Apteka Sluga i Jiggersa
AutorWiadomość
First topic message reminder :
★★
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Apteka Sluga i Jiggersa
Apteka prowadzona od stuleci przez rodzinę czystej krwi, wydającą na świat świetnych alchemików. Sklep cieszy się powodzeniem nawet w dzisiejszych, mrocznych czasach; w niewielkim pomieszczeniu wypełnionym ziołami, butelkami, słojami zawsze można dostrzec klientów poszukujących odpowiednich, najlepszej jakości ingrediencji do swych mikstur. Oczywiście tych legalnych; po te o wątpliwej zgodności z prawem lepiej pytać w aptece pana Mulpeppera, zlokalizowanej na Nokturnie.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 19:20, w całości zmieniany 3 razy
Niestety jej zaklęcie nie było udane, a szlamolub wciąż się przybliżał i w dodatku zaatakował ją silnym zaklęciem. Żeby się przed nim obronić musiała sięgnąć po silniejszą tarczę, miała nadzieję że magia nie odmówi jej posłuszeństwa i ją obroni.
- Protego maxima! - rzuciła, starannie wypowiadając inkantację.
- Protego maxima! - rzuciła, starannie wypowiadając inkantację.
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 80
'k100' : 80
Urok Keatona był nieudany. Tarcza nie zdążyła utworzyć się przed Zacharym. Ostre sople wbiły się w jego plecy z siłą, przynosząc ból, który trudno było znieść. Odbierając mu większość sił witalnych. Krew potoczyła się po plecach mężczyzny. Moore wykonał dziwaczne ruchy, które pozwoliły mu pozbyć się większości pająków. Petryfikus wymknął się z różdżki Billy’ego, miał jednak minąć swój cel, zaledwie o centymetry, przemykając obok. Tarcza nie pojawiła się przed Skamanderem. Różdżka wymsknęła się z jego ręki, upadając obok. Zaklęcie Rosiera pomknęło w stronę Anthony’ego pozbawionego różdżki. Tarcza ochroniła Lyannę przed zaklęciem.
Ci, którzy znajdowali się przed apteką byli w stanie dosłyszeć odgłosy kroków, obijających się o kamienie składające się na ulice. Ktoś zmierzał w waszym kierunku.
działające:
protecta - obejmuje cały i niektóre miejsca przed nim, w tej chwili również rycerzy(krawędzie bariery można dostrzec na dole mapy
Zaklęcie Billy’ego 8 tura
amicus Billy (Lyanna)
Zasady eksperymentalne: Za każdym razem, gdy w opisie zaklęcia (np. przy określeniu zadawanych obrażeń) pojawia się statystyka (U, OPCM, T, L, CM, E), nie liczymy całej statystyki postaci a jedną dodatkową kość k10 za każde rozpoczęte 5 punktów w danej statystyce.
Czas na odpis: 24h
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Żywotność:
Keat: 236/246 (10 kłute)
Billy: 221/236 (15 kąsane)
Anthony: 249/249
Leanna: 177/202; -5 (10 kłute, 15 tłuczone)
Zachary: 63/210 -50 (137 kłute, 10 tłuczone)
Mathieu 222
-
Ci, którzy znajdowali się przed apteką byli w stanie dosłyszeć odgłosy kroków, obijających się o kamienie składające się na ulice. Ktoś zmierzał w waszym kierunku.
działające:
protecta - obejmuje cały i niektóre miejsca przed nim, w tej chwili również rycerzy(krawędzie bariery można dostrzec na dole mapy
Zaklęcie Billy’ego 8 tura
amicus Billy (Lyanna)
Zasady eksperymentalne: Za każdym razem, gdy w opisie zaklęcia (np. przy określeniu zadawanych obrażeń) pojawia się statystyka (U, OPCM, T, L, CM, E), nie liczymy całej statystyki postaci a jedną dodatkową kość k10 za każde rozpoczęte 5 punktów w danej statystyce.
Czas na odpis: 24h
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Żywotność:
Keat: 236/246 (10 kłute)
Billy: 221/236 (15 kąsane)
Anthony: 249/249
Leanna: 177/202; -5 (10 kłute, 15 tłuczone)
Zachary: 63/210 -50 (137 kłute, 10 tłuczone)
Mathieu 222
-
Moment, w którym wiązka zaklęcia owinęła Zachary'ego, miał zapaść głęboko w jego pamięci. Ostre sople lodu pojawiły się tuż nad plecami i z całą mocą uderzyły, tak łatwo dziurawiąc drogi materiał abai, kamizelki oraz koszuli skrytej pod nią. Gdy tylko pierwsze skrawki fragmenty jego złotej skóry rozerwały się pod wpływem uderzenia, z ust wydarło się bezsilne, bezładne sformułowanie nie posiadające żadnego sensu. Stanowiło jedynie uosobienie bólu odczuwanego całkowicie na fizycznej płaszczyźnie, wraz z którym przyszło Zachary'emu upaść na kolana, wypuszczając różdżkę z palców, by na otwartych dłoniach wesprzeć się, zadrzeć głowę i obdarzyć swojego oprawcę kalkulującym spojrzeniem.
Zaraz też, nie mając zbyt wiele czasu na myślenie, lewą ręką począł sięgać pod poły podartego okrycia w poszukiwaniu fiolki eliksiru mającego zapewnić mu bezpieczeństwo. Drżącymi palcami chwycił szkło wypełnione magicznym płynem, zaś drugą ręką chwycił różdżkę i wycofał się w stronę Mathieu, chcąc nieco bliżej niego wykorzystać zawartość fiolki. Kciukiem odkorkował ją, siadając na ulicznym bruku, po czym starannie zaczął rozlewać eliksir wokół siebie, w formie pierścienia. Mimo prób zapanowania nad sobą nie potrafił opanować drżenia rąk, a jedynie zmusił się, by płynna obręcz wokół niego była pełna, kompletna i nieprzepuszczająca niczego w żadną ze stroną. Tylko tak mógł kupić sobie trochę czasu, mając wielką nadzieję, że Rosier i Zabini poradzą sobie bez niego.
| 1 pole w dół, potem zużywam eliksir ochrony – rozlewam w kształcie pierścienia wokół pola, na którym się znajduję
Zaraz też, nie mając zbyt wiele czasu na myślenie, lewą ręką począł sięgać pod poły podartego okrycia w poszukiwaniu fiolki eliksiru mającego zapewnić mu bezpieczeństwo. Drżącymi palcami chwycił szkło wypełnione magicznym płynem, zaś drugą ręką chwycił różdżkę i wycofał się w stronę Mathieu, chcąc nieco bliżej niego wykorzystać zawartość fiolki. Kciukiem odkorkował ją, siadając na ulicznym bruku, po czym starannie zaczął rozlewać eliksir wokół siebie, w formie pierścienia. Mimo prób zapanowania nad sobą nie potrafił opanować drżenia rąk, a jedynie zmusił się, by płynna obręcz wokół niego była pełna, kompletna i nieprzepuszczająca niczego w żadną ze stroną. Tylko tak mógł kupić sobie trochę czasu, mając wielką nadzieję, że Rosier i Zabini poradzą sobie bez niego.
| 1 pole w dół, potem zużywam eliksir ochrony – rozlewam w kształcie pierścienia wokół pola, na którym się znajduję
Once you cross the line
Zachary Shafiq
Zawód : Ordynator oddziału zatruć eliksiralnych i roślinnych, Wielki Wezyr rodu
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am an outsider
I don't care about
I don't care about
the in-crowd
OPCM : 21 +1
UROKI : 4 +2
ALCHEMIA : 8
UZDRAWIANIE : 26 +5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 5
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Biorąc pod uwagę mocno uporczywą przeszkodę w postaci pełzających po jego skórze pająków, fakt, że jego zaklęcie minęło cel, raczej go nie zdziwił; co prawda mówiło się, że kiepskiemu zawodnikowi przeszkadza nawet odgięta witka w miotle, ale w ocenie Billy’ego jednoczesne strącanie z siebie gryzących stworzeń i próba trafienia do celu, stanowiła akrobację nieco innego kalibru – dlatego nie roztrząsał zbyt długo własnej porażki, pozwalając sobie jedynie na wymruczenie pod nosem mało cenzuralnego przekleństwa. Starał się nie zwracać uwagi na zaklęcia przemykające tuż obok niego, wierząc, że Keaton sobie poradzi; sam natomiast skierował różdżkę w stronę drugiego z mężczyzn, tego, który zaatakował Anthony’ego. – Casa aranea – wypowiedział, mając na uwadze poprzednie perturbacje związane z tym zaklęciem – trochę niepewnie, ale ostatecznie powtarzał sobie, że gorzej niż wtedy przecież być nie mogło.
| celuję w Mathieu
| celuję w Mathieu
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Billy Moore' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 22
'k100' : 22
Wszystko działo się piekielnie szybko; kątem oka wyłowił energiczny ruch Billy'ego, a za nim - sople lodu wbijające się w ciało zamaskowanego czarodzieja. Jeśli jeszcze wcześniej nie miał absolutnej pewności, że Anthony jest w pobliżu, i że to właśnie jego głos słyszy, to teraz ją uzyskał.
Przybliżył się w stronę czarownicy, ponownie skracając dzielący ich dystans. A potem zaatakował raz jeszcze, nie przejmując się tym, że po raz kolejny wyczarowała przed sobą silną tarczę.
- Commotio - wykonał kolisty ruch nadgarstkiem i skierował różdżkę w stronę kobiety.
| poproszę kratkę w prawo-góra
Przybliżył się w stronę czarownicy, ponownie skracając dzielący ich dystans. A potem zaatakował raz jeszcze, nie przejmując się tym, że po raz kolejny wyczarowała przed sobą silną tarczę.
- Commotio - wykonał kolisty ruch nadgarstkiem i skierował różdżkę w stronę kobiety.
| poproszę kratkę w prawo-góra
from underneath the rubble,
sing the rebel song
sing the rebel song
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Keat Burroughs' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 9
--------------------------------
#2 'k10' : 2, 3, 8
#1 'k100' : 9
--------------------------------
#2 'k10' : 2, 3, 8
- Tsk... - fukną w chwili w której wzniesiona tarcza okazała się niedostatecznie silna, a promień wyprowadzonego w jego stronę zaklęcia wykręcił nadgarstek zmuszając do wypuszczenia z dłoni różdżki. Dwubarwne drewno z charakterystycznym drewnianym chrzęstem zetknęło się z brukowaną uliczką po której zaczął nieść się echo kroków. Ściągną ku sobie brwi w samozaparciu sięgając po różdżkę i bezbronnie wychodząc na przeciw mknącego ku niemu kolejnemu zaklęciu.
|podnoszę różdżkę, 1 kratka w dół
|podnoszę różdżkę, 1 kratka w dół
Find your wings
Zaklęcie pomknęło w stronę przeciwnika, a Rosier poczuł, że jednak jego współpraca z własną różdżką może być całkiem pozytywna. Wiedział, że Lyanna i Zachary poradzą sobie, choć sytuacja Shafiqa nie wyglądała najlepiej. Był medykiem, na pewno miał jakiegoś Asa w rękawie. Sam pewnie miałby problem, ale wierzył w uzdrawiające możliwości Zachary'ego. Sam jednak nie rozwodził się nad tym zbyt długo, skupił się raczej na kolejnych atakach, szczególnie, że ktoś nadciągał, oby to pomoc, którą wezwał jasnym światłem. Tym razem jednak nie zamierzał odpuścić i po raz kolejny wycelował w Anthony'ego.
- Lancea - wypowiedział głośno i wyraźnie, z pewną zaciętością, licząc na to, że magia będzie po jego stronie.
- Lancea - wypowiedział głośno i wyraźnie, z pewną zaciętością, licząc na to, że magia będzie po jego stronie.
Mathieu Rosier
The last enemy that shall be destroyed is | death |
The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 37
'k100' : 37
Udało jej się obronić przed silnym urokiem skuteczną tarczą, więc nie odczuła nieprzyjemnych skutków zaklęcia. Mężczyzna jednak nieuchronnie zmniejszał dystans od niej, najwyraźniej pragnąc zastawić jej drzwi i uniemożliwić wyjście tą drogą. Musiała go odepchnąć, by utorować sobie drogę wyjścia, do swoich towarzyszy, oczywiście gdy będzie to już możliwe. Sądząc po odgłosach inkantacji walczyli – pytanie tylko, czy z zaginionym trzecim mężczyzną z apteki, czy z kimś innym, kogo nie było wewnątrz wcześniej?
- Everte stati! – wypowiedziała starannie, mając nadzieję że bliskość wrogów tym razem jej nie rozproszy i uda jej się skutecznie zaatakować tego, który tak uparcie się przybliżał i rzucał w nią zaklęcia.
| nadal celuję w Keata
- Everte stati! – wypowiedziała starannie, mając nadzieję że bliskość wrogów tym razem jej nie rozproszy i uda jej się skutecznie zaatakować tego, który tak uparcie się przybliżał i rzucał w nią zaklęcia.
| nadal celuję w Keata
The member 'Lyanna Zabini' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 78
--------------------------------
#2 'k10' : 9, 8, 3
#1 'k100' : 78
--------------------------------
#2 'k10' : 9, 8, 3
Ból, który poczuł Zachary rzucił go na kolana. Mężczyzna sięgnął po eliksir, wylwewając go wokół siebie postanowił zapewnić sobie chwilową ochronę, miał świadomość że póki eliksir nie wchłonie się w ulicę nic nic nie wejdzie, ani nie wyjdzie z bariery. Zaklęcie Billy’ego było nieudane, tak samo jak to Keatona. Anthony schylił się po różdżkę. Palce zacisnęły się wokół przedmiotu w chwili w której urok uderzył w niego wyrzucając go do tyłu. Urok Rosiera był nieudany. Przemknął wysoko nad głową Anthony’ego. Everte stati wymknęło się z różdżki Lyanny w kierunku Keatona.
Kroki robiły się coraz głośniejsze aż w końcu z odchodzącej w bok, kawałek dalej, za plecami Zachary’ego i Mata uliczki wyszło dwóch mężczyzn z różdżkami w dłoniach. Jako pierwszy był w stanie dostrzec ich Skamander, dosłownie sekundy przed zwabiony dźwiękiem rycerzami.
- Jeden spokojny patrol, czy o tak wiele proszę? - mruknął pierwszy z nich, miał nie więcej niż metr siedemdziesiąt, długą, niebieską szatę i żółty szal. Włosy w kolorze rudym, który znacząco wybijały się nawet w nocnym świetle. Skamander miał wrażenie, że kojarzył specyficzny strój. - Co tu się odprawia? - fuknął, nie kierując pytania do nikogo konkretnie.
- Myślę, że zaraz się dowiemy, Withelby. - odpowiedział drugi, wyższy od niego o głowę. Bardziej barczysty z groźną miną przesuwając spojrzeniem od mężczyzny w kapturze najbliżej nich, po siedzącego na ziemi, ubranego w nieznany strój Zachary’ego po stojącego najdalej Skamandera. Pochylił się do przodu, mrużąc oczy.
- To ty Skamander? - zapytał, wypowiadając słowa na tyle głośno, by dotarły do aurora, który w barczystej sylwetce był w stanie rozpoznać Holta, mężczyznę z którym pracował w Biurze Aurorów. - Wyjaśnijcie, co się tutaj dzieje. - zwrócił się do całej trójki. Zarówno on, jak i jego partner trzymali różdżki, gotowi by obronić siebie, lub w razie konieczności wystosować atak.
Withelby posiada żywotność 90, opcm 25, uroki 10 zwinność 5, sprawność 5, odporność magiczną I
działające:
protecta - obejmuje cały i niektóre miejsca przed nim, w tej chwili również rycerzy(krawędzie bariery można dostrzec na dole mapy
Zaklęcie Billy’ego 9 tura
amicus Billy (Lyanna)
eliksir ochrony - Zachary 1/5
Zasady eksperymentalne: Za każdym razem, gdy w opisie zaklęcia (np. przy określeniu zadawanych obrażeń) pojawia się statystyka (U, OPCM, T, L, CM, E), nie liczymy całej statystyki postaci a jedną dodatkową kość k10 za każde rozpoczęte 5 punktów w danej statystyce.
Czas na odpis: 24h
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Żywotność:
Keat: 236/246 (10 kłute)
Billy: 221/236 (15 kąsane)
Anthony: 231/249
Leanna: 177/202; -5 (10 kłute, 15 tłuczone)
Zachary: 63/210 -50 (137 kłute, 10 tłuczone)
Mathieu 222
Kroki robiły się coraz głośniejsze aż w końcu z odchodzącej w bok, kawałek dalej, za plecami Zachary’ego i Mata uliczki wyszło dwóch mężczyzn z różdżkami w dłoniach. Jako pierwszy był w stanie dostrzec ich Skamander, dosłownie sekundy przed zwabiony dźwiękiem rycerzami.
- Jeden spokojny patrol, czy o tak wiele proszę? - mruknął pierwszy z nich, miał nie więcej niż metr siedemdziesiąt, długą, niebieską szatę i żółty szal. Włosy w kolorze rudym, który znacząco wybijały się nawet w nocnym świetle. Skamander miał wrażenie, że kojarzył specyficzny strój. - Co tu się odprawia? - fuknął, nie kierując pytania do nikogo konkretnie.
- Myślę, że zaraz się dowiemy, Withelby. - odpowiedział drugi, wyższy od niego o głowę. Bardziej barczysty z groźną miną przesuwając spojrzeniem od mężczyzny w kapturze najbliżej nich, po siedzącego na ziemi, ubranego w nieznany strój Zachary’ego po stojącego najdalej Skamandera. Pochylił się do przodu, mrużąc oczy.
- To ty Skamander? - zapytał, wypowiadając słowa na tyle głośno, by dotarły do aurora, który w barczystej sylwetce był w stanie rozpoznać Holta, mężczyznę z którym pracował w Biurze Aurorów. - Wyjaśnijcie, co się tutaj dzieje. - zwrócił się do całej trójki. Zarówno on, jak i jego partner trzymali różdżki, gotowi by obronić siebie, lub w razie konieczności wystosować atak.
Withelby posiada żywotność 90, opcm 25, uroki 10 zwinność 5, sprawność 5, odporność magiczną I
- Withelby:
Żywotność
Wartość żywotności postaci: 90żywotność zabronione kara wartość 81-90% brak -5 72 - 81 71-80% brak -10 63 - 71 61-70% brak -15 54 - 62 51-60% potężne ciosy w walce wręcz -20 45 - 53 41-50% silne ciosy w walce wręcz -30 36 - 44 31-40% kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz -40 27 - 35 21-30% uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 -50 18 - 26 ≤ 20% teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz -60 ≤ 17 10 PŻ Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). -70 1 - 10 0 Utrata przytomności
- holt:
Żywotność
Wartość żywotności postaci: 110żywotność zabronione kara wartość 81-90% brak -5 89 - 99 71-80% brak -10 78 - 88 61-70% brak -15 67 - 77 51-60% potężne ciosy w walce wręcz -20 56 - 66 41-50% silne ciosy w walce wręcz -30 45 - 55 31-40% kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz -40 34 - 44 21-30% uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 -50 23 - 33 ≤ 20% teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz -60 ≤ 22 10 PŻ Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). -70 1 - 10 0 Utrata przytomności
działające:
protecta - obejmuje cały i niektóre miejsca przed nim, w tej chwili również rycerzy(krawędzie bariery można dostrzec na dole mapy
Zaklęcie Billy’ego 9 tura
amicus Billy (Lyanna)
eliksir ochrony - Zachary 1/5
Zasady eksperymentalne: Za każdym razem, gdy w opisie zaklęcia (np. przy określeniu zadawanych obrażeń) pojawia się statystyka (U, OPCM, T, L, CM, E), nie liczymy całej statystyki postaci a jedną dodatkową kość k10 za każde rozpoczęte 5 punktów w danej statystyce.
Czas na odpis: 24h
Nie obowiązuje żadna kolejka, piszą zarówno Zakonnicy, jak i Rycerze w dowolnej kolejności. Należy przyjąć, że wszystkie wasze ruchy dzieją się w tym samym czasie - reagujecie wyłącznie na zaklęcia, ruchy i zdarzenia ujęte w tym poście mistrza gry, nie na zdarzenia dziejące się podczas tej tury i nie na zaklęcia, które dopiero zostaną rzucone.
Żywotność:
Keat: 236/246 (10 kłute)
Billy: 221/236 (15 kąsane)
Anthony: 231/249
Leanna: 177/202; -5 (10 kłute, 15 tłuczone)
Zachary: 63/210 -50 (137 kłute, 10 tłuczone)
Mathieu 222
Nie widział zbyt dobrze - zaklęcie, które sam rzucił, wciąż uniemożliwiało mu mocniejsze wychylenie się za drzwi apteki - ale miał wrażenie, że na zewnątrz pojawiło się więcej osób; ukłucie niepokoju przebiegło wzdłuż jego kręgosłupa i odruchowo zacisnął palce na jarzębinowym drewnie. Żałował, że nie słyszał dokładniej padających słów, choć wydawało mu się, że wyłowił nazwisko Anthony'ego; to mogło oznaczać jednak dosłownie wszystko - zarówno wroga, jak i przyjaciela, twarz aurora spoglądała w końcu z porozwieszanych po Londynie plakatów.
Nie znosił niepewności, póki co nie mógł jednak nic z tym zrobić - czekał więc, jednym uchem nasłuchując odpowiedzi Zakonnika, a większość uwagi skupiając na tym, co działo się w aptece. Zarejestrował udaną obronę kobiety - musiała być naprawdę biegła w białej magii - podobnie jak zaklęcie, które pomknęło w stronę Keatona. I, poniekąd, jego samego; nie miał wątpliwości, że Burroughs, odrzucony, wpadłby prosto w niego, instynktownie więc go wyminął, robiąc jednocześnie krok w przód - tak, by znaleźć się tuż obok. - Protego maxima - wypowiedział starannie, starając się tarczą osłonić towarzysza przed atakiem, jednocześnie dając mu szansę na wyprowadzenie własnego. Miał nadzieję, że tym razem nic go nie rozproszy - ostatnich parę chwil nie należało do jego najchlubniejszych.
| lewo-góra + góra; próbuję osłonić Keata przed zaklęciem Lyanny
Nie znosił niepewności, póki co nie mógł jednak nic z tym zrobić - czekał więc, jednym uchem nasłuchując odpowiedzi Zakonnika, a większość uwagi skupiając na tym, co działo się w aptece. Zarejestrował udaną obronę kobiety - musiała być naprawdę biegła w białej magii - podobnie jak zaklęcie, które pomknęło w stronę Keatona. I, poniekąd, jego samego; nie miał wątpliwości, że Burroughs, odrzucony, wpadłby prosto w niego, instynktownie więc go wyminął, robiąc jednocześnie krok w przód - tak, by znaleźć się tuż obok. - Protego maxima - wypowiedział starannie, starając się tarczą osłonić towarzysza przed atakiem, jednocześnie dając mu szansę na wyprowadzenie własnego. Miał nadzieję, że tym razem nic go nie rozproszy - ostatnich parę chwil nie należało do jego najchlubniejszych.
| lewo-góra + góra; próbuję osłonić Keata przed zaklęciem Lyanny
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Apteka Sluga i Jiggersa
Szybka odpowiedź