Zjadacz mebli

26.08.15 21:07

First topic message reminder :

Dziobak

Gdy tylko sowa doleci do odbiorcy, to szuka meblu, którego mógłby posmakować. Najbardziej lubi dziobać stoły. Jeśli nie chce się, aby podziobał cokolwiek, najlepiej dać mu jakiś przysmak.

23.07.16 14:00

10.01.1956

Barry,
Wykluczone. Spotkajmy się na Nokturnie, jutro po 21. Znajdę cię.
Mulciber

23.07.16 14:13

10.01.1956

Barry,
Co znaczy, że nie możesz chodzić na Nokturn? Tatuś ci zabronił?
Mulciber

23.07.16 14:40

10.01.1956

Barry,
Świetnie, skoro jesteś obserwowany to nasze spotkanie rzeczywiście ma sens.
Przez kogo? Wiesz?
Mulciber

23.07.16 15:19

Przeczytaj Polly Havisham

Drogi Barry,

4.01

Przed chwileczką wpadł mi w ręce noworoczny numer Proroka Codziennego. Sam wiesz, że w Sylwestra miałam ogromnego kaca, wiec nie byłam w stanie dowiedzieć się niczego przez ostatnie trzy dni. Ale nieważne, powiedz mi Barry, CZY WSZYSTKO DOBRZE?
Kiedy przeczytałam o tych strasznych rzeczach, które wydarzyły się na Sabacie.. wszystko mnie zmroziło. Na szczęście nie było twojego nazwiska na liście zabitych i przyznam, że bardzo drżałam z niepokoju, gdybym je tam znalazła chyba załamałabym sie juz doszczętnie. Dlatego zaraz mi odpisz, bo jak sie okaże, że ktoś zapomniał wpisać Weasleya do listy, to polece i powiem, że zapomnieli o panu LORDZIE. No ale na poważnie, odpisz mi prędko, bo sie martwie.

Całuski i buziaczki
Polly

23.07.16 15:55

Przeczytaj Polly Havisham

Drogi Barry,

5.01

CZY TY CHCESZ MNIE POGRZEBAĆ ŻYWCEM!??! Lordzie Weasley, miałeś odpisać natychmiast, a odpisujesz kolejnego dnia i przysiegłam, że jak minie 48h a ty nie dasz znaku życia, to ide do gazet!
<3 ale cieszę się, że jednak odpisałeś i że nic ci sie nie stało. Skręciłeś nogę jak uciekałeś przed mordercami? Czy moze lepiej: kiedy ich goniłeś? Chociaż sama nie wiem co lepsze a co gorsze. Bo ganiać morderców - to szlachetne, ale też głupie, bo narażałbyś się i swoje cudem ocalałe życie. Nie pojmuje jak to mogło się stać, masz juz jakieś informacje?
A i oczywiście skoro już wszystko z tobą w najlepszym porządku, to teraz cię skrzyczę (chciałam wysłać wyjca, ale nie starczyłoby mi na wstążki do włosów, wiec musisz sobie wyobrazić, że krzyczę) jak to jest, że już mnie nie odwiedzasz i wcale nie powiedziałeś mi, że coś ci się stało! Gdybym umarła wczoraj, to bym sie nawet nie dowiedziała w jakim byłeś tragicznym położeniu. Ale już dobrze, jak juz tylko wrócisz z tego nieosiągalnego miejsca (???) to zaraz zamelduj się u mnie, opowiem ci o moim super Sylwestrze, który potoczył się bez żadnych ofiar śmiertelnych.
Barry, lubisz jeszcze slywester?

Całuski i buziaczki
Polly

23.07.16 16:53

10.01.1956

Barry,
W porządku. Spotkajmy się na polanie.
Mulciber

28.07.16 21:49

3.01.1956

Lordzie Weasley,Ze słów w liście, który od Pana otrzymałem wnioskuję, że chodzi o sprawę związaną z moją profesją. Owszem, posiadam takie miejsce oraz wolny termin - za dwa dni, to jest piątego stycznia, o godzinie dowolnej, proszę sobie wybrać. Rezydencja Hylands, Essex. W środku skrzat Pana zaprowadzi w odpowiednie miejsce. Zaufanie Pańskie, jak i Pańskiego brata niezmiernie mi schlebia.
Do rychłego zobaczenia.
A. Selwyn

30.07.16 13:56

Przeczytaj

Drogi Barry
dziękuję Ci zarówno za pamięć i za Twoją odwagę, jaką wykazałeś się podczas Sabatu. Miejmy nadzieję, że Twe życzenia, sir, staną się prawdą i winnego dosięgnie bolesna sprawiedliwość.

Z wyrazami szacunku

lady Laidan Avery

06.08.16 13:54

Przeczytaj

Weasley,
Wiem, że kłamałeś. Zdaję sobie z tego doskonale sprawę, ale może nigdy nie byliśmy przyjaciółmi, skoro nie potrafiłeś mi zaufać? Chciałabym wierzyć, że jest inaczej, ale już nie potrafię.
Nie zaprzątaj sobie głowy tym, co się wydarzyło. Skoro nie było winy, nie mogę Cię też karać.

Przeprosiny przyjęte.
Katya

19.08.16 16:09

Przeczytaj Polly Havisham

Drogi Barry,

14.02

muszę ci przekazać, że sięna ciebie śmiertelnie obraziłam i nie wiem co masz zrobić, żeby mnie przeprosić, ale zrób to, bo bardzo za tobą tęsknie, a ty się wcale nie pojawiasz już na Roberta Adama.
Wiem, że cię pewnie to wcale nie interesuje, ale musze ci powiedzieć, że mój brat się chce zaręczać z jakąś babą, której wcale nie znam. Myślę, że ktoś go potraktował imperiusem, a jak ty myślisz?

Jestem obrażona, ale przesyłam ci ukradkiem całuski i buziaczki
Polly

07.09.16 13:36

Przeczytaj KKT

Sz. P. Barry Weasley Niestety dysponujemy niepokojącymi informacjami odnośnie Pana stanu zdrowia. Prosimy o kontakt, kiedy stan ulegnie poprawie. Komisja Kwalifikacyjna Teleportacji słynie ze swojej renomy i nie ma zamiaru pozwolić sobie na niesubordynację lub brak ostrożności w wyborze swoich pracowników.

Sugerujemy również rozpoczęcie częstszego korzystania z umiejętności teleportacji. Praktyka jest niezbędna, kiedy chce się uczyć jej innych. KKT

18.09.16 22:05

Przeczytaj Ziva Burke

Drogi Barry Żywię nadzieję, że już zdążyłeś przeczytać cały "Upadek pogańskiej magii" i wkrótce się spotkamy, abyś mi oddał wolumin. I nie, nie możesz przysłać go sową, bo Twoje ptaszysko znowu wyżłobi mi dziobem dziury w okładce. Z. Burke

18.09.16 22:44

Przeczytaj Ziva Burke

Drogi Barry Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że masz ciekawsze rozrywki niż czytanie jakże interesujących książek autorstwa Bagshot?
Twoje ptaszysko nie zniszczyło jeszcze moich mebli, bo nie wpuszczam go do środka. Dzięki Merlinie. Jednak jak śmiało dziobać okładkę poprzedniego woluminu?!
Edgar mi nie wspominał, że macie jakiś konflikt. To coś poważnego? Naturalnie, że możemy spotkać się w miejscu, gdzie nie będzie Burke'ów. Z. Burke

19.09.16 15:30

Przeczytaj Ziva Burke

Drogi Barry Bagshot chyba nie poruszała w żadnym swoim dziele tematyki oburęczności. Jednak jeśli gdzieś trafię na wzmiankę o tej umiejętności, to z pewnością Cię poinformuję.
Mimo wszystko, wolałabym aby Wasze relacje były dalej poprawne, ale nie mam zamiaru się mieszać. Tak jak napisałeś, to sprawa między Wami.
Humorzasta polana jest całkiem dobrym wyborem. Termin mi odpowiada. Z. Burke

23.09.16 11:25

Przeczytaj Samuel

Barry Za często nie słyszałeś tego ode mnie, ale cieszy mnie twoja decyzja. I ta dotycząca rozmowy z Garretem i ta, która skłoniła cię do leczenia.
Wiem, że potrafię być bardzo dosadny w kwestii tłumaczenia ci pewnych spraw, ale robię to dla twojego dobra. nie chciałbym cię kiedyś spotkać podczas pracy. Jesteś więcej wart, niż uważasz.

ps. Twoja sowa obdziobała mi fotel. Znowu. następnym razem, jak mnie odwiedzisz, będziesz na nim siedział.

Trzymaj się i powodzenia,

Samuel

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia