jednorożców
Wiek : 19 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
You poor thing
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
OPCM : 12 +1
UROKI : 7 +4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 16
Genetyka : Czarownica
Neutralni
Dziś o poranku znalazłaś list i piękną, czerwoną różę. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałaś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący męskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałaś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja Miłości
Najdroższy kwiecie, Śni mi się złoty sen:
W ustroni —
Pieszczota dłoni twej mdlejąca...
I blady uśmiech ten...
I brzask miesiąca...
I senny połysk migotliwej toni...
Śni mi się jasny zdrój...
Śni, pełen woni
Miód kwiatu szczęścia, co aż w otchłań strąca.
I pocałunek twój—
Ta rosa drżąca
Najświeższej róży Hesperyjskich błoni... Tylko Twój
W ustroni —
Pieszczota dłoni twej mdlejąca...
I blady uśmiech ten...
I brzask miesiąca...
I senny połysk migotliwej toni...
Śni mi się jasny zdrój...
Śni, pełen woni
Miód kwiatu szczęścia, co aż w otchłań strąca.
I pocałunek twój—
Ta rosa drżąca
Najświeższej róży Hesperyjskich błoni... Tylko Twój
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kitri
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy