Zaułek
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Zaułek
Ulica Pokątna składa się nie tylko z głównej ulicy, choć to na niej tętni życie. Pomiędzy wejściami do niektórych sklepów, znajdują się odnogi mniejszych uliczek, bardziej zaniedbanych, ponurych, często wyboistych - nikt nie widzi celu w ich odnowie. Czasami przebiegnie tu bezpański kot, by za chwilę zniknąć w cieniu. Dróżki najczęściej krzyżują się ze sobą, tworząc skomplikowaną sieć, w której można łatwo się zgubić, niektóre są ślepe, a wszystkie wydają się tak samo podobne.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 29.08.18 15:58, w całości zmieniany 1 raz
Rzucił zaklęcie na Susanne, ale nie zapewniło jej to nietykalności. Mimo to udało się rzucić zaklęcie wzmacniające. Widział, że Lovegood mocno oberwała, ale najpierw chciał kupić im trochę czasu, aby zdecydować co dalej robić. Dlatego nie zwlekając, wycelował różdżką w stronę jednego z mężczyzn (Percivala).
- Pavor veneno - wypowiedział formułę zaklęcia, skupiając się wyłącznie na zaklęciu. Miał nadzieję, że anomalia nie postanowi spłatać mu figla i pozwoli zaklęciu dotrzeć do celu. Nie mógł pozwolić sobie na pomyłkę, ale magia była teraz bardziej nieokrzesana niż zwykle.
- Pavor veneno - wypowiedział formułę zaklęcia, skupiając się wyłącznie na zaklęciu. Miał nadzieję, że anomalia nie postanowi spłatać mu figla i pozwoli zaklęciu dotrzeć do celu. Nie mógł pozwolić sobie na pomyłkę, ale magia była teraz bardziej nieokrzesana niż zwykle.
Gabriel X. Tonks
Zawód : zagubiony w wojennej zawierusze
Wiek : 30
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
I've got a message that you can't ignore
Maybe I'm just not the man I was before
Maybe I'm just not the man I was before
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Gabriel Tonks' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 25
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 25
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Spoglądał jak zaklęcie Notta pomknęło w kierunku dołu. Doprawdy potężne zaklęcie. Uniósł lekko brew ku górze, nie wiedział, że arystokrata jest aż tak potężny. Ale dobrze, to zdecydowanie działało na ich korzyść. Jeśli kobiecie nie udało się uciec z dołu z pewnością uderzenie mocno ją osłabiło. Zerknął w stronę Gabriela, a potem w stronę dołu, przez tylko kilka chwil kalkulując wszystko w myślach. W końcu postanowił.
- Pluviasso. - wybrał, celując pomiędzy miejsce w którym stał Gabriel, a dół w którym możliwe że nadal przebywała kobieta. Choć nie był w stanie dostrzec tego ze swojego pułapu liczył trochę na szczęście. Ironicznie uniósł kącik ust ku górze - on i szczęście, tego jeszcze nie było
- Pluviasso. - wybrał, celując pomiędzy miejsce w którym stał Gabriel, a dół w którym możliwe że nadal przebywała kobieta. Choć nie był w stanie dostrzec tego ze swojego pułapu liczył trochę na szczęście. Ironicznie uniósł kącik ust ku górze - on i szczęście, tego jeszcze nie było
- O tu celuje:
Just wait and see, what am I capable of
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 98
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 98
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Przez kilka przerażających sekund miał wrażenie, że po raz kolejny się nie udało: inkantacja zaklęcia nie spłynęła z jego języka gładko i z mocą, zamiast tego rozlewając się w gardle w postaci duszącego posmaku goryczy, którego nie potrafił jednoznacznie zidentyfikować. Zakrztusił się, ogarnięty krótkotrwałą paniką, że oto właśnie dotknęła go anomalia, która za moment go znokautuje, odbierając możliwość dalszej walki, ale na szczęście jego obawy okazały się płonne. Ledwie odzyskał zdolność swobodnego oddychania, jednocześnie wolną ręką ścierając z kącika ust smugę dziwnej, czarnej mazi, magiczny urok szarpnął nadgarstkiem, a Bombarda – udana – pomknęła prosto ku celowi.
Prawie się zachwiał, gdy uliczką wstrząsnęła fala eksplozji, wzniecając dookoła chmurę pyłu i tynku, a co najważniejsze – dosięgając jego przeciwniczki. Nie był co prawda w stanie stwierdzić, jakich nabawiła się obrażeń, ponieważ wciąż pozostawała ukryta w stworzonym przez jego towarzysza dole, ale to nie było aż tak ważne; miał jedynie nadzieję, że powstrzyma ją to na razie przed miotaniem silnych, skomplikowanych zaklęć. Chwilowo przestał zresztą skupiać się na jej postaci, bo z dołu wydostał się drugi z czarodziejów, skutecznie ściągając na siebie uwagę Percivala, nawet jeżeli póki co nie doczekał się z jego strony ataku. – Lamino – wypowiedział starannie, celując różdżką w nieznajomego mężczyznę (Gabriela).
Prawie się zachwiał, gdy uliczką wstrząsnęła fala eksplozji, wzniecając dookoła chmurę pyłu i tynku, a co najważniejsze – dosięgając jego przeciwniczki. Nie był co prawda w stanie stwierdzić, jakich nabawiła się obrażeń, ponieważ wciąż pozostawała ukryta w stworzonym przez jego towarzysza dole, ale to nie było aż tak ważne; miał jedynie nadzieję, że powstrzyma ją to na razie przed miotaniem silnych, skomplikowanych zaklęć. Chwilowo przestał zresztą skupiać się na jej postaci, bo z dołu wydostał się drugi z czarodziejów, skutecznie ściągając na siebie uwagę Percivala, nawet jeżeli póki co nie doczekał się z jego strony ataku. – Lamino – wypowiedział starannie, celując różdżką w nieznajomego mężczyznę (Gabriela).
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 33
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 33
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Wyraźnie osłabiona Susanne upodobniła się do otoczenia zaklęciem kameleona (st dostrzeżenia = 132), a następnie przesunęła się nieznacznie ku przodowi. Wciąż pozostawała w wielkim dole i jeśli myślała o jakiejkolwiek próbie ucieczki musiała się wpierw z niego wydostać. Różdżka Percivala odmówiła posłuszeństwa podobnie jak Gabriela, który jednak mógł poczuć drżenie powietrza, a następnie lekki, otulający jego skronie wiatr. Zapewne wiedział, iż była to konsekwencja anomalii.
Apollinare poszedł za ciosem towarzysza posyłając równie silne zaklęcie w kierunku przeciwników (Pluviasso st = 116). Kropla deszczu zdawała się zawisnąć w powietrzu; w przypadku braku obrony ulewa z pewnością znacznie utrudni walkę.
|Jeśli postać wykaże chęć ucieczki musi ująć to w poście przesuwając się w dół mapy; oczywiście najpierw należy uporać się ze wszelkimi przeszkodami (np. wyjście z dołu). Druga strona może wyrazić chęć gonitwy za uciekinierami, jednak należy wtedy mieć na uwadze konieczność porzucenia naprawy anomalii.
Kolejka: Rycerze (24h), Zakon (24h)
Magicus Extremos: 2/3 (+10)
Zaklęcie Kameleona: 1/5
| Mistrz Gry wrócił już z dłuższej, lipcowej nieobecności i dziękuje za cierpliwość. Od dnia dzisiejszego czym szybciej będą pojawiać się posty, tym prędzej MG będzie odpisywać.
Apollinare poszedł za ciosem towarzysza posyłając równie silne zaklęcie w kierunku przeciwników (Pluviasso st = 116). Kropla deszczu zdawała się zawisnąć w powietrzu; w przypadku braku obrony ulewa z pewnością znacznie utrudni walkę.
|Jeśli postać wykaże chęć ucieczki musi ująć to w poście przesuwając się w dół mapy; oczywiście najpierw należy uporać się ze wszelkimi przeszkodami (np. wyjście z dołu). Druga strona może wyrazić chęć gonitwy za uciekinierami, jednak należy wtedy mieć na uwadze konieczność porzucenia naprawy anomalii.
Kolejka: Rycerze (24h), Zakon (24h)
Magicus Extremos: 2/3 (+10)
Zaklęcie Kameleona: 1/5
- Życie:
- Apollinare: 219/219
Percival: 200/230 (-5) - 30 (psychiczne)
Gabriel: 220/240 – 20 (tłuczone)
Susanne: 110/230 (-30) - 105 (tłuczone), 15 (krwotok)
- Mapa:
Objaśnienie:
W trakcie jednej kolejki, jeśli czarujecie, możecie przesunąć się o 1 kratkę na każde 5 punktów w statystyce zwinności.
Jeżeli nie czarujecie, możecie przesunąć się o 1 kratkę na każde 2 punkty w statystyce zwinności.
Poruszać można się tylko w górę i w bok, nie po skosie. Możecie jednak przemieszczać się w górę i w bok w jednym poście (przykładowo 2 w górę i 2 w lewo) lub tylko w jednym kierunku (4 w lewo).
Ten czerwony maziaj na środku to centrum anomalii. Brązowe koła to na cztery metry głęboki dół.
Wejście w obszar oznaczony jako światło latarni oznacza, że wasze twarze zostaną oświetlone dla przeciwników.
1 kratka = 1 metr
| Mistrz Gry wrócił już z dłuższej, lipcowej nieobecności i dziękuje za cierpliwość. Od dnia dzisiejszego czym szybciej będą pojawiać się posty, tym prędzej MG będzie odpisywać.
Jego dobra passa okazała się jedynie chwilowa, bo po wypowiedzeniu inkantacji kolejnego zaklęcia nie wydarzyło się zupełnie nic; nie poczuł charakterystycznego dla przepływającej magii drżenia różdżki, a lekki wiatr, który uformował się z jego słów, z całą pewnością nie miał zamiaru zamienić się w ostre sztylety. Zaklął bezgłośnie, upominając samego siebie i nakazując sobie skupienie, ze spojrzeniem utkwionym w nieznajomym mężczyźnie na tyle intensywnie, że nawet nie zauważył zniknięcia wciąż tkwiącej w dole kobiety. Dopóki nie słała w ich stronę silnych zaklęć, tymczasowo nie była jego problemem.
Wciąż mocno ściskając w palcach drewno różdżki, przesunął się nieco do przodu, żeby nieco ułatwić sobie celowanie, ale jednocześnie nie zasłonić przeciwnika swojemu towarzyszowi. – Lamino – powtórzył uparcie, z większą niż poprzednio mocą – zupełnie jakby w ten sposób starał się zakląć magię, by tym razem skutecznie obróciła się przeciwko czarodziejowi (Gabrielowi).
| jedna kratka w dół, rzucam w Gabrysia
Wciąż mocno ściskając w palcach drewno różdżki, przesunął się nieco do przodu, żeby nieco ułatwić sobie celowanie, ale jednocześnie nie zasłonić przeciwnika swojemu towarzyszowi. – Lamino – powtórzył uparcie, z większą niż poprzednio mocą – zupełnie jakby w ten sposób starał się zakląć magię, by tym razem skutecznie obróciła się przeciwko czarodziejowi (Gabrielowi).
| jedna kratka w dół, rzucam w Gabrysia
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 45
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 45
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Ręce zlały się z otoczeniem; widziała tylko zarysy własnych palców na tle rozgrzebanego do granic możliwości dołu. Ponad sobą dostrzegała niebo, tym razem usłyszała również inkantację jednego z przeciwników. Świetnie - może po prostu zaczeka, aż dół wypełni woda, popływa sobie trochę i wydostanie się na zewnątrz, kiedy jej poziom podniesie się wystarczająco...? Teraz tym bardziej nie mogła ryzykować pozostania w dziurze, skierowała różdżkę w stronę przeciwną od nieznajomych, chcąc spróbować tego samego sposobu, co Gabriel. Miała nadzieję, że mężczyzna powstrzyma deszcz, choć ulewa, w porównaniu do Bombardy, wcale straszna się nie wydawała. Może nawet ułatwiłaby ucieczkę.
- Ascendio - mruknęła, pod lekkim skosem trzymając wyprostowaną rękę. Może tym razem coś się uda, wybrnie na gôrę i oddali się od przeciwników.
| rzucam ascendio skierowane na mapie w dół, po czym ruszam dwie kratki, też w dół
- Ascendio - mruknęła, pod lekkim skosem trzymając wyprostowaną rękę. Może tym razem coś się uda, wybrnie na gôrę i oddali się od przeciwników.
| rzucam ascendio skierowane na mapie w dół, po czym ruszam dwie kratki, też w dół
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
The member 'Susanne Lovegood' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 7
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 7
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Trochę się zamyślił i to zamyślenie zdecydowanie nie wpływało odopowiednio - nie podczas walki. Mógł mieć jedynie nadzieję, że to rozkojarzenie nie będzie kosztowało go tego, czego najmocniej się obawiał - wygranej walki. Przestąpił z nogi na nogę mocniej zaciskając dłoń na różdżce.
- Orcumiano. - wybrał szybko, niewiele myśląc, różdżkę kierował w stronę mężczyzny, miał nadzieję, że kolejny dół przyniesie mu odrobinę więcej problemów. Nawet jeśli nie, to chociaż na chwilę go czymś zajmie. Ruszył też kartkę do przodu, nie chcąc dać im możliwości do ucieczki.
- Orcumiano. - wybrał szybko, niewiele myśląc, różdżkę kierował w stronę mężczyzny, miał nadzieję, że kolejny dół przyniesie mu odrobinę więcej problemów. Nawet jeśli nie, to chociaż na chwilę go czymś zajmie. Ruszył też kartkę do przodu, nie chcąc dać im możliwości do ucieczki.
Just wait and see, what am I capable of
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 83
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 83
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Krople deszczu zaczęły coraz intensywniej uderzać w brukowaną alejkę, aż w końcu czarodzieje mogli usłyszeć huk nadchodzącej nawałnicy. Ulewa ogarnęła wskazaną przez Apollinare część ulicy sprawiając wrażenie wyrwanej z obrazka - nikt poza osobami znajdującymi się w promieniu działania zaklęcia nie musiał uporać się z konsekwencjami nagłego, silnego deszczu.
Susanne wciąż pozostawała niewidzialna dla wroga, lecz jej próby wydostania się z wielkiego dołu spoczęły na niczym. Co gorsza wgłębienie zaczęło wypełniać się wodą podmywając dziewczynę już na wysokości piszczeli.
Z różdżki Percivala wydostał się promień mknący w kierunku Gabriela i chybił celu dosłownie o kilka cali. Apollinare ponownie nie pomylił się posyłając, w kierunku tego samego przeciwnika co jego towarzysz, silne zaklęcie (Orcumiano st = 101).
Ziemią zatrząsnęło o wiele mocniej jak ostatnio. Żłobiący, głęboki dół deszcz zdawał się naruszać konstrukcję, co groziło nie tylko zawaleniem budynków, ale i nieznanym zachowaniem źródła anomalii. Kilka ognistych kul wystrzeliło w powietrze, a w kierunku głównej ulicy powędrował dziwny, ukształtowany w równy kłąb dym obejmując swym zasięgiem Gabriela. Zaklęcie, które zostało ciśnięte w jego kierunku zawisło w powietrzu w chwili zderzenia się z nietypowym zjawiskiem i z pewnością dosięgnie go, gdy tylko nieco się oddali.
|Z uwagi na nieobecność Gabriela trafił do bezpiecznej strefy. Po powrocie tudzież wcześniej - jeśli będzie mieć taką możliwość - wraca do walki, ale oczywiście musi stawić czoła silnemu zaklęciu Apo.
|Jeśli postać wykaże chęć ucieczki musi ująć to w poście przesuwając się w dół mapy; oczywiście najpierw należy uporać się ze wszelkimi przeszkodami (np. wyjście z dołu). Druga strona może wyrazić chęć gonitwy za uciekinierami, jednak należy wtedy mieć na uwadze konieczność porzucenia naprawy anomalii.
|Susanne i Gabriel znajdują się na części ulicy zajętej ulewą : -10 do kości.
Kolejka: Zakon (24h), Rycerze (24h)
Magicus Extremos: 3/3 (+10)
Zaklęcie Kameleona: 2/5
Susanne wciąż pozostawała niewidzialna dla wroga, lecz jej próby wydostania się z wielkiego dołu spoczęły na niczym. Co gorsza wgłębienie zaczęło wypełniać się wodą podmywając dziewczynę już na wysokości piszczeli.
Z różdżki Percivala wydostał się promień mknący w kierunku Gabriela i chybił celu dosłownie o kilka cali. Apollinare ponownie nie pomylił się posyłając, w kierunku tego samego przeciwnika co jego towarzysz, silne zaklęcie (Orcumiano st = 101).
Ziemią zatrząsnęło o wiele mocniej jak ostatnio. Żłobiący, głęboki dół deszcz zdawał się naruszać konstrukcję, co groziło nie tylko zawaleniem budynków, ale i nieznanym zachowaniem źródła anomalii. Kilka ognistych kul wystrzeliło w powietrze, a w kierunku głównej ulicy powędrował dziwny, ukształtowany w równy kłąb dym obejmując swym zasięgiem Gabriela. Zaklęcie, które zostało ciśnięte w jego kierunku zawisło w powietrzu w chwili zderzenia się z nietypowym zjawiskiem i z pewnością dosięgnie go, gdy tylko nieco się oddali.
|Z uwagi na nieobecność Gabriela trafił do bezpiecznej strefy. Po powrocie tudzież wcześniej - jeśli będzie mieć taką możliwość - wraca do walki, ale oczywiście musi stawić czoła silnemu zaklęciu Apo.
|Jeśli postać wykaże chęć ucieczki musi ująć to w poście przesuwając się w dół mapy; oczywiście najpierw należy uporać się ze wszelkimi przeszkodami (np. wyjście z dołu). Druga strona może wyrazić chęć gonitwy za uciekinierami, jednak należy wtedy mieć na uwadze konieczność porzucenia naprawy anomalii.
|Susanne i Gabriel znajdują się na części ulicy zajętej ulewą : -10 do kości.
Kolejka: Zakon (24h), Rycerze (24h)
Magicus Extremos: 3/3 (+10)
Zaklęcie Kameleona: 2/5
- Życie:
- Apollinare: 219/219
Percival: 200/230 (-5) - 30 (psychiczne)
Gabriel: 220/240 – 20 (tłuczone)
Susanne: 110/230 (-30) - 105 (tłuczone), 15 (krwotok)
- Mapa:
Objaśnienie:
W trakcie jednej kolejki, jeśli czarujecie, możecie przesunąć się o 1 kratkę na każde 5 punktów w statystyce zwinności.
Jeżeli nie czarujecie, możecie przesunąć się o 1 kratkę na każde 2 punkty w statystyce zwinności.
Poruszać można się tylko w górę i w bok, nie po skosie. Możecie jednak przemieszczać się w górę i w bok w jednym poście (przykładowo 2 w górę i 2 w lewo) lub tylko w jednym kierunku (4 w lewo).
Ten czerwony maziaj na środku to centrum anomalii. Brązowe koła to na cztery metry głęboki dół. Szary kwadrat to miejsce zajęte ulewą.
Wejście w obszar oznaczony jako światło latarni oznacza, że wasze twarze zostaną oświetlone dla przeciwników.
1 kratka = 1 metr
Deszcz lunął nagle - Susanne nie usłyszała Gabriela, który ponownie nie podjął próby obrony. Co się z nim działo, do stu hipogryfich kopyt?! Westchnęła rozpaczliwie, nie widząc nad sobą nic prócz ciężkich kropel. Parę chwil wystarczyło, by przemokła do suchej nitki; kaptur ciążył na włosach, przyklejając się do czoła, materiał trzymał się rąk, choć dalej pozostawała niewidzialna w tej wielkiej dziurze - jakby to coś zmieniało. Musiała się stąd wydostać, chciała wiedzieć, co działo się z Tonksem, pozostającym na górze, a nie dającym żadnych znaków życia. Poruszyła delikatnie stopami, woda sięgała już kostek, ekspresowo pnąc się wyżej. Znakomicie, może przy sprzyjających wiatrach zdoła wypłynąć stąd szybciej niż rzucić poprawne zaklęcie. Nie miała siły, ucho dokuczało rwącym bólem, ale przynajmniej dziąsła przestały krwawić. Nabrała znów powietrza, pochylając głowę, bo miała wrażenie, że inaczej zachłyśnie się wodą. Kolejna próba, w tę samą stronę.
- Ascendio - wypowiedziała, ledwo słysząc słowa przez szum deszczu.
- Ascendio - wypowiedziała, ledwo słysząc słowa przez szum deszczu.
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
Zaułek
Szybka odpowiedź