First topic message reminder :

Zaklęcie może nie było takie potężne, jak chciała, aczkolwiek udało jej się wywołać eksplozję na środku jeziora. Nie była ona nie wiadomo jak efektowna, ale była, w przeciwieństwie do zaklęcia, które rzucał nasz łowca potworów.

- IMPEDIMENTA!!- tym razem jeszcze pewniej, może się uda.

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 2

Kelpia, która pojawiła się pod czarodziejami i płynęła prosto w ich stronę w końcu zyskała właściwych kształtów, ale ani Prudence ani Hannibal nie trwali bezczynnie, nie przyglądali jej się bezmyślnie dryfując na wodzie. Wpierw czarodziej, a zaraz po nim towarzyszką skierowali różdżki w dół, w toń i wypowiedzieli inkantacje. Błękitne światło rozświetliło ciemną głębię, w całości na moment ukazując pędząca w ich kierunku kelpię. Światło błysnęło, formując się w dwie, bardzo silne i wytrzymałe tarcze. Kelpia uderzyła w nie z wielką siłą, ale nie była w stanie przedrzeć się przez magiczną odsłonę. Odbiła się od niej i runęła znów w dół, w wodę. Przez chwilę wyglądała na oszołomioną, szybko jednak zyskała na powrót rezon.
Rookwood skierował różdżkę w jej kierunku i postanowił powtórzyć swoje działania, sięgając po czarną, mroczną magię. Inkantacje były dla Prudence obce, nie znała się na czarnej magii, ale sporo potrafiła w w magii defensywnej. Mogła więc przypuszczać, że ponuro brzmiące zaklęcia pochodziły właśnie z parszywej i zakazanej dziedziny. Niestety, oba jego zaklęcia okazały się niecelne. Wiązki świateł błysnęły i pomknęły w różnych kierunkach. Tak samo Prudence nie była w stanie skupić się dostatecznie mocno, by wycelować w kelpie. Ta, kiedy potrząsnęła łbem, a jej zielonkawa grzywa zafalowała w wodzie, ruszyła znów szybko, tym razem zataczając koła pod parą czarodziejów. Płynęła coraz szybciej i szybciej, coraz wyżej i wyżej, powoli wznosząc się w górę. Nie wyglądało to tak, jakby miała zaatakować od razu — ale oboje wiedzieli, że jeśli uda się kepi pochwycić którekolwiek, z pewnością wciągnie je głęboko i zadusi, a następnie pożre, nie szczędząc przy tym paskudnych widoków.

Prudence, która wciąż mogła widzieć przez wyczarowaną taflę dno, widziała, jak stworzenie szybko się zbliża. Widziała także, że pod nim pojawił się kolejny ogon, najprawdopodobniej należący do drugiej kelpi. Jak na razie pływała znacznie niżej, spokojniej, ale istniała szansa, że rychło wesprze drugą.


| 48h na odpis.
Magicus Extremos (Hannibal) +4 3/3
Abspectus 2/3

Prudence: 205/219
(14 - stłuczony nadgarstek)

Zaklęcia doświadczonego czarnoksiężnika zdawały się nie imać bestii łaknącej krwi i pożywki, której niewątpliwie upatrywała w parze łowców. Mimo bariery ochronnej mężczyzna odczuł potęgę smagnięcia agresywnej kelpi. Wszystko wskazywało na długą i wyczerpującą walkę, stanowiącą olbrzymie wyzwanie dla duetu. Rookwood nie posiadał się z radości, gdy odkryli, że stworzenie nie wyłania się na brzeg. Mimo transmutowanej błony nie czuł się w wodzie równie dobrze jak oponent, co rzutowało na skuteczność zaklęć. Kątem oka dostrzegł sprawność pływacką swej towarzyszki, czującej się w jeziorze jak ryba. Stres był chyba zbyt potężny i trudno było ją winić za porażki w rzucanych czarach, jednak teraz musieli dać z siebie wszystko. Hannibal skoncentrował się na stworzeniu, dostrzegając nadciągający atak. Uniósł różdżkę w górę, wypowiadając słowa inkantacji.
— Protego.

The member 'Hannibal Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 52

Tarcza raz jeszcze okryła go swym blaskiem, zapewniając protekcję przed kolejnym atakiem. Teraz, kiedy poczuł się względnie bezpiecznie, postanowił przejść do sedna sprawy i ograniczyć swobodę ruchu stworzenia, które atakując oficjalnie podjęło rękawicę.
— Adolebitque. — różdżka powędrowała ku celu, a w parze z gestem wybrzmiały słowa zaklęcia. Mężczyzna nie wiedział, czy i w jaki sposób zadziała czar pod wodą; wszak była to czarna magia, jej potęga nie znała granic. Po cichu liczył więc, że zgodnie z oczekiwaniami wyczarowany łańcuch nie tylko oplecie ofiarę ograniczając swobodę ruchu, lecz także zada stosowne obrażenia.

The member 'Hannibal Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 31

--------------------------------

#2 'k10' : 7

Kolejny raz czarna magia okazała się być sztuką zbyt trudną na wodne igraszki z krwiożerczą Kelpią. Nie poddawał się jednak, próbując tego samego ruchu.
— Adolebitque!

The member 'Hannibal Rookwood' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 37

--------------------------------

#2 'k10' : 8

Dobrze, że chociaż tarczę udało się jej wyczarować bez mniejszego problemu. Najwyraźniej to była bardzo dobra decyzja, gdyż stworzenie uderzyło w ich tarcze z całą swoją siłą, wolała nie myśleć, co by było, gdyby nie ta tarcza. Z pozostałymi zaklęciami.. cóż nie do końca wszystko poszło do jej myśli. Powinna ćwiczyć, nie może przecież taka niesubordynacja pojawiać się podczas łapania potworów.
Kelpia odbiła się od tarczy i ponownie zanurzyła pod wodą.
Kiedy Prue spoglądała na wyczarowaną taflę, dostrzegła drugi ogon. - Są dwie, kurwa są dwie!- krzyknęła do towarzysza swojej niedoli. Nie wiedziała, czy powinni się cieszyć, czy raczej zacząć myśleć o tym, jak sobie poradzą z dwoma. To będzie ich późniejsze zmartwienie, trzeba załatwić tą pierwszą.
Macmillan czuła się w wodzie całkiem zwinnie, wiedziała, że jeśli przyszłoby co do czego, to miała większe szanse wyjść z tej sytuacji cało. - Protego!- zaczęła od ponownego wyczarowania tarczy, w końcu ostatnia okazała się przydatna.

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 90

Teraz czas na atak, może tym razem się uda. Machnęła ponownie różdżką. Impedimenta!- nie zamierzała się poddawać, w końcu musiało jej się udać.

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7

Westchnęła ciężko, nie miała dzisiaj szczęścia do tego zaklęcia, ponownie machnęła różdżką. - Impedimenta!

The member 'Prudence Macmillan' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 97