Arena nr 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Arena nr 2
Zlokalizowana tuż obok pierwszej areny, jednak po przeciwnej stronie (dzięki temu obserwatorzy siedzący na ławeczkach mogą podziwiać jednocześnie oba pojedynki), jest nieco mniejsza i zamiast fontanny przeciwników oddziela płonące ognisko. Zaleca się jednak szczególną ostrożność z zaklęciami związanymi z tym żywiołem - właściciel jest szalenie przywiązany do zieleni.
O Slytherinie. Widzisz i nie grzmisz. Drugi raz w ciągu tego samego dnia nie powiodło mu się zaklęcie rozbrajające. Cóż, był dla siebie bardzo łaskawy, bowiem pozostałych zaklęć nie mógł już zliczyć. Chyba łut szczęścia sprawił, że zwyciężył z Carrowem na punkty. Odetchnął kilka razy głęboko, nie rozumiejąc swojego stanu ducha. Zamiast złości, czuł wzbierające nieco histeryczne rozbawienie, które starał się stłumić w zarodku. Pomógł mu w tym dźwięk rzucanego przez Selwyna zaklęcia. Wiedział co ono oznaczało i bynajmniej nie miał zamiaru dopuścić do jego powodzenia. A jeśli ponownie miało mu się nie powieść, ufał, że Rita zabierze go z tego padoła nieszczęść i ukryje do końca jego dni w swoim domowym zaciszu. Wdychanie oparów eliksirów z perspektywy małego, puszystego zwierzątka nagle nie wydało mu się aż takie złe. Mimo wszystko nie miał zamiaru poddawać się bez walki.
- Protego!
- Protego!
Graham Mulciber
Zawód : auror
Wiek : 29
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
Because some roads you shouldn't go down. Because maps used to say, "There be dragons here." Now they don't. But that don't mean the dragons aren't there.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Graham Mulciber' has done the following action : rzut kością
'k100' : 3
'k100' : 3
Obserwowanie toczącego się pojedynku z pewnością byłoby zajęciem szalenie interesującym, gdyby choć jedno z rzuconych przez Mulcibera zaklęć wyszło w miarę porządnie. Pan Graham w kilku prostych krokach zaprezentował zebranym widzom poradnik "Jak w trzy minuty stać się dorodnym królikiem", gdy najpierw tylko cudem udało mu się złapać różdżkę po udanym ataku Selwyna, a potem przemienił się w tegoż królika. Publiczność zamarła, gdy puszyste, rude zwierzę zaczęło kicać po arenie, patrząc z wyrzutem na Selwyna. Niestety regulamin pojedynków nie przewiduje gryzienia przeciwnika, dlatego królik został czym prędzej usunięty z areny i złożony w bezpiecznych ramionach organizatora, który chwilę później zmył się w stronę kuchni.
Drugi pojedynek półfinałowy. Naprzeciw siebie stają Samael Avery (1-50) – Alexander Selwyn (51-100)
The member 'Colin Fawley' has done the following action : rzut kością
'k100' : 41
'k100' : 41
Rozochocony kolejnym zwycięstwem, Avery emanował dumą jeszcze bardziej niż zazwyczaj. Siła błyskała w jego granatowych oczach i była to chyba jedyna oznaka tego pobudzenia megalomanii. Nie należał przecież do rzeszy próżniaków, którzy próbowali wywyższać się tudzież krzykliwie obwieszczać innym swoją rzekomą wartość. Pojedynek z Selwynem winien okazać się zwykłą formalnością - dzieciuch prawie o dekadę młodszy nie był dla niego żadnym przeciwnikiem. Tym bardziej, że ów młokos odbywał u niego praktyki (gdzie zresztą raz już dał popis swoich marnych umiejętności magicznych) i na dodatek wkrótce miał rozdziewiczyć (bo za żonę to ją sobie mógł brać) jego siostrę. Poniekąd ze względu na własną protekcję Avery'ego, jednakowoż...
Elegancki, choć szybki ukłon (nie lekceważył etykiety) i Samael już swobodnie celował różdżką w Alexandra.
- Expelliarmus - wypowiedział wyraźnie, licząc, że pojedynek skończy się równie szybko, jak poprzednie.
Elegancki, choć szybki ukłon (nie lekceważył etykiety) i Samael już swobodnie celował różdżką w Alexandra.
- Expelliarmus - wypowiedział wyraźnie, licząc, że pojedynek skończy się równie szybko, jak poprzednie.
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 81
'k100' : 81
Rozbawiony po pojedynku z Grahamem, był dość pozytywnie nastawiony co do półfinałów. Trochę jednak z niego zeszło zadowolenie, gdy dowiedział się, z kim walczy. Z całej siły nie chciał stracić animuszu - przecież Avery nie uszkodzi go jakoś wybitnie na oczach tylu ludzi... Grunt to nie spanikować, prawda?
Po raz kolejny to nie jemu przyszło zaczynać starcie, co z lekka go zestresowało. Może dodatkowa porcja adrenaliny w żyłach pomoże?
Skłonił się w pojedynkowej etykiecie, po czym przygotował się do obrony. Zaklęcie Samaela mknęło ku niemu, rzucone wprawną ręką.
- Protego! - zawołał, a serce zabiło mu mocniej.
Po raz kolejny to nie jemu przyszło zaczynać starcie, co z lekka go zestresowało. Może dodatkowa porcja adrenaliny w żyłach pomoże?
Skłonił się w pojedynkowej etykiecie, po czym przygotował się do obrony. Zaklęcie Samaela mknęło ku niemu, rzucone wprawną ręką.
- Protego! - zawołał, a serce zabiło mu mocniej.
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 65
'k100' : 65
Nie docenił przeciwnika - a przynajmniej nie spodziewał się równie efektywnego, jak i efektownego zaklęcia tarczy rzuconego przez Selwyna. Nie pozostawało mu już nic innego, jak i samemu osłonić się magiczną barierą przed mknącym w jego stronę, własnym, odbitym zaklęciem.
-Protego - powiedział, koncentrując się na pożądanym przez siebie wyniku. To przecież nie mogło się tak zakończyć?
-Protego - powiedział, koncentrując się na pożądanym przez siebie wyniku. To przecież nie mogło się tak zakończyć?
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 68
'k100' : 68
Udało mu się zatrzymać zaklęcie - odetchnął z ulgą, coraz bardziej nabuzowany działaniem adrenaliny. Nadal zachował maskę pozornego spokoju, starając się pozostać spokojnym i zrównoważonym. Wiedział, że jedynie dokładność i precyzja przy sportowych pojedynkach mogą zagwarantować mu wygraną. Nie spodziewał się przecież ciosu w plecy i nie musiał nieustannie odwracać głowy w obawie przed skrytobójcami.
-Flagrante - rzekł, celując w różdżkę Selwyna. Zaczęło się robić gorąco?
-Flagrante - rzekł, celując w różdżkę Selwyna. Zaczęło się robić gorąco?
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością
'k100' : 20
'k100' : 20
Samael obronił się przed ugodzeniem rykoszetem i znów podniósł różdżkę, w celu ponownego ataku na Selwyna. Ten uśmiechnął się tylko, słysząc inkantację i nawet nie drgnął, gdy smuga czaru rozprysła się gdzieś z boku.
A gdyby tak...
Czy nie zaczynał robić się nudny z tym zaklęciem? Swoją drogą, bezcenny byłby efekt, gdyby się powiodło.
- Lapifors! - powiedział pewnie, z lekka się uśmiechając. Podobno dwa razy ten sam żart nie śmieszy. Aby na pewno?
A gdyby tak...
Czy nie zaczynał robić się nudny z tym zaklęciem? Swoją drogą, bezcenny byłby efekt, gdyby się powiodło.
- Lapifors! - powiedział pewnie, z lekka się uśmiechając. Podobno dwa razy ten sam żart nie śmieszy. Aby na pewno?
The member 'Alexander Selwyn' has done the following action : rzut kością
'k100' : 84
'k100' : 84
Arena nr 2
Szybka odpowiedź